¦WIÊTA GEOMETRIA => W TEORII => W±tek zaczêty przez: Leszek Luty 02, 2009, 20:16:54



Tytu³: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 02, 2009, 20:16:54
Zapraszam do nowego i lepszego opracowania tematu ¶wiêtej geometrii na stronie WWW i nowym forum.
Adres strony: http://www.swietageometria.info/
Adres nowego forum: http://forum.swietageometria.info/index.php/board,1.0.html 
Materia³ jest tam lepiej u³o¿ony. Dzia³ w który jeste¶ na nowej stronie odpowiada dzia³owi "Kszta³ty wszech¶wiata", choæ pewne tematy zosta³y umieszczone w dziale "Podstawowe pojêcia".
Analogicznie do strony WWW u³o¿ono tematy na nowym forum.
Pozdrawiam!



"¦wiêta Geometria (...) to matryca stworzenia; swoisty „pomost” miêdzy tym co widzialne i niewidzialne, objawione i nieobjawione, skoñczone i nieskoñczone." z definicji nr 2: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=39.0


Wszystko w przejawionym ¶wiecie opiera siê
na "boskich wzorcach stworzenia"
zwanych ¦wiêt± Geometri±.



W 2003 roku ¶wiat naukowy obieg³a informacja:
(...) Kosmolodzy z Francji i USA sugeruj± dzi¶, ¿e wszech¶wiat mo¿e byæ skoñczony i uformowany na kszta³t dwunasto¶cianu"
Twierdz±, ¿e taki kszta³t mo¿e wyja¶niæ "wymiary kosmicznego mikrofalowego promieniowania t³a"

¬ród³o: http://physicsworld.com/cws/article/news/18368#polygon

Zosta³o to opisane w presti¿owym magazynie Nature (pa¼dziernik 2003)

Pytanie na ok³adce: "Czy to jest kszta³t wszech¶wiata?"
(http://images26.fotosik.pl/128/2fb0ecbd01a615e2.jpg) (http://www.fotosik.pl) (http://www.goldenmean.info/einstein/dodecsnature2.jpg)
http://www.nature.com/nature/journal/v425/n6958/pdf/nature01944.pdf

W pa¼dzierniku 2001 r NASA rozpoczê³a zbieranie danych dotycz±cych promieniowania kosmicznego t³a przy u¿yciu Wilkinson Microwave Anisothropy Probe ( WMAP) Ta amerykañska sonda bada promieniowanie mikrofalowe, które zosta³o wyemitowane krótko po powstaniu Wszech¶wiata - promieniowanie, które mo¿e wiele  powiedzieæ naukowcom  na temat fizycznej natury kosmosu. Czêstotliwo¶æ promieniowania jest niezwykle czysta, ale podobnie, jak w przypadku d¼wiêków, zwi±zana jest z ni± pewna harmonika, która oddaje kszta³t obiektów, w których powstawa³y fale. W przypadku d¼wiêku takim obiektem by³by instrument muzyczny. W przypadku mikrofalowego t³a, tym obiektem jest sam Wszech¶wiat.W lutym 2003 r NASA opublikowa³a pierwsze wyniki pochodz±ce z sondy, a w pa¼dzierniku zespó³ naukowców u¿y³ zebranych danych do stworzenia modelu kszta³tu Wszech¶wiata. Jean-Pierre Luminet i jego koledzy z Observatoire de Paris wykorzystali te informacje do przeprowadzenia badañ,  w których przeanalizowali wiele ró¿nych modeli, w³±czaj±c w to p³ask± , negatywnie wygiêt± ( w kszta³cie siod³a ) oraz pozytywnie wygiêt± ( sferyczn±) przestrzeñ. Je¶li dane posiadane przez Observatoire s± prawdziwe, Wszech¶wiat, który ukaza³ siê w wyniku ich analizy , by³by skoñczony i mia³by kszta³t dwunasto¶cianu ( dodekaedr ). To wci±¿ tylko teoria , ale wsparta danymi , które mo¿na sprawdziæ. Ten zamkniêty Wszech¶wiat mia³by mieæ szeroko¶æ oko³o 30 bilionów lat ¶wietlnych.
Jedn± z zaskakuj±cych rzeczy jest konfrontacja tego odkrycia z za³o¿eniami Platona sprzed 2500 lat, ¿e Wszech¶wiat jest skoñczony. Wed³ug Platona tak¿e mia³ on mieæ kszta³t dwunasto¶cianu - jednej z piêciu tzw bry³ platoñskich.

Powy¿szy cytat pochodzi  z ksi±¿ki Sekretny Kod str 148.

Komentarz do tego co powy¿ej na stronie Dana Wintera.
Na stronie http://www.goldenmean.info/gravitycause/ autorzy zaznaczaj±, ¿e fizycy opisywani w Nature nie odkryli jeszcze lub po prostu o tym nie napisali, ¿e jedynie kszta³t wszech¶wiata w postaci dwunasto¶cianu umo¿liwia idealn± i fraktaln± kompresjê i akceleracjê fal, która le¿y u podstaw budowy wszech¶wiata.
Albert Einstein powiedzia³ kiedy¶, ¿e niedestrukcyjna (konstruktywna) kompresja falowa jest ¼ród³em grawitacji. Dan Winter doda³ do tego stwierdzenia, ¿e je¶li kompresja ta przebiegaæ bêdzie wed³ug Z³otego Podzia³u, to bêdzie ona kompresj± zarówno nieskoñczon± jak i niedestrukcyjn±, tworz±c± "ssanie ku centrum". Owo "ssanie ku centrum" wytworzy przyspieszenie, które jest to¿same z grawitacj±. Jak to siê dzieje? Obejrzyj dwa filmiki pt. "Dan Winter - Jak dzia³a grawitacja"

Dan Winter - Jak dzia³a grawitacja 1
http://www.youtube.com/v/9bzLJaAzhZ4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/9bzLJaAzhZ4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>

Dan Winter - Jak dzia³a grawitacja 2
http://www.youtube.com/v/UJc8D-q8qJw&hl=pl&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/UJc8D-q8qJw&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

Dwunasto¶cian foremny jest (geometrycznie) idealnym trójwymiarowym fraktalem, którego budowa opiera siê na Z³otym Podziale, czyli liczbie Phi: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg108#new 
(http://www.goldenmean.info/powerpoint/phaseconjugation09_files/Slide0023.gif)
http://www.goldenmean.info/creation/
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=45.0

Warto w tym miejscu zaznaczyæ, ¿e z punktu widzenia "¶wiêtej geometrii" nie jest istotna nazwa fali lub cz±steczki, poniewa¿ te naukowe odkrycia dostarczaj± nam wci±¿ nowych nazw, które nawi±zuj± do ustalonej tradycji pojêciowej. Du¿o istotniejsze jest to, ¿e pod takimi lub innymi nazwami kryj± siê ostatecznie pewne ogólne zasady, które sprawiaj±, ¿e - jak w wielu mitach - "z chaosu wy³ania siê porz±dek" wszech¶wiata ("Ordo Ab Chao" - "porz±dek z chaosu") . Tak te¿ nale¿y rozumieæ rolê geometrycznych wzorców, które le¿± u podstaw budowy Stworzenia... Dziêki nim mo¿liwa jest harmonia czy te¿ "muzyka sfer"... ;)  http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0

Zobacz: Czy porz±dek mo¿e siê wy³oniæ z chaosu?
http://www.creationism.org.pl/artykuly/HMJDMorris

Kilka s³ów z portalu e-gnosis:

"9 pa¼dziernika 2003 zosta³ opublikowany w Nature g³o¶ny od razu artyku³ pod (jak zwykle bywa w takich przypadkach) technicznie brzmi±cym tytu³em: Dodecahedral space topology as an explanation for weakwide-angle temperature correlations in the cosmic microwave background. W pracy jej autorzy — francuscy astrofizycy i amerykañski matematyk — stwierdzali, i¿ analiza najnowszych danych fluktuacji mikrofalowego promieniowania t³a prowadzi do wniosku, ¿e Wszech¶wiat jest jako ca³o¶æ sferyczny, posiada jednak przy tym subteln± strukturê topologiczn±, któr± jest tzw. niejednospójna trójrozmaito¶æ Poincarego (...)
Mówi±c w uproszczeniu Wszech¶wiat mia³by mieæ dodatni promieñ krzywizny, rozmiary skoñczone oraz posiadaæ symetriê dwunasto¶cianu foremnego — dodekahedru. (...)

Rezultat ten wzbudzi³ dziennikarsk± sensacjê, przyjêto go jednak w ¶rodowiskach naukowych z rezerw±. Podnoszono fakt, ¿e dane, na których go oparto, nie by³y jeszcze dostatecznie pe³ne oraz jednoznaczne. Niemniej na wiosnê nastêpnego roku zespó³ z³o¿ony z kolei z polskich astronomów i francuskiego astrofizyka opublikowa³ wyniki badañ, które uprawdopodobni³y hipotezê Weeksa i Lumineta. Tym razem w komentarzach podniesiono fakt, i¿ ju¿ bez ma³a 2.5 tys. lat temu kosmologia pitagorejsko-platoñska przewidywa³a mniej wiêcej tak± w³a¶nie budowê Kosmosu.

Jak mówi³ wówczas Krzysztof Ciesielski z Instytutu Matematyki UJ: 
Istnieje tylko piêæ wielo¶cianów foremnych zwanych bry³ami platoñskimi. Platon, jeden z najwiêkszych greckich filozofów, w dialogu zatytu³owanym Timajos przypisa³ im cztery ¿ywio³y, z jakich — wed³ug staro¿ytnych — mia³ byæ zbudowany ¶wiat. Z ogniem skojarzy³ czworo¶cian, z ziemi± — sze¶cian, z powietrzem — o¶mio¶cian, a z wod± — dwudziesto¶cian. Pozosta³a jeszcze ostatnia bry³a foremna — dwunasto¶cian. Platon napisa³, ¿e ‘Bóg wykorzysta³ j±, kiedy malowa³ Wszech¶wiat’, nawi±zuj±c pewnie do wcze¶niejszej tradycji Pitagorejczyków, którzy uwa¿ali dwunasto¶cian za stela¿ czy wrêgi, na których zosta³y oparte niebiosa.
(http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/WielokatyiBryly/4%20zywioly%20%20love.jpg)

Gdyby hipoteza polskich kosmologów o dwunasto¶ciennej symetrii kosmosu okaza³a siê prawdziwa, dowodzi³oby to niezwyk³ej intuicji staro¿ytnych”. Jednak¿e t³umaczenie owej niezwyk³ej obserwacyjnej predykcji staro¿ytnych „intuicj±” jest typowym wyja¶nianiem ignotum per ignotum. Ka¿da intuicja bowiem jest jakim¶ (choæ nie w ca³o¶ci u¶wiadomionym) procesem my¶lowym i na czym¶ siê opiera. Tymczasem pitagorejczyk Filolaos, który (na ile dzi¶ to wiadomo) jako pierwszy g³osi³ 2.5 tys. lat temu pogl±d o dodekahedralnej budowie „sfery kosmosu” nie posiada³ ¿adnych technicznych mo¿liwo¶ci obserwacyjnych zauwa¿enia tego¿ faktu. Na jakiej podstawie móg³by wiêc wysnuæ taki wniosek? Stoimy tu wobec prawdziwej zagadki, wobec której wspó³czesna astronomia okazuje siê, przynajmniej jak dot±d, bezradna.
¬ród³o: http://gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea_catena_gnosis/zawisza_czerwona_nic/zawisza_czerwona_nic01.htm


Tytu³: Piêæ bry³ platoñskich
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 02, 2009, 20:55:04
Kilka s³ów z portalu matematycznego.

Bry³y platoñskie.
Wielo¶ciany foremne to bry³y, których wszystkie ¶ciany s± przystaj±cymi wielok±tami foremnymi i w których z ka¿dego wierzcho³ka wychodzi tyle samo krawêdzi.
Dla Platona bry³y te mia³y zasadnicze znaczenie, uznawa³ bowiem, ¿e materia zbudowana jest z ca³ostek i nie jest podzielna, a ca³ostki te maj± charakter idealny. Nie s± bowiem cia³ami sta³ymi, lecz figurami geometrycznymi. Idealn± najprostsz± figur± geometryczn± jest trójk±t, czyli p³aszczyzna ograniczona najmniejsz± liczb± linii prostych. Wed³ug Platona trójk±ty s± najprostszym elementem budulcowym, podstawow± cegie³k±, z której zbudowany jest Kosmos.
 
Z trójk±tów równobocznych z³o¿yæ mo¿na trzy bry³y idealne - tetraedr (czworo¶cian foremny), oktaedr (o¶mio¶cian foremny), ikosaedr (dwudziesto¶cian foremny). Bry³y te, wed³ug Platona, odpowiadaj± trzem elementom (ogieñ, powietrze, woda). Czwarty element - ziemiê, reprezentuje heksaedr (sze¶cian), którego ka¿da ¶ciana da siê podzieliæ na dwa trójk±ty, jest wiêc te¿ zbudowany z trójk±tów. Istnieje wreszcie pi±ta bry³a foremna - dodekaedr, zbudowana z 12 piêciok±tów regularnych, któr± Platon uzna³ za zespolenie ca³o¶ci, bry³ê ³±cz±c± wszystkie elementy.
Te wielo¶ciany to tzw. bry³y platoñskie, bêd±ce wyczerpuj±cym zestawem wielo¶cianów foremnych. Platon uzna³, ¿e ca³a rzeczywisto¶æ jest zorganizowana jako odbicie owych podstawowych figur geometrycznych, czyli form najdoskonalszych. (...)
Copyright &copy; 2008 Mariusz ¦liwiñski
http://www.math.edu.pl/bryly-platonskie

Wiêcej o wielo¶cianach foremnych:
http://www.wiw.pl/matematyka/geometria/geometria_13_05.asp

Twierdzenie Eulera
Warto przypomnieæ, ¿e ka¿da struktura w przestrzeni trójwymiarowej sk³ada siê z trzech podstawowych elementów: wierzcho³ków, krawêdzi i ¶cian. Le¿± one u podstaw ka¿dej geometrycznej analizy i przy ich pomocy mo¿na opisaæ dowolny wielo¶cian.  Osiemnastowieczny matematyk Leonard Euler http://pl.wikipedia.org/wiki/Leonhard_Euler pozostawi³ po sobie twierdzenie o wielo¶cianach wypuk³ych opisuj±ce zale¿no¶æ miêdzy liczb± wierzcho³ków, ¶cian i krawêdziami wielo¶cianu.
Brzmi ono tak:
Liczba wierzcho³ków (K) plus liczba ¶cian (¦) RÓWNA SIÊ liczbie krawêdzi (K) plus dwa.
W + ¦ = K + 2

gdzie
W — liczba wierzcho³ków
¦ — liczba ¶cian
K — liczba krawêdzi

http://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_Eulera_o_wielo%C5%9Bcianach

Ka¿dy wielo¶cian podlegaæ bêdzie temu prawu
Wszystkie bry³y platoñskie wraz z ich wierzcho³kami, krawêdziami i ¶cianami.
(http://img21.imageshack.us/img21/1917/5bry.jpg)

Obliczenia Buckminster Fullera
(http://img24.imageshack.us/img24/6593/asa2.gif) (http://img24.imageshack.us/my.php?image=asa2.gif)
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=6.msg2376#msg2376


Bry³y platoñskie w trójwymiarowej przestrzeni euklidesowej.

Trójwymiarowa przestrzeñ euklidesowa z wprowadzonym kartezjañskim uk³adem wspó³rzêdnych
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/3D_Cartesian_coordinates.PNG)
Taka przestrzeñ (tzw. przestrzeñ kartezjañska), jest wygodnym modelem przestrzeni euklidesowej
- pozwala zapisywaæ twierdzenia geometryczne i ich dowody jako dzia³ania na liczbach.
Zwykle mówi±c o przestrzeni euklidesowej ma siê na my¶li w³a¶nie ten jej model.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przestrze%C5%84_euklidesowa

W geometrii euklidesowej w przestrzeni trójwymiarowej istnieje tylko piêæ wielo¶cianów foremnych (tzw. bry³ platoñskich).
Tak prezentuj± siê w przestrzeni trójwymiarowej (ze ¶cianami).

       Czworo¶cian*      |      Sze¶cian          |      O¶mio¶cian       |   Dwunasto¶cian   |   Dwudziesto¶cian.
   (http://img216.imageshack.us/img216/3872/1tetraederanimationwithfv8.gif) (http://img216.imageshack.us/my.php?image=1tetraederanimationwithfv8.gif)    (http://img123.imageshack.us/img123/5026/2cubeanimationfh5.gif) (http://img123.imageshack.us/my.php?image=2cubeanimationfh5.gif)    (http://img386.imageshack.us/img386/6820/3oktaederanimationqj4.gif) (http://img386.imageshack.us/my.php?image=3oktaederanimationqj4.gif)    (http://img207.imageshack.us/img207/6717/dodekaederanimationkh4.gif) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=dodekaederanimationkh4.gif)    (http://img386.imageshack.us/img386/6263/ikosaederanimationvm0.gif) (http://img386.imageshack.us/my.php?image=ikosaederanimationvm0.gif)

Tylko krawêdzie i wierzcho³ki bry³ (bez ¶cian)

(http://www.spiraloflight.com/Tetrahedron.gif) (http://www.spiraloflight.com/Hexahedron.gif) (http://www.spiraloflight.com/Octahedron.gif) (http://www.spiraloflight.com/Dodecahedron.gif)  (http://www.spiraloflight.com/Icosahedron.gif)

Kilkadziesi±t lat temu znaleziono na terenie Szkocji bry³y wykonane z kamienia, które do z³udzenia przypominaj± platoñskie bry³y. Ich wiek datuje siê na co najmniej 3 tys. lat. S± wiêc starsze od Platona (428-348 p.n.e.) o co najmniej o 500 lat... Kamienne bry³y znajduj± siê w "Ashmolean Museum", w Oxford w Anglii. Oto one:
(http://img5.imageshack.us/img5/1546/platonicsolidsashmoleanbr3.gif) (http://img5.imageshack.us/my.php?image=platonicsolidsashmoleanbr3.gif)


Platoñskie wielo¶ciany dualne.
(http://img4.imageshack.us/img4/8459/platoskieduale2er4.jpg) (http://img19.imageshack.us/img19/1508/20090302192814.jpg)
Wielo¶ciany foremne (platoñskie) mo¿na pogrupowaæ w dualne pary, z wyj±tkiem czworo¶cianu foremnego, który jest dualny sam ze sob±. Dualami s± dla siebie sze¶cian i o¶mio¶cian foremny oraz dwunasto¶cian i dwudziesto¶cian foremny.
Definicyjnie, wielo¶cian foremny jest dualem dla innego wielo¶cianu foremnego wtedy, gdy ³±cz±c liniami prostymi ¶rodki ¶cian jednego wielo¶cianu, otrzymamy wierzcho³ki drugiego wielo¶cianu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielo%C5%9Bcian_dualny

Szablony piêciu bry³ platoñskich.
Gotowe do wyciêcia i sklejenia. Sprawdzone. Dzia³a - kszta³ty wielo¶cianów s± foremne  :)
(Kliknij na obrazek, aby go powiêkszyæ. Nastêpnie zapisz go na dysku - prawym przyciskiem myszy "Zapisz obrazek jako...").
(http://img7.imageshack.us/img7/3352/foldup1platonicxu2.th.gif) (http://img7.imageshack.us/my.php?image=foldup1platonicxu2.gif)  (http://img25.imageshack.us/img25/8056/foldup2platonicpy1.th.gif) (http://img25.imageshack.us/my.php?image=foldup2platonicpy1.gif)  (http://img24.imageshack.us/img24/8601/foldup3platonicbl2.th.gif) (http://img24.imageshack.us/my.php?image=foldup3platonicbl2.gif)  (http://img23.imageshack.us/img23/3045/foldup4platonicri7.th.gif) (http://img23.imageshack.us/my.php?image=foldup4platonicri7.gif)  (http://img7.imageshack.us/img7/9772/foldup5platonicwg1.th.gif) (http://img7.imageshack.us/my.php?image=foldup5platonicwg1.gif)

Nazwy 5 wielo¶cianów foremnych wypuk³ych
Nazwa grecka (spolszczona) - nazwa polska:
tetrahedron     (tetraedr)     - czworo¶cian foremny
cube                (heksaedr)   - sze¶cian
octahedron      (oktaedr)      - o¶mio¶cian
dodecahedron (dodekaedr) - dwunasto¶cian
icosahedron    (icosaedr)     - dwudziesto¶cian

* na animacji widnieje czworo¶cian wpisany w sze¶cian. Tak go ukazano w Wikipedii
¬ród³a animacji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dwunasto%C5%9Bcian_foremny
http://www.spiraloflight.com/ls_sacred.html


Tytu³: Powstanie przestrzeni
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 11, 2009, 18:08:58
    Kto¶ móg³by spytaæ "no dobrze, ale zanim pojawi³y siê bry³y, musia³a istnieæ przestrzeñ. Przecie¿ bry³y istniej± w przestrzeni. Wiêc jak to by³o - czy najpierw powsta³a przestrzeñ a potem bry³y, czy te¿ bry³y podczas swych "narodzin" stworzy³y przestrzeñ?

