Ró¿ne koncepcje ¶wiata i cz³owieka => Ró¿ne koncepcje cz³owieka i ¶wiata => W±tek zaczêty przez: Ea Czerwiec 23, 2009, 11:38:47



Tytu³: Potomstwo wê¿a
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ea Czerwiec 23, 2009, 11:38:47
"Jest plemiê, co ojcu z³orzeczy i matce nie chce b³ogos³awiæ.
Jest plemiê w swych oczach niewinne, a nie jest obmyte z brudów.
Jest plemiê o wzroku wynios³ym, powieki ma w górê wzniesione.
Jest plemiê o zêbach jak miecze, o zêbach trzonowych jak no¿e, by wygry¼æ uciemiê¿onych z kraju, a spo¶ród ludzi nêdzarzy."
Przys³ów 30,11-14

Potomstwo Wê¿a

Doktryna ta, albo objawienie S³owa, siêga samego pocz±tku stworzenia, kiedy to Bóg stworzy³ anio³ów, aby Mu s³u¿yli i oddawali cze¶æ. Bóg stworzy³ wszelkiego rodzaju istoty duchowe. Ponad nimi wszystkimi sta³ szatan, nazywany lucyferem ( "Jutrzenka" ). By³ on najwy¿ej w hierarhii anio³ów i wy¿szym od niego by³ tylko sam Bóg.

Co siê wiêc sta³o, ¿e bêd±c tak wysoko upad³ tak nisko? Kim on jest i jakie by³y my¶li jego serca?

Jak¿e to spad³e¶ z niebios, Ja¶niej±cy, Synu Jutrzenki? Jak¿e run±³e¶ na ziemiê, ty, który podbija³e¶ narody? Ty, który mówi³e¶ w swym sercu: Wst±piê na niebiosa; powy¿ej gwiazd Bo¿ych (synowie Boga - przyp.) postawiê mój tron. Zasi±dê na Górze Obrad, na krañcach pó³nocy. Wst±piê na szczyty ob³oków, zrównam siê z Najwy¿szym. Jak to? Str±cony¶ do Szeolu na samo dno Otch³ani! (Iz 14,12)

By³e¶ odbiciem doskona³o¶ci, pe³en m±dro¶ci i niezrównanie piêkny. Mieszka³e¶ w Edenie, ogrodzie Bo¿ym; okrywa³y ciê wszelkiego rodzaju szlachetne kamienie. Jako wielkiego cheruba opiekunem ustanowi³em ciê na ¶wiêtej górze Bo¿ej. By³e¶ doskona³y w postêpowaniu swoim od dni twego stworzenia, a¿ znalaz³a siê w tobie nieprawo¶æ. Serce twoje sta³o siê wynios³e z powodu twej piêkno¶ci, zanik³a twoja m±dro¶æ z powodu swojej ¶wietno¶ci. Rzuci³em ciê na ziemiê. Ez 28

Sam bowiem szatan podaje siê za anio³a ¶wiat³o¶ci. Nic przeto wielkiego, ¿e i jego s³udzy podszywaj± siê pod sprawiedliwo¶æ. Ale skoñcz± wed³ug swoich uczynków. (II Kor 11,14)

Co mo¿na wiêc o nim powiedzieæ? By³ odbiciem doskona³o¶ci, pe³en poznania (m±dro¶ci) i niezrównanie piêkny. Otacza³ siê piêknymi kamieniami. (bgactwo!) A jednak znalaz³a siê w nim równie¿ zazdro¶æ, pycha i wynios³o¶æ. Zapragn±³ staæ siê równym Bogu. Wyst±pi³ wiêc przeciwko Niemu. S± to bardzo wa¿ne cechy, które bêd± przejawia³y siê w jego potomstwie poprzez wszystkie wieki. Niewiele wiemy o tym co siê wydarzy³o, jednak Pismo daje nam ¶wiadectwo walki, która stoczy³a siê w niebie. Walczyli anio³owie, a ostatecznie szatan i jego anio³owie, którzy mu uwierzyli zostali pokonani i zrzuceni na ziemiê. (Obj. 12,7-9)

Co siê wydarzy³o w niebie w duchowym zakresie powtórzy³o siê nastêpnie zarówno w duchowym, jak i cielesnym zakresie na ziemi.

Bowiem Bóg pragn±³ te¿ mieæ syna, który by³by Jego odbiciem, i wyra¿a³ by Jego cechy, charakter, moc i autorytet.

A wreszcie rzek³ Bóg: Uczyñmy cz³owieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad byd³em, nad ziemi± i nad wszystkimi zwierzêtami pe³zaj±cymi po ziemi!

Zacz±³ wiêc kszta³towaæ ziemiê, która mia³a byæ domem dla Bo¿ych dzieci. Pi±tego dnia stworzy³ wszystkie zwierzêta, od prostych jednokomórkowców, a¿ po najwy¿sze formy.

Bóg rzek³: Niechaj ziemia wyda istoty ¿ywe ró¿nego rodzaju: byd³o, zwierzêta pe³zaj±ce i dzikie zwierzêta wed³ug ich gatunków! I sta³o siê tak. Bóg uczyni³ ró¿ne gatunki dzikich zwierz±t, byd³a i wszelkich zwierz±t pe³zaj±cych po ziemi.

Tak zosta³y stworzone wszystkie gatunki zwierz±t, a miêdzy nimi i w±¿. Cz³owiek za¶ by³ postawiony ponad tym wszystkim, by³ Synem Boga i mia³ panowaæ w mocy i autorytecie swego Ojca ponad ca³± ziemi± i stworzeniem na niej. Wszystko mia³o s³u¿yæ jemu.

Wydawa³oby siê, ¿e najwy¿sz± form± przed cz³owiekiem jest szympans. Przy czym zwolennicy teorii ewolucji twierdz±, ¿e brakuje zaledwie jednego ogniwa pomiêdzy ¶wiatem zwierzêcym, a cz³owiekiem. Brakuje jakiego¶ gatunku, który sta³ wy¿ej ni¿ szympans, a ni¿ej ni¿ cz³owiek. Gdyby nie polegali tak bardzo na swojej wiedzy ale zechcieli przyj±æ proste objawienie Bo¿ego S³owa, znale¼li by swoj± odpowied¼.

A w±¿ by³ bardziej przebieg³y ("inteligentny, sprytny" - przyp.) ni¿ wszystkie zwierzêta l±dowe, które Pan Bóg stworzy³.

Bowiem to wa¶nie w±¿ sta³ ponad tym wszystkim co stworzy³ Bóg, ponad ca³ym zwierzêcym ¶wiatem. Ta my¶l wydaje siê nam nie do pogodzenia, gdy¿ nasza wiedza i inteligencja podsuwa nam przed oczy niemego, pe³zaj±cego na brzuchu gada, z rozdwojonym jêzykiem i wampirzymi zêbami zawieraj±cymi truciznê.

Kiedy jednak spojrzymy do Pisma, przekonujemy siê, ¿e nie takim by³ na samym pocz±tku! By³ on doskona³ym zwierzêciem, niezwykle inteligentnym i piêknym oraz podobnym cz³owiekowi. Nie mo¿e dziwiæ wiêc fakt, ¿e Ewa wda³a siê z nim w rozmowê i wcale j± nie dziwi³o to, ¿e rozmawia ze zwierzêciem.

Nie dziwi te¿ fakt, ¿e to w³a¶nie do niego przyszed³ szatan i zwiód³ jako pierwszego. W±¿ bowiem by³ tym samym na ziemi, czym szatan by³ w niebie! By³ odbiciem cz³owieka, jak szatan by³ odbiciem Boga. I z tego samego powodu, co szatan, upad³. W nim równie¿ znajdujemy wszystkie cechy, które posiada³ w sobie szatan.

