Drukuj stronę - Czym jest dla Ciebie "teoria spiskowa"?

Tekst pochodzi z:
http://www.do.org.pl/media-i-teorie-spiskowe-cicha-wojna-dwoch-swiatow/
http://myslenie-nie-boli.blogspot.com/2009/05/cicha-wojna-dwoch-swiatow.html

Piotr Maciej Malachowski

Media i teorie spiskowe: cicha wojna dwĂłch ÂświatĂłw

Teorie spiskowe to juÂż nie tylko wymysÂł szaleĂącĂłw doszukujÂących siĂŞ podwĂłjnego dna w kaÂżdym wydarzeniu. To nowy, medialny Âświat, wyposaÂżony w dziennikarzy, kamery, mikrofony i ekspertĂłw. ÂŚwiat, ktĂłry w jawny sposĂłb staÂł siĂŞ konkurencjÂą dla oficjalnych mediĂłw.

Zawalenie siĂŞ wieÂż World Trade Center oglÂądaÂłem w polskiej telewizji, a cztery dni pĂłÂźniej pojechaÂłem do Sztokholmu. To tam usÂłyszaÂłem pierwszÂą teoriĂŞ spiskowÂą. – Czy naprawdĂŞ wierzysz, Âże zrobili to arabscy terroryÂści – zapytaÂł mnie znajomy. – A jeÂśli nawet to oni przejĂŞli stery samolotĂłw, czy nie wiesz, Âże rĂłÂżne techniki pozwalajÂą manipulowaĂŚ ludÂźmi i prowadziĂŚ ich do celu tak, jak prowadzi siĂŞ samochĂłd?

OdparÂłem grzecznie, Âże siĂŞ myli, ale w duchu dodaÂłem, Âże jest wariatem. Ja byÂłem mÂądry, bo widziaÂłem wszystko dokÂładnie w telewizji. Wiele razy. SÂłuchaÂłem wiadomoÂści i czytaÂłem gazety. WierzyÂłem w to. Jak wszyscy. DokoĂączyÂłem wiĂŞc lancz ze znajomym, a potem staraÂłem siĂŞ unikaĂŚ z nim kontaktu. PrzecieÂż z osobami niespeÂłna rozumu nie ma o czym rozmawiaĂŚ.

To, jak od tego czasu zmieniÂł siĂŞ Âświat, jest porĂłwnywalne do zawalenia siĂŞ WTC, a moÂże nawet bardziej niewyobraÂżalne. Kilka miesiĂŞcy temu czytaÂłem wyniki badaĂą spoÂłecznych, w ktĂłrym prawie co piÂąty Amerykanin przyznaÂł, Âże nie wierzy w to, co o zamachach 11 wrzeÂśnia 2001 roku powiedziaÂły i mĂłwiÂą tradycyjne media. DziÂś ta liczba jest pewnie wiĂŞksza, ale akurat w tym przypadku nie chodzi o iloÂśĂŚ. JuÂż sam fakt, Âże oficjalnie mĂłwi siĂŞ o nieoficjalnej wersji, moÂże wywoÂłaĂŚ szok. Mamy bowiem do czynienia z wydarzeniem, ktĂłre wywoÂłaÂło trwajÂące do dziÂś dwie wojny z udziaÂłem wielu paĂąstw i ogĂłlnoÂświatowe przyzwolenie na ograniczenie wolnoÂści obywatelskich. Mamy do czynienia z wydarzeniem, ktĂłre zmieniÂło Âświat i ludzi. 11 wrzeÂśnia jest podstawÂą tych zmian. Podstawa nie powinna mieĂŚ wersji oficjalnej i nieoficjalnej. Powinna mieĂŚ jednÂą wersjĂŞ – prawdziwÂą. Tak jednak nie jest.

Internet to sprawiÂł. To w internecie, z pominiĂŞciem oficjalnych kanaÂłĂłw, trwa nieograniczona dyskusja na temat tego, co staÂło siĂŞ i dzieje aktualnie na Âświecie. To juÂż nawet nie jest dyskusja, ale narodziny i rozwĂłj nowego medium, ktĂłre przedstawia w zupeÂłnie innym, szerszym Âświetle to, o czym mĂłwiÂą telewizje i piszÂą gazety. W odwrotnÂą stronĂŞ to nie dziaÂła. Oficjalne media w Âżaden sposĂłb nie odnoszÂą siĂŞ do tego, czego moÂżna dowiedzieĂŚ siĂŞ z internetu. Nie konfrontujÂą tego z tym, co same podaÂły. ZachowujÂą siĂŞ tak, jakby problem w ogĂłle nie istniaÂł. To kolejna niewyobraÂżalna sprawa. Telewizje i gazety poÂświĂŞcajÂą caÂłe programy i Âłamy na sprawĂŞ jednego zabĂłjstwa. Bardzo dobrze, Âże to robiÂą, bo kaÂżde zabĂłjstwo trzeba wyjaÂśniĂŚ. Ale ani przez moment nie zwracajÂą uwagi na znaki zapytania i okolicznoÂści wydarzenia, ktĂłre pociÂągnĂŞÂło za sobÂą i nadal wywoÂłuje ÂśmierĂŚ tysiĂŞcy ludzi.

