Tytu³: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 04, 2009, 19:30:37 Sztuka ¶wiadomo¶ci (czyli w³a¶ciwie sztuka wy¿szych form medytacji) oznacza æwiczenie siê w swobodnym zmienianiu koncentracji ¶wiadomo¶ci (u¿ywaj±c terminów szko³y — punktu skupienia — sfery ze¶rodkowania koncentracji- miejsca, w którum jest “skupiona” ¶wiadomo¶æ). Chodzi o koncentracjê nie na obiekcie, lecz w obiekcie lub sferze [2]. Specjalne metody treningu pozwalaj± na opanowanie przemieszczania punktu skupienia “w g³±b” (w terminologii pradawnych widz±cych w lewo), tzn. w g³êbie wielowymiarowej przestrzeni.
Ca³y tekst tutaj http://www.swami-center.org/pl/text/Juan_Matus.html Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: konserwa Grudzieñ 05, 2009, 00:39:30 To wielki, wspania³y temat,
przywo³am doskona³y cytat z Castanedy zamieszczony na www.davidicke.pl przez naszego kolegê Rados³awa http://davidicke.pl/forum/carlos-castaneda-i-szamani-staro-ytnego-meksyku-t29.html?hilit=castaneda#p67 swoj± drog±: kupiê ka¿d± ksi±¿kê Castanedy... ¶cie¿ka wojownika - dla mnie to by³a/jest najlepsza psychoterapia cytowane my¶li Don Juana s± dobrze dobrane choæ nie zast±pi± lektury :( mnie najbardziej uderzy³a i zmieni³a podstawowa zasada: nic nie jest wa¿ne, ja jestem niewa¿ny...a wszystko co jest dla mnie wa¿ne jest tylko moim kaprysem; najpierw szok, ale pó¼niej pe³na akceptacja, która u³atwia bycie nieskazitelnym Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 05, 2009, 14:41:42 mnie najbardziej uderzy³a i zmieni³a podstawowa zasada: nic nie jest wa¿ne, ja jestem niewa¿ny...a wszystko co jest dla mnie wa¿ne jest tylko moim kaprysem; najpierw szok, ale pó¼niej pe³na akceptacja, która u³atwia bycie nieskazitelnym Czyli, je¶li wa¿ne jest dla Ciebie bycie nieskazitelnym, oznacza to tylko Twój kaprys? A pod¶wiadomo¶æ, która kupi³a ju¿ cytowan± tezê (ona lubi kupowaæ ;D) zrobi wszystko, by¶ jednak nie obrós³ w nieskazitelno¶æ … Co zatem jest wa¿ne? :) Ot ma³e pytanie, poza duchowym przes³aniem wskazanej zasady. Pozdrawiam serdecznie Igmana Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 05, 2009, 15:01:44 "Bitwa wojownika odbywa siê w³a¶nie tu — w sercu. Potrzebujemy ca³ego naszego czasu i ca³ej naszej energii, by przezwyciê¿yæ w³asn± g³upotê.
Moc zale¿y od tego. jakiego rodzaju wiedzê siê posiada. Po có¿ poznawaæ rzeczy bezu¿yteczne? ¦cie¿ka pozbawiona serca [tj. bez akcentowania w rozwoju mi³o¶ci jako podstawy doskonalenia duchowego] kusi ludzi, obdarzaj±c ich poczuciem mocy. odczuciem, i¿ mog± dokonaæ tego, czego zwykli ludzie nie potrafi±. Na tym w³a¶nie polega pu³apka ... ¦cie¿ka pozbawiona serca obróci siê przeciwko krocz±cemu ni± cz³owiekowi i unicestwi go. Nale¿y prowadziæ mocne, spokojne ¿ycie. Osobista si³a wojownika zale¿y od jego nieskazitelno¶ci." NIESKAZITELNO¦Æ polega miêdzy innymi na d±¿eniu do zmiany siebie. Jestem na tyle m³ody, na ile tego pragnê: to te¿ zale¿y od osobistej si³y. Je¿eli zgromadzisz moc w swoim ciele, to bêdzie mog³o spe³niaæ niewiarygodne zadania. Je¶li natomiast j± roztrwaniasz. to w stosunkowo krótkim czasie staniesz siê grubym. stanem cz³owiekiem. Wyj±tkowo¶æ istot ludzkich polega na tym. i¿ pragn±, aby mówiono im o tym, co maj± robiæ, ale jeszcze bardziej lubi± sprzeciwiaæ siê i nie robiæ tego, co im zalecono. W koñcu za¶ zaczynaj± nie na widzieæ doradcy. Dla wojownika najtrudniejsz± rzecz± na ¶wiecie jest pozostawienie innych samym sobie [tzn. zaniechanie prób przymuszania ich. by byli do niego podobni]. Niczego nie wolno osi±gaæ stosuj±c przemoc ... Musisz byæ krystalicznie czysty... Nieszczê¶liwymi czyni± nas nieistotne pragnienia. ¯yjê dalej poniewa¿ przechodz±c przez ¿ycic, tak wyæwiczy³em swoj± wolê. ¿e stal± siê wyostrzon± i spójn±: wiêc teraz nie gra ¿adnej roli dla mnie to. co jest nieistotne." Zachêcam do przeczytania ca³o¶ci :) Ca³y tekst tutaj http://www.swami-center.org/pl/text/Juan_Matus.html Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 05, 2009, 16:13:44 Piêkne to nauki, jednak, czy mog± one staæ siê wa¿niejsze od ucznia/nauczyciela?
