Sk±d siê bierze tradycja grudniowego ¶wiêtowania?
G³ównie z nieba, czyli z tego co mo¿emy na tym niebie zaobserwowaæ.
Pierwsze zjawisko zwi±zane ze S³oncem to przesilenie zimowe. Przesilenie zimowe na pó³kuli pó³nocnej jest dniem, w którym S³oñce znajduje siê w zenicie w najdalej na po³udnie wysuniêtej szeroko¶ci geograficznej. Przypada na dni 21-22 grudnia. Na pocz±tku naszej ery przesilenie wypada³o 25 grudnia wg kalendarza juliañskiego.
Jest to najkrótszy dzieñ w roku i najd³u¿sza noc w roku. Nastêpne dni s± ju¿ d³u¿sze, a noce krótsze, co niejako buduje poczucie pocz±tku jakiego¶ nowego czasu, przezwyciê¿enie ciemno¶ci i kie³kowanie nowego cyklu ¿ycia. Wi±¿e siê ten dzieñ z powrotem ciep³a i S³oñca, niejako z odrodzeniem, z narodzinami.
Mniej wiêcej w tym samym czasie pojawia siê na niebie drugie ciekawe zjawisko. To Syriusz i pod±¿aj±cy za nim Pas Oriona. Ka¿dy z nas mo¿e go³ym okiem dostrzec t± gwiezdn± historiê, wystarczy po zmierzchu skierowaæ swoje oczy na wschód i wszystko jasne. Co widzimy? Najja¶niejsza gwiazda na wschodzie to Syriusz, który 24 grudnia le¿y w jednej linii z trzema jasnymi gwiazdami z Pasa Oriona. Te 3 gwiazdy nazywane s± od tysiêcy lat: TRZEJ KRÓLOWIE. Trzej Królowie i Syriusz wskazuj± miejsce wschodu S³oñca 25 grudnia. Wygl±da to tak, jakby Trzej Królowie pod±¿ali za gwiazd± na wschodzie, aby odnale¼æ miejsce wschodu - Narodzin S³oñca. Pojawiaj±ca siê w wielu wierzeniach (w tym w Chrze¶cijañstwie) sekwencja narodzin wielkiego proroka jest tylko uosobieniem tego co mo¿na zobaczyæ na niebie.
Dlatego te¿ w wiêkszo¶ci kultur ju¿ od czasów kamienia ³upanego ten czas by³ okazj± do ¶wiêtowania "odradzania siê S³oñca", „narodzin S³oñca”, zwyciêstwa ¶wiat³a nad ciemno¶ci±. Z ostatnimi dniami grudnia zwi±zane by³y ¶wiêta radosne, przyjacielskie, celebruj±ce narodziny nowego.
Grudniowe ¶wiêta
W staro¿ytnym Rzymie obchodzono Saturnalia
¦wiêta te by³y bardzo popularne w czasach, gdy budowa³y siê podstawy Chrze¶cijañstwa. St±d kilka zapo¿yczeñ.
Saturnalia by³y jednym z wa¿niejszych ¶wi±t rzymskich. By³y to uroczysto¶ci na cze¶æ Saturna, rzymskiego boga rolnictwa, uto¿samionego pó¼niej z greckim Kronosem. Oddawano te¿ wtedy cze¶æ jego ¿onie Ops – bogini dostatku. Obchodzono je w grudniu (17-19 grudnia, w czasach cesarstwa - 17-23 grudnia), trwa³o 3-5 dni. By³o to wielkie ¶wiêto rado¶ci i pojednania.
Obchody Saturnaliów dzieli³y siê na czê¶æ pañstwow± oraz nieoficjaln±. Podczas tej pierwszej sk³adano ofiary Saturnowi, a z jego pos±gu zdejmowano sznury wi±¿±ce go przez resztê roku. W pobli¿u ¶wi±tyni odbywa³a siê te¿ rytualna uczta (lectisternium), w której uczestniczy³ jaki¶ wizerunek boga (móg³ to byæ pos±g, ale te¿ przebrany kap³an z atrybutami Saturna). Uczestnicy uroczysto¶ci wznosili okrzyk „Io, Saturnalia!”, którego znaczenie nie jest do koñca jasne. Nastêpnie odbywa³ siê wielki bankiet (gry hazardowe, pijañstwo, maskarady i pochody). Radosny i swobodny charakter ¶wiêta podkre¶la³ te¿ strój obywateli – nie noszono oficjalnej togi, wielu ubiera³o charakterystyczn± czapkê wyzwoleñca. Podczas tego ¶wiêta dokonywa³a siê zamiana ról niewolników i ich panów, co mia³o przypominaæ mityczny z³oty wiek, gdy panowa³ Saturn, a wszyscy ludzie byli równi.
