Tytu³: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: radoslaw Luty 08, 2010, 16:46:54 Rados³aw, pozwoli³em sobie wykorzystaæ ten post, aby gromadziæ w tym miejscu informacje dotycz±ce roku 2012, gdy¿ pojawiaj± siê one w ró¿nych miejscach forum. Czas chyba zebraæ je w jednym miejscu. Mam nadziejê, ze nie masz nic przeciwko, ze wykorzystujê do tego celu twój post. Tak wiêc na zacznijmy od zamieszczonego przez Ciebie filmu. Temat jest na tyle znany, ¿e chyba nie trzeba robiæ jakich¶ wprowadzeñ...
Leszek * * * * * * * The Maya Of Eternal Time (Drunvalo Melchizedek 2009) PL Wyk³ad Drunvalo w którym opowiada o swojej podró¿y do Gwatemali i spotkaniu ze starszyzn± Majów (organu sk³adaj±cego siê z przedstawicieli ka¿dego z 440 rozrzuconych po Amerykach plemion) i duchowym przywódc± Majów - Donem Alejandro. To jest ten mi³y Pan: http://www.youtube.com/v/CzgZ2rzzcQc&hl=en_US&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/CzgZ2rzzcQc&hl=en_US&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object> Drunvalo snuje swoj± opowie¶æ (czasem wyg³aszaj±c do¶æ kontrowersyjne dla ¶wiata nauki tezy) powo³uj±c siê na wiedzê przekazywan± mu przez rdzenne kultury z ca³ej planety - Hopi, Kogi, Majów, Watachi z Nowej Zelandii i inne. Podkre¶la wagê czasów w których ¿yjemy i przekazuje ¿e pomiêdzy rokiem 2007 a 2015 wydarzy siê co¶ co wszystkie znajome mu rdzenne kultury uwa¿aj± za narodziny nowej ¶wiadomo¶ci i nowej ludzko¶ci. W swoich wywodach buduje wokó³ siebie aurê tajemniczo¶ci i stwarza czasem pozory go¶cia który pozjada³ wszystkie rozumy, ale ka¿dy ma prawo do dowolnej ekspresji swojej projekcji rzeczywisto¶ci ;D Polecam ze wzglêdu na na unikalno¶æ materia³u - nie zawsze mo¿na us³yszeæ co ma do powiedzenie Rada która milcza³a przez 500 lat. http://www.youtube.com/v/lesCA5slH-8&hl=en_US&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/lesCA5slH-8&hl=en_US&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object> pozdrawiam EDIT: ca³y film Drunvalo M. jest do obejrzenia na forum tutaj: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=7.msg3850#msg3850 Tytu³: Odp: Rok 2012 - Nassim Haramein "Rozpoczêcie kolejnego cyklu Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 16, 2010, 21:40:24 Wklejam tutaj dodatek do drugiej czê¶ci wyk³adu Nassima pt. "Rozpoczêcie kolejnego cyklu". Chodzi oczywi¶cie o rok 2012, który - wed³ug kalendarza Majów - wyznacza pocz±tek kolejnego cyklu kosmicznego. Wcze¶niej jednak Nassim spróbuje wyja¶niæ nam przy pomocy czworo¶cianu gwia¼dzistego pewne zjawiska energetyczne na planetach i na S³oñcu... [/b][/color]
Przekroczyæ Horyzont Zdarzeñ II (dodatek 1/2) http://www.youtube.com/v/qy0aLDOv2Qc&hl=pl&fs=1 Przekroczyæ Horyzont Zdarzeñ II (dodatek 2/2) http://www.youtube.com/v/EOPuA9-ikhs&hl=pl&fs=1 Wiêcej: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=428.msg1740#msg1740 Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 16, 2010, 21:47:44 Poni¿sza informacja o filmie zosta³a przeniesiona z dzia³u Mulimedia.
* * * * * Film "2012: Science Or Superstition" ("2012: nauka czy zabobon") (http://www.fototube.pl/pictures/32903759897d184b735coe.jpg) Film dokumentalny. Data premiery: 27.01.2009 (¦wiat) Czas trwania: 78 min. O filmie: Film dokumentalny traktuj±cy o rzekomym kataklizmie koñca ¶wiata. Wed³ug niektórych ludzi w 2012 roku ma nast±piæ kataklizm, który ma zniszczyæ wszystkie cywilizacje, wed³ug innych skoñczy siê wielki kosmiczny cykl opisywany w d³ugoterminowym kalendarzu Majów i wejdziemy w nowy cykl sprzyjaj±cy rozwojowi duchowemu. Data 21 grudnia 2012 oparta jest to na przepowiedniach majów i Egipcjan, na ¿mudnych obliczeniach matematycznych, na wiedzy o cyklach zlodowaceñ Ziemi, na raportach pentagonu, na obserwacjach s³oñca, na obserwacjach gwa³townie zmieniaj±cej siê pogody i wielu innych rzeczach i zjawiskach. Strona domowa filmu: http://www.2012dvd.com/index.html Przej¶cie z ery Ryb do ery Wodnika (http://farm4.static.flickr.com/3010/3000385700_db47937b3a.jpg?v=0) Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 16, 2010, 21:55:05 PACO:
Chcia³bym dodaæ jeszcze jeden powód, dla którego rok 2012 mo¿e byæ tak szczególny. Wi±¿e siê to z owym przej¶ciem cyklu z ery Ryb do ery Wodnika. Otó¿ wszyscy wiedz±, ¿e istnieje co¶ takiego jak czêstotliwo¶æ. Ka¿dy uczy³ siê tego na lekcjach fizyki :) Czêstotliwo¶æ charakteryzuje wiele fizycznych zjawisk okresowych, które dziej± siê w okre¶lonych jednostkach czasu. Dotyczy to zarówno ca³kiem przyziemnych rzeczy typu drgania fal, napiêæ, jak i ruchów planet wzglêdem w³asnej osi czy innych cia³ niebieskich, gwiazd, itp. Np. obrót naszej Ziemi trwa 24h, s³oñce obiega w ci±gu 12 miesiêcy (zanim siê KK tym nie wtr±ci³ by³o ich 13, zreszt± mniejsza z tym, generalnie poczucie czasu jest wzglêdne). Wszystko proste, prawda? Dalej, czêstotliwo¶ci podlegaj± równie¿ nasze cia³a. Chcia³bym pokusiæ siê tu o teoriê fotonow± Einstaina (niestety nie uznan± w ¶wiecie nauki jak dot±d) ale zaraz bêdzie, ¿e szerzê herezjê :) Otó¿ nasze organizmy równie¿ posiadaj± pewn± czêstotliwo¶æ (a tak¿e ro¶liny, ska³y itd. ), która wp³ywa na ich rozwój. To dlatego muzyka ma takie dzia³anie. Dzia³a leczniczo nie tylko na psychikê. Potrafi pobudziæ cia³o jak i umys³. Na czêstotliwo¶æ t± (najmniejszych komórek z których jeste¶my zbudowani, najdrobniejszych atomów) wp³ywa czêstotliwo¶æ kosmosu i ka¿de jej zmiany powoduj± zmiany w nas samych, w otaczaj±cym nas ¶wiecie. A wiêc... co by by³o, gdyby co¶ uleg³o zmianie? Czy to w ogóle mo¿liwe? TAK... I to siê w³a¶nie powoli dzieje. Zmiany w uk³adach planetarnych dokonuj±ce siê w okre¶lonych odstêpach czasowych (wykazuj±cych siê pewn± czêstotliwo¶ci±), mówimy tu nie o latach, ale ich tysi±cach, dziesi±tki tysiêcy (w naszym poczuciu czasu) powoduj±, ¿e ¿ycie na Ziemi radykalnie siê zmienia. Tak naprawdê nikt nie potrafi powiedzieæ jaki to wp³yw mo¿e wywrzeæ na nas (mo¿emy tylko debatowaæ). Duchowe przemiany, wystawienie na klêski naturalne, odkrycie nowych praw fizyki? Wszystko jest mo¿liwe. Mo¿emy tylko przyj±æ to, co zostanie nam dane i przej¶æ nad tym do porz±dku dziennego. Mo¿e wyda siê Wam TO nierealne ale... co¶ mi siê zdaje, ¿e ¿yjemy w czasach prze³omowych. Zreszt±... Czas poka¿e. PS. Nale¿ê do tych osób, które nie potrafi± przedstawiæ wiedzy z któr± siê zapoznali. Dlatego te¿ Ci, którzy poszukuj± wiedzy (prawdy) powinni zrobiæ to na w³asn± rêkê w oparciu o ten temat. Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: radoslaw Luty 16, 2010, 21:59:24 Mój przyjaciel Andrzej Bazgier z portalu www.schodamidonieba.pl (http://www.schodamidonieba.pl):
" "There must be some kind of way out of here Said the joker to the thief There's too much confusion I can't get no relief" Jimi Hendrix "All Along The Watchtower" - Ty siê zajmujesz koñcem ¶wiata? - spyta³a z lekk± nutk± ironii w g³osie. - Ja? Bynajmniej - odpowiedzia³em - a czemu tak s±dzisz? - No przecie¿ ci±gle siedzisz w tych tematach… 2012 i tym podobne - orzek³a. - Ja? Bynajmniej - odpowiedzia³em - a czemu tak s±dzisz? - No przecie¿… - zawaha³a siê na chwilê - a nie siedzisz? To czym siê zajmujesz? - Raczej pocz±tkiem Nowego ¦wiata - wyja¶ni³em uprzejmie. - A czy pocz±tek Nowego ¦wiata nie wymaga koñca starego? - zapyta³a. - Zapewne tak - odpar³em - ale to nie znaczy, ¿e trzeba siê tym zajmowaæ. On siê sam zajmuje sob±, Stary ¦wiat - wali siê, pada na kolana i rozpada w py³ padaj±c na ziemiê. Ale tym siê "zajmuje" - je¶li mo¿na u¿yæ takiego okre¶lenia - si³a grawitacji. Nikt inny nie musi. - No dobrze, ale te wszystkie teorie spiskowe, Iluminaci, kalendarz Majów, New Word Order, spisek bankierów i tym podobne… - spojrza³a na mnie ze zdziwieniem. - To s± objawy nowotworu, który zabija Stary ¦wiat - odpowiedzia³em. Owszem, nimi mo¿na siê zajmowaæ, ale z podobn± skuteczno¶ci±, jak± osi±ga medycyna oficjalna, która wycina wêz³y ch³onne, podaje ¶rodki przeciwbólowe, aplikuje chemio- i radioterapiê - ale ona siê nie zajmuje budowaniem zdrowego organizmu. Ona zwraca ca³± swoj± uwagê na usuwanie objawów choroby. Tym jest zajmowanie siê koñcem Starego ¦wiata. Mnie to kompletnie nie interesuje - odpowiedzia³em. - Ale przecie¿ siê tym interesowa³e¶ kiedy¶. Sama pamiêtam, jak roztacza³e¶ wizjê III wojny ¶wiatowej i opowiada³e¶ mi, ¿e tym ¶wiatem rz±dz± ¼li ludzie - popatrzy³a na mnie badawczo. - To prawda - odpowiedzia³em. Jak odnajdujesz w sobie symptomy choroby, to im siê przygl±dasz. Próbujesz zrozumieæ, co one ci mówi±. I albo próbujesz je zlikwidowaæ - wyci±æ, czy jakkolwiek inwazyjnie siê ich pozbyæ, albo starasz siê zrozumieæ istotê choroby i próbujesz odbudowaæ zdrowy i zharmonizowany wewnêtrznie (i zewnêtrznie) organizm. Ta fundamentalna ró¿nica w podej¶ciu do zjawiska choroby jest dok³adnie tym, co ró¿ni tzw. medycynê oficjaln± od podej¶cia alternatywnego. Podobnie dzieje siê, kiedy traktujesz nasz ¶wiat, jako organizm o kompletnie zachwianej równowadze i harmonii, za¶ objawy tej choroby, jako przyczynê z³a. A spuchniêty wêze³ ch³onny nie jest przyczyn± choroby, jest tylko objawem dramatycznej walki organizmu z chorob±, objawem konfliktu energii. I tyle. Wiêc sama zauwa¿, czy warto siê nim zajmowaæ jakkolwiek ponad to, by dostrzec w nim objaw choroby? - Czyli wtedy - kiedy mi opowiada³e¶ o tym wszystkim, czego nie chcia³am s³uchaæ - opisywa³e¶ mi symptomy choroby? - Dok³adnie tak. I zapewne robi³em to z takim samym przera¿eniem, z jakim opowiada o swojej chorobie ka¿dy, kto staje siê jej ¶wiadom i siê jej boi. To nie by³a droga do wyleczenia. To by³a droga do przed³u¿enia agonii. I tym w³a¶nie jest koncentrowanie siê na Iluminatach, Rotchildach, mikrochipach, planach wymordowania 5/6 populacji planety i tym podobnych. To dok³adnie - trzymaj±c siê mojej analogii do zdrowia i medycyny - oferuje nam "twój" lekarz. Chemioterapia, która wyniszczy 5/6 odporno¶ci twojego organizmu, sterydy - twój Rockefeller, operacja wyciêcia guza, czyli Patriot Act, cenzura Internetu i pe³na kontrola twojego ¿ycia i tak dalej. Ale wolno ci siê nie zgodziæ. To tutaj dok³adnie jest umiejscowione wspó³cze¶nie hamletowskie pytanie "byæ albo nie byæ". Mo¿esz powiedzieæ NIE. I Byæ. - Poczekaj, pogubi³am siê. Powiedzieæ NIE, znaczy podj±æ walkê z chorob±. Czyli zaj±æ siê tym czym zajmuj± siê w³a¶nie tzw. spiskowcy - sprzeciwem wobec objawów choroby. - Bardzo trafnie to ujê³a¶ - podchwyci³em. Problem w tym, ¿e oni siê zajmuj± sprzeciwem wobec objawów choroby… Ale czy s±dzisz, ¿e to jest droga do wyleczenia? To jest do pewnego stopnia ten sam b³±d, który pope³nia oficjalna naukowa medycyna. A niestety, przykro mi to powiedzieæ, ¿e w przypadku medycyny to b³±d kardynalny. - To znaczy, ¿e to wszystko co robi± spiskowcy jest pozbawione sensu? - Nie, tego nie powiedzia³em. Tutaj jest cienka czerwona linia, któr± jest bardzo ³atwo przekroczyæ w ogóle o tym nie wiedz±c. Ja nie twierdzê, ¿e to co oni robi± jest bez sensu. - Poczekaj, tego ju¿ zupe³nie nie rozumiem… - Widzisz, tzw. spiskowcy - to bardzo fa³szywie opisuj±ce tê grupê ludzi okre¶lenie, albowiem to ich zamyka w formule dzia³alno¶ci zakazanej - i o to w³a¶nie chodzi tym, którzy ich nie lubi± - wiêc nie nazywajmy ich tak, ale nazwijmy ich: ¶rodowiska i media alternatywne. Wiêc owe ¶rodowiska i media alternatywne - ocala³e g³ównie w Internecie i w kilku zepchniêtych w niszê drukowanych wydawnictwach - wiêc owe media alternatywne, jak David Icke, Alex Jones, RedICeCreation, CoastToCoastRadio, tak naprawdê jest ich du¿o wiêcej, ni¿ wymieni³em - wiêc ich dzia³alno¶æ, te¿ ma swój sens. To oni pokazuj± objawy choroby. To oni pe³ni± rolê ostrzegaj±cych o tym, ¿e ¼le siê dzieje i to nie tylko w pañstwie duñskim. Bez Icke'a czy Jones'a prawdopodobnie nasza wiedza o stanie zaawansowania naszej choroby by³aby du¿o mniejsza. A wiêc i nasza ¶wiadomo¶æ o skali zagro¿enia by³aby du¿o mniejsza. A wiêc i nasza wola do zajmowania siê tym, czym ja siê zajmujê - projektowaniem Nowego ¦wiata - zapewne by³aby o wiele s³absza. Wiêc daleki jestem od tego, ¿eby dezawuowaæ ich dzia³alno¶æ. Choæ maj± diablo niewdziêczn± rolê. Po pierwsze s± nara¿eni na ataki wszelkiej ma¶ci sceptyków, nie mówi±c o represjach ze strony gin±cego systemu, a takowe te¿ maj± miejsce. Po drugie oni pe³ni± trochê tak± rolê, jak bia³e krwinki w naszym organizmie. Podejmuj± bezpo¶redni± walkê z chorob±, ale te¿ gin± w tej walce. Wiêc jestem daleki od tego, by nie doceniaæ ich dzia³alno¶ci, ale nie zmienia to mojej postawy, ¿e ja siê zajmuje projektowaniem lepszej przysz³o¶ci. - Czy wobec tego twoja postawa to nie jest… hm… tchórzostwo? - Ha ha ha!… tak, to bardzo sceptyczne podej¶cie do tematu - roze¶mia³em siê serdecznie. - Kto to jest sceptyk? - Sceptyk to cz³owiek kompletnie pozbawiony wyobra¼ni. Taka choroba, ale bywa uleczalna. Chocia¿ do wyleczenia jest konieczny spory wstrz±s Wracaj±c do twojego pytania. Nie. To nie jest tchórzostwo. Ka¿dy sobie obiera swoj± rolê do odegrania w ¿yciu. S± wojownicy i s± sztabowcy. S± tradycjonali¶ci i konstruktorzy nowej ¶wiadomo¶ci. Trzymaj±c siê analogii wojennej s± sanitariusze i s± telegrafi¶ci i s± tajni agenci i s± zaopatrzeniowcy i jest milion ról do podjêcia. I nie przyjdzie ci do g³owy nazwaæ ich wszystkich tchórzami, dlatego ¿e nie s± wojownikami, nieprawda¿? - Fakt… - Wiêc ka¿dy ma swoj± dzia³kê "do obrobienia", a skutek bêdzie sum± naszych wszystkich dzia³añ. Tak jak teraz - skutek - czyli to, jak wygl±da nasz ¶wiat - jest sum± naszych wszystkich dzia³añ. Nikt go nam takim nie skonstruowa³. I pomimo tego, ¿e byli¶my na przestrzeni ca³ej naszej historii manipulowani i oszukiwani - o czym jestem g³êboko przekonany - to sami siê na to godzili¶my. Nie szuka³bym winnych na zewn±trz. Tak wygl±da koleina ewolucji. Zauwa¿, jak wiele dzia³añ twoich rodziców - ka¿dego rodzica - mo¿na zaklasyfikowaæ, jako manipulacjê, choæ jej intencj± by³o nauczenie ciebie kawa³ka prawdy o ¶wiecie. Jak czêsto odci±gano twoj± uwagê od czego¶, co twoim rodzicom wydawa³o siê dla ciebie niebezpieczne, albo nie w³a¶ciwe z jakich¶ tam wzglêdów. I dokonywano tego metod± manipulacji - zajmij siê grzechotk±, a nie kontaktem w ¶cianie. - Ale to by³o robione z mi³o¶ci, a nie z chêci oszustwa! A to, co ty mi opowiada³e¶ o manipulacjach, którym my podlegamy, nie by³o i nie jest z mi³o¶ci! - Trafiony zatopiony. Brawo! Ale to zale¿y, jak g³êboko wejrzysz w naturê rzeczy. Je¶li za ¼ród³o manipulacji uznasz na przyk³ad Draco, którzy grzebali w naszym DNA, albo religie, które nas skutecznie oddzieli³y od boskiego ¼ród³a - to masz racjê, to nie by³o robione z mi³o¶ci. I na ich poziomie to by³a manipulacja w pejoratywnym znaczeniu tego s³owa. Ale ani jedni, ani drudzy, ani wielu trzecich, których mo¿na by tu wymieniæ, to nie s± ¼ród³a owej rodzicielskiej i wynikaj±cej z mi³o¶ci "manipulacji" - tutaj ju¿ wcale nie w znaczeniu pejoratywnym - a co najwy¿ej jej narzêdziem. To tak, jakby¶ przypisywa³a intencje skalpelowi chirurga, zapominaj±c o rêce, która go prowadzi, a za t± rêk± jeszcze jest jego wiedza i umiejêtno¶ci, a za t± wiedz± jest jego ¶wiadomo¶æ, a za jego ¶wiadomo¶ci± jest ca³y przekaz, który tê ¶wiadomo¶æ kszta³towa³, a za tym przekazem jest… có¿, gdzie¶ na koñcu tego ³añcucha jest Wszechmog±cy. - A gdzie jest ta mi³o¶æ? - W³a¶nie tam. Je¶li zaakceptujesz mi³o¶æ jako bezgraniczn± akceptacjê, to zaakceptujesz bezgranicznie woln± wolê tego, kogo t± mi³o¶ci± obdarzasz. Jako dziecko przechodzisz przez wiele do¶wiadczeñ i nie wszystkie s± przyjemne i pozytywne. Twoi rodzice niejednokrotnie uczynili ci krzywdê, chocia¿ niekoniecznie by³o to ich intencj±. Dzia³ali w dobrej wierze i z mi³o¶ci± - choæ najczê¶ciej bez bezgranicznej akceptacji. Wszechmog±cy nam pozostawi³ woln± wolê i podj±³ siê nies³ychanie trudnej praktyki - kochaæ nas pomimo tego, jak g³upio z niej korzystamy. ¯aden rodzic by tego zrobiæ nie potrafi³. Przynajmniej ¿aden ziemski rodzic. To, co jest kluczowe dla zdolno¶ci do ewolucji, to zdolno¶æ do uczenia siê, do analizowania, wyci±gania wniosków i ciekawo¶æ, ¿eby od czasu do czasu wcielaæ owe wnioski w ¿ycie. To jest w³a¶nie ewolucja i to my jeste¶my jej podmiotem. Czy te¿ byli¶my jej przedmiotem, a teraz wreszcie mamy szansê staæ siê jej podmiotem. I o to chodzi w roku 2012. Dlatego ta data jest tak szczególna. Dlatego jest tak ob¶miewana i kompromitowana bredniami o koñcu ¶wiata. Tak, to bêdzie koniec ¶wiata, ale tego, który by³ kreacj± owego narzêdzia manipulacji. To jest koniec ¶wiata, w którym byli¶my przedmiotem manipulacji. To jest koniec ¶wiata, w którym nie potrafili¶my korzystaæ z wolnej woli, albowiem dali¶my sobie wmówiæ, ¿e jej nie mamy. To jest koniec ¶wiata takiej nauki, medycyny i religii, jakie znamy wspó³cze¶nie. Koniec ¶wiata iluzji prymatu materii nad duchem. To jest te¿ koniec ¶wiata mediów, które s± w ogromnym stopniu odpowiedzialne, za nasze kompletnie fa³szywe wyobra¿enie o otaczaj±cej nas rzeczywisto¶ci. Dlatego ta data jest tak wy¶miewana. Zobacz jak wielkie si³y s± zainteresowane w jej zdezawuowaniu! Nauka, religia i media. I wszystkie trzy r±czka w r±czkê w³a¶nie tê datê kompromituj±. - Wiêc ty siê nie zajmujesz koñcem ¶wiata? - Ja? Bynajmniej, a czemu tak s±dzisz? - To jaki ma byæ ten Nowy ¦wiat? - Taki, jakim go sobie wymy¶lisz… - ¯artujesz sobie ze mnie. - Bynajmniej, a czemu tak s±dzisz? - Co ja mogê swoj± my¶l±? - Wszystko, kochanie ty moje. Od Twojej my¶li zaczyna siê ca³y Nowy ¦wiat. Nowy ¦wiat nie polega na tym, ¿e pojawi siê wspania³y przywódca, ani Mesjasz, który nam powie, jak mamy my¶leæ i dopiero wówczas zaczniemy budowaæ pod jego kierownictwem nowe instytucje, nowe systemy, i nowe spo³eczeñstwa. Bynajmniej. Owszem, oczekiwa³bym w drodze do Nowego ¦wiata pojawienia siê nawet kilku Mesjaszów, z których ka¿dy bêdzie mia³ swoj± koncepcjê budowy nowego Starego ¦wiata, ale mogê Ciê zapewniæ, ¿e ¿aden z nich nie bêdzie tym, na którego ewentualnie czekasz. Nasz prawdziwy Mesjasz jest wy³±cznie w nas samych. Rezyduje w naszych sercach. I g³osi swoje prawdy od zarania dziejów - rzecz w tym, by¶my zaczêli go s³uchaæ i poszli za jego g³osem. - Mam taki zamêt… Wiesz ile takich g³osów, które pochodz± sama nie wiem sk±d - z g³owy, z serca, czy z mojego cia³a - s³yszê na co dzieñ? Sk±d mam wiedzieæ, który z nich jest tym , o którym mówisz? - Dobre pytanie. Miewam podobn± rozterkê. Wiesz jak sobie z ni± radzê? Na dwa sposoby. Pierwszy jest taki, ¿e jestem wierny zasadzie, i¿ jako na górze tako i na dole. Czyli szukam analogii pomiêdzy tym, co w miarê znam, a tym, co chcê poznaæ. W tym przypadku staram siê rozumieæ prawa rz±dz±ce moim cia³em i transponowaæ je na prawa rz±dz±ce moim ¶wiatem. Czyli widzê swój organizm - cytuj±c Bruce'a Liptona - jako kooperatywê 50 trylionów komórek, z których ró¿ne komórki maj± inn± rolê do spe³nienia, ale razem dzia³aj± na rzecz ca³ego organizmu. Transponujê to