    Pytanie  "Jak powsta³ ¶wiat?" lub "Jak to wszystko siê zaczê³o?" zaprz±ta uwagê ludzi od wieków. W odpowiedzi najczê¶ciej pojawia siê koncepcja "Pierwszego Poruszyciela", "¬ród³a wszechrzeczy", "Stwórcy" czy "Boga", który stworzy³ wszystko, wiêc tak¿e czas i przestrzeñ. Imion jest wiele...

    Powstawanie przestrzeni mo¿na pokazaæ geometrycznie na ró¿ne sposoby. Przytoczê jeden z nich, który  wed³ug Drunvalo Melchizedeka pochodzi ze staro¿ytnej egipskiej "Szko³y Wiedzy Tajemnej Prawego Oka Horusa". Wed³ug Melchizedeka adepci tej szko³y w ramach æwiczeñ wizualizowali sobie "stwarzanie ¶wiata" w opisany poni¿ej sposób. Fragmenty opisów pochodz± z ksi±¿ki "Pradawna Tajemnica Kwiatu ¯ycia"  Drunvalo Melchizedeka.  W pewnym miejscu opis Melchizedeka zostanie przeze mnie trochê zmodyfikowany.

    Mimo, i¿ Drunvalo Melchizedek twierdzi, ¿e NAPRAWDÊ w taki sposób powstawa³ wszech¶wiat, to my¶lê, ¿e jego opis mo¿emy potraktowaæ jako jedn± z mo¿liwo¶ci powstania przestrzeni, a wyrysowane przez niego figury za mniej lub bardziej u¿yteczny model rzeczywisto¶ci ukazuj±cy efekt pracy ¶wiadomo¶ci Stwórcy.
    Nie wiem z jakiej substancji Stwórca tworzy³ pierwotnie wszech¶wiat wed³ug swych idealnych geometrycznych wzorów. Najczê¶ciej mówi siê w tym miejscu o pierwotnej substancji wszech¶wiata czy te¿ "prasubstancji", "falach torsyjnych" (skalarnych) lub eterze. To z tej prasubstancji mia³ wy³oniæ siê ¶wiat, który opisujemy dzi¶ przy pomocy pojêæ takich jak fala elektromagnetyczna, cz±stki elementarne, fotony, atomy czy wreszcie (najogólniej) energia i materia. Przyjmijmy wiêc najostro¿niej i nieco metaforycznie, ¿e z pierwotnego oceanu pod wp³ywem dzia³alno¶ci stwórczej wy³oni³ siê porz±dek ¶wiata. Ten przejawiony porz±dek opiera siê na "boskich wzorcach stworzenia" czyli ¶wiêtej geometrii, któr± ludzie staraj± siê opisaæ za pomoc± liczby, kszta³tu i proporcji.

    Mówi Melchizedek:
    "Z punktu widzenia fizyki lub matematyki ruch sam w sobie, czy te¿ energia kinetyczna, nie mo¿e pojawiæ siê w pró¿ni. Nie mo¿e nawet wirowaæ, bowiem najmniejszy ruch potrzebuje przynajmniej jednego obiektu w przestrzeni oprócz was samych. Musi istnieæ co¶, wokó³ czego, czy te¿ w stosunku do czego, mo¿na wykonaæ ruch. Je¶li taki obiekt nie istnieje, nie wiemy, ¿e siê ruszamy. Gdyby¶cie unie¶li siê dziesiêæ metrów w górê, o sk±d by¶cie o tym wiedzieli? Nic by siê nie zmieni³o. Je¶li nic siê nie mienia, nie ma ruchu."

    Na pocz±tku jest wiêc tylko duch. Nie ma nawet przestrzeni. Duch (jego graficznym symbolem jest punkt) stwarza najpierw przestrzeñ, aby cokolwiek mog³o siê w niej potem objawiæ.

    STWORZENIE ¦WIATA wg. w/w SZKO£Y.

    Wyobra¼cie sobie, ¿e znale¼li¶cie siê w absolutnych ciemno¶ciach. W obliczu tej ciemno¶ci "zyskujecie zdolno¶æ wysy³ania wi±zki promieni sensorycznych z trzeciego oka. Potraficie równie¿ wyczuwaæ przestrzeñ d³oñmi. (...) Mo¿ecie wpu¶ciæ do ciemnego pokoju strumieñ ¶wiadomo¶ci na pewn± odleg³o¶æ. Czasem wystarcz± zaledwie 2 centymetry albo pó³ metra, aby siê przekonaæ czy co¶ znajduje siê w tej przestrzeni. (...)
    Staro¿ytni Egipcjanie, bardzo dobrze opanowali tê umiejêtno¶æ. Potrafili wej¶æ do ciemnego pokoju i poprzez czucie stwierdziæ, czy cokolwiek znajduje siê w pobli¿u, nawet je¶li nic nie widzieli. Tê sam± zdolno¶æ przejawiaj± czasem niewidomi.

    W istocie dysponujemy sze¶cioma takimi promieniami czuciowymi - nie tylko jednym. Wszystkie one pochodz± ze ¶rodka g³owy, a dok³adnie z szyszynki. Jeden z promieni wychodzi przez trzecie oko na czole, drugi za¶ z ty³u g³owy; jeden wychodzi praw±, a drugi lew± stron± mózgu; jeden wychodzi czubkiem g³owy, a drugi kieruje siê w dó³ wzd³u¿ szyi - promienie rozchodz± siê zatem w sze¶ciu kierunkach. S± to te same kierunki, jakie wyznaczaj± osie x, y, z w geometrii. Egipcjanie wierzyli, ¿e to w³a¶nie ten wrodzony aspekt ¶wiadomo¶ci pozwa³a na tworzenie. Uznali, ¿e gdyby¶my nie posiadali tej zdolno¶ci, nic nie zosta³oby stworzone.
    Aby zrozumieæ ten proces tworzenia na najg³êbszym poziomie, egipscy adepci musieli sobie wyobra¿aæ i przechodziæ proces, przez który i my za chwilê przejdziemy. (...)
    Niebieskie t³o na rysunku poni¿ej reprezentuje Wielk± Pró¿niê, a ma³e oko to Duch Bo¿y:

    (http://img22.imageshack.us/img22/9559/duchwprni1wc6.jpg) (http://img22.imageshack.us/my.php?image=duchwprni1wc6.jpg)

    Mamy zatem Ducha Bo¿ego istniej±cego w Pró¿ni. (...) Wyobra¼cie sobie, ¿e to Wy jeste¶cie tym ma³ym Duchem po¶rodku wielkiej pustki. (...)

    Na pocz±tek stwórzcie przestrzeñ


    Duch, czyli Oko, wysy³a wiêc promieñ ¶wiadomo¶ci do naszej Pró¿ni. Promieñ ten kieruje siê najpierw do przodu, potem w ty³, pó¼niej w lew± i w praw± stronê, a na koniec prosto w górê i prosto w dó³:

    (http://img5.imageshack.us/img5/5905/526bj2.jpg) (http://img5.imageshack.us/my.php?image=526bj2.jpg)

    Pamiêtajcie przy tym, ¿e d³ugo¶æ promienia jest taka sama z przodu, z ty³u, po obu stronach oraz w górze i w dole. Poszczególna ¶wiadomo¶æ projektuje zawsze promienie o tej samej d³ugo¶ci w obrêbie wszystkich sze¶ciu kierunków. (...) Zatem duch rzutuje na zewn±trz promienie ¶wiadomo¶ci w sze¶ciu kierunkach, wyznaczaj±cych orientacjê w przestrzeni: pó³noc, po³udnie, wschód, zachód, górê i dó³.
    Byæ mo¿e dlatego w³a¶nie amerykañscy Indianie i inne rdzenne plemiona ¶wiata przywi±zuj± tak wielk± wagê do tych kierunków. Czy zauwa¿yli¶cie, jak bardzo podkre¶laj± je w swoich rytua³ach? Sze¶æ kierunków wystêpuje równie¿ w kabale, a tak¿e w niektórych formach medytacji.

    Nastêpnie zakre¶lcie tê przestrzeñ


    W szko³ach wiedzy tajemnej na pocz±tek rzutowano sze¶æ promieni w sze¶ciu kierunkach, a nastêpnie ³±czono ich koñcówki. W ten sposób powstawa³ kwadrat:
     
    (http://img25.imageshack.us/img25/2551/527js2.jpg) (http://img25.imageshack.us/my.php?image=527js2.jpg)

    Oczywi¶cie pod k±tem ukazanym na rycinie figura ta przypomina prostok±t, ale mo¿na stwierdziæ, ¿e naprawdê jest to kwadrat. Adepci tworzyli wiêc niewielki kwadrat wokó³ punktu skupienia ¶wiadomo¶ci. Z tego kwadratu wysy³ali pó¼niej promieñ w górê, tworz±c piramidê o podstawie kwadratu:

    (http://img23.imageshack.us/img23/3087/528pn7.jpg) (http://img23.imageshack.us/my.php?image=528pn7.jpg)

    Po uformowaniu piramidy w górze, wysy³ali z kolei promieñ w dó³, tworz±c tak± sam± piramidê na dole:

    (http://img24.imageshack.us/img24/3339/528xa8.jpg) (http://img24.imageshack.us/my.php?image=528xa8.jpg)

    Je¶li przyjrzycie siê tej figurze w trzech wymiarach, zauwa¿ycie, ¿e dwie po³±czone (podstaw±) piramidy tworz± oktaedr (o¶mio¶cian):

    (http://img23.imageshack.us/img23/3746/530qg5.jpg) (http://img23.imageshack.us/my.php?image=530qg5.jpg) (http://www.spiraloflight.com/Octahedron.gif)

    Pamiêtajcie, ¿e wszystkiego dokonuje sam duch. W Wielkiej Pró¿ni nie ma cia³a, jeste¶cie tylko duchem. Zatem znajdujecie siê w Wielkiej Pró¿ni i tworzycie wokó³ siebie pole. Po zakre¶leniu przestrzeni, w której z dwóch po³±czonych podstaw± piramid powsta³ oktaedr, uzyskujecie obiekt. Tym samym umo¿liwiacie powstanie ruchu czy te¿ energii kinetycznej. Powstaje zatem nieistniej±ca dot±d mo¿liwo¶æ. Duch mo¿e poruszaæ siê poza figur± i okr±¿aæ j±. Mo¿e siê udaæ w dowolnym kierunku na dowoln± odleg³o¶æ, a potem wróciæ, bowiem zyska³ ¶rodek, punkt odniesienia. Duch mo¿e równie¿ pozostaæ nieruchomo wewn±trz figury i sprawiæ, ¿e to ona bêdzie siê porusza³a. Figura mo¿e siê obracaæ, drgaæ lub poruszaæ na wszystkie mo¿liwe sposoby. Powstaje mo¿liwo¶æ zaistnienia relatywnego ruchu."
    Dalej Melchizedek t³umaczy, ¿e o¶mio¶cian trzeba wprawiæ w ruch wirowy wokó³ ka¿dej z osi (x,y,z) i ten ruch uformuje kulê (sferê).
    Proponowa³bym jednak nie zaczynaæ od o¶mio¶cianu tylko od sfery - opis w kolejnym po¶cie

    Powstaje wiêc ukazana ju¿ wcze¶niej trójwymiarowa przestrzeñ euklidesowa. Na obrazku z wprowadzonym kartezjañskim uk³adem wspó³rzêdnych
    (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/3D_Cartesian_coordinates.PNG)
    [/list]


    Tytu³: Stworzenie i Kwiat ¯ycia
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 11, 2009, 18:22:19
    Formuj±c o¶mio¶cian jak zosta³o to pokazane w poprzednim po¶cie otrzymujemy trzy osie wspó³rzêdnych: x,y,z. No, ale co z reszt± figur platoñskich? Czy daje siê je wyprowadziæ z o¶mio¶cianu? Odpowiedzmy na to pytanie id±c dalej za tokiem my¶li Melchizedeka.

    Zmienimy jednak w jego opisie dwa elementy. U Melchizedeka Duch rysuje sfery przy pomocy swego "promienia ¶wiadomo¶ci". Bardziej w³a¶ciwym wydaje mi siê jednak w tym miejscu ruch spiralny. Zamiast "promienia ¶wiadomo¶ci" proponujê wiêc u¿yæ "spirali ¶wiadomo¶ci", a ¶ci¶lej Z³otej Spirali", jako pierwotnego ruchu Ducha...
    Wybór Z³otej Spirali wprowadza do Stworzenia ruch wirowy, a po drugie dziêki temu, ¿e Z³ota Spirala opiera siê na liczbie FI = 1,618... bêdziemy mogli uzupe³niæ "melchizedekowski Sze¶cian Metatrona" o dwunasto¶cian foremny. Melchizedek wpisuje bowiem dwunasto¶cian w Sze¶cian Metatrona w sposób, który przeczy logice jego w³asnego rozumowania. No, ale po kolei.. Oddajmy g³os Melchizedekowi.

    Wprawcie w ruch figurê, aby stworzyæ sferê (kulê)

    Stworzony przez uczniów oktaedr ma trzy osie - biegn±c± z przodu do ty³u, z lewej do prawej i z góry na dó³. Zaleca siê im wówczas wprawiæ figurê w ruch wokó³ jednej z osi - nie ma znaczenia której, tak jak nie ma znaczenia kierunek ruchu. Kiedy tego dokonuj±, musz± jeszcze kolejno wprawiaæ figurê w ruch wokó³ dwóch pozosta³ych osi. Jedno okr±¿enie wokó³ ka¿dej osi pozwala okre¶liæ parametry idealnej sfery. Zanim wiêc adepci zyskuj± pozwolenie na wprawianie w ruch w³asnego punktu skupienia ¶wiadomo¶ci, ucz± siê uruchamiaæ kr±¿enie figury oktaedru i tworzyæ w ten sposób sferê wokó³ siebie.
    Ci, którzy zajmuj± siê ¶wiêt± geometri± uzgodnili miêdzy sob±, ¿e linia prosta jest mêska, a krzywa ¿eñska. Tym samym typowym przyk³adem formy mêskiej jest kwadrat lub sze¶cian, podczas gdy sfera sk³adaj±ca siê wy³±cznie z krzywej jest czysto kobieca. Egipcjanie stworzyli formê mêsk±, a nastêpnie przekszta³cili j± w kobiec±. Przeszli wiêc od mêsko¶ci do ¿eñsko¶ci. Tê sam± historiê opowiada Biblia, mówi±c, ¿e Adam zosta³ stworzony jako pierwszy, a pó¼niej z jego ¿ebra powsta³a kobieta."

    Drunvalo Melchizedek - "Pradawna Tajemnica Kwiatu ¯ycia"
    Zobacz: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=6.0

    Oczywi¶cie mo¿na pytaæ co by³o na pocz±tku - o¶mio¶cian, kula, spirala czy jeszcze co¶ innego. Mo¿na te¿ w ró¿ny sposób geometrycznie opisywaæ pocz±tki Stworzenia. Jednak¿e o¶mio¶cian daj±c nam jedn± sferê (kulê), nie daje nam pozosta³ych bry³ platoñskich, które by siê w tej kuli zawiera³y. Nie ma bowiem mo¿liwo¶ci wyprowadzenia piêciu bry³ platoñskich z o¶mio¶cianu w ramach jednej kuli opisanej na o¶mio¶cianie. Trzeba tê kulê przekroczyæ, wyj¶æ poza ni±. Do tego celu potrzebne s± dodatkowe sfery, które po³±czone liniami prostymi, wyrysuj± nam wszystkie platoñskie bry³y. 
    Nie wiem na ile poni¿szy schemat odpowiada temu, co dzia³o siê "na Pocz±tku". Je¶li jednak potraktujemy go jako po prostu jako geometryczn± siatkê, to wy³oni ona z siebie wszystkie platoñskie bry³y.

    Jak ju¿ wcze¶niej pisa³em zamiast "promienia ¶wiadomo¶ci" u¿yjê "Z³otej Spirali ¦wiadomo¶ci"  ;) jako narzêdzia twórczego dzia³ania Ducha. Zmieniaj±c "promieñ" na "spiralê"  wprowadzamy do naszego opisu ruch wirowy oparty na liczbie FI (w koñcu wszystko w tym ¶wiecie wiruje!) co pozwoli nam wpisaæ dwunasto¶cian foremny w Sze¶cian Metatrona inaczej ni¿ czyni to Melchizedek.

    Uwaga.
    Geometryczne zobrazowanie "stwarzania ¶wiata" wygl±da nieco inaczej w dwóch i trzech wymiarach. Jednak dla wygody bêdziemy pos³ugiwaæ siê rysunkami dwuwymiarowymi, ukazuj±c czasem jego trójwymiarowe aspekty.

    U Melchizedeka, Duch na pocz±tku tworzy sferê, i podziwia swoje dzie³o ;)
    (http://img25.imageshack.us/img25/1149/kula1ms7.jpg)   (http://img5.imageshack.us/img5/2703/kr5resizefo1.jpg)
    Nastêpnie, gdy sfera jest gotowa, mamy dwa miejsca: punkt wyj¶cia i powierzchnia sfery.Duch przemieszcza siê na powierzchniê i tworzy drug± sferê - identyczn± jak pierwsza.
    (http://img25.imageshack.us/img25/5125/kr6resizesl8.jpg)  (http://img18.imageshack.us/img18/8036/kr7niechsiestanieswiatleh0.jpg)
     
    Zabierzmy teraz "promieñ ¶wiadomo¶ci" i wprowad¼my w jego miejsce Z³ot± Spiralê  - "spiralê ¶wiadomo¶ci". Przy jej u¿yciu stwarzanie bêdzie przebiega³o ruchem wirowym, daj±c jednak w przedstawionym ni¿ej ujêciu te same kszta³ty wyj¶ciowe, co "promieñ ¶wiadomo¶ci" u Melchizedeka. Po co wiêc zmieniaæ zasadê? Wprowadzenie Z³otej Spirali wprowadza do wszech¶wiata bardzo wa¿ny wzorzec - wzorzec ruchu opartego na liczbie FI, który - jak zobaczymy - tworzy ¿ycie. Ruch ten uzasadni powstanie torusa i wprowadzi wspomnian± "poprawkê" do Sze¶cianu Metatrona.

