Witam. Niestety, nie dysponujê wystarczaj±c± ilo¶ci± czasu, aby czêsto zagl±daæ na forum i aktywnie siê wypowiadaæ. Po do¶æ d³ugim czasie ciekawskiego przegl±dania forum, zdecydowa³em siê jednak wtr±ciæ skromne trzy grosze odno¶nie teorii/praktyki. Je¶li kogo¶ trzy grosze zainteresuj± lub wzburz±, z góry dziêkujê za uwagê i po¶wiêcony czas. Uczciwie powinienem jednak uprzedziæ, ¿e z powodu wspomnianego permanentnego braku czasu zagl±dam tu nieczêsto, st±d i ewentualne moje odpowiedzi (lub sprostowania :-) mog± znacznie odwlekaæ siê w czasie.
Zwróci³o moj± uwagê, ¿e cech± wspóln± wiêkszo¶ci koncepcji (równie¿ przytaczanych na forum - od Grala pocz±wszy, przez strukturê rzeczywisto¶ci a na falach Elliotta, cyklach ksiê¿ycowych czy Gannie skoñczywszy) jest za³o¿enie, i¿ istnieje jaka¶ obiektywna rzeczywisto¶æ, której wprawdzie nie znamy - ale której prawid³owo¶ci mo¿emy odkryæ. Mo¿e to byæ sfera prawid³owo¶ci gie³dowych lub np. sieci reptiliañskich powi±zañ, je¶li kto¶ woli. Naszym celem jest wiêc wy³±cznie ODKRYCIE JAK JEST, poniewa¿ zak³adamy, ¿e jako¶ w koñcu przecie¿ JEST.
Tymczasem zapominamy o do¶æ w sumie niepokoj±cej tezie, ¿e mo¿e w ogóle NIE BYÆ ;-) ¯e rzeczywisto¶æ (absolutna, obiektywna) nie istnieje, a jest wy³±cznie kreowana. Wiedzieni nadziej±, ¿e odkryjemy generalne prawid³owo¶ci - sami te prawid³owo¶ci tworzymy. Je¶li tak jest, to prawa obiektywne s± wiêc wy³±cznie tworem ludzkich umys³ów. S± tworzone przez ludzi, bêd±c sum± ich subiektywnych postaw, sum± nieredukowaln± jednak do indywidualnej jednostki.
Wracaj±c do gie³dy, pojawiaj±cej siê czêsto w w±tku - podawano tutaj szereg koncepcji, których celem by³o "odkrycie" jak funkcjonuje gie³da. We¼my dla przyk³adu fale Elliotta. Byæ mo¿e za³o¿enia fal Elliotta s± dramatycznie fa³szywe i nie wystêpowa³y pocz±tkowo nigdzie, poza umys³em autora tej koncepcji. Poniewa¿ jednak wszyscy inwestorzy znaj± ju¿ doskonale koncepcjê fal Elliotta (prawdziw± b±d¼ nie - to nieistotne), zaczynaj± braæ j± pod uwagê w swoich decyzjach inwestycyjnych.
Poniewa¿ wszyscy zaczynaj± dzia³aæ na rynku sugeruj±c siê falami Elliotta (lub sugeruj±c siê tym, ¿e inni gracze bêd± sugerowaæ siê falami Eliota) - owe fale staj± siê rzeczywisto¶ci± i wp³ywaj± na zachowania rynków.
Teoria fal Eliota (fikcyjny pocz±tkowo twór umys³u autora) staje siê wiêc praktyk±, wzglêdem której dzia³aj± inwestorzy i analitycy.
Je¶li przyjmiemy powy¿sz± perspektywê - oznaczaæ to bêdzie, ¿e nie ma prawid³owo¶ci. Prawid³owo¶æ TWORZY cz³owiek, a s³owo staje siê cia³em (i ca³kiem "realnie" determinuje na przyk³ad stan rynków kapita³owych). Modele decyzji rynkowych - staj± siê rzeczywisto¶ci± rynku, je¶li znaczna czê¶æ inwestorów dowie siê, i¿ takimi w³a¶nie prawid³owo¶ciami sugeruj± siê inni inwestorzy w swoich dzia³aniach.
Id±c dalej tym torem mogliby¶my stwierdziæ, ¿e skoro in¿. Elliott stworzy³ (nie za¶ "odkry³") prawid³owo¶æ fal, Marks stworzy³ konflikt klasowy (który przed napisaniem "Kapita³u" nie istnia³, poniewa¿ nikt o nim nie wiedzia³) a Huntington "wojnê cywilizacji", to stanowczo nale¿y powstrzymaæ D.Icke'od tworzenia Reptilian i Bilderbergów...
Osobi¶cie nie wierzê w prawid³owo¶ci gie³dowe, a raczej w inwestorów, sugeruj±cych siê prawid³owo¶ciami. Odno¶nie koncepcji forexowych - w obliczu powy¿szego, pragn±³bym na zakoñczenie wspomnieæ jeszcze tylko o jednej, jak¿e nies³usznie moim zdaniem pomijanej tu strategii inwestycyjnej. Nie, nie chodzi wcale o analizy techniczne, rozbudowane systemy czy nawet o fundamenty. Chodzi bowiem o ma³pê. Inwestor stosuj±cy strategiê ma³py zamyka oczy i klika w platformê transakcyjn±. Wy³±cza komputer i ucieka. Po z góry za³o¿onym czasie i skonsumowaniu kilku bananów inwestor powraca, aby zobaczyæ czy klikn±³ "bid" czy te¿ "ask" oraz - czy by³a to trafna decyzja. Paradoksalnie, na wspó³czesnym rynku strategia ma³py wydaje siê byæ nie mniej efektywn±, od stosowania z³o¿onych systemów, przy czym czas marnowany na analizê techniczn± (lub, o zgrozo - fundamentaln±!) spêdziæ mo¿na przyjemniej. Na przyk³ad - integruj±c siê z natur±. Strategiê ma³py polecam zw³aszcza w okresie turbulencji na rynkach finansowych. Pozwala ona nadto uwolniæ umys³ od wp³ywu analityków i autorów narzucaj±cych sztuczne prawid³owo¶ci na ¿ywio³ spekulacyjnego rynku w okresie paniki ;-]
|