mam pytanie do znawcĂłw tematu, czy w POLSCE jest ktoÂś taki jak Dan Winter, Nassim Haramein, Michael Tsarion czy David Icke???

Âżyje w tym kraju juÂż 25 lat i nie zauwaÂżyÂłem kogoÂś takiego :)


718'

MuszĂŞ przyznaĂŚ, Âże to dziwne, Âże nic od nas nie pochodzi ;) Wszystko musimy aby tÂłumaczyĂŚ z zagranicy z napisami...

hehe minister Kopacz to chyba pierwsza osoba od nas na youtube przetÂłumaczona w drugÂą stronĂŞ ;) Aczkolwiek tematyka trochĂŞ inna, ale sam fakt...

Z drugiej strony nasze dwie uczelnie w rankingu najlepszych uczelni na Âświecie sÂą dopiero w czwartej setce...moÂże w tym naleÂży szukaĂŚ dziury ;)

pytam gdyÂż...  jestem takim kimÂś :) (...)  aktualnie zaczynam pracowaĂŚ nad ksi¹¿kÂą "ÂŚwiĂŞty Graal, ÂŚwiĂŞte ÂŚwiatÂło", jest to unikalne spojrzenie, bardzo nowatorskie, wiĂŞc wypatrujcie tego tytuÂłu w roku 2012, wtedy zostanie to wydane... od ksi¹¿ki zacznĂŞ a potem chcĂŞ innym to opowiadaĂŚ i wyjaÂśniaĂŚ / tÂłumaczyĂŚ - aktualnie siedzĂŞ w temacie 10 lat, poÂłowa to wiedza ksi¹¿kowa ale druga poÂłowa to medytacje i szeroko zrozumiane praktyki duchowe - inne Âświaty i wymiary - mĂłwiÂąc krĂłtko...

i powoli siĂŞ ujawniam  ;D

do administracji - to informacja a nie reklama...

pozdrawiam sÂłonecznie,
Heliodor Biernacki

Leszek Matela - Studio Astropsychologii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wydawnictwo_Studio_Astropsychologii)

Leszek KoÂłakowski (http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Ko%C5%82akowski)

Jerzy Prokopiuk - GNOSIS (http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Prokopiuk)

LESZKI to fajne chÂłopaki :)


to jak dla mnie Polscy Przewodnicy

pozdrawiam,
718'

Ja dzisiaj poznaÂłem osobĂŞ, o ktĂłrÂą moÂże Ci chodziĂŚ KapÂłanie. Nazywa siĂŞ Barbara Wojtkowska i poprowadziÂła nam dzisiejszy wstĂŞp do ÂświĂŞtej geometrii w ramach wykÂładĂłw z  WESTIVAL u , ktĂłry odbywa siĂŞ wÂłaÂśnie w Szczecinie.
Jestem bardzo wdziĂŞczny jej oraz Leszkowi za spotkanie i jestem niesamowicie naÂładowany energiÂą ..... do jutrzejszego spotkania w Willi Lentza w naszym mieÂście.

Witajcie,
UwaÂżam, Âże wielu z Was jest polskimi przewodnikami. East, KapÂłan, Leszek, Konserwa, oraz wielu innych ludzi chcÂących Âświat widzieĂŚ lepszym i starajÂąc siĂŞ jakoÂś w tym uczestniczyĂŚ. Nawet wiĂŞcej, gdyÂż wychodzicie z tym do innych ludzi na forach - czyniÂąc to jeszcze czasem wg starego czÂłowieka, bo przecieÂż najtrudniej jest sprawiĂŚ, by wÂłasna przemiana w Nowego CzÂłowieka staÂła siĂŞ peÂłna.
To co Was pcha do przodu, do dziaÂłania, widzenie wÂłaÂściwego kierunku - jest przybliÂżeniem KrĂłlestwa.
Jezus powiedziawszy to do uczniĂłw posÂłaÂł ich jako nauczycieli Âświata. Nawet gdy sami jeszcze nie osiÂągnĂŞli doskonaÂłoÂści. Bowiem zmierzali ku niej wiedzÂąc juÂż jak.