    W nowej optyce stwarzanie pierwszego ko³a przebiega nastêpuj±co.
    (http://img27.imageshack.us/img27/3641/vesicaieoeresizebw6.jpg) (http://img21.imageshack.us/img21/5395/vesicaieoe1resizepy3.jpg) (http://img22.imageshack.us/img22/6969/vesicaieoe2resizelu5.jpg) (http://img23.imageshack.us/img23/8716/vesicaieoe3resizeaz9.jpg)

    Nastêpnie powstaje Vesica Piscis.
    (http://img25.imageshack.us/img25/8629/vesicaieoe4resizefc0.jpg) (http://img27.imageshack.us/img27/3777/vesicaieoe5resizeqh5.jpg) (http://img23.imageshack.us/img23/815/vesicaieoe6resizetw9.jpg) (http://img8.imageshack.us/img8/4067/vesicaieoe7resizemy7.jpg)
    Choæ autor wykorzysta³ tu 4 spirale, to chcia³bym zwróciæ uwagê jedynie na ruch spiralny. Wykorzystujê stop-klatki z poni¿szej animacjê, poniewa¿ plastycznie obrazuj± tworzenie ko³a za pomoc± spirali. Proces ten mo¿na ukazaæ przy pomocy jednej spirali, przemieszczaj±cej siê miêdzy punktami i tworz±cej kolejne krêgi. Stwarzanie w trzech wymiarach wymaga³oby natomiast co najmniej dwóch spiral. Bêdzie o tym mowa przy innej okazji.

    Animacja spirali stwarzaj±cej okrêgi.
      (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/75/Codex_Bruchsal_1_01v_cropped.jpg/180px-Codex_Bruchsal_1_01v_cropped.jpg) (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/85/Ichthus.svg/200px-Ichthus.svg.png) <--- symbol Chrze¶cijan

    http://www.youtube.com/watch?v=jXsKh1p6vIg
    [Ruch po spirali, z powy¿szej animacji, móg³by tworzyæ coraz wiêksze koncentryczne krêgi, wokó³ jednego krêgu centralnego. Nie analizowa³em jednak tego (z braku czasu), wiêc nie wiem jakie proporcje tworzone by³oby przez powstaj±ce koncentrycznie krêgi i  czy wysz³oby z tego co¶ ciekawego..]

    Tak czy inaczej, mamy Vesicê z zawartym w niej wzorcem Z³otej Spirali, a dok³adniej dwóch Z³otych Spiral - prawo i lewoskrêtnej. Ka¿da z nich opiera siê na liczbie FI. Wprowadzili¶my tym samym ruch wirowy, którego brakowa³o u Melchizedeka oraz zasadê Z³otej Proporcji (FI): http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg108#new

    Id¼my dalej szlakiem wytyczonym przez Melchizedeka.

    Wraz z powstaniem drugiej sfery, powstaje kszta³t zwany Vesica Piscis, uwa¿any za "³ono wszech¶wiata", które "rodzi" ¶wiat³o. "Niechaj siê stanie ¶wiat³o¶æ. I sta³a siê ¶wiat³o¶æ."...
    (http://img23.imageshack.us/img23/5325/kr8vesicapiscisresizeol7.jpg) (http://img47.imageshack.us/img47/923/vesica22fb1.th.jpg) (http://img47.imageshack.us/my.php?image=vesica22fb1.jpg) (http://img5.imageshack.us/img5/8117/kr9resizefp4.jpg) <--- Mg³awica Hourglass
    http://www.google.pl/search?hl=pl&client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&hs=oaj&q=hourglass+nebula&btnG=Szukaj&lr=lang_pl

    Mówi±c bardziej naukowo, kiedy po³±czymy cztery punkty Vesicy, otrzymamy krzy¿, który mo¿na uznaæ za podstawê ¶wiat³a, rozumianego jako ca³e spektrum fali elektromagnetycznej, gdy¿ oba sk³adniki tej fali (elektryczny i magnetyczny) rozchodz± siê przenikaj±c siê wzajemnie pod k±tem 90 stopni. W ¿yciu codziennym cz³owiek uznaje za ¶wiat³o tylko maleñki wycinek ca³ego spektrum fali elektromagnetycznej. Czyni tak, bo uto¿samia ¶wiat³o z tym, co widzi jego oko.
    (http://img23.imageshack.us/img23/5205/vesicakrzyzsl7.jpg)  (http://img5.imageshack.us/img5/8711/vesicakrzyz2ey3.jpg)  (http://img25.imageshack.us/img25/7325/vesicakrzyz3lj6.jpg)
    (http://img25.imageshack.us/img25/2364/vesicafalaelmaghx7.jpg)

    Spektrum fali elektromagnetycznej.
    (http://img518.imageshack.us/img518/7749/widmold3hl9.jpg)

    (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/11/EM_Spectrum_Properties_pl.svg/675px-EM_Spectrum_Properties_pl.svg.png)
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Promieniowanie_elektromagnetyczne

    Fala elektromagnetyczna i ludzkie zmys³y
    Ka¿dy z piêciu ludzkich zmys³ów reaguje na okre¶lony zakres czêstotliwo¶ci fali elektromagnetycznej. Ka¿dy z nich odbiera inny zakres tej fali. Dziêki piêciu zmys³om ludzki ¶wiat posiada piêæ ró¿nych "jako¶ci". Przyk³adowo zmys³ wzroku ró¿ni siê od zmys³u s³uchu tym, ¿e nerwy siatkówki oka zestrojone s± z innymi czêstotliwo¶ciami fali elektromagnetycznej ni¿ nerw s³uchowy. Gdyby nerw s³uchowy odbiera³ te same czêstotliwo¶ci, co ludzkie oko, to widzieliby¶my tak¿e poprzez uszy...
    Trzeba wiedzieæ, ¿e ka¿dy zmys³ reaguje w odpowiedzi na geometriê bod¼ców, które do danego zmys³u docieraj±. Chodzi o to, ¿e kiedy np. w±chamy ró¿ê, to zmys³ wêchu nie reaguje na substancjê chemiczn± "jako tak±", lecz na geometryczny kszta³t jej (wibruj±cej) molekularnej konstrukcji...
    W "Romeo i Julia" Szekspir napisa³: "To co zwiemy ró¿±, s³odko pachnia³oby pod ka¿dym innym imieniem", gdy¿ zapach kwiatu nie zale¿y od jego nazwy, lecz od "molekularnej geometrii" jego substancji zapachowej. Dlatego ka¿dy kwiat posiadaj±cy substancjê zapachow± o "molekularnej geometrii" zbli¿onej do "molekularnej geometrii" zapachu ró¿y bêdzie pachnia³ równie s³odko jak ona... :)

    "Na koniec bardzo krótki opis ró¿nych czê¶ci widma fal elektromagnetycznych:
    1) Fale radiowe – „widz±” je anteny radiowe, telewizyjne, radioteleskopy.
     Mikrofale – s± odbierane przez anteny telefonów komórkowych, satelitarne, radarowe. Fale tego rodzaju s± te¿ wytwarzane w kuchenkach mikrofalowych.
    2) Podczerwieñ jest ¶ci¶le zwi±zana promieniowaniem cieplnym, poniewa¿ wszystkie nagrzane cia³a (do typowych w naszym otoczeniu temperatur) wytwarzaj± sporo podczerwieni. Ten zakres fal da siê je odczuæ przez skórê –  np. gdy zbli¿ymy rêkê do promiennika. Techniczne rejestrowanie tego rodzaju fal jest mo¿liwe dziêki kamerom termowizyjnym i czujnikom podczerwieni.
    3) ¦wiat³o - o nim by³o przed chwil± i bêdzie w innych rozdzia³ach (m.in. w Optyce, Teorii wzglêdno¶ci)...
    4) Ultrafiolet – opala (choæ mo¿e wywo³aæ raka skóry), dezynfekuje zabijaj±c bakterie, ale przed jego nadmiarem warto chroniæ oczy i skórê (np. stosuj±c filtry UV).
    5) Promieniowanie rentgenowskie – wytwarza siê nie tylko w lampach rentgenowskich, bo sporo jest go np. w kosmosie i we wnêtrzu monitora komputerowego CRT (na zewn±trz raczej siê nie wydostaje, bo od zatrzymywania go s± specjalne os³ony). Promieniowanie rentgenowskie stosowane w nadmiarze na tkanki powoduje ró¿ne choroby (g³ównie nowotworowe).
    6) Promieniowania gamma – wydobywa siê z pierwiastków promieniotwórczych, nieos³oniêtych czê¶ci reaktorów j±drowych, du¿o jest go w kosmosie. Do¶æ dobrze przenika przez tward± (nieprzenikliw± dla zwyk³ego ¶wiat³a) materiê. W nadmiarze promieniowanie to mo¿e wywo³ywaæ chorobê popromienn±, lub byæ zabójcze dla tkanek. "
    http://www.daktik.rubikon.pl/optyka/co_to_jest_swiatlo.htm



    Dokoñczenie tematu w kolejnym po¶cie...


    Tytu³: Kwiat i Owoc ¯ycia
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 13, 2009, 02:42:05
    ... ci±g dalszy z poprzedniego posta.

    Nastêpnie duch porusza siê wed³ug okre¶lonego wzoru - zawsze zmierza do punktu, który le¿y jak najbli¿ej ¶rodkowej sfery. Nasz idzie w dó³ i tworzy trzeci± sferê. [Poni¿ej, po prawej stronie wpisa³em w trzy sfery trójk±t (podzielony na kolejne mniejsze trójk±ty) tylko po to, aby powiedzieæ, ¿e wraz z tworzeniem kolejnych sfer powstaje kolejna, ogromna ilo¶æ informacji. Trójk±t równoramienny (czworo¶cian w 3D)  zawiera w sobie m. in. informacje o proporcjach tworz±cych harmoniê w muzyce, co zostanie pokazane pó¼niej przy omawianiu "muzyki sfer": http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.msg123#new Teraz sygnalizujê tylko, ¿e powstawanie kolejnych sfer daje nowe mo¿liwo¶ci geometryczne i arytmetyczne, i co za tym idzie nowe prawa i nowe mo¿liwo¶ci energetycznego tworzenia.]
    (http://img25.imageshack.us/img25/1076/kr9999resizern5.jpg) (http://img6.imageshack.us/img6/687/rustrojkatakk9.th.jpg) (http://img6.imageshack.us/my.php?image=rustrojkatakk9.jpg) (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/thumb/2/2c/Tripod-of-Life_Holy-Trinity.jpg/180px-Tripod-of-Life_Holy-Trinity.jpg) <--- "Tripod of Life" (symbol Trójcy ¦wiêtej?)

    Przesuwa siê dalej i tworzy kolejne sfery wchodz±c tym samym w ruch wirowy.
    (http://img24.imageshack.us/img24/8605/kr99999resizezo1.jpg) (http://img23.imageshack.us/img23/3524/kr9999999resizerx7.jpg) (http://img22.imageshack.us/img22/9114/kr99999999resizevq3.jpg) (http://img18.imageshack.us/img18/1572/kr999999999resizezw3.jpg)
    Gdy zatacza pierwszy pe³ny obrót 360 stopni, rysuje ³±cznie siedem sfer -  tyle ile dni trwa opisane w Biblii stwarzanie ¶wiata. Te sze¶æ sfer opisanych na jednej ¶rodkowej tworzy pierwszy statyczny kszta³t nazwany Wzorcem Genesis czy te¿ Ziarnem ¯ycia. Poni¿ej Ziarno ¯ycia w kolorze oraz w... izraelskim muzeum i duñskim ko¶ciele.
    (http://img5.imageshack.us/img5/9550/kula7kolorbl0.jpg)  (http://www.floweroflife.org/folherod.jpg)   (http://www.floweroflife.org/fol-denmark5.jpg)
    ¬ród³o: http://www.floweroflife.org/folindia.htm

    Rysunki Leonarda da Vinci z ksi±¿ki  L. Reti (Ed.), The Unknown Leonardo, McGraw-Hill Book Company, Toronto (1974).
    (http://img504.imageshack.us/img504/6237/floweroflifedavinci02ga0.jpg)  (http://img524.imageshack.us/img524/1460/davincifol1wq5.jpg)
    Inne rysunki: http://home.cc.umanitoba.ca/~gunderso/pages/da_vinci_models/da_vinci_drawings.htm

    Wed³ug Melchizedeka trójwymiarowy Wzorzec Genesis puszczony w ruch wirowy (ju¿ wiemy sk±d wzi±³ siê ruch...), tworzy w wyniku rotacji wokó³ swej centralnej osi torus, przypominaj±cy p±czek z dziurk± w ¶rodku. Torus stanowi pierwszy dynamiczny kszta³t, który wy³ania siê z Wzorca Genesis. Na poni¿szym obrazku na³o¿ono na siebie dwa Wzorce Genesis. Jeden pozosta³ stabilny, a drugi obrócono o 30 stopni wokó³ sfery ¶rodkowej, aby ukazaæ jego ruch. Warto mo¿e wspomnieæ, ¿e jeden obrót Wzorca o 30 stopni tworzy 12 nak³adaj±cych siê na siebie sfer wokó³ jednej sfery centralnej.
    (http://img23.imageshack.us/img23/7781/torusgenezisdc6.jpg)

    Pytanie do matematyka.
    Wzorzec Genesis tworzy³by torus, gdyby wyj±æ z niego ¶rodkow± sferê. Wówczas patrz±c na niego w trzech wymiarach rzeczywi¶cie przypomina³by torus (rysunek po lewej). Jednak ze ¶rodkow± kul±, widok Wzorca Genesis w trzech wymiarach i z boku przedstawia³by siê tak, jak na rysunku po prawej.
    (http://img396.imageshack.us/img396/1057/przepywenergiiwtorusie2rv1.jpg)  (http://img18.imageshack.us/img18/723/trzykolapq7.jpg) (http://img18.imageshack.us/my.php?image=trzykolapq7.jpg)
    Torus jak siê oka¿e jest jednym z fundamentalnych kszta³tów s³u¿±cych do stwarzania. Torusy maj± ró¿ne kszta³ty. Nas jednak interesuje torus, pasuj±cy kszta³tem do Z³otej Spirali - spirali logarytmicznej. Nie wiem  co sprawia, ¿e spirala (wir) najpierw porusza siê ruchem DO¶rodkowym, a nastêpnie porusza siê ruchem OD¶rodkowym. Pewnie ma to zwi±zek z tym co dzieje siê w tzw. Punkcie Zero. Poni¿ej animacja Z³otej Spirali na Torusie.
    (http://goldenmean.info/dnaring/shakirnin.gif)


    Duch mo¿e wêdrowaæ wokó³ sfery wyj¶ciowej w nieskoñczono¶æ, rysuj±c (od punktu do punktu) kolejne sfery i tworz±c nimi coraz wiêksz± przestrzeñ. W interpretacji Melchizedeka wêdrówka ducha koñczy siê po piêciu pe³nych obrotach ducha wokó³ pierwotnej , sfery wyj¶ciowej. Wówczas bowiem duch tworzy matrycê dziêki której mo¿na zbudowaæ i/lub opisaæ ca³± rzeczywisto¶æ. Jak do tego doszed³? Bêdzie o tym za chwilê. Na razie duch dokonuje drugiego pe³nego obrotu wokó³ sfery centralnej, tworz±c sze¶æ kolejnych sfer w punktach le¿±cych najbli¿ej sfery centralnej.
    (http://images32.fotosik.pl/44/fc85ede55e57dfd2.jpg)

    Powy¿szy obrazek zawiera w sobie tzw. Jajo ¯ycia, czyli osiem pierwszych komórek zwanych macierzystymi - kszta³t embrionalny ¿ywego organizmu. Jajo ¯ycia widaæ wyra¼nie, gdy poka¿emy powy¿szy obrazek w trzech wymiarach (3D). Po prawej stronie zdjêcie embrionu o¶miokomórkowego *
    (http://images32.fotosik.pl/44/f884538d85c37a1b.jpg) (http://images23.fotosik.pl/112/70d2d1cf0fc22180.jpg) <--- embrion o¶miokomórkowy

    Duch dokonuje trzeciego pe³nego obrotu i tworzy kszta³t podobny do kszta³tu zwanego w ¶wiêtej geometrii Kwiatem ¯ycia. Kwiat ¯ycia zawiera w sobie po prostu dodatkowe niedomkniête ko³a i ca³o¶æ otoczona jest przez dwa ko³a koncentryczne (rysunek po prawej).
    (http://img26.imageshack.us/img26/1602/floweroflifezeobreczypb5.jpg) (http://img27.imageshack.us/img27/8766/floweroflife2ringsjb8.jpg)

    Zanim wyja¶nimy zagadkê niedomkniêtych kó³ z symbolu Kwiatu ¯ycia, zwróæmy uwagê, ¿e wokó³ ko³a ¶rodkowego mie¶ci siê zawsze siedem idealnie dopasowanych kó³. Mo¿na tez powiedzieæ odwrotnie, ¿e w kole dowolnej wielko¶ci mie¶ci siê zawsze siedem idealnie dopasowanych do siebie mniejszych kó³. Jest to geometryczna prawid³owo¶æ.
    Sfery tworzone przez trzeci pe³ny obrót s± na obrazku przyciemnione dla lepszej widoczno¶ci.
    (http://img8.imageshack.us/img8/2448/floweroflife7circlesvp5.jpg)

    W staro¿ytno¶ci symbol Kwiatu ¯ycia mo¿na by³o spotkaæ w ró¿nych miejscach na ca³ym ¶wiecie, a niektóre z nich zachowa³y siê do dzisiaj. Poni¿ej symbole
    z Indii
    (http://www.floweroflife.org/folamritsar1.jpg)  (http://www.floweroflife.org/folamritsar2.jpg)  (http://www.floweroflife.org/folamritsar3.jpg)
    i Turcji
    (http://www.floweroflife.org/folturkey1.jpg) (http://www.floweroflife.org/folturkey2.jpg)  (http://www.floweroflife.org/folturkey.jpg)
    http://www.floweroflife.org/folindia.htm
    Kwiat ¯ycia  wypalony na ¶cianie filaru ¶wi±tyni Ozyrysa w Abydos (Egipt)
    (http://theunexplainedmysteries.com/templar/sacred/fol_Abydos.jpg) (http://theunexplainedmysteries.com/templar/sacred/OsirisFlowerofLife.jpg)

    Melchizedeka zastanowi³o dlaczego symbol ten zawiera niedokoñczone ko³a otoczone dwoma ko³ami koncentrycznymi. Oczywi¶cie mo¿na uznaæ to za kwestiê estetyki... Jednak Melchizedek uzna³ to za kwestiê celowego skrywania jakiej¶ tajemnicy. T³umaczy j± nastêpuj±co. Otó¿ w Kwiecie ¯ycia znajduj± siê dwa rzêdy niedokoñczonych kó³. Je¶li dokoñczymy te ko³a, to uzyskamy pe³ny wzór Kwiatu ¯ycia, zawieraj±cy w sobie dziewiêtna¶cie kó³ z czego trzyna¶cie (albo dwana¶cie kó³ wokó³ jednego centralnego jak chc± ci, widz± w tu symbolikê Mistrza i jego dwunastu uczniów) sk³ada siê na ca³o¶æ zwan± Owocem ¯ycia.

    (http://img8.imageshack.us/img8/7978/owocikwiatfullmodelqsmj8.png)

    Wzór Owocu ¯ycia Melchizedek nazywa "jedn± z naj¶wiêtszych, najbardziej u¶wiêconych form, jakie istniej± na Ziemi", albowiem  z jego tre¶ci "powsta³o wszystko, co istnieje w Rzeczywisto¶ci." Oto i on:
    (http://img23.imageshack.us/img23/6832/owocmodelqsnu8.png)

    Wed³ug Melchizedeka Jajo ¯ycia, torus i Owoc ¯ycia stanowi±
    "podstawê stworzenia wszystkiego co istnieje, bez wyj±tku".
    Zgoda, je¶li w powy¿szym zestawie zawiera siê
    Z³ota Spirala oparta na liczbie Fi.

    ______________________________________________________________________________________________________
    * "Z prof. dr hab. Przemys³awem Janikiem, kierownikiem Zak³adu Biologii Komórki w Centrum Onkologii - Instytucie im. Marii Curie-Sk³odowskiej w Warszawie rozmawia Magdalena Kupisz.

    Panie Profesorze, co jest unikatowego w klasycznych komórkach macierzystych, ¿e budz± tak± ciekawo¶æ i nie mniej kontrowersji?

    – Wiadomo, ¿e nie wszystkie komórki mog± namna¿aæ siê stale, dla utrzymania stabilno¶ci organizmu musi istnieæ pula komórek gotowych do zainicjowania proliferacji, gdyby co¶ siê sta³o. To s± w³a¶nie komórki macierzyste – komórki maj±ce zdolno¶æ do odtwarzania populacji.