Rol± doradcy jest doprowadzenie ‘ucznia’ do zastanowienia siê nad sob± i tym, co dla niego wa¿ne. Wtedy mo¿liwa jest konfrontacja z zasadami … i przemienianie siebie, niekoniecznie z nimi zgodne … I rzeczywi¶cie dzieje siê to poprzez serce. Tylko, ¿e to nasze serce wyznacza pocz±tek i koniec drogi. Zwracaj±c uwagê na drogowskazy, b±d¼ je pomijaj±c. Wówczas nauki albo ¿yj±, albo s± dla nas martwe. Co nie znaczy, ¿e ich nie ma. Ale to truizmy. Zastanawiam siê, czy te wszystkie nauki nie zamykaj± nas w okre¶lonej przestrzeni mentalnej? Mo¿e poza tym jest co¶ wiêcej? Innego? Choæ pewnie, skoro tkwimy w tym Wszech¶wiecie, jeszcze nie przekroczyli¶my jakiego¶ etapu i posi³kowaæ siê musimy dostêpn± tu wiedz±. Po to, aby móc dokopaæ siê do w³asnego centrum dowodzenia i wyzwoliæ siê od … ‘tutejszych nauk’ … miêdzy innymi … ;D Pozdrawiam Igmana Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 05, 2009, 16:46:41 Umieszczone w tym temacie w±tki maj± pokazaæ by ka¿dy szuka³ drogi ,podpowiedzi mo¿na znale¼æ wszêdzie w tekstach innych ,w drzewie ,kwiatach czy tafli wody ,wa¿ne by ci±gle siê rozwijaæ i poszerzaæ horyzonty lub wrêcz je przekraczaæ.
To jest tylko mój wewnêtrzny pogl±d ;) wszystkie drogi prowadz± do celu jedne szybciej inne wolniej ,leczy by doj¶æ trzeba i¶æ, szkoda czasu na stanie w miejscu ;D Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 05, 2009, 17:06:47 Na drodze ka¿dy ju¿ jest, skoro pojawi³ siê.
Czy s³uszne jest warto¶ciowanie dróg? Przy ka¿dej rosn± drzewa i ¶piewaj± ptaki. No chyba, ¿e to droga przez pustyniê. ;D Przy ka¿dej jednak mijane s± i wci±¿ przekraczane horyzonty. O co wiêc tak naprawdê chodzi w naszym ¿yciu? I jaki to cel? Znasz go sercem? Czy nauczy³e¶ siê z nauk? ;) Pozdrawiam Igmana Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 05, 2009, 17:15:29 Chodzi mi raczej aby ca³e ¿ycie byæ otwartym na nowe pogl±dy a nie wskazywaæ w³a¶ciwej drogi innym, któ¿ wie lepiej w danym momencie ¿ycia która droga jest w³a¶ciwa ni¿ cz³owiek który ni± pod±¿.Nawet jak zb³±dzisz to jest to wiedza która ciê rozwinê³a,i mo¿e kiedy¶ okazaæ siê przydatna lub za wcze¶nie wybrana
ca³e ¿ycie ewoluujemy z jednej formy w inn± ,(tak± mam nadzieje ;) ) Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 05, 2009, 17:19:08 Droga
z niebytu – w niebyt poprzez czas otwarty – nieskoñczona droga stopy – piach ostry bole¶nie rani pod powiek± senne majaki i oczy kota zielone tak bardzo prawdziwe jestem – nie jestem ? sk±d – dok±d uparcie tak idê? ---------------------------- mój Bo¿e – czujesz jak ptak bia³y w sercu trzepocze gdy na siebie tak patrzysz ? 17.08.2003 Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 05, 2009, 17:22:56 Naprzód
Gonie s³oñce ,biegnê szybciej. Dotkn±æ gwiazd chcê,skacze w niebo Lecz ziemia zawsze bierze mnie w swe objêcia Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 05, 2009, 20:06:58 (..) .................. oczyma Brata swojego lub Siostry ... mój Bo¿e – czujesz jak ptak bia³y w sercu trzepocze gdy na siebie tak patrzysz ? czy jeste¶ oczyma ogl±danego ? Có¿ - widok nieostry ..... gdy¿ m±ci go ego .. nie¶wiadome energii pola zerowego ;) ps. przepraszam autorkê wiersza za ewentualny odbiór powy¿ego zabiegu jako profnacji. pozdrawiam Nie by³o to moim zamiarem. East Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 05, 2009, 20:48:11 East, zapytanie by³o do Boga, który jest w ka¿dym ¿ywym przejawie, ka¿dej istocie.
Tak wiêc patrz±c na nas, patrzy równie¿ na siebie. My mo¿emy jedynie, posiadaj±c tego ¶wiadomo¶æ do¶wiadczaæ niezwyk³o¶ci procesu ¿ycia, do¶wiadczaæ dotkniêæ, tak¿e boskich. Wówczas trudno, by ‘ptak bia³y’ w sercu nie trzepota³ … a Bóg tego nie czu³ … :) Czy teraz nieco ja¶niej? ;) Pozdrawiam Igmana Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 06, 2009, 00:09:25 "¦WIAT JEST TAKI b±d¼ inny jedynie dlatego, ¿e powiedzieli¶my sobie, ¿e w³a¶nie taki jest. Je¶li przestaniemy tak twierdziæ, ¶wiat te¿ przestanie byæ takim."
http://www.swami-center.org/pl/text/Juan_Matus.html Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: konserwa Grudzieñ 06, 2009, 01:13:35 Oj w duszy Wam gra...
