Choose fontsize:
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.
 
Strony: 1 2 3 »   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Oddech zgodny ze Z³otym Podzia³em Dan Winter  (Przeczytany 21919 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
thozo
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 8



Zobacz profil Email
« : Czerwiec 29, 2010, 14:08:14 »

Witam, to mój pierwszy post tutaj, dzi¶ przypadkowo trafi³em na to forum.

Powiem, ¿e Gurd¿ijew (to ju¿ od 1993, Fragmenty Nieznanego Nauczania), obecnie Dan Winter i Nassim Haramein rezonuj± ze mn±. Nam podstawy naukowe, jednak szukam dalej nie znajduj±c odpowiedzi na najprostsze pytania w oficjalnych wersjach.

Za³o¿y³em na innym forum taki w±tek, potem przenios³em go na nastêpne, bardziej "w temacie", tak wiêc przekopiujê go te¿ tutaj, bo napotykaj±c materia³y Leszka przy poszukiwaniach zauwa¿y³em jego g³êbokie i powa¿ne podej¶cie do tematu ¦wiêtej Geometrii. Dlatego za³o¿y³em taki temat, bo uwa¿am, ¿e bardzo wa¿ne jest nie tylko czytanie, ale te¿ praktyka. Bez praktyki nic siê nie osi±gnie, a prosta technika to najlepsza technika.

Je¶li ten post narusza w jakich¶ sposób regulamin tego forum to proszê o jego usuniêcie lub modyfikacjê. Moj± intencj± jest po prostu podzieliæ siê t± informacj± z lud¼mi, którzy s± w stanie j± zrozumieæ.



"Fragment filmu który wyci±³em z "Dan Winter Eggx Files 8/13 PL", który znalaz³em na kanale u¿ytkownika YouTube: redmuluc, w którym prezentowana jest technika oddechowa u¿ywaj±ca Z³otego Podzia³u do ustalania czasu oddechów. Opatrzy³em go stosownym komentarzem i wrzuci³em na Youtube:

http://www.youtube.com/watch?v=JrUqEbrxdxw&feature=player_embedded

O co chodzi? W tej technice chodzi o skumulowanie energii w ciele wykorzystuj±c fraktalne w³a¶ciwo¶ci DNA. Wiêcej o tym mo¿na dowiedzieæ siê poszukuj±c i próbuj±c zrozumieæ wyk³ady Dana Wintera Próbuj±c to dobre okre¶lenie poniewa¿ bardzo eklektycznie podchodzi do tematu, czêsto poruszaj±c kilka w±tków na raz, przeskakuj±c, zmieniaj±c temat itd. Jednak uwa¿am go za geniusza za po³±czenie Z³otego Podzia³u i przestrzennej konstrukcji DNA, wi±¿±c to wszystko z dwunasto¶cianem foremnym... Ca³y Dan Winter.

St±d pomys³, by z tego bogactwa idei wyci±gn±æ co¶ praktycznego i zaprezentowaæ tu na forum. Jako ¿e uwa¿am techniki oddechowe za sprawê najwa¿niejsz± uzna³em, ¿e warto spróbowaæ tej zaprezentowanej przez niego.

Zastanawiaj±c siê jak dok³adnie odliczaæ czasy wdechów/wydechów od razu odrzuci³em pomys³ wpatrywania siê w sekundnik zegarka przy ka¿dym oddechu jako ma³o praktyczny.

Najpierw wiêc bra³em g³êboki oddech, potem u¿ywaj±c wspó³czynnika 0.618, bra³em tak trochê d³u¿szy ni¿ pó³ poprzedniego, i nastêpnie trochê d³u¿szy ni¿ pó³ poprzedniego... Z³oty podzia³. I tak piêæ razy coraz krótsze oddechy. Efekty by³y obiecuj±ce. Zdawa³em sobie jednak sprawê, ¿e takie subiektywne odliczanie na "tak mniej wiêcej trochê d³u¿ej ni¿ pó³ poprzedniego" jest bardzo nieprecyzyjne, szczególnie przy krótkich oddechach, a w gruncie rzeczy ta technika polega na precyzji.

Po chwili wymy¶li³em technikê, która jest znacznie bardziej precyzyjna, a polega na ci±gu Fibonacciego: 1,1,2,3,5,8,13,21,34.... i nie wymaga zegarka - polega na odliczaniu. Kolejne wyrazy ci±gu przybli¿aj± liczbê phi (0,618....) w coraz bardziej doskona³y sposób. Stosunek 1/2 przy ostatnim oddechu uwa¿am za dostatecznie precyzyjny na potrzeby tej techniki.

Oto ona:

Oddychanie wykorzystuj±ce z³oty podzia³ zaprezentowