Znalaz³em stronê sk¹d mo¿na sci¹gn¹Ì ksi¹¿ki Krishnamurtiego

http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_jiddu_krishnamurti_-_ksiazki.html

DziĂŞki darlut za wyrĂŞczenie mnie z zaÂłoÂżeniem tego wÂątku. Fajne pozycje sÂą na tej stronce i nawet kilka ktĂłrych nie mam (!).
"Samopoznanie i nowy umysÂł" robi u mnie za bibliĂŞ. Zawsze gdzieÂś go mam w torbie od laptopa. Wystarczy kilka wersĂłw i czÂłowiek znowu jest "zreperowany"...

Pozdrawiam

Na zdrowie Echnaton :-)
J.Krishnamurti nauczyÂł mnie waÂżnoÂści uwagi.
PodsumowaÂł swojÂą naukĂŞ jako - neti, neti czyli - nie to, nie to.
Cokolwiek wymyÂśli umysÂł, to nie jest TO.

...bo to jest obserwator, a nie samo obserwowanie....

" Obserwator jest zbiornikiem tej caÂłej pamiĂŞci, z ktĂłrej wyÂłania siĂŞ wszelka myÂśl. A zatem myÂśl nigdy nie jest ÂświeÂża ani wolna. MoÂże ona tylko marzyĂŚ o wolnoÂści i jÂą sobie wyobraÂżaĂŚ.

Jak obserwowaĂŚ bez obserwatora ? Obserwatora, ktĂłry jest przeszÂłoÂściÂą, ktĂłry jest imaginacjÂą ? Trzymacie siĂŞ wyobraÂżenia o waszej Âżonie lub mĂŞÂżu, mimo Âże czas upÂływa, Âże minĂŞÂło wiele lat od chwili, kiedyÂście je stworzyli. TwĂłrcÂą tych wyobraÂżeĂą jest wÂłaÂśnie obserwator. Pytamy wiĂŞc: czy moÂżna obserwowaĂŚ ÂżonĂŞ, mĂŞÂża lub drzewo, nie posiadajÂąc wyobraÂżeĂą i nie utoÂżsamiajÂąc siĂŞ z obserwatorem ? Przede wszystkim musicie poznaĂŚ mechanizm ksztaÂłtowania wyobraÂżeĂą. SkÂąd sie one biorÂą ? JeÂżeli to zrozumiecie, nigdy juÂż nie bĂŞdziecie tworzyli wyobraÂżeĂą i zdoÂłacie obserwowaĂŚ obserwatora."

:)

Swego czasu we wstêpie ksi¹¿ki Jiddu Krishnamurtiego przeczyta³em jako motto fragment z "Fabula Rasa" Edwarda Stachury .By³em tym zaintrygowany i zmobilizowa³o mnie to do przeczytania wszystkiego co napisa³ Stachura.Po latach dowiedzia³em siê o pewnym incydencie ³¹cz¹cym obie postacie.Otó¿ Stachura by³ kiedyœ w Stanach na odczycie J.Krishnamurtiego.Jiddu na chwilê musia³ opuœciÌ aulê a w tym czasie Stachura podj¹³ kontynuacjê wyk³adu w tym samym duchu zrozumienia.Zebra³ owacje s³uchaj¹cych go studentów !
To co pisaÂł Stachura nie jest typowÂą literaturÂą o rozwoju duchowym ale podtytuÂł Fabula Rasa brzmi 'rzecz o egoizmie' a to juÂż jest waÂżna wskazĂłwka dla nas wszystkich ;-)
Jest tam m.in wspania³a definicja czym MI£O¦Æ nie jest.

To ciekawe. A KTO  wg Jiddu, czy Stachurskiego , definiuje czym coÂś NIE JEST ? Obserwator ?  PrzecieÂż obserwator w ogĂłle nie definiuje niczego co wynika z samej istoty bycia obserwatorem.

Oni tylko naprowadzajÂą.Reszta jest milczeniem,doÂświadczeniem nie przekazywalnym ;-)

He he... Stachura, czyli Stachury, nie Stachurskiego ;) ten to coÂś prĂłbuje ÂśpiewaĂŚ chyba...

Tak, je¿eli jest mowa o postrzeganie œwiata, polityki i tego wszystkiego do czego jako ludzkoœÌ d¹¿ymy, to mo¿emy oceniaÌ to tylko z pozycji obserwatora. Czyli nabytych doœwiadczeù i spostrze¿eù. J. K. czêsto odwo³uje siê do przyk³adów ¿ycia codziennego, aby byÌ lepiej zrozumianym.

PiĂŞtro wyÂżej zamieÂściÂłem ten cytat:
" Obserwator jest zbiornikiem tej caÂłej pamiĂŞci, z ktĂłrej wyÂłania siĂŞ wszelka myÂśl. A zatem myÂśl nigdy nie jest ÂświeÂża ani wolna."

"obserwowane" to moÂże niezbyt fortunne tÂłumaczenie, ale nie wiem jak w naszym jĂŞzyku moÂżna by to okreÂśliĂŚ inaczej. Juz siĂŞ zresztÂą przyzwyczaiÂłem i zrozumiaÂłem.

MoÂże ten fragment troche wytÂłumaczy o co chodzi:

" Wed³ug mnie istnieje postrzeganie, które bezpoœrednio, od razu rozpoznaje prawdê i fa³sz. To bezpoœrednie rozpoznawanie prawdy i fa³szu jest w nas zdolnoœci¹ najwa¿niejsz¹, a nie sprytny, przebieg³y intelekt obci¹¿ony wiedz¹ i spaczony przeró¿nymi wp³ywami. Przypuszczam, ¿e niekiedy zdarza³o siê wam bezpoœrednio dostrzegaÌ prawdziwoœÌ jakiegoœ zjawiska czy stwierdzenia, np. prawdziwoœÌ tezy, ¿e swobodnie mo¿e dzia³ac tylko umys³ w nic niezaanga¿owany. Na tym w³aœnie postrzeganie polega: na widzeniu prawdziwoœci czegoœ bezpoœrednio, bez analizowania, bez rozumowania, bez tych wszystkich zabiegów, które intelekt wynajduje, aby unikn¹Ì postrzegania. Postrzeganie jest te¿ czymœ zupe³nie odmiennym od tzw. intuicji, o której mówimy tak ³atwo i niefrasobliwie. Postrzeganie nie ma równie¿ nic wspólnego z doœwiadczeniem."

Czym jest mi³oœÌ ?:

"Mi³oœÌ, œmierÌ i ¿ycie s¹ jednym, nie ró¿nia siê od siebie. Ale my podzieliliœmy ¿ycie na czêœci, tak samo jak podzieliliœmy ziemiê. Mi³oœÌ podzieliliœmy na cielesn¹ i duchow¹, przez to rozró¿nienie zapocz¹tkowuj¹c permanentn¹ walkê pomiêdzy tym co ziemskie i œwiête. Oddzielilismy to co jest od idea³u mi³oœci, a w ten sposób nigdy jej nie poznamy. Mi³oœÌ z ca³¹ pewnoœci¹ jest uczuciem integralnym, wolnym od sentymentalizmu, nie znaj¹cym intelektualnych podzia³ów i rozró¿nieù. Mi³oœÌ nie zna potrzeby ci¹g³oœci. Gdy jednak t¹ potrzeb¹ jest ska¿ona, wówczas gaœnie, umiera, dokonuj¹ w niej rozk³adu wspomnienia dnia wczorajszego. Aby prawdziwie kochaÌ, trzeba umieÌ umrzeÌ. ŒmierÌ i mi³oœÌ to jedno, nie s¹ to dwa ró¿ne stany. Ale nie poddawajcie siê sugestii moich s³ów, musicie sami siê o tym przekonaÌ, musicie odkryÌ mi³oœÌ sami dla siebie."

Warto odnosiÌ sie do s³ów J.K. w kontekœcie ca³ej jego filozofii, czyli zachêcam do czytania.

:)

@darlut
cyt: Jest tam m.in wspania³a definicja czym MI£O¦Æ nie jest.

Edward Stachura napisa³ te¿ czym jest mi³oœÌ:

"Mi³oœÌ jest bezinteresownym czynieniem mi³oœci,
tak jak s³onecznoœÌ jest bezinteresownym promieniowaniem s³onecznoœci...."

O tak, Edziu to piĂŞkna duszyczka.NapisaÂł o wszystkim.Nic sobie nie zostawiÂł w zanadrzu :)
NauczyÂł mnie waÂżnoÂści szczeroÂści !

A masz jakiÂś zgrabny (nieco skondensowany) fragment jego tekstu dotyczÂący szczeroÂści?
PodrzuciÂłbym komuÂś w pracy... :)

Dla mnie caÂła FABULA RASA jest takÂą szczeroÂściÂą autora.CaÂłkowicie przewlĂłkÂł siĂŞ na lewÂą stronĂŞ .Stworzenie czÂłowieka NIKT jest wyrazem odwagi autora.To jak odÂłoÂżenie tarczy naszego 'ego', stanie bezbronnym z wielkÂą nadziejÂą Âże NIEZNANE istnieje.
Skondensowaniem filozofii Stachury bĂŞdzie "List do pozostaÂłych"
Pozdrawiam cytatem:
"SÂłoĂącem byliÂśmy,
cieniem jesteÂśmy,
SÂłoĂącem bĂŞdziemy,
dzieĂŚmi swych dzieci" :)

Ok, dziĂŞkujĂŞ :)

PrzypomniaÂłem sobie coÂś i znalazÂłem. W tej konkretnej sprawie wystarczy mi fragment z: "ÂŻycie To Nie Teatr" 

ÂŻycie to jest teatr -- mĂłwisz, ciÂągle opowiadasz.
ÂŻycie to jest tylko kolorowa maskarada.
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra.
Przy otwartych i zamkniĂŞtych drzwiach -- to jest gra.

ÂŻycie to nie teatr -- ja ci na to odpowiadam.
ÂŻycie to nie tylko kolorowa maskarada.
ÂŻycie jest straszniejsze i piĂŞkniejsze jeszcze jest.
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama ÂśmierĂŚ.

Ty i ja -- teatry to sÂą dwa, ty i ja.
Ty, ty prawdziwej nie uronisz Âłzy.
Ty najwyÂżej w gĂłrĂŞ wznosisz brwi
Nawet kiedy Âźle ci jest, to nie jest Âźle,
bo ty grasz.
(...)

Pozdrawiam sÂłonecznie :)

Kontynuacja:
http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,453.msg2400.html#msg2400