Tak sta³ siê pierwszym spo¶ród stworzeñ, który przyj±³ ewangeliê szatana. Z t± "ewangeli± poznania" stan±³ przed Ew±. Czemu w±¿ nie uwiód³ Adama? Jego "ewangelia" by³a tak bardzo podobna do Prawdy, ¿e Ewa da³a mu pos³uch. U¿y³ on do tego przekazanej mu przez szatana taktyki: intelektualne poznanie i cytowanie S³owa Bo¿ego. Gdyby to by³o 100 % k³amstwa wtedy Ewa nigdy by mu nie uwierzy³a. On u¿y³ 99 % prawdy i do tego doda³ 1 % swojej interpretacji S³owa!

On to rzek³ do niewiasty: Czy rzeczywi¶cie Bóg powiedzia³: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? (cytat-przyp.) Niewiasta odpowiedzia³a wê¿owi: Owoce z drzew tego ogrodu je¶æ mo¿emy, tylko o owocach z drzewa, które jest w ¶rodku ogrodu, Bóg powiedzia³: Nie wolno wam je¶æ z niego, a nawet go dotykaæ, aby¶cie nie pomarli. Wtedy rzek³ w±¿ do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! Ale (interpretacja-przyp.) wie Bóg, ¿e gdy spo¿yjecie owoc z tego drzewa, otworz± siê wam oczy i tak jak Bóg bêdziecie znali dobro i z³o.

On jej powiedzia³ prawdê: ich oczy rzeczywi¶cie siê otworzy³y i poznali, ¿e s± nadzy. On doda³ do S³owa Boga tylko jedno s³owo: "nie" oraz wyt³umaczy³ Ewie, co wed³ug niego mia³ na my¶li Bóg mówi±c im te s³owa. Jednak¿e to przynios³o ¶mieræ. W±¿ zazroszc±c cz³owiekowi pozycji i chwa³y, sprowadzi³ ¶mieræ do rasy Adama.

Wtedy niewiasta spostrzeg³a, ¿e drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, ¿e jest ono rozkosz± dla oczu i ¿e owoce tego drzewa nadaj± siê do zdobycia wiedzy. Zerwa³a zatem z niego owoc, skosztowa³a i da³a swemu mê¿owi, który by³ z ni±: a on zjad³. A wtedy otworzy³y siê im obojgu oczy i poznali, ¿e s± nadzy; spletli wiêc ga³±zki figowe i zrobili sobie przepaski.

Je¿eli tym owocem by³o po prostu jab³ko lub figa, wtedy powinni¶my rozdawaæ te owoce ludziom na pla¿ach, mo¿e wtedy poznaliby ¿e s± nadzy i zrobiliby to co Adam i Ewa - ubrali by siê zawstydzeni. Ale to nie by³y jab³ka ani figi. To by³ akt cudzo³óstwa, przez który w±¿ doprowadzi³ rasê ludzk± do skrzy¿owania oraz przekaza³ swoje cechy dziedziczne swoim potomkom z Ewy.

Bóg rzek³ do wê¿a: Dlatego, ¿e to uczyni³e¶ (...) wprowadzam nieprzyja¼ñ miêdzy ciebie i niewiastê, pomiêdzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmia¿d¿y ci g³owê, a ty zmia¿d¿ysz mu piêtê.

Czy¿ mo¿na to powiedzieæ ja¶niej? Ludzko¶æ odt±d podzieli³a siê na "potomstwo niewiasty" i "potomstwo wê¿a". Widaæ to w ka¿dej biblijnej genaologii. Dwie linie.

Jaka¿ to istnieje bowiem nieprzyja¼ñ pomiêdzy potomstwem kobiety, a potomstwem wê¿a? Co jest tym potomstwem? Gady? Ewa urodzi³a synów i córki Adamowi - Bo¿emu synowi. To by³o jej potomstwo. Ale gdzie jest nasienie wê¿a? Czy to znaczy, ¿e Bo¿e dzieci maj± w nienawi¶ci i nieprzyja¼ni gatunek wê¿y? To nie gady pe³zaj±ce na brzuchu nienawidz± Bo¿ych dzieci i niszcz± ewangeliê. To nie ich mamy siê wystrzegaæ. Jest to potomstwo wê¿a z Ewy.
Dlaczego jednak nie mo¿emy wykopaæ ¿adnych ko¶ci wê¿a takim jakim go opisuje Biblia? Czemu archeolodzy nie mog± znale¼æ swojego "brakuj±cego ogniwa ewolucji"?

Bóg rzek³ do wê¿a: Poniewa¿ to uczyni³e¶, b±d¼ przeklêty w¶ród wszystkich zwierz±t domowych i polnych; na brzuchu bêdziesz siê czo³ga³ i proch bêdziesz jad³ po wszystkie dni twego istnienia.

Jak¿e prosta jest odpowied¼. Ka¿da jego ko¶æ zosta³a zmieniona i odt±d jest w takiej postaci jak± znamy dzisiaj. Taki los spotka³ wê¿a. Z samej góry, zosta³ jak szatam, str±cony na sam dó³, na ziemiê! Co siê jednak sta³o z jego potomkiem? Wiemy, ¿e Ewa zosta³a zwiedziona i uwierzy³a k³amstwu. Do tego stopnia, ¿e kiedy urodzi³ siê Kain, my¶la³a, ¿e i on pochodzi od Boga, powiedzia³a bowiem: "Otrzyma³am mê¿czyznê od Pana". Nie znajdujemy jednak w Biblii ani jednego miejsca, które by potwierdza³o, ¿e Adam by³ jego ojcem. Natomiast znajdujemy inne jasne ¶wiadectwo:

Taka bowiem jest wola Bo¿a, któr± objawiono nam od pocz±tku, aby¶my siê wzajemnie mi³owali. Nie tak, jak Kain, który pochodzi³ od Z³ego. ( I J 3,12 )

Jak wiemy równie¿ Adam spo¿y³ z drzewa poznania z r±k swej ¿ony. Wiêc powinno byæ dwóch potomków. Pierwszy od wê¿a, drugi od Adama.

Mê¿czyzna pozna³ swoj± ¿onê Ewê. A ona poczê³a i urodzi³a Kaina, i rzek³a: Otrzyma³am mê¿czyznê od Pana. A potem urodzi³a jeszcze Abla, jego brata. (Rdz 4,1)

Równie¿ w tym wierszu "poznanie" odnosi siê do intymnego zwi±zku pomiêdzy kobiet± i mê¿czyzn±. Je¿eli wiêc Adam "pozna³" swoj± ¿onê TYLKO jeden raz, a ona urodzi³a najpierw Kaina, a potem Abla; to oznacza, ¿e by³y to bli¼niêta i kolejno¶æ urodzin by³a zgodna z kolejno¶ci± poczêæ. Bli¼niêta od dwóch ró¿nych ojców, to znany medycynie od wielu lat fakt.

Prawo dziedziczenia mówi, ¿e potomstwo dziedziczy cechy swoich rodziców. Przyjrzyjmy siê wiêc cechom bli¼ni±t. Je¶li bowiem pochodzili od dwóch ojców, to musz± wyst±piæ pomiêdzy nimi ró¿ne cechy oraz nieprzyja¼ñ o której powiedzia³ Bóg. Jest to bardzo wa¿ne, gdy¿ w ten sposób, bêdziemy umieli zidentyfikowaæ to potomstwo i dzisiaj.

Kain sk³ada³ dla Pana w ofierze p³ody roli, za¶ Abel sk³ada³ równie¿ pierwociny ze swej trzody i z ich t³uszczu, Pan wejrza³ na Abla i na jego ofiarê; na Kaina za¶ i na jego ofiarê nie chcia³ patrzeæ. Smuci³o to Kaina bardzo i chodzi³ z ponur± twarz±. Pan zapyta³ Kaina: Dlaczego jeste¶ smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecie¿ gdyby¶ postêpowa³ dobrze, mia³by¶ twarz pogodn±; je¿eli za¶ nie bêdziesz dobrze postêpowa³, grzech le¿y u wrót i czyha na ciebie, a przecie¿ ty masz nad nim panowaæ.