Serdecznie pozdrawiam MistrzĂłw i kaÂżdÂą osobĂŞ zainteresowanÂą doskonaÂłoÂściÂą

Oj zaraz tam Mistrzowie  :)
Ale teÂż miÂłe, dziĂŞkujĂŞ . W "Pielgrzymie " Paolo Cohelo oraz w szamanizmie Carlosa Castaned-y  pojawia siĂŞ taki sam ciekawy motyw Nauczyciela, ktĂłry jednoczeÂśnie jest uczniem "w drodze". PrzekazujÂąc wiedzĂŞ sam jÂą utrwala, doskonali i jednoczeÂśnie uczy siĂŞ czegoÂś nowego. To samo wynika z nauk Jezusa ,o czym napisaÂłeÂś powyÂżej. Czy nie wynika to rĂłwnieÂż z nauki  Buddy ?

OczywiÂście.
Budda sam siebie postrzegaÂł jako ucznia.
Taka jest natura OTWARTEGO CZYSTEGO UMYSÂŁU
UMYSÂŁU PRZESTRZENI

jestem przeciwko systemowi mistrz-uczeĂą to zwykÂła piramida, czyli ten na czubku czerpie energie od tych na samym dole, to jest zÂłe i nie powinno byĂŚ kontynuowane!

a co do przes³ania Nassima 4.0 - to chodzi o to, ABY¦MY WSZYSCY BUDOWALI ARKÊ PRZYMIERZA RAZEM, BEZ MISTRZÓW ALE SAMI DOCHODZ¡C DO DOSKONA£O¦CI...

 

Jestem przeciwko centrum - PowiedziaÂł punkt na obwodzie koÂła ;-)

Ale caÂłe nasze Âżycie to jedna wielka piramida ;) Ale oczywiÂście domyÂślam siĂŞ, Âże chodzi Ci o buddyzm. Bo tak ogĂłlnie w Âżyciu to w kaÂżdej sekundzie jego od urodzenia dziaÂłasz w piramidzie, chcÂąc nie chcÂąc ;)

Gdyby tylko w tych piramidach, z ktĂłrych niektĂłre nam sprzyjajÂą, a inne nie.
My podlegamy caÂłym systemom...
Oczywiœcie jedne nam wrêcz s³u¿¹.
Inne niestety traktuj¹ nas jak po¿ywienie... ró¿nego rodzaju.

Schematy myÂślenia naleÂży budowaĂŚ od podstaw, w Âżyciu tak naprawdĂŞ kaÂżdy jest nauczycielem i uczniem .

Mi siĂŞ bardziej podoba takie stwierdzenie:
Nie ma ucznia i nie ma nauczyciela.
;-)
PozwĂłl, Âże rozwinĂŞ TwojÂą myÂśl:
KaÂżdy jest moim nauczycielem i ja jestem uczniem kaÂżdego.
I ciagle piszĂŞ egzamin przed kaÂżdym. ;-)

OdnoÂśnie budowy schematĂłw myÂślenia.
Od podstaw?
Nie ma Âżadnych podstaw  w takim sensie.
Dlatego, Âże wszystko juÂż istnieje.
Szukamy w Âświecie jedynie przesÂłanek do odkrycia tego, co juÂż jest od zawsze.
B³¹dzenie jest rzecz¹ intelektu, dlatego intelekt musi sprawdzaÌ siê poprzez innych. Dziêki innym znajdowaÌ tak¿e przes³anki.

Poza tym schematy w innym sensie /przedmioty moÂżna takÂże nazwaĂŚ schematami/, szczegĂłlnie wÂłaÂśnie w myÂśleniu, mogÂą byĂŚ pozyteczne jak i niepoÂżyteczne.
M¹droœÌ stoi ponad schematami myœlenia.
Inaczej kaÂżdy schemat kiedyÂś okazaÂłby siĂŞ nieszczĂŞÂściem w jakiejÂś sytuacji.