a Castanedê trzeba czytaæ i ...praktykowaæ to niestety jest kwestia do¶wiadczenia, któr± akurat (tylko?)Castanedzie uda³o siê opisaæ, zatem mistrza Don Juana nie bêdê opisywa³, ale cytowa³ co najwy¿ej: cyt z ksi±¿ki "Opowie¶ci o mocy": "Nieskazitelno¶æ polega na dawaniu z siebie wszystkiego zawsze wtedy, kiedy w co¶ jeste¶ zaanga¿owany" co do losu wojownika: "Wojownik przyjmuje swoje przeznaczenie, jakiekolwiek by ono by³o i akceptuje je z absolutna pokor±.Pokornie akceptuje to, czym jest, nie po to ¿eby ubolewaæ nad swoim losem, lecz aby przyj±æ jego wyzwanie" a teraz najwa¿niejsze i o co Was mocno proszê przy pisaniu w tym w±tku: "Skupianie siê na wyja¶nieniach doprowadzi nas dok³adnie tam gdzie nie powinni¶my byæ - uwik³a nas z powrotem w obrazie ¶wiata" "Ostatnia czê¶æ wyja¶nienia czarowników mówi, ¿e rozum jedynie odbija porz±dek zewnêtrzny i niczego o nim nie wie.Nie umie go wyja¶niæ, tak jak nie potrafi wyja¶niæ naguala. Mo¿e byæ jedynie ¶wiadkiem skutków dzia³ania tonala, ale nigdy nie uda mu siê go poj±æ ani wyt³umaczyæ.Sam fakt, ¿e my¶limy i mówimy, dowodzi istnienia jakiego¶ porz±dku, zgodnie z którym postêpujemy, nie wiedz±c nawet jak to robimy ani jaki jest ten porz±dek" ¶ciskam Was Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 06, 2009, 03:22:59 East, zapytanie by³o do Boga, który jest w ka¿dym ¿ywym przejawie, ka¿dej istocie. Tak wiêc patrz±c na nas, patrzy równie¿ na siebie. Skoro zapyta³a¶ Boga, a jeste¶ tym, który patrzy , czyli tym, który Jest , to kogo Bóg mia³by pytaæ je¶li nie samego siebie i po co ? Nie zna odpowiedzi ? Je¶li za¶ ON nie jest nami, to jakie s± nasze z nim relacje ? Kto zadaje pytanie ? Komu odpowied¼ jest potrzebna ? I taka my¶l sie ko³acze niespokojna pod czaszk± .. a co , je¶li jeste¶my wszyscy odpowiedzialni za narodziny nowego Boga ? My Go tworzymy. Niem±dra my¶l, ale spokoju nie daje.... Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 06, 2009, 10:28:25 "Juan Matus opowiada³ Castanedzie legendê pradawnych widz±cych [9], w której bóstwo by³o przedstawione w postaci Orla. pielêgnuj±cego na Ziemi w ludzkich cia³ach wzrost ich indywidualnych ¶wiadomo¶ci- aby po ¶mierci cia³ wykorzystywaæ energiê tych ¶wiadomo¶ci jako swoje po¿ywienie. Ka¿demu cz³owiekowi jednak darowa³ szansê bycia nie zjedzonym. W tym celu nale¿a³o prze¿yæ niepospolite ¿ycie my¶liwego, pod±¿aj±cego za wiedz±, i wojownika, poluj±cego na “si³ê osobist±”, co — w przypadku uwieñczenia wysi³ków sukcesem — pozwala³o w odpowiednim wa¿nym momencie “przeskoczyæ obok dziobu Orla” i uzyskaæ wolno¶æ. Don Juan wyja¶nia³, ¿e nie przyjmuje dos³ownie przekazu tej pradawnej legendy, tak jak nie przyjmuje równie¿ idei napawaj±cego strachem, gro¼nego bóstwa, a co za tym idzie i stosunku do niego, budowanego na lêku. Juan Matus widzia³ inne niebezpieczeñstwo — ¶mieræ, zanim zd±¿y zrealizowaæ ca³kowicie te wszystkie mo¿liwo¶ci rozwoju, które s± mu dane jako cz³owiekowi. Ich urzeczywistnieniu po¶wiêci³ bez reszty cale swoje ¿ycic i tego uczy³."
" Kieruj siê trzema zasadami. Pierwsza to nie dzia³anie (zasada analogiczna do uwej, opracowanej w chiñskiej jodze), tj. umiejêtno¶æ zatrzymywania w czasie treningów medytacyjnych aktywno¶ci my¶lowej oraz innej dzia³alno¶ci na p³aszczy¼nie “materialnej”: inaczej mówi±c — nie dzia³anie oznacza przygotowanie siê do “dzia³ania" w sferze medytacyjnej. Druga zasada, stanowi±ca jedno z wybitniejszych i cenniejszych opracowañ Szko³y Juana Matusa, to pamiêtanie o zbli¿aj±cej siê do ka¿dego z nas ¶mierci i wynikaj±cy st±d troskliwy i oszczêdny stosunek do czasu, który pozosta³ do prze¿ycia na Ziemi: nic trwonienie ani czasu, ani si³. Trzecia zasada polega na konieczno¶ci osi±gniêcia pe³ni11 samego siebie (sanskryckiej niedwoisto¶ci). przez nieprzywi±zywanie do tego- co nieistotne." Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 06, 2009, 12:47:19 Wed³ug Drunvalo Melchizedeka obecnie ¿yjemy w czasach drugiej ¶wiadomo¶ci,niezbêdnej na szczeblu rozwoju , ale nieharmonicznej, która powoduje tyle cierpieñ i zniszczeñ. Gdyby na tym poziomie pozostaæ, to grozi nam ca³kowita autodestrukcja. Celem jest trzecia ¶wiadomo¶æ - chrystusowa. ¬ycie wiêc d±¿y do tego, aby ten drugi poziom ¶wiadomo¶ci jak najszybciej przeskoczyæ przy jego zachowaniu , gdy¿ jest niezbêdnym szczeblem w rozwoju ( tak jak gdy chcemy przej¶æ szybko na drug± stronê strumienia st±paj±c na zanurzony kamieñ w tym strumieniu - nasz obecny poziom ¶wiadomo¶ci - czynimy to szybko wdziêczni kamieniowi , ¿e tam jest ). Zasady szko³y Juana Matusa przypominaj± taki survival na etapie drugiej ¶wiadomo¶ci.