na swoje rozumienie ¶wiata i z tej perspektywy widzê, jakim absurdem jest walka z bli¼nim - na jakimkolwiek poziomie. Walka komórki z komórk± nazywa siê w naszym jêzyku chorob±, a w powa¿niejszym stanie - nowotworem. I to jest to, co toczy nasz wspó³czesny ¶wiat. Wiêc po pierwsze nie walczê z bli¼nim, bo wiem, ¿e nigdy tej walki nie wygram. Wspieram go w tym, co stara siê zdzia³aæ dobrego, ale nie walczê z tym, czego nie akceptujê - raczej odchodzê na bok i pozostawiam go swojemu do¶wiadczeniu. Tak jak medycyna alternatywna zajmuje siê odtworzeniem zdrowia, a nie walk± z chorob±. Jako na górze, tako i na dole, na ka¿dym poziomie tak± analogiê da siê przeprowadziæ, rozumiesz? - Tak. I to jest kryterium rozró¿niania g³osu z serca od g³osu z g³owy? - DOK£ADNIE TAK. - A drugi sposób? - S³ucham swojej intuicji. Nie¿yj±cy ju¿ Ian Xen Lungold kiedy¶ przytoczy³ taki sposób na rozró¿nienie intuicji od z³udnych podpowiedzi naszego umys³u - nazwê je w uproszczeniu paranoj±. Otó¿ powiedzia³, ¿e intuicjê mo¿na trafnie oddzieliæ od paranoi kryterium strachu. Intuicji nigdy nie towarzyszy uczucie strachu. A paranoi zawsze. - No dobrze, ale nie odpowiedzia³e¶ mi na pytanie, jak bêdzie wygl±da³ Nowy ¦wiat. - Odpowiedzia³em. Jak sobie go wymy¶lisz. Je¶li pójdziesz za g³osem serca i intuicji bêdzie harmonijny - albowiem jako na górze tako i na dole. Bêdzie m±dry - albowiem intuicja jest kluczem dostêpu do wiedzy, któr± ka¿dy z nas ma w sobie zapisan± na poziomie naszego DNA i która jest dostêpna w polu naszej zbiorowej ¶wiadomo¶ci, a przed dostêpem do której tak skutecznie przez wieki broni³a nas trójca religii, nauki i wspó³cze¶nie - mediów. A je¶li zaprojektujesz ¶wiat harmonijny i m±dry, to bêdzie on szczê¶liwy - bo innym byæ nie mo¿e. A przede wszystkim - projektuj swój w³asny ¶wiat. Nie licz na Mesjaszy - oni projektuj± wy³±czne ich w³asne ¶wiaty, tak, jak ka¿dy z nas. Ty swoj± ¶wiadomo¶ci± projektujesz wydarzenia, które ciebie dotycz±, a nie odwrotnie. Pomiêdzy Starym ¦wiatem, a Nowym ¦wiatem jest tafla lustra, które je oddziela. W Starym ¦wiecie wierzyli¶my w to, ¿e otaczaj±ce nas warunki i zdarzenia kszta³tuj± wtórnie nasz± ¶wiadomo¶æ i do¶wiadczenie. Po drugiej stronie lustra jest odwrotnie - to nasza ¶wiadomo¶æ kreuje dotycz±ce nas do¶wiadczenia i otaczaj±ce nas warunki. A tak naprawdê, w Starym ¦wiecie te¿ tak by³o. Tylko na tym polega³ ca³y sekret - ¿e nikt nam tej prawdy nie ujawni³, wiêc nie potrafili¶my z niej korzystaæ. Wrêcz odwrotnie - mówiono nam, ¿e jeste¶my ofiarami okoliczno¶ci zewnêtrznych, choæ ca³y czas sami je tworzyli¶my. Rok 2012 - przy ca³ej umowno¶ci tej daty, bo mówimy o najwiêkszym w dziejach tej cywilizacji prze³omie ¶wiadomo¶ci - jest tym momentem, w którym ta prawda wychodzi na jaw. To jest moment, od którego mo¿emy ¶wiadomie sami wyprojektowaæ sobie swój Nowy ¦wiat. - Nie powiesz mi, ¿e garstka ludzi mo¿e skutecznie wyprojektowaæ Nowy ¦wiat maj±c przeciwko swoim staraniom miliony - je¶li nie miliardy - ludzi, którzy projektuj± obecny Stary ¦wiat. - Powiem. Po pierwsze nie jest prawd±, ¿e mamy przeciwko sobie miliony lub miliardy ludzi. Taki obraz wciskaj± nam media, które pisz± wy³±cznie o tragediach, zbrodniach i nieszczê¶ciach. Dlaczego nie pisz± o kosmicznych orgazmach? My¶lisz, ¿e jest ich mniej, ni¿ mordów i zbrodni? - Zabawny jeste¶. Co maj± kosmiczne orgazmy do tego? - Du¿o. Wyobra¼ sobie wiadomo¶ci, które sk³adaj± siê z samych szczê¶liwych informacji. Jakim widzisz ¶wiat dooko³a? Takim, jakim ci go opisuj± media. Wiêc w jaki wierzysz ¶wiat, je¶li opisuj± ci chwile szczê¶cia a nie rozpaczy? A wiara to pierwszy etap projektowania. Je¶li ¶wiat dooko³a przestaje ciê straszyæ, to ty przestajesz projektowaæ strach. Je¶li ¶wiat dooko³a ciê zachwyca, to projektujesz zachwycaj±cy ¶wiat. Przecie¿ to proste. - Czekaj, chcesz powiedzieæ, ¿e projektujemy taki straszny ¶wiat, bo takim go nam opisuj±? - W du¿ej mierze tak. A my¶lisz, ¿e te miliony, czy wrêcz miliardy ludzi naprawdê wol± siê nawzajem mordowaæ , ni¿ ¿yæ w pokoju? To jest wola rz±dz±cych, a nie milionów ludzi. Znasz matkê, która chce zabiæ jakiekolwiek dziecko - poza kompletnie skrajnymi patologiami? Ludzie pozwalaj± sterowaæ swoimi emocjami i daj± siê wpuszczaæ w wizje, które roztaczaj± media i rz±dz±cy. Religie i nauka. Systemy i struktury. ICH nie s± miliony. NAS s± miliony. Iluzjê odwrotnych proporcji buduj± media. - Piêknie to brzmi. Ale tymczasem rz±dzi owa iluzja. - Rz±dzi³a. I tu znów dochodzimy do roku 2012. To jest koniec "jej" ¶wiata. Dlatego tak bardzo nie chce dopu¶ciæ tej prawdy do g³osu. Dlatego wmawia siê ludziom, ¿e 2012 to apokalipsa - czego normalny umys³ nie zaakceptuje. Ale to jest ICH apokalipsa, nie NASZA. Je¶li siê przebudzimy… - Co to znaczy: przebudzimy? - Zrozumiemy, ¿e jeste¶my kooperatyw± trylionów komórek, które MUSZ¡ dzia³aæ na rzecz wspólnego organizmu, albowiem inaczej umr± na raka. I to zrozumienie nie jest kwesti± pokoleñ edukacji. To zrozumienie zostanie na nas wymuszone - upadkiem Starego ¦wiata. Czas pêdzi jak oszala³y - zauwa¿y³a¶ to? - Trudno nie widzieæ, wszyscy o tym mówi±… - To, co kiedy¶ zajmowa³o pokolenia, teraz zajmuje chwilê. Upadek Starego ¦wiata, to w³a¶nie wstrz±s, który wybudzi sceptyków i tych, którzy uwierzyli, ¿e ¶wiat materii jest ¶wiatem realnym. U¶wiadomi wszystkim, ¿e ¿yli¶my w gigantycznej Maji, iluzji, w holograficznym filmie, który w³a¶nie siê skoñczy³. Bo ewolucja widowni dotar³a do punktu, w którym kto¶ wsta³ i zawo³a³ - Patrzcie! Tam jest projektor! To tylko film! - Obawiam siê, ¿e jeste¶ naiwnym optymist±… - Naiwny optymizm to projektowanie Nowego ¦wiata. Dziêki temu, ¿e jest naiwny, odwo³uje siê do wiary, a nie do wpojonych nam przekonañ - co mo¿na, a czego nie mo¿na. Dziêki temu, ¿e optymizm, projektujê lepszy ¶wiat. Wolisz byæ realn± pesymistk±? - Ha ha ha - no nie, tu mnie stawiasz pod ¶cian±! - Wszyscy pod ni± stoimy. Ta ¶ciana to lustro, przez które musimy przej¶æ. Pomimo tego, ¿e siê wydaje, ¿e siê przez nie przej¶æ nie da. Pamiêtasz tak± scenê w Gwiezdnych Wojnach, kiedy Luke Skywalker próbuje si³± woli podnie¶æ swój statek z bagna i nie potrafi tego zrobiæ? Na co podchodzi Yoda, podnosi statek si³± woli i stawia go na twardym l±dzie. Luke na to mówi: "nie wierzê, ¿e to mo¿liwe…". A Yoda na to: "w³a¶nie dlatego nie potrafisz tego zrobiæ". - Piêkne. Ale jak sobie wyobra¿asz miliardy ludzi, którzy nagle uwierz±, ¿e niemo¿liwe jest mo¿liwe? - Na to pytanie jest kilka odpowiedzi. I ka¿da z nich jest epopej± sama w sobie. Zilustruje ci to na kilku poziomach. Poziom pierwszy - efekt setnej ma³py. S³ysza³a¶ o tym? To jest zjawisko ca³kowicie mierzalne i powtarzalne, choæ wyt³umaczenie go wymaga spojrzenia poza klapki na oczach. Polega ono na tym, ¿e je¶li garstka przedstawicieli jakiego¶ gatunku - czy to ma³py, czy ludzie, to nie ma znaczenia - wiêc je¶li garstka na przyk³ad ludzi zacznie uprawiaæ nowy sposób traktowania ¶wiata, to po przekroczeniu pewnej liczby "krytycznej" owych innowatorów (symboliczna setna ma³pa) nagle ich wiedza zaczyna w tajemniczy (dla nauki oczywi¶cie) sposób przenikaæ do ¶wiadomo¶ci pozosta³ych przedstawicieli owego gatunku i staje siê udzia³em wszystkich. Takie zjawisko - rozpoznane ju¿ w latach piêædziesi±tych przez japoñczyków w ramach s³ynnego eksperymentu na ma³pach - ju¿ zachodzi i to w istocie jest owym przebudzeniem, które przetacza siê obecnie przez ca³± planetê. - Masz na my¶li jakie¶ globalne medytacje? - Je tak¿e, ale przytoczone przez mnie okre¶lenie "innowatorzy" obejmuje nie tylko tych, którzy praktykuj± globalne medytacje, ale tak naprawdê wszystkich ju¿ przebudzonych. A to wcale nie koniecznie s± ludzie, którzy ze ¶wiadomo¶ci± uprawiaj± jak±kolwiek dyscyplinê duchow±, to tak¿e i przede wszystkim ogromna rzesza ludzi dobrej woli, która wiedziona intuicj± po prostu stara siê naprawiæ ten ¶wiat. Zobacz co siê dzieje na portalach NGO (strony organizacji pozarz±dowych) na ca³ym ¶wiecie - tam kipi energia ludzi, którzy chc± co¶ z tym otaczaj±cym nas dramatem zrobiæ. Suma ich dzia³añ wspierana przez tych, którzy ju¿ siê obudzili oraz przez ca³y kosmos - o czym powiem ci dalej - dobiega szybko owej warto¶ci krytycznej, po przekroczeniu której efekt setnej ma³py zaczyna dzia³aæ. Poziom drugi - twarde do¶wiadczenie rzeczywisto¶ci. Pamiêtasz z historii, ¿e w czasach trudnych ludzie siê potrafili zintegrowaæ ponad podzia³ami? Upadek Starego ¦wiata nie bêdzie festynem w weso³ym miasteczku, nie mo¿emy na to liczyæ. Ka¿dy upadek boli. Ten bêdzie skutkowa³ za³amaniem ekonomii, za³amaniem wiary w dotychczasowe autorytety, konfrontacj± z prawem silniejszego i - w mniejszym lub wiêkszym stopniu - konieczno¶ci± walki o przetrwanie. To z jednej strony wzmocni podzia³y miêdzy lud¼mi, ale z drugiej wiele podzia³ów zniesie. A pamiêtaj, ¿e nam nie jest do szczê¶cia konieczne, by wszyscy nagle zrozumieli, ¿e stanowimy kooperatywê tryliona komórek - wystarczy, ¿e zrozumie to "masa krytyczna" - zgodnie z prawem setnej ma³py to poci±gnie lawinê dalszej przemiany ¶wiadomo¶ci. Poziom trzeci - logika ewolucyjna. Sytuacja, w której siê obecnie znajdujemy na Ziemi jast opisywalna dok³adnie jednym znanym sk±din±d sloganem: "tak dalej byæ nie mo¿e". Dotyczy to zarówno skali niesprawiedliwo¶ci spo³ecznej, a wiêc continuum ci±gn±cego siê od masowego g³odu do elitarnego luksusu, dotyczy to skali zniszczenia planety wskutek wyczerpania jej surowców, zanieczyszczenia planety i masowego wyginiêcia setek tysiêcy gatunków, dotyczy to kompletnego braku pomys³u na kontynuacjê rozwoju - w ramach Starego ¦wiata - i tak dalej i tak dalej - znasz tê wyliczankê z ka¿dej inteligentnej publikacji o tym, jak nasz ¶wiat wygl±da. Dotyczy tak¿e koñca systemu ekonomicznego opartego na pieni±dzu, który musi generowaæ zysk, którego to zysku wed³ug ¿adnej logiki nie da siê generowaæ w nieskoñczono¶æ. Stary ¦wiat to Titanic, który w³a¶nie dobija do swojej góry lodowej. I to w³a¶nie jest owa brutalna logika ewolucyjna. Je¿eli starego systemu nie da siê z ¿adnej strony uratowaæ - a nikt takiego programu przedstawiæ nie potrafi - to znaczy, ¿e bez jako¶ciowej przemiany ¶wiadomo¶ci, podzielimy los Titanica. Z drugiej za¶ strony ta sama logika ewolucyjna mówi, ¿e w takiej sytuacji owa przemiana ¶wiadomo¶ci musi nast±piæ, co nie oznacza, ¿e nie bêdzie to proces okupiony cierpieniem. Ale dokonaæ siê musi, albowiem "tak dalej byæ nie mo¿e". Poziom czwarty - wsparcie z kosmosu - Nie masz na my¶li kosmitów… - Ha ha ha! Nie, nie mam na my¶li kosmitów. Mam na my¶li Kosmos, a nie kosmitów. Wiesz, co utrzymuje nasz± ¶wiadomo¶æ na poziomie naszego mózgu? - Nie… - Pole magnetyczne. Mózg, jak twardy dysk komputera, dzia³a w realiach okre¶lonego pola magnetycznego. Wiesz co siê dzieje z danymi na twardym dysku, je¶li podda siê je oddzia³ywaniu innego, ni¿ przewidziano, pola magnetycznego? Ulegn± uszkodzeniu, czyli bêd± inaczej ni¿ oczekiwano odczytywane lub wrêcz ulegn± zniszczeniu. Nasze mózgi s± "przewidziane" do pracy w parametrach pola magnetycznego Ziemi. Rzecz w tym, ¿e owe parametry pola cyklicznie siê zmieniaj± - pole magnetyczne Ziemi przechodzi³o ju¿ wielokrotnie ró¿nego rodzaju przemiany - najbardziej znanym i udokumentowanym w geologicznych warstwach ziemi zjawiskiem jest jego przebiegunowanie. Pole magnetyczne Ziemi w ostatnich latach s³abnie dramatycznie i wiele wskazuje na to, ¿e docieramy do kolejnego przebiegunowania - co w oczywisty sposób wp³ywa i wp³ynie na nasz± ¶wiadomo¶æ. Je¶li do tego dodasz, ¿e wokó³ naszej planety w³a¶nie zachodz± ró¿ne inne zmiany, to zrozumiesz, ¿e kosmos wspiera nasz± przemianê ¶wiadomo¶ci pe³n± gar¶ci±. I tak w 2007 roku zaczê³a zanikaæ heliosfera - wed³ug niektórych doniesieñ zanik³a ju¿ ca³kowicie. - Co to jest heliosfera? - To pole ochronne, które roztacza³o nad nami (i pozosta³ymi planetami uk³adu s³onecznego) nasze S³oñce. Ono nas chroni³o przez ró¿nego rodzaju promieniowaniem kosmicznym. Tak ró¿nego rodzaju, ¿e nie mamy o nim pojêcia, albowiem - w³a¶nie dziêki heliosferze - nigdy go nie do¶wiadczali¶my i tylko kilka rodzajów tego promieniowania jest naukowo rozpoznawalnych. Prawdopodobnie jest ich du¿o wiêcej, ale nie ma tego czym zmierzyæ. Wiêc kosmos nas bombarduje swoimi cz±stkami informacji (bo tym w istocie jest promieniowanie kosmiczne) i Bóg raczy wiedzieæ (dos³ownie!), jak to oddzia³ywuje na nas. Mo¿na siê domy¶laæ, ¿e zasadniczo. Je¿eli wierzyæ doniesieniom o mutacji naszego DNA to zawdziêczamy to zapewne temu w³a¶nie promieniowaniu. Dalej - rok 2012 - znów ten 2012 - to rok przej¶cia punktu zimowego przesilenia przez Drogê Mleczn± (co wi±¿e siê z Kalendarzem Majów), przy okazji rok przej¶cia bieguna pó³nocnego najbli¿szej Gwiazdy Polarnej - te oba zjawiska nale¿± do cyklu precesji osi Ziemi, który zachodzi raz na 26 tys. lat. I trzecie zjawisko, to przej¶cie p³aszczyzny ekliptyki przez centrum Galaktyki - ten moment nale¿y do cyklu obiegu S³oñca wokó³ centrum Galaktyki i zachodzi raz na 226 milionów lat. - S³ysza³am o tym, ale nie wiem dok³adnie o co chodzi… - Nikt dok³adnie nie wie o co chodzi, albowiem nie mamy zapisanej dokumentacji rozwoju wydarzeñ w trakcie tych samych konfiguracji astronomicznych w minionych cyklach. Niemniej zbie¿no¶æ tych okoliczno¶ci jest wyj±tkowa, za¶ istniej±ce analizy naszej odleg³ej przesz³o¶ci wskazuj±, ¿e tego typu astronomiczne konfiguracje towarzysz± globalnym przemianom na naszej planecie. Wiêc jest wielce prawdopodobne, ¿e teraz równie¿ bêd± im towarzyszyæ. Dlatego pozwoli³em sobie na takie ujêcie tematu, ¿e Kosmos nas wspiera w tej przemianie. To, co ci opowiedzia³em, to tylko cz±stka tego, co wiemy o obecnych uwarunkowaniach przemiany naszej ¶wiadomo¶ci. My¶lisz, ze to wystarczy, by zmieniæ ca³± planetê? - Szczerze mówi±c trudno sobie wyobraziæ, by jej nie zmieni³o… Wiêc wierzysz, ¿e garstka tych najbardziej przebudzonych mo¿e zadzia³aæ, jak zakwas w chlebie? I - wraz z pomoc± wszystkich opisanych wy¿ej czynników (i wielu innych, o których zapewne nie mamy pojêcia) - mo¿e uruchomiæ lawinê przemiany ¶wiadomo¶ci? - Tak, trudno z tym dyskutowaæ. Wiêc mam uwierzyæ, ¿e… - Tak. Masz uwierzyæ. To du¿o prostsze, ni¿ daæ siê przekonaæ dowodami ze ¶wiata materii. Dowody ze ¶wiata materii w³a¶nie parciej± doszczêtnie i trzeba byæ bardzo naiwnym, by w nich pok³adaæ wiarê - I mam zacz±æ projektowaæ Nowy ¦wiat? - Ju¿ zaczê³a¶. Przyjrzyj siê naszej rozmowie. Czy to nie jest projektowanie Nowego ¦wiata? Repryza: - Tak, jak go sobie wymy¶lê? - Tak, jak go sobie wymy¶lisz Andrzej Bazgier " pozdrawiam Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 16, 2010, 22:08:23 darlut napisa³
The Maya Of Eternal Time - rewelacyjny wyk³ad o kalenarzu Majów przez Drunvalo Melchizedeka. Po raz pierwszy kto¶ nie straszy rokiem 2012 a wiele wyja¶nia. Kto ma ma³o czasu podpowiadam: czê¶æ 6 - Niebieska Gwiazda Hopi czê¶æ 7 - zmiana pola magnetycznego czê¶æ 8 - ¦wiêto¶æ Serca czê¶æ 10 - Kryszta³owe czaszki * * * "¯ycie nie jest tym, czym siê wydaje" -cyt.z filmu Wszystko co wcze¶niej czyta³em zaczyna powoli uk³adaæ siê w jedn± Ca³o¶æ :) Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Jerzy Karma Luty 18, 2010, 00:44:34 PACO: /…/ istnieje co¶ takiego jak czêstotliwo¶æ. /…/ Czêstotliwo¶æ charakteryzuje wiele fizycznych zjawisk okresowych, które dziej± siê w okre¶lonych jednostkach czasu. Dotyczy to zarówno ca³kiem przyziemnych rzeczy typu drgania fal, napiêæ, jak i ruchów planet wzglêdem w³asnej osi czy innych cia³ niebieskich, gwiazd, itp /…/ Dalej, czêstotliwo¶ci podlegaj± równie¿ nasze cia³a. /…/ nasze organizmy równie¿ posiadaj± pewn± czêstotliwo¶æ (a tak¿e ro¶liny, ska³y itd. ), która wp³ywa na ich rozwój. To dlatego muzyka ma takie dzia³anie. Dzia³a leczniczo nie tylko na psychikê. Potrafi pobudziæ cia³o jak i umys³. Na czêstotliwo¶æ t± (najmniejszych komórek z których jeste¶my zbudowani, najdrobniejszych atomów) wp³ywa czêstotliwo¶æ kosmosu i ka¿de jej zmiany powoduj± zmiany w nas samych, w otaczaj±cym nas ¶wiecie. A wiêc... co by by³o, gdyby co¶ uleg³o zmianie? Czy to w ogóle mo¿liwe? TAK... I to siê w³a¶nie powoli dzieje. Zmiany w uk³adach planetarnych dokonuj±ce siê w okre¶lonych odstêpach czasowych (wykazuj±cych siê pewn± czêstotliwo¶ci±), mówimy tu nie o latach, ale ich tysi±cach, dziesi±tki tysiêcy (w naszym poczuciu czasu) powoduj±, ¿e ¿ycie na Ziemi radykalnie siê zmienia. Tak naprawdê nikt nie potrafi powiedzieæ jaki to wp³yw mo¿e wywrzeæ na nas (mo¿emy tylko debatowaæ). /…/ Warto¶ciowa wypowied¼ Paco. Wybra³em godne wg mnie uwagi fragmenty, co do których nasunê³o mi siê kilka skojarzeñ. Jedno to nauka ró¿okrzy¿owców z Lektorium Rosicrucianum z jak± zetkn±³em siê oko³o 30 lat temu. By³a tam mowa o tym, ¿e ziemie wejdzie w kosmiczna fazê takich wibracji, które prze¿yj± tylko jednostki przygotowane do tego – chodzi o w³a¶ciwe duchowo-energetyczne przygotowanie. Zatem nie wszyscy. Informacje o tym, ¿e nie ka¿da dusza zdo³a istnieæ na ka¿dym poziomie wibracji mo¿emy znale¼æ w innych materia³ach. Np. w pismach wedyjskich dowiadujemy siê o yugach i o tym, ¿e ¿ywe istoty rodz± siê w danej yudze odpowiednio do swojego poziomu energetyczno-duchowego. Np. istoty o poziomie Kali-yugi nie zradzaj± siê w Satya-yudze, Nie wytrzyma³yby tej skali wibracji. W Biblii tak¿e znajdujemy wzmiankê o tym zjawisku, gdy czytamy o mo¿liwo¶ci spotkania wibracji „Pana” z cz³owiekiem: „A do Moj¿esza rzek³: Wst±p do Pana, ty i Aaron, Nadab i Abihu oraz siedemdziesiêciu ze starszych Izraela i z³ó¿cie pok³on z daleka, a niech tylko sam Moj¿esz zbli¿y siê do Pana, natomiast oni niech siê nie zbli¿aj±, a lud niech nie wstêpuje z nim.” (2 Moj. 24:1-2; BW) „I zakre¶lisz ludowi granicê doko³a, mówi±c: Strze¿cie siê wstêpowaæ na górê albo dotykaæ siê jej podnó¿a. Ka¿dy bowiem, kto siê dotknie góry, zginie.” (2 Moj. 19:12; BW) „I prosili go, aby siê mogli dotkn±æ szaty jego; a którzy siê go dotknêli, zostali uzdrowieni.” (Mat. 14:36; BW) Warto tu zwróciæ uwagê, ¿e Jezus nie ka¿dego uzdrawia³. Tak¿e na to, ¿e w swoich naukach o koñcu obecnego ¶wiata i o przemianê wyra¼nie akcentowa³, ¿e nie dla wszystkich ten etap bêdzie szczê¶liwy. Jedni zostan± przemienieni – ci, którzy swoim ¿yciem stworzyli odpowiedni± aurê wibracyjn±. Inni nie zdo³aj± wytrzymaæ nowych silniejszych wibracji – bêd± paliæ ich niczym ogieñ. Z³otej szaty godowej nie zbuduje siê w tydzieñ. To wymaga procesu. Dlatego, gdy to siê stanie, kto bêdzie z³apany nieprzygotowanym, ten nic nie zdo³a ju¿ zrobiæ. Dlatego badajmy swoje b³êdy – aby¶my zdo³ali wyprostowaæ w sobie to, co jeszcze jest krzywe. Oczywi¶cie nie dos³ownie. Dos³ownie to mamy wzrastaæ w doskona³o¶æ. Bardzo ciekawe informacje o cyklach ziemi s± zawarte w ksi±¿ce Maxa Heindela ¦wiatopogl±d ró¿okrzy¿owców. Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 18, 2010, 02:25:08 Witaj Jerzy karma .