AnioÂły z TobÂą

Jedynym egzaminatorem jakiego mamy jesteÂśmy my sami. i tak jak  w jakimÂś temacie moÂżemy peÂłniĂŚ rolĂŞ nauczyciela w innym moÂże przypaœÌ nam rola ucznia a i tak niema to Âżadnego znaczenia liczy siĂŞ to by nie staĂŚ w miejscu tylko stale siĂŞ rozwijaĂŚ i swoje poglÂądy,poniewaÂż jesteÂśmy na poczÂątki drogi a nie na jej koĂącu.

Ale to tylko mĂłj  i to tylko obecny Âświato oglÂąd ;)

Mam inne doœwiadczenia. Egzaminowali mnie ju¿ nauczyciele w szkole, póŸniej ¿ycie, nastêpnie czas.
To szczĂŞÂściarz z Ciebie, Âże CIĂŞ nikt /oprĂłcz Ciebie/ nie egzaminuje. Zatem nawet pewnie siĂŞ nie starzejesz?
Pozosta³e kwestie œwietnie uj¹³eœ.

Ciekawe rozwaÂżania dotyczÂące tego wÂątku okraszone grafikÂą nawiÂązujÂącÂą  do tematyki naszego forum

http://www.youtube.com/watch?v=JxfIuGXdIa8
http://www.youtube.com/v/JxfIuGXdIa8&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/JxfIuGXdIa8&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

"K³opot z postaciami charyzmatycznymi np. z mêdrcami lub z ludŸmi pozuj¹cymi na mêdrców, polega na tym, ¿e ich zwolennicy staj¹ siê wyznawcami, którzy sami trwaj¹c na kolanach chc¹ równie¿ innych zmuszaÌ do klêczenia. Drugi k³opot polega na tym, ¿e jak siê zaakceptuje czyjœ system, nawet bardzo dog³êbny, to jest siê w niewoli tego systemu i jego jêzyka i takiej osobie grozi stanie siê powielaj¹cym kalki epigonem.

StraÂżnicy nauk, ktĂłre uwaÂżajÂą za objawione, zazwyczaj nie majÂą dystansu do siebie i poczucia humoru.


ÂŚwiadomoœÌ „transcendentna” to niepodzielne, nieÂśmiertelne, bezgraniczne istnienie, poza czasem, choĂŚ nieodrĂŞbne od tego co namacalne. Ta ÂświadomoœÌ nie zna podzia³ów na to co wewnĂŞtrzne i zewnĂŞtrzne. To sÂą wymysÂły czÂłowieka. Ta ÂświadomoœÌ nie jest ÂżadnÂą wiedzÂą o czymÂś i czÂłowiek nie jest jej do niczego potrzebny. Nawet do trÂąbienia jej chwaÂły jak siĂŞ niektĂłrym trĂŞbaczom wydaje. Nie potrzebuje ona prorokĂłw, straÂżnikĂłw, interpretatorĂłw, nikogo i niczego, poniewaÂż nie ma w niej Âżadnego chcenia i niczego jej nie brakuje. Jest peÂłna i caÂłkowita, a rozpad i scalanie siĂŞ jej manifestacji, czyli zjawisk, to tylko zmarszczki na tym oceanie spokoju. NiektĂłre zmarszczki upierajÂą siĂŞ, Âże sÂą„kimÂś” i „majÂą racjĂŞ”, k³ócÂą siĂŞ z „innymi”, lecz choĂŚby byÂły nawet najwiĂŞkszym baÂłwanem na oceanie, nawet jakimÂś tsunami dziejowym, to ich odrĂŞbne istnienie jest caÂłkowicie iluzoryczne, a ocean w swej g³êbi pozostaje niezmiennie spokojny. 