Kto ma racjĂŞ? W tym miejscu to sprawa drugorzĂŞdna. NajwaÂżniejsze jest milczenie tradycyjnych mediĂłw, ktĂłre nie robiÂą tego, do czego sÂą powoÂłane. Nie informujÂą.

Nie da siĂŞ ukryĂŚ, Âże zachowanie tradycyjnych mediĂłw jest koÂłem napĂŞdowym teorii spiskowych. SposĂłb przedstawiania przez nich faktĂłw i „pÂłytkoÂśĂŚ” ich komentowania, sprawdzaÂło siĂŞ jeszcze dziesiĂŞĂŚ lat temu. Teraz przypomina dryfowanie po oceanie, ktĂłrego nie da siĂŞ okieÂłznaĂŚ. Lepiej wiĂŞc go nie pokazywaĂŚ i o nim nie mĂłwiĂŚ – takie moÂżna odnieÂśĂŚ wraÂżenie. RzeczywistoÂśĂŚ pokazuje jednak, Âże nad tÂą przestrzeniÂą moÂżna zapanowaĂŚ. Teorie spiskowe wyraÂżajÂą siĂŞ juÂż nie tylko w komentarzach na forach i na niszowych witrynach, ale przede wszystkim w niezaleÂżnych produkcjach filmowych oraz w internetowych audycjach radiowo-telewizyjnych. Wydarzenia z 11 wrzeÂśnia odbijajÂą siĂŞ w nich juÂż tylko echem. Jako element wiĂŞkszej caÂłoÂści - wizji nowego porzÂądku Âświata, kierowanego przez jeden, globalny rzÂąd „nadludzi” prĂłbujÂących ograniczyĂŚ ludnoÂśĂŚ Ziemi. To teraz najbardziej eksploatowane w internecie teorie spiskowe.

Racjonalne wydaje siĂŞ wyjaÂśnienie, Âże tradycyjne media nie zajmujÂą siĂŞ sprawami niepowaÂżnymi. Tak jak ja nie zajmowaÂłem siĂŞ powaÂżnie moim szwedzkim kolegÂą, gdy zdradziÂł – wedÂług mnie – brak zdrowego rozsÂądku. Jednak stwierdzenie istnienia wariatĂłw nie zwalnia mediĂłw z obowiÂązku informowania o tym. WrĂŞcz przeciwnie. Nakazuje pokazywaĂŚ taki Âświat. DokÂładnie taki, jaki jest. Tym bardziej, Âże prĂłby wyludnienia naszej planety i powoÂłania rzÂądu tyranĂłw omawia siĂŞ juÂż takÂże poza internetem. Na przykÂład podczas konferencji i na sympozjach z udziaÂłem naukowcĂłw. O tych faktach tradycyjne media takÂże milczÂą.

Jednak tylko pozornie wspĂłÂłczesny czÂłowiek znalazÂł siĂŞ w puÂłapce – miĂŞdzy mÂłotem oficjalnych i kowadÂłem nieoficjalnych mediĂłw. Oba Âświaty walczÂą o masy. Ten pierwszy, oficjalny, by utrzymaĂŚ stan posiadania – porwanÂą niegdyÂś i przetrzymywanÂą w szponach niedoinformowania ludzkoÂśĂŚ. Drugi walczy, by jÂą z tej niewoli odbiĂŚ.

Co na to sam porwany? Istnienie dwĂłch medialnych siÂł, przedzielonych tylko odlegÂłoÂściÂą komputera od telewizora, ktĂłre przedstawiajÂą tak diametralnie rĂłÂżne poglÂądy na Âświat, moÂże wywoÂłaĂŚ u niego co najmniej zawrĂłt gÂłowy. Ale efekt tego moÂże byĂŚ zbawienny dla niego samego.