Zauwa¿am bardzo pozytywn± zmianê w Twoich wypowiedziach. Znikn±³ gdzie¶ mentorski ton ;) . Zast±pi³o go dzielenie siê swoj± wiedz± W TROSCE o dobry, wspólny rozwój. Przepraszam za t± ocenê na wstêpie, ale po prostu musia³em opisaæ to, co zauwa¿y³em. Mo¿liwe zreszt±, ¿e to dlatego i¿ zauwa¿am zmianê w samym sobie - st±d moje uwagi . Co do meritum . Nigdy nie byli¶my , jako Planeta i jako ludzko¶æ ( ogólnie - jako Noosfera ) razem w takiej sytuacji, jak obecnie, czyli w chwili przej¶cia przez p³aszczyznê ekliptyki galaktyki oraz w jednocze¶nie w momencie przej¶cia zmian jako ludzie na poziomie wiedzy. Mo¿liwe ¿e to ju¿ siê kiedy¶ dzia³o, ale nie posiadamy o tym zapisów w formie , któr± by¶my uznawali za oficjalnie obowi±zuj±c±. O tym wszak traktuj± Majowie, to przekazuj± nam Piramidy oraz budowle megalityczne, ale to wci±¿ sfera pozostaj±ca jako teorie raczej ni¿ uznana wiedza ( chocia¿ to teorie namacalne i raczej monumentalnie, fizycznie obecne ). Pomimo to oficjalna nauka ignoruje tak± wiedzê . Z niekorzy¶ci± dla siebie niestety , uwa¿am. Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Jerzy Karma Luty 18, 2010, 08:31:14 Witaj East,
Bardzo dziêkuje Ci za Twoj± uwagê. Mo¿e pozwoli mi ona zrozumieæ co¶ czego od lat nie mogê poj±æ. I prostowaæ we mnie to – co krzywe. Mentorski ton? Mo¿liwe, ¿e takie wra¿enie, a zarazem sposób w jaki pisa³em /kto wie, czy jeszcze nie napiszê/ wynika³ /niekoniecznie czas przesz³y/ z kilku rzeczy. Jedna to taka, ¿e osobi¶cie nie uto¿samia³em siê z tym, co pisa³em – czyli to, co pisa³em by³o podmiotem, ja za¶ przedmiotem. I uwierz mi East, ¿e jako cz³owiek tego nie lubi³em. Zreszt± sprawa jest bardziej z³o¿ona. Tak jak ka¿dy z nas. Np. astrologicznie planety osoby mog± silnie wyra¿aæ jeden znak zodiaku /i prawdziw± naturê tego cz³owieka/, za¶ Ascendent, czyli punkt horoskopu okre¶laj±cy to jak jednostka bêdzie siê nie¶wiadomie ukazywaæ ¶wiatu, bêdzie le¿eæ w innym znaku. Dlatego s³uszne jest stwierdzenie, ¿e „pozory myl±”. Tak¿e wtedy, gdy kto¶ wydaje siê nam wspania³y. Bo w rzeczywisto¶ci mo¿e taki nie jest. I do tego jak s³usznie napisa³e¶: subiektywny odbiór odbiorcy. Np. teraz: By³em mentorski? Z pewno¶ci± – a tylko g³o¶no my¶la³em… Z tego wniosek dla mnie– nie my¶l na g³os ;-) Albo zanim to podasz poddaj specjalnej obróbce hehe Wtedy co prawda bêdziesz chytry /czy sprytny/, ale za to lepiej bêdziesz odbierany ;-) Inna metod± jest udawanie g³upszego od siebie samego :-) Dlaczego tak lubimy te kabarety, gdzie kto¶ robi z siebie durnia? A nie lubimy „mentorów”? Odpowied¼ jest w ego. /By nie byæ mentorski jako ja czêsto dawa³em cytaty, ale i to jak wiem nie pomaga³o zbytnio./ W ka¿dym razie dziêkujê Ci jeszcze raz za uwagê. Potwierdza ona moje nieprzystosowanie :-) Apropo tego co dalej napisa³e¶. Kiedy¶ czyta³em wypowied¼ Salomona w której stwierdzi³, ze wszystko to ju¿ by³o. Jak pamiêtam to samo stwierdzaj± pisma wedyjskie, ¿e epoki siê cyklicznie powtarzaj±: te wiêksze i te mniejsze. Poza tym wiele przes³anek wskazuje mi te¿ na jeszcze co¶, ¿e u jednych z nas w roku 2012 co¶ siê zdarzy, a u innych nic. Mo¿e byæ wiele wariantów roku 2012. To w jakim kto pomknie mo¿e zale¿eæ od jego skali magnetycznej wibracji. Zmiana wibracji zmienia nawet „wyznaczon±” ju¿ przysz³o¶æ. Zatem: „zmieñ siê, a zmienisz swoje ¿ycie”. /To nie do Ciebie East. Jakby co¶ to wolê do mnie ;-)./ Pozdrawiam w pokoju Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Luty 18, 2010, 10:06:50 Bardzo ciekawe informacje o cyklach ziemi s± zawarte w ksi±¿ce Maxa Heindela ¦wiatopogl±d ró¿okrzy¿owców. Dla mnie Heindel jest nieco niestrawny (mo¿e to kwestia stylu pisania) ale wrzucam. Ksi±¿ki: Heindel Max - ¦wiatopogl±d ró¿okrzy¿owców (format *.HTML) http://www.przeklej.pl/plik/heindel-max-swiatopoglad-rozokrzyzowcow-zip-000a057101dc Heindel Max - Astrologia (format *.DOC) http://www.przeklej.pl/plik/heindel-max-astrologia-zip-000a056qc6jo Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 18, 2010, 11:32:00 Jerzy Karma dziêki za Twoj± odpowied¼. Je¶li o mnie chodzi to tylko potwierdzi³o siê, ¿e jeste¶ na prawdê w porz±dku cz³owiekiem, poniewa¿ zareagowa³e¶ na moj± lu¼n± uwagê. Nie uczyni³em tego, aby na Ciebie w jakikolwiek sposób wp³ywaæ, a tylko wyrazi³em swój odbiór. Bo tak na prawdê, to "mentorski ton" mo¿e byæ niczym innym jak czêstotliwo¶ci± rezonansow±, która istnieje we mnie. Dlatego w ten sposób Ciebie odbiera³em. Moje wra¿enie pochodzi ze mnie. To, ¿e ono zniknê³o mo¿e oznaczaæ, ¿e równie¿ ja siê zmieni³em. Zatem dziêkujê Ci jeszcze raz.
I nie odbieram Ciebie jako osobê "nieprzystosowan±". Wrêcz przeciwnie. Ogromna wiedza, któr± siê dzielisz jest czym¶ wspania³ym. Piszesz Cytuj "A nie lubimy „mentorów”? Dok³adnie. Równie¿ mam takie wra¿enie. Dlatego obecno¶æ dobrotliwie u¶miechaj±cej siê, ¶wiêtej osoby tak dra¿ni ego. Mo¿liwe , ¿e to by³a jedna z przyczyn ukrzy¿owania Jezusa ?Odpowied¼ jest w ego." Cytuj Mo¿e byæ wiele wariantów roku 2012. To w jakim kto pomknie mo¿e zale¿eæ od jego skali magnetycznej wibracji. Zmiana wibracji zmienia nawet „wyznaczon±” ju¿ przysz³o¶æ. Zatem: „zmieñ siê, a zmienisz swoje ¿ycie”. To wydaje mi siê najbardziej prawdopodobne. Przemiana nadejdzie od wewn±trz. Osoby dostrojone do odbioru "nowego softwaru" po prostu go uruchomi±. Dla innych nic siê nie wydarzy, moim zdaniem. Mo¿e to wygl±daæ nawet tak, ¿e obok siebie bêd± ¿yli ludzie mocno osadzeni w materializmie ( którzy dzisiaj uwa¿aj± , ¿e s± wybran± ¶mietank± ludzko¶ci ) , oraz znacznie przewy¿szaj±cy ich rozwojem i mo¿liwo¶ciami, dos³ownie "o¶wieceni" ludzie, u¿ywaj±cy kolejnych wymiarów, telepatii, lewitacji jako normalnych, naturalnych mo¿liwo¶ci. Co gorsze , dla tych drugich, mog± oni, sam± swoj± bytno¶ci±, samym wyra¿aniem siebie budziæ w¶ród tych pierwszych niezdrowe reakcje ego, o których troszkê sobie powiedzieli¶my na pocz±tku. Zatem "przebudzeni" powinni byæ bardzo ostro¿ni w swoim dzieleniu siê sob± i w swoich dobrych chêciach. Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: darlut Luty 20, 2010, 01:05:16 http://portal-duchowy.pl/artykuly/istotypozaziemskie/59-ujawnienieistot.html
Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Jerzy Karma Luty 20, 2010, 10:56:51 http://portal-duchowy.pl/artykuly/istotypozaziemskie/59-ujawnienieistot.html http://www.boga.fora.pl/kwestia-federacji-galaktycznej-jak-i-jej-wiadomosci,46/ _______________________________________________________ @east, dziêkujê za odpowied¼ i dobre s³owo :-) Ka¿dy z nas potrzebuje tego, bo zadowolenie innych jest najwy¿sz± warto¶ci± w ¿yciu. Oczywi¶cie zadowolenie w duchu doskona³o¶ci i ogólnego dobra /bez czynienia krzywdy komukolwiek/ Je¶li za¶ chodzi o wiedzê, to czujê siê bardzo... bardzo malutki... Dlatego miêdzy innymi lubiê du¿o czytaæ, tak¿e Ciebie. Czytam z dwóch powodów. Jeden to intelektualno-informacyjny. Drugi egzystencjalno-informacyjny, w którym zachodzi proces czytania tego, o czym ju¿ intelekt wie. Jest to jak podgrzewanie wody do zagotowania, gdzie wiedza jest ogniem. [Przemiana nadejdzie od wewn±trz. Osoby dostrojone do odbioru "nowego softwaru" po prostu go uruchomi±. /.../ Mo¿e to wygl±daæ nawet tak, ¿e obok siebie bêd± ¿yli ludzie mocno osadzeni w materializmie ( którzy dzisiaj uwa¿aj± , ¿e s± wybran± ¶mietank± ludzko¶ci ) , oraz znacznie przewy¿szaj±cy ich rozwojem i mo¿liwo¶ciami, dos³ownie "o¶wieceni" ludzie, Oko³o 30 lat temu spotka³em siê z informacj±, ¿e dzisiejsze ma³py s± tym, co zosta³o z tych ludzi, którzy w poprzednim podobnym "przej¶ciu" nie byli gotowi, czyli którzy zamiast ¿yc jak ludzie ¿yli jak zwierzêta i traktowali siê gorzej ni¿ zwierzêta. Dlatego musieli zostaæ zwierzêtami, by siê uczyæ jeszcze od zwierz±t. Takie co¶ ma siê powtórzyæ. Jedni ludzie pójd± do PRZODU, inni do TY£U. Obie grupy maj± zatem ¿yæ jakby w jednym ¶wiecie - chocia¿ obok siebie. Czy jednak to jedyne co nast±pi? Gdyby tak by³o ¶wiat by³by ubogi :-) Tymczasem ludzie szukaj± takich ubogich odpowiedzi, czyli czego¶ prostego i ³atwego do zrozumienia. Do tych innych odpowiedzi nawi±za³em w swojej poprzedniej wypowiedzi. (¯ona pu¶ci³a piosenki z CD i akurat us³ysza³em s³owa brzmi±ce: "Dzi¶ tak niewiele wiemy o tym ¶wiecie") Serdecznie pozdrawiam Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Szewc Marzec 02, 2010, 01:15:32 Ja stawiam na zabobon.
Historia uczy ¿e ju¿ nie raz ludzie wyczekiwali czego¶ nadzwyczajnego, a nic nie nast±pi³o... Zreszt± pozostaje fakt, ¿e nie ma ¿adnych niepodwa¿alnych powodów na to ¿e cokolwiek siê stanie... >¯e s³oñce przejdzie przez jaki¶ punkt w kosmosie? <= a jaki to ma wp³yw, uwolni tajemnicz± si³ê i wymusi ewolucjê? >¯e majów kalendarz siê koñczy, i nie ma nastêpnego? <= a jak ma byc skoro cywilizacja 1000 lat temu upad³a, a nawet swojego koñca nie by³a w stanie przwidziec. >¯e szczyt aktywno¶ci s³oñca? <= Od 4,5 mld lat co 11 lat jest szczyt aktywno¶ci <który z reszt± nie ma swego apogeum jakiego¶ konkretnego dnia> i jako¶ nic siê nie wydarzy³o... Jakie s± dowody na to ¿e ten okres cokolwiek zmieni? Tytu³: ¦wiêta geometria i transformacja US Wiadomo¶æ wys³ana przez: radoslaw Marzec 02, 2010, 01:26:45 Dziêkujê NASA za inspiracjê do napisania kilku poni¿szych zdañ (bezpo¶rednim bod¼cem by³o uruchomienie oficjalnej strony NASA po¶wiêconej zagadnieniu 2012 i obalaniu "mitów" zwi±zanych z t± dat±) - dedykuje je tak¿e naukowcom prowadz±cym debatê na temat globalnego ocieplenia...
Choæ to wydaje siê niewiarygodne pêdzimy poprzez galaktykê z prêdko¶ci± 720 tys km/godz nasz± wielk± bryk± zwan± potocznie Uk³adem S³onecznym. Ostatni raz w tym miejscu Drogi Mlecznej znajdowali¶my oko³o 250 mln lat temu - nie s±dzê ¿eby ktokolwiek z ludzi (tak¿e tych z NASA) pamiêta³ jak to siê wtedy lecia³o:) Jako szary cz³owiek, nie maj±cy zbyt du¿ego pojêcia o astronomii czy fizyce pozwoli³em sobie zebraæ trochê danych które mog± ¶wiadczyæ o tym ¿e NASA i nasi naukowcy bezczelnie nas ok³amuj± i ukrywaj± przed nami bardzo istotny fakt - zachodz±c± na naszych oczach transformacjê Uk³adu S³onecznego. Aby mój wywód by³ w pe³ni zrozumia³y niezbêdne bêdzie zapoznanie Szanownych Czytelników z kilkoma pojêciami zwi±zanymi ze ¶wiêt± geometri±. Poniewa¿ mój przyjaciel zajmuj±cy siê prac± z sieciami neuronowymi w tym momencie zakoñczy³ ze mn± rozmowê - od razu mówiê ¿e s³owo "¶wiêta" jest jak najbardziej niefortunne i myl±ce, przylgnê³o do opisu owej "dziwnej" nauki dawno temu i raczej nie da siê na dzieñ dzisiejszy za du¿o z tym zrobiæ. Fakt dziwnego nazewnictwa nie przeszkadza Elitom rz±dz±cym t± planet± do wykorzystywania owej wiedzy - ba, niektóre z symboli Tajnych Stowarzyszeñ w sposób jawny daj± nam do zrozumienia ¿e cyrkiel i linijka to cholernie wa¿ne sprawy... Mo¿liwe ¿e "crop circles" te¿ chc± nam powiedzieæ co¶ na ten tajemniczy temat... Nie bêdê wprowadza³ definicji ¶w. geometrii ani t³umaczy³ dlaczego wed³ug jej zasad jest zbudowana ka¿da czê¶æ Twojego Cia³a, ka¿da ro¶lina i zwierzê - dla poszukuj±cych ta wiedza jest dostêpna za darmo w sieci od dobrych 20 lat, a niektóre z jej elementów zosta³y przedstawione w Holywoodzkich produkcjach typu "Kod Leonarda..." Nasz± podró¿ zacznijmy od przygody z fotografi± - fotograf Sir Alfred Watkins cz³owiek który jako pierwszy z nowo¿ytnych zauwa¿y³ fakt ¿e niektóre budowle s± wzniesione w szczególnych miejscach, ³±cz±c ich lokalizacje na mapie otrzymujemy linie proste, czêsto s± to drogi którymi je¼dzi³y pierwsze samochody. By³ to rok 1921... http://www.cotswolds.info/strange-things/ley-dragon-lines.shtml (http://www.cotswolds.info/strange-things/ley-dragon-lines.shtml) Minê³o trochê lat i jeden z najbardziej niedocenionych naukowców naszych czasów wpad³ na dziwny pomys³. Postanowi³ znale¼æ jak±¶ prawid³owo¶æ w lokalizacji miejsc w których w zagadkowych okoliczno¶ciach znikaj± samoloty. Pan Ivan Sanderson roz³o¿y³ mapê ¶wiata, uzbroi³ siê w setki pinezek i ¿mudnie sprawdzaj±c koordynaty zabra³ siê do wbijania ich w mapê. Oto jak u³o¿y³y siê pinezki: (http://img502.imageshack.us/img502/8477/ivansanderson.gif) Oczywi¶cie dla naukowców dzielnie pracuj±cych na swe wynagrodzenia odkrycie pana Sandersona (1972r pierwsza publikacja) nie znaczy³o nic - ot dziwny przypadek, wszak ¿ycie sk³ada siê z przypadków... Lubiê naszych rosyjskich braci, bo oni maj± trochê inne podej¶cie do nauki. Na podstawie odkryæ Sandersona opracowali model tetrahedralnej (czyli "trójk±tnej") siatki opasaj±cej Ziemiê, wygl±da ona tak: (http://img15.imageshack.us/img15/2863/siatkatetra.gif) (http://img401.imageshack.us/img401/7159/tetra2.gif) (http://img291.imageshack.us/img291/1060/eurogridfm.gif) Link do ¼róde³: http://www.bibliotecapleyades.net/esp_mapa_ocultotierra.htm#inicio (http://www.bibliotecapleyades.net/esp_mapa_ocultotierra.htm#inicio) Zaraz potem trzech zuchów: Niko³aj Gonczarow, Wjaczes³aw Morozow i Walery Makarov wpad³o na absurdalny pomys³ sprawdzenia czy budowle megalityczne rozsiane po ca³ej planecie maj± jaki¶ zwi±zek z owa siatk±. Poniewa¿ Panowie byli dok³adni a¿ do bólu - sprawdzili wszystkie megality o jakich wiedzieli, czyli ...oko³o 3300. Gdyby komu¶ do tej liczby paru brakowa³o - w szukaniu ich pomocne jest s³ówko "dolmain", okre¶laj±ce kamieñ podparty kilkoma innymi, wiadomo przecie¿ ¿e Staro¿ytnym siê nudzi³o i nastawiali tego naprawdê sporo: (http://img502.imageshack.us/img502/3316/ardolmeneile.jpg) (http://img641.imageshack.us/img641/8923/dolmainirlandia.jpg) (http://img442.imageshack.us/img442/7072/france20054dolmain.jpg) (http://img521.imageshack.us/img521/4673/russiadolmain.jpg) ¯aden z nich nie znajdowa³ siê poza siatk±!!! Co wynika z moich dotychczasowych wypocin, zapytasz Szanowny Czytelniku? No có¿ - ka¿dy na to pytanie powinien odpowiedzieæ sobie sam, mogê tylko napisaæ ¿e dla mnie znaczy to ¿e: - Staro¿ytni wznosz±c swe megalityczne budowle dysponowali wiedz± któr± nasza wspó³czesna nauka zaczyna dopiero rozumieæ, a przeznaczenie owych budowli by³o zupe³nie inne ni¿ nam siê próbuje wmawiaæ - nasza historia jest du¿o d³u¿sza i bardziej rozbudowana ni¿ bajki zapisane w ksi±¿kach, a Staro¿ytni potrafili dzia³aæ na skalê globaln±, czyli po prostu istnia³a na tej planecie wysoko rozwiniêta cywilizacja, zupe³nie tak jak to opisuje Bia³y Nied¼wied¼ z plemienia Hopi czy Szaman Zulusów Credo Mutava. W tym miejscu chcê tylko rozwin±æ kwestiê powolnego rozumienia ¶wiêtej geometrii przez nasz± naukê. Przedstawiam Pañstwu E8: (http://www.goldenmean.info/caughtinthematrix/E8.gif) krótka notka z PAP: " CZTERY LATA OBLICZANO STRUKTURÊ MATEMATYCZN¡ The American Institute of Mathematics poinformowa³ o zakoñczeniu, trwaj±cej cztery lata pracy nad jedn± z najwiêkszych i najbardziej skomplikowanych struktur matematycznych – grupy Liego E8. „Grup±” matematycy nazywaj± zbiór ze zdefiniowanym w tym zbiorze dzia³aniem, np. zbiór liczb naturalnych z dzia³aniem dodawania. W fizyce i matematyce wspó³czesnej pojêcie grupy staje siê du¿o bardziej abstrakcyjne i s³u¿yæ mo¿e do opisu symetrycznych w³asno¶ci obiektów. Grupa Liego E8 w szczególno¶ci s³u¿y do opisu symetrii obiektów 57-wymiarowych. Jest szeroko stosowana w jednej z najbardziej obiecuj±cych teorii fizycznych, teorii super strun. Nad obliczeniami pracowa³o 18 matematyków ze Stanów Zjednoczonych oraz Europy. Skala obliczeñ jest wiêksza ni¿ przeprowadzony niedawno Projekt Poznania Ludzkiego Genomu. Ostateczne obliczenia zosta³y wykonane za pomoc± superkomputera Sage i trwa³y 77 godzin. Wyniki zajmuj± 60 gigabajtów, czyli tyle, ile zajmuje muzyka w formacie MP3, s³uchana ci±gle przez 45 dni. Gdyby wyniki zapisaæ na papierze, zajê³yby obszar porównywalny z wysp± Manhattan w Nowym Jorku. Obliczenia maj± wiele zastosowañ, których w wiêkszo¶ci jeszcze nie rozumiemy. Tak jak Projekt Poznania Ludzkiego Genomu nie spowodowa³ od razu powstania cudownego leku, tak te badania s± narzêdziem, które inni naukowcy bêd± wykorzystywaæ w swoich dziedzinach. (PAP) " ¼ród³o: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=606.0 (http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=606.0) Nawet nie próbujê t³umaczyæ oficjalnej definicji tego cuda, fizycy mamrocz± co¶ o 248 punktach i wymiarach oraz matematycznych strukturach - ¿aden z nich nie powie ¿e to po prostu rzut na p³aszczyznê dwuwymiarow± bry³y przestrzennej utworzonej poprzez po³±czenie ze sob± bry³ Platoñskich (to temat na osobny artyku³ pt. "jak Grecy wykradli wiedzê z Egiptu, okroili j± i przedstawili ¶wiatu jako swoj±") dwunasto¶cianu i dwudziesto¶cianu. A co jest wyj±tkowego w owej figurze? Po pierwsze - i tego te¿ nie powie ¿aden fizyk g³ównego nurtu - ta figura jest w 100% oparta na liczbie Fi i z³otej proporcji. Po drugie - E8 w swej uproszczonej formie by³a nam ju¿ zaprezentowana jako Kwiat ¯ycia przez Staro¿ytnych. Egipt: (http://theunexplainedmysteries.com/templar/sacred/fol_Abydos.jpg) Turcja: (http://www.floweroflife.org/folturkey.jpg) Indie: (http://www.floweroflife.org/folamritsar3.jpg) Po trzecie - E8 obrazuje nam schemat rozk³adu materii w naszym trójwymiarowym ¶wiecie - pierwsze eksperymentalne potwierdzenie tego faktu ju¿ mamy: (http://img442.imageshack.us/img442/8254/e8proof.gif) Czas na zmianê uk³adu okresowego pierwiastków i uporz±dkowanie go w bardziej naturalny sposób: (http://img693.imageshack.us/img693/2962/pierwiastki.gif) Dodam ¿e tetrahedralna siatka wokó³ Ziemii jest czê¶ci± gigantycznej siatki E8 wokó³ naszej planety. Samoloty znikaj± na liniach owej siatki bo te linie s± czê¶ci± fabryki czasoprzestrzeni wokó³ naszej planety - rozumieli to Staro¿ytni, rozumia³ Victor Shauberger i rozumiej± nasi rosyjscy bracia opisuj±c Teoriê Szypowa - tutaj uk³ony dla Pana Mariana Wasilewskiego który na forum paranormalne.pl publikuje pierwsze t³umaczenie na polski Teorii Szypowa: http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=22460 (http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=22460) Oderwijmy siê trochê od Ziemii... "...Lecia³em do Nowosybirska, stolicy Syberii na rozmowê z doktorem Aleksiejem Dmitriewem, geofizykiem z Rosyjskiej Akademii Nauk, by dowiedzieæ siê czego¶ o strefie galaktycznego zagro¿enia dla S³oñca, Ziemii i ca³ego US. Okr±¿aj±c Centrum Galaktyki S³oñce przechodzi przez ró¿ne obszary kosmosu, o mniejszym lub wiêkszym stopniu energetycznego nasycenia. Zdaniem Dmitriewa w miêdzygwiezdnej burzy przez któr± siê przesuwamy, zapalaj± siê czerwone ¶wiat³a alarmowe. "Rosn±ca aktywno¶æ s³oneczna jest bezpo¶rednim rezultatem zwiêkszaj±cego siê nap³ywu materii, energii, i informacji, jakiemu jeste¶my poddawani wchodz±c w miêdzygwiezdny ob³ok