UwaÂżam, Âże od ludzi, ktĂłrzy twierdzÂą, Âże znaleÂźli prawdĂŞ naleÂży uciekaĂŚ. Natomiast z tymi, ktĂłrzy stale szukajÂą i wszystko kwestionujÂą moÂżna prowadziĂŚ dialog. Pierwsi chcÂą byÂśmy po nich tylko powtarzali i zamykajÂą nam usta swoim Bogiem, czy swoim zenem, czy swoim Jungiem, czy swoim Popperem, czy swojÂą astrologiÂą, czy szamanizmem z Matto Grosso, natomiast drudzy otwierajÂą drzwi w nieznane. "
Jacek Dobrowolski
Polecam caÂły artykuÂł jak i stronkĂŞ
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/w_labiryncie_duszy/dobrowolski_jung_jako_ucielesnienie_archetypu.htm

WÂątek o CZASIE przeniesiony tu:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=472.0

Tam takÂże przeniosÂłem tĂŞ odpowiedÂź Easta ktĂłrej nie daÂło sie rozbiĂŚ na dwie, a ktĂłra w wiĂŞkszej czĂŞÂści dotyczyÂła czasu.
ZaÂś fragment odnoszÂący siĂŞ do tematu tutaj i bĂŞdÂący odpowiedziÂą na poprzedni post MichaÂła brzmiaÂł jak cytujĂŞ:

Egocentryczne myÂślenie o poglÂądach Boga

Osoby religijne majÂą tendencjĂŞ, by uznawaĂŚ, Âże ich przekonania sÂą zarazem przekonaniami samego Boga, w stosunku do innych ludzi nie majÂą jednak takiej pewnoÂści (Proceedings of the National Academy of Sciences).

Nicholas Epley, profesor nauk o zachowaniu z Uniwersytetu Chicagowskiego, jest autorem 7 studiów, w ramach których przeprowadzono z ochotnikami seriê wywiadów oraz poddano ich badaniu obrazowemu. W ten sposób jego zespó³ zamierza³ sprawdziÌ, w jakim stopniu traktuj¹ w³asne wierzenia jako podstawê do przewidywania o przekonaniach Boga.

W pierwszych czterech badaniach wykorzystano wywiady z pasaÂżerami bostoĂąskiej kolejki, studentami oraz informacje pochodzÂące z bazy danych, gromadzÂącej odpowiedzi udzielone online. Wszystkich pytano o ich przekonania religijne, przewidywania dotyczÂące poglÂądĂłw Boga oraz innych ludzi, w tym Billa Gatesa, byÂłego prezydenta USA George'a W. Busha oraz przeciĂŞtnego Amerykanina.

Podczas kolejnych dwĂłch eksperymentĂłw manipulowano poglÂądami wolontariuszy. OkazaÂło siĂŞ, Âże zmiany wÂłasnych przekonaĂą wpÂływaÂły na sÂądy dotyczÂące ideologii "wyznawanej" przez StwĂłrcĂŞ. Badanych proszono np., by napisali i wygÂłosili przed kamerÂą przemĂłwienie popierajÂące bÂądÂź sprzeciwiajÂące siĂŞ karze Âśmierci. Postawy ochotnikĂłw badano przed i po wystÂąpieniu.

W siódmym studium przeprowadzono badanie funkcjonalnym rezonansem magnetycznym (fMRI). Dziêki temu uda³o siê przeœledziÌ aktywnoœÌ mózgu podczas myœlenia o wierze w³asnej, Boga oraz innych osób. Zauwa¿ono, ¿e wnioskowanie o przekonaniach Boga uruchamia³o rejony rozœwietlaj¹ce siê podczas myœlenia o w³asnych pogl¹dach. Badanie sugeruje, ¿e w odró¿nieniu od prawdziwego kompasu, wnioskowanie o wierze Boga mo¿e popychaÌ ludzi dalej w kierunku, w którym i tak ju¿ pod¹¿aj¹. Nikt jednak nie wyklucza, ¿e za³o¿enia dotycz¹ce systemu boskich wartoœci rzeczywiœcie pokieruj¹ ludzkim zachowaniem w sytuacji, kiedy w³asne przekonania nie napawaj¹ pewnoœci¹.