Po raz pierwszy widz ma bowiem szansĂŞ robiĂŚ to, w czym media od zawsze go wyrĂŞczaÂły, nadal wyrĂŞczajÂą i nie zamierzajÂą przestaĂŚ wyrĂŞczaĂŚ. MoÂże wysÂłuchaĂŚ wszystkiego, usiÂąÂśĂŚ wygodnie i… myÂśleĂŚ. Po prostu zaczÂąĂŚ myÂśleĂŚ. A potem sprĂłbowaĂŚ ÂżyĂŚ wedÂług tego, co wymyÂśli.

Takiej szansy nie miaÂło dotÂąd Âżadne pokolenie ludzi.

Onet.pl: 14.05.2009
http://wiadomosci.onet.pl/1557210,2679,1,1,oni_sa_wszedzie_czyli_spisek_powszechny,kioskart.html

Od czwartku w Atenach w hotelu Astir Palace, trwa doroczne spotkanie Grupy Bilderberga – ujawniÂło internetowe Centrum Informacji Anarchistycznej. Klub zrzesza ponad 150 najbardziej wpÂływowych osobistoÂści z rzÂądu, przemysÂłu, bankĂłw, mediĂłw, Âśrodowiska akademickiego, wojska i szefĂłw najwiĂŞkszych koncernĂłw mediowych.

Dlatego miejsce i czas ich dorocznych spotkaĂą sÂą zawsze otoczone najwiĂŞkszÂą tajemnicÂą i chronione zazwyczaj przez miejscowÂą policjĂŞ i agencje rzÂądowe. Nic dziwnego, wszak celem istnienia Grupy, jak twierdzÂą wtajemniczeni, jest przejĂŞcie caÂłkowitej wÂładzy nad Âświatem kosztem osobistej wolnoÂści jego obywateli. Informacji o ateĂąskim spotkaniu szukaĂŚ naleÂży raczej na YouTube niÂż w oficjalnych mediach, bo Klub Bilderberga to jedno z licznych wcieleĂą Onych.

Oni zabili JFK i ksiĂŞÂżnĂŞ DianĂŞ, stojÂą za zamachami na WTC i huraganem Katrina, a ostatnio planujÂą wykoĂączyĂŚ nas ÂświĂąskÂą grypÂą. A juÂż na pewno odpowiadajÂą za globalny sukces powieÂści Dana Browna. Do kin wchodzi kolejna jej ekranizacja, "AnioÂły i demony", a my pytamy: dlaczego tak kochamy teorie spisku? Jacy Oni za tym stojÂą?

SÂą wszĂŞdzie. W najdroÂższych hotelach i mrocznych katakumbach, w gabinetach owalnych i kwadratowych, w Watykanie i CIA, a nawet w mieszkaniu po drugiej stronie korytarza. NoszÂą biaÂłe rĂŞkawiczki, cylindry i palÂą drogie cygara. ZakÂładajÂą maski i spiczaste kaptury albo wyglÂądajÂą zupeÂłnie jak ty czy ja. To Oni wywoÂłali rewolucjĂŞ francuskÂą, zabili generaÂła Sikorskiego oraz sfingowali ÂśmierĂŚ Elvisa. Oni przetrzymujÂą kosmitĂłw w Roswell i zatopili Titanica. Oni stworzyli AIDS, by zniszczyĂŚ homoseksualistĂłw i/lub czarnych oraz ÂświĂąskÂą grypĂŞ, by zabiĂŚ nas wszystkich. Wreszcie niewÂątpliwie Oni odpowiadajÂą za to, Âże tak kiepska literatura, jak powieÂści Dana Browna, sprzedaje siĂŞ w milionach egzemplarzy, a do kin trafia druga juÂż ekranizacja jego prozy – "AnioÂły i demony". I z pewnoÂściÂą zarobi rĂłwnie duÂżo, co pierwsza.

W ostatniej scenie filmu "Twierdza" Nicholas Cage wybiega z koÂścioÂła, wskakuje do samochodu i odjeÂżdÂża z piskiem opon. W rĂŞku trzyma mikrofilm, ktĂłry wÂłaÂśnie wydobyÂł ze skrytki w jednej z Âław. PrzeglÂąda go i mĂłwi do prowadzÂącej auto kobiety: - Kochanie, chcesz wiedzieĂŚ, kto naprawdĂŞ zabiÂł Kennedy'ego? Tu niestety – a moÂże na szczĂŞÂście – film siĂŞ koĂączy, pozostawiajÂąc widza z jego wÂłasnymi domysÂłami w kwestii najsÂłynniejszego politycznego zabĂłjstwa Ameryki. Ale taki mikrofilm zapewne Âśni siĂŞ po nocach niejednemu zwolennikowi spiskowych teorii dziejĂłw.