    Czyli s± one swoistym zapasowym ko³em ratunkowym dla zu¿ywaj±cych siê narz±dów?

    – Dok³adnie. Komórki macierzyste mo¿na podzieliæ ze wzglêdu na ich pochodzenie: embrionalne i nieembrionalne (...) Komórki embrionalnego pochodzenia otrzymujemy z hodowli komórek wêz³a zarodkowego czy blastuli, gdzie jest ledwie osiem komórek zdolnych do reprodukcji."
    http://www.nauka.gov.pl/mein/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=&news_id=5654&layout=2&page=text

    Z nieco innej beczki:

    "Do sklonowania ssaka metod± transplantacji j±der komórkowych potrzebna jest pozbawiona w³asnej informacji genetycznej komórka jajowa oraz j±dro z odpowiedniej komórki cia³a osobnika, który ma byæ sklonowany. Technika klonowania polega na przeniesieniu j±dra komórki somatycznej do pozbawionej materia³u genetycznego komórki jajowej oraz sztucznym zainicjowaniu jej rozwoju.

    W wyniku tego procesu powstaje ludzka zygota, która w pierwszych dniach swego istnienia charakteryzuje siê zespo³em zadziwiaj±cych cech. Jedn± z nich jest tzw. totipotencjalno¶æ ("wszechpotencjalno¶æ"). Polega ona na tym, i¿ ka¿da z komórek, na jakie podzieli³a siê zap³odniona komórka jajowa, mo¿e teoretycznie rozwin±æ siê w ca³y odrêbny organizm. Je¿eli rozwijaj±ca siê zygota podzieli siê, wówczas powstaj± bli¼niêta jednojajowe. Na dzisiejszym etapie wiedzy uwa¿a siê, i¿ ka¿da komórka embrionalna zachowuje cechê "wszechpotencjalno¶ci" a¿ do stadium podzia³u na osiem komórek."
    http://kosciol.wiara.pl/?grupa=6&art=1039091100&dzi=1157649853


    Tytu³: Sze¶cian Metatrona i bry³y platoñskie
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 17, 2009, 15:28:22
    Do tej pory operowali¶my jedynie spiral± i ko³ami. W ¶wiêtej geometrii przyjê³o siê traktowaæ ko³o jako symbol energii ¿eñskiej, a prost± jako symbol energii mêskiej. Po³±czmy wiêc teraz energiê mêsk± z ¿eñsk±, nak³adaj±c na ¿eñskie ko³a, mêskie linie proste. Linie proste nak³adamy na Owoc ¯ycia ³±cz±c ze sob± ¶rodki wszystkich kó³. Po na³o¿eniu linii prostych na Owoc otrzymamy Sze¶cian Metatrona, w ramach którego otrzymamy piêæ bry³ platoñskich. Jedna z nich - dwunasto¶cian sprawi ma³y k³opot, ale po kolei...

    W wyniku ³±czenia ¶rodków wszystkich kó³ liniami prostymi otrzymujemy tzw. Sze¶cian Metatrona.

    (http://img22.imageshack.us/img22/599/owocsmallfv5.jpg) (http://img14.imageshack.us/img14/75/owoczliniamismalluy1.jpg) (http://img16.imageshack.us/img16/8219/metatronczystysmalldn6.jpg)

    Nastêpnie przy pomocy powsta³ej siatki mo¿emy narysowaæ bry³y platoñskie.
    Poni¿ej: z lewej - bry³a z siatk±, po prawej - bry³a bez siatki.


    Czworo¶cian (tetrahedron)
    (http://img21.imageshack.us/img21/9343/tetrafullsmallhm9.jpg) (http://img16.imageshack.us/img16/6005/tetrabezsmallai0.jpg) (http://img22.imageshack.us/img22/9412/tetrahedronp29tf9.png)

    Sze¶cian (hexahedron)
    (http://img27.imageshack.us/img27/5691/cubefullsmallrn4.jpg) (http://img6.imageshack.us/img6/6894/cubebezsmallld8.jpg) (http://img27.imageshack.us/img27/6537/hexahedronp15nh4.jpg)

    O¶mio¶cian (octahedron)
    (http://img15.imageshack.us/img15/1429/octafullsmallbj4.jpg) (http://img18.imageshack.us/img18/2405/octabezsmallwi2.jpg) (http://img8.imageshack.us/img8/4963/octahedronp09sx0.png)

    Dwudziesto¶cian (icosahedron)
    (http://img15.imageshack.us/img15/536/icosafullsmallkq3.jpg) (http://img16.imageshack.us/img16/7361/icosabezsmallgu0.jpg) (http://img24.imageshack.us/img24/9982/icosahedronp16np2.png)

    Dwunasto¶cian (dodecahedron)

    Jak widaæ na rysunku siatka Sze¶cianu Metatrona  nie zawiera wszystkich linii potrzebnych do narysowania dwunasto¶cianu foremnego. Dwunasto¶cian opary jest w ca³o¶ci na Z³otej Proporcji, któr± da siê uzyskaæ dziêki bryle sze¶cianu foremnego. Zostanie to pokazane w kolejnym po¶cie, gdzie bry³y platoñskie zostan± ze sob± po³±czone w trzech wymiarach w tzw. Gwiazdê Matkê.
    (http://img16.imageshack.us/img16/7271/dodecamalybezscianeksmajk0.jpg) (http://img22.imageshack.us/img22/2915/dodecsiatkazgwiazdy6smaxx0.jpg)

    Korzystaj±c z siatki Sze¶cianu Metatrona, mo¿emy dodaæ brakuj±ce linie. Wykorzystuj±c zawarte ju¿ w siatce linie mo¿emy dorysowaæ proste, które wyznacz± na bokach Sze¶cianu Metatrona punkty, dziêki którym uzyskamy brakuj±ce krawêdzie dwunasto¶cianu. £±cz±c nowo powsta³e punkty ze sob± i ¶rodkami zewnêtrznych kó³ Sze¶cianu Metatrona uzyskujemy dodatkowe linie (na rysunku w kolorze czerwonym), które pozwalaj± narysowaæ krawêdzie ca³ego dwudziesto¶cian.
    Okazuje siê, ¿e naniesione przez nas proste przecinaj± krawêdzie Sze¶cianu Metatrona w punktach, które dziel± krawêdzie wed³ug Z³otej Proporcji opartej na liczbie Fi (Phi) = 1,618... Innymi s³owy, je¶li potraktujemy krawêd¼ Sze¶cianu Metatrona jako odcinek, to "nasze" punkty podziel± go wed³ug Z³otej Proporcji.
    (http://img23.imageshack.us/img23/5610/dodecopisfinasiatkcesmarp8.jpg)

    Dwudziesto¶cian wyrysowany przez stare i nowe linie siatki
    (http://img22.imageshack.us/img22/3411/dodecafullduzysmallay5.jpg) (http://img17.imageshack.us/img17/7720/dodecabezduzysmallxt4.jpg) (http://img8.imageshack.us/img8/7235/dodecahedronp02jl9.png)

    Co ciekawe, linie wyznaczaj±ce nowe punkty na krawêdziach Sze¶cianu Metatrona tworz± w jego centrum tzw. czworo¶cian gwia¼dzisty.
    (http://img21.imageshack.us/img21/6914/dodecsiatkafullsmallnc6.jpg) (http://img5.imageshack.us/img5/1124/dodecigwiazdabezsmalljh9.jpg)
    Dwa ostatnie rysunki pokazuj±, ¿e istnieje jaki¶ sposób po³±czenia geometrii sze¶ciok±tnej i piêciok±tnej. I tak jest w istocie. Owo po³±czenie bêdzie widaæ wyra¼nie, gdy po³±czymy ze sob±  wszystkie bry³y platoñskie w tzw. Gwiezdn± Matkê. Zostanie to pokazane w kolejnym po¶cie.


    Tytu³: Tak zwana Gwiezdna Matka
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 17, 2009, 16:50:27
    Gwiezdna Matka


    Przyjmuj±c za Platonem, ¿e ca³y wszech¶wiat zorganizowany na wzór piêciu podstawowych figur geometrycznych, zobaczmy jak figury te mog± ³±czyæ siê ze sob± tworz±c model tzw. Gwiezdnej Matki.

    Poni¿szy model Gwiezdnej Matki opracowany zosta³ przez  Dana Wintera (http://www.goldenmean.info/creation/)

    Model Gwiezdnej Matki sk³ada siê z piêciu
    bry³ platoñskich wpisanych jedna w drug±.

    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/1mazmation.gif)
    ¬ród³o: http://www.goldenmean.info/kit/ (http://www.goldenmean.info/kit/)


    Struktura Gwiezdnej Matki.


    1. W centrum Gwiezdnej Matki znajduje siê o¶mio¶cian (diament).
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/2%20osmioscian.jpg)

    2. O¶mio¶cian jest wspólnym j±drem dwóch odrêbnych, przenikaj±cych siê czworo¶cianów.
    1 czworo¶cian opisany na o¶mio¶cianie
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/3%20czworoscian.jpg)

    2 czworo¶ciany opisane na o¶mio¶cianie
    tworz±ce tzw. tetraedr gwia¼dzisty (Gwiazdê Dawida w trzech wymiarach)
    (niebieskie gwiazdki wskazuj± wierzcho³ki pierwszego czworo¶cianu)
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/4%20gwiazda%20d.jpg) (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/4%20gwiazda%20d2.jpg)

    Czworo¶cian gwia¼dzisty otrzymujemy dziêki stellacji o¶mio¶cianu
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/StellacjeDuale/octa%20-%20osmioscian%20gwiazdzisty.gif)

    3. Dwa przenikaj±ce siê czworo¶ciany maj± osiem wierzcho³ków,
    które po³±czone liniami prostymi wyznaczaj± krawêdzie Sze¶cianu:

    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/5%20szczescian%201.jpg) (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/6%20szczescian%202.jpg)

    Okazuje siê, ¿e sze¶cian mo¿na wpisaæ w dwunasto¶cian. W tym celu nale¿y przechyliæ sze¶cian w stosunku do jego w³asnej podstawy dok³adnie o 32 stopnie. Wówczas osiem wierzcho³ków sze¶cianu idealnie pokryje siê z o¶mioma wierzcho³kami dwunasto¶cianu.
    Co wiêcej, gdy przechylony o 32 stopnie sze¶cian obrócimy wokó³ pionowej osi symetrii 5 razy, to wierzcho³ki sze¶cianu wyrysuj± wszystkie wierzcho³ki dwunasto¶cianu, a krawêdzie sze¶cianu obróconego piêæ razy utworz± pentagram (widoczny w ¶rodku ostatniego obrazka). Oto ca³y ten proces:

    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/7%20cube%20in%201.jpg) (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/7%20cube%20in%202.jpg) (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/7%20cube%20in%203.jpg)
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/7%20cube%20in%204.jpg) (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/7%20cube%20in%205.jpg) (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/7%20cube%20in%206.gif)


    W powy¿szym procesie mamy do czynienia z po³±czeniem geometrii sze¶ciok±tnej (heksagonalnej) z geometri± piêciok±tn± (pentagonaln±). Najpro¶ciej mówi±c, sze¶cian obracaj±c siê wed³ug nowej osi symetrii wyznacza wierzcho³ki dwunasto¶cianu foremnego, który sk³ada siê z dwunastu piêciok±tów foremnych.  Jak zostanie to jeszcze pokazane (tutaj) piêciok±t foremny jest figur±, której przek±tne tworz± pentagram, którego wszystkie ramiona przecinaj± siê wed³ug "z³otej proporcji" czy te¿ "z³otego ciêcia". Ka¿da z tych dwóch geometrii pe³ni okre¶lon±  funkcjê,, o ile geometria sze¶ciok±tna odpowiada za stabilizacjê, równowagê i sk³adowanie energii, o tyle geometria piêciok±tna zwi±zana jest z rozprowadzaniem energii (jej dystrybucj± czy transmisj±), które opieraj±c siê na z³otym podziale - jest rozprowadzaniem doskonale harmonijnym, o czym wielokrotnie bêdzie mówi³ w swoich wyk³adach Dan Winter.


    Pozosta³o nam jeszcze wpisanie dwunasto¶cianu w dwudziesto¶cian.
    Aby to zrobiæ przed³u¿amy krawêdzie dwunasto¶cianu (bia³e kulki tworz± jego wierzcho³ki)
    a¿ do momentu, gdy krawêdzie te zetkn± siê ze sob± tworz±c 12 wierzcho³ków dwudziesto¶cianu.


    12 wierzcho³ków dwudziesto¶cianu (¿ó³te kulki)
    Widaæ te¿ sze¶cian wpisany w bia³e wierzcho³ki 12-¶cianu.
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/9%2020%20wierzchoki.jpg)

    Czy to ju¿ jest Gwiezdna Matka?
    Jeszcze nie. Brakuje nam bowiem ostatniej, pi±tej bry³y platoñskiej - dwudziesto¶cianu.

    Gdy po³±czymy 12 wierzcho³ków krawêdziami otrzymamy dwudziesto¶cian
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/10%2020scian.jpg)

    Teraz musimy tylko przed³u¿yæ krawêdzie 20-¶cianu, aby otrzymaæ wierzcho³ki Gwiezdnej Matki.
    Dla utrzymania stabilno¶ci konstrukcji wierzcho³ki te zosta³y "spiête" krawêdziami.
    (Krawêdzie 'spinaj±ce' wierzcho³ki tworz± dwunasto¶cian)

    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/11%20dodeca.jpg)

    Czym jest Gwiezdna Matka?
    Jest modelem fraktala ukazuj±cym wzajemne relacje miêdzy 5 bry³ami platoñskimi, które osadzone s± tutaj jakby w jednym gnie¼dzie. W naturze Gwiezdnej Matki le¿y naprzemienne generowanie (na zasadzie pulsowania) dwunasto¶cianu i dwudziesto¶cianu, które wyznaczaj± ¶cie¿ki dla idealnego (fraktalnego) i niedestrukcyjnego przep³ywu energii.
    Wystarczy przed³u¿yæ krawêdzie dwunasto¶cianu, aby nieuchronnie skrzy¿owa³y siê one wyznaczaj±c w ten sposób wierzcho³ki dwudziesto¶cianu. I odwrotnie - przed³u¿aj±c krawêdzie otrzymanego 20-¶cianu uzyskamy wierzcho³ki 12-¶cianu.
    Dwudziesto¶cian i dwunasto¶cian mo¿na wiêc wpisywaæ/opisywaæ na sobie naprzemienne W NIESKOÑCZONO¦Æ.
    Owo pulsowanie oparte jest na Z³otym Podziale i daje nam w efekcie idealny trójwymiarowy fraktal, opisuj±cy zjawisko niedestrukcyjnej kompresji falowej oraz wspomnianego ju¿ przyspieszenia, które JEST grawitacj±.
    Wed³ug Dana Wintera Gwiezdna Matka wyznacza geometriê DNA, siatki Ziemi i Zodiaku.

    Filmik: Gwiezdna Matka - budowa i funkcje.
    5: Gwiezdna Matka - budowa i funkcje [PL] (http://www.youtube.com/watch?v=DiQtLu82tic#)

    Jako, ¿e na pulsuj±cy szkielet dwunasto¶cianu i dwudziesto¶cianu "sk³adaj± siê naprzemiennie wi±zki krawêdzi obu wielo¶cianów (...) i w którym wzrostem promieni, powierzchni i wolumenów rz±dzi w postêpie geometrycznym rytm z³otego ciêcia - dostrzegamy tu idealny archetyp dynamicznego wzrostu" [M. C. Ghyka - "Z³ota Liczba", s. 44-45]*.
    Ten idealny archetyp jest idealnym trójwymiarowym FRAKTALEM, który "p±czkuje" w nieskoñczono¶æ tworz±c naprzemienne 12-20-12-20-¶ciany... Jest on obrazem krzy¿owania siê wszystkich fal opartego na proporcji Z³otego Podzia³u.

    Owo "p±czkowanie" idealnego fraktala umo¿liwia wpisywanie Sze¶cianu Metatrona w kolejne "szkielety" dwunasto- i dwudziesto¶cianu, dziêki czemu tworz± siê kolejne "¶wiaty" na ró¿nych poziomach Stworzenia.
    Rzeczywisto¶æ jest jednak bardziej z³o¿ona. Tworz± j± bowiem nie tylko wyj¶ciowe kszta³ty piêciu bry³ platoñskich, ale tak¿e ich wzajemne przenikanie siê, ich projekcje, przekroje i odbicia w ró¿nych nak³adaj±cych siê na siebie skalach. Pamiêtajmy tak¿e , i¿ ewolucja niejako z definicji zak³ada ruch.
    Pogl±dowa ilustracja tego ruchu:
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/12%20franksnewestos4.gif)

    Gwiezdna Matka jako miara czasu [PL]

    Gordon Plummer, teozoficzny autor w ksi±¿ce "Matematyka kosmicznego umys³u" pokazuje, ¿e suma k±tów gniazda wszystkich bry³ platoñskich, zwanego Mniejszym Labiryntem albo Gwiezdn± Matk± (suma wewnêtrznych k±tów wszystkich bry³ platoñskich w tym gnie¼dzie) równa siê liczbie lat precesji....
    5a: Gwiezdna Matka jako miara czasu [PL] (http://www.youtube.com/watch?v=yQt6f-lfIkQ#)

    *Cytat pochodzi z:
    Matila C. Ghyka - "Z³ota Liczba. Rytua³y i rytmy pitagorejskie w rozwoju cywilizacji zachodniej"
    "Z³ota liczba", wydana pierwotnie po francusku, robi³a prawdziw± furorê w Europie lat trzydziestych XX w. Autor, wykorzystuj±c bogaty materia³ historyczny i porównawczy z ró¿nych dziedzin - od fizyki atomowej poprzez dzieje architektury i sztuki a¿ po biologiê - ¶ledzi historiê "z³otej liczby" i zwi±zanych z ni± pojêæ rytmu oraz harmonii w kulturze zachodniej od czasów Pitagorasa do dzi¶. I dochodzi do zaskakuj±cego wniosku, ¿e geometryczna, oparta na liczbie interpretacja ¶wiata, bêd±ca odkryciem Pitagorasa i przez ca³e wieki stanowi±ca rdzeñ ezoterycznego nauczania w tajemnych bractwach (po nowo¿ytne wolnomularstwo!) to nie tylko historyczny wyró¿nik zachodniej cywilizacji, lecz tak¿e jedno z ¿ywych do dzi¶ jej ¼róde³; przecie¿ poszukiwanie przez fizyków nowych geometrii przestrzeni to nic innego - twierdzi³ B. Russell - jak nawrót do pitagoreizmu..."
    http://www.universitas.com.pl/ksiazka/Zlota_liczba_1481.html (http://www.universitas.com.pl/ksiazka/Zlota_liczba_1481.html)


    Tytu³: Z³ota liczba, z³ote ciêcie, z³oty podzia³.
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 17, 2009, 18:02:08
    "Z³ota liczba", "z³ote ciêcie", "z³oty podzia³", "z³ota proporcja", "z³oty prostok±t" i "z³ota spirala".

    W dotychczasowych rozwa¿aniach kilkakrotnie odwo³a³em siê do liczby Phi (Fi) i opartej na niej Z³otej Spirali (spirali z³otego ¶rodka). Mo¿na tu wspomnieæ jeszcze o takich pojêciach jak "z³ota liczba", "z³ote ciêcie", "z³oty podzia³", "z³ota proporcja" czy "z³oty prostok±t". Wszystkie one w sposób bezpo¶redni odnosz± siê do liczby Phi. Czym jest wiêc tajemnicza liczba Phi?  