Autor: Anna BÂłoĂąska

ÂŹrĂłdÂło: University of Chicago

Zatem naukowo dowiedli "istnienie Ameryki" ;-)
Nie dowiedziono jednak w ten sposĂłb nieistnienia innych lÂądĂłw  ;D

Czego to dowodzi?
ÂŻe BĂłg jest w nas,  a my w Bogu?
A gdyby zbadano aktywnoœÌ mózgu Boga, czy wówczas podczas myœlenia o przekonaniach ludzkoœci, czy przeciêtnego Kowalskiego uruchomi³yby mu siê rejony, które rozœwietlaj¹ siê podczas myœlenia o w³asnych pogl¹dach? I czy wówczas pod¹¿a³by On dalej w kierunku, w którym pod¹¿a, poci¹gaj¹c za sob¹ wszystkich i wszystko? Czy Kowalski jednak zmieni³by nieco trasê marszu Boga?
Dodatkowe pytanie, czy 'wszystko' oznacza to, co przejawia ÂświadomoœÌ? A co z nieÂświadomymi? Czy istnieje coÂś nie przejawiajÂące ÂświadomoÂści? MĂłwi siĂŞ, Âże kaÂżda Âżywa komĂłrka jÂą posiada, maÂło tego jest ona nawet w kamieniu … ale moÂże to tylko nasze przekonania? No bo jak zbadaĂŚ mĂłzg kamienia? 

Z przedstawionego powyÂżej badania wypÂływa niejako wniosek, Âże jesteÂśmy jednak sprzĂŞÂżeni (przynajmniej w swoich umysÂłach) z UmysÂłem Boga.
ChoĂŚ moÂże to tylko byĂŚ mojÂą nadinterpretacjÂą eksperymentu.  ;D
SkÂąd zatem teza buddystĂłw, Âże wszytko jest UmysÂłem Boga?
Albo dlaczego w znanych nam religiach (produktach tylko ludzkich?) twierdzi siĂŞ o naszym boskim dzieciĂŞctwie, pochodzeniu? UÂświadomionym przez nas zresztÂą. I co np. z psami, po gÂłowach ktĂłrych stÂąpa (sorki, unosi siĂŞ nad nimi) Joanna Krupa? SÂą innego pochodzenia?

WracajÂąc do koncepcji UmysÂłu Boga jako wszystkiego co jest, moÂżemy chyba stwierdziĂŚ o prawidÂłowoÂściach wszelkich procesĂłw zachodzÂących we WszechÂświecie. UÂświĂŞca to niejako i JoannĂŞ KrupĂŞ i psa a takÂże kamieĂą. 
Czyli wszystko jest ok.?
Dlaczego zatem, jakaÂś czêœÌ mnie nie akceptuje tej czĂŞÂści mnie, ktĂłra wydaje siĂŞ dziaÂłaĂŚ niezgodnie z oczekiwaniami Boga? I skÂąd to sumienie? CzyÂżby „program” zabezpieczajÂący nas przed samounicestwieniem? A przecieÂż twierdzi siĂŞ, Âże ludzkoœÌ zd¹¿a ku wÂłasnej zgubie, mimo posiadania sumienia i jego ÂświadomoÂści.  I co z sumieniami zwierzÂąt? Nie uÂświadomione jeszcze? Mimo, Âże Âświat przyrody wydaje siĂŞ byĂŚ nieskaÂżony „samozagÂładÂą”?

Ech, im dalej w las, tym wiĂŞcej drzew. I chyba nic nie wiem, przynajmniej w swoim umyÂśle.
Czas zatem na jego przekroczenie. By przestaĂŚ myÂśleĂŚ egocentrycznie o poglÂądach Boga (i chyba nie tylko o tym), na co zdaje siĂŞ wskazywaĂŚ chicagowski eksperyment …  ;)

Pozdrawiam serdecznie
Igmana

MichaÂł-AnioÂł -reklamĂŞ Forum Sw Geometrii. umieszczam sukcesywnie ,na kaÂżdej stronie i we wÂłaÂściwym miejscu  ;D
http://kodczasu.ronus.pl/forum/viewtopic.php?t=714&postdays=0&postorder=asc&start=50

Mistrzu , TwojÂą intencjĂŞ niechcÂąco rozpoznajĂŞ  ;)

"Poczucie w³asnej wa¿noœci jest podstaw¹ dzia³aù poch³aniaj¹cych najwiêksz¹ iloœÌ energii ..."
http://www.swami-center.org/pl/text/Juan_Matus.html

MÂądre linki wrzucasz.Thx.
 