A imiĂŞ ich – legion

Wpisanie w Google "JFK conspiracy theory" pokazuje ponad 85 tysiĂŞcy wynikĂłw, teorie spisku dotyczÂące ataku na World Trade Center to ponad 256 tysiĂŞcy stron, a tradycyjnie najpopularniejszych w tym kontekÂście ÂŻydĂłw – 773 tysiÂące.

- Tworzenie spiskowych teorii to naturalny mechanizm, obecny wÂłaÂściwie od poczÂątkĂłw naszej kultury. NapĂŞdzajÂą go dwa rodzaje przekonaĂą: po pierwsze, Âże Âświat nie jest naprawdĂŞ tym, na co wyglÂąda, a pod powierzchniÂą rzeczywistoÂści operujÂą ukryte dla nas sprĂŞÂżyny. Po drugie, wieczna opozycja My – Oni. My nie moÂżemy w peÂłni kontrolowaĂŚ naszego Âżycia, bo Oni – okreÂślone, obce grupy etniczne, religijne, spoÂłeczne – manipulujÂą Âświatem, oczywiÂście na naszÂą niekorzyÂśĂŚ – mĂłwi nam prof. Wojciech Burszta z SWPS.

Bezdyskusyjnie najbardziej znanymi Onymi, ktĂłrych popularnoÂśĂŚ nie sÂłabnie przez wieki, sÂą ÂŻydzi. SÂą obecni w wiĂŞkszoÂści spiskowych teorii dziejĂłw (nie przeniknĂŞli moÂże tylko do jezuitĂłw i Opus Dei), tak solo, jak i w wiĂŞkszej ekipie, najczĂŞÂściej w towarzystwie masonĂłw, ale i komunistĂłw, wielkiego biznesu, a nawet potomkĂłw Templariuszy.

MoÂżna by stÂąd wysnuĂŚ wniosek, Âże na szczytach prawdziwej wÂładzy panuje niezÂły tÂłok. Ale niekoniecznie – wiele spiskowych teorii zakÂłada, Âże Âświatem rzÂądzÂą maÂłe, ÂściÂśle wyselekcjonowane grupy, elity elit, przyjmujÂące w swĂłj poczet tylko ludzi wpÂływowych – politykĂłw, biznesmenĂłw i artystĂłw. I tak o naszych losach mieliby decydowaĂŚ starsi panowie z Bohemian Grove, absolwenci Yale ze stowarzyszenia Skull and Bones lub wspomniany juÂż Klubu Bilderberg.

New World Order

Wszystkie powyÂższe spiski ÂłÂączy idea Nowego ÂŚwiatowego PorzÂądku (New World Order), prawdziwie OgĂłlna Teoria Wszystkiego w Âświecie tropicieli globalnych spiskĂłw. Nowy ÂŚwiatowy PorzÂądek wywodzi siĂŞ od niewielkiej, powstaÂłej pod koniec XVIII wieku w Bawarii organizacji IluminatĂłw (OÂświeconych). StworzyÂł jÂą w 1776 roku niemiecki filozof Adam Weishaupt w celu promowania idei OÂświecenia. I choĂŚ Illuminati przetrwali jedynie dziewiĂŞĂŚ lat, zrobili naprawdĂŞ niezwykÂłÂą karierĂŞ – zarĂłwno wÂśrĂłd zwolennikĂłw spiskowych teorii, jak i w literaturze i kinie.

W "AnioÂłach i demonach" chcÂą zniszczyĂŚ Watykan, ale, jeÂśli wierzyĂŚ teoriom spisku, na zadanie tak drobne OÂświeceni nawet by siĂŞ nie porywali. Przez ostatnie 200 lat bowiem Iluminaci mieli spowodowaĂŚ przynajmniej trzy wielkie rewolucje (nie liczÂąc pomniejszych): amerykaĂąskÂą, francuskÂą i rosyjskÂą oraz wywoÂłaĂŚ dwie wojny Âświatowe tylko po to, by doprowadziĂŚ do stworzenia ONZ – zalÂąÂżku Nowego ÂŚwiatowego PorzÂądku. Przy czym demonstrowana nader czĂŞsto niezdolnoÂśĂŚ ONZ do konstruktywnego dziaÂłania bynajmniej nie jest argumentem przeciw tej idei.

OkultyÂści i diaboliÂści

Dlaczego Iluminaci chcÂą zdobyĂŚ wÂładzĂŞ nad Âświatem? CzĂŞÂśĂŚ wyznawcĂłw spiskowych teorii uwaÂża, Âże dÂąÂżÂą do stworzenia Âświeckiego, socjalistycznego globalnego spoÂłeczeĂąstwa, w ktĂłrym indywidualna przedsiĂŞbiorczoÂśĂŚ bĂŞdzie tÂłamszona, a religia wyrugowana z Âżycia publicznego.