    Jest ona "bosk±" liczb± wyra¿aj±c± Z³ot± Proporcjê (podzia³ harmoniczny, ³ac. sectio aurea). Matematycznie istnieje tylko jedno takie ciêcie (podzia³), które dzieli ca³y odcinek na trzy czê¶ci tak, ¿e d³u¿sza czê¶æ odcinka ma siê do ¶redniej czê¶ci tak samo, jak ¶rednia czê¶æ do ma³ej. Owo z³ote ciêcie wyznacza idealny harmoniczny podzia³, który tworzy wewnêtrzny ³ad ¶wiata i sprawia, ¿e ¿ycie jest ³adem, a nie chaosem.
    "Aby otrzymaæ dok³adn± liczbê phi na drodze obliczeñ matematycznych nale¿y rozwi±zaæ nastêpuj±ce równanie kwadratowe phi*phi = phi + 1. Nie wnikaj±c w szczegó³y, po jego rozwi±zaniu otrzymujemy dwie warto¶ci (...) 1,6180339... i  0,618039

    (http://img210.imageshack.us/img210/958/zlotyodcinekqn7.jpg) (http://img210.imageshack.us/my.php?image=zlotyodcinekqn7.jpg)

    Tak wiêc:
    b = 0.618
    a = 1
    a+b = 1.618
      (Fi= 1.6180339...)
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82oty_podzia%C5%82

    Stosuj±c z³ot± liczbê Fi = 1.6180339 mo¿esz [do istniej±cych odcinków a, b oraz (a+b)] dorysowywaæ kolejne odcinki i ka¿dy kolejny odcinek bêdzie siê proporcjonalnie wyd³u¿aæ tak jak b do a  i a  do (a+b). Niech odcinek(a+b)  bêdzie naszym odcinkiem C = 1.6180339 (z³ota liczba Fi).

    Gdy we¼miesz odcinek C o d³ugo¶ci Fi = 1.618, to mo¿esz nastêpnie dorysowywaæ kolejne, proporcjonalne odcinki. Mo¿esz to robiæ na dwa sposoby:

    A) mno¿±c liczbê Fi przez sam± siebie:


    1.0000000 x 1.6180339 =  1,6180  33...
    1.6180339 x 1.6180339  = 2,6180  33...
    2,6180337 x 1.6180339  = 4,2360  67...
    4,236067.. x 1.6180339 =  6,8541  00..., etc.

    lub
    B) dodaj±c do kolejnej sumy, poprzedni± sumê:


    0.6180339 + 1.0000000 =  1,6180 339
    1.0000000 + 1.6180339 =  2,6180 339
    2.6180339 + 1.6180339 =  4,2360 678
    4,2360678 + 2.6180339 =  6,8541 017, etc...

    W wyniku dodawania albo mno¿enia zawsze uzyskasz takie same kolejne liczby do czterech lub wiêcej miejsc po przecinku (zale¿y to od tego ile miejsc po przecinku uwzglêdnimy na samym pocz±tku obliczeñ). Liczby te wyznacz± po prostu d³ugo¶æ kolejnych odcinków. Proporcja tworzonych w ten sposób nowych odcinków zostanie zachowana - tak jak na poni¿szym obrazku:

    (http://img110.imageshack.us/img110/1153/fidofw5.jpg) (http://imageshack.us)
    Proporcja z³otego podzia³u, któr± widaæ na rysunku ko¶ci d³oni,
    to ta sama proporcja, któr± widaæ na obrazku wyj¶ciowym:
    (http://img146.imageshack.us/img146/3216/proporcjedodlonibs8.jpg) (http://imageshack.us)

    Liczby, które otrzymali¶my w wyniku dodawania i mno¿enia:
    A = 1,000000 cm
    B = 1,618033 cm
    C = 2,618033 cm
    D = 4,236067 cm
    to d³ugo¶ci kolejnych ko¶ci d³oni*


    * Oczywi¶cie przy za³o¿eniu, ¿e d³ugo¶æ najkrótszej ko¶ci wynosi 1cm.
    Jednak niezale¿nie od d³ugo¶ci ko¶ci, proporcje miêdzy nimi zawsze bêd± wyznaczone przez liczbê Fi = 1,618...

    Liczba Phi, pentagram i idealny fraktal.
    Istnieje tylko jedna figura i tylko jedna bry³a , które w ca³o¶ci zbudowane s± ze z³otych proporcji. S± to odpowiednio - pentagram opisany/wpisany w piêciok±t foremny oraz sk³adaj±cy siê z 12 takich piêciok±tów dwunasto¶cian foremny. Z³ota proporcja pentagramu/dwunasto¶cianu tworzy tym samym idealny fraktal, czyli taki kszta³t, którego mniejsze elementy sk³adaj±ce siê na ca³o¶æ s± podobne do wiêkszych elementów, zawieraj±cych w sobie te mniejsze elementy. Dlatego opisany w poprzednim po¶cie "szkielet dwunasto¶cianu i dwudziesto¶cianu" mo¿e pulsowaæ (p±czkowaæ) nie trac±c swego kszta³tu. Du¿y element ró¿ni siê od ma³ego skal± (wielko¶ci±), podczas gdy proporcje tworz±ce element pozostaj± bez zmian. Dlatego mówi siê w ramach ¶wiêtej geometrii, ¿e proporcja jest ¦WIÊTA, a skala jest PROFANUM.


    Fraktalny charakter pentagramu.
    Wszystkie ramiona pentagramu przecinaj± siê wed³ug Z³otej Proporcji, tzw. z³otego ciêcia.

    (http://img510.imageshack.us/img510/1435/pentagramphisv0.jpg) (http://img208.imageshack.us/img208/8505/52423521bc04978bzy2.jpg) (http://img76.imageshack.us/img76/8729/recursivepentjw3.gif)

    Zasada fraktalno¶ci to zasada samopodobieñstwa.
    (http://img81.imageshack.us/img81/9587/embedabiolityvo4.jpg) (http://img7.imageshack.us/img7/5282/dodecbub2tp7.gif)
    Pamiêtajmy, ¿e gdy mówimy o liczbie Fi, mamy na my¶li PROPORCJÊ.
    ¬ród³o: http://goldenmean.info/

    Na liczbie Fi opiera siê tak¿e geometria Z³otego Prostok±ta  i Z³otej Spirali (spiralê z³otego ¶rodka), a tak¿e wiele budowli o charakterze sakralnym. Wskazówki do narysowania prostok±ta i spirali s±  tutaj:
    http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=34.msg98#new

    Proporcje Z³otego Prostok±ta
    (http://img524.imageshack.us/img524/6531/zotyprostoktrysowaniejh7.jpg) (http://img27.imageshack.us/img27/8388/prostokatipentagramwf2.jpg)(http://solargeometry.com/images/goldrect.gif)
    Z³ota Spirala wpisana w Z³oty Prostok±t. 
    (http://img212.imageshack.us/img212/9439/spiralamb7.jpg) (http://img208.imageshack.us/img208/5826/repentjg5.jpg)
                                                                                                                                   Z³ota Spirala opisana na pentagramie.

    "Najstarsza wzmianka o Phi jako o „¶wiêtej proporcji” siêga 1650 rok p.n.e kiedy to
    spisano w Egipcie papirus Rhinda opisuj±cy konstrukcjê Wielkiej Piramidy w Gizie."
    (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/2b/Piramida_Cheopsa.jpg/285px-Piramida_Cheopsa.jpg)
    http://matma4u.pl/fibonacci-i-zloty-podzial-t1933.html#entry5799

    Partenon
    (http://img19.imageshack.us/img19/5221/partenonal8.jpg)

    (http://www.goldenmuseum.com/0306001.jpg)

    Spirala oparta na Z³otym Podziale (Phi) jest w sensie matematycznym nieskoñczona. Nie ma pocz±tku ani koñca. Ka¿dy mo¿e siê po tym przekonaæ rysuj±c Z³oty Prostok±t i wpisuj±c w niego (lub opisuj±c na nim) Z³ot± Spiralê. Spirala zbli¿aæ bêdzie siê do swego bieguna (punktu centralnego), ale nigdy go nie osi±gnie, bo biegun ten le¿y w obszarze nieskoñczono¶ci.
    Oprócz Z³otej Spirali istnieje spirala inna spirala, bardzo do niej podobna. Nazywa siê ona spiral± Fibonacciego, choæ czê¶ciej spotkaæ mo¿emy siê z okre¶leniem "ci±g Fibonacciego". Dla odmiany biegun spirali Fibonacciego jest osi±galny i le¿y w punkcie zero. Opiszê to krótko w nastêpnym po¶cie.


    Tytu³: Spirala z³otego podzia³u (Z³ota Spirala) i Spirala Fibonacciego
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 17, 2009, 21:53:26
    Zwi±zek miêdzy liczb± Phi i Z³ot± Spirala  a  spirala i ci±giem Fibonacciego.

    Jak ju¿ pisa³em spirala oparta na Z³otym Podziale (PHI) jest w sensie matematycznym nieskoñczona. Nie ma pocz±tku ani koñca. Jest wiêc trochê jak cyfra "osiem", która nota bene jest symbolem nieskoñczono¶ci... Ka¿dy mo¿e siê po tym przekonaæ rysuj±c Z³oty Prostok±t i wpisuj±c w niego (lub opisuj±c na nim) Z³ot± Spiralê. Spirala zbli¿aæ bêdzie siê do swego bieguna (punktu centralnego), ale nigdy go nie osi±gnie, bo biegun ten le¿y w obszarze nieskoñczono¶ci. (...) Dla odmiany biegun spirali Fibonacciego jest osi±galny i le¿y w punkcie zero.

    Ci±g (liczby) Fibonacciego i Spirala Fibonacciego.

    Jest o tym du¿o w internecie, wiêc tylko to, co niezbêdne.
    http://matma4u.pl/fibonacci-i-zloty-podzial-t1933.html#entry5799 (PL)
    http://www.mcs.surrey.ac.uk/Personal/R.Knott/Fibonacci/  (ENG)
    http://www.google.pl/search?q=szyszka+fibonacci&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a


    Liczby Fibonacciego to liczby bêd±ce wyrazami Ci±gu Fibonacciego, zdefiniowanego w nastêpuj±cy sposób
    F(1)=1
    F(2)=2
    F(n)= F(n-1) + F(n-2)
    W ci±gu tym ka¿dy kolejny wyraz jest sum± dwóch poprzednich. Ci±g Fibonacciego jest przyk³adem ci±gu rekurencyjnego, czyli takiego, w którym nastêpny wyraz zale¿y od poprzedniego.

    Ci±g Fobinacciego wygl±da nastêpuj±co:
    1,1,2,3,5,8,13,21,34,55,89,144,233,377,610,987, etc…

      2=1+1
      3=2+1
      5=3+2
      8=5+3
    13=8+3
          itd..

    Innymi s³owy, zasada jest taka - je¶li do cyfry (lub liczby) na któr± w³a¶nie patrzysz dodasz cyfrê (lub liczbê) poprzedni± to otrzymasz nastêpn±. Np. patrzysz na 21, dodajesz 13 i otrzymujesz 34, etc...

    Ci±g Fibonacciego jest BEZPO¦REDNIO zwi±zany z liczb± PHI.
    Aby to zobaczyæ, wystarczy PODZIELIÆ dowoln± liczbê z ci±gu Fibonacciego przez liczbê, która j± poprzedza. Wiêc je¶li patrzysz na 21, to podziel j± przez 13; je¶li patrzysz na 8, to podziel j± przez 5, etc. Gdy wykonamy dzielenie tylko na tych liczbach Ci±gu Fibonacciego, które ju¿ wymienili¶my, to zobaczymy, ¿e ci±g Fibonacciego oscyluje wokó³ liczby PHI.

    Zobaczmy jak Spirala Fibonacciego "oscyluje" wokó³ liczby Phi.
    Jak ju¿ pisa³em, wystarczy PODZIELIÆ dowoln± liczbê z ci±gu Fibonacciego przez liczbê, która j± poprzedza.
    Tak wiêc:
         0  = 0 - punkt "zakotwiczenia" w ¶wiecie
      1/1  = 1
      2/1  = 2
      3/2  = 1,5
      5/3  = 1,66666667
      8/5  = 1,6
    13/8  = 1,625
    21/13 = 1,61538462
    34/21 = 1,61904762
    55/34 = 1,61764706
    89/55 = 1,61818182
    89/55 = 1,61818182... itd...

    Gdy przyjrzymy siê wynikom to zobaczymy, ¿e ka¿dy kolejny zbli¿a siê CORAZ BARDZIEJ do warto¶ci PHI= 1,6180339, której jednak NIGDY nie osi±gnie. Wyniki te zawsze bêd± "oscylowaæ" wokó³ PHI. Taka jest logika - PHI jest NIEZMIENN¡ ZASAD¡, a ci±g Fibonacciego jest RUCHEM oscyluj±cym WOKÓ£ PHI.

    WYKRES (niedoskona³y) obrazuj±cy ci±g Fibonacciego oscyluj±cy wokó³ Phi:
    (http://img201.imageshack.us/img201/1249/phimk7.jpg) (http://img201.imageshack.us/my.php?image=phimk7.jpg)

    Podobnie spirala zbudowana na Ci±gu Fibonacciego bêdzie nieustannie oscylowaæ wokó³ Phi i Z³otej Spirali. Bêd± one do siebie podobne tak, ¿e go³ym okiem trudno bêdzie je odró¿niæ. Jednak bêd± one pe³niæ inne funkcje. Jedna bêdzie NIEZMIENNYM WZORCEM, druga prze³o¿eniem wzorca na "skoñczony" ¶wiat, który ma swój pocz±tek, ale zakorzeniony jest w nieskoñczono¶ci.

    Zestawienie obu spiral. Widaæ jak spirala Fibonacciego "wychodzi z" lub "zbiega siê" ze Z³ot± Spiral±.
    (http://img179.imageshack.us/img179/5619/spiralsvs8.gif) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=spiralsvs8.gif)

    Spirale Fibonacciego mo¿na narysowaæ ³±cz±c lini± przek±tne kwadratów tak jak to by³o widaæ w przypadku Z³otej Spirali powy¿ej. Mo¿na j± sobie narysowaæ choæby w zeszycie w kratkê. Zaczynamy od jednej kratki, a potem wg. ci±gu...
    (http://img237.imageshack.us/img237/3640/fibspiralanimtf3.gif) (http://img237.imageshack.us/my.php?image=fibspiralanimtf3.gif)

    Zobacz jak to dzia³a w Naturze - "Phi, Spirala Z³otego ¦rodka i Kszta³ty Natury" (dwa posty dalej):
    http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.10


    Tytu³: Liczba Phi wg "Kodu Leonarda da Vinci"
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 17, 2009, 23:14:06
    Do tej pory przedstawiali¶my "suche" geometryczne schematy. Je¶li jednak wszech¶wiat jest geometryczny w swej naturze, to powinno siê to manifestowaæ tak¿e w ¶rodowisku przyrodniczym. I rzeczywi¶cie tak jest. Geometryczne kszta³ty znajdujemy w ¶wiecie przyrody o¿ywionej i nieo¿ywionej. Jako, ¿e pisali¶my wy¿ej o Fi, zacznijmy nasz± ilustracjê od fragmentu s³ynnej ksi±¿ki Dana Browna „Kod Leonarda da Vinci” po¶wiêconego liczbie FI (gr. Φ) , aby w nastêpnie zobrazowaæ geometriê natury zdjêciami.

    "(...) Pomimo pozornych mistycznych pocz±tków matematycznych liczby Fi, wyja¶nia³ Langdon, prawdziwie zaskakuj±cym aspektem Fi jest jej rola jako fundamentalnej jednostki, któr± pos³uguje siê natura. Ro¶liny, zwierzêta, nawet ludzie – ich podstawowe wymiary z zadziwiaj±c± dok³adno¶ci± wyra¿a³y siê stosunkiem Fi do jedno¶ci.
    - Wszechobecno¶æ Fi w przyrodzie – mówi³ Langdon, gasz±c ¶wiat³a – z pewno¶ci± i bezsprzecznie wychodzi poza ramy przypadku. Staro¿ytni przypuszczali, ¿e liczba musia³a byæ zamierzona przez samego Stwórcê. Pierwsi naukowcy g³osili, ¿e jest to boska proporcja.
    -Chwileczkê – powiedzia³a m³oda kobieta w pierwszym rzêdzie. – Studiowa³am biologiê i nigdy nie widzia³am w przyrodzie tej boskiej proporcji.
    - Nie? – u¶miechn±³ siê Langdon. – Bada³a pani kiedy¶ zwi±zki miêdzy pszczo³ami p³ci ¿eñskiej i mêskiej w spo³eczno¶ci ula?
    - Oczywi¶cie. Pszczó³ p³ci ¿eñskiej jest zawsze wiêcej ni¿ pszczó³ p³ci mêskiej.
    - A czy wie pani, ¿e je¿eli podzielimy liczbê pszczó³ p³ci ¿eñskiej przez liczbê pszczó³ p³ci mêskiej jakiegokolwiek ula na ¶wiecie, zawsze otrzymamy ten sam wynik?
    - Naprawdê?
    - Tak jest. Otrzymamy Fi.
    Dziewczyna nie mog³a w to uwierzyæ.
    - Niemo¿liwe!
    - A w³a¶nie, ¿e tak! – odpar³, u¶miechaj±c siê Langdon. Wsun±³ w projektor slajd z fotografi± u³o¿onej w spiralê muszli morskiej. – Poznaje j± pani?
    - To nautilus – powiedzia³a studentka biologii. G³owonóg. Miêczak, który pompuje gaz do swojej podzielonej na komory muszli, ¿eby utrzymywaæ siê w odpowiedniej pozycji w wodzie.
    - S³usznie. Proszê zgadn±æ, jaki jest stosunek ¶rednicy jednej spirali do drugiej.
    Dziewczyna niepewnie przygl±da³a siê koncentrycznym ³ukom spirali nautilus. Langdon skin±³ g³ow±.
    - Tak fi. Boska proporcja. Jeden, przecinek, sze¶æ, jeden, osiem do jednego.
    Dziewczyna by³a zdumiona.

    (http://img518.imageshack.us/img518/7573/muszla3ga0.jpg)
    NAUTILUS

     Langdon przeszed³ do nastêpnego slajdu. – zbli¿enia g³ówki kwiatu s³onecznika z nasionami.
    - Nasiona rosn± w dwóch przeciwnych sobie spiralach. Czy kto¶ potrafi powiedzieæ, jaki jest stosunek ¶rednic obrotu kolejnych spirali?
    - Fi? – spytali wszyscy chórem.
    - Strza³ w dziesi±tkê. – Langdon szybko zmienia³ slajdy. – Spiralnie uk³adaj±ce siê p³atki szyszki sosny, uk³ad li¶ci na ³odygach ro¶lin, segmentacja owadów – wszystko to wykazywa³o zadziwiaj±ce pos³uszeñstwo boskiej proporcji.
    - To nie do wiary! – powiedzia³ kto¶ g³o¶no.
    - Tak – zauwa¿y³ kto¶ inny – ale co to ma wspólnego ze sztuk±?
    - W³a¶nie! Dobre pytanie. – Langdon wy¶wietli³ kolejny slajd. Blado¿ó³ty pergamin z rysunkiem s³ynnej nagiej postaci mêskiej piórka Leonardo da Vinci. – Cz³owiek witruwiañski, nazwany tak na cze¶æ Marka Witruwiusza, genialnego rzymskiego architekta, który s³awi³ bosk± proporcjê w swoim traktacie O architekturze.
    Nikt nie rozumia³ boskiej struktury ludzkiego cia³a lepiej ni¿ Leonardo da Vinci. Ekshumowa³ nawet zw³oki, ¿eby mierzyæ dok³adne proporcje budowy kostnej cz³owieka. On pierwszy wykaza³, ¿e ludzkie cia³o jest dos³ownie zbudowane z elementów, których proporcje wymiarów zawsze równaj± siê Fi.