Inny zwyczaj zwi±zany z Saturnaliami to obdarowywanie siê prezentami. Bogaci dawali znajomym drobne przedmioty wykonane ze srebra. Tradycyjnymi podarkami w¶ród biedniejszych by³y ¶wiece i gliniane figurki.
Rzymianie zwykli te¿ stroiæ wiecznie zielone ro¶liny i dekorowaæ domy girlandami i lampami. ¦wi±teczne dni by³y wolne od pracy i szko³y. Spêdzano je czêsto odwiedzaj±c rodzinê i przyjació³. Niemal ka¿dy urz±dza³ w te dni przyjêcia i zaprasza³ na nie znajomych.
Sol Invictus
U schy³ku Cesarstwa Rzymskiego, za panowania cesarza Aureliana powsta³ nowy kult synkretyczny, ³±cz±cy w sobie elementy mitraizmu, kultu El Gabala i bóstwa solarnego Sol. Obchodzone 25 grudnia, ¶wiêto ku czci Sol Invictus (Wyniesienie S³oñca Niezwyciê¿onego), by³o ¶wiêtem pañstwowym i pierwszy raz jest po¶wiadczone ¼ród³owo w roku 354, za panowania cesarza Juliana Apostaty. Ko¶ció³ pod koniec IV wieku przepisa³ w tym dniu obchodzenie ¶wi±t Bo¿ego Narodzenia.
Sol Invictus by³ bógiem i uosobieniem S³oñca. Do jego atrybutów nale¿a³y m.in.: promienista aureola wokó³ g³owy lub promienista korona na g³owie, a tak¿e dysk s³oneczny.
Perski kult Mitry
Innym ¶wiêtem "pogañskim" by³ perski kult Mitry, szlachetnego bóstwa s³oñca. Duch Bo¿y wnikn±³ w cia³o dziewicy, która urodzi³a Mitrê w górskiej jaskini, w¶ród ubogich pasterzy. Mitra urodzi³ siê w dniu 25 grudnia. Nowo narodzonemu bogu-cz³owiekowi i jego matce z³o¿yli dary mêdrcy (magowie). Mitra, nazywany czêsto przez wyznawców Synem Bo¿ym, Odkupicielem, Dobrym Pasterzem, Zbawicielem, Mi³o¶ci±, Dobrem, Dawc± Nie¶miertelno¶ci, Pogromc± Z³a i Przewodnikiem. Symbolicznie wyobra¿ano go pod postaci± baranka lub lwa. Mitra wspomniany jest ju¿ w najstarszej z hinduskich Wed, a bogiem prawdy i zbawienia sta³ siê w perskiej religii jeszcze przed reformami Zaratusztry. Potem Mitra by³ najwa¿niejszym w¶ród perskich bogów (jazatów).
Jak wygl±da³ ¶wiêto Narodzin Mitry? Tego jeszcze nie wiem, jak co¶ znajdê to dopiszê.
W¶ród ludów germañskich wyprawiono Yule
Za czasów kalendarza juliañskiego przypada³o 25 grudnia, teraz (jest to ¶wiêto nadal kultywowane) przypada na oko³o 21 grudnia. Pocz±tków tego ¶wiêta nale¿y upatrywaæ w pradawnych obrzêdach celebruj±cych narodziny Mitharsa, boga S³oñca czczonego na wyspach Morza ¦ródziemnego. W pó¼niejszych wiekach ¶wiêto to zakorzeni³o siê na kontynencie europejskim i obros³o zdumiewaj±c± mieszank± ludowych rytua³ów.
Palenie tej nocy ¶wiêtego ognia (Coel Coeth) symbolizuje odrodzenie siê S³oñca. T± wersjê ¶wiêta, któr± pó¼niej przejê³o chrze¶cijañstwo mianuj±c Bo¿ym Narodzeniem, obchodzono w Irlandii do V wieku, Anglii, Szwajcarii i Austrii do VII, w Niemczech do VIII, a w krajach s³owiañskich do IX-X wieku. Ludzie z tych wszystkich rejonów europy czcili przesilenie na ró¿ne sposoby, np. palili k³ody Yule, praktykowali magiê, odprawiali rytua³y, sk³adali ofiary, urz±dzali uczty, nosili od domu do domu zbo¿owe laleczki, ¶piewali "kolêdy", wró¿yli, co te¿ mo¿e przynie¶æ nadchodz±ca wiosna.
Do tradycji tego ¶wiêta nale¿y ozdabianie drzewka. Po ¶wiêtach drzewko palono.