Pamiêtanie ka¿dego dnia o ¶mierci mo¿e byæ smutne po katolicku ( je¶li ¶mieræ to koniec , strach i choroba ), albo wyzwalaj±cy skok na drugi brzeg strumienia w nadziei, ¿e trafimy na suchy l±d - ¶wiadomo¶æ Chrystusow± ( tak o niej w³a¶nie pisze Drunvallo ). Ten skok dokonuje siê TERAZ dla ka¿dego c¿³owieka , a tak¿e dla ca³ej ludzko¶ci jako takiej. Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 06, 2009, 13:32:56 East, zapytanie by³o do Boga, który jest w ka¿dym ¿ywym przejawie, ka¿dej istocie. Tak wiêc patrz±c na nas, patrzy równie¿ na siebie. Skoro zapyta³a¶ Boga, a jeste¶ tym, który patrzy , czyli tym, który Jest , to kogo Bóg mia³by pytaæ je¶li nie samego siebie i po co ? Nie zna odpowiedzi ? Je¶li za¶ ON nie jest nami, to jakie s± nasze z nim relacje ? Kto zadaje pytanie ? Komu odpowied¼ jest potrzebna ? I taka my¶l sie ko³acze niespokojna pod czaszk± .. a co , je¶li jeste¶my wszyscy odpowiedzialni za narodziny nowego Boga ? My Go tworzymy. Niem±dra my¶l, ale spokoju nie daje.... East, ale zamiesza³e¶. A wszystko wydawa³o siê byæ takie proste. ;D Wiêc jeszcze raz po kolei. Jestem cz³owiekiem, posiadaj±cym ¶wiadomo¶æ zamieszkiwania we mnie Boga. Nie znaczy, ¿e moja ¶wiadomo¶æ równa jest Jego ¶wiadomo¶ci, to niemo¿liwe, przynajmniej na tym etapie. ;) Jednak ja, obserwator w ludzkiej pow³oce, mam mo¿liwo¶æ i chêæ prowadzenia dialogu z cz±stk± Boga we mnie. Tzn, przeczuwaj±c wiêksz± ¶wiadomo¶æ przenikaj±c± mnie, ‘ja’, jako ta mniejsza i jednocze¶nie wspó³tworz±ca wiêksz±, pytam (raczej retorycznie) tê wiêksz± co czuje w momencie u¶wiadomienia przez cz³owieka tej jedni, wspó³brzmienia … Trzepotanie ptaka w sercu odczuwam ja jako cz³owiek, jednocze¶nie musi to byæ równie¿ odczuwane przez ¶wiadomo¶æ mnie obejmuj±c±. Wynika z tego jednak, ¿e pytanie zbêdne (chocia¿ pad³o), przecie¿ On wie … Z drugiej strony, to tylko poezja … tam wszystko mo¿liwe i dopuszczalne … niekoniecznie dostêpne naszej logice, bo w niej dzia³a logika wy¿szego rzêdu. Tote¿ czêsto sama stajê zdumiona przed tym, co ze mnie wyp³ywa. Rozumiem zatem i Twoje niezrozumienie. :) Co do Twojej my¶li cyt. „a co , je¶li jeste¶my wszyscy odpowiedzialni za narodziny nowego Boga ? My Go tworzymy.”, to od dawna mnie równie¿ takowa nachodzi. Widocznie jest ona wpisana w wy¿sze pole i dotyka co poniektórych. Ciekawe których? Tych, co nie ograniczaj± Boga? Oczywi¶cie jest to nie do przyjêcia dla tych, którzy postrzegaj± Boga, jako co¶ sta³ego i przez to skoñczonego. Ja wolê widzieæ wszystko w procesie, tak¿e najwy¿sz± ¶wiadomo¶æ. Tote¿ mo¿na powiedzieæ, ¿e jeste¶my odpowiedzialni za narodziny nowego Boga. Bo po co by³aby ta olbrzymia przestrzeñ pustki, z jej nieograniczonym potencja³em? Tam w³a¶nie ukrywa siê nowy Bóg, tam miejsce na wspó³tworzenie przez ka¿d± ¶wiadomo¶æ, tam miejsce wielkiej komunii … A tu wzajemne inspiracje do wkraczania na dziewicze tereny. Jednocze¶nie poznawanie tego co ju¿ jest. To tak pobie¿nie moje (?) widzenie … chocia¿ w wiêkszym stopniu niewidzenie … Aha, i ¿aden orze³ mnie nie po¿era, równie¿ nie obawiam siê ¿e nie zd±¿ê przed ¶mierci±, bo mam wieczno¶æ w zapasie … Ale to ju¿ nie do Ciebie East. ;D Pozdrawiam serdecznie Igmana Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 06, 2009, 15:26:58 Tak rzeczywi¶cie "namiesza³em" pocz±tkowo ; ) wybacz. Jednak dziêki temu zamieszaniu wymiesza³em (czy tylko ja ?) tworzenie nowego "boga" z ca³ym szacunkiem dla Tego Który Jest .