    Cz³owiek witruwiañski
    (http://img516.imageshack.us/img516/3038/426pxvitruvian1319aafot8.jpg)
    Czy (w my¶l zasady fraktalno¶ci) poznanie zasad budowy i dzia³ania w jednej skali daje nam klucz
    do poznania budowy i dzia³ania ca³ego wszech¶wiata?
    ¬ród³o: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_witruwia%C5%84ski

    Studenci patrzyli na niego z pow±tpiewaniem.
    - Nie wierzycie mi? – zapyta³ wyzywaj±co Langdon. – Wszyscy. Ch³opaki. I dziewczyny te¿. Spróbujcie zmierzyæ odleg³o¶æ od czubka g³owy do pod³ogi. Potem podzielcie j± przez odleg³o¶æ od pêpka do pod³ogi. Zgadnijcie, co wam wyjdzie.
    - Chyba nie fi?! – powiedzia³ jeden z futbolistów z niedowierzaniem.
    - Tak, w³a¶nie fi. Jeszcze jeden przyk³ad? Zmierzcie odleg³o¶æ miêdzy ramieniem a czubkiem palców, a potem podzielcie przez odleg³o¶æ miêdzy ³okciem a czubkiem palców. Znowu fi. Daæ wam jeszcze jeden przyk³ad? Od biodra do pod³ogi podzielone przez odleg³o¶æ od kolana do pod³ogi. Jeszcze raz fi. Stawy d³oni. Palce u nóg. Odleg³o¶æ miêdzy krêgami. Fi, fi, fi. Przyjaciele, ka¿dy z was jest ¿ywym ho³dem z³o¿onym boskiej proporcji.
    - Przyjaciele, jak widzicie, ten chaos w otaczaj±cym nas ¶wiecie ma swój wewnêtrzny porz±dek. Kiedy staro¿ytni odkryli fi, byli pewni, ¿e natknêli siê na element budulcowy, którym pos³ugiwa³ siê sam Bóg, konstruuj±c ¶wiat. I w³a¶nie dlatego czcili Matkê Naturê.

    Przez nastêpne pó³ godziny Langdon pokazywa³ studentom slajdy dzie³ Micha³a Anio³a, Albrechta Dürera, Leonarda da Vinci i wielu innych, wykazuj±c zamierzon± i rygorystyczn± wierno¶æ wszystkich tych artystów pêdzla i piórka z³otej proporcji w planach kompozycyjnych. Langdon odkrywa³ przed nimi fi w wymiarach architektury rzymskiego Panteonu, egipskich piramid, a nawet w budynku ONZ w Nowym Jorku. Okaza³o siê, ¿e fi jest obecne w strukturach sonat mozartowskich, Pi±tej Symfonii Beethovena, jak równie¿ w kompozycjach Bartoka, Debussy’ego i Schuberta. Na liczbie fi, mówi³ dalej Langdon, opiera³ siê nawet Stradivadius, aby obliczyæ dok³adne miejsce i po³o¿enie otworów rezonansowych w pudle swoich s³ynnych skrzypiec.

    - Na koniec – powiedzia³ Langdon, podchodz±c do tablicy – powrócimy jeszcze na chwilê do symboli. – Nakre¶li³ piêæ po³±czonych ze sob± linii, które utworzy³y piêcioramienn± gwiazdê. – Jest to symbol jednego z najbardziej imponuj±cych obrazów … Zwany jest formalnie pentagramem, a staro¿ytni nazywali go pentaculum – jest to symbol przez wiele kultur uwa¿any za magiczny i boski. Czy kto¶ móg³by powiedzieæ, dlaczego?
    Stettner podniós³ rêkê
    - Poniewa¿ w pentagramie linie dziel± siê na czê¶ci, które s± zgodne z bosk± proporcj±…."

    Wszystkie ramiona pentagramu przecinaj± siê wed³ug Z³otej Proporcji, tzw. z³otego ciêcia.
    (http://img208.imageshack.us/img208/8505/52423521bc04978bzy2.jpg) (http://img510.imageshack.us/img510/1435/pentagramphisv0.jpg)[/URL](http://img510.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)

    Gdy przekroimy w poprzek jab³ko, uka¿e nam siê... pentagram.
    (http://img340.imageshack.us/img340/5855/jablkopent2xh2.jpg) (http://img340.imageshack.us/my.php?image=jablkopent2xh2.jpg)


    Tytu³: Phi, Spirala Z³otego ¦rodka i Kszta³ty Natury
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 18, 2009, 01:19:53
    W przyrodzie oprócz kszta³tów piêciok±tnych (opartych na liczbie Fi) wystêpuj± tak¿e kszta³ty sze¶ciok±tne.

    Geometria piêciok±tna w przyrodzie.


    Spirala Fibonacciego jest zasad± wzrostu i wyznacza kszta³t wielu ro¶lin. Chodzi tu o  zasadê rozga³êziania siê ro¶lin zwan±  PHYLLOTAXIS (Filotaksja). Wyznacza ona spiralny uk³ad ga³êzi (li¶ci) wokó³ pnia. "Gdyby ponumerowaæ ga³êzie zgodnie z wysoko¶ci± na jakiej wyros³y wówczas oka¿e siê, ¿e liczba ga³êzi s±siaduj±cych pionowo jest liczb± Fibonacciego, a ponadto liczba ga³êzi pomiêdzy ga³êziami s±siaduj±cymi pionowo równie¿ jest liczb± Fibonacciego. Je¶li spojrzymy w dó³ na ro¶linê wówczas zauwa¿ymy, ¿e li¶cie wzajemnie siê nie zas³aniaj±, co umo¿liwia maksymalne wykorzystanie energii s³oñca oraz zebranie najwiêkszej ilo¶ci deszczu, który sp³ywa po li¶ciach do pnia i korzenia."
    http://matma4u.pl/fibonacci-i-zloty-podzial-t1933.html#entry5799
    http://maven.smith.edu/~phyllo/

    Filmik: Phi i Ci±g Fibonacciego w Naturze (Phyllotaxis)
    http://www.youtube.com/v/PTNKoX_pWAk&hl=pl&fs=1
    http://www.youtube.com/watch?v=PTNKoX_pWAk


    (http://img6.imageshack.us/img6/5445/plantur6gg2.gif) (http://img6.imageshack.us/my.php?image=plantur6gg2.gif) (http://img141.imageshack.us/img141/3632/plantspiraleh4.jpg)
    Napis na obrazku: "Ro¶lina jest widzialn± czê¶ci± spiralnego pola energii".
    http://www.biolog.pl/encyclopedia-387.html
    http://en.wikipedia.org/wiki/Phyllotaxis

    Ilo¶æ prawo- i lewoskrêtnych spiral odpowiada liczbom ci±gu Fibonacciego
    (http://img116.imageshack.us/img116/759/sonecznik34wprawo2te7.jpg) (http://img116.imageshack.us/my.php?image=sonecznik34wprawo2te7.jpg) (http://img114.imageshack.us/img114/5440/sonecznik55wlewo2jt7.jpg) (http://img114.imageshack.us/my.php?image=sonecznik55wlewo2jt7.jpg)
                                                 1,1,2,3,5,8,13,21,34,55,89,144, itd...
    Stokrotka
    (http://img25.imageshack.us/img25/1808/stokrotkane4.jpg)
    Szyszka
    (http://img24.imageshack.us/img24/5718/szyszkaft1.jpg)
    Kalafior
    (http://img7.imageshack.us/img7/8229/kalfiorfj3.jpg)

    Muszla, której kszta³t uk³ada siê zgodnie z przebiegiem tzw. Spirali Fibonacciego
    (http://img27.imageshack.us/img27/6075/muszlasq3.jpg)

    Nautilus i rentgen muszli nautilusa
    (http://img27.imageshack.us/img27/7215/spiralshellzk0.jpg) (http://img518.imageshack.us/img518/7573/muszla3ga0.jpg)

    Pentagonalna ryba (star fish)
    (http://i263.photobucket.com/albums/ii151/akyvelos1/3881star_fish640.jpg)
    http://www.google.pl/search?q=star+fish&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a
    Pentagonalny kwiat
    (http://img21.imageshack.us/img21/4641/kwiathj7.jpg)

    Pentagonalne.... jab³ko
    (http://img340.imageshack.us/img340/5855/jablkopent2xh2.jpg)

    Pentagonalna ró¿a...
    (http://img27.imageshack.us/img27/6124/roseoryginaljg6yn8ig9.jpg)(http://img23.imageshack.us/img23/66/rozaserca1fk2di3.jpg) (http://img23.imageshack.us/my.php?image=rozaserca1fk2di3.jpg)



    Geometria sze¶ciok±tna.
    Przyk³ady ze ¶wiata i mikro¶wiata.


    Wzory, w jakie uk³adaj± siê atomy kryszta³ów soli i berylu.
    (Otrzymane dziêki przepuszczeniu promieni Roentgena wzd³u¿ osi atomowej matrycy kryszta³ów soli i berylu.)
    (http://images23.fotosik.pl/112/7d673cdfdc987cdb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
                          Sól . . . . . . .   i . . . . . . . . Beryl

    (http://www.blazelabs.com/.%5Cpics%5Ctungstentip.gif)
    Kryszta³ wolframu. Czy to s± cz±steczki czy stoj±ce fale?
    http://www.blazelabs.com/f-p-wave.asp

    Wiêcej o stoj±cych falach: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.msg119#new

    Kryszta³y
    (http://img6.imageshack.us/img6/9011/krysztaoz1.jpg) (http://www.galleries.com/minerals/elements/diamond/diamond.gif)
    Galeria kryszta³ów odpowiadaj±cych niektórym bry³om:
    http://mineral.galleries.com/minerals/symmetry/symmetry.htm


    P³atki ¶niegu:
    (http://img208.imageshack.us/img208/5526/469pxsnowflakeswilsonbeic9.jpg) (http://img208.imageshack.us/my.php?image=469pxsnowflakeswilsonbeic9.jpg)

    P³atki ¶niegu spod mikroskopu elektronowego:
    (http://img7.imageshack.us/img7/722/snowflakecapturedbyamickx9.jpg) (http://img7.imageshack.us/my.php?image=snowflakecapturedbyamickx9.jpg)

    (http://img379.imageshack.us/img379/2010/obrazpatkwnieguwduympowvj4.th.jpg) (http://img379.imageshack.us/my.php?image=obrazpatkwnieguwduympowvj4.jpg) <--- Du¿e zdjêcie. Klikn±æ, aby powiêkszyæ.
    ¬ród³o: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kryszta%C5%82_lodu

    Wiêcej o krystalizacji wody tutaj: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.msg120#new


    Rysowanie krzywej Kocha i (fraktalnego) p³atka ¶niegowego Kocha.


    Krzywa Kocha
    (http://img99.imageshack.us/img99/2329/krzywakocha.gif)
    7 pierwszych kroków algorytmu generuj±cego krzyw± Kocha.

    P³atek ¶niegowy Kocha
    (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/fd/Von_Koch_curve.gif)

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_Kocha

    M. C. Ghyka - "Z³ota liczba":
    (http://img179.imageshack.us/img179/8562/zotaliczbaua7.jpg) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=zotaliczbaua7.jpg)  "Dlaczego w ¶wiecie organizmów ¿ywych figur± geometryczn± najczê¶ciej spotykan± jest piêciok±t, w nieo¿ywionym za¶ - sze¶ciok±t? Dlaczego nie tylko dzie³a kunsztu ludzkiego, ale i twory przyrody wykazuj± w swej budowie okre¶lone proporcje liczbowe? Czy to przypadek, ¿e te proporcje wyra¿aj± siê bardzo czêsto "z³ot± liczb±" 1,618 i ¿e napotykamy je zarówno w ciele ludzkim, jak i w egipskich piramidach? "
    http://www.universitas.com.pl/ksiazka/Zlota_liczba_1481.html


    Tytu³: Geometria ludzkiego DNA
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 18, 2009, 20:05:45

    Z³oty podzia³ i geometria DNA.


    To, ¿e cia³o cz³owieka posiada kszta³t, który mo¿na opisywaæ przy pomocy ró¿nych proporcji jest do¶æ oczywiste. Nie dla ka¿ego jest jednak oczywista geometryczna struktura ludzkiego DNA. Poni¿sze obrazki ilustruj± tê strukturê.


    Budowa DNA opiera siê na dwunasto¶cianie foremnym. Budowa dwunasto¶cianu
    foremnego opiera siê na Z³otym Podziale, a ten z kolei na liczbie Phi...

    [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=k8FVLcWm6Kk[/youtube]
    Link alternatywny:
    [noembed]http://www.dailymotion.pl/video/x9asx6_zyoty-podziay-i-geometria-dna_tech[/noembed]

    Chemiczna struktura DNA.
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/1dna.jpg) (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/2dna.jpg)

    Budowa DNA opiera siê na dwunasto¶cianie foremnym, którego piêciok±tne ¶ciany zawieraj± w sobie  piêæ sze¶cianów...
    Zobacz: http://www.swietageometria.info/podstawowe-pojecia?start=3
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/3dna.gif)

    Budowa dwunasto¶cianu foremnego (i skrêconych helis) opiera siê na Z³otym Podziale, a ten z kolei na liczbie Phi.
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/4dna.gif)

    DNA - widok z góry i z boku.
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/dnaforum.jpg)
    Zobacz te¿ artyku³: Fraktalne DNA (Newsweek) http://www.swietageometria.info/artykuly/140-fraktalne-dna-newsweek

    Splatanie siê DNA i magnetyczny X.
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/10dna.gif) (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/11dna.gif)

    Splatanie DNA, mo¿e przybraæ (wg. Wintera) kszta³t toroidalny przypominaj±cy pier¶cieñ. Staje siê tak na skutek implozji, czyli  "rozpalenia ognia w sercu". Prze¿ywana przez cz³owieka b³ogo¶æ jest fal± fononow± - harmonijnym, spójnym (coherent) d¼wiêkiem p³yn±cym z jego serca, które dzia³a jak zaklinacz wê¿y. D¼wiêk ten programuje DNA, splataj±c je a¿ do momentu, w którym (dziêki spójno¶ci d¼wiêku p³yn±cego z serca) DNA staje siê toroidalne (staje siê torusem).  Wówczas imploduje ono, wci±gaj±c coraz wiêcej energii OGNIA "osadzaj±c siê" czy te¿ "zagnie¿d¿aj±c siê" na zasadzie fraktalnej w energii wszech¶wiata.
    Czy mo¿liwe staj± siê wówczas szamañskie podró¿e w czasie i przestrzeni? Czy cz³owiek staje siê wówczas W³adc± Pier¶cieni? Dan Winter na oba pytania odpowiada twierdz±co... :)
    Mówi on o tym m.in. w filmie "Purpose of DNA" (Przeznaczenie DNA)
    http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,42.0.html

    Toroidalne DNA (zdjêcie mikroskopowe)
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/12dna.jpg) (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/13dna.jpg)
    http://www.goldenmean.info/ringlord/index.html
    http://www.goldenmean.info/circularDNA/

    W powiêkszeniu:
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/DanPurpose/14dna.jpg)
    http://www.goldenmean.info/dnaring/
    lub
    http://www.aip.org/pt/vol-53/iss-9/captions/p38cap1a.html



    Tytu³: Geometria piêcio- i sze¶ciok±tna
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Maj 09, 2009, 09:55:13
    Leszku, czy zbadanie fal w mózgu i potwierdzenie ich hexa lub pantagonalno¶ci ma wyrokowaæ o naszych mo¿liwo¶ciach?
    (...)

    Otó¿ istniej± ró¿ne grupy pos³uguj±ce siê ró¿nymi technikami maj±cymi na celu "rozwój ¶wiadomo¶ci" czy te¿ "rozwój duchowy".
    W 2007 roku dosz³o do d³ugotrwa³ej wymiany zdañ miêdzy grup± "Heart Coherence Team" skupion± wokó³ Dana Wintera
    http://www.heartcoherence.com/
    a grup± Transcendentalnej Medytacji skupion± w Maharishi University.
    http://www.maharishi.org/
    Winter dziêki swojemu wynalazkowi wykaza³, ze techniki Transcendentalnej Medytacji (TM) generuj± stan umys³u, a ¶ci¶lej fale mózgowe, których charakterystyka opiera siê w ca³o¶ci na geometrycznych strukturach heksagonalnych (sze¶ciok±tnych), które maj± niby ³±czyæ ¶wiadomo¶æ ludzi z "nieskoñczonym rezerwuarem energii wszech¶wiata", a wed³ug Wintera, po prostu tego nie mog± uczyniæ. Jako, ¿e Uniwersytety TM ros³y na ¶wiecie jak grzyby po deszczu, to Winter wytkn±³ co nieco tre¶ciom nauczania hinduskiego guru, sk³aniaj±c uczniów do refleksji i wspomnianej dyskusji, która nota bene podwa¿y³a trochê warto¶æ nauk pana Maharishi.
    Zamieszczam "listê uwag" w j. angielskim:
    (http://swietageometria.info/ao/di-AUYJ.gif)
    http://www.goldenmean.info/powerpoint/phaseconjugation09_files/Slide0088.gif

    Aby by³o jasne: nie jest tak, ¿e geometria heksagonalna jest  Z£A Z NATURY..
    Ona pe³ni po prostu INNE FUNKCJE ni¿ geometria pentagonalna.

    (http://swietageometria.info/ao/di-SMBV.jpg)

    Mocno upraszczaj±c mo¿na powiedzieæ, ¿e fale mózgowe oparte na geometrii sze¶cianu (wraz z wpisanymi w niego o¶mio¶cianem i dwoma czworo¶cianami - cokolwiek to oznacza) odcinaj± Ciê energetycznie od wielowymiarowego wszech¶wiata, gdy¿ jego konstrukcja jest fraktalna i opiera siê na pentagonalnej geometrii Z³otego Podzia³u.
    Gdy puszczano ludziom d¼wiêki w s³uchawkach - odpowiednio oparte na geometrii HEX- i PENT-, to w pierwszym przypadku (hex) czêstotliwo¶ci harmoniczne uleg³y wyra¼nemu rozdzieleniu na obie pó³kule (mo¿liwy by³ channeling), a w drugim przypadku (pent) harmoniczne te zbieg³y siê w centrum g³owy, harmonijnie ³±cz±c pracê obu pó³kul, co otwiera³o cz³owieka na transcendencjê.
    (http://swietageometria.info/ao/di-KBEG.gif)

    Cz³owiek, który poprzez ró¿ne techniki tworzy fale heksagonalne (lub któremu zaprogramowano w ten sposób mózg) jest energetycznie odizolowany od ca³o¶ci, ograniczony i niezakorzeniony w ¶wiecie. Czasami mo¿na spotkaæ osobê, która pos³uguje siê jakimi¶ technikami "rozwoju duchowego", i któr± ludzie odczuwaj± tak, jakby by³a za jak±¶ szyb± i to NIEZALE¯NIE od tego jak ³adnie mówi o swoim otwarciu... Stan umys³u takiej osoby jest ZAPRZECZENIEM choæby takiej jedno¶ci ze wszystkim, której mo¿na do¶wiadczyæ le¿±c na pla¿y i czuj±c jak "przenikaj±" nas NA WSKRO¦ promienie s³oñca, szum morza, powiew wiatru, ¶piew ptaków czy te¿ ca³y wszech¶wiat z wzajemno¶ci± zreszt±... Pisze "na wskro¶", poniewa¿ jest to ten moment totalnej jedno¶ci ze wszystkim, gdzie niemal¿e zanika (a w stanach mistycznych zupe³nie zanika) poczucie odrêbno¶ci, izolacji czy odosobnienia, zanika (kartezjañski) podzia³ na podmiot i przedmiot poznania. Mo¿na powiedzieæ, ¿e jest to do¶wiadczenie "z³otej fraktalno¶ci wszech¶wiata", gdy czujemy siê "jednym ze wszystkim" czy te¿ - jak mawia Winter  - jeste¶my harmonijnie i fraktalnie "zagnie¿d¿eni" we wszech¶wiecie w oparciu o Z³ot± Proporcjê.

    Sprawa zamkniêcia, izolacji (hex) i otwarcia, komunii ze wszystkim (pent) jest bardzo delikatna, bo przecie¿ ka¿dy ma w³asne granice -  i dobrze, inaczej rozp³yn±³ by siê na amen w nico¶ci lub zatraci³ swa indywidualno¶æ w przys³owiowej ¶wiadomo¶ci zbiorowej, na któr± zagiê³a parol Kiara :) . Chodzi tu o to, aby buduj±c swoj± indywidualno¶æ NIE ZAMKN¡Æ SIÊ energetycznie w taki sposób, który odcina nas od fraktalnego, wielowymiarowego ¶rodowiska.