energii. S³oñce staje przed nowymi wyzwaniami,a ich skutki odczuwamy na ca³ej planecie." pisze Dmitriew "Czas dziel±cy nas od spe³nienia siê g³ównych scenariuszy globalnej katastrofy nie przekracza trzydziestu kilku okr±¿eñ Ziemii dooko³a S³oñca. To nie przesada - uwa¿amy nawet ¿e jest to do¶æ wiarygodna prognoza" Dmitriew ma w swoim dorobku ponad 300 publikacji w prasie naukowej, g³ównie z dziedziny geofizyki i meteorologii - zarówno Ziemii, jak i innych planet. ... " - Chcia³bym rozpocz±æ tê rozmowê od pewnego o¶wiadczenia - powiedzia³ Dmitriew - Istniej± 3 wa¿ne ¼ród³a energii negowane albo bagatelizowane przez konserwatywne ¶rodowiska naukowe. S± to: 1. narastaj±ca dynamika ¶rodowiska miêdzyplanetarnego 2. efekty energetyczne wynikaj±ce z po³o¿enia planet US 3. impulsy p³yn±ce z Centrum Galaktyki." Oto 3 donios³e stwierdzenia. Wszystkie wi±¿± siê z rokiem 2012. Zacznijmy od tego ¿e zdaniem Dmitriewa ca³y US siê grzeje. ... Jak pilot rzucaj±cy krótkie polecenia zapiêcia pasów albo kapitan rozkazuj±cy uszczelniæ luki, Dmitriew mówi nam ¿e turbulencja w któr± wchodzimy to nie teoria, a fakt ktoremu natychmiast musimy stawiæ czo³o. ¯eby wyobraziæ sobie co dzieje siê teraz z naszym US zapomnijmy o standardowych pogl±dach, o uproszczonych modelach które ogl±dali¶my w szkole albo w muzeach. Wyobra¼my sobie za to ogromn± kulê ¶wiat³a, nazywan± heliosfer±. Jest najja¶niejsza w ¶rodku, gdzie ¶wieci S³oñce; im dalej od centrum tym bardziej ciemnieje. W obrêbie tej wielkiej jasnej kuli mkn±, kr±¿± i wiruj± wszelkiego rodzaju planety, ksiê¿yce, asteroidy, komety i szcz±tki A sama heliosfera sunie przez kosmos w ramieniu galaktyki, która zreszt± tak¿e obraca siê w locie. Przez d³ugi czas zak³adali¶my ¿e bêdzie to równy, g³adki lot. Teraz, jak obja¶nia Dmitriew, heliosfera napotka³a niebezpieczny obszar, a ¶ci¶lej magnetyczne pasma i pasemka zawieraj±ce wodór, hel, hydroksyl oraz inne pierwiastki i zwi±zki; jakie¶ kosmiczne szcz±tki, byæ mo¿e pozosta³o¶ci po wybuchu gwiazdy. Tak jak ka¿dy przedmiot poruszaj±cy siê w dowolnym ¶rodowisku (np ³ód¼ p³yn±ca po wodzie) heliosfera tworzy przed sob± falê uderzeniow±, roztr±caj±c cz±steczki przestrzeni miêdzygwiezdnej. W miarê jak wchodzi w gêstsze obszary, gdzie odpychanych cz±stek jest coraz wiêcej, fala staje siê wiêksza i grubsza. Dmitriew szacuje ¿e fala uderzeniowa heliosfery powiêkszy³a siê dziesiêciokrotnie, z 3-4 AU do 40 AU lub wiêcej (AU = oko³o 150 mln kilometrów). "Zagêszczenie siê fali prowadzi do powstania smugi plazmy wokó³ US i do jej wdzierania siê w przestrzeñ miêdzyplanetarn±... jest ona dodatkowym wk³adem materii i energii w nasz US" pisze Dmitriew w swej pracy (Planetofizyczny stan Ziemii i ¿ycia. 1997r). .... Dmitriew i jego koledzy odkryli falê uderzeniow± analizuj±c dane zebrane przez sondy Voyager w najdalszych zak±tkach US. ... Znale¼li zdumiewaj±co spójne dowody ¿e od czasu kiedy Voyager dokona³ pierwszych pomiarów (20 lat wcze¶niej) heliosfera stawa³a sê coraz bardziej burzliwa i to pocz±wszy od najmniejszych, zlodowacia³ych ksiê¿yców obiegajacych planety zewnêtrzne a na samym S³oñcu skoñczywszy. Miêdzygwiezdny ob³ok energii intensywnie badaj± naukowcy rosyjscy, zw³aszcza Wladimir B. Baranow, który w 1995 roku uzyska³ profesorsk± katedrê Sorosa na Uniwersytecie Moskiewskim. ... Praca Baranowa o hydrodynamice plazmy miêdzyplanetarnej i oporze jaki wiatr s³oneczny spotyka w ¶rodowisku miêdzygwiezdnym byla wielokrotnie publikowana w jêzyku angielskim (miedzy innymi "Soros Educational Journal"). Na podstawie danych z Voyagera Baranow opracowa³ model matematyczny heliosfery. W 1999r. na moskiewskiej konferencji dla uczczenia 65 urodzin uczonego specjali¶ci z Rosji, Europy i USA sprawdzali model Baranowa, który wykaza³ 96% zgodno¶æ obserwacji Voyagera, nowszych informacji z NASA i ESA oraz szacunków Dmitriewa, twierdz±cego ¿e nasza helisfera przez nastêpne 3000 lat pozostanie w strefie oddzia³ywania fali uderzeniowej. " Czy mo¿na co¶ dodaæ do naszej przygody z doktorem Dmitriewem? Mo¿e kilka obrazków: Nasza galaktyka: (http://imgsrc.hubblesite.org/hu/db/1998/01/images/b/formats/large_web.jpg) "przeciêta" przez galaktykê Strzelca: (http://ipac.jpl.nasa.gov/media_images/sig07-008_medium.jpg) ... i wla¶nie dolatujemu do skrzy¿owanka: (http://www.space.com/images/030924_galaxy_eating_02.jpg) Co¶ jeszcze? Mo¿e tylko tyle ¿e nowa, nap³ywaj±ca do US energia powinna w jaki¶ sposób wp³yn±æ na planety wokó³ nas - poprzez zmiany w jasno¶ci, polu magnetycznym czy temperaturze... Szybki przegl±d sytuacji wokó³: Wenus: znacznie zwiêkszona jasno¶æ, ¶wiec±ca plama: (http://www.newscientist.com/data/images/ns/cms/dn17534/dn17534-2_300.jpg) parê dziwnych faktów na temat Venus:http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=709.0 (http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=709.0) Ziemia: akurat tutaj zmiany nie s± a¿ tak odczuwalne, znacz±cy wp³yw na tak± sytuacjê ma zjawisko chemtrails (rozpylanie cz±steczek aluminium w atmosferze przez setki samolotów które zostawiaj± za sob± co¶ wiêcej ni¿ smugê kondensacyjn±) oraz instalacja HAARP manipuluj±ca pogod± i potrafi±ca wywo³ywaæ trzêsienia ziemi czy huragany na zamówienie. Mars - ostatnio pojawi³a siê tam atmosfera, w sieci mo¿na znale¼æ tony materia³u na temat topnienia lodowców i ocieplenia tej planety. Zwiêkszenie gêsto¶ci atmosfery. Jowisz: drastyczne zwiêkszenie pola magnetycznego. siêga ju¿ do Saturna. Powstanie drugiej czerwonej plamy, zorze na biegunach. Oficjalne ¼ród³a nie podaj± ¿adnego logicznego powodu nasilenia siê burz, powstania drugiej czerwonej plamy i coraz to nowych anomalii. Zbyt trudno jest wpa¶æ na pomys³ ¿e powiêkszenie pola magnetycznego musi byæ zwi±zane z dostarczeniem nowej porcji energii do uk³adu. Zorze na ksiê¿ycu Jowisza IO, Jowiszu i Neptunie: (http://img291.imageshack.us/img291/7445/saturnjupiterio.jpg) Saturn: zorze w rytm ¶w. geometrii: (http://i148.photobucket.com/albums/s29/meshula/saturnAurora.jpg) Uran: przebiegunowanie magnetyczne o 60 stopni i szalej±ce burze magnetyczne które przybieraj± na sile. Pojawi³a siê tak¿e zorza: (http://z.about.com/d/space/1/0/d/Q/uranus_tour.jpg) Neptun: przebiegunowanie magnetyczne o 50 stopni Pluton - zmiany w jasno¶ci Wg NASA - to wszystko nic nie znacz±ce, oderwane od siebie przypadki!!! Czy wobec powy¿szych faktów mo¿na powiedzieæ ¿e w³a¶ciwie nic siê nie dzieje i spaæ spokojnie (ewentualnie toczyæ bezsensowne spory na temat przyczyn globalnego ocieplenia i domniemanym wp³ywie cz³owieka na ten proces - ludzie popatrzcie z szerszej perspektywy!!!) - jak kto lubi. Jedni przeczytaj± na stronie NASA ¿e mo¿na wracaæ do ³ó¿ek, ale dla tych paru procent którym to nie wystarcza mam na po¿egnanie ma³± analogiê do naszej sytuacji na poziomie atomowym. Co siê dzieje gdy atom wpu¶cimy do ¶rodowiska o wy¿szym potencjale energetycznym? Elektrony zaczn± przyspieszaæ i nagle, w u³amku sekundy zmieni± swe pow³oki na te bardziej przystosowane do nowych warunków. Bior±c pod uwagê fakt ¿e ca³a ¶wiêta geometria opisuje nam fraktalny wszech¶wiat (skalowanie u Nassima Harameina http://www.theresonanceproject.org/ (http://www.theresonanceproject.org/)) - w podobny do atomu sposób potrafi± siê zmieniæ tak¿e planety... To wyj±tkowa przyjemno¶æ ¿yæ w tych czasach, opisanych przez Staro¿ytnych jako "Shift of the Ages". Pozdrawiam wszystkich czytaj±cych te s³owa i przepraszam je¶li urazi³em kogo¶ swoimi brakami w znajomo¶ci dziedzin tradycyjnej nauki. Polecam: Wszech¶wiat i jego geometryczne wzorce: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.0 (http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.0) Nassim Harramein: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?board=37.0 (http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?board=37.0) Dmitriew: http://www.tmgnow.com/repository/global/planetophysical.html (http://www.tmgnow.com/repository/global/planetophysical.html) Wilcock: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=621.0 (http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=621.0) Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Marzec 02, 2010, 16:37:27 ¦wietne kompendium rados³aw. Dziêki bardzo, bo w³o¿y³e¶ w to trochê swojej pracy. Je¶li nauka dalej stara siê nas utrzymywaæ oficjalnie w niewiedzy , to mo¿e sobie podarowaæ. CO¦ siê dzieje i to na skalê co najmniej US , je¶li nie galaktyczn±.
Ale przecie¿ jeste¶my ¶wiadomo¶ci±, maleñk± , holograficzn± czê¶ci± wielkiej fraktalnej rzeczywisto¶ci, cz±stk±, która nosi w sobie obraz ca³o¶ci. Ta ca³o¶æ teraz ulega przemianie. Zatem i my ulegniemy przemianie. Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ela Marzec 04, 2010, 15:21:13 Radoslaw! boskis jest i laski pelen!!!
bogowi niech beda dzieki promienne!!! Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Marzec 04, 2010, 23:43:06 Te dolmeny , które wszêdzie na ¶wiecie wygl±da³y podobnie przypominaj± mi jakby komory rezonacyjne . Je¶li jest prawd± to, co , co oopowiada Kod Piramid o tym , ¿e LeyLines to by³y pasy transmisyjne pewnych czêstotliwo¶ci , za¶ Piramidy oraz niektóre góry to sllne generatory okre¶lonych d¼wiêków, a dolmeny zosta³y postawione w tych tzw "miejscach mocy " wzd³u¿ lokalnych rozga³êzieñ d¼wiêkowych infostrad , to mog³y one pe³niæ funkcjê swoistych soczewek skupiajcych energie w swoich wnêtrzach. Co . lub kto by³ odbiornikiem tej energii ? Czy lokalni szamani medytowali w takich miejscach ³±cz±c siê na wielkie odleg³o¶ci niczym my dzisiaj za pomoc± telefonów ? I to wszystko zasilane darmow± energi± !
Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Marzec 05, 2010, 03:52:35 Cytat: NikolaTesla "If you only knew the magnificence of the 3, 6 and 9, then you would have a key to the universe." Ci±g Fibonacciego zaczynaj±cy siê od liczby 3 3,6,9,15,24,39,63,102,165,267,432,699,1131,1830, 2961,4791... Numerologicznie 3,6,9,6,6,3,9,3,3,6,9,6,6,3,9,3... Solfeggio http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=327.msg947#msg947 (http://img33.imageshack.us/img33/3135/f528.jpg) 396=3+9+6=18=1+8=9 417=4+1+7=12=1+2=3 528=5+2+8=15=1+5=6 639=6+3+9=18=1+8=9 741=7+4+1=12=1+2=3 852=8+5+2=15=1+5=6 963=9+6+3=18=1+8=9 174=1+7+4=12=1+2=3 285=2+8+5=15=1+5=6 Kombinacja czêstotliwo¶ci 396Hz i 528Hz w proporcji 4:3 i 3:4 zobrazowana na oscyloskopie Krzywa Lissajous (http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_Lissajous) (http://c3.ac-images.myspacecdn.com/images02/28/m_3134824bf0b34a33b07404b436a0d77a.jpg) (http://c1.ac-images.myspacecdn.com/images02/64/m_46540c82c08945d3b6894fb2fd7aa9b4.jpg)(http://c2.ac-images.myspacecdn.com/images02/1/m_fb596a68aa904d66a5a6ee2a9266cfb9.jpg) http://forums.abrahadabra.com/showthread.php?2108-Sacred-Solfeggio-Frequencies&p=42055#post42055 Gral Dana Wintera (http://www.goldenmean.info/predictions/grailani3.gif) Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: radoslaw Marzec 15, 2010, 17:13:55 Dlaczego Majowie mieli fio³a na punkcie kalendarza i up³ywu czasu?
Wilcock zwraca uwagê na ciekawy aspekt ca³ej sprawy: http://www.youtube.com/v/vVUm6l_oAr4&hl=en_US&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/vVUm6l_oAr4&hl=en_US&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object> Czyli mamy co¶ takiego: (http://www.goldenmean.info/coincidence/geoffstray1.gif) Tak na szybko - strony Smelnikowa: http://www.astrotheos.com/ (http://www.astrotheos.com/) http://cura.free.fr/xx/20smely2.html (http://cura.free.fr/xx/20smely2.html) I audycja z autorem ksi±¿ki "Fractal time", Greggiem Bradenem: http://www.youtube.com/v/u9wYZK1ub7U&hl=en_US&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/u9wYZK1ub7U&hl=en_US&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object> pozdrawiam Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Marzec 16, 2010, 00:41:32 Nawi±zuj±c do tego rysunku do którego odnosi siê Wilckock , Greg Braden w swoim wywiadzie mówi ,¿e nawet skonstruowa³ fajny zegar "fraktalny " w oparciu o PHI
http://www.greggbraden.com/calculator/ Najpierw poczytajcie instrukcje czym jest to cudo . http://www.greggbraden.com/home/fractal-time-calculator/time-code-calculator/what-is-the-time-code-calculator/ Moje t³umaczenie z tej stronki Time Code Calculator jest przyjaznym dla u¿ytkownika narzêdziem, które daje nam ³atwy dostêp do wzorów, które pochodz± z cykli przyrody, te same modele, które reguluj± wiele zale¿no¶ci wystêpuj±cych w ¶wiecie i ¿yciu. To pozwala nam zajrzeæ do osi czasu historii w sposób, który na¶laduje prorocze wizje w wielu aspektach. Podobnie jak zdolny jasnowidz mo¿na okre¶liæ zdarzenia, które s± prawdopodobne w danym momencie, Time Code Calculator pokazuje nam, kiedy mo¿emy siê spodziewaæ wyst±pienia podobnych warunków w przesz³o¶ci , po raz kolejny w naszym obecnym ¿yciu i w naszej przysz³o¶ci. Program dzia³a ze wzglêdu na charakter cykli. Poniewa¿ cykle s± samopowtarzalne. A poniewa¿ cykle historii to przestrzeñ i czas, kiedy czas powtarza, warunki przestrzeni tak¿e siê mog± powtórzyæ. Wa¿ne jest, aby podkre¶liæ, ¿e podobnie jak przysz³a wizja proroka, albo przysz³e widzenie mo¿e ulec zmianie na podstawie tego, co dzieje siê w osi czasu, Time Code Calculator nie mo¿e braæ pod uwagê wp³yw ¶wiadomo¶ci i wyboru. Mo¿e jedynie pokazaæ nam, kiedy warunki przesz³o¶ci pojawi± siê ponownie. Wynik zale¿y od tego, czy warunki zostan± wiernie oddane . Wybory, które robimy wzd³u¿ osi czasu cyklu mog± stworzyæ now± drogê i now± o¶ czasu z nowych wyników. To jest piêkne wiedz±c gdzie jeste¶my w cyklu. Co sprawia, ¿e Time Code Calculator jest tak u¿yteczny, ¿e oprócz dania nam "heads-up", wiêc wiemy czego siê spodziewaæ, to to, ¿e pokazuje nam, kiedy nasze wybory zmiany maj± najwiêkszy potencja³ sukcesu. Tu w³a¶nie ma³¿eñstwo nauki i duchowo¶ci nabiera praktycznego zastosowania, który jest niepodobny do niczego , co widzieli¶my w przesz³o¶ci. Je¶li mo¿emy skorzystaæ z nauki cykli i odnale¼æ czas, w którym bêdziemy gotowi do zmiany, a je¶li mo¿emy korzystaæ z duchowych tradycji naszej przesz³o¶ci do powstawania nowych, pokojowych warunków ¿ycia potwierdzaj±c wyniki zmian, to w nastêpstwie tego odkryjemy nowe, zaawansowane sposóby my¶lenia o sobie i ¶wiecie. To wszystko opiera siê na cyklach i mo¿liwo¶ci wzorców natury , które mog± byæ znane i przewidywane. Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Marzec 16, 2010, 18:48:31 no ale jak go uzywac?
Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Marzec 16, 2010, 19:12:57 przet³umaczê to pó¼niej i zamieszczê . Teraz nie mam za bardzo czasu ( nomen omen ) :)
Ja to robiê trochê intuicyjnie. To znaczy w trybie "mode1" kalendarza, jak wpiszesz March 2010 to wyskoczy CI data April 2011 To oznacza, ¿e za nieco ponad rok powtórz± siê warunki do "przeskoku" stanu ¶wiadomo¶ci wobec tego , jaki mamy obecnie. Nie znaczy to ,¿e co¶ siê u Ciebie konkretnie zmieni, ale znaczy to, ¿e potencjalnie mo¿e , je¶li wykorzystasz t± szansê . Tak ja to rozumiem. Je¶li na przyk³ad w moim przypadku znacz±ce wydarzenie spotka³o mnie w Maju 2008 to znaczy , ¿e potencja³ podobnie znacz±cego wydarzenia bêdê móg³ wykorzystaæ dopiero w Sierpniu 2010 ( tego roku ). Nie bardzo rozumiem tryb "mode2" tego kalendarza , bo on pokazuje daty sprzed narodzin Chrystusa. Tryb mode3 podaje fraktal dla okre¶lonego wieku. Nie bardzo wiem, jak to zastosowaæ. Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Marzec 18, 2010, 14:38:44 Czyli mamy co¶ takiego: (http://www.goldenmean.info/coincidence/geoffstray1.gif) radoslaw, co ten wykres oznacza? zainteresowal mnie bo szamanka syberyjska z ktora rozmawialam niedawno wspominala cos o jakims przyspieszeniu, ktore osiagnie apogeum tuz przed grudniem 2012 Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Marzec 18, 2010, 16:43:05 Wed³ug mnie to oznacza, ¿e Global Concsciousness Shift ( globalna zmiana ¶wiadomo¶ci ) nastêpuje ju¿ coraz szybciej . Po lewej stronie masz daty . Do tej pory siê mówi³o, ¿e ka¿de nastêpne pokolenie jest "m±drzejsze" i bardziej rozwiniête ni¿ pokolenie babæ i dziadków. Kiedy¶ dotyczy³o to epok o których uczyli¶my siê w szko³ach, ¿e przynios³y epokowe odkrycia i znacznie przyspieszy³y rozwój ludzko¶ci.
Wszyscy to rozumiemy. Nie wszyscy wiedz±, ze te zmiany bêd± coraz szybsze w tempie .. PHI =1,6180339 , czyli jak na ten moment przyspieszenie spowoduje warunki do przemiany ju¿ w tym roku , w Sierpniu 2010 . Wtedy nale¿y uwa¿nie obserwowaæ to, co siê dzieje w otoczeniu. Kolejne EPOKOWE zmiany bêd± siê dziaæ coraz szybciej . Od sierpnia potem ju¿ w Lipcu 2011 , a w 2012 r to znacznie, znacznie szybciej Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Marzec 18, 2010, 17:18:15 to by sie moglo zgadzac bo cos jeszcze mowila o poteznej energii z kosmosu od maja tego roku
Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Marzec 18, 2010, 17:58:19 A to oznacza gigantyczne przyspieszenie. Im szybciej sami osi±gniemy kolejny etap rozwoju tym szybciej trzeba bêdzie to przekazaæ swoim najbli¿szym, a oni dalej znajomym itd , itp ...
Dzisiaj dzielimy siê informacjami na forum, "jutro" ju¿ nie bêdzie na to czasu :) .. a mnie siê przypomnia³o, ¿e przecie¿ w Polsce bedziemy mieli ¶wietn± okazjê do¶wiadczenia "przyspieszenia" przy okazji wizyty Dana Wintera na Harmonii Kosmosu we Wrze¶niu. pozdrawiam Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Echnaton Marzec 19, 2010, 09:55:20 Co konkretnego kryje siê pod tymi datami ? Czy s± to jakie¶ wydarzenia polityczne, wstrz±sy tektoniczne, czy silniejsze promieniowanie s³oneczne ? Trochê poszpera³em w necie i niczego godnego odnotowania nie znalaz³em. Czy chodzi mo¿e o to ¿e w tych dniach nastepuj± jakie¶ przeskoki ¶wiadomo¶ci ?
Mo¿e jest gdzie¶ tabelka okre¶laj±ca wydarzenia które kryj± siê za tymi datami ? Jak dobrze pamiêtam D.Wilcock mówi o tym przyspieszeniu zmian i pasowa³o by to do tego wykresu. Tyle ¿e nic oprócz dat nie widzê... Pozdrawiam Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Marzec 19, 2010, 10:22:41 ja mysle ze to sa granice przyspieszenia od danego punktu czy daty wzrasta o iles tam
Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Echnaton Marzec 19, 2010, 10:34:23 Bou skarbie, to jest oczywiste, poniewa¿ na dole jest pokazana zasada tego podzia³u oparta na liczbie "fi". Mozna w ten sposób przedstawiæ tysi±ce innych podzia³ów opartych na innych wzorach. Chodzi mi o pokrycie siê dat w tym podziale, czym one s±. Maj± byæ niejako prze³omowe. Nie wiem w jakiej materii ta prze³omowo¶æ ma siê objawiaæ. To jest jakby jeden z elementów do potwierdzenia tak wysnutej tezy.
Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Marzec 19, 2010, 11:24:14 ok ja to rozumiem w ten sposob, ze jezeli to jest wykres ewolucji swiadomosci a nie jakis inny to konkretne daty nie beda sybolizowaly konkretnych spektakularnych wydarzen - typu kataklizmy czy inne. moze raczej pojawienie sie jakiejs mysli, idei i w efekcie setnej malpy ogarniajacej coraz wiekszy obszar globalnej swiadomosci. pierwszy lepszy przyklad od czasu wynalezienia kola do masowej produkcji i uzywania opon minely tysiace lat. od czasu wynalezienia komputera do czasu kiedy wiekszosc ludzi uzywa internetu w domu minelo kilkadziesiat lat, jeszcze szybszy proces jezeli chodzi o telefony komorkowe - pierwsze proste telefony zaczeto uzywac w latach 90 a juz teraz o wiele lepsze wersje np. z aparatem posiadaja nawet przedszkolaki .
pojawil sie fajny film o podobnej tematyce http://www.youtube.com/watch?v=m6wJg25nlzw Tytu³: Czy wyjdziemy poza czas? Wiadomo¶æ wys³ana przez: radoslaw Marzec 24, 2010, 19:10:28 Witam!
Wg niektórych ¼róde³ jest ca³kiem prawdopodobne ¿e ludzko¶æ ma w³a¶nie narodziæ siê na nowo w nastêpnym wymiarze, w wymiarze w którym nasze dzisiejsze liniowe pojmowanie czasu utraci sens - mamy wyj¶æ poza czas, cokolwiek to oznacza :mrgreen: Okazuje siê jednak ¿e tak naprawdê nasze dzisiejsze. liniowe pojmwanie czasu ju¿ utraci³o sens - problem tylko w tym ¿e nie wszyscy o tym wiedz± :mrgreen: Tekst traktuje o wycieczce na Syberiê do nowoczesnego o¶rodka badawczego autora ksi±¿ki "Apokalipsa 2012": " Otaczali mnie coraz liczniejsi wiebiciele Dmitriewa. nabra³em wiêc odwagi i zapyta³em go o rok 2012. Przygl±da³ mi siê przez d³u¿sz± chwilê, a potem przeskoczy³ na inny temat. ... Dmitriewa odci±gniêto na bok, a mnie przedstawiono Aleksandrowi W. Trofimowowi, naczelnemu dyrektorowi Miêdzynarodowego Instytutu Naukowo Badawczego Antropologii Kosmicznej (ISRICA) i szefowi pracowni helioklimatopatologii w Naukowym Centrum Medycyny Klinicznej i Eksperymentalnej Syberyjskiego Oddzia³u Rosyjskeij Akademii Nauk. Razem poszli¶my do podziemia, gdzie pokaza³ mi bardzo osobliwe urz±dzenie. Zwierciad³o Kozyriewa wygl±da³o jak beczka ze stopu aluminium o niemal dwumetrowej d³ugo¶ci. W ¶rodku znajduje siê materac i kilka poduszek do le¿enia. Jest to jedno z wielu niezwyk³ych urz±dzeñ wynalezionych przez Miko³aja A. Kozyriewa, legendarnego rosyjskiego fizyka, okre¶lanego jako szarlatan lub geniusz- zale¿nie od tego kto nam o nim opowiada i o czym jest mowa. Kozyriew twierdzi³ ¿e czas p³ynie w postaci promieni, które swobodnie przemieszczaj± siê w przestrzeni kosmicznej, ale pole magnetyczne Ziemii zak³óca ich bieg, podobnie jak ¶wiat³o poruszaj±ce siê bez przeszkód w pró¿ni rozprasza siê i odbija przy zetkniêciu z ziemi± lub chmurami. Dotarcie do promieni czasu, rozumowa³ Kozyriew, u³atwi³oby ³±czno¶æ psychiczn±, poniewa¿ wiêkszo¶æ zjawisk okre¶lanych mianem telepatii. a zw³aszcza przepowiadanie przysz³o¶ci, mo¿na po prostu interpretowaæ jako podró¿e w czasie. Kozyriew wraz z zespo³em przebadali wiele ¶wiêtych miejsc, naturalnych i stworzonych przez cz³owieka, i ustalili, ¿e ogromna ich czê¶æ znajduje siê w punktach, w których natê¿enie pola magnetycznego jest niskie. Sprowadzili tam osoby maj±ce zdolno¶ci parapsychologiczne i porównali wyniki przeprowadzonych badañ z opisami do¶wiadczeñ wykonanych w miejscach, gdzie pole magnetyczne jest silniejsze. Z uzyskanych wyników wynika³o. ¿e im mniejsze natê¿enie pola magnetycznego. tym lepsze s± rezultaty mediów. Kozyriew postanowi³ wiêc stworzyæ sztuczne s³abe pole magnetyczne - zwierciad³o zmniejszaj±ce natê¿enie pola 500 razy, co z grubsza odpowiada warunkom panuj±cym tysi±c kilometrów nad Ziemi±. Zawióz³ swoje urz±dzenia w miejsca o niskich warto¶ciach pola - pola magnetyczne s± bardziej zró¿nicowane daleko na pó³nocy i po³udniu - aby przeprowadziæ tam kolejne do¶wiadczenia. Polega³y one na tym, ¿e medium przekazywa³o my¶l± sygna³y do oddalonych od niego odbiorców, którzy rysowali to co odebra³ ich umys³ i o tym opowiadali. Wyniki eksperymentów by³y najwyra¼niej obiecuj±ce, skoro Sowieci zaliczyli badania parapsychologiczne do priorytetów naukowych i militarnych. Mo¿liwe ¿e ówczesne w³adze zwalczaj±ce jedn± z podstawowych ludzkich potrzeb - wiarê, rekompensowa³y ten niedostatek zwiêkszon± uwag± po¶wiêcon± zjawiskom parapsychicznym. Telepatiê traktowano jako broñ o wielostronnym zastosowaniu: od unieszkodliwiania urz±dzeñ namierzaj±cych w pociskach balistycznych (opisa³ to Thomas Pynchon w powie¶ci "V") a¿ po zwyczajne szpiegostwo. Pog³oski o parapsychicznych metodach zdobywania informacji kr±¿y³y zw³aszcza po II wojnie ¶wiatowej. Infrastruktura sowieckiej gospodarki le¿a³a wówczas w gruzach, ocala³y tylko nieliczne placówki badawcze, a jednak Zwi±zek Sowiecki niemal równie szybko jak USA wyprodukowa³ bombê wodorow±. Czy¿by jaki¶ niedoceniany sowiecki biurokrata, odpowiednik kapitana Kristoffersona, dowiedziawszy siê dziêki parapsychologicznemu szpiegostwu o sekretach atomowych, prze³ama³ w³asny sceptycyzm i doceni³ warto¶æ informacji, mimo ¿e zdobyto je za pomoc± dziwnych i nienaukowych metod? Trofimow zaprowadzi³ mnie z powrotem do swego biura. Ni z tego, ni z owego spyta³em go o rok 2012. - To pytanie powinien Pan skierowaæ raczej do naszego kolegi, Jose Arquellesa. Prowadzi tu z nami pewne do¶wiadczenia - Trofimow wskaza³ na zwierciad³o Kozyriewa. ... Zasady eksperymentu by³y proste. Miêdzy 29 maja i 24 czerwca 2005 roku Arguelles o ustalonej porze mia³ przez pó³ godziny przekazywaæ my¶li i obrazy z dowolnego miejsca na ¶wiecie. Nikt z uczestników do¶wiadczenia nie wiedzia³ wcze¶nej, gdzie Arguelles przebywa podczas transmisji. :udzie z zespo³u ISRICA pod kierownictwem Taisy Kuzniecowej. doktora medycyny, kardiologa z uniwersytetu w Nowosybirsku mieli w okre¶lonym czasie czekaæ wewn±trz zwierciad³a Kozyriewa by zarejestrowaæ to co uda im siê odebraæ z przekazu. W lipcu 2006 roku spêdzi³em ca³y dzieñ w towarzystwie dr Kuzniecowej, ¿wawej pani profesor, która zachowa³a gruby dziennik z rysunkami i symbolami odbieranymi w czasie trwania eksperymentu. Dziennik podzielony by³ na 3 czê¶ci, poniewa¿ przekazy nadchodzi³y w 3 falach. Jak powiedzia³a mi pani Kuzniecowa, a potwierdzi³ Trofimow, pierwsza fala odbieranych informacji zaczê³a siê pod koniec kwietnia 2005 roku. - S±dzi³em ¿e Arquilles zacz±³ nadawaæ dopiero w koñcu maja 2005 - wyj±ka³em, przegl±daj±c strona po stronie rysunki ¶wi±tyñ, przedmiotów oraz hieroglifów i symboli w stylu Majów. Dwa koty, dwa kanarki. Twarze Trofimowa i Kuzniecowej zdradzaj± poczucie osza³amiaj±cego sukcesu, o którym wiêkszo¶æ naukowców mo¿e tylko pomarzyæ. Uda³o im siê udowodniæ szokuj±c± hipotezê: telepatia i inne zjawiska parapsychologiczne obalaj± konwencjonalne pojêcie czasu. ... W sumie w eksperymencie uczestniczy³y 42 osoby nadaj±ce i odbieraj±ce., ³±cznie z Arquillesem i Kuzniecow±. Trofimow z zespo³em porówna³ dane z przekazów odbieranych w czasie rzeczywistym, tzn. w ustalonych porach transmisji i odkry³ wyj±tkowo wysoki stopieñ zbie¿no¶ci pomiêdzy obrazami nadawanymi i odbieranymi; wspó³czynnik korelacji przekroczy³ 0,7. Oznacza to ¿e przynajmniej w 70% przypadków odbiorca na Syberii zanotowa³ obraz, który odpowiada³ obrazowi nadanemu z Meksyku. Ze statystycznego punktu widzenia jest to zbie¿no¶æ du¿a. Na ogó³ eksperyment uwa¿a siê za udany kiedy mo¿na mówiæ o korelacji na poziomie 60% lub wiêcej. Trofimow potwierdza ¿e wyniki eksperymentu s± zgodne z uzyskiwanymi przez zespó³ ISRICA od pocz±tku lat 90-tych. Obalaj± pogl±d, ¿e parapsychiczne prognozy s± jedynie trafnymi domys³ami albo przyk³adami zwiêkszonej zdolno¶ci tradycyjnej percepcji. Eksperymenty grupy ISRICA wyra¼nie wskazuj± ¿e zjawiska parapsychologiczne przecz± konwencjonalnemu, przyczynowo-skutkowemu pojmowaniu czasu. " ¼ród³o: fragment ksi±¿ki "Apokalipsa 2012" Lawrence E. Joseph'a pozdrawiam Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Marzec 24, 2010, 22:39:04 bou dziêki za filmik Petera Russela . Ten facet bardzo mi siê podoba w tym co g³osi, chocia¿ we filmie w jego drugiej czê¶ci natrafi³em na ma³y zgrzyt. Peter Russel twierdzi , ¿e jest nas na Ziemi za du¿o. Ja twierdzê, ¿e ewolucja i to przewidzia³a, Wcale nie jest nas za du¿o. Jest nas akurat tylu ziemian ilu potrzeba, aby zapocz±tkowana lawina przemian ¶wiadomo¶ci mog³a siê spe³niæ .. aby móg³ wyst±piæ efekt setnej ma³py. Co wiêcej. Ani rewolucja przemys³owa, ani rewolucja informatyczna nie s± przypadkowe. Rozwój Internetu to równie¿ logiczny krok. Spójrzmy w jakim kierunku siê on rozwija. W domach mamy komputery stacjonarne, ale chêtniej u¿ywamy tych przeno¶nych, laptopów, a rozwój technologiczny coraz bardziej je miniaturyzuje, do tego stopnia , ze telefon komórkowy staje siê przeno¶nym biurem. I to coraz szybszym. Dziêki GSM dostêp do internetu mo¿emy zabraæ ze sob± w dowolne miejsce. Mo¿emy przez ca³y czas byæ skomunikowani ze ¶wiatem . Swoich danych i aplikacji nie musimy ju¿ trzymaæ na twardych dyskach. Mo¿emy za³adowaæ je na wirtualne serwery i mieæ do nich dostêp wszêdzie tam, gdzie mamy zasiêg i dostêp.
O tym wszyscy wiemy , by³o o tym we filmie i nie trzeba by³oby tego powtarzaæ gdyby nie to, ¿e prowadzi to nas logicznie o krok dalej. Dziêki technologii jeste¶my mentalnie przygotowani do kolejnego kroku w rozwoju , do kolejnego przyspieszenia. To, kim jeste¶my w niewielkim stopniu zawiera siê w naszych cia³ach fizycznych. W o wiele wiêkszym stopniu zawiera siê w .... ¶wiadomo¶ci tego kim jeste¶my. Ca³e nasze zawodowe , materialne ¿ycie bêdziemy mogli wkrótce "upakowaæ" na wirtualnych serwerach. Ludzie coraz czê¶ciej wol± u¿ytkowaæ rzeczy leasinguj±c je , czy wynajmuj±c, ni¿ je posiadaæ. Dotyczy to w tym samym stopniu mieszkañ co wszelkich ruchomo¶ci. To równie¿ wp³ywa na zmianê ¶wiadomo¶ci. Przynajmniej u niektórych. Rzeczy przestaj± byæ powoli celem samym w sobie. Je¶li o mnie chodzi , to szczerze mogê powiedzieæ, ¿e wola³bym leasingowaæ kampera ni¿ wynajmowaæ mieszkanie. Przy czym wysoka mobilno¶æ wcale nie oznacza odciêcia siê od ¿ycia spo³ecznego. Fakt, ¿e dzisiaj relacje spo³eczne nie s± ju¿ tym , co kiedy¶. Kiedy¶ budowa³o siê trwa³e wiêzi w oparciu o konkretne miejsce zamieszkania, konkretne siedlisko. Dzisiaj trwalsze wiêzi znajdujemy w Internecie w¶ród ludzi o podobnych zainteresowaniach, na ró¿nych forach czy portalach. Wymieniamy siê swoimi wizjami , dyskutujemy , poznajemy inny ¶wiat , eksplorujemy go mentalnie. Je¶li o mnie chodzi to ksi±¿ki i Internet zajmuj± ca³kowicie mój czas tak, ¿e ani nie mam ochoty , ani nawet czasu na telewizjê. Radia te¿ ¶wiadomie nie w³±czam. Wystarczy mi,¿e ulubionej muzyki mogê sobie pos³uchaæ surfuj±c po sieci. :) W mediach mówi siê, o takich ludziach, jak ja,, ¿e s± uzale¿nieni od Internetu. Mo¿e z zazdro¶ci, ¿e nie jestem uzale¿niony od radia , prasy czy telewizji ? Zmierzam do tego, ¿e w ¶wietle przyspieszenia w kontek¶cie roku 2012 o którym tak wielu uczonych mówi , pisze i nadaje poprzez Internet ( w mass mediach o tym cichosza :) ) .rozwój Internetu postrzegam jako kolejny logiczny kroczek w owym przyspieszeniu ku przemianie. Co mo¿e byæ celem ? Ca³ym sensem istnienia Internetu jest komunikacja. Wymiana wszelakiej niezbêdnej w naszej ludzkiej aktywno¶ci informacji znacznie przyspiesza w³a¶nie dziêki Internetowi. Moim zdaniem zmierza to w kierunku hiperkomunikacji. Kamieniem milowym w tym kierunku jest "odkrycie" wspomnianego we filmie Russela Pana Thiellarda De Chardina , a mam na my¶li NOOSPHERE - noosfery , czyli niezale¿nej od jakichkolwiek dostawców korporacyjnych sieci ¶wiadomo¶ci.Rolê terminali odgrywamy sami . Posiadamy ku temu ju¿ wszelkie "techniczne" wyposa¿enie, zawsze posiadali¶my. Jeste¶my niczym komputery w latach 70 tych , jeszcze toporni, s±dz±c, ¿e jeste¶my oddzielonymi od siebie terminalami. Nagle stajemy u progu rewolucji polegaj±cej na odkryciu ,i¿ mo¿emy siê po³±czyæ w sieæ , co znacznie zwiêkszy nasze mo¿liwo¶ci sprawcze. Odkrywamy , ¿e wspólna , ukierunkowana Intencja jest realn± si³± zdoln± zmieniaæ rzeczywisto¶æ. Nie mówiê tu o anomaliach w stylu utajnionych oddzia³ów jasnowidzów czy telepatów s³u¿±cych partykularnym interesom militarystów. Mam na my¶li ka¿dego jednego cz³owieka. To mo¿e siê wydawaæ przesad± , ale w obliczu takiego przyspieszenia, jakie ma miejsce wcale nie jest nielogiczne. Wszystko zale¿y od tego , czy zwrócimy siê do wnêtrza , czy pozwolimy siê wci±gn±æ pêdz±cej ku zmianom spirali. Jak postrzegamy t± spiralê ? Czy cokolwiek o niej wiemy ? W³a¶nie dlatego tu jestem, na tym forum przyswajaj±c sobie ¶wiêt± geometriê. Jedyn± niedestruktywn± si³ê do¶rodkow± wsysaj±c± mnie na miarê moich w³asnych mo¿liwo¶ci jej pojmowania. Ostatnio nawet na spacerze dostrzegam te spirale uwa¿nie rozgl±daj±c siê po otoczeniu . Tak siê sk³ada ,¿e rano pies mnie wyprowadza na spacer ;) do pobliskiego parku w którym rosn± sosny. Odk±d chodzimy do tego parku zawsze depta³em szyszki , które w ma³o przyjemny sposób czu³em pod podeszw±. Uwa¿a³em je za uci±¿liwo¶æ spaceru , ale kiedy ¶niegi roztopi³y siê powita³em te szyszki niemal z rado¶ci±. Podniesiony na duchu wiosenn± pogod±, sk±pany w s³oñcu podnios³em jedn± szyszkê i przygl±daj±c siê jej bezmy¶lnie nagle dotar³o do mnie, ¿e patrzê na kilkana¶cie z³otych spiral. Obracaj±c szyszkê mój wzrok prze¶lizgiwa³ siê zawsze po jakie¶ spirali. Pomy¶la³em sobie, ¿e to tak jak w ¿yciu. Przez ca³e lata dos³ownie depczemy bole¶nie po z³otych spiralach , ale nie dociera do nas znaczenie tego co robimy. Jednak¿e nie ma siê czym martwiæ kochani , bo kiedy¶ w koñcu nasza uwaga pod±¿y za z³ot± spiral±. Nawet ,kiedy wyprzedzi nas ona znikaj±c z oczu w oddali to zaraz za³apiemy siê , niczym surfer na falach , na kolej± przep³ywaj±c± obok spiralê. Kiedy ju¿ wiesz jak surfowaæ to nie ma siê po co spinaæ. Najwa¿niejsze w tym jest nasze TU I TERAZ. Ca³y ¶wiat jest pe³en niekoñcz±cych siê spiral na które mo¿emy siê za³apaæ kiedy tylko zechcemy. To dlatego ¶wiêta geometria poprzez ca³e wieki nie mog³a byæ zapomniana , chocia¿ ludzko¶æ wielokrotnie spada³a z jej fali no¶nej toczona przez spienione odmêty trac±c moc i poczucie kierunku. Przyspieszenie o którym piszemy zabierze nas ze sob± w odpowiednim dla ka¿dego z nas momencie. Czujecie ten surf ? Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: darlut Marzec 25, 2010, 00:00:57 Dziêki 'east' za te refleksje :)
Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Kwiecieñ 03, 2010, 00:41:58 Film dokumentalny o przepowiedniach Nostradamusa na 2012 rok.