Rzek³ Kain do Abla, brata swego: Chod¼my na pole. A gdy byli na polu, Kain rzuci³ siê na swego brata Abla i zabi³ go. Wtedy Bóg zapyta³ Kaina: Gdzie jest brat twój, Abel? On odpowiedzia³: Nie wiem. (k³amstwo - przyp.) Czy¿ jestem stró¿em brata mego?

Obaj byli religijni, obaj sk³adali ofiary temu samemu Bogu. Jednak religijno¶æ Kaina by³a inna. On s³u¿y³ Bogu w oparciu o swoje wyobra¿enia. Nie posiada³ wiary, która jest duchowym objawieniem S³owa Bo¿ego. A poniewa¿ jego ojciec lubowa³ siê w piêknie, równie¿ on pragn±³ sw± ofiarê i o³tarz uczyniæ piêknym. Z³o¿y³ wiêc Bogu w ofierze kwiaty i p³ody roli. Nie widzia³ niczego piêknego w ofierze Abla. - "Bo có¿ piêknego w zabijanym baranku, którego krew z rozciêtego gard³a plami o³tarz i wszystko w oko³o?!"

Przez wiarê Abel z³o¿y³ Bogu ofiarê cenniejsz± od Kaina, za co otrzyma³ ¶wiadectwo, i¿ jest sprawiedliwy. Bóg bowiem za¶wiadczy³ o jego darach, tote¿ choæ umar³, przez ni± jeszcze mówi. (Hbr 11,4)

Abel przez wiarê wiedzia³, ¿e zap³at± za ¿ycie, musi byæ niewinne ¿ycie. On wiedzia³, ¿e Bóg w Edenie wybaczy³ swoim dzieciom i zabi³, jako ofiarê za ich grzech baranka, którego skórami ich odzia³. Ju¿ wtedy On wskazywa³ na doskona³ego Baranka Bo¿ego, który mia³ przyj¶æ pó¼niej, aby odkupiæ doskonale Swoje dzieci i przywróciæ ich z powrotem do stanu sprzed upadku. Choæ Kain zna³ S³owo oraz widzia³ przyk³ad Abla, który móg³ na¶ladowaæ, brakowa³o mu objawienia oraz pokory, aby ten wzór na¶ladowaæ, do czego namawia³ go sam Bóg. Bardziej ceni³ sobie swoj± w³asn± "tradycjê" i "interpretacjê", przecie¿ by³ taki "inteligentny i piêkny - nie móg³ siê myliæ!" Widzimy to potem przez wszystkie wieki u jego potomków.

Kain nie móg³ inaczej, jak zamanifestowaæ naturê i cechy swojego ojca: religijno¶æ opart± na inteligencji i ludzkiej tradycji, zawi¶æ, zazdro¶æ, k³amstwo i zabójstwo na tle religijnym. A przy tym brak pokory i niezdolno¶æ do ¿a³owania swych czynów i niezdolno¶æ do pokuty. Kiedy bowiem jego zbrodnia wysz³a na jaw, nie ¿a³owa³, ani nie pokutowa³. A od Boga domaga³ siê opieki. Czy¿ nie jest to czysta arogancja?

Abel zosta³ wiêc zabity, a Kain wypêdzony. Wtedy Adam jeszcze raz "pozna³" swoj± ¿onê, a ta urodzi³a mu syna, któremu nada³a imiê Set, mówi±c: "otrzyma³am potomka w miejsce Abla, którego zabi³ Kain."

Odt±d ludzko¶æ podzieli³a siê na potomstwo Kaina ( syna wê¿a ) i potomstwo Adama ( syna Bo¿ego ). Nikt z nasienia ( potomstwa ) wê¿a, nigdy nie zosta³ wymieniony pomiêdzy potomkami Adama. Jacy za¶ rodzice, takie dzieci:

Adam raz jeszcze pozna³ swoj± ¿onê i ta urodzi³a mu syna, któremu da³a imiê Set, gdy¿ - jak mówi³a - da³ mi Bóg potomka innego w zamian za Abla, którego zabi³ Kain. Setowi równie¿ urodzi³ siê syn; Set da³ mu imiê Enosz. Wtedy zaczêto wzywaæ imienia Pana. (Rodz 4,25)

Z tego potomstwa wywodzili siê miêdzy innymi Enoch - siódmy potomek po Adamie i prorok Noe, który by³ jego prawnukiem. O Enochu jest powiedziane:

Przez wiarê Enoch zosta³ przeniesiony, aby nie ogl±da³ ¶mierci. I nie znaleziono go, poniewa¿ Bóg go zabra³. Przed zabraniem bowiem otrzyma³ ¶wiadectwo, i¿ podoba³ siê Bogu. (Hbr 11)

Co za¶ dowiadujemy siê o potomkach Kaina?

Kain pozna³ swoj± ¿onê, a ona poczê³a i urodzi³a Henocha. Gdy Kain zbudowa³ miasto, nazwa³ je imieniem swego syna: Henoch. Henoch by³ ojcem Irada, Irad ojcem Mechujaela, a Mechujael ojcem Metuszaela, Metuszael za¶ Lameka. Lamek wzi±³ sobie dwie ¿ony. Imiê jednej by³o Ada, a drugiej - Silla. Ada urodzi³a Jabala; on to by³ praojcem mieszkaj±cych pod namiotami i pasterzy. Brat jego nazywa³ siê Jubal; od niego to pochodz± wszyscy graj±cy na cytrze i na flecie. Silla - ona te¿ urodzi³a Tubal-Kaina; by³ on kowalem, sporz±dzaj±cym wszelkie narzêdzia z br±zu i z ¿elaza. Lamek rzek³ do swych ¿on, Ady i Silli: S³uchajcie, co wam powiem, ¿ony Lameka. Nastawcie ucha na moje s³owa: Gotów jestem zabiæ cz³owieka doros³ego, je¶li on mnie zrani, i dziecko - je¶li mi zrobi siniec! Je¿eli Kain mia³ byæ pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesi±t siedem razy! (Rdz 4,17)

Czy dziwi fakt, ¿e to w³a¶nie Kainici byli twórcami i budowniczymi pierwszej staro¿ytnej cywilizacji? Czy¿ Jezus nie powiedzia³ nam: "Jak by³o w czasach Noego, tak bêdzie w dniach, kiedy Syn Cz³owieczy siê objawi"? Czy to nie s± nasze czasy? Dok³adnie tak. Czy dziwi wiêc, ¿e cechuj± siê oni i dzisiaj wiedz±, doskona³± organizacj±, technologi±, zawi¶ci±, chêci± zemsty i chêci± zabijania?

Nie to jednak by³o najgorsze, gdy¿ oni nie mogli uczyniæ inaczej, wyra¿ali bowiem samych siebie, tym czym byli. Najgorsze jest to, ¿e synowie Bo¿y widz±c ich córki, które by³y piêkne, brali je sobie za ¿ony. "Piêkne" - ponownie widzimy znamiê szatana. Synowie Bo¿y uwa¿ali, ¿e piêkno córek wê¿a by³o bardziej atrakcyjne od prostoty i pokory córek Bo¿ych. Oni opu¶cili prost± drogê Ewangelii i wzgardzili Bo¿ym objawieniem. Wraz z córkami Kaina, przyjêli jego skrzy¿owan± religiê i obyczaje.