Dowodem takich planĂłw miaÂłyby byĂŚ odniesienia do Nowego ÂŚwiatowego PorzÂądku, pojawiajÂące siĂŞ w wystÂąpieniach Âświatowych liderĂłw (jak Winston Churchill, MichaiÂł Gorbaczow, a ostatnio Gordon Brown). A koronnym argumentem – przemĂłwienie George'a Busha seniora z 1990 roku, w ktĂłrym Ăłwczesny prezydent USA odnosi siĂŞ do upadku komunizmu. - DziÂś w zasiĂŞgu wzroku pojawiÂł siĂŞ nowy Âświat. ÂŚwiat, w ktĂłrym jest bardzo realna perspektywa nowego Âświatowego porzÂądku (…) w ktĂłrym zasady sprawiedliwoÂści i fair play chroniÂą sÂłabych przed silnymi – te sÂłowa Busha uznano za niezbyt zawoalowanÂą zapowiedÂź stworzenia nowego globalnego Âładu.

RĂłwnie popularna jest teoria, Âże Illuminati to wyznawcy Szatana, ktĂłrzy dÂąÂżÂą do wÂładzy nad Âświatem, by zadowoliĂŚ swojego pana. WyraÂźnie wskazywaĂŚ na diaboliczne powiÂązania organizacji ma juÂż sama nazwa – Iluminaci, czyli OÂświeceni, a Lucyfer to wszak "NiosÂący ÂświatÂło"... "Nie bez przyczyny nazywa siĂŞ potocznie GlobalizacjĂŞ - LuciferiaĂąski Nowy ÂŚwiata PorzÂądek" a "Lucyperianizm to najnowsza religia zaplanowana przez konstruktorĂłw Nowego ÂŚwiata PorzÂądku, polegajÂąca na otwartym wielbieniu Szatana" - czytamy na jednej z polskich stron poÂświĂŞconych tej teorii.

Prawda jest gdzieÂś tam…

RĂłwnie popularne jest doszukiwanie siĂŞ symboliki IluminatĂłw/masonĂłw/satanistĂłw (niepotrzebne skreÂśliĂŚ) na... amerykaĂąskiej walucie, a konkretnie na jednodolarowym banknocie. Ma o tym ÂświadczyĂŚ widniejÂący na niej wizerunek niedokoĂączonej piramidy z "wszechwiedzÂącym okiem", powtarzajÂąca siĂŞ liczba 13 elementĂłw (trzynaÂście gwiazd, trzynaÂście liter w sÂłowach) oraz dewiza Novus Ordo Seclorum (Nowy PorzÂądek WiekĂłw).

Spiskowe teorie dziejĂłw od lat sÂą intensywnie eksploatowane przez kino. Illuminati pojawiajÂą siĂŞ na przykÂład w "Skarbie narodĂłw" czy Tomb Raiderze. A to jedynie wierzchoÂłek gĂłry lodowej. RzÂądowe spiski to temat takich filmĂłw jak "Wszyscy ludzie prezydenta", "JFK", "Trzy dni kondora", czy "WrĂłg publiczny", wielkie korporacje knujÂą w "Raporcie Pelikana", "Wiernym ogrodniku", "Syrianie" czy "International", KoÂściĂłÂł – w "Kodzie da Vinci", tajemnicze, mniej lub bardziej legendarne organizacje – w "Wanted – ÂŚcigani", a kosmici – w "Archiwum X". Nawet w "Teorii spisku", ktĂłra poczÂątkowo oÂśmiesza paranojĂŞ zwolennikĂłw przekonania, Âże Oni za tym wszystkim stojÂą, okazuje siĂŞ, Âże coÂś w tym jednak jest...

- ZÂło jest bardzo fotogeniczne, a tajemnicze mroczne siÂły, ktĂłre z ukrycia rzÂądzÂą naszym losem, na ekranie prezentujÂą siĂŞ jeszcze lepiej. Widz lubi razem z bohaterami rozwiÂązywaĂŚ szarady i lubi, gdy w finale zwyciĂŞÂża dobro, a tajemnica zostaje odkryta. To siĂŞ po prostu dobrze oglÂąda – uwaÂża krytyk ZdzisÂław Pietrasik.

WiĂŞc kiedy razem z Robertem Langdonem bĂŞdziecie w kinie tropiĂŚ watykaĂąskie spiski, pogryzajÂąc popcorn i popijajÂąc colĂŞ, pamiĂŞtajcie: Oni sÂą wszĂŞdzie. A prawda, jak mawiaÂł Fox Mulder, jest gdzieÂś tam...