S³owiañskie Szczodre Gody
S³owiañska wersja Yule. Zwane tak¿e Godowe ¦wiêto, ¦wiêto Zimowego Stanias³oñca - pradawne ¶wiêto S³owian, przypadajace na okolice przesilenia zimowego. Obchodzone do dzisiaj przez wszystkie wspó³czesne grupy rodzimowiercze w Polsce (gdy¿ jest jednym z czterech g³ównych ¶wi±t solarnych). Zwyciêstwo ¶wiat³a nad ciemno¶ci± symbolizuje moment, w którym zaczyna przybywaæ najkrótszego (jak dot±d) dnia w roku, a najd³u¿szej nocy ubywaæ. Przynosz±c ludziom nadziejê, napawaj±c rado¶ci± i optymizmem. Swaróg - S³oñce znów zaczyna odzyskiwaæ panowanie nad ¶wiatem. Stary cykl siê zamyka - odchodzi stary rok (Stare S³oñce umiera), a nowy rozpoczyna siê - rodzi siê (lub odradza) Nowe (m³ode) S³oñce.
Oto Gody (od "godzenia siê", ale tak¿e rus. God - "czas", w psl. God - "rok". Nast±pi³o przeobra¿enie terminu "gody" do dzisiejszej terminologii, w której s³owa "gody", "godowanie", "godny" oznaczaj± bogate uczty, biesiady i donios³± wspania³o¶æ. Godowe ¦wiêto, Szczodre Gody, ¦wiêto Zimowego Stanias³oñca, rodzinne ¶wiêta pomy¶lno¶ci i bogactwa. By³ to okres ¶wiêty i wolny od pracy. Szczodre wieczory sprzyja³y pog³êbianiu rodzinnych wiêzi. Spêdzano czas na wzajemnych odwiedzinach, przyjmowaniu go¶ci, obdarowywaniu siê prezentami i ¶piewaniu pie¶ni zwi±zanych z tym okresem, czyli Koladek. Z tego ¶wiêta bior± siê równie¿ takie elementy jak: dobór sk³adników i potraw wigilijnych, czy pozostawianie jednego miejsca wolnego przy stole. Tradycj± tego ¶wiêta by³o rozdawanie (pocz±tkowo tylko dzieciom i krewnym) upominków i tradycyjnych pierogów zwanych "szczodrakami".
U S³owian przesilenie zimowe po¶wiêcone by³o tak¿e duszom zmar³ych przodków. By dusze zmar³ych mog³y siê ogrzaæ palono na cmentarzach ogniska i organizowano rytualne uczty (z którymi w pó¼niejszym okresie przeniesiono siê do domostw). By³ to te¿ szczególny czas na odprawianie wró¿b mog±cych przewidzieæ przebieg przysz³ego roku np. pogodê i przysz³oroczne zbiory. W pewnych regionach (g³ównie na ¦l±sku) w okresie tym praktykowano zwyczaj stawiania w k±cie izby ostatniego z¿êtego snopa ¿yta. By³ on zazwyczaj dekorowany suszonymi owocami (najczê¶ciej jab³kami) oraz orzechami, za¶ po ¶wiêcie pieczo³owicie przechowywany a¿ do wiosny. To w³a¶nie z nasion pochodz±cych z k³osów tego¿ snopa nale¿a³o bowiem rozpocz±æ przysz³oroczny siew.
Innym zwyczajem jest kultywowana szczególnie w po³udniowej Polsce (na Podhalu, Pogórzu, Ziemi S±deckiej i Krakowskiej oraz ponownie na ¦l±sku) tzw. pod³a¼niczka – udekorowana ga³±¼ jod³y, ¶wierku lub sosny wieszana pod sufitem. Powszechne by³o te¿ ¶cielenie s³omy lub siana pod nakryciem sto³u… Wszystko to czyniono dla zapewnienia przysz³orocznego urodzaju.
Wa¿nym elementem pradawnych Szczodrych Godów by³o rytualne obchodzenie domów z figur± symbolizuj±c± nowo narodzone (w dzieñ przesilenia) S³oñce.
Po tych wszystkich zdaniach i s³owach pojawia siê odpowied¼ na czêsto (przez Chrze¶cijan) zadawane pytanie.
Je¶li nie jeste¶ jednym z nas to dlaczego ¶wiêtujesz Bo¿e Narodzenie?
¦wiêtujê, mo¿e nie Bo¿e, ale na pewno Narodzenie. ¦wiêtujê je zgodnie z tradycj±. Ozdabiam drzewko, które wiosn± zasadzê w ogrodzie, starannie dobieram i przyrzadzam potrawy ¶wi±teczne, stó³ s³om± ozdabiam i jedno wolne miejsce na nim zostawiam. Biesiadujemy przy nim rado¶nie obdarowywuj±c siê prezentami, dobrym s³owem ...... trzy dni.
Dlatego te¿ wszystkim Weso³ych ¦wi±t ¿yczê. A przy okazji jak bêdziecie mieli okazjê 24 grudnia przebywaæ noc± na powietrzu, popatrzcie na wschodni± ¶cianê nieba. Fajnie jest wiedzieæ, gdzie jutro nast±pi wschód s³oñca.
http://www.eioba.pl/a117001/tradycja_grudniowego_swietowania