Kiedy Bóg spojrza³ w dó³ i zobaczy³ jedynie jednego sprawiedliwego i wiernego syna Bo¿ego - Noego, ¿a³owa³, ¿e uczyni³ ziemiê i postanowi³ po³o¿yæ kres zepsuciu. Zes³a³ potop. Zanim to jednak siê sta³o wys³a³ Swojego proroka, który przez 120 lat wzywa³ ludzi do pokuty? Czy siê nawrócili? A czy ich przodek pokutowa³ ze swych zborni? Ko¶ció³ Noego liczy³ siedem wierz±cych i tylko oni weszli do arki. Na zjednoczony ko¶ció³ potomków wê¿a oraz niewiernych synów Bo¿ych i ich dzieci sk³ada³y siê miliony, ca³y staro¿ytny ¶wiat. ( "Jak by³o w czasach Noego, tak bêdzie przy przyj¶ciu Syna Cz³owieczego" £k 17 )

A kiedy ludzie zaczêli siê mno¿yæ na ziemi, rodzi³y im siê córki. Synowie Boga, widz±c, ¿e córki cz³owiecze s± piêkne, brali je sobie za ¿ony, wszystkie, jakie im siê tylko podoba³y. ( Rodz 6 )

Wielcy fanta¶ci widz± w tym miejscu albo anio³ów, albo przybyszów z kosmosu. Jednak Biblia uczy, ¿e byli to potomkowie Adama. ( Porównaj £k 3,38 )

Za pierwsz± po potopow± cywilizacjê uwa¿a siê Sumer. Nic dziwnego, ¿e z ich wierzeñ dowiadujemy siê, ¿e z³y Bóg gromu (Jahwe) trzyma³ ludzi z dala od poznania i wiedzy. Dopiero dobry Bóg Enki ( szatan ) zst±pi³ z nieba na ziemiê nios±c ludziom boskie ¶wiat³o i mi³o¶æ. On te¿ to sp³odzi³ z pierwsz± kobiet± potomka, z którego wywodzili siê twórcy pierwszej cywilizacji, która potem zosta³a zniszczona przez z³ego Boga.

Znajdujemy z powrotem wszystkie elementy religii wê¿a oraz jego odrodzone potomstwo, które ponownie buduje cywilizacje, miasta, drogi i systemy religijne. Z Sumeru wywodzi³ siê Nimrod, który po³o¿y³ zal±¿ki pod Babilon.

Tu ponownie pojawia siê inna charakterystyczna cecha potomków wê¿a. Mianowicie ich zdolno¶ci organizacyjne i religijno¶æ. O Nimrodzie mawiano, ¿e by³ "dzielnym my¶liwym przed Panem". A jednak zbudowa³ demoniczny system religijny, którym Bóg siê brzydzi³, a jego stolica, a¿ do czasów ostatecznych, symbolizuje odstêpczy "Ko¶ció³ - Babilon."

Chcia³bym, w tym miejscu, zrobiæ ma³± dygresjê do synów, których synom Bo¿ym rodzi³y córki Kaina. Biblia mówi, ¿e: W owych czasach byli na ziemi giganci; a tak¿e pó¼niej, gdy synowie Boga zbli¿ali siê do córek cz³owieczych, te im rodzi³y. Byli to wiêc owi mocarze, maj±cy s³awê w owych dawnych czasach. ( Rodz 6 )

Znowu wielu dopatruje siê tu jakiej¶ mutacji pomiêdzy anio³ami, a lud¼mi. Anio³owie s± bytami duchowymi i nie mog± p³odziæ dzieci z lud¼mi, nie maj± bowiem nasienia. Gdyby tak by³o szatan nie musia³by u¿yæ wê¿a. Mowa tu jest o ludziach obdarzonych wielkimi umiejêtno¶ciami i wiedz±, którzy byli w stanie dokonywaæ dziêki temu niezwyk³ych osi±gniêæ technicznych i medycznych, jak równie¿ architektonicznych. Mówi siê, ¿e pozosta³o¶ci± po owej cywilizacji jest piramida Heopsa w Egipcie. Tak wiêc Biblia nie mówi tyle o cechach fizycznych, co intelektualnych owych ludzi.

To samo bowiem jest powiedziane w³a¶nie o Nimrodzie.

Kusz za¶ zrodzi³ Nimroda, który by³ pierwszym mocarzem na ziemi. (w nowym ¶wiecie-przyp.) By³ on te¿ najs³awniejszym na ziemi my¶liwym. St±d powsta³o przys³owie: Dzielny jak Nimrod, najs³awniejszy na ziemi my¶liwy.

To w³a¶nie w jego czasach zbudowano te¿ wie¿ê Babel, tak jak w czasach staro¿ytnych piramidê. Ponownie zjednoczy³ on wszystkich. Byli JEDNO.

Mieszkañcy ca³ej ziemi mieli jedn± mowê, czyli jednakowe s³owa. I mówili jeden do drugiego: Chod¼cie, wyrabiajmy ceg³ê i wypalmy j± w ogniu. A gdy ju¿ mieli ceg³ê zamiast kamieni i smo³ê zamiast zaprawy murarskiej, rzekli: Chod¼cie, zbudujemy sobie miasto i wie¿ê, której wierzcho³ek bêdzie siêga³ nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, aby¶my siê nie rozproszyli po ca³ej ziemi.


A Pan zst±pi³ z nieba, by zobaczyæ to miasto i wie¿ê, które budowali ludzie, i rzek³: S± oni jednym ludem i wszyscy maj± jedn± mowê, i to jest przyczyn±, ¿e zaczêli budowaæ. A zatem w przysz³o¶ci nic nie bêdzie dla nich niemo¿liwe, cokolwiek zamierz± uczyniæ. Zejd¼my wiêc i pomieszajmy tam ich jêzyk, aby jeden nie rozumia³ drugiego! W ten sposób Pan rozproszy³ ich stamt±d po ca³ej powierzchni ziemi, i tak nie dokoñczyli budowy tego miasta.

Widzimy ponownie potomstwo wê¿a. Wielcy budowniczowie. Buduj±, organizuj±. Tak jak ich przodek, chc± siê wspinaæ wzwy¿ "do nieba". Jednak Bóg nie pozwoli³ im na tak szybkie odrodzenie, musia³by znowu zniszczyæ ¶wiat, a mia³ przecie¿ pomiêdzy nimi Swoich synów i córki, które pragn±³ odzyskaæ i wykupiæ z r±k szatana i jego dzieci. Dlatego powstrzyma³ rozwój tamtej cywilizacji.

Dopiero dzisiaj wrócili¶my do tego stanu. Cywilizacja Zachodu komunikuje siê ponownie jednym jêzykiem - angielskim, znowu buduj± i organizuj±. Znowu chc± byæ jednym ludem. Teraz stworz± tzw. "Nowy Porz±dek" - ¶wiatowy system oparty o jeden rz±d i jedn± uniwersaln± religiê. A o duchowym przywódcy tego Zjednoczenia te¿ powie siê, ¿e jest "wielkim przed Panem", choæ bêdzie jak Nimrod - synem zatracenia. Czyj jest to ¶wiat i czyj jest to porz±dek? Tego starego ojca k³amstwa i zabójstwa.

W tym te¿ okresie, na prze³omie Sumeru i zal±¿ków Babilonu pojawia siê ponownie Nasienie Bo¿e - syn, który ponownie posiada objawienie S³owa Bo¿ego, wiarê i w oparciu o ni± s³u¿y Bogu. Jego imiê to Abraham. W nim odrodzi³o siê Bo¿e Nasienie. Od jego imienia bêd± odt±d nazywani wszyscy, którzy posiadaj± w sobie Bo¿e Nasienie, którzy posiadaj± wiarê, która jest objawieniem pochodz±cym od Boga.

Jego cielesne nasienie - potomstwo, zorganizowa³o siê z czasem w odrêbny naród, choæ by³o to wbrew woli Bo¿ej. Od wnuka Abrahama nazwano to pañstwo: "Izrael". Odt±d wszyscy ¯ydzi bêd± siê uwa¿aæ za "nasienie Bo¿e", a wszystkich innych pogardliwie nazw± "nasieniem wê¿a".

Jak¿e siê jednak pomylili! Te rasy zupe³nie siê wymiesza³y. Wszyscy posiadamy zwierzêce cechy wê¿a. Wszystkie z³e i grzeszne sk³onno¶ci, odziedziczone po nim, s± wspólne wszystkim ludziom! Bez wyj±tku. Lecz niektórzy posiadaj± w sobie cechê, gen - który pochodzi od Boga. Ze wzglêdu na te zagubione, pomiêdzy wê¿ami, dzieci Bo¿e, ich Ojciec obmy¶li³ plan ich odzyskania. On sam sta³ siê cz³owiekiem i przyszed³ w ciele Jezusa. Jednak nie poprzez "poznanie" kobiety, ale przez akt stworzenia. On to uczyni³, aby nas odzyskaæ. Dlatego umar³ jako doskona³y Baranek Bo¿y, a potem zmartwychwsta³ i pos³a³ Swojego Ducha ¦wiêtego, aby mieszka³ w odrodzonych synach i córkach!

Równie¿ tym razem wszyscy ludzie otrzymali jednakow± szansê i zaproszenie. Wykorzystuj± j± jednak tylko synowie Bo¿y. Synowie wê¿a, ponownie, przedk³adaj± swoj± religiê, wielkie organizacje, ¶wi±tynie, doktryny i tradycje oparte o ich poznanie, wiedzê i inteligencjê ponad proste objawienie S³owa, które przychodzi z Góry od Ojca.

Takimi okazali siê ¯ydzi. Nie wszyscy jednak. Pomiêdzy nimi byli synowie i córki, oni przyjêli Jezusa w swoim czasie i otrzymali uwolnienie od natury wê¿a oraz obiecanego Ducha ¦wiêtego! A by³ Nim sam Jezus mieszkaj±cy w sercu cz³owieka, przez chrzest w Duchu. Chwa³a Panu! Powróæmy ponownie do S³owa.

Kiedy Jan Chrzciciel wyst±pi³ z poselstwem pokuty zbiegli siê niektórzy dostojnicy ko¶cio³a, aby siê dowiedzieæ o co chodzi, jak kto¶ mo¿e twierdziæ o sobie, ¿e wyst±pi³ od Boga i od Niego posiada swoje poselstwo, a nie jest jednym z nich. Nie skoñczy³ te¿ ¿adnej z ich uczelni teologicznej:

A gdy widzia³, ¿e przychodzi do chrztu wielu spo¶ród faryzeuszów i saduceuszów, mówi³ im: Plemiê ¿mijowe, kto wam pokaza³, jak uciec przed nadchodz±cym gniewem? Wydajcie wiêc godny owoc nawrócenia, a nie my¶lcie, ¿e mo¿ecie sobie mówiæ: "Abrahama mamy za ojca", bo powiadam wam, ¿e z tych kamieni mo¿e Bóg wzbudziæ dzieci Abrahamowi. Ju¿ siekiera do korzenia drzew jest przy³o¿ona. Ka¿de wiêc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, bêdzie wyciête i w ogieñ wrzucone. Ja was chrzczê wod± dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mn±, mocniejszy jest ode mnie. On was chrzciæ bêdzie Duchem ¦wiêtym i ogniem. Ma On wiejad³o w rêku i oczy¶ci swój om³ot: pszenicê zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym Mt 3,7-12

Jan zdziwi³ siê widz±c, ¿e niektórzy z ich chc± przyj±æ od niego chrzest pokuty i zapyta³: - "Wy? Tutaj? Plemiê ¿mijowe i pokuta? Jakim cudem?! Nie mówcie o sobie, ¿e jeste¶cie potomstwem Abrahama!" - on wiedzia³ czyim potomstwem oni byli. On te¿ powiedzia³, ¿e Jezus, który idzie za nim, bêdzie mia³ zdolno¶æ odró¿nienia jednych od drugich, On powycina i spali "drzewa", których nie sadzi³ Ojciec, oddzieli te¿ "pszenicê" od "k±kolu". Pszenicê zabierze do "spichlerza", a "k±kol" spali. To proroctwo jest wci±¿ jeszcze aktualne.

Oni stanêli nawet przez samym Jezusem, który by³ przecie¿ samym S³owem Bo¿ym w Ciele i powiedzieli Mu: - Jak¿e Ty mo¿esz ³amaæ Bo¿e S³owo i zwodziæ ten lud od Prawdziwego, ¶wiêtego Ko¶cio³a i jego kap³anów?!

Jezus jednak widzia³ ich serca i szybko umie¶ci³ ich na ich rzeczywiste miejsca:

Budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych, i mówicie: "Gdyby¶my ¿yli za czasów naszych przodków, nie byli¶my ich wspólnikami w zabójstwie proroków". Przez to sami przyznajecie, ¿e jeste¶cie potomkami tych, którzy zabijali proroków! Dope³nijcie i wy miary waszych przodków! Wê¿e, plemiê ¿mijowe, jak wy mo¿ecie uj¶æ potêpienia w piekle? (Mt 23,29)

Oni twierdzili o sobie, ¿e s± potomstwem Abrahama, ¿e pochodz± z tego b³ogos³awionego Nasienia (potomstwa) Bo¿ego. Twierdzili, ¿e to On jest ich Ojcem, ale nie umieli Go rozpoznaæ kiedy sta³ przed nimi w Ciele, ale Go znienawidzili i powziêli zamiar godny ich prawdziwego ojca, którego potomstwem byli. Zabiæ Go!

Ojcem naszym jest Abraham. Rzek³ do nich Jezus: Gdyby¶cie byli dzieæmi Abrahama, to by¶cie pe³nili czyny Abrahama. Teraz usi³ujecie Mnie zabiæ, cz³owieka, który wam powiedzia³ prawdê us³yszan± u Boga. Tego Abraham nie czyni³. Wy pe³nicie czyny ojca waszego. (Jan 8, 59)

Jezus nie zaprzeczy³, ¿e ciele¶nie, jako naród Izraela, wywodz± siê z potomstwa Abrahama. ( Wiem, ¿e jeste¶cie potomstwem Abrahama, ale wy usi³ujecie Mnie zabiæ, bo nie przyjmujecie mojej nauki - J 8,37) Ale w swej naturze wyra¿ali cechy wê¿a i jego potomstwa, a nie Abrahama, w odró¿nieniu od tych, którzy uwierzyli Jezusowi i posdali ten sam rodzaj wiary, co Abraham.

Rzekli do Niego: My nie jeste¶my zrodzeni z nierz±du, jednego mamy Ojca - Boga. (J8,41)

Jak¿e ich to zabola³o. Dobrze zrozumieli aluzjê Jezusa. I wprost na ni± odpowiedzieli: "Nie jeste¶my zrodzeni z aktu nierz±dnego, ale z tego drugiego potomstwa, Bo¿ego!"

Rzek³ do nich Jezus: Gdyby Bóg by³ waszym Ojcem, to i Mnie by¶cie mi³owali. Ja bowiem od Boga wyszed³em i przychodzê. Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie mo¿ecie s³uchaæ mojej nauki. Ojcem waszym jest diabe³ i chcecie spe³niaæ po¿±dliwo¶ci waszego ojca. Od pocz±tku by³ on zabójc± i w prawdzie nie wytrwa³, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi k³amstwo, od siebie mówi, bo jest k³amc± i ojcem k³amstwa. A poniewa¿ Ja mówiê prawdê, dlatego Mi nie wierzycie. Kto jest z Boga, s³ów Bo¿ych s³ucha. Wy dlatego nie s³uchacie, ¿e z Boga nie jeste¶cie. (J 8,43-52)

Jezus naucza³ ludzi o obu tych "pokoleniach" w przypowie¶ci o dwóch "siewcach", jednoznacznie stwierdzaj±c, ¿e ta sprawa bêdzie aktualna, a¿ do czasu koñca, kiedy to sam Bóg, po³o¿y kres królestwu szatana i jego panowaniu na ziemi, a nastanie Królestwo Jezusa, w którym On sam zasi±dzie na tronie, a razem z nim jego ¶wiêci. Przecie¿ o to siê co dzieñ modlimy: "Przyjd¼ Królestwo Twoje, b±d¼ wola Twoja..."