ÂŹrĂłdÂło:
http://wiadomosci.onet.pl/1557210,2679,1,1,oni_sa_wszedzie_czyli_spisek_powszechny,kioskart.html

PoniÂższy tekst pochodzi z bloga Janusza Korwina Mikke
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/Spiskowa-dziejow-teoria,2,ID226046731,n

Spiskowa dziejĂłw teoria?

MiaÂłem nie polemizowaĂŚ z komentarzami, ale niektĂłre sÂą tak typowe, Âże trzeba. Oto p. {~Andrzej Matuszewski} napisaÂł:

Przepraszam Panie Januszu, ale nie przeczytaÂłem dokÂładnie. Ze wzglĂŞdu na to, Âże nie wierzĂŞ w spiskowÂą teoriĂŞ dziejĂłw. Zwalanie na "sÂłuÂżby" niepomyÂślnych wiadomoÂści jest doÂśĂŚ przykrÂą chorobÂą. Nawet jeÂśli one odegraÂły pewnÂą rolĂŞ, to pani Angela jest uzaleÂżniona mniej wiĂŞcej od tysiÂąca innych ukÂładĂłw, zobowiÂązaĂą, naciskĂłw, przemyÂśleĂą, doradcĂłw, ukÂładĂłw wewnÂątrz koalicji z SPD itd. Nawet "socjalista" Lech KaczyĂąski odegraÂł na pewno wiĂŞkszÂą rolĂŞ niÂż "sÂłuÂżby".

I po przeczytaniu tego doprawdy rĂŞce opadajÂą. Podejrzewam, Âże nieboszczyk KiereĂąski, gdy trzy kompanie bolszewikĂłw podchodziÂły juz pod PaÂłac Zimowy, mĂłwiÂł, Âże nie chce sÂłuchaĂŚ o Âżadnym bolszewickim spisku, bo nie wierzy w spiskowa teoriĂŞ dziejĂłw...

P.p. {~Andrzej Matuszewski} w gruncie rzeczy wierzy w spiskowÂą teoriĂŞ dziejĂłw. Wierzy bowiem, Âże jakaÂś grupa superspiskowcĂłw tak faÂłszuje dokumenty i przeinacza fakty, by ludziom wydawaÂło siĂŞ, Âże "spiskowa teoria dziejĂłw" jest najbardziej prawdopodobna. To by dopiero musiaÂł byĂŚ gigantyczny "spisek".

Tymczasem ja w ogĂłle nie dyskutujĂŞ o tym, co to jest "spiskowa teoria dziejĂłw" - bo nie wiem, co to jest. Natomiast wiem, Âże w historii ludzkoÂści zdarzaÂły siĂŞ spiski. Czy ktoÂś to neguje? Nie, to fakt: zdarzyÂło siĂŞ kilka - np. spisek "dekabrystĂłw". Albo spisek (czy intryga niemieckiego wywiadu) ktĂłry wyniĂłsÂł byÂł do wÂładzy Âśp.JĂłzefa PiÂłsudskiego. WiĂŞc ja tylko twierdzĂŞ, Âże akurat teraz mamy do czynienia z jeszcze jednym takim spiskiem - i tyle. Ta hipoteza najlepiej wyjaÂśnia to, co siĂŞ dzieje - wiĂŞc w niÂą, jako uczony, musze wierzyĂŚ.

Zdania "Zwalanie na "sÂłuÂżby" niepomyÂślnych wiadomoÂści jest doÂśĂŚ przykrÂą chorobÂą" po prostu nie rozumiem - Âżadnych wiadomoÂści nie zwalam na "sÂłuÂżby". Natomiast jeÂśli chodzi o istnienie "departamentu plotki" w MSW i MSWiA to jest on po prostu faktem - podobnie, jak faktem jest, Âże parĂŞset tysiĂŞcy PolakĂłw pracowaÂło dla SB. Byli na listach pÂłac - czy p.{~Andrzej Matuszewski} kwestionuje listy pÂłac SB?

I jedna uwaga: prawdÂą jest, Âże agenci sÂą uwikÂłani w rozmaite siatki zaleÂżnoÂści - ale, widzi Pan, urzĂŞdnik w firmie handlowej moÂże byĂŚ uwikÂłany w setki zaleÂżnoÂści, ale opÂłacany jest przez pryncypaÂła i w 99% robi to, co wynika z jego obowiÂązkĂłw w firmie. I to samo dotyczy Firmy; tej Firmy. Agenci sÂą po prostu opÂłacani. NiektĂłrzy, jak wiemy z akt IPN i nie tylko, rezygnujÂą z pracy we Firmie (czy Firmach). Ale czy sÂłyszaÂł pan kiedykolwiek czÂłowieka, ktĂłry powiedziaÂłby publicznie, lub choĂŚby przyjacioÂłom: "No, wÂłasne przestaÂłem pracowaĂą dla UB/SB/UOP/ABW - mĂłwiĂŞ Wam, chÂłopaki: co za ulga!" Nie sÂłyszaÂł Pan o takim przypadku?