    Swoj± drog±, warto zwróciæ uwagê na symboliczne znaczenie "szlifowania kamienia" w masonerii. W jakim¶ programie TV pokazano kiedy¶, ¿e w lo¿ach znajduj± siê dwa sze¶cienne kamienie - jeden nieobrobiony, drugi obrobiony (oszlifowany). Sens metafory jest taki, ¿e ka¿dy cz³onek "gnostycznego braterstwa" ma siebie szlifowaæ, g³ównie moralnie, aby ludzie (symboliczne kamienie) stworzyli doskona³± ¿yw± gnostyczn± ¶wi±tyniê.  No i dobrze. Gorzej jednak, gdy kto¶ pozostanie energetycznie na poziomie sze¶cianu samego w sobie. Wówczas jego szlifowanie bêdzie z pewno¶ci± procentowaæ w sensie towarzyskim, lecz bêdzie on zamkniêty i na i¶cie szamañsk± ³±czno¶æ z ró¿nymi "poziomami" czy "wymiarami" egzystencji.

    Aby cz³owiek (oszlifowany sze¶cian) móg³ siê otworzyæ na transcendencjê, aby móg³ przechodziæ miêdzy wymiarami, musi uzyskaæ koherentne cia³o energetyczne, którego charakterystyka falowa jest na tyle fraktalna, aby mog³o ono poruszaæ siê po fraktalnych ¶cie¿kach Wszech¶wiata. Reasumuj±c, gdy generujemy w mózgu tylko "fale heksagonalne" takie podró¿e nie s± mo¿liwie.
    Aby sta³y siê one mo¿liwe, trzeba nasz oszlifowany sze¶cienny kamieñ umie¶ciæ we fraktalnym dwunasto¶cianie. Tyle tylko, ¿e aby tam "zawirowa³" potrzebujemy "fal pentagonalnych" opartych na Z³otej Proporcji (Phi) i to nie tylko w mózgu, ale tak¿e i przede wszystkim w sercu. Tworz± je wspó³czucie, mi³o¶æ, b³ogo¶æ i czysta intencja.
    Bez tego, jeste¶my jaki Ci "Upadli" z winterowego filmu, którzy:

    "{145564}Stracili zdolno¶æ do ¶wiadomych snów,
    {145733}stracili zdolno¶æ do przenoszenia|spójnej pamiêci poprzez ¶mieræ.
    {145905}I stracili zdolno¶æ do podró¿owania|w czasie bez u¿ywania ciê¿kich,
    {145959}zewnêtrznych metalowych dodatków.
    {146100}Zasadniczo stracili zdolno¶æ do|szamañskiego kierowania gwiazdami."

    W jaki sposób "oszlifowany sze¶cian" osadza siê w dwunasto¶cianie?
    Ano w taki:
    (http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/GwMatka/7%20cube%20in%206.gif)
    OPIS:
    Aby takie osadzenie by³o mo¿liwe nale¿y przechyliæ sze¶cian w stosunku do jego podstawy dok³adnie o 32 stopnie i obróciæ go wokó³ nowej pionowej osi symetrii 5 razy. Wówczas wierzcho³ki sze¶cianu wyrysuj± wszystkie wierzcho³ki dwunasto¶cianu.
    (Warto podkre¶liæ, ¿e tzw. nowy, kolejny wymiar, to po prostu kolejna o¶ symetrii na³o¿ona na istniej±ce ju¿ wcze¶niej osie symetrii. (Na tych osiach osadzone s± rotuj±ce torusy.) W naszym przypadku dodana pionowa o¶ rotacji sze¶cianu tworzy czwarty wymiar z jego "konsekwencjami turystycznymi"... ) Bior±c pod uwagê, ¿e piêæ obrotów sze¶cianu tworzy dwunasto¶cian, mo¿na postawiæ tezê, ¿e dwunasto¶cian reprezentuje czwarty wymiar - powstaje on bowiem na skutek na³o¿enia na trzy osie sze¶cianu, czwartej osi, na której rotuje nachylony pod k±tem 32 stopni sze¶cian.

    Nasza energia zostaje wpisana w nowy fraktalny system energetyczny. Niejako pod³±czamy siê do wielowymiarowo¶ci, poniewa¿ fraktalno¶æ umo¿liwia przej¶cia miêdzywymiarowe - koñczy siê klawiatura fortepianu, ale my gramy dalej na nowych oktawach, które jednak nie mieszcz± siê ju¿ w tradycyjnych trzech wymiarach do których przywykli¶my... Oczywi¶cie powrót jest mo¿liwy, bo je¶li uzyskujemy ten stan na drodze osobistej "energetycznej higieny ¿yciowej" to uzyskujemy w³asne, lokalne centrum grawitacji, które pozwala nam nawigowaæ sob± podczas takich szamañskich podró¿y (te¿ by³o o tym w filmie)
    Wierzcho³ki sze¶cianu obróconego piêæ razy tworz± wierzcho³ki dwunasto¶cianu,
    a krawêdzie sze¶cianu obróconego piêæ razy tworz± pentagram (widoczny po ¶rodku):

    (http://swietageometria.info/ao/di-04LO.jpg)
    (http://swietageometria.info/ao/di-CSJ4.jpg)

    Co ciekawe uczucie b³ogo¶ci powoduje u ludzi chêæ naturalnego odwrócenia g³owy do ty³u o ... 32 stopnie. U osoby w takim "stanie ducha" g³owa odchyla siê w³a¶nie o 32 stopnie. Tak± mamy budowê ko¶ci...
    (http://swietageometria.info/ao/di-XJSL.jpg)

    I na koniec zwracam uwagê na pewien znak, który pojawia siê (na niebiesko) w centrum obrazka,
    gdy zagnie¿d¿one w sobie fraktalne dwunasto- i dwudziesto¶ciany obrócimy o 32 stopnie...
    Powiem od razu, ¿e ten znak siê ró¿ni od powszechnie znanego masoñskiego "logo", gdy¿ oba "cyrkle" maj± tutaj po 60 stopni. Dlaczego wiêc na powszechnie znanym znaku cyrkiel ma 60, a k±townik (wêgielnica) 90 stopni? Licentia poetica?

    (http://swietageometria.info/ao/di-UQLT.jpg)
    "Gdy spojrzymy na ruch spiral z boku, zobaczymy jak osadz± siê pod k±tem 32 stopni,
    ukazuj±c geometriê heksagonaln± wpisan± w geometriê pentagonaln±."

    Powy¿szy obrazek i cytat pochodz± z omawianego w tym w±tku filmu.
    http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=7.0

    P.S
    Przepraszam za anglojêzyczne obrazki na polskim forum... Tylko takimi dysponujê.


    Pozdrawiam :)


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Listopad 22, 2009, 16:02:00
    Leszek
    "Jak ju¿ pisa³em spirala oparta na Z³otym Podziale (PHI) jest w sensie matematycznym nieskoñczona. Nie ma pocz±tku ani koñca. Jest wiêc trochê jak cyfra "osiem", która nota bene jest symbolem nieskoñczono¶ci... Ka¿dy mo¿e siê o tym przekonaæ rysuj±c Z³oty Prostok±t i wpisuj±c w niego (lub opisuj±c na nim) Z³ot± Spiralê. Spirala zbli¿aæ bêdzie siê do swego bieguna (punktu centralnego), ale nigdy go nie osi±gnie, bo biegun ten le¿y w obszarze nieskoñczono¶ci. (...) Dla odmiany biegun spirali Fibonacciego jest osi±galny i le¿y w punkcie zero."

    Co¶ jak DNA i RNA


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Listopad 22, 2009, 19:53:01
    Leszek
    "Jak ju¿ pisa³em spirala oparta na Z³otym Podziale (PHI) jest w sensie matematycznym nieskoñczona. Nie ma pocz±tku ani koñca. Jest wiêc trochê jak cyfra "osiem", która nota bene jest symbolem nieskoñczono¶ci... Ka¿dy mo¿e siê o tym przekonaæ rysuj±c Z³oty Prostok±t i wpisuj±c w niego (lub opisuj±c na nim) Z³ot± Spiralê. Spirala zbli¿aæ bêdzie siê do swego bieguna (punktu centralnego), ale nigdy go nie osi±gnie, bo biegun ten le¿y w obszarze nieskoñczono¶ci. (...) Dla odmiany biegun spirali Fibonacciego jest osi±galny i le¿y w punkcie zero."

    Co¶ jak DNA i RNA


    DNA kumam, a RNA? Móg³by¶ rozwin±æ my¶l?


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Listopad 22, 2009, 20:04:08
    Tak na szybko posi³kuj±c siê wikipedi±
    We wspó³czesnych komórkach no¶nikiem informacji genetycznej jest DNA, a rolê enzymów pe³ni± bia³ka. Jednak bia³ka nie potrafi± siê same powielaæ, a duplikacja DNA nie zachodzi nigdy samoistnie, a wymaga wielu enzymów: DNA potrzebuje bia³ka, a bia³ka potrzebuj± DNA. W zwi±zku z tym problemem trudno by³o zbudowaæ jakikolwiek wiarygodny model pochodzenia ¿ycia.
    Jednak to nie DNA jest matryc±, na bazie której powstaj± bia³ka. DNA jest najpierw kopiowane na RNA, a nastêpnie RNA s³u¿y jako matryca syntezy bia³ek. Poniewa¿ RNA mo¿na podobnie jak DNA kopiowaæ, ³atwo wyobraziæ sobie organizm, w którym materia³ genetyczny jest przechowywany pod postaci± RNA, a DNA w ogóle nie wystêpuje. Takie twory rzeczywi¶cie istniej± – s± nimi retrowirusy

    i jest jeszcze kwestia histori RNA ale musze g³êbiej poszukaæ
    W skócie pierw by³ ¶wiat  zbudowany  z RNA teraz mamy z  DNA


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Listopad 22, 2009, 20:08:30
    Czy mog³o np. opieraæ siê na zupe³nie innym materiale genetycznym? Dzi¶ dominuje DNA, bo bazuj± na nim wszystkie organizmy, poza niektórymi wirusami jak HIV, wykorzystuj±cymi RNA.

    Raczej na pewno DNA nie móg³ byæ materia³em genetycznym, na którym opiera³a siê budowa wczesnych organizmów ¿ywych. Dlatego przed laty sformu³owano ciekaw± hipotezê ¶wiata RNA mówi±c±, ¿e pierwszym no¶nikiem informacji by³ kwas rybonukleinowy.

    Kiedy¶ przez naukowców mocno niedoceniany.

    To prawda. Mamy wszyscy RNA w swoich komórkach, ale jeszcze w latach 60. my¶lano, ¿e to ma³o wa¿na cz±steczka, pe³ni±ca wy³±cznie funkcje pomocnicze. Jedyn± osob± id±c± pod pr±d tej dominuj±cej wówczas opinii by³ Francis Crick, wspó³odkrywca struktury DNA, który mówi³, ¿e je¿eli chcemy zrozumieæ, jak narodzi³o siê ¿ycie na Ziemi, powinni¶my zaj±æ siê RNA.

    Dlaczego w³a¶nie RNA?

    Mówi±c w du¿ym uproszczeniu, DNA do swojego funkcjonowania potrzebuje m.in. pewnych bia³kowych enzymów. Tymczasem RNA mo¿e s³u¿yæ i jako materia³ genetyczny, czyli no¶nik informacji, i jako enzym. Sam obs³uguje siebie. Trwaj± tak¿e badania nad tzw. analogami RNA, czyli substancjami maj±cymi podobne biochemiczne w³a¶ciwo¶ci, ale za to jeszcze ³atwiej powstaj±cymi z prostszych substancji chemicznych. Mo¿e wiêc by³o tak, ¿e przed ¶wiatem RNA istnia³ jeszcze inny, oparty na odmiennej chemii.

    z
    http://www.polityka.pl/nauka/1500755,1,luka-po-pradziadku.read
    RNA i DNA to program( tak replikuje siê ¿ycie) jeden to starsza wersja drugi nowsza ;)


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Listopad 24, 2009, 15:30:18
    i jeszcze trochê o RNA
    Hipoteza tzw. ¶wiata RNA, zgodnie z któr± pierwsze formy ¿ycia na Ziemi wykorzystywa³y cz±steczki RNA zarówno jako no¶nik informacji genetycznej, jak i cz±steczki o charakterze enzymów, jest jedn± z najpopularniejszych teorii dotycz±cych pocz±tków ¿ycia na naszej planecie. Najnowsze dane, dostarczone przez w³oskich naukowców, dodatkowo umacniaj± wiarygodno¶æ tej hipotezy.
    Wiêcej w:
    http://kopalniawiedzy.pl/nukleotyd-nukleotydy-cykliczny-nukleotyd-cykliczne-nukleotydy-RNA-swiat-RNA-synteza-9061.html

    PS warto równie¿ porównaæ budowê DNA i RNA


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: radoslaw Listopad 24, 2009, 15:54:31
    Fabryka w Nas - wizualizacja procesów zachodz±cych w DNA:

    http://www.youtube.com/v/4PKjF7OumYo&hl=en_US&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/4PKjF7OumYo&hl=en_US&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

    pozdrawiam


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Listopad 24, 2009, 16:23:17
    DNA i RNA (wizualizacja)
    http://www.youtube.com/v/yZ_IPafioSU&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/yZ_IPafioSU&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: VAV EL Listopad 28, 2009, 01:00:29
    Paproæ Barnsleya wygenerowana za pomoc± systemu IFS (z ang. iterated function system) zwany te¿ systemem funkcji iterowanych albo przekszta³ceñ zwê¿aj±cych. Fraktal znany ze wzglêdu na uderzaj±ce podobieñstwo do li¶ci paproci wystêpuj±cych w naturze, spopularyzowany przez Michaela F. Barnsleya:

    (http://images45.fotosik.pl/233/a38311aab054d4e3.jpg) (http://www.fotosik.pl)

    wiecej tu:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Paproæ_Barnsleya (http://pl.wikipedia.org/wiki/Paproæ_Barnsleya)


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 04, 2009, 00:23:59
    Najnowsze zdjêcia z teleskopu przedstawiaj± niezwyk³e widowisko, które ma miejsce w Kosmosie
    http://wiadomosci.onet.pl/131617,21,0,pokaz.html


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Grudzieñ 04, 2009, 00:37:39
    Ten motyl jest ³adny :)

    (http://m.onet.pl/_m/9190a30a33bbc30326e777ad05e18991,8,1.jpg)
    Ca³y czas trwaj± prace astronautów nad odnowieniem i ulepszeniem 19-letniego teleskopu Hubble'a. Najnowsze zdjêcia z teleskopu przedstawiaj± niezwyk³e widowisko, które ma miejsce w Kosmosie. Na prezentowanym zdjêciu widaæ Mg³awicê Motyla, która le¿y na obrêbie naszej galaktyki, oko³o 3800 lat ¶wietlnych od Ziemi. To co przypomina skrzyd³a motyla to ogromne ilo¶ci py³ów i gazu, które powstaj± przez odrzucenie zewnêtrznych pow³ok gwiazdy. Centrum motyla stanowi umieraj±ca gwiazda, maj±ca piêæ razy wiêksz± masê ni¿ S³oñce.
    http://wiadomosci.onet.pl/131617,8,0,0,1,pokaz.html


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 04, 2009, 01:04:06
    W filmie "Thunderbolts of the Gods - Pioruny Bogów" zdjêcie tego "motyla" jest okraszone komentarzem i¿ " pierwotn± si³± dominuj±c± we wszech¶wiecie jest elektryczno¶æ ". Wg autorów tego filmu efekt motyla wynika z oddzia³ywañ elektrycznych.
    Film:
    http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=45.msg170#msg170


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 04, 2009, 01:05:30
    A jak my¶licie jakie widoki bêd± w  wielkim Zderzaczu


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 06, 2009, 11:31:10
    Lapidarius

     (http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/Lapidarius_04.htm)

    Chcia³bym zaproponowaæ Czytelnikowi taki oto drobiazg do przemy¶leñ i uzupe³nieñ:

    przygl±daj±c siê precesji i mapie nieba postanowi³em zobaczyæ jedno w drugim,

    tj. zobaczyæ na obrazie nieba obraz precesji (rysunek 1.).

    Zakre¶li³em kr±g, po którym kr±¿y o¶ Ziemi – okr±g ze ¶rodkiem w mg³awicy planetarnej NGC 6543, zdjêcia NASA - odnalaz³em sze¶æ pól na tym okrêgu, w których przebywa kolejno biegun pó³nocny i ...

    zaduma³am siê nad piêknem otrzymanej rozety, spojrza³em w g³êbiê  p³atków Kociego Oka.

    Zaduma by³a niemal mistyczna: oto otrzyma³em Niebo ¦rodkowe - Królestwo Nieruchome -

    i kolejne Nieba, które przeminê³y i nastêpuj±.

    Nanios³em Zodiak, Rok Platoñski - daty, które minê³y i nast±pi± - rozpo³owi³em wahade³ko, nanios³em strony ¶wiata i ujrza³em Wibracje wykonanego okrêgu, Harmoniê Mundi w barwie i d¼wiêku: 12 barw i 12 d¼wiêków - tak cz³owiek mo¿e do¶wiadczyæ wibracji s³uchem i wzrokiem.

    (http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/BOL1.jpg)

    Têcza, jako PRZYWO£ANIE, a w tym wibracje barw:

    bia³a, fiolet, niebieska, ¿ó³ta, czerwona, czarna (alfa-omega) - rozdzielaj±ce i zasilaj±ce ,,Pola Pracy”,

    a ultrafiolet, indygo, zielony, pomarañczowy, podczerwony, zieleñ ujemna jako w³asno¶ci  tych Pól Pracy

    (biegun pó³nocny - G³owa Ziemi, jako wnikanie i biegun po³udniowy - wydalanie i niszczenie odpadów z procesów przemiany).

    W ka¿dym tych pól znajduj±cych siê dwa Znaki Zodiaku i Planety w dekanatach zabarwione wibracj± Pola. Proszê spojrzeæ, jak linia po³udnika rozdziela barwy widzialne od niewidzialnych. Jakie wibracje i sk±d wynikaj± czakramami w g³±b cz³owieka, jak kierunek staje siê ,,¿ywy” lub ,,martwy”?

     
    (http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/BOL3.jpg)

    Odnalaz³em: ,,Qi Niebios i Ziemi ³±cz± siê i wytwarzaj± Wiatr. Wietrzne Niebios i Ziemi ³±cz± siê i koryguj± nastrojenie dwunastu tonów” – chiñskie ,,zdmuchiwanie popio³ów” i temperancja muzyczna – 42 tony sk³adowe barwy d¼wiêków: C DEF G AHC D EFG A HCD E FGA H CDEis Fis GAH ... w spirali kwint (siedem oktaw, dwana¶cie kwint).

     

    Proszê, dok³adnie prze¶ledziæ wszystko to, co barwne ko³o wi±¿e: Kosmos – Planety – Cz³owieka (tabela wodorowa Uspieñskiego, dobowy cykl kr±¿enia CHI (Qi), porz±dek cyklu rozwojowego w symbolach sabiañskich, krzy¿ liczb pierwszych – jako ,,skoñczony kszta³t nieskoñczono¶ci”, itp.).

    A mo¿e mamy do czynienia z jedn± z 26 widocznych kul wszech¶wiata?

    (http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/BOL2.jpg)

    A, w sumie, co to znaczy? Wszystko to zostaje wzbogacone, holistycznie powi±zane –

    Z A S A D A , T A O   N I E B A!

     

    Mo¿e to w³a¶nie jest prostota doskona³ego?
    L A P I D A R I U S

     Rysunki do textu znajdziesz tutaj:
    http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/lapidarius_zadumania.HTM

    PS. „ A  BCD  E  FGH  I  KLMN  O  PRST  U  WXYZ  ”.

