Tytu³: Kephalaia Proroka ksiêga Manicheizmu Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 04, 2009, 19:08:08 Kephalaia Proroka Tycz±ce trzech ciosów zadanych nieprzyjacielowi w imiê ¦wiat³o¶ci. Mani (216-276) Twórca manicheizmu, religii ¶wiat³o¶ci, bêd±cej w wiekach ¶rednich alternatyw± dla pogr±¿aj±cego siê w instytucjonalizacji chrze¶cijañstwa. Oto fragment dzie³a Kephalaia, przypisywanego Maniemu, spisanego w oryginale w jêzyku partyjskim. Obróci³ siê ponownie i rzek³: Ciemno¶æ, czyli Nieprzyjaciel, otrzyma³ od ¦wiat³o¶ci trzy ciê¿kie ciosy i cierpia³ trzy wojny i gro¿±ce niebezpieczeñstwa w owych trzech wojnach. Pierwszy cios: Zosta³ usuniêty ze ¶rodka i oddzielony od swego Kraju Ciemno¶ci, sk±d przyby³. Zosta³ zwyciê¿ony w pierwszej wojnie i pojmany, i zwi±zany przez ¯yj±c± Duszê. Drugi cios: Oto czas, kiedy jest rozk³adany i roztapiany w wielkim ogniu, a i niszczony, i unicestwiany z obrazów, które s± wszystkimi rzeczami, w jakich istnieje, i zakuwany w kajdany stosowne do jego pierwotnej postaci, i tak oto stanie siê on tym, kim by³ u samego pocz±tku. Trzeci cios, który uderzy w Nieprzyjaciela, jest ustanowieniem koñca, i samiec jest oddzielony od samicy. Samiec zostanie przykuty ³añcuchem w bolos [stosie], ale samica bêdzie rzucona do grobu . On bêdzie podzielony na czê¶ci [.....] kamieñ w ich ¶rodku wszystkich pokoleñ i wieczno¶ci. Oto jest sposób, w jaki Nieprzyjaciel bêdzie skrêpowany, w ciê¿kiej i bolesnej niewoli, z której nie ma wyj¶cia, nigdy. Uda³o im siê oddzielanie go i rozdzielili go na ca³± wieczno¶æ. Dla tej przyczyny mówiê do moich umi³owanych: S³yszcie me s³owa, które wam og³aszam. Trzymajcie siê mocno czynów ¿ycia! Zno¶cie prze¶ladowania i pokusy, które bêd± przychodziæ na was, wzmacniajcie siebie poprzez przykazania, które wam dawa³em, aby¶cie mogli unikn±æ drugiej ¶mierci i owych ostatnich wiêzów, w których nie ma ¿adnej nadziei ¿ycia, i by¶cie mogli unikn±æ z³ego koñca zaprzeczaj±cych i blu¼nierców, którzy widzieli prawdê na swe w³asne oczy i odwrócili siê od niej. Ci pójd± w Miejsce Ka¼ni, gdzie nie ma ani dnia ¿ycia. Bowiem ja¶niej±ca ¦wiat³o¶æ bêdzie ukryta dla nich, i od tamtej godziny ju¿ nie bêd± jej widzieæ. I wiatr i powietrze bêd± im odjête, i zostanie sprawione, ¿e od owej godziny nie otrzymaj± ich tchnienia ¿ycia. Woda i rosa bêd± im odjête i nigdy ich ponownie nie pokosztuj±. Pozdrowienie wszystkim, którzy uniknêli koñca grzeszników i zaprzeczaj±cych, i ruiny która stawia ich w obliczu ukrywania siê przez ca³± wieczno¶æ! wiêcej znajdziesz tutaj http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea_catena_gnosis/mani_kephalaia_proroka.htm Tytu³: Odp: Kephalaia Proroka ksiêga Manicheizmu Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 06, 2009, 11:12:11 S³odkie Nauczanie Bezgrzesznego.
Apokryficzny List apostolski do Mar Ammo, przypisywany Maniemu ... A gdy kto¶ uderza ciê, nie oddawaj mu uderzenia. A gdy kto¶ nienawidzi ciebie, nie odpowiadaj mu nienawi¶ci±. A gdy kto¶ ¿ywi ku tobie zawi¶æ, nie odwzajemniaj ze swej strony zawi¶ci. A gdy kto¶ z³o¶ci siê na ciebie, mów z nim zawsze uprzejmie. I nie czyñ sam tego, czego nie cierpisz u innych. Raczej winni¶my znosiæ zniewagi i inne obelgi ze strony zwierzchników, tych, którzy s± nam równi i nam podleg³ych; nikt nie mo¿e sprawiæ, ¿e cierpliwy denavar [pobo¿ny] siê zachwieje — choæby i nieznacznie. To jakby kto¶ rzuca³ kwiatami w s³onia. Albo jakby krople deszczu pada³y na kamieñ; krople deszczu nie potrafi± roztopiæ kamienia. Podobnie te¿, zniewagi i obelgi nie powinny powodowaæ, ¿e cierpliwy denavar zachwieje siê — choæby nieznacznie. S± momenty, kiedy denavar powinien trzymaæ siê wysoko jak Góra Sumeru. I s± momenty, kiedy denavar powinien objawiæ siê jako uczeñ, i momenty, kiedy powinien objawiæ siê jako nauczyciel, b±d¼ jako s³u¿±cy, b±d¼ jako pan. Podobnie, w tych grzesznych czasach, czysty denavar powinien zasiadaæ w pobo¿nej medytacji [andesisn] i winien odwracaæ siê od grzechu i rozwijaæ to, co dobre. [....... — pewna liczba wierszy nieczytelna] I ja, Mar Mani, jestem owym bezgrzesznym [nag], kto pisze te s³owa, ty za¶, Mar Ammo, jeste¶ tym, do kogo piszê. I on, którego imiê jest Akundag jest Arymanem (Diab³em). Mówi³em te s³owa tak, by ka¿dy, kto zwraca na nie uwagê, s³ucha³ ich uwa¿nie. Dla ka¿dego, kto s³yszy i wierzy im, i zatrzymuje je w umy¶le, i s³u¿y poprzez pobo¿ne czyny, znajdzie wybawienie od tego cyklu odrodzeñ, i bêdzie wyzwolony od swych grzechów. Albowiem ja, Mar Mani i ty, Mar Ammo, i wszyscy tamtych ludzi dawniej jak równie¿ wszyscy szczê¶liwi, którzy ponownie narodzili siê w tych czasach, a tak¿e i ci, którzy narodz± siê znów w przysz³o¶ci, zostan± uratowani od tego cyklu odradzania poprzez ten obyczaj i pokorê. Bowiem w tym cyklu odrodzeñ (tego ¿ycia) nie ma nic dobrego poza zas³ug± gromadzon± przez ludzi zrozumienia i ich pobo¿nymi czynami. Ci którzy postêpuj± za mn±, Mar Manim, i pok³adaj± swe nadzieje w Bogu Ormuzdzie i chc± czystych i prawych wybraæ swymi przewodnikami, ci s± jedynie uratowani i znajduj± zbawienie od tego cyklu odradzania i dost±pi± wiecznego odkupienia. Tu koñczy siê s³odkie nauczanie bezgrzesznego. Prze³o¿y³ Lech Robakiewicz |