Dlaczego?

Pewno spisek, proszĂŞ Pana, pewno spisek...

OtĂłÂż ja wierzĂŞ, Âże spiski istniejÂą - ale nie podzielam poglÂądu jednego z KomentatorĂłw, Âże skoro ten spisek tak dobrze dziaÂła, to MUSI on wygraĂŚ. Jedne spiski siĂŞ udajÂą - inne siĂŞ nie udajÂą. Ja twierdzĂŞ nawet, Âże ten siĂŞ nie uda - przecieÂż to juÂż rozsypuje siĂŞ w rĂŞkach! Spiskowcy siĂŞ wykruszajÂą - a nowych nie moÂżna w spiski wtajemniczaĂŚ. Spiski wcale nie sÂą najlepszym sposobem rzÂądzenia ludÂźmi.

A masoneria, bo ktoÂś o niej wspomniaÂł - jak najbardziej istnieje. Mam nawet w kieszeni kartĂŞ wstĂŞpu do Biblioteki Wielkiej Zjednoczonej LoÂży Anglii - i czasem korespondujĂŞ z masonami, choĂŚ sam masonem nie jestem. IstniejÂą tez pseudo-masoni - i oczywiÂście wiĂŞkszy etatyzm Francji bierze siĂŞ z ogromnych wpÂływĂłw "Wielkiego Wschodu" (ktĂłry tez istnieje - kto jeÂździ do ParyÂża, niech sobie pĂłjdzie na rue de Cadet 16 - a kto nie jeÂździ, niech zajrzy na stronĂŞ <www.GOdF.org>. Jednak, oczywiÂście, wyjaÂśnienie moÂże byĂŚ inne: Francuzi jako narĂłd sÂą skÂłonni do etatyzmu - i dlatego akurat we Francji najsilniej rozwinÂąÂł siĂŞ "Wielki WschĂłd", a nie masoneria.

KoĂączÂąc te uwagi: wyjaÂśnianie zjawisk gospodarczych bez zrozumienia, Âże istnieje grupa ludzi pociÂągajÂących za sznurki (i majÂących interes, by metodÂą sterowania gospodarkÂą byÂło pociÂąganie za sznurki, a nie wolny rynek - to prĂłba wyjaÂśnienia zachowaĂą Pinokio bez przyjĂŞcia do wiadomoÂści, Âże ktoÂś tÂą marionetkÂą porusza.

WiĂŞc proszĂŞ mi (bez teorii spisku) wytÂłumaczyĂŚ nastĂŞpujÂący fakt. Panna Hanna Suchocka, urzĂŞdujÂąca premierka "RzÂądu" III RP, spĂŞdza dwa dni na rozmowach z WM GOdF w bĂŞdÂącym we wÂładaniu masonerii paÂłacyku w CiÂąÂżeniu (Wielkopolska). W co najmniej 2 dziennikach ukazujÂą siĂŞ o tym dwuwierszowe wzmianki - nonparelem, na czwartej stronie. Spotyka siĂŞ - to siĂŞ spotyka; ale proszĂŞ mi wytÂłumaczyĂŚ, dlaczego ani jednak gazeta typu "Fakt", "Superekspress" czy "DZIENNIK" nie wywalajÂą na pierwszej stronie tytuÂłu: "O czym do cholery, p.HS rozmawia z p.Q, przedstawicielem jakieÂś podejrzanej organizacji?"

By byĂŚ ÂścisÂłym: ÂŻADNA gazeta o tym nie napisaÂła.

No, wiĂŞc: DLACZEGO?

PS. CzĂŞsto Komentatorzy wzbogacajÂą mĂłj aparat interpretacyjny. Najcenniejsza i najcelniejsza dziÂś byÂła (podpisana {~wrĂłg klasowy}) uwaga:

Po co pod koniec epoki "minionej" Ăłwczesne wÂładze kazaÂły zwerbowaĂŚ najwiĂŞkszÂą dotÂąd iloÂśĂŚ kapusiĂłw? Pod koniec?! Bo to nie byÂł koniec, tylko poczÂątek !!!!!!!