Przy okazji ÂŚwiÂąt BoÂżego Narodzenia nasunĂŞÂły mi siĂŞ refleksje o... MISTRZACH  ;D
A bo... oto dziÂś nieznana jest data narodzin Mistrza Jezusa...
Zatem poszÂła w zapomnienie?
Czy¿by ¿yj¹cy Mu wspó³czeœnie nie interesowali siê Jego narodzinami?
CzyÂżby wtedy nie byÂł mistrzem jakim jest dziÂś - na dzisiejszÂą skalĂŞ?

Za Âżycia czÂłowiek nie ma uznania... chyba, Âże ze wzglĂŞdu na swojÂą wÂładzĂŞ, urzÂąd, lecz niech tylko jÂą utraci...
Sam Jezus rzekÂł, Âże nie ma proroka we wÂłasnym kraju...
Z powodu zawiÂści ludzkiej.
Wszyscy wielcy mieli obok siebie, w pobliÂżu, jakieÂś typy, ktĂłre wystĂŞpowaÂły przeciw nim. MojÂżesz takÂże miaÂł.
Ludzie najchĂŞtniej za mistrzĂłw przyjmÂą kogoÂś, kto juz nie Âżyje - bo czÂłowieka juÂż nie ma i moÂżna samemu jechaĂŚ na jego chwale. On sam bowiem juÂż nie pojedzie wÂśrĂłd ludzi  ;D
Albo przyjmuje siĂŞ tych - ktĂłrzy sÂą dalej... bo przeciez nie przyjmiemy sÂąsiada, ani krajana... Bo co? Taki Polak jak ja bĂŞdzie mistrzem?! A co on za jeden?

Jezus byÂł mistrzem?
Zatem mistrzĂłw siĂŞ krzyÂżuje?
Na to wyglÂąda.
Tacy sÂą ludzie.
Tacy Wy teÂż jesteÂście.
Z paroma wyjÂątkami.

NiektĂłrzy z Was narzekajÂą, iÂż w Polsce nie ma mistrzĂłw, czy nauczycieli, lecz pierwsi ich skÂłonni jesteÂście ukrzyÂżowaĂŚ albo obrzucaĂŚ bÂłotem.
Dlatego mÂądrze ktoÂś rzekÂł:
PĂłki nie ma ucznia - nie ma mistrza.

Prosimy Was o pisanie nowych postĂłw w tym temacie w nowej lokalizacji.

Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,146.msg1427.html#msg1427

WÂątki przekopiowane do nowej lokalizacji bĂŞdÂą tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wyÂżej.
(Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, ktĂłry widzisz w wÂątku na starym forum)

Przepraszamy za maÂły kÂłopot, bo trzeba siĂŞ zarejestrowaĂŚ ponownie w nowej lokalizacji. MogĂŞ (jako admin) zrobiĂŚ to za kaÂżdego, ktĂłry sobie tego zaÂżyczy i przesÂłaĂŚ mu na e-maila nowe hasÂło (z nowego forum), ktĂłre sam  Âłatwo sobie zmieni w zakÂładce PROFIL/Ustawienia dotyczÂące konta.  WyÂślĂŞ wszystkim instrukcjĂŞ jak to zrobiĂŚ.

Wszystkich poinformujĂŞ w ÂśrodĂŞ/czwartek o powodach przenoszenia forum.
Wyœlê wówczas wszystkim forumowiczom wiadomoœÌ na PW.

Przepraszamy za t¹ niedogodnoœÌ. Liczymy na wyrozumia³oœÌ.

Pozdrawiamy! :)

Zespó³ Forum