Królestwo niebieskie podobne jest do cz³owieka, który posia³ dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszed³ jego nieprzyjaciel, nasia³ chwastu miêdzy pszenicê i odszed³. A gdy zbo¿e wyros³o i wypu¶ci³o k³osy, wtedy pojawi³ siê i chwast. S³udzy gospodarza przyszli i zapytali go: "Panie, czy nie posia³e¶ dobrego nasienia na swej roli? Sk±d wiêc wzi±³ siê na niej chwast?" Odpowiedzia³ im: "Nieprzyjazny cz³owiek to sprawi³". Rzekli mu s³udzy: "Chcesz wiêc, ¿eby¶my poszli i zebrali go?" A on im odrzek³: "Nie, by¶cie zbieraj±c chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu ró¶æ a¿ do ¿niwa; a w czasie ¿niwa powiem ¿eñcom: Zbierzcie najpierw chwast i powi±¿cie go w snopki na spalenie; pszenicê za¶ zwie¼cie do mego spichlerza". (Mt 13, 24-30)

Wyja¶nienie:

Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Cz³owieczy. Rol± jest ¶wiat, dobrym nasieniem s± synowie królestwa, chwastem za¶ synowie Z³ego. Nieprzyjacielem, który posia³ chwast, jest diabe³; ¿niwem jest koniec ¶wiata, a ¿eñcami s± anio³owie. Jak wiêc zbiera siê chwast i spala ogniem, tak bêdzie przy koñcu ¶wiata. Syn Cz³owieczy po¶le anio³ów swoich: ci zbior± z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczaj± siê nieprawo¶ci, i wrzuc± ich w piec rozpalony; tam bêdzie p³acz i zgrzytanie zêbów. Wtedy sprawiedliwi zaja¶niej± jak s³oñce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj s³ucha! (Mt 13, 37-43)

Nie bêdziemy szczegó³owo omawiaæ tej przypowie¶ci. Ponownie jednak widzimy tu obu bli¼niaków, te nasiona rosn± razem i nawet anio³owie maj± k³opot rozró¿niæ, kto jest kto. Pan Jezus na innym miejscu powiedzia³, ¿e w czasach ostatecznych to bêdzie tak zwodnicze, ¿e byli by zwiedzeni nawet wybrani, gdyby by³o to mo¿liwe. Nies³ychanie wa¿na jest uwaga Jezusa, ¿e to potomstwo - nasienie Z³ego, w czasie ostatecznym, znowu siê zjednoczy! Oni zostan± "zebrani" i siê "powi±¿±". To nie s± ludzie ¶wiata polityki, ani Muze³manie, komuni¶ci, czy satani¶ci - to s± ludzie ko¶cio³a, gdy¿ sam Jezus powiedzi³ "zbior± z Jego Królestwa, tych, którzy dopuszczaj± siê nieprawo¶ci". Teraz Jego jedynym Królestwem na ziemi jest Ko¶ció³! Przed samym spaleniem zostan± "powi±zani w snopki". Oni ju¿ siê powi±zali w snopki w ramach ruchu ekumenicznego i ¦wiatowej Rady Ko¶cio³ów. Teraz maj± tylko jeden cel: wspólne jednoczenie z Katolicyzmem. Wtedy ponownie wyst±pi± przeciwko synom Królestwa. Jednak nasienie Królestwa zostanie zabrane do �spichlerza�. Pochwycenie bêdzie mia³o miejsce zaraz po utrwaleniu siê ekumenii. Atomowy ogieñ jest ju¿ te¿ gotowy, rakiety wycelowane. To jest czas ostateczny, czas ¿niwa!
Tak jak kiedy¶, nasienie wê¿a w¶liznê³o siê pomiêdzy Ko¶ció³ Izraela i szybko objê³o w nim kierownictwo, to samo powtórzy³o siê w ko¶ciele z pogan, czyli tzw. "Ko¶ciele Chrze¶cijañskim". Ju¿ w 325 roku kiedy, z polecenia cesarza Konstantyna, powsta³ Ko¶ció³ Katolicki od razu otrzyma³ chwa³ê, bogactwo, kosztowno¶ci, piêkne i wielkie pogañskie ¶wi±tynie i w³adzê. Od razu te¿ zacz±³ prze¶ladowaæ, a nastêpnie mordowaæ tych, którzy siê z nim nie zgadzali, w tym i Bo¿e nasienie. Konflikt nieprzyja¼ni twa przez wieki. Jednak tylko jeden jest zabójc±.
- "Czy w takim razie próbujesz powiedzieæ, ¿e ca³y ¶wiat jest pod panowaniem szatana, i nawet ko¶ció³ jest w jego mocy wszyscy s± zwiedzeni? Przecie¿ to by oznacza³o, ¿e tylko nieliczni s± zbawieni! To niemo¿liwe. To brzmi jak jaka¶ sekta!"

Ja nie troszczê siê o to jak to brzmi. Niczego te¿ nie próbujê powiedzieæ. Ja powtarzam tylko za moim Panem Jezusem ewangeliê, która dzisiaj zosta³a zupe³nie zapomniana i wypaczona.

To prawda - w³adc± i panem tego ¶wiata jest szatan:

Wówczas wyprowadzi³ Go w górê, pokaza³ Mu w jednej chwili wszystkie królestwa ¶wiata i rzek³ diabe³ do Niego: Tobie dam potêgê i wspania³o¶æ tego wszystkiego, bo mnie s± poddane i mogê je odst±piæ, komu chcê. Je¶li wiêc upadniesz i oddasz mi pok³on, wszystko bêdzie Twoje. £k 4,6

Wiemy, ¿e jeste¶my z Boga, za¶ ca³y ¶wiat le¿y w mocy Z³ego. I J 5,19

Ju¿ nie bêdê z wami wiele mówi³, nadchodzi bowiem w³adca tego ¶wiata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. J 14,30

I wy byli¶cie umar³ymi na skutek waszych wystêpków i grzechów, w których ¿yli¶cie niegdy¶ wed³ug doczesnego sposobu tego ¶wiata, wed³ug sposobu W³adcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który dzia³a teraz w synach buntu. Ef 2,2

To prawda - szatan jest bogiem tego ¶wiata:

A je¶li nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy id± na zatracenie, dla niewiernych, których umys³y za¶lepi³ bóg tego ¶wiata, aby nie ol¶ni³ ich blask Ewangelii chwa³y Chrystusa, który jest obrazem Boga. (II Kor 4,4)

Odwiecznym d±¿eniem szatana by³o stworzenie sobie królestwa na wzór Bo¿ego Edenu, gdzie on bêdzie panowa³ nad lud¼mi jak Bóg i wszyscy bêd± mu oddawali cze¶æ. On nie tylko to osi±gn±³, ale teraz osobi¶cie wcieli siê w przywódcê uniwersalnego Ko¶cio³a, który skupi w sobie zarówno Katolików, Protestantów jak i ¯ydów.

Niech was w ¿aden sposób nikt nie zwodzi, bo dzieñ ten nie nadejdzie, dopóki nie przyjdzie najpierw odstêpstwo i nie objawi siê cz³owiek grzechu, syn zatracenia, który siê sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa siê Bogiem lub tym, co odbiera cze¶æ, tak ¿e zasi±dzie w ¶wi±tyni Boga dowodz±c, ¿e sam jest Bogiem. ( ¦wi±tyni± Boga na ziemi jest Jego Ko¶ció³! - przyp. ) Czy nie pamiêtacie, jak mówi³em wam o tym, gdy w¶ród was przebywa³em? Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawi³ siê w swoim czasie. Albowiem ju¿ dzia³a tajemnica bezbo¿no¶ci. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ust±pi miejsca, wówczas uka¿e siê Niegodziwiec, którego Pan Jezus zg³adzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci objawieniem swego przyj¶cia. Pojawieniu siê jego towarzyszyæ bêdzie dzia³anie szatana, z wszelk± moc±, w¶ród znaków i fa³szywych cudów, z wszelkim zwodzeniem ku nieprawo¶ci tych, którzy gin±, poniewa¿ nie przyjêli mi³o¶ci prawdy, aby dost±piæ zbawienia. Dlatego Bóg dopuszcza na nich ostry ob³êd, tak i¿ uwierz± k³amstwu, aby byli os±dzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawo¶æ. (II Tes 2, 3-12)

To prawda - zbawionych bêdzie niewielu, ale wszyscy oni bêd± synami i córkami Bo¿ymi, którzy zgubili siê po¶ród tego pokolenia wê¿owego.