http://www.youtube.com/v/KD8W5mM0HWU&hl=pl_PL&fs=1 http://www.youtube.com/watch?v=KD8W5mM0HWU Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Kwiecieñ 06, 2010, 21:57:59 Informacja o zbli¿aniu sie ziemi do anomalii przestrzennej znana by³a ju¿ w latach 70 ubieg³ego wieku
(http://articles.adsabs.harvard.edu/cgi-bin/t2png?bg=%23FFFFFF&/seri/ApJ../0223/600/0000589.000&db_key=AST&bits=4&res=100&filetype=.gif) (http://articles.adsabs.harvard.edu/cgi-bin/t2png?bg=%23FFFFFF&/seri/ApJ../0223/600/0000597.000&db_key=AST&bits=4&res=100&filetype=.gif) ca³y dokument znajdziesz tutaj: http://articles.adsabs.harvard.edu//full/1978ApJ...223..589V/0000589.000.html Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: radoslaw Kwiecieñ 07, 2010, 20:56:31 Nastêpny artyku³ rzucaj±cy trochê ¶wiat³a na zagadnienie, zawiera min. informacje o dziwnej wst±zce palzmy wokó³ US i portalach magnetycznych pomiêdzy S³oñcem a Ziemi±:
http://www.oneplanetonelife.com/thecoming.pdf (http://www.oneplanetonelife.com/thecoming.pdf) ... i trochê po polskiemu: " .... Piêæ satelitów kosmicznych Themis wykry³o wyrwê w ziemskim polu magnetycznym dziesiêæ razy wiêksz± od tego, co pierwotnie przypuszczano. Kiedy dochodzi do jej powstania, do ¶rodka magnetosfery mo¿e wp³ywaæ wiatr s³oneczny i j± "³adowaæ", co prowadzi do potê¿nych burz geomagnetycznych. Zbadanie tego tajemniczego zjawiska jest podstawowym celem misji satelitów Themis wystrzelonych w lutym 2007 roku. 3 czerwca 2007 roku dokonano wielkiego odkrycia, kiedy tych piêæ sond przelecia³o nieoczekiwanie przez ten wy³om, w chwili gdy siê on otwiera³. Znajduj±ce siê na ich pok³adach czujniki odnotowa³y strumieñ cz±stek wiatru s³onecznego wp³ywaj±cych do magnetosfery, sygnalizuj±c wydarzenie o niespodziewanej skali i wadze. Jednak ta wyrwa nie jest najwiêksz± niespodziank±. Uczonych bardziej zaskoczy³a i zdziwi³a jej niezwyk³a forma, która wywraca do góry nogami od dawna obowi±zuj±ce pogl±dy na fizykê przestrzeni. - Pocz±tkowo nie mog³em w to uwierzyæ - o¶wiadczy³ David Sibeck, naukowiec z Centrum Lotów Kosmicznych im. Roberta H. Goddarda zatrudniony w projekcie Themis. - To odkrycie ca³kowicie zmienia nasze pojmowanie oddzia³ywañ miêdzy wiatrem s³onecznym i magnetosfer±. - Otwór by³ ogromny, cztery razy wiêkszy od samej Ziemi - stwierdzi³ Wenhui Li, fizyk przestrzeni kosmicznej z Uniwersytetu New Hanipshire, który analizowa³ dane. - 10 do potêgi 27 cz±steczek na sekundê wdziera³o siê do magnetosfery, to znaczy 1 z 27 zerami - o¶wiadczy³ Jimmy Raeder, kolega Li z Uniwersytetu New Hampshire. - Ten rodzaj nap³ywu jest o rz±d wielko¶ci wiêkszy od tego, jaki uwa¿ali¶my za mo¿liwy. Rozmiar wyrwy zaszokowa³ naukowców. - Widzieli¶my ju¿ podobne przypadki wcze¶niej - powiedzia³ Jimmy Raeder - ale nigdy w tak wielkiej skali. Ca³a dzienna strona magnetosfery by³a otwarta na wiatr s³oneczny. To zmienia nasze pojmowanie wszech¶wiata. Fizycy przestrzeni kosmicznej od dawna uwa¿ali, ¿e dziury w ziemskiej magnetosferze pojawiaj± siê jedynie w reakcji na magnetyczne pole S³oñca, które jest skierowane na po³udnie. Jednak wielka wyrwa z czerwca 200"7 roku pojawi³a siê w reakcji na s³oneczne pole magnetyczne skierowane na pó³noc. Dla laika mo¿e to brzmieæ jako co¶ nieistotnego, ale dla fizyka przestrzeni kosmicznej jest to co¶ niemal katastroficznego. To oznacza, ¿e dzieje siê co¶, czego nie przewidziano i co wywo³uje przera¿enie. ... Miêdzynarodowy zespó³ naukowców odkry³ zastanawiaj±cy nadmiar wysokoenergetycznych elektronów bombarduj±cych Ziemiê z kosmosu. Ich ¼ród³o nie jest znane, ale musi znajdowaæ siê blisko Uk³adu S³onecznego i mo¿e byæ zbudowane z ciemnej materii. Wyniki ich badañ opublikowa³ magazyn Nature z 20 listopada 2008 roku. - To wielkie odkrycie - mówi John Wefel wspó³autor badañ ze stanowego Uniwersytetu Luizjany. - Po raz pierwszy zauwa¿yli¶my dyskretne ¼ród³o przyspieszonych promieni kosmicznych wyodrêbniaj±ce siê z ogólnego galaktycznego t³a. Aby móc badaæ te potê¿ne i interesuj±ce promienie kosmiczne, Wefel i jego koledzy przez ostatnie osiem lat wypuszczali balony stratosferyczne nad Antarktyd±. Ich ufundowany przez NASA detektor promieni kosmicznych wykry³ znaczn± nadwy¿kê wysokoenergetycznych elektronów. "¬ród³o tych egzotycznych elektronów musi znajdowaæ siê stosunkowo blisko Uk³adu S³onecznego, nie dalej ni¿ tysi±c parseków" - twierdzi wspó³autor badañ Jim Adams z O¶rodka Lotów Kosmicznych Marshalla przy NASA (NASA Marshall Space Flight Center). Galaktyczne promienie kosmiczne s± subatomowymi cz±stkami przyspieszonymi do prêdko¶ci bliskiej prêdko¶ci ¶wiat³a przez wybuch odleg³ej supernowej i inne tego typu gwa³towne wydarzenia. Roj± siê w Drodze Mlecznej, tworz±c mgie³kê cz±stek o wysokiej energii, które wnikaj± do Uk³adu S³onecznego ze wszystkich kierunków. Promienie kosmiczne sk³adaj± siê g³ównie z protonów i ciê¿szych j±der atomowych z odrobin± elektronów i fotonów urozmaicaj±cych tê mieszaninê. Dlaczego to ¼ród³o musi byæ niedaleko? Jak t³umaczy to Adams: "Wysokoenergetyczne elektrony trac± gwa³townie swoj± energiê w czasie przemieszczania siê w galaktyce. Oddaj± swoj± energiê w dwojaki sposób: (1) kiedy zderzaj± siê z fotonami o ni¿szej energii (tzw. odwrotne rozproszenie comptonowskie) i (2) kiedy wypromieniowuj± czê¶æ swojej energii przemieszczaj±c siê spiralnie przez pole magnetyczne galaktyki". Wysokoenergetyczne elektrony s± wiêc lokalne, ale naukowcy nie mog± dok³adnie okre¶liæ ich ¼ród³a na niebie. Z badañ wynika, ¿e powinno siê ono znajdowaæ w odleg³o¶ci 3000 lat ¶wietlnych od S³oñca. Mo¿e to byæ egzotyczny obiekt, taki jak pulsar, minikwazar, resztki supernowej lub czarna dziura po¶redniej masy (intermediate-mass black hole; w skrócie IMBH). ... Naukowcy z syberyjskiego oddzia³u Rosyjskiej Akademii Nauk doszli do wniosku, ¿e weszli¶my w inny obszar przestrzeni kosmicznej, który cechuje siê znacznie wy¿szym poziomem energii. Rosjanie donosz± o zmianach w przestrzeni kosmicznej, których nigdy wcze¶niej nie obserwowano. Obserwuj±c czo³ow± krawêd¼ heliosfery, zauwa¿yli blado ¶wiec±c± energiê plazmy. Rosyjska Akademia Nauk nie podaje ¿adnych ram czasowych i stwierdza, ¿e przej¶cie od stanu, jaki by³ znany i zaakceptowany, do tego, jaki jest obecnie, oznacza 1000-procentow± zmianê. Rosjanie mówi±, ¿e ta zmiana w zachowaniu S³oñca zmienia sposób funkcjonowania planet i to, jakie rodzaje ¿ycia s± one zdolne podtrzymywaæ. Twierdz± nawet, nie wyja¶niaj±c jednak tego, ¿e zmienia siê sama spirala DNA. Uwa¿aj±, ¿e kontynuacja ekspansji heliosfery wprowadzi nas w koñcu na nowy poziom energetyczny i ¿e przypuszczalnie dojdzie do nag³ej ekspansji podstawowych harmonicznych d³ugo¶ci fal, jakie emituje S³oñce. wypromieniowuj±c z siebie energiê, i ¿e ten wzrost emisji energii zmieni podstawow± naturê ca³ej materii Uk³adu S³onecznego. " ¼ród³o: http://www.scribd.com/doc/24313330/Cykle-sloneczne (http://www.scribd.com/doc/24313330/Cykle-sloneczne) pozdrawiam Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Kwiecieñ 07, 2010, 22:26:38 Wysyp podziemnych bibliotek
Kto ogl±da³ film "2012" na pewno kojarzy operacjê ratowania dorobku kulturalnego ludzko¶ci przed nadci±gaj±c± katastrof±. Dzie³a sztuki z Luwru, z petersburskiego "Ermita¿u" i innych muzeów wywo¿one by³y w specjalne, wcze¶niej przygotowane miejsca, by je uchroniæ przed zniszczeniem. Oczywi¶cie film 2012 to raczej s³aby obraz, w dodatku ska¿ony poprawno¶ci± polityczn±, którego jedyn± zalet± mog± byæ osza³amiaj±ce efekty specjalne. Dlaczego zatem wspominam o tym? Wyt³umaczenie jest proste, a zarazem niepokoj±ce, pojawiaj± siê w mediach informacje, które uparcie przywodz± na my¶l wspomnian± scenê. Oto, Manchester Evening News, dziennik jak najbardziej szacowny, licz±cy sobie grubo ponad 140 lat historii, nie ¿adna stronka zwolenników teorii spiskowych, donosi w artykule z 29 stycznia 2010 o przeniesieniu niemal miliona egzemplarzy ksi±¿ek, w tym wiele manuskryptów, wywodz±cych siê z XV wieku, z manchesterskiej Biblioteki, g³êboko pod ziemiê, do nieczynnej kopalni soli w Cheshire. Oficjalnym powodem tej potê¿nej operacji jest remont Biblioteki, który ma potrwaæ, uwaga...do 2013 roku. Przyznam siê szczerze, ¿e data 2012 nie robi na mnie ¿adnego wra¿enia, data jak wiele innych, obros³a tysi±cami mitów i niczym niepotwierdzonych legend, opieraj±cych siê najczê¶ciej na wypowiedziach anonimowych osób. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z jak najbardziej namacalnymi faktami, a jak siê zaraz oka¿e, nie jest to przypadek odosobniony. Co do szybów i sztolni kopalni w Cheshire, maj± ona powierzchniê 700 boisk pi³karskich i wed³ug specjalistów stanowi± idealne ¶rodowisko dla sk³adowania bezcennych woluminów. Stopniowe zamykanie Biblioteki na placu ¶w.Piotra rozpocznie siê ju¿ w tym miesi±cu 25 lutego, a ca³kowite w czerwcu. Mo¿e to rzeczywi¶cie kwestia pilnego remontu lub planowej modernizacji, któr± tylko nasza, rozbudzona katastroficznymi filmami wyobra¼nia, przekszta³ca w co¶ nadzwyczajnego. Jest to mo¿liwe, ale jak zatem wyt³umaczyæ, ze informacje o podobnych operacjach docieraj± tak¿e z innych czê¶ci ¶wiata? W Holandii od 2007 roku budowany jest podziemne repozytorium (rodzaj archiwum), które pomie¶ciæ ma zbiory Biblioteki Uniwersyteckiej w Gent. Trzy klimatyzowane, podziemne kondygnacje zapewniæ maj± mo¿liwo¶æ sk³adowania 40 km bie¿±cych woluminów. Kolejny projekt modernizacyjny, któremu mo¿na tylko przyklasn±æ ale i zastanowiæ siê nad zbie¿no¶ci± dat. Podziemne archiwum ma byæ, bowiem gotowe do sk³adowania na pocz±tku 2011 roku a w pe³ni oddane do u¿ytku w 2013 roku. Wiosna 2011 to kolejna data wyznaczaj±ca tym razem, otwarcie budowanej w Chicago, biblioteki uniwersyteckiej. Tu podziemna hala, w której sk³adowane maj± byæ zbiory znajduje siê 60 metrów pod ziemi±, a ca³o¶æ przykryta jest potê¿n± szklan± kopu³±. Ca³e pomieszczenie wyposa¿one ma byæ we wszystkie mo¿liwe systemy przeciwpo¿arowe, klimatyzacyjne a tak¿e drena¿owe. Oprócz tego zastosowano zabezpieczenia w postaci systemu pomp i systemu zasilania awaryjnego a tak¿e nowoczesnego systemu HVAC, czuwaj±cego nad utrzymaniem sta³ej wilgotno¶ci na poziomie 45%. I wreszcie na koniec co¶ bli¿szego nam - czeska Praga. Tu tak¿e powstaje nowa Biblioteka Narodowa Republiki Czeskiej, zaprojektowana przez Jana Kaplicky. Wypada³oby powiedzieæ nowy gmach, ale trudno u¿ywaæ tego okre¶lenia do czego¶, co bardziej przypomina bunkier. Wprawdzie jego czê¶æ wystaje nad ziemiê i mie¶ciæ ma czytelnie, ale wszystkie ksi±¿ki sk³adowane maj± byæ pod ziemi±, sk±d na powierzchniê w razie potrzeby transportowane bêd± za pomoc± specjalnego automatycznego systemu, dostarczaj±cego ¿±dan± ksi±¿kê w czasie 5 minut. Oczywi¶cie najbardziej ciekaw± informacj± jest data ukoñczenia projektu. Chyba juz nikt nie bêdzie zaskoczony, ¿e jest ni± rok 2011. Do wszelkich teorii spiskowych podchodziæ nale¿y z ostro¿no¶ci±, wiedz±c, ¿e 90% z nich to brednie nakierowane na ³atwowierno¶æ i ¿±dzê sensacji czytelników. Byæ mo¿e mnogo¶æ ostatnio pojawiaj±cych siê rewelacji jest te¿ w jaki¶ sposób sztucznie generowana, by w chaosie i oparach absurdu o¶mieszyæ zbyt dociekliwych poszukiwaczy prawdy a byæ mo¿e tak¿e skutecznie ukryæ te 10% w których nie wszystko jest bzdur±. Z drugiej strony, antytez± naiwno¶ci jest sceptycyzm, sprowadzaj±cy siê do odrzucania a priori, wszystkiego co nosi etykietkê "teorii spiskowych", a przecie¿ wiele z nich po okresie wyszydzania tych, którzy je g³osili, okaza³o siê prawd±. S³ynny amerykañski system pods³uchowy Echelon, by³ nie tak dawno jeszcze "teori± spiskow±". Masoneria, a raczej jej antykatolicka dzia³alno¶æ, by³a uznawana za przejaw histerii niektórych przewra¿liwionych katolików. Dzi¶ ta sama masoneria, przyznaje, ¿e wobec wci±¿ silnego oporu kleryka³ów, musi powróciæ do swej walki o laicko¶æ Europy. I tak jest w wielu podobnych przypadkach, które coraz czê¶ciej wychodz± na ¶wiat³o dzienne. Nie chcê nikogo przekonywaæ, ¿e opisane powy¿ej przypadki gromadzenia zbiorów archiwalnych w podziemiach i kopalniach s± przygotowywaniem siê na jak±¶ katastrofê, o której wiedz± nieliczni, ukrywaj±c ta prawdê przed reszt± spo³eczeñstwa. Nie chcê przekonywaæ, bo sam nie mam pewno¶ci. Ale nie bêdê ukrywa³, ¿e informacje te zaskoczy³y mnie, nie tylko dlatego ¿e pochodz± z absolutnie pewnych ¼róde³ i znalaz³em liczne potwierdzenia podawanych tu informacji, ale przede wszystkim na ogromn± i zadziwiaj±c± zbie¿no¶æ w czasie wielu rozsianych po ca³ym ¶wiecie inwestycji. Wygl±da to tak, jakby nagle, niezale¿nie od siebie, po obu stronach Atlantyku ludzie wpadli na ten sam pomys³, chronienia dokumentów i manuskryptów g³êboko pod ziemi±. Byæ mo¿e taki zadziwiaj±cy zbieg okoliczno¶ci rzeczywi¶cie zaistnia³, ale ocenê tego pozostawiam ju¿ czytelnikom. ¼ród³a: http://www.manchestereveningnews.co.uk/news/s/1190824_a_million_library_books_to_be_sent_down_the_mines http://www.deepstore.com/about-us.aspx http://www.boekentoren.be/boekentoren_mod2_EN.aspx?PageId=371 http://www.wired.com/underwire/2008/01/pragues-new-lib/ konserwa http://konservat.cba.pl/art.php?art=0541&path=arty2010 Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Kwiecieñ 07, 2010, 22:53:40 http://www.dailymotion.pl/video/xbwdvs_2012-solar-storm-galactic-alignment_tech
Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Kwiecieñ 07, 2010, 23:19:00 Nadlatuje asteroida. Ma min±æ Ziemiê o w³os...
Odkryto j± kilka dni temu. Du¿a asteroida, wielko¶ci ok. 22 metrów, czyli tylko o mniej wiêcej po³owê mniejsza od meteorytu tunguskiego, minie Ziemiê w nocy z czwartu na pi±tek - informuje universetoday.com. Obiekt tej wielko¶ci móg³by zmie¶æ z powierzchni ziemi du¿e miasto.Asteroida zosta³a niedawno odkryta przez amerykañskie obserwatorium Catalina Sky Survey. Jest najwiêkszym obiektem, jaki w ostatnich latach, zbli¿y siê na tak niewielk± odleg³o¶æ od Ziemi - 359 tys. km, czyli trochê mniejsz± ni¿ odleg³o¶æ z Ziemi do Ksiê¿yca. W kosmosie to ju¿ niemal kurs kolizyjny... W listopadzie 2009 roku 7-metrowa asteroida zbli¿y³a siê na odleg³o¶æ 14 tys. km od Ziemi, w styczniu inne cia³o niebieskie - 10-metrowe, minê³o nasza planetê o 128 tys. km. Asteroida znajdzie siê najbli¿ej Ziemi 9 kwietnia o godz. 01.06 w nocy. (http://z4.sfora.pl/sfr1/c13f2dac00034d634bbce5d7) Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Kwiecieñ 10, 2010, 07:03:21 Intuicja, umys³ a kalendarz majów
Pomy¶la³am podczas ostatnich zajêæ, ¿e wiedza, której w³a¶nie do¶wiadczaj± ludzie jest istotna i to bardzo. Postanowi³am wiêc lekko zmodyfikowaæ jeden z rozdzia³ów mego skryptu do tych zajêæ i opublikowaæ go w formie artyku³u, z konieczno¶ci podzielonego na trzy czê¶ci. I N T U I C J A a tak¿e ¶wiadomo¶æ i rozumienie Proszê Pañstwa, umys³ jest narzêdziem. I jest to narzêdzie, którego u¿ywa ¶wiadomo¶æ by rozró¿niaæ podobieñstwa i ró¿nice miêdzy rzeczami. Na podstawie badañ przyjêto za³o¿enie, ¿e powsta³ on oko³o 800 mln. lat temu i dzia³a do dzi¶, podobnie jak wszystkie prawa fizyki czy chemii trwaj± do dzi¶ od pocz±tku stworzenia. Tak wiêc jest to narzêdzie jak m³otek, czy pi³a. Cie¶la nie my¶li, ¿e jest swoim m³otkiem, jednak wielu ludzi my¶li, ¿e s± swoim umys³em. POZB¡D¬ SIÊ TEGO PRZEKONANIA W TEJ CHWILI Je¶li tego nie zrobisz, bêdziesz w k³opotach. Zobacz jak pracuje nasze narzêdzie. Istnieje co¶ takiego jak czêstotliwo¶æ migotania. Nie jest o tym g³o¶no a powodem jest to, ¿e jest ona u¿ywana w przekazach podprogowych. Umys³ dzia³a na zasadzie serii obrazów i jego czêstotliwo¶æ migotania wynosi 24 klatki na sekundê. Jest to prêdko¶æ dzia³ania umys³u. Umys³ ma wbudowany limit prêdko¶ci i mo¿e on przetwarzaæ tylko 24 my¶li na sekundê. S± w ¿yciu ludzkim kulminacyjne do¶wiadczenia, na przyk³ad wypadek, które pamiêtamy wyra¼nie jakby wtedy zatrzyma³ siê czas. Takie do¶wiadczenie jest w³a¶nie demonstracj± tego, ¿e nie jeste¶ swoim umys³em. ¦wiadomo¶æ cz³owieka nie jest ograniczona prêdko¶ci± dzia³ania umys³u. Jest to bardzo potê¿na informacja. Umys³ przy 24 klatkach na sekundê ma wykonywaæ zadanie, dostrzec podobieñstwa i ró¿nice bym mog³a podj±æ decyzjê odno¶nie w³asnego przetrwania. Kiedy umys³ zrozumie, ¿e nie mo¿e wykonaæ zadania albo nie jest zdolny podj±æ dobrej decyzji o mojej przysz³o¶ci, posiada wbudowany ewolucyjny mechanizm wczesnego ostrzegania i uruchamia siê on etapami. Pierwsze stadium wczesnego ostrzegania nazywa siê STRES Kiedy umys³ nie jest pewien tego co siê zbli¿a to wysy³a cia³u sygna³. Jest to sugestia do wycofania siê, czyli podnie¶æ siê i odej¶æ. Zwierzêta maj± to opanowane bardzo dobrze. Pies gdy wyczuwa co¶ niedobrego, podnosi siê i odchodzi. Ludzie zaadaptowali stres. W rzeczy samej uczynili go elementem wyceny charakteru. Ile mo¿esz znie¶æ stresu? Je¶li odporno¶æ na stres jest du¿a, wspinasz siê wy¿ej po korporacyjnej drabinie wy¿ej i wy¿ej... a¿ po szklany dach. Z drugiej strony badania medyczne niezbicie potwierdzaj±, ¿e a¿ 80 % co jest nie tak z cia³em zaczyna siê w³a¶nie od stresu. Czê¶æ druga Wszyscy prze¿ywamy stress i ¶mia³o mo¿na powiedzieæ, ¿e to jest pandemia. Co jest tego powodem? ¦wiadomo¶æ porusza siê przynajmniej 5 milionów decyzji na sekundê, a umys³ tylko 24. Przyk³adowo komputer wykonuje oko³o 4000 – 4500 dzia³añ na sekundê. ¦wiadomo¶æ jest tak szybka jak tylko jeste¶my w stanie z tego zdaæ sobie sprawê. Tak wiêc ¶wiadomo¶æ zostawi³a umys³ daleko w tyle i umys³ nie rozumie jej. Popatrzmy, kiedy siada nasz biologiczny komputer, jest mnóstwo rzeczy o których umys³ nie wie i generuje stres. Tak wiêc dostosowujemy siê do stresu i on siê kumuluje, jak dotychczas. Wchodzimy teraz w najwy¿sze przyspieszenie. A wiêc co dalej? Je¶li nie poradzimy sobie ze stresem, umys³ wchodzi w stan „walcz lub uciekaj”. Nie ma ju¿ wiêcej podobieñstw i ró¿nic. Jest po prostu upust adrenaliny do systemu a cia³o ma uciekaæ albo wywalczyæ sobie drogê, by zachowaæ nasz zmys³ przetrwania. Co zatem siê dzieje je¶li nie mo¿esz wywalczyæ sobie drogi albo uciec? Jest jeszcze jeden wykolejony wysi³ek czê¶ci umys³u by to przetrwaæ. Jest to NIE¦WIADOMO¦Æ (nie myliæ z pod¶wiadomo¶ci±). Jet to taktyka przetrwania, przy czym jest to matka wszystkich uzale¿nieñ i ojciec wszystkich samobójstw. W skrócie jest to zanegowanie do¶wiadczenia. Wszystkie uzale¿nienia s± wybranymi przez osobê metodami do pozostania w stanie nie¶wiadomo¶ci. I nie ma znaczenia czy jest to alkohol, narkotyki, praca, hazard..... czy zakupy. Widzicie 400 lat temu ludzie mieli mnóstwo czasu usi±¶æ i rozmy¶laæ nad rzeczami zanim uleg³y zmianie, nawet w 1950 roku tego czasu by³o a¿ 19,7 lat. A teraz tak ju¿ nie jest i bêdzie coraz szybciej. Jest to powa¿na sprawa. To dla tego ¶wiat wygl±da tak jakby rozpada³ siê na kawa³ki – poniewa¿ siê rozpada. Umys³ nie powsta³ dla prêdko¶ci. Ewoluowa³ w czasach gdy sprawy toczy³y siê du¿o wolniej. To co trwa³o w XVIII wieku trwa³o prawie 400 lat, ju¿ za 1,5 roku bêdzie trwa³o tylko 20 dni. Tego przyspieszenia umys³ nie wytrzyma. I to dzieje siê ze wszystkimi. Tak wszyscy stracimy g³owê, jest to ewidentne. Wiêc co nas czeka poza umys³em? Koniec czê¶ci pierwszej http://homoseparatus.blogspot.com/ Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 11, 2010, 15:25:51 ¦wietna wypowied¼ bou.
Ja równie¿ uwa¿am, ¿e dysponujemy potê¿n± energi±, ¿e jeste¶my czym¶ znacznie wiêkszym ni¿ tylko umys³. Umys³ funkcjonuje w ramach pewnej czêstotliwo¶ci, ale mo¿e i on ewoluuje ? To nie koniec jego rozwoju. Umys³ buduje to¿samo¶æ z przesz³o¶ci. Czy poza umys³em nie by³oby to¿samo¶ci ? Je¶li tak, to pytanie o to KIM JESTEM traci wówczas sens. Trzeba by³oby wymazaæ "kim " oraz znak zapytania pozostawiaj±c samo JESTEM. Czyli ,¿e najpierw JESTEM ... wszystkim , wszêdzie ..., a dopiero du¿o pó¼niej ( i wolniej ) pojawia siê 24 klatkowe "kim". Umys³, który staje siê zaledwie ( i a¿ ) "in¿ynierem pró¿ni". Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: MEM HEI SHIN Kwiecieñ 11, 2010, 17:00:59 Tak wiêc jest to narzêdzie jak m³otek, czy pi³a. Cie¶la nie my¶li, ¿e jest swoim m³otkiem, jednak wielu ludzi my¶li, ¿e s± swoim umys³em. My¶lê, ¿e ludzie my¶l±, ¿e nie s± swoim umys³em, lecz my¶l±, ¿e s± cz³owiekim. Mówi±c wprost, definiuj± siebie w taki sposób jak Siebie postrzegaj±. A postrzegaj± siebie nie, tak jaka jest ich percepcja, ale tak, jaka jest ich ¶wiadomo¶æ,Bo to nie percepcja buduje ¶wiadomo¶æ, lecz ¶wiadomo¶æ buduje percepcjê. Ludzie my¶l±, ¿e my¶li powstaj± w mózgu, którego nazywaj± umys³em. W zwi±zku z tym uto¿samiaj± swój mózg z umys³em. S±dz± tak po prostu dlatego, ¿e nie maj± innych punktów odniesienia. Wiêc w czym istnieje problem ? Problem istnieje w siatce ontologicznych bytów, typu - cz³owiek, mózg, umys³. Lecz t± ca³± siatkê ró¿nych nie - prawdziwych pojêæ ju¿ jako ma³e dzieci kupili¶my od swoich nauczycieli. TERAZ jeste¶my ju¿ du¿ymi dzieæmi, lecz wci±¿ my¶limy tak w co uwierzyli¶my maj±c 7-10 lat. pozdrawiam Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Amiel Maj 04, 2010, 16:05:50 Mam pytanie odno¶nie podstaw przedstawinych interesuj±cych obliczeñ. Czy kto¶ mo¿e wie sk±d siê bierze wyj¶ciowa data /czy liczba/ 5125.366126 lub te¿ wspominane zmiany S³oñca, co 5200 lat i co w takim razie by³o 5200 lat temu?
" Czyli mamy co¶ takiego: (http://www.goldenmean.info/coincidence/geoffstray1.gif) " Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: zohoz Maj 04, 2010, 22:36:00 To raczej Potop i noe ...... Amielu ......czyli wcze¶niej byla poprzednia cywilizacja
chyba ¿e sie mylê..... POZDROWIENIA Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 05, 2010, 00:24:26 I to mo¿liwe jest zohos, jako ¿e Piramidy w Egipcie niektóre ¼ród³a datuj± na ponad 12 tys lat wstecz. Podobno sta³y ( by³y zanurzone ) kiedy¶ w wodzie. Ale ¿eby mog³y staæ w tej wodzie, to wcze¶niej kto¶ je musia³ wybudowaæ. Poprzednia cywilizacja.
To tak na logikê by by³o ..chyba , ze siê mylê ;) Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: percepcja Maj 05, 2010, 00:54:02 @Amiel
Wyj¶ciow± dat± cyklu jest tutaj 11407 BC a koñcow± oko³o 2012,97 AD co daje w sumie przedzia³ czasu 13419,97 lat temu (potop?) - jest to te¿ mniej wiêcej po³owa (51,77%) czasu precesji Ziemi trwaj±cej 25 920 lat (wg wspó³czesnych obliczeñ). Co do obliczeñ (przyj±³em fi=1,618) to 13419,97/fi = 8294,17 lat a nastêpnie 8294,17 - 2012,97 = 6281,2 BC (przedzia³ czasu 11407-6281,2=5125,8 lat), itd. Nie wiem sk±d ta data 11407 BC - pewnie do ksi±¿ki trzeba zagl±dn±æ. Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: radoslaw Maj 05, 2010, 12:52:51 i co w takim razie by³o 5200 lat temu?[/b] tabliczka 12 "Zaginiona Ksiêga Enki": " Dwaj bracia k³ócili siê w Kraju Dwóch cie¶nin (Egipt) przez 350 lat ziemskich. Przez 350 lat kraj pogr±¿ony by³ w chaosie, miêdzy braæmi trwa³ roz³am. Potem Enki, ich ociec, powiedzia³ do Ningiszzidy (Thota): - Ze wzglêdu na pokój odejd¼ do innego kraju! Ningiszzida zdecydowa³ siê przenie¶æ do kraju za oceanem, uda³ siê tam z grup± stronników. W owym czasie naliczono up³yw 650 lat ziemskich. Ale w nowym królestwie gdzie Ningiszzidê nazywano Uskrzydlonym Wê¿em zaczêto wlasna rachubê lat. (Kalendarz Majów). " w nawiasach moje komentarze... o fraktalnoßci czasu: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=833.0 (http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=833.0) podrawiam Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Echnaton Maj 05, 2010, 13:06:35 Ciekawe co wydarzy siê 25 sierpnia 2010 ? Nie wiem jakie wydarzenia ³±czyæ z tymi datami. Czy zjawiska poza ziemskie, czy atmosferyczne, czy ruchy tektoniczne, erupcje wulkanów, czy mo¿e polityczne, czy zmiany w ¶wiadomo¶ci... czy daty te okre¶laj± pozytywne zmiany, czy negatywne.