Ostatni numer "Obywatela" ma ciekawy tytuÂł

(http://www.obywatel.org.pl/pmstr/kf0pjgkq0fs7x6lmoqchdcctfzgpqx.png)
Obywatel nr 1/2010 (48)

Praktyka spiskowa

NazwaĂŚ kogoÂś wyznawcÂą spiskowej teorii dziejĂłw to mniej wiĂŞcej tak, jak przyÂłapaĂŚ sportowca na zaÂżywaniu ÂśrodkĂłw dopingujÂących. ByÂł czÂłowiek – nie ma czÂłowieka.

„Wyznawca spiskowej teorii dziejĂłw” – to wyrok Âśmierci, nie fizycznej, lecz cywilnej, publicznej. PoniekÂąd sÂłusznie. Do czasu, gdy z rozmaitymi spiskowymi rojeniami stykaÂłem siĂŞ sporadycznie, problem wydawaÂł mi siĂŞ bÂłahy. DziÂś, gdy za sprawÂą Internetu wszystkiego jest jakby wiĂŞcej, spiskowi teoretycy przyprawiajÂą mnie nieraz o bĂłl gÂłowy i – excusez le mot – odruch wymiotny. Prawica epatuje wizjami spiskĂłw ÂŻydĂłw i gejĂłw, lewica pieczoÂłowicie tropi spiski faszystĂłw, mainstream demaskuje spiski terrorystĂłw i pedofilĂłw, przeciwnicy mainstreamu przekonujÂą, Âże chce on nas wykoĂączyĂŚ szczepionkami przeciwko grypie, tajemniczym promieniowaniem i mega-hiper-utajnionymi operacjami finansowymi. A „Obywatela” finansuje Kreml lub amerykaĂąscy neokonserwatyÂści. Czy na sali jest lekarz?

KtoÂś kiedyÂś trafnie zauwaÂżyÂł, Âże miÂłoÂśnicy teorii spiskowych sÂą najlepszymi sojusznikami faktycznych spiskowcĂłw. Z tego prostego powodu, Âże produkowany przez tych pierwszych paranoiczny beÂłkot pozwala tym drugim bardzo Âłatwo wyÂśmiaĂŚ wszelkie prĂłby analizy dziaÂłaĂą zakulisowych, niejawnych, unikajÂących spoÂłecznej kontroli. CzyÂżbyÂś wierzyÂł w knowania masonĂłw, kosmitĂłw i tajnej sekty czcicieli Âśw. Graala? – z pogardliwym uÂśmieszkiem pytajÂą, gdy tylko ktoÂś wspomni, Âże coÂś tu nie gra, Âże w demokratycznym kraju niepokojÂące rzeczy dziejÂą siĂŞ w sposĂłb niedostĂŞpny wzrokowi „gawiedzi”.

Tylko wariaci wierzÂą we wszechobecny spisek. I tylko dzieci wierzÂą, Âże wszystko dzieje siĂŞ jawnie, Âże wszyscy majÂą czyste rĂŞce, Âże rĂłÂżne grupy interesy nie prĂłbujÂą w pĂłÂłmroku zaÂłatwiĂŚ tego, czego w Âświetle kamer i fleszy nie udaÂłoby siĂŞ przeforsowaĂŚ. Dlatego w niniejszym numerze „Obywatela” postanowiliÂśmy przyjrzeĂŚ siĂŞ zakulisowym wymiarom Âżycia spoÂłecznego. ZapytaliÂśmy profesora Andrzeja Zybertowicza o jednÂą z dziedzin jego zainteresowaĂą naukowych – mianowicie o to, co dzieje siĂŞ, gdy jawnoÂśĂŚ Âżycia publicznego zawodzi z jakichÂś przyczyn. Natomiast jego wychowankowie z toruĂąskiego uniwersytetu przygotowali dla nas kilka tekstĂłw ukazujÂących, czym sÂą, jak przebiegajÂą i do czego prowadzÂą niejawne dziaÂłania w rĂłÂżnych sferach Âżycia – w mediach, w nauce, w przemyÂśle, a Âżeby caÂłoÂśĂŚ bardziej osadziĂŚ w polskich realiach, jeden z autorĂłw przedstawia nam swoisty leksykon dwudziestu afer gospodarczych na dwudziestolecie III RP. Tylko gÂłupcy wierzÂą w spiski? OceĂącie sami po lekturze. (...)

http://www.obywatel.org.pl/index.php?module=pagemaster&func=viewpub&tid=3&pid=1372 (http://www.obywatel.org.pl/index.php?module=pagemaster&func=viewpub&tid=3&pid=1372)

"Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" => "Teorie spiskowe" => Wątek zaczęty przez: Leszek Maj 26, 2009, 20:20:22