Raz kto¶ Go zapyta³: Panie, czy tylko nieliczni bêd± zbawieni? On rzek³ do nich: Usi³ujcie wej¶æ przez ciasne drzwi; gdy¿ wielu, powiadam wam, bêdzie chcia³o wej¶æ, a nie bêd± mogli.

Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez ni± wchodz±. Jak¿e ciasna jest brama i w±ska droga, która prowadzi do ¿ycia, a ma³o jest tych, którzy j± znajduj±! (£k 13,23 i Mt 7,13)

Nie bój siê, ma³a trzódko, gdy¿ spodoba³o siê Ojcu waszemu daæ wam królestwo. (£k 12,32)

To prawda - ko¶ció³ zosta³ zwiedziony.

Wiem, ¿e po moim odej¶ciu wejd± miêdzy was wilki drapie¿ne, nie oszczêdzaj±c stada. Tak¿e spo¶ród was samych powstan± ludzie, którzy g³osiæ bêd± przewrotne nauki, aby poci±gn±æ za sob± uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiêtaj±c, ¿e przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawa³em ze ³zami upominaæ ka¿dego z was. Nie po¿±da³em srebra ani z³ota, ani szaty niczyjej. Sami wiecie, ¿e te rêce zarabia³y na potrzeby moje i moich towarzyszy. We wszystkim pokaza³em wam, ¿e tak pracuj±c trzeba wspieraæ s³abych i pamiêtaæ o s³owach Pana Jezusa, który powiedzia³: "Wiêcej szczê¶cia jest w dawaniu ani¿eli w braniu".

Powstan± bowiem fa³szywi mesjasze i fa³szywi prorocy i dzia³aæ bêd± wielkie znaki i cuda, by w b³±d wprowadziæ, je¶li to mo¿liwe, tak¿e wybranych. (Mt 24, 24)
Na wielu miejscach Pisma ¦wiêtego Duch ¦wiêty zapowiedzia³, ¿e to potomstwo wê¿a wejdzie do ko¶cio³a i ostatecznie doprowadzi go do zwiedzenia. Zwiedzenie nie polega na tym, ¿e stanie szatan przed ko¶cio³em i powie: "Ja jestem szatan", a wszyscy opowiedz±: "Kochamy ciê i s³u¿ymy ci szatanie" Nie, nie - to nie by³oby zwiedzenie. Ono polega na tym, ¿e my¶lisz, ¿e oddajesz cze¶æ Bogu, my¶lisz, ¿e to Jemu s³u¿ysz, tak jak my¶la³ Kain, jak my¶leli ¯ydzi.

Tak jak zapowiedzia³o proroctwo o ko¶ciele w naszym czasie: "Mówisz: "Jestem bogaty, wzbogaci³em siê i niczego mi nie potrzeba". Jeste¶ po¿a³owania godzien nêdzarz, i biedak, i ¶lepy i go³y - a nie wiesz o tym" (Obj 3,17)

Anio³ podszywa siê pod Boga. Jedynie jak mo¿na to rozpoznaæ - to spojrzeæ na owoce, na uczynki, nie na przejawy mocy, cuda i znaki, popularno¶æ i t³umy na¶ladowców!

Judasz mia³ moc czynienia znaków i cudów, wskrzeszania umar³ych. Jednak nie mia³ prawdzwej wiary, objawienia S³owa, posiada³ w³asn± interpretacjê na us³ugê Jezusa, a równiê biega³ za pieniêdzmi. Ten sam duch jest w Ko¶ciele.

Jak kiedy¶ ¯ydzi, tak i ci my¶l± i twierdz±, ¿e przychodz± od Boga, ¿e On jest ich Ojcem. Pamiêtasz co napisali¶my na pocz±tku o Ewie? Ona bêd±c zwiedzion± przez wê¿a, my¶la³a, ¿e Kain pochodzi od Boga. Oni równie¿ my¶l± ¿e s± od Niego! Oni nie wiedz±, ¿e s± zwiedzeni. Oni mówi±, ¿e Bóg ich zabierze w pochwyceniu, ¿e bêd± w Bo¿ym Królestwie. Tak to zapowiedzia³ Pan, ¿e stan± nawet przed Nim nie rozumiej±c jak o mo¿liwe:

Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowali¶my moc± Twego imienia, i nie wyrzucali¶my z³ych duchów moc± Twego imienia, i nie czynili¶my wielu cudów moc± Twego imienia?" Wtedy o¶wiadczê im: "Nigdy was nie zna³em. Odejd¼cie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie siê nieprawo¶ci!" Mt 7,27

Czemu to wzywacie Mnie: "Panie, Panie!", a nie czynicie tego, co mówiê? ³k 6,46

Wygl±daj± jak synowie, mówi± jak synowie, ale zobacz na ich owoce! Zobacz na ich cechy. Czy s± pe³ni pokory, czy na¶laduj± przyk³ad ubóstwa, czy idzie za nimi garstka, czy s± odrzuceni i wgardzeni przez ¶wiat? Nie, ¶wiat ich mi³uje, bo s± z tego ¶wiata i mówi± jak ¶wiat, dlatego ¶wiat ich s³ucha. To jest tania ewangelia - nie wymaga przemiany ¿ycia, domaga siê za to znaków i cudów.

Oto, co powiedzia³ o nich ten, przeciwko któremu siê zebrali. Wszyscy oni zgodnie orzekli, ¿e jest fa³szywy, w odró¿nieniu od nich. I tak postanowili mówiæ swoim ludziom w swoich ko¶cio³ach. Odrzucili prawdê S³owa, któr± Pan Jezus ponownie ods³oni³ przez Ducha ¦wiêtego dla Ko¶cio³a. Nie tylko nie weszli, ale i zabraniaj± innym, sk³adaj±c o tym fa³szywe ¶wiadectwa. Jednak i w tej generacji Duch ¦wiêty umie¶ci³ ich na nale¿ne im miejsce:

"W³a¶nie w tej chwili znajdujemy siê w wype³nieniu Mt 24,24 - "aby o ile mo¿liwe zwiedli nawet samych wybranych". Kto to jest, kto bêdzie próbowa³ zwie¶æ nawet prawdziwych wybranych? To duch antychrysta w fa³szywych pomazañcach czasów ostatecznych. Ci fa³szywi ju¿ przyszli w "imieniu Jezusa", twierdz±c, ¿e zostali namaszczeni przez Boga, na te czasy ostateczne. Oni s± fa³szywymi mesjaszami (namaszczonymi). Twierdz±, ¿e s± prorokami. Lecz, czy s± jedno ze S³owem? Nigdy. Albo zdo niego dodali, albo ujêli.

Nikt nie zaprzecza, ¿e Duch Bo¿y, manifestuj±cy siê w darach, spoczywa na nich. Lecz podobnie jak Balaam, wszyscy oni maj± swoje w³asne programy, zabiegaj± o pieni±dze - pos³uguj±c siê darami, lecz zaprzeczaj± S³owu, lub omijaj± z obawy, ¿e kontrowersja mo¿e uszczupliæ szansê wiêkszego zysku.

Pomimo tego g³osz± zbawienie i wyzwolenie przez moc Bo¿±, podobnie jak Judasz, dziêki us³udze udzielonej mu przez Jezusa. Lecz dlatego, ¿e s± z³ym nasieniem, maj± w wyniku tego przewrotnego ducha, który ich inspiruje.