A co siê sta³o 19 marca ubieg³ego roku ? Chyba juz rozmawialismy o tym w innym w±tku. (?) Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Maj 05, 2010, 13:53:35 ale wiemy co wydarzy³o siê dzi¶ na morzu ¦ródziemnym 10m fale zalewaj± Francusk± Riverê
http://www.youtube.com/v/mFRFd8N7OCM&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/mFRFd8N7OCM&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="640" height="385"></embed></object> http://www.youtube.com/v/nxUY0OOuiIk&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/nxUY0OOuiIk&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object> a niedawno te¿ na tym akwenie fala nie wiadomo zkad zmy³a min.polaka ze statku wycieczkowego Sztorm pustoszy Lazurowe Wybrze¿e. Takich fal na Lazurowym Wybrze¿u Francuzi od dawna nie widzieli. Sztorm zniszczy³ pla¿e, promenady, wdar³ siê do przybrze¿nych restauracji, porywa³ samochody , kutry i ³odzie. Merzy Cannes i Nicei og³osili stan klêski ¿ywio³owej w swoich regionach - informuje "Le Figaro". Przygotowane do rozpoczynaj±cego siê za tydzieñ festiwalu filmowego Cannes musi wszystko rozpoczynaæ od nowa. 10-metrowe fale zniszczy³y pla¿e, wdar³y siê na promenadê, zatopi³y restauracje. W Nicei fale zniszczy³y wszystkie obiekty na pla¿y. W po³o¿onym bardziej na zachód departamencie Var w porcie Saint-Raphael zatonê³o 5 statków: jeden kuter rybacki i cztery ³odzie rekreacyjne. Fale wyrz±dzi³y tak¿e bardzo powa¿ne szkody w mie¶cie Cavalaire. W rejonie Hyères zatonê³o 15 statków. http://www.sfora.pl/Ogromne-fale-zalewaja-Cannes-Tona-statki-WIDEO-a19830 http://www.youtube.com/v/SMvod_troWc&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/SMvod_troWc&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object> Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Amiel Maj 12, 2010, 18:32:20 Pokopa³em o 5125,36 i znalaz³em ten artyku³:
THE HOW AND WHY OF THE MAYAN END DATE IN 2012 A.D. by John Major Jenkins http://www.levity.com/eschaton/Why2012.html pozdrawiam! Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Maj 12, 2010, 23:38:55 Majowie posiadali dwa kalendarze. Pierwszy z nich nazywa³ siê Tzol'kin. Co znaczy Tzol - licz, kin - dzieñ. Licznik dni? : ) Tzolkin liczy 260 dni d³ugo¶ci. Jest astrologicznym (lub osobistym) kalendarzem majów, który sk³ada siê z 13 Intencji i 20 Aspektów co w rezultacie daje 260 dni.
(http://img143.imageshack.us/img143/7461/tzolkinof0.jpg) (http://www.viewzone.com/endtime.stone.gif) Drugi kalendarz nazywa siê TUN. Archeolodzy niewiele o nim mówi±. Kalendarz TUN nazywany by³ równie¿ Boskim kalendarzem. 360cio dniowy TUN, by³ po³±czony z Tzol'kinem. Co ka¿de 52 okr±¿enia TUN'u kalendarz wraca³ do pozycji wyj¶ciowej. Za ka¿dym razem Majowie obchodzili wielkie ¶wiêto. W danym dniu gaszono ka¿dy ogieñ, ka¿d± pochodniê i przez noc panowa³a zupe³na ciemno¶æ w ca³ym "kraju". Nastêpnego ranka ogieñ by³ wzniecany w ka¿dej ¶wi±tyni i rozprowadzany od g³ównych miast na pojedynczych domach koñcz±c, a wszystkie d³ugi by³y anulowane. Ciekawostk± jest, ¿e Majowie dzielili dzieñ na 13 godzin 13 minut 13 sekund i tak dalej a¿ do nieskoñczono¶ci. (http://www.mayanmajix.com/lab_coba_stele.jpg) Mierzy 12 stóp wysoko¶ci i 7 szeroko¶ci. Gdy go podnie¶li zobaczyli masê wyrytych hieroglifów. Z czasem gdy zosta³y odczytane, okaza³o siê ¿e s± to daty przedstawiaj±ce cykle kalendarza TUN. Zbudowany jest z 9 segmentów, w którym ka¿dy nastêpny poziom zawiera siê w poprzednim. Ka¿dy nastêpny poziom jest 20 razy krótszy od poprzedniego. Nale¿y zrozumieæ, te poziomy s± krokami ewolucji ¦wiadomo¶ci Wszech¶wiata(tak¿e naszej, jako ¿e jeste¶my jego czê¶ci±). Jest to proces, który ca³y czas przy¶piesza, co ³atwo zauwa¿yæ porównuj±c obecne czasy z przesz³ymi. Nie bêdê tu t³umaczy³ wszystkich poziomów. Powiem tylko, ¿e wg. Majów i ich kalendarza wszech¶wiat powsta³ 16,4 miliarda lat temu, a TUN przedstawia jego plan ewolucji. (http://img254.imageshack.us/img254/568/calendarstagesyi7.jpg) Ka¿dy z tych poziomów jest podzielony na 13 indywidualnych sekcji, które na przemian tworz± 7 dni ¦wiat³a i 6 dni Ciemno¶ci. 7 Dni i 6 Nocy. Oto kroki stworzenia wg. Majów. Czy my ju¿ gdzie¶ o tym nie s³yszeli¶my? Mo¿e w Biblii? Ka¿dy Dzieñ przynosi o¶wiecenie lub wzbogaca ¶wiadomo¶æ. Jest to czas, w którym ¦wiadomo¶æ robi "krok" na przód. Za¶ ka¿da Noc jest okresem, w którym "nauki" z poprzedniego Dnia zostaj± wprowadzone w ¿ycie. Mo¿na u¿yæ takiego porównania : Dzieñ - teoria, Noc - praktyka. Chocia¿ niektóre z nocy mog± przypominaæ b³êdy, nimi nie s±. S± czê¶ci± procesu uczenia siê i rozwoju ¦wiadomo¶ci. Ka¿dy Dzieñ i Noc ma konkretny cel / Intencjê. Je¶li pragniecie g³êbiej przyjrzeæ siê przekazowi TUN'u zapraszam do obejrzenia filmu podanego w linku lub ¶ci±gniêcie wykresu z cyklami. [rapidshare.com/files/147251972/cycles.xls.html] Obecnie znajdujemy siê w Galaktycznym Cyklu, w którym Power (Moc) przezwyciê¿y Etyka (Moralno¶æ). Czas, w którym tacy ludzie jak "Bilderbergowie" powinni utraciæ swoj± w³adzê na rzecz etyki i moralno¶ci. Oczywi¶cie nie nale¿y siê spodziewaæ, ¿e nast±pi to dziêki ewolucji. Spodziewajcie siê raczej rewolucji. Zauwa¿cie, ¿e czasy s± "coraz lepsze". Rzeczywisto¶æ zmienia siê na lepsz±. Zdecydowanie lepsza. Oczywi¶cie nasze oczekiwania równie¿ wzros³y dlatego mo¿e nam siê wydawaæ, ¿e ¶wiat schodzi na psy. Tak jednak nie jest. Obecnie nawet zwierzêta maj± prawa. Nie tak dawno temu kobiety nie mia³y praw - by³y zwierzêtami. Wszystko zmierza ku lepszemu z coraz wiêksz± czêstotliwo¶ci±. 2 miliony lat temu ¦wiadomo¶æ utworzy³a umys³ - mózg. Jest on narzêdziem ¦wiadomo¶ci by rozró¿niæ podobieñstwa i ró¿nice pomiêdzy rzeczami. Jest narzêdziem niczym m³otek lub pi³a. Rze¼biarz nie my¶li, ¿e jest swoim m³otkiem. Prawda? Ludzie czêsto my¶l±, ¿e s± swoim umys³em i swoimi my¶lami. Odrzuæcie to. Im szybciej to zrozumiecie tym lepiej dla was. Nie wiem czy wiêkszo¶æ z was s³ysza³a o czêstotliwo¶ci migotania (flicker-free). Jest to bardzo wa¿na czêstotliwo¶æ wykorzystywana miedzy innymi w filmach. Wasz mózg dzia³a jak klatkowany film o szybko¶ci 24 klatek na sekunde. Tak szybko dzia³a wasz mózg. Wykonuje maksymalnie 24 decyzje na sekundê. Niekoniecznie ¶wiadomych. Czy kto¶ z was prze¿y³ kiedy¶ niebezpieczny wypadek? Czy kto¶ zauwa¿y³, ¿e podczas tego wypadku czas zwolni³? Je¶li nale¿ycie do grupy osób, które tego nie do¶wiadczy³y nie b±d¼cie zazdro¶ni. Wypadek to nic przyjemnego. To by³y szczytowe do¶wiadczenia w waszym ¿yciu. Za³o¿ê siê, ¿e do tej pory dok³adnie pamiêtacie co siê wtedy dzia³o. Powodem, dla którego to do¶wiadczenia jest tak potê¿ne jest chêæ demonstracji, ¿e nie jeste¶cie swoim mózgiem. Praca waszej ¶wiadomo¶ci nie jest obarczona limitami waszego mózgu. Bardzo wa¿na informacja. Mózg jest narzêdziem s³u¿±cym do podejmowania decyzji dotycz±cych waszego przetrwania. Posiada on ró¿nego rodzaju mechanizmy samozachowawcze. Jednym z takich mechanizmów jest stres. Kiedy wasz mózg nie jest pewny tego co nast±pi wysy³a naszemu organizmowi sygna³ by "wstaæ i opu¶ciæ teren". Zwierzêta zawsze temu siê poddaj±. Jednak my ludzie mamy rodziców, nauczycieli, itp., którzy nie pozwol± nam tak po prostu odej¶æ. Nie do¶æ, ¿e mamy siê przystosowaæ do stresu, to jeszcze jeste¶my oceniani pod k±tem ile jeste¶my w stanie wytrzymaæ stresu. Im wiêcej wytrzymasz stresu tym wy¿ej zajdziesz po drabinie kariery. W miêdzyczasie naukowcy twierdz±, ¿e 80% wszystkich zaburzeñ w organizmie powodowanych jest stresem. Problem stresu osi±gn±³ rozmiary pandemii. Taki ma³y przyk³ad skutków dostrzegania jedynie warto¶ci materialnych. Ka¿dego dnia wiêkszo¶æ z was ma do czynienia z komputerami, które wykonuj± miliony operacji na sekundê. Nasz mózg wykonuje maksymalnie 24 operacje. Jak widaæ ¦wiadomo¶æ ju¿ dawno prze¶cignê³a mózg. Wiedzcie, ¿e ¦wiadomo¶æ mo¿e byæ tak szybka jak jeste¶cie w stanie sobie to wyobraziæ. Jednak jaki zwi±zek ma stres z kalendarzem Majów i przy¶pieszaj±cym postêpem ewolucji ¶wiadomo¶ci. ak wiele osób znacie (nie licz±c was), które utknê³y w "nie¶wiadomo¶ci" na³ogu czy samobójstwa. Wielu prawda? Takie s± skutki przy¶pieszenia ewolucji ¶wiadomo¶ci dla ludzi, którzy uto¿samiaj± siê z w³asnym mózgiem. A proces ten bêdzie postêpowa³ coraz szybciej i szybciej i szybciej. W przesz³o¶ci gdy zmiany nastêpowa³y wolniej ni¿ w czasach obecnych mieli¶my bardzo du¿o 24 klatek na sekundê by zrozumieæ wiele zmian. Mózg nie ewoluowa³ by byæ demonem prêdko¶ci. Wiêc jak sobie z tym wszystkim poradziæ? Odpowiedzi± jest intuicj±. Wasza wewnêtrzna moc. Wasza wewnêtrzna wiedza. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawê, ¿e Ko¶ció³ Katolicki na przestrzeni dziejów zamordowa³ ponad 4 miliony kobiet za posiadanie intuicji. Za posiadanie wiedzy, której nie mogli niczym udowodniæ, poniewa¿ by³a to wiedza uniwersalna, któr± ka¿dy z nas ma w sobie - tyle ¿e kobiety trochê wiêcej. Jako rezultat intuicja wysz³a z obiegu. Odstawili¶my j± na pó³kê. Katolicy widzieli co robili, poniewa¿ to jest wasza osobista moc! Wasza w³asna moc! Jednak je¶li ka¿dy posiada t± sam± moc, to ile warta jest moja moc? Je¶li nikt nie bêdzie mia³ mocy oprócz mnie, wtedy moja moc bêdzie o wiele potê¿niejsza. I tak to w³a¶nie sz³o. Na szczê¶cie postêp jest nieub³agany. Ale czym jest nasza wewnêtrzna moc / intuicja? ak wiele osób znacie (nie licz±c was), które utknê³y w "nie¶wiadomo¶ci" na³ogu czy samobójstwa. Wielu prawda? Takie s± skutki przy¶pieszenia ewolucji ¶wiadomo¶ci dla ludzi, którzy uto¿samiaj± siê z w³asnym mózgiem. A proces ten bêdzie postêpowa³ coraz szybciej i szybciej i szybciej. W przesz³o¶ci gdy zmiany nastêpowa³y wolniej ni¿ w czasach obecnych mieli¶my bardzo du¿o 24 klatek na sekundê by zrozumieæ wiele zmian. Mózg nie ewoluowa³ by byæ demonem prêdko¶ci. Wiêc jak sobie z tym wszystkim poradziæ? Odpowiedzi± jest intuicj±. Wasza wewnêtrzna moc. Wasza wewnêtrzna wiedza. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawê, ¿e Ko¶ció³ Katolicki na przestrzeni dziejów zamordowa³ ponad 4 miliony kobiet za posiadanie intuicji. Za posiadanie wiedzy, której nie mogli niczym udowodniæ, poniewa¿ by³a to wiedza uniwersalna, któr± ka¿dy z nas ma w sobie - tyle ¿e kobiety trochê wiêcej. Jako rezultat intuicja wysz³a z obiegu. Odstawili¶my j± na pó³kê. Katolicy widzieli co robili, poniewa¿ to jest wasza osobista moc! Wasza w³asna moc! Jednak je¶li ka¿dy posiada t± sam± moc, to ile warta jest moja moc? Je¶li nikt nie bêdzie mia³ mocy oprócz mnie, wtedy moja moc bêdzie o wiele potê¿niejsza. I tak to w³a¶nie sz³o. Na szczê¶cie postêp jest nieub³agany. Ale czym jest nasza wewnêtrzna moc / intuicja? (http://img258.imageshack.us/img258/2676/strefaintuicjiob3.jpg) Skoro ewolucja bêdzie przy¶pieszaæ, a nasz mózg stanie siê kompletnie niezdolny do podejmowania w³a¶ciwych decyzji, jedyn± rzecz± która bêdzie dzia³aæ poprawnie bêdzie wasza intuicja. W ca³ym tym nat³oku zdarzeñ, które nas czekaj± pozostanie wam tylko intuicja, poniewa¿ nie bêdziecie mieæ czasu na przemy¶lenia. Pozostanie wiem tylko dzia³anie. Pytanie - jak rozpoznaæ intuicjê? Kiedy jeste¶cie w strefie intuicji nie czujecie strachu. Jeste¶cie spokojni i pewni tego co robicie, poniewa¿ nie ma czasu na dylematy, rozmy¶lanie i analizy. Intuicja jest bezpo¶rednim dzia³aniem. Spokojnym i pewnym. Za¶ wasz mózg dzia³a zupe³nie odwrotnie. W sytuacjach kryzysowych wasz mózg zachowuje siê jak mysz wrzucona do klatki kota. Jak odnale¼æ intuicjê i siê do niej dostroiæ? Oczywi¶cie wiêkszo¶æ z was do¶wiadczy³a dzia³ania intuicji jednak tylko przez chwilê. Zazwyczaj jest bardzo ulotna i przyæmiona w±tpliwo¶ciami generowanymi przez nasz umys³. Kiedy polecenia intuicji s± skrajnie ró¿ne od umys³u, nastêpuje atak. Mózg ze wszystkich si³ stara siê st³amsiæ intuicjê na wszelkie sposoby. Ten ca³y mózg nie jest waszym przyjacielem, przyjaciele. Mózg woli by¶cie zdechli ni¿ mia³by przyznaæ siê do b³êdu. Czy to brzmi jak ego? W chwili gdy znajdziecie intuicjê w sobie, umys³ stanie siê waszym narzêdziem zamiast osobowo¶ci± z któr± siê uto¿samiacie. Tak wiêc, jak do tego doj¶æ? Intuicja jest wasz± wewnêtrzn± wiedz±, a ka¿da wiedza pochodzi ze ¼ród³a. Nie musimy znaæ jego imienia. Po prostu pochodzi sk±d¶ tam w postaci nurtu - Nurtu Kreacji. Co nie znaczy, ¿e nasza intuicja pochodzi ze ¼ród³a, raczej z nurty, który pochodzi ze ¼ród³a. Co¶ w tym stylu. Tak wiêc nasza ¶wiadomo¶æ znajduje siê w nurcie kreacji / wydarzeñ. Czy zauwa¿yli¶cie, ¿e miewacie momenty w ¿yciu, w których gubicie czas? Robicie co¶, a¿ nagle patrzycie na zegarek i siê ze zdziwieniem siê zastanawiacie gdzie siê podzia³ ca³y ten czas? Przez ten czas po prostu byli¶cie. W³a¶nie wtedy byli¶cie w Nurcie. Sztuczka polega na tym, by tam zostaæ zw³aszcza z takim upierdliwym mózgiem. Ale Majowie posiadali dwie pomocnicze orientacje ¶wiadomo¶ci. Nasza cywilizacja orientuje siê tylko na podstawie czasu i miejsca. Same fizyczne warto¶ci. Jedn± z tych orientacji jest osobista Intencja - 13. Czy byli¶cie kiedy¶ w miejscu, w którym nie chcieli¶cie siê znale¼æ? Czy czuli¶cie siê wtedy jakby¶cie byli w Nurcie? Czy raczej jakby¶cie znajdowali siê gdzie¶ bardzo daleko? Lecz Majowie wiedzieli ich osobist± Intencjê. Dlatego by³o im ³atwiej siê orientowaæ ka¿dego dnia. Kolejn± orientacja nazywa siê Boski Plan. W naszej cywilizacji nie ma czego¶ takiego jak plan! Przez 16 miliardów lat zdarza³y siê tylko same szczê¶liwe zbiegi okoliczno¶ci, których efektem jeste¶ teraz wy. Dla naszej nauki nie ma ¿adnego planu, a wy powstali¶cie podczas eksplozji fabryki chemicznej. Mo¿na by siê pokusiæ o stwierdzenie, ¿e liczba 20 aspektów nie jest przypadkowa, poniewa¿ jak powinni¶cie wiedzieæ wszech¶wiat jest w kszta³cie dwudziesto¶cianu - tak przynajmniej brzmi± ostatnie doniesienia. Symbol, który widzicie na ilustracji powy¿ej nazywa siê - 8 Dywizji Nieba i Miejsca. Potocznie nazywanym przez Majów - Niebem. Mo¿e st±d siê wziê³o powiedzenie: czujê siê jak w 7 niebie. Ku temu w³a¶nie s³u¿y³ kalendarz Majów. Nigdy nie s³u¿y³ do mierzenia czasu, lecz do mierzenia Nurtu Kreacji i jego ewolucji. Pamiêtacie prawo - Na czym skupiasz uwagê, tego stajesz siê ¶wiadomy? A co je¶li przez ca³y czas by¶cie byli w centrum Nurtu Kreacji? Czego by¶cie stali siê ¶wiadomi? Odpowied¼ pozostawiam wam. http://forumzn.katalogi.pl/Kalendarz_Maj%C3%B3w__Ewolucja_%C5%9Awiadomo%C5%9Bci-t11243.html Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Maj 14, 2010, 01:20:01 Kosmici przechwycili Voyagera 2? ;D
(http://z3.sfora.pl/sfr130/8999cafa0007bcaa4bebbb76) Sonda zaczê³a nadawaæ nowy sygna³. Para sond Voyager opu¶ci³a Ziemiê 33 lata temu. W zesz³ym roku dotar³y na skraj uk³adu s³onecznego. Teraz Voyager 2 zacz±³ nadawaæ do domu sygna³, którego nikt nie potrafi odczytaæ. Wygl±da to tak, jakby kto¶ przeprogramowa³ lub przechwyci³ sondê - mówi Hartwig Hausdorf, znany niemiecki badacz tajemnic kosmosu. Ufolodzy sugeruj± ingerencjê "obcych", eksperci NASA nie s± pewni choæ zastanawiaj± siê, czy nie zawodzi cyfrowy mózg sondy. Z dodatkowego sygna³u technicznego wynika, ¿e przynajmniej jeszcze 1 maja wa¿±ca ponad 700 kg sonda by³a w dobrym stanie technicznym. Gdyby wpad³a w rêce innej cywilizacji, jej cz³onkowie znale¼liby pozdrowienia w 55 ludzkich jêzykach i muzykê. Na z³otym dysku uwieczniono tak¿e wizerunek cz³owieka. http://www.sfora.pl/Kosmici-przechwycili-Voyagera-2-a20113 http://www.youtube.com/v/Na1mLpjxmYY&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Na1mLpjxmYY&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object> Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Maj 14, 2010, 06:25:03 Ludzie czêsto my¶l±, ¿e s± swoim umys³em i swoimi my¶lami. Odrzuæcie to. Im szybciej to zrozumiecie tym lepiej dla was. Michal-Aniol a masz moze jakis pomysl w jaki sposob praktycznie to mozna probowac odrzucic? Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Maj 14, 2010, 07:56:24 Intuicja, umys³ a kalendarz majów
fragment: Popatrzmy, kiedy siada nasz biologiczny komputer, jest mnóstwo rzeczy o których umys³ nie wie i generuje stres. Tak wiêc dostosowujemy siê do stresu i on siê kumuluje, jak dotychczas. Wchodzimy teraz w najwy¿sze przyspieszenie. A wiêc co dalej? Je¶li nie poradzimy sobie ze stresem, umys³ wchodzi w stan „walcz lub uciekaj”. Nie ma ju¿ wiêcej podobieñstw i ró¿nic. Jest po prostu upust adrenaliny do systemu a cia³o ma uciekaæ albo wywalczyæ sobie drogê, by zachowaæ nasz zmys³ przetrwania. Co zatem siê dzieje je¶li nie mo¿esz wywalczyæ sobie drogi albo uciec? Jest jeszcze jeden wykolejony wysi³ek czê¶ci umys³u by to przetrwaæ. Jest to NIE¦WIADOMO¦Æ (nie myliæ z pod¶wiadomo¶ci±). Jet to taktyka przetrwania, przy czym jest to matka wszystkich uzale¿nieñ i ojciec wszystkich samobójstw. W skrócie jest to zanegowanie do¶wiadczenia. Wszystkie uzale¿nienia s± wybranymi przez osobê metodami do pozostania w stanie nie¶wiadomo¶ci. I nie ma znaczenia czy jest to alkohol, narkotyki, praca, hazard..... czy zakupy. Widzicie 400 lat temu ludzie mieli mnóstwo czasu usi±¶æ i rozmy¶laæ nad rzeczami zanim uleg³y zmianie, nawet w 1950 roku tego czasu by³o a¿ 19,7 lat. A teraz tak ju¿ nie jest i bêdzie coraz szybciej. Jest to powa¿na sprawa. To dla tego ¶wiat wygl±da tak jakby rozpada³ siê na kawa³ki – poniewa¿ siê rozpada. Umys³ nie powsta³ dla prêdko¶ci. Ewoluowa³ w czasach gdy sprawy toczy³y siê du¿o wolniej. To co trwa³o w XVIII wieku trwa³o prawie 400 lat, ju¿ za 1,5 roku bêdzie trwa³o tylko 20 dni. Tego przyspieszenia umys³ nie wytrzyma. I to dzieje siê ze wszystkimi. Tak wszyscy stracimy g³owê, jest to ewidentne. Wiêc co nas czeka poza umys³em? http://homoseparatus.blogspot.com/2010/03/intuicja-umys-kalendarz-majow.html Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Maj 14, 2010, 10:43:46 Ian Xel Lungold: Kalendarz Majów - ewolucja
http://www.youtube.com/p/2F29E2739BA62DC6&hl=en_GB&fs=1 Wiêcej: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=357.msg1131#msg1131 Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: MEM HEI SHIN Maj 14, 2010, 12:22:43 Ian Xel Lungold: Kalendarz Majów - ewolucja Bardzo ciekawy wyk³ad daj±cy wiele do my¶lenia. Jest to wyk³ad generalnie o ¶wiadomo¶ci i jej ewolucji. I wtym momencie zaczynamy rozumieæ kim jeste¶my i co tu robimy. Jednak odpowied¼ na to pytanie, nie mie¶ci siê w ¿adnych kategoriach spo³ecznych, ani nauk spo³ecznych dotycz±cych cz³owieka jako konstrukcji - energii ¶wiadomo¶ci. W zwi±zku z tym pytanie o czym w³a¶ciwie ucz± nas w akademickich progach o ¶wiadomo¶ci ? W³a¶ciwie nie ucz±, (tylko programuj±) zaganiaj±c skutecznie ludzi do norki o nazwie nie¶wiadomo¶æ. ¦wiadomo¶æ to samo¶wiadomo¶æ. ¦wiadomo¶æ swojego istnienia, swojej to¿samo¶ci, swojej prawdy, swojego ¶wiadectwa. Jednak obserwuj±c to co siê dzieje mo¿na postawiæ tezê, ¿e niewielu ludzi tak naprawdê podejmuje wyzwanie do¶wiadczenia swojej prawdy. W³asne norki o nazwie nie¶wiadomo¶æ s± przecie¿ bardzo wygodne. Wiêc ludzie ¿yj± jak ¿yj±, bo nie znaj± innych sposóbów na ¿ycie. Wci±¿ i bez konca wszystko rozbija siê o to samo. O ¶wiadomo¶æ ! Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: powerman Maj 14, 2010, 16:20:19 tu macie wyja¶nienia na wiele zagadnieñ o koñcu czasów EGO, czyli koniec z pojmowaniem czasu jako umys³owego ,lub my¶lowego , wkraczamy w tu i wieczne teraz poza czasem. :D
http://eckharttollepolska.blogspot.com/ Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Maj 14, 2010, 16:54:13 wkleje maila jakiego dostalam kilka miesiecy temu, ciekawe co o nim sadzicie ??