Mam przeczucie ¿e uczestniczymy w procesie wielkiej , nowej kreacji. Mamy na to czas , mamy na to ca³± wieczno¶æ .. Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 06, 2009, 16:08:56 "¶mieræ, zanim zd±¿y zrealizowaæ ca³kowicie te wszystkie mo¿liwo¶ci rozwoju, które s± mu dane jako cz³owiekowi"
Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 06, 2009, 17:04:19 "¶mieræ, zanim zd±¿y zrealizowaæ ca³kowicie te wszystkie mo¿liwo¶ci rozwoju, które s± mu dane jako cz³owiekowi" S± mu dane (mo¿liwo¶ci rozwoju) jako cz³owiekowi? Czyli kto daje i kto wyznacza granice, limity czasowe na ich realizacjê? Bo chyba mamy na to tyle ¿yæ, ile trzeba, czyli dot±d siê rodzimy, a¿ posi±dziemy poprzez do¶wiadczanie ¿ycia w materii pe³niê wiedzy. Wiedzy serca i g³owy. Tak my¶lê … i tak czujê bosk± mi³o¶æ … Masz inne przes³anie Michale-Aniele? :) Pozdrawiam Igmana Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 06, 2009, 17:23:03 np.W buddyzmie tradycyjnie przekazywane nauki mówi±, ¿e jedynie w ludzkim ciele mo¿na zrealizowaæ o¶wiecenie, w ka¿dym b±d¼ razie w innych formach egzystencji jest to zdecydowanie trudniejsze. Mówi± one równie¿, ¿e odrodzenie siê jako cz³owiek jest czym¶ niezwykle trudnym z powodu konieczno¶ci jednoczesnego zaistnienia wielu czynników, które wspó³tworz± tak± sytuacjê. Prawdopodobieñstwo uzyskania ludzkiego wcielenia, kiedy dysponuje siê stosunkowo zdrowym cia³em i umys³em przyrównuje siê czêsto do prawdopodobieñstwa z jakim ¿ó³w wyp³ywaj±cy raz na 1000 lat spod powierzchni wody trafi g³ow± w obrêcz miotan± falami po olbrzymiej planecie pokrytej oceanem.
Na czym wiêc polega owa to¿samo¶æ, która usprawiedliwia u¿ycie s³owa odrodzenie, to¿samo¶æ maj±ca zachodziæ pomiêdzy t± sam± osob± na przestrzeni dwóch ró¿nych ¿ywotów? Odpowied¼ brzmi: polega ona na powi±zaniu czysto serialnym, które mo¿e byæ opisane jedynie przy u¿yciu terminów przyczynowego kontinuum. Jednostka przechodzi przez ³añcuch licznych kolejnych wcieleñ, a proces zmian bêdzie postêpowa³ dopóty, dopóki cz³owiek bêdzie pozostawa³ we w³adzy pragnieñ i niewiedzy duchowej. Ten cykl istnienia jednostkowego wystêpuje na tle szerszego t³a kosmologicznego, w którym na przestrzeni d³ugich wieków odbywa siê sta³y nawrót regresji i rozwoju. czyli jest du¿e prawdopodobieñstwo ¿e zaczniemy wszystko od nowa,bez pamiêci do¶wiadczeñ i wiedzy z poprzedniego ¿ycia. wiêcej tutaj: http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/plug.php?p=simplesearch&a=search&sq=%B6mier%E6&si_links=checked&si_events=checked&si_pages=checked Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 06, 2009, 18:27:24 Z kolei z badañ naukowych dr Michaela Newtona nad regresj± dusz, opublikowanych w ksi±¿kach „Wêdrówka Dusz”, „Przeznaczenie Dusz” i „¯ycie miêdzy Wcieleniami”- wynika, ¿e cz³owiek nie mo¿e odradzaæ siê inaczej ni¿ jako cz³owiek. Potwierdzaj± to te¿ inne systemy religijne, równie¿ przekazy channelingowe.
Zatem, jak jest naprawdê? A mo¿e jak my¶lisz tak masz? Tote¿ uwa¿a³abym na to, jakie wierzenia mnie wype³niaj±, oraz jakimi czynami znaczê swoje ¶lady … :) Pozdrawiam Igmana Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 06, 2009, 18:39:53 Ale z osobistego do¶wiadczenia wiem ¿e nie pamiêtam moich poprzednich reinkarnacji, obecne ¿ycie jet dla mnie jak pierwsze i jedyne jakie znam, je¶li jest kolejnym muszê wszystko zaczynaæ od nowa.
Lecz szczerze mówi±c nigdy specjalnie nie zg³êbia³em tego tematu. Ale jestem zawsze otwarty na nowe pogl±dy :D Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 06, 2009, 19:07:13 Skoro nie pamiêtasz, to sk±d wiesz, ¿e wszystko musisz zaczynaæ od nowa?
Je¶li obecna inkarnacja jest kolejnym ¿yciem, to raczej jest kontynuacj± ni¿ startem od zera. Inaczej nie by³oby ¿adnego postêpu w rozwoju. No i zupe³nie mija³oby siê z celem. I co by¶ zd±¿y³ osi±gn±æ podczas jednego ¿ycia? Na szczê¶cie s± podstawy, by s±dziæ, ¿e jest inaczej … :D Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 06, 2009, 22:45:12 Mo¿e jaki¶ trop ?
Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ela Grudzieñ 06, 2009, 23:21:24 bior±c pod uwagê, ¿e czas nie istnieje, to byæ mo¿e "przy³±czamy" jaki¶ aspekt ¶wiadomo¶ci do jakiego¶ do¶wiadczenia? ot tak z ciekawo¶ci? tak w ca³ym morzu potencja³ów nurkujemy? to tu to tam? a zapamiêtujemy jakie¶ fragmenty, które nazywamy reinkarnacj±? chmmmmmmmmm
Iguano, zachwycasz mnie, kocham ciê od stóp do g³owy promyczki Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 07, 2009, 01:14:00 Inkarnuj±c siê we fizyczn± manifestacjê wiemy w co siê pakujemy . W iluzjê czasu i materii., w umys³ i ego .