Czy religijni? O moi drodzy! Oni zaæmi± wybranych wysi³kach i gorliwo¶ci, lecz to jest laodycejskie, a nie z Chrystusa, gdy¿ oni siê spodziewaj± wielkich t³umów, wielkich programów i wstrz±saj±cych znamion po¶ród siebie. Oni g³osz± Dugie Przyj¶cie Chrystusa, lecz zaprzeczaj± przyj¶ciu proroka - pos³añca, choæ pod wzglêdem mocy i prawdziwego objawienia, on zaæmi ich wszystkich.

Tak, tego fa³szywego ducha, który w tych ostatecznych dniach jest tak blisko prawdziwego, mo¿na dostrzec tylko przez jego odstêpstwo o S³owa. A ilekroæ jest przy³apany, na tym, ¿e jest "anty-S³owem", opiera siê na jedynym argumencie, który jest fa³szywy: "My mmy wyniki, prawda? My wiêc musimy byæ z Boga"

Czy nie wiecie, ¿e wielu przyjdzie w ostatecznych dniach i powiedz±: "Panie, Panie, czy nie czynili¶my wiele cudownych spraw w Twoim Imieniu, czy nie wypêdzali¶my nawet diab³y?" A ON powie : "Odst±pcie ode Mnie, którzy czynicie nieprawo¶æ, nigdy was nie zna³em." Ew. Mat. 7, 22 - 23. Jezus powiedzia³, ¿e oni byli czynicielami nieprawo¶ci. Pomimo tego sprowadzicie cz³owieka, który mo¿e przyj¶æ i modliæ siê za chorych, mo¿ecie mieæ olej i krew, pojawiaj±ce siê w zgromadzeniu, proroctwa i wszelkiego rodzaju nadnaturalne sprawy, a ludzie bêd± siê garn±æ do tego mê¿a i przysiêgaæ, ¿e on jest od Pana, chocia¿ on w rzeczywisto¶ci czyni z religii aferê pieniê¿n±, i ¯yje w grzechu. Jedyna odpowied¼, któr± oni maj±, jest odpowied¼ absolutnie niebiblijna, mianowicie "kto ma rezultaty, ten musi byæ od Boga. " Jakie to okropne,. Jak naprawdê ubogi w Ducha Bo¿ego jest ten wiek, a ci biedni zubo¿alcy nawet nie wiedz± o tym.


W³a¶nie, jako wam pokazali¶my, ¿e "antychryst" znaczy "Anty-S³owo", tak i ci fa³szywi prorocy przychodz± i wypaczaj± S³owo, przypisuj±c mu znaczenie, odpowiednie ich diabelskiemu kresowi.

Zauwa¿cie, ci ludzie, podobnie jak Judasz, s± chciwi pieniêdzy. Oni doprowadz± was do tego, aby¶cie sprzedali wszystko, co posiadacie i oddali to im, na ich projekty. Oni spêdzaj± wiêcej czasu na zbieranie ofiar, ni¿ na S³owo. Ci którzy próbuj± pos³ugiwaæ siê darami, u¿yj± daru, który czêsto graniczy z przewrotno¶ci±, a potem prosz± o pieni±dze, zaniedbuj± S³owo i mówi±, ¿e to Bo¿e dzie³o. A ludzie pójd± za nimi, bêd± na nich polegaæ, i wspomagaæ ich, i bêd± im wierzyæ, nie wiedz±c, ¿e to droga ¶mierci.

(...) oni bêd± chodziæ w kó³ko i twierdziæ, ¿e to wielkie objawienie, które ludzie posiadaj±, zgadza siê dok³adnie, i ¿e Bóg bêdzie czyni³ wiêksze i cudowniejsze rzeczy miêdzy ludem. A ludzie daj± siê na to nabraæ.

Strze¿cie siê fa³szywych proroków, bowiem oni s± ¿ar³ocznymi wilkami."

William Marrion Branham

Temat ten jest tak g³êboki i rozleg³y, ¿e jest niemo¿liwe wyczerpaæ go w jednym artykule. Jest to jeden z najwa¿niejszych, a jednocze¶nie najbardziej dra¿liwych tematów. Tak jak wspomnieli¶my, diabe³ nienawidzi, jak siê ods³ania jego plan zwodzenia.

Chcia³bym na koniec powiedzieæ co¶ bardzo wa¿nego: Ani przez chwilê nie próbowa³em powiedzieæ przez ten atryku³, ¿e uwa¿am siê za kogo¶ lepszego. Nie my¶lê tak. Nie os±dzam moich drogich braci we wszystkich tych denominacjach i grupach. Wielu z nich to prawdziwi i szczerzy barcia, których naprawdê szanujê i mi³ujê. Ja tak samo by³em po¶ród tego ¶wiata i dzieci tego ¶wiata. Nie by³o we mnie nic dobrego. To Bóg zawo³a³, a ja jedynie z wielkim zdumieniem w sercu odpowiedzia³em. Pragnê doj¶æ celu - pierwszego zmartwychwstania i pochwycenia oblubienicy. Ty masz to samo zaproszenie i to samo powo³anie. Jeste¶my braæmi, nawet je¶li inaczej widzimy pewne sprawy.

Nie próbowa³em te¿ powiedzieæ, ¿e jest jaki¶ nowy ko¶ció³, albo grupa do której ja nale¿ê i ¿eby¶ do niej siê przy³±czy³. Nie ma bowiem ¿adnej. Jedyna "grupa" do której mo¿esz siê przy³±czyæ, to Cia³o Pana Jezusa - prawdziwy, duchowy ko¶ció³ - ci którzy wierz± S³owu i je na¶laduj±. Jedyny sposób jak siê do nich przy³±czyæ: wiara, pokuta, chrzest w imiê Pana Jezusa i chrzest w Duchu ¦wiêtym - oto jak. Nie ma innej drogi.

Jest to szatan, który zwodzi i u¿ywa podstêpu. O nim tu mówiê i o jego zwodzeniu. Nie wszyscy s± zwiedzeni, nie wszyscy s± potomstwem wê¿a. Pomiêdzy nimi s± Bo¿y synowie i Bo¿e córki. Do nich kierujê ten artyku³ szczególnie.

Zawsze kiedy ten temat by³ poruszany wywo³ywa³o to wrzawê i krzyk po¶ród synów Z³ego. Kiedy Pan Jezus im o tym powiedzia³, powiedzieli Mu prosto w twarz, ¿e to On jest z diab³a, jest sam grzesznikiem i opêtanym przez demony zwodzicielem. Ja nie oczekujê, jako owocu tego artyku³u, innej reakcji. Jednak wtedy znale¼li siê tacy, którzy Mu uwierzyli. Oni maj± tê zdolno¶æ i pokorê, aby s³uchaæ g³osu Ducha ¦wiêtego w ka¿dym wieku ko¶cio³a. Równie¿ i teraz Ojciec ¦wiêty ( ten prawdziwy ) skieruje ich do S³owa i objawi jego znaczenie.

Ich gorliwo¶æ jest podobna do gorliwo¶ci Abla, jest to gorliwo¶æ w pos³uszeñstwie Bo¿emu S³owu i do szukania Jego woli we w³asnym ¿yciu, tak, aby to On sam, móg³ siê wyraziæ i zamanifestowaæ przez nich i w nich. Wiem, ¿e oni nie zlekcewa¿± tych s³ów. To nie przypadek sprawi³, ¿e czytasz ten artyku³.

Nawet je¶li wydaje siê im to obce, przedstawi± tê rzecz w modlitwie przed swoim Ojcem, a On im wskarze Drogê. On raz powiedzia³: "Poznacie Prawdê, a prawda was uwolni." To jest wci±¿ aktualne i w tej w³a¶nie chwili.

Niech Ciê Bóg b³ogos³awi - jestem Twoim bratem.

Serwetus

¼ród³o  http://www.serwetus.republika.pl/nasienieweza.html


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

yourlifetoday cybersteam rekogrupastettin vfirma wyscigi-smierci