********************************************* Uurraahh chatt z Biven Mamont± o transformacji i zmianie polaryzacji Ziemi Naukowcy ca³ej planety ju¿ wiedz± o nadchodz±cej zmianie pasm planety ziemia. Jako pierwsi odkryli to 16 lat temu naukowcy japoñscy. Jeszcze wcze¶niej - 13.10.1917 r. by³o objawienie ¦wiêtej Bogurodzicy trzem pastuszkom w Fatimie w Portugalii. Bogurodzica przekaza³a potê¿n± wiedzê dla ludzko¶ci. Przes³anie to zawiera³o informacje o zmianie pasm na ziemi i katastrofie na ca³ej planecie. Zarówno wiadomo¶æ o koñcu ¶wiata, a tak¿e t³umaczenie nadchodz±cego „s³onecznego i ksiê¿ycowego cudu” , zjawienie siê na niebie dwóch s³oñc i dwóch ksiê¿yców. Pojawienie siê tego mo¿na bêdzie zaobserwowaæ przy z³±czeniu trzeciego wymiaru przestrzeni z czwartym wymiarem. Fatimska przepowiednia zosta³a przekazana do Rzymu, lecz ko¶ció³ katolicki postanowi³ utrzymaæ j± w tajemnicy. Magnetyczne pole ziemi zaczê³o s³abn±æ oko³o 2.000 lat temu. Nag³y spadek jego napiêcia zauwa¿ono 500 lat temu. Jeszcze szybszy spadek zacz±³ siê przed 50 laty. Od 1994 roku rozpoczê³y siê mocne fluktuacje. W takich momentach nale¿y wszystkimi si³ami chroniæ planetê. Wydarzaj± siê czêsto katastrofy lotnicze, kolejowe i samochodowe. Mapy magnetyczne ju¿ nie s³u¿± do przelotu ptaków, bo ptaki kieruj± siê magnetycznymi liniami ziemi. Dlatego teraz lec± one w innym kierunku. Wieloryby wyp³ywaj± na brzeg morza. Istnieje tak zwana „czêstotliwo¶æ Szumana”, czyli fala wychodz±ca z serca planety. Rytm ziemi ma specyficzn± czêstotliwo¶æ 7,8 herca. By³a ona stabilna przez d³u¿szy czas, i okrêty wojskowe na tej podstawie dostraja³y swoje przyrz±dy. Ale z up³ywem czasu czêstotliwo¶æ ta zaczê³a wzrastaæ. W 1994 roku wynosi³a 8,6 herca, w 1999 roku – 11,2 herca a w 2000 roku – oko³o 12 herców. Gdy wzro¶nie ona do 13 herców, wtedy nast±pi zmiana pasm ziemi. Gdy tylko zacznie siê ta zmiana, to bêdzie ³atwo wyczuwalna fluktuacja pola elektromagnetycznego. Widoczna wtedy stanie siê emocjonalna niestabilno¶æ w zachowaniu ludzi. Zdarzenia takie dziej± siê na naszej planecie co 13.000 lat. Doprowadza to planetê do globalnej katastrofy. Powoduje utratê ¶wiadomo¶ci u wszystkich ¿ywych organizmów i kasowanie pamiêci. Jest to zwi±zane te¿ z wyrównaniem dnia i nocy. Okres ten ma oko³o 26 tysiêcy lat, dok³adnie 25900 lat. po miniêciu punktów maksymalnego zbli¿enia i maksymalnego oddalenia uk³adu s³onecznego od centrum naszej galaktyki. Odpowiada to po³owie tego cyklu na ziemi wówczas dokonuje siê zmiana pasm. W tym czasie o¶ ziemi wykonuje kr±g po wszystkich 12 znakach zodiaku, znajduj±c siê w ka¿dym z nich co 2100 lat. Obecnie nasza galaktyka i planeta znajduj± siê na styku dwóch epok. W dniu 11.08.1999 r. mia³o miejsce zaæmienie s³oñca – „koniec ¶wiata” i „parada planet”. Nadchodzi koniec epoki ludzi naszej rasy w stê¿onym ciele fizycznym. Zaczyna siê epoka ludzi szóstej rasy, którzy bêd± mieæ cia³a subtelne. Tak oznakowano kwantowe przej¶cie naszej planety, galaktyki i wszech¶wiata na nowy kwantowy poziom istnienia. Dotyczyæ to bêdzie ca³ej ludzko¶ci. Takie przej¶cie nastêpuje co 5125 lat, gdy obserwujemy zjawisko „Parady planet”. Wówczas to planety ustawiaj± siê w jednym rzêdzie, nastêpnie rozchodz± siê robi±c tunel, po którym przebiega impuls zmian od s³oñca do naszej planety. Za pomoc± tego impulsu dokonuje siê kwantowe przej¶cie, zmiana nachylenia osi planety, w³±czenie zmian innych parametrów wszystkich planet uk³adu s³onecznego. Kiedy ziemia 2 osi±gnie krytyczny punkt, wówczas wszystko zacznie siê psuæ. Przyczyna tego – magnetyczne pole naszej planety bêdzie wykorzystywane dla zrozumienia samych siebie. To jest system naszej pamiêci. W tym jeste¶my bardzo podobni do komputerów. Potrzebujemy pola magnetycznego dla obróbki danych informacji. Nawet przy tymczasowym od³±czeniu elektryczno¶ci komputera ca³a jego pamiêæ operacyjna siê zaciera, gdy¿ przestaje siê utrzymywaæ pole elektromagnetyczne. Analogicznie dzieje siê z pamiêci± cz³owieka przy zmianie pasma ziemi. W dniu pe³ni ksiê¿yca oraz w dzieñ przed i w dzieñ po pe³ni wzrasta liczba przestêpstw, gwa³tów i kradzie¿y. Zwi±zane jest to z tym, ¿e ksiê¿yc zaczyna siê „pieniæ”. „Piana” rozrywa energetyczne wi±zki zmuszaj±c niezrównowa¿onych ludzi do przekraczania granic. Ostatnia zmiana pasm ziemi by³a oko³o 13.000 lat temu i doprowadzi³a do zniszczenia cywilizacji Atlantów – czwartej rasy. Z naukowego punktu widzenia jest to planetarna katastrofa, która objawia szybki koszmarny koniec. Szczególnie przejawi siê ona przy zmianie magnetycznych biegunów ziemi, co spowoduje zmianê po³o¿enia osi ziemskiej. Spowoduje to powodzie, erupcje wulkanów, trzêsienia ziemi i nag³e zmiany klimatu. Potê¿na masa lodu z Grenlandii na pó³nocnym biegunie, a tak¿e a Antarktydy pod wp³ywem si³y grawitacji mo¿e siê zsuwaæ razem z ziemskimi platformami w kierunku równika. Kiedy to bêdzie ? Ten wyj±tkowy punkt czasu nast±pi przypuszczalnie w grudniu 2012 roku. Przemawia za tym kalendarz Majów, który koñczy siê w dniu 21 grudnia 2012 roku. Ostatnie zapisy w tym kalendarzu przekazuj±, ¿e „dalej nie ma czasu”. „Przysiêga³ na wieki wieków, ¿e czasu ju¿ nie bêdzie” – mówi te¿ o tym w ksiêdze „Otwarcie” Joanna –Bogus³awa (rozdz. 10 wiersz 6). Nie ma w nim podanej daty, lecz oznacza to osobliwe zjawisko, ¿e nie bêdzie czasu. Obecnie do¶wiadczamy tego zjawiska zmiany biegunów, lub jak okre¶lone to zosta³o jako Apokalipsa – koniec ¶wiata. Proces zmiany biegunów na naszej planecie rozpocz±³ siê ju¿ w 2000 roku i bêdzie trwa³ do roku 2012. W roku 2013 ziemia wejdzie w znak Wodnika. Wiadomo, ¿e nasza pamiêæ zwi±zana jest z polem elektromagnetycznym ziemi. W momencie zmiany biegunów bêd± 3 dni, w których pole to ca³kowicie zaniknie. Poniewa¿ pamiêæ mieszkañców Atlantydy zosta³a wymazana w wyniku zmiany biegunów, doprowadzi³o to do utraty ca³ej posiadanej przez nich wiedzy. Atlanci cofnêli siê do poziomu instynktownego przetrwania, mimo i¿ do tego momentu ich cywilizacja by³a na wysokim poziomie. ( Posiadali oni sprzêt lataj±cy z grawitacyjnymi silnikami, lasery itd.) Od tego momentu minê³o wiele czasu, zanim ludzie ponownie zaczêli siê rozwijaæ. W momencie zmiany biegunów na ziemi – zaniknie pole elektromagnetyczne planety. W wyniku tego nast±pi zniszczenie od 1 do 7 poziomu krystalicznej siatki energo-informatycznego pola ziemi. Poniewa¿ pamiêæ cz³owieka i komputera zale¿y od tego pola, to w momencie zmiany biegunów – pamiêæ u ludzi i w komputerach ulegnie zatarciu. Niesie to ze sob± bardzo powa¿ny problem i zagro¿enie dla ¿ycia ziemian. Komputery kieruj± wojskowymi i cywilnymi urz±dzeniami atomowymi, co stworzy olbrzymie zagro¿enie katastrofami. Zmiana doprowadzi do przesuniêcia biegunów w kierunku równika, co spowoduje gwa³towne topienie siê lodów Arktyki i Antarktydy. Poziom wód na ziemi podniesie siê o 77 metrów powy¿ej obecnego poziomu i nast±pi wówczas potop. Taki potop powtarza siê cyklicznie co 5125 lat. Sfinks w Egipcie który powsta³ 5,5 miliona lat temu ma strukturê warstwow±, gdy¿ nie raz zosta³ zalany wod± i znajdowa³ siê na dnie oceanu. W swoim czasie naukowcy znale¼li na biegunie pó³nocnym cia³o mamuta, w którego ¿o³±dku odkryto zielon± trawê. ¦wiadczy to o jego nag³ej ¶mierci, w wyniku zmiany biegunów. 3 Tym razem nie bêdzie katastrofy ani potopu. Pod wp³ywem nadchodz±cej kosmicznej energii u wszystkich ¿ywych organizmów naszej planety wyst±pi zjawisko mutacji ( u ludzi transmutacji). Rozpoczê³o siê to na ziemi w dniu 11.08.1999 roku i bêdzie trwaæ do 19.12.2012 roku. Ludzko¶æ dosz³a do tego momentu, ¿e 1,5 miliarda ludzi jest gotowa do przej¶cia w czterowymiarow± przestrzeñ. Teraz wiele osób jest na rozdro¿u. Czy zniszczyæ do koñca planetê i samemu zgin±æ, czy te¿ przej¶æ na duchowy poziom ¶wiadomo¶ci i rozwijaæ siê dalej – nie niszcz±c, lecz uzdrawiaj±c, odbudowuj±c ekologiê ¶wiadomo¶ci i ¶rodowiska. Dla takiego przej¶cia na nowy poziom niezbêdne jest aby na ziemi znajdowa³o siê oko³o 169 tysiêcy istot o ¶wiadomo¶ci Chrystusowej, które bêd± wywiera³y silny wp³yw na resztê ludzi. Z ich pomoc± wszyscy ludzie osi±gn± wysoki poziom ¶wiadomo¶ci, poprzez jedno planetarne pole ¶wiadomo¶ci. W 2013 roku na ziemi o czterowymiarowej przestrzeni pozostan± tylko ludzie szóstej rasy. To przej¶cie w czterowymiarow± przestrzeñ odbywa siê pod wp³ywem promieniowania kosmicznego o wysokiej czêstotliwo¶ci, które zaczê³o intensywnie wzrastaæ od 2000 roku. W wyniku tego promieniowania s³oñce, ziemia i inne planety uk³adu s³onecznego zaczê³y przekazywaæ ¶wiête kody, potrzebne do przebudzenia duchowego i dokonania ewolucyjnego skoku. Obecn± epokê reinkarnacji, kiedy nie¶miertelna dusza wêdruje od jednego cia³a do drugiego zast±pi epoka kosmicznej mutacji: cia³o i dusza cz³owieka stan± siê nie¶miertelne. Pod wp³ywem narastaj±cej kosmicznej radiacji warstwa ozonowa otaczaj±ca ziemiê stopniowo zaniknie. Poniewa¿ wp³yw promieni kosmicznych wzrasta, to nast±pi mutacja ¿yj±cych na ziemi organizmów. U ludzi zaczyna siê trasmutacja cia³ fizycznych, emocjonalnych, psychicznych i innych. Objawia siê ona niezrozumia³ymi chorobami, chronicznym zmêczeniem, wysok± gor±czk± i przebudow± wszystkich uk³adów organizmu. Transmutacja – to bardzo trudny fizjologiczny proces przebiegaj±cy na poziomie moleku³, atomów i mikroleptonów. W ludzkim organizmie komórki zmieni± siê do tego stopnia, ¿e doprowadz± cia³o do nowego stanu, który pozwoli przej¶æ na od¿ywianie siê energi± kosmiczn±. Potrzeba jedzenia powoli zacznie zanikaæ, co wi±¿e siê z tym i¿ ¿ywno¶æ, woda i powietrze s± ekologicznie zatrute i jedynym ratunkiem bêdzie uwolnienie siê od tego sposobu od¿ywiania. W pierwszym etapie dojdzie do kosmicznej mutacji, a nastêpnie do ludzkich komórek wprowadzony zostanie inny kod zawieraj±cy program cz³owieka szóstej rasy. Aktywizacja matrycy z programem pi±tej rasy zaczê³a siê w dniu 13 wrze¶nia 1999 roku. Ka¿dy z nas mo¿e dostaæ kod i byæ cz³owiekiem nowej cywilizacji. Dlatego nale¿y rozwijaæ siê duchowo i zmieniæ swoj± ¶wiadomo¶æ – poczuæ siê jako cz±stka kosmosu. W momencie zmian biegunów ni¿sze ¶wiaty te¿ przechodz± do innych ¶wiatów (infra¶wiaty) daj±c im mo¿liwo¶æ podniesienia na wy¿szy poziom, a cz³owiekowi do poziomu cz³owieka-boga. Zadaniem ka¿dego rozumnego cz³owieka jest nie¶æ pomoc tym istotom w adaptacji w tej nowej przestrzeni, ewoluowaæ i nauczyæ dbaæ o nowe prawa przestrzeni. I dlatego obserwujemy to przej¶cie jako degradacjê ludzi na planie fizycznym. Spotykamy ludzi, którzy mówi± „wsad¼cie mnie do wiêzienia, ja nic nie umiem robiæ, tam bêd± mnie karmiæ za darmo”. Istoty infra¶wiatów przynosz± elementy i atrybuty w³asnego ¶wiata do naszego fizycznego ¶wiata. Hippisi, pankowcy, metlowcy, estradowi muzycy i piosenkarze niskiego poziomu oraz bezdomni i ubodzy itd. – z nimi czêsto przychodzi niechêæ do pracy, sk³onno¶æ do przestêpstw i kradzie¿y, lêki, moda na tatua¿e, ubranie z symbolami ¶mierci, buty przypominaj±ce kopyta szatana itp. 4 Je¿eli rozumny cz³owiek nie nauczy siê stosowaæ praw pozytywnej przestrzeni, to on sam ulegnie degradacji. Je¿eli cz³owiek nauczy siê budowaæ wokó³ siebie autonomiczne, wielowarstwowe, magnetyczne pola ochronne z duchowej bioplazmy mi³o¶ci, ognia i ¶wiat³a, to uchroni swoj± pamiêæ od skasowania i przejdzie na nowy stopieñ ewolucji w czterowymiarow± przestrzeñ. Jednak pod naciskiem agresji, lêków i ró¿nych pragnieñ cz³owiek automatycznie „wpada” w trzeci wymiar. Je¶li takiej ochrony nie ma – to pamiêæ cz³owieka zostanie zatarta i bêdzie jak czysta karta papieru. Z pamiêci wytarte zostan± równie¿ przesz³e wcielenia. Ju¿ teraz s± ludzie z ca³kowit± utrat± pamiêci. Dla u³atwienia rozwoju duchowego na drugim forum „Nowy Projekt Ludzko¶ci” w listopadzie 2009 roku zostan± przekazane nowe specjalistyczne praktyki dla przygotowania ochrony z magnetycznych pól, stwarzania wibracyjnego systemu przestrzeni cz³owieka szóstej rasy i matrycznych kodów nowej epoki. Dziêkujê wszystkim za cierpliwo¶æ. Ten kto dla wiedzy nie ¶pi tej nocy jest cz³owiekiem nowej rasy. ¯yczê udanej transformacji. Pytania na ten temat kierujcie pod adres: team@uurraahh.com Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Maj 15, 2010, 23:13:32 Ludzie czêsto my¶l±, ¿e s± swoim umys³em i swoimi my¶lami. Odrzuæcie to. Im szybciej to zrozumiecie tym lepiej dla was. Michal-Aniol a masz moze jakis pomysl w jaki sposob praktycznie to mozna probowac odrzucic? http://www.youtube.com/v/B4oSBfJVaHE&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/B4oSBfJVaHE&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object> Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: MEM HEI SHIN Maj 16, 2010, 01:25:29 Ludzie czêsto my¶l±, ¿e s± swoim umys³em i swoimi my¶lami. Odrzuæcie to. Im szybciej to zrozumiecie tym lepiej dla was. Ca³y problem bierze siê z jêzyka, który jest immanentny i gdzie logika w nim nie jest zbyt uprzywilejowanym fenomenem. Autor powy¿szego tekstu, którego zacytowa³em pisze : 1. odrzuæcie to, ¿e jeste¶cie swoim umys³em. 2. Dalej pisze - zrozumcie to. Pytanie? Mamy zrozumieæ, czy... odrzuciæ my¶lenie, ¿e nie jeste¶my swoim umys³em ? A mo¿e jedno i drugie. Czyli mamy odrzuciæ i zarazem zrozumieæ ? Hmmm.. To wszystko jest jak lukier na powierzchni ciastka. Po pierwsze to nie mo¿emy niczego odrzucaæ.Nie mo¿emy poniewa¿ wszystkie nasze my¶li, emocje, przekonania s± przecie¿ jak±¶ cze¶ci± nas samych, wiêc jak mo¿emy to zrobiæ? Po drugie. Zgadzam siê, ¿e nale¿y zrozumieæ, ¿e nie jeste¶my swoim umys³em, ale jak mamy zrozumieæ skoro nie mamy mo¿liwo¶ci wgl±du w to, ¿e jeste¶my czym¶ innym, czym¶ znacznie wiêkszym ni¿ tylko o sobie w swoich wyobra¿eniach my¶limy. Aby mo¿na by³o z pe³nym przekonaniem powiedzieæ, ¿e nie jeste¶my swoim umys³em, nale¿a³oby do¶wiadczyæ wiele aspektów swojej rzeczywisto¶ci jako konstrukcji energii - ¶wiadomo¶ci. Nale¿a³oby poznaæ mechanizmy, wspó³zale¿no¶ci, funkcje itd,,,itp... To dlaczego nie mo¿emy tego zrobiæ ? Czy samo stwierdzenie, ¿e nie jeste¶my swoim umys³em rozwi±zuje problem i wiemy ju¿ wszystko ? To, ¿e cz³owiek nie jest cz³owiekiem, Bóg Bogiem, umys³ umys³em to wiem ju¿ od dwudziestu lat wywrywaj±c siê z tej siatki ró¿nych ontologicznych pojêæ, lecz nadal nie wiem, kim naprawdê jestem. Czyli nie wiem kim jest moje prawdziwe (Ja). Wiêc to co sugeruje autor tej my¶li, to prowadzi do zmiany przekonañ. ale dalej tkimy w g³êbokiej niewiedzy na temat prawdziwo¶ci swojej istoty. Czyli zast±pili¶my jedne wyobra¿enia innymi wyobra¿eniami. Te wyobra¿enia to - stare wyobra¿enia na temat naszych my¶li i umys³u, a nowe, to stwierdzenie, w istocie zaprzeczenie, ¿e tym nie s± ! Pytanie co dalej, bo poniek±d dalej tkwimy w ''martwym pukcie'', a zmieni³y siê tylko nasze wyobra¿enia ! Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: bou Maj 16, 2010, 07:33:59 Swiat Urojony
=============== Tam, skad przybywam wciaz trwa iluzja Swiat wirtualnych, wykpionych marzen... Wiec mnie nie pytaj: - dokad zmierzamy? Wszedzie jednaka, smiesznosc i niemoc... W czymze jest inne, zycie tuz obok? Jakimiz drogi, chadza wsrod czasu? Uchodzi takze przemija bzdura, daremnych zmagan... Tylko pragnienie, sila swej tresci Wciaz nas popycha, ku wizjom nowym: - tym urojonym... autor Zbigniew Zukowski Tytu³: Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (ró¿ne spojrzenia) Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³-Anio³ Czerwiec 16, 2010, 16:52:56 Grupa na rzecz Przetrwania Hiszpanii 2012 buduje bunkry, które maj± uchroniæ ludzi przed koñcem ¶wiata - donosi dzisiejsza ''Rzeczpospolita''. Jednak mimo nazwy organizacji nie chodzi tylko o ochronê przed strasznymi wydarzeniami w 2012 - koñcem ¶wiata, który podobno zapowiada kalendarz Majów i mistrzostwami Europy w pi³ce no¿nej. Bunkier ma te¿ chroniæ przed efektami globalnego ocieplenia, klêskami ¿ywio³owymi i skutkami ewentualnych wybuchów elektrowni atomowych.
Chêtnych na wykup miejsca w zbiorowym bunkrze jest du¿o. - Nasza inicjatywa spotka³a siê z bardzo du¿ym zainteresowaniem. Budowanie indywidualnych schronów wychodzi bardzo drogo, zbiorowe s± tañsze - mówi ''Rzeczpospolitej'' szef grupy. Za po¶rednictwem strony internetowej organizacja szuka osób chêtnych do w³±czenia siê w przedsiêwziêcie i firm, które mog³yby niedrogo wybudowaæ bunkry. Maj± byæ one po³o¿one wysoko (najlepiej ponad 1600 n.p.m.). Wed³ug planów powinien powstaæ co najmniej jeden w ka¿dej prowincji. Koszty zale¿± od ilo¶ci chêtnych. Je¶li zg³osi siê przynajmniej 150 osób, ka¿da za przestrzeñ 600 metrów kwadratowych bêdzie p³aciæ 820 euro. Du¿o dro¿sze jest miejsce w kameralnym, przeznaczonym dla 3-4 osób schronie o wdziêcznej nazwie ''Ecohobbit'' - kosztuje to a¿ 4000 euro. doro http://deser.pl/deser/1,97052,7951024,Buduja_bunkier_chroniacy_przed_koncem_swiata.html EDIT: Transformacja DNA a 2012 wer.ang. http://www.youtube.com/v/Ty9ZpwVFiT4&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Ty9ZpwVFiT4&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="640" height="385"></embed></object> 2012 The Online Movie - FULL MOVIE!!! (2010) [ENG] [youtube=640,385]http://www.youtube.com/watch?v=yYhveJjg8Uw&feature=player_embedded[/youtube] |