Pytanie - co jest takie wa¿ne , ¿e po¶wiêcamy swoj± ca³± pamiêæ o tym, kim na prawdê jeste¶my , wszystkie wygody istnienia bez materii i l±dujemy tutaj na tym ³ez padole ? Czemu ma s³u¿yæ ta zabawa ? Ciekawo¶ci ? Pró¿no¶ci ? A mo¿e ... wspó³tworzeniu , czy te¿ raczej - wspó³przetworzeniu , transformacji ? Wspó³tworzeniu czego /kogo ? Nowego cz³owieka, nowego Adama i nowej Ewy ? Boskich siewców ¿ycia ... ps. Ela , odwa¿ne wyznanie mi³o¶ci. Ale nie Ty jedyna ;) :) Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Grudzieñ 07, 2009, 02:06:08 No w³a¶nie East,
Je¶li ju¿ przyj±æ istnienie reinkarnacji, to czy my chcemy siê wcielaæ? A je¶li nie chcemy to mo¿e z jakich¶ powodów musimy to robiæ? I tu pojawia siê stare pytanie o sens istnienia materii w której ¿yjemy i sens istnienia nas samych w tej materii. Odpowiedzi na twoje pytania zale¿± - moim zdaniem - od odpowiedzi na podstawowe pytanie: czym jest ¶wiat materialny (ten nasz poczciwy "grubomaterialny" ¶wiat) i w jaki sposób zaistnia³? Temat na d³u¿sz± rozmowê :) A Igmana jest... urokliwa :) Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: konserwa Grudzieñ 07, 2009, 02:34:30 Wszyscy jeste¶my Kochanymi Gadu³ami :)
a gdzie te nauki Don Juana? pytanie Leszka jest bardzo dobre, ba : fundamentalne! ale nie mieszajmy w to Naguala - tam jest ¶wiat piêknych legend Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ela Grudzieñ 07, 2009, 12:10:54 kiedy¶ bogowie stworzyli ¶wiat materialny iiiii........... to by³o dobre........... a pó¼niej postanowili wcieliæ siê w swoj± twórczo¶æ, ot tak jakby malarz wszed³ w swój obraz i potoczy³o siê. Na pocz±tku pamiêtali , pó¼niej tak siê w gierki wci±gnêli, ¿e zapomnieli. Tak sobie myslê na dzisiaj.
Kochaæ Iguanê jest ³atwo bardzo, ale kocham jeszcze Lesia tak± namiêtn± mieszank± z podziwem szacunkiem i wdziêczno¶ci± no i po drodze pokocha³am jeszcze wielu z was, ale nie zawsze mi siê chce od razu wyznawaæ. no to pora wracaæ do don Juana. Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: konserwa Grudzieñ 07, 2009, 12:21:49 po drodze pokocha³am jeszcze wielu z was, ale nie zawsze mi siê chce od razu wyznawaæ. no to pora wracaæ do don Juana. ¶wiête s³owa! mi³ej zabawy! Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 07, 2009, 19:59:01 Igmana Chodzi ci o takie podej¶cie do reinkarnacji? "Czy reinkarnacja istnieje? Kim by³e¶ w poprzednim ¿yciu? Przeczytaj, pos³uchaj i oceñ, czy to by³a podró¿ w przesz³o¶æ. Regresja hipnotyczna, to przede wszystkim metoda terapeutyczna s³u¿±ca do znoszenia ró¿nego rodzaju blokad psychicznych powsta³ych w wyniku silnych prze¿yæ w przesz³o¶ci. Czêsto nie u¶wiadamiamy sobie co jest przyczyn± naszego problemu, regresja pozwala zajrzeæ do tych skrywanych tajemnic pod¶wiadomo¶ci i odnalezienie tej sytuacji, która ma wp³yw na nas tu i teraz. Mówi siê, ¿e najwa¿niejsza jest przysz³o¶æ… i s³usznie, jest wa¿na, ale wed³ug mnie najwa¿niejsza jest pouk³adana przesz³o¶æ, gdy¿ to ona rzutuje na nasze zachowanie w przysz³o¶ci. Z tego powodu nale¿y zwróciæ szczególn± uwagê, na to jak odczytujemy swoj± przesz³o¶æ w obecnym czasie, jakie mamy ograniczenia i jaka jest ich przyczyna, mo¿e to przykre prze¿ycie z przesz³o¶ci? Podzia³ regresji Regresjê mo¿na prze¿ywaæ dwojako. Mo¿e to byæ regresja ca³kowita, czyli taka która absorbuje nas w 100% np. cofaj±c siê do wieku dzieciêcego zaczynamy zachowywaæ siê i my¶leæ jak dziecko, zupe³nie zatracaj±c aktualn± osobowo¶æ. Istnieje równie¿ regresja nieca³kowita, w której to poza do¶wiadczaniem zdarzeñ z przesz³o¶ci ma siê ¶wiadomo¶æ tego co siê wokó³ dzieje i sytuacji jaka zaistnia³a. Niektórzy nie potrafi± osi±gn±æ regresji ca³kowitej inni nie powinni, ze wzglêdu na zbyt silne emocje jakie towarzyszy³y zdarzeniom z przesz³o¶ci, mog± one wywo³aæ ponowny szok i nieprzewidziane reakcje, a w najgorszym przypadku przykre nastêpstwa. Dlatego radzê ostro¿nie dobieraæ metodê, ¿eby unikn±æ niechcianych konsekwencji. Bezpieczna i skuteczna jest regresja nieca³kowita, z której mo¿na szybko siê wycofaæ, wgl±d