     (http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/lapidarius_wykres.gif)

    (http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/Lapidarius_03m.htm)
     

    Warszawa, luty 1999 roku

     

     

     


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: radoslaw Styczeñ 21, 2010, 01:51:58
    Jestem pewien ¿e te obrazki mog± pomóc w dyskusji:

    (http://www.goldenmean.info/reinventingfractallife/fanuzzi1.png)

    (http://www.goldenmean.info/reinventingfractallife/fanuzzi2.png)

    ¼ród³o http://www.goldenmean.info/reinventingfractallife/ (http://www.goldenmean.info/reinventingfractallife/)


    pozdrawiam


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Styczeñ 21, 2010, 13:15:08
    Czyli typowy podzia³


    Tytu³: Topologia w geometrii
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Luty 01, 2010, 20:11:25
    Topologia w geometrii, szczególnie omawianej na tym forum, wydaje siê ³±czyæ bardzo wiele, od tetragramatonu  nak³adania figur i ich powielanie, po torusy i toroidy
    Polecam te¿ ten tekst
    http://ogigi.polsl.pl/biuletyny/zeszyt_7/mirski_kpl.pdf

    Wstêga Möbiusa i aksjomat Pascha le¿± u pocz±tków topologii, dyscypliny matematycznej zdaj±cej sprawê z najogólniejszych zasad geometrii, której potrzebê przeczuwa³ Leibniz, inspirowa³ Gauss, a której powstanie przypada na drug± po³owê XIX wieku.

    Jej siostrzyc± jest topologia ogólna - nazywana te¿ mnogo¶ciow± - której motywacje siêgaj± Arystotelesa i Scholastyków XIV wieku - ale która w matematyce pojawi³a siê w koñcu wieku XIX jako zbiór ¶rodków dowodowych analizy i geometrii, a z pocz±tkiem naszego wieku wyodrêbni³a siê jako dyscyplina samodzielna. Bada obiekty mnogo¶ciowe, wiêc mog³aby byæ uwa¿ana za ga³±¼ teorii mnogo¶ci, ale sposób traktowania zadañ jest taki, jak w powsta³ej wcze¶niej topologii geometrycznej.
    Geometryczny nurt topologii rozwija³ siê - pocz±wszy od Gaussa - pod wp³ywem potrzeb analizy. Teoria funkcji analitycznych postawi³a zadanie wyeliminowania z rozwa¿añ funkcji wielowarto¶ciowych poprzez zinterpretowanie ich jako funkcji jednowarto¶ciowych na powierzchniach nakrywaj±cych ich dziedziny. Redukcje tego zagadnienia - nazywanego zagadnieniem uniformizacji - wiod³y do twierdzenia nazywanego twierdzeniem o zachowaniu obszaru, które mia³o orzekaæ, ¿e podzbiór otwarty przestrzeni euklidesowej, przeniesiony za pomoc± homeomorfizmu punktowego w inne jej miejsce, nadal bêdzie zbiorem otwartym. Twierdzenia dowiód³ Brouwer, nie bacz±c, ¿e problem uniformizacji zosta³ rozstrzygniêty wcze¶niej przez Koebego na innej drodze. Jeden z wniosków tego twierdzenia orzeka³, ¿e przestrzeni euklidesowych ró¿ni±cych siê wymiarami nie mo¿na odwzorowaæ na siebie homeomorfizmem punktowym. Uprawomocni³o to stosowalno¶æ metod mnogo¶ciowych w geometrii. Prace Brouwera zawiera³y poza tym rozwiniêcie procedury aproksymacyjnej ³±cz±cej metody istniej±cej ju¿ wcze¶niej topologii symplicjalnej z metodami mnogo¶ciowymi. Dziêki nim i programowej rozprawie Dehna i Heegarda, dotycz±cej topologii wielo¶cianów, topologia o ukierunkowaniu geometrycznym okre¶li³a siê jako dyscyplina niezale¿na od problemów zewnêtrznych.
    Jej podk³adem stricte geometrycznym by³a topologia wielo¶cianów - rozumianych jako bry³y kompleksów symplicjalnych - z ich odwzorowaniami kawa³kami liniowymi. Tu problemem sta³a siê wkrótce hipoteza podstawowa - Hauptvermutung - wed³ug której dwie rozmaito¶ci wielo¶cienne, daj±ce siê odwzorowaæ na siebie homeomorfizmem punktowym, mia³y daæ siê na siebie odwzorowaæ homeomorfizmem kawa³kami liniowym. Wcze¶niejszym problemem by³o to, czy rozmaito¶ci - rozumiane jako sumy mnogo¶ciowe obszarów euklidesowych tego samego wymiaru - mog± byæ traktowane jako wielo¶ciany, tj. czy s± triangulowalne. Hauptvemutung zapewnia³aby, ¿e triangulacja jest w okre¶lonym sensie jedyna. Zapewnia³aby, ¿e charakterystyka Eulera sumuj±ca ze znakami na przemian ilo¶ci sympleksów traingulacji - kolejno wed³ug ich wymiarów - nie zmienia siê, je¶li bry³ê triangulacji poddaæ przekszta³ceniu bêd±cemu homeomorfizmem punktowym. Problem triangulacji zosta³ rozwi±zany w wymiarze 2 w latach dwudziestych przez Radó, a w wymiarze 3 w latach czterdziestych przez Moise'a, który potwierdzi³ Hauptvermutung do wymiaru 3. Mimo ¿e w wymiarach wy¿szych Hauptvemutung jest nierozstrzygniêta b±d¼ fa³szywa, to charakterystyka Eulera okaza³a siê niezmienna przy homeomorfizmach punktowych; dziêki wykorzystanej - poprzez teoriê homologii - metodzie aproksymacji symplicjalnej, sumowanie ilo¶ci sympleksów mo¿na zast±piæ sumowaniem liczb Bettiego, które s± niezale¿ne od triangulacji.
    Topologia mnogo¶ciowa jest nie tylko dlatego inna, ¿e jest mnogo¶ciowa, lecz g³ównie dlatego, i¿ nie stawia sobie niczego za cel. Jej charakter metafizyczny okre¶li³ Cantor w swoim manife¶cie matematyki wyzwolonej. Chocia¿ pocz±tkowo traktowana by³a przede wszystkim jako pomoc w badaniu w³asno¶ci figur geometrycznych danych punktowo, to ju¿ od lat trzydziestych obiekty, takie jak N, discontinua Cantora, przestrzenie normalne Moore'a, uwolni³y topologiê mnogo¶ciow± z wiêzów u¿ytkowo¶ci. Patrz±c na ten okres topologii mnogo¶ciowej, trudno nie poddaæ siê nostalgii.
    Mówi±c o wymiarze przestrzeni, my¶limy o trzech wzajemnie prostopad³ych wektorach, nie zwa¿aj±c na to, ¿e fizyczno¶æ reperu trzech wektorów ma uzasadnienie jedynie w naszych warunkach ziemskich, gdzie Ziemia w swojej p³aszczy¼nie daje dwa z nich, a kierunek ciê¿aru trzeci. Je¶liby nam przysz³o rozwin±æ cywilizacjê w miejscu, gdzie brak grawitacji, sk±d wziê³aby siê w naszym umy¶le prostopad³o¶æ? Niech to pytanie bêdzie sygna³em w±t³o¶ci naszych przes³anek co do wyboru konwencji matematycznych, które s± dalekie od uniwersalno¶ci. Mimo to wymiarem, opartym na pojêciu reperu wzajemnie prostopad³ych wektorów, fizycy pos³uguj± siê nie tylko w makro¶wiecie, ale i w mikro¶wiecie, o którym ju¿ Riemann pisa³, ¿e zapewne rz±dzi siê inn± geometri±.
    Odga³êzieniem topologii przestrzeni euklidesowych jest teoria kontinuów, najpierw lokalnie spójnych, które s± figurami o dostatecznej regularno¶ci. Ale uwagê bardziej przyci±gaj± ich osobliwo¶ci. Krzywa trójk±towa Sierpiñskiego - przy opisie globalnym - dostarcza nadal trudnych problemów dotycz±cych jej zachowania siê przy odwzorowaniach. Krzywa Mengera ukazuje swoje ró¿ne nieoczekiwane oblicza, zale¿nie od po³o¿enia w przestrzeni. Ale jeszcze osobliwsze jest zachowanie siê pseudo³uku - continuum dziedzicznie nierozk³adalnego wê¿owego. Jest ono homeomorficzne z ka¿dym swoim podcontinuum wielopunktowym, na które mo¿na je zretrahowaæ - w czym jest podobne do odcinka - ale - podobnie jak okr±g - jest przestrzeni± jednorodn±. Ma na sobie nieto¿samo¶ciowe inwolucje ci±g³e dowolnie bliskie to¿samo¶ci. Niektóre z kontinuów wê¿owych - przy pewnych po³o¿eniach na p³aszczy¼nie - s± atraktorami homeomorfizmów p³aszczyzny, ale nie wiadomo, czy atraktorem mo¿e byæ pseudo³uk. Wspólne brzegi trzech obszarów - jezior Wady - zapocz±tkowa³y dyscyplinê, która atrakcyjno¶ci± porównywalna jest z teori± liczb.
    http://www.wiw.pl/delta/wiek.asp
    Teoria wêz³ów


        Szczególn± ga³êzi± topologii rozmaito¶ci jest teoria wêz³ów, która zajmuje siê krzywymi zwyk³ymi zamkniêtymi, zanurzonymi w przestrzeni trójwymiarowej. O ile w przestrzeniach dwuwymiarowych, a tak¿e cztero- i wiêcej wymiarowych ka¿da taka krzywa daje siê bez rozcinania przekszta³ciæ w okr±g, to w przestrzeni trójwymiarowej istnieje nieskoñczona liczba takich nierównowa¿nych krzywych, zwanych wêz³ami. Najprostszy z nich (oprócz trywialnego okrêgu) to koniczynka, pokazana wy¿ej.

        Teoria wêz³ów zajmuje siê te¿ po³o¿eniem w trójwymiarowej przestrzeni euklidesowej skoñczonych uk³adów krzywych zamkniêtych badaj±c przy tym sposób ich zaczepienia. Oprócz wspomnianych wêz³ów jednowymiarowych, rozwijana jest tak¿e teoria wêz³ów wielowymiarowych,

    Topologiczna teoria wymiaru
     
        Teoria wymiaru topologicznego znajduje siê na granicy topologii ogólnej i algebraicznej.
        Kiedy Peano odkry³ odwzorowanie ci±g³e odcinka domkniêtego na kwadrat, powsta³o niepokoj±ce pytanie, czy topologia w ogóle jest w stanie rozró¿niæ wy¿ej wymiarowe przestrzenie euklidesowe, czy przypadkiem przestrzenie cztero- i piêciowymiarowe nie s± homeomorficzne. Problem ten rozstrzygn±³ Brouwer, dowodz±c niehomeomorficzno¶ci przestrzeni euklidesowych o ró¿nym wymiarze. Brouwer by³ jednym z g³ównych prekursorów topologicznej teorii wymiaru, stworzonej przez Urysohna i Mengera.
        Teoria wymiaru przypisuje przestrzeniom topologicznym liczbê ca³kowit± ≥ -1. Istnieje wiêcej ni¿ jedno pojêcie wymiaru, s± to m.in. klasyczne funkcje dim, ind i Ind oraz pewne algebraicznie subtelne definicje. Jednak wszystkie te funkcje przypisuj± wymiar równy -1 tylko i wy³±cznie przestrzeni pustej, z kolei wymiar zerowy maj± wszystkie przestrzenie dyskretne, ale nie tylko one. Wszystkie trzy powy¿sze funkcje pokrywaj± siê w zakresie przestrzeni polskich (czyli metrycznych, o¶rodkowych).
        Nawet w tym ograniczonym zakresie wymiar topologiczny ró¿ni siê cechami od algebraicznego lub geometrycznego. W przypadku przestrzeni liniowych lub zbiorów i rozmaito¶ci algebraicznych, podobnie jak w przypadku wielo¶cianów, wymiar ma w³asno¶æ logarytmiczn±: wymiar iloczynu kartezjañskiego jest równy sumie wymiarów czynników. Topologia, nawet przestrzeni polskich, zajmuje siê znacznie bogatsz± rodzin± obiektów i prawo logarytmiczne w topologii nie zachodzi, co pokazuje piêkny przyk³ad pochodz±cy od Erdõsa:

            Przestrzeñ wszystkich ci±gów klasycznej przestrzeni Hilberta o wymiernych wspó³rzêdnych, która jest jednowymiarowa, a jej kwadrat jest homeomorficzny z ni± sam±. Zgodnie z prawem logarytmicznym druga przestrzeñ powinna mieæ wymiar 1+1, ale ma wymiar 1. Trudniej o takie przyk³ady w przypadku zwartych przestrzeni metrycznych. Ich wymiar dim musi wynosiæ co najmniej dwa. Przyk³ad dwóch przestrzeni o wymiarze dwa, ale wymiarze ich iloczynu wynosz±cym trzy poda³ Pontriagin, a Bo³tiañski  skonstruowa³ tak± zwart±, dwuwymiarow± przestrzeñ metryczn±, której kwadrat wynosi trzy. Prawo logarytmiczne jest jednym z szeregu problemów teorii wymiaru.

        Topologiczna teoria wymiaru jest (w du¿ej mierze) zawarta w teorii funkcji uniwersalnych,
    Kszta³t Wszech¶wiata jest jednym z zakresów zainteresowania kosmologii. Kosmologowie i astronomowie rozumiej± przez to pojêcie zarówno lokaln± geometriê jak i geometriê ca³o¶ci Wszech¶wiata. Geometria globalna w skrócie zwana jest topologi±, chocia¿ ¶ci¶le rzecz bior±c wybiega poza topologiê.

    Kszta³t Wszech¶wiata nie odnosi siê do zakrzywienia przestrzeni w pobli¿u gêstej masy, a rozwa¿ane geometrie zak³adaj± raczej równomierny rozk³ad masy. Dane astronomiczne wskazuj±, ¿e mimo pewnej niejednorodno¶ci i anizotropowo¶ci struktury kosmosu w wielkiej skali, ca³y obserwowalny Wszech¶wiat jest (u¶redniaj±c) jednorodny, izotropowy i rozszerza siê jednostajnie lub w tym rozszerzaniu przy¶piesza.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Topologia

    TOPOLOGICZNY MODEL WEKTOROWY

    W prostym modelu wektorowym obiekty opisywane s± bezpo¶rednio przez ci±gi wspó³rzêdnych punktów. Jest to opis kompletny pod wzglêdem geometrycznym, ale nie daj±cy bezpo¶rednio informacji o wzajemnym powi±zaniu obiektów miêdzy sob±. Ewentualne powi±zania miêdzy obiektami (np. s±siedztwo) mog± byæ wykrywane jedynie przez zastosowanie geometrii analitycznej. Inaczej sytuacja wygl±da w topologicznym modelu wektorowym, który oprócz informacji geometrycznych definiuj±cych po³o¿enie I kszta³t obiektów zawiera równie¿ informacje o wzajemne powi±zania miêdzy obiektami. W topologicznym modelu wektorowym wyodrêbnia siê trzy rodzaje elementów topologicznych:

    • zerowymiarowe - punkty wêz³owe,

    • jednowymiarowe - linie graniczne,

    • dwuwymiarowe - obszary,
     http://209.85.135.132/search?q=cache:_08wOLJG-I4J:aragorn.pb.bialystok.pl/~dmalyszko/GIS2008.2009/gis2008_L4.ppt+topologia+w%C4%99z%C5%82%C3%B3w&cd=4&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: VAV EL Luty 17, 2010, 03:39:25
    .

    Mam takie pytanie odno¶nie zagnie¿d¿ania i Gwiezdnej Matki.

    http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg107#msg107

    Ostatnim poziomem jej konstrukcji jest  dwudziesto¶cian foremny ( ikosaedr) , a co dalej ?
    Jak my¶licie?
    Czy na dwudziesto¶cianie co¶ mo¿na "zagnie¿dziæ"?
    Czy jest to mo¿e znowu  o¶mio¶cian foremny (oktaedr), czyli ten diament od którego siê zaczyna budowê Gwiezdnej Matki?


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Kwiecieñ 05, 2010, 23:43:13
    Wêze³ ze ¶wiat³a
    (http://www.focus.pl/uploads/pics/image_05.jpeg)
    Po raz pierwszy naukowcom uda³o siê zawi±zaæ ¶wiat³o na supe³. Sukces ten jest osi±gniêciem fizyków skupionych wokó³ Marka Dennisa z Bristol University. Nowe badanie jest fizycznym zastosowaniem teorii wêz³ów. Wed³ug naukowców promienie ¶wiat³a uda³o siê zawi±zaæ w wêze³, oddzia³uj±c na promieniowanie wyj¶ciowe za pomoc± specjalnie opracowanych hologramów.

    Promieñ ¶wiat³a w przestrzeni mo¿na porównaæ ze strumieniem wody w rzece, chocia¿ porównanie to nie do koñca jest w³a¶ciwe. Woda najczê¶ciej p³ynie po linii prostej, natomiast ¶wiat³o mo¿e tworzyæ swoiste wiry, które powoduj± powstawanie czarnych, niezwykle cienkich i wykrzywionych linii w przestrzeni – twierdz± badacze. Po raz pierwszy ¶wietlne wiry zosta³y opisane w roku 1974 w artykule opublikowanym w magazynie PNAS. Pó¼niej inna grupa naukowców wysunê³a hipotezê, ¿e wiry ¶wietlne mo¿na zakrzywiaæ jeszcze silniej, a nawet zawi±zywaæ w wêze³, wykorzystuj±c w tym celu specjalne hologramy. Najnowsze do¶wiadczenie dowiod³o, ¿e hipoteza ta jest prawdziwa. Wyniki badania opublikowano w magazynie Nature Physics. jsl

    ¼ród³o: www.bris.ac.uk
    http://www.focus.pl/newsy/zobacz/publikacje/wezel-ze-swiatla/
    http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg3717#msg3717


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Maj 01, 2010, 00:33:04
    (http://www.eioba.org/files/user17358/pulsar.png)
    Schemat przedstawiaj±cy pulsar. Niebieska kulka to gwiazda neutronowa, bia³e linie to linie pola magnetycznego, zielona linia to o¶ obrotu, a niebieski promieñ to sygna³ emitowany przez pulsar.

    Pulsar jest gwiazd± neutronow± wysy³aj±c± w niewielkich i regularnych odstêpach czasu impulsy promieniowania elektromagnetyczngo - najczê¶ciej radiowe.

    Wiecej: http://www.eioba.pl/a123690/interesujace_fakty_astronautyczne#ixzz0mcqOReyR


    Tytu³: Odp: 3. Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce
    Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Sierpieñ 27, 2010, 20:59:13
    Prosimy Was o pisanie nowych postów w tym temacie w nowej lokalizacji.


    Ten temat rozsta³ rozparcelowany na ró¿ne w±tki na nowym forum:

    3. Podstawowe pojêcia

    http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,26.0.html
    4. Kszta³ty wszech¶wiata:
     http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,25.msg32.html#msg32
    8. Geometrycznie o cz³owieku
    http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,21.msg609.html#msg609

    W±tki przekopiowane do nowej lokalizacji bêd± tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wy¿ej.
    (Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, który widzisz w w±tku na starym forum)

    Przepraszamy za ma³y k³opot, bo trzeba siê zarejestrowaæ ponownie w nowej lokalizacji. Mogê (jako admin) zrobiæ to za ka¿dego, który sobie tego za¿yczy i przes³aæ mu na e-maila nowe has³o (z nowego forum), które sam  ³atwo sobie zmieni w zak³adce PROFIL/Ustawienia dotycz±ce konta.  Wy¶lê wszystkim instrukcjê jak to zrobiæ.

    Wszystkich poinformujê w ¶rodê/czwartek o powodach przenoszenia forum.
    Wy¶lê wówczas wszystkim forumowiczom wiadomo¶æ na PW.

    Przepraszamy za t± niedogodno¶æ. Liczymy na wyrozumia³o¶æ.

    Pozdrawiamy! :)

    Zespó³ Forum


    Polityka cookies
    Darmowe Fora | Darmowe Forum

    vfirma cinemak wyscigi-smierci apelkaoubkonrad692 classicdayz