w zaj¶cia z przesz³o¶ci jest wystarczaj±cy i unika siê silnych prze¿yæ, jakich dana osoba do¶wiadcza³a. Z hipnotyzerem czy samemu? Najlepiej jest gdy regresje przeprowadza hipnotyzer, ale równie¿ mo¿na poradziæ sobie samemu robi±c nagranie, na którym powinny znajdowaæ siê sugestie dok³adnie takie same jakich u¿y³by¶ do przeprowadzania regresji u kogo¶ innego. Znacznie trudniejsza jest regresja przeprowadzana dialogiem wewnêtrznym lub samymi wyobra¿eniami, ale nie jest niemo¿liwa i polecam j± wszystkim, gdy¿ przy poznawaniu swojej osobowo¶ci jest niezbêdna, jak równie¿ przy wprowadzaniu jakichkolwiek zmian w pod¶wiadomo¶ci. Wgl±d w przesz³o¶æ mo¿e wiele powiedzieæ, o tym, jaki kierunek na przysz³o¶æ nale¿y obraæ oraz pozwoli unikn±æ sytuacji, kiedy id±ce zmiany nie s± spójne z naszym wewnêtrznym przekonaniem. ”Nie zachowuj siê jak dziecko” Wykorzystanie regresji jest znane nie tylko w terapii, ale równie¿ w hipnozie scenicznej. Hipnotyzer cofa wybrane osoby do wieku dzieciêcego, nastêpnie podejmuje z nimi rozmowê, a ci w dzieciêcy sposób zmiêkczaj± wyrazy, chodz± na czworaka, k³óc± siê kto ma teraz rozmawiaæ z panem hipnotyzerem. Naprawdê zabawny widok, gdy robi± to ludzie w wieku 30 lat. Czy reinkarnacja istnieje? Hipnotyzerzy szybko dostrzegli, ¿e sugestie maj±ce na celu cofniêcie danej osoby do ¿ycia przed ¿yciu, a nawet do okresu pobytu w brzuchu matki powiod³y siê. Jest bardzo wiele sprzecznych informacji na ten temat to te¿ proszê podej¶æ do tego z dystansem, ale i z zaciekawieniem, bo opisywane sytuacje z poprzednich ¿yæ s± niekiedy bardzo szczegó³owe i wygl±daj± wiarygodnie. Równie¿ regresja wcieleniowa znalaz³a zastosowanie w terapii. Najczê¶ciej s± to seanse zbiorowe, podczas których cofa siê pacjentów do ¿ycia, w którym sta³o siê co¶ z³ego i rzutuje to na ¿ycie w tera¼niejszo¶ci. Widok ludzi prze¿ywaj±cych palenie na stosie, biczowania itd. jest szokuj±cy, ale to im pomaga. Tu¿ po seansie czuj± siê silniejsi, a zmiany s± widoczne ju¿ po kilku dniach. Wiêkszo¶æ tych ludzi ³±czy to, ¿e t³umi± w sobie silne emocje, po seansie zostaj± od nich uwolnieni, a ca³a sprawa z cofaniem siê w przesz³o¶æ jest jedynie fantazj±, symbolem uwalniaj±cych siê emocji. Na samym dole, podajê linki do plików mp3 z nagranym seansem regresji wcieleniowej. Nie na ka¿dego musi ta technika dzia³aæ, s±dzê jednak ¿e dla wielu bêdzie skuteczna, gdy¿ zosta³a ju¿ przetestowana na du¿ej grupie ludzi ze skutkiem pozytywnym. Ponadto, nagranie mo¿na przerobiæ dla w³asnego u¿ytku, wycinaj±c w odpowiednim programie fragment z sugestiami cofaj±cymi do poprzedniego wcielenia. W ten sposób uzyskasz technikê na wprowadzanie w trans, który mo¿esz wykorzystaæ do znoszenia bólu czy relaksacji. Kilka wskazówek jak przeprowadziæ regresje oraz gotowe nagranie Je¶li chcesz przeprowadziæ regresjê wprowad¼ dan± osobê w trans dowoln± technik±, nastêpnie podaj sugestie cofaj±ce. Mo¿na to robiæ stopniowo przez ró¿ne fazy ¿ycia lub radykalnie, do dowolnego momentu. Oczywi¶cie nale¿y mówiæ jêzykiem plastycznym i przyjaznym wyobra¼ni. Dlatego cofanie siê mo¿na zilustrowaæ np. za pomoc± windy, schodów, latania wokó³ globu wstecz i jakkolwiek tylko chcesz, aby by³o to przyjazne dla osoby przez ciebie hipnotyzowanej. Je¶li hipnotyzujesz samego siebie, zrób to po prostu tak samo jak by¶ hipnotyzowa³ kogo¶. Jako przyk³ad regresji poni¿ej daje wspomniane wcze¶niej nagrania. Tutaj s± sugestie cofaj±ce do poprzedniego wcielenia, mo¿na jednak zrobiæ podobny seans cofaj±c siê w ramach obecnego ¿ycia. Obowi±zkowo do przes³uchania dla ka¿dego hipnotyzera, prosta, bardzo podstawowa technika do wprowadzania w trans." Materia³ pobrany z: http://www.hipnoza.ttd.pl/regresja/ Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 07, 2009, 20:22:01 Nauka Kaba³y na przyk³ad jest wyj±tkowa pod wzglêdem sposobu, w jaki mówi o tobie, czy o mnie, o nas wszystkich. Kaba³a nie dotyczy niczego abstrakcyjnego, dotyczy tylko sposobu, w jaki zostali¶my stworzeni i tego, jak funkcjonujemy na wy¿szych poziomach istnienia.
Jedna z jej czê¶ci mówi o opuszczaniu siê wy¿szych si³ ze ¶wiata nieskoñczono¶ci. ¦wiat nieskoñczono¶ci jest naszym stanem pocz±tkowym i w nim istniejemy jako jeden, zjednoczony system dusz, które s± ze sob± ca³kowicie powi±zane. Nastêpnie, ze ¶wiata nieskoñczono¶ci, studiujemy porz±dek opuszczania siê ¶wiatów, sfirot i parcufim do ¶wiata, w którym ¿yjemy. Wiêcej znajdziesz tu: http://www.kabbalah.info/polakab/teksty_wprowadzajace/wstep.php Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Igmana (ptak) Grudzieñ 07, 2009, 23:01:21 Michale-Aniele, regresja regresji nie równa. Wszystko zale¿y od umiejêtno¶ci i w³a¶ciwego prowadzenia. Naprawdê doradzam przeczytanie podanych wcze¶niej ksi±¿ek dr Michaela Newtona. Autor, dziêki rozwiniêciu technik duchowej regresji przebada³ tysi±ce pacjentów w stanie g³êbokiej hipnozy. Usystematyzowa³ tematycznie olbrzymi materia³ badawczy, popieraj±c zagadnienia konkretnymi przyk³adami. Jest to kopalnia wiedzy na temat funkcjonowania dusz po tamtej stronie, ich stwarzania, wyboru i sposobu wcieleñ, powi±zañ miêdzy cia³em i dusz±, kontaktów z lud¼mi, nauki dusz m.in. tworzenia materii, w tym o¿ywionej. Wiele jest o energiach dusz, ich kolorach, pokrewieñstwie itp., itd. Przebogaty materia³, który czyta siê jednym tchem.
I trudno uzyskane informacje uznaæ za fantazje, czy wymys³y. Nie wszystko jednak mog³o byæ przekazane, pewna czê¶æ wiedzy by³a blokowana przez przewodników duchowych, obecnych podczas sesji z pacjentem. Z ró¿nych wzglêdów. Zdobyte przez Newtona informacje mo¿na sobie porównaæ np. z kaba³±, czy innymi ¼ród³ami wiedzy, uk³adaj±c w³asn± uk³adankê. Albo poczekaæ na przej¶cie na drug± stronê. ;D ------------------ Elu, te¿ Ciê kocham, tyle, ¿e odwrotnie, od g³owy do stóp … :D Jak równie¿ Easta, Leszka, Jerzego, który nie bardzo lubi jak szafuje siê s³owem ‘kocham’, Micha³a-Anio³a, bo jak mo¿na nie kochaæ anio³a, konserwê i Wszystkich nie wymienionych. :) Siebie te¿, ¿eby nie by³o, ¿e ja nie zas³ugujê. ;D Ka¿dy zas³uguje na mi³o¶æ i mi³o jest, gdy padaj± takie s³owa. Choæ niektórzy zwalczaj± je, przypisuj±c im nieprawdziwo¶æ. Ale, czy nieprawd± jest, gdy w sercu rado¶nie i wyp³ywa ta rado¶æ ku innym? Czy ten wewnêtrzny u¶miech przesy³any drugim jest nieprawdziwy? Przecie¿ z serca p³ynie i ono czuje … Kto¶ powie, ¿e to nie mi³o¶æ, no to czym ona jest, jak nie pozytywn± energi± kierowan± ku ¶wiatu? I my¶lê sobie, ¿e dla mi³o¶ci nie s± wa¿ne ludzkie wady, czy niedoskona³o¶ci. Dlatego mo¿e siê ona przejawiaæ, dlatego mo¿emy tu wprost powiedzieæ sobie kocham Ciê, bez rozliczania z u³omno¶ci. Gdyby nie by³o mi³o¶ci, ka¿dy dawno pogr±¿y³by siê we w³asnym piekle. Bez mo¿liwo¶ci wyj¶cia z niego. Wiêc nie wstyd¼my siê wyra¿aæ s³owem tego co siê czuje, co w duszy gra. Rozsiewajmy te wibracje po ¶wiecie … nie wstyd¼my siê serdecznego u¶cisku … obdarowujmy nim … To naprawdê w wielu przypadkach jest wrêcz lecznicze, bo pêkaj± blokady … Z serdecznymi, choæ wirtualnymi u¶ciskami Igmana Ps. Leszku, kiedy znów zawitasz do Gdañska? Mo¿e sprowadzisz nam Dana Wintera? :) Ale off top siê nam zrobi³ na ¶cie¿ce wojownika … ;D Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Grudzieñ 07, 2009, 23:40:20 a ZNACIE KOGO¦ KTO zajmuje siê regresem hipnotycznym w Polsce
Ksi±¿ki ju¿ zacz±³em czytaæ jak by kto¶ chcia³ link to s³u¿ê na priv Tytu³: Odp: NA ¦CIE¯CE WOJOWNIKA Nauki Juana Matusa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 08, 2009, 04:23:40 No w³a¶nie East, Je¶li mia³bym wybieraæ jak±¶ opcjê to wola³bym CHCIEÆ siê wcielaæ ni¿ MUSIEÆ. Je¶li ju¿ przyj±æ istnienie reinkarnacji, to czy my chcemy siê wcielaæ? A je¶li nie chcemy to mo¿e z jakich¶ powodów musimy to robiæ? Moje chcenie wynika³oby z jakiego¶ bardzo wa¿nego powodu. Nie dla w³asnego, sobie wymy¶lonego powodu , lecz takiego, który wart jest wiêcej ni¿ jakiekolwiek granice "ja" móg³bym wymy¶leæ dla siebie. Mo¿e dla tej jednej , maleñkiej, nik³ej, szalonej szansy, ¿e Ty i ja budujemy budowniczego , który zbuduje nowego Boga ? Kompletnie zwariowana, nierealna idea warta wcielania siê :) Kocham Was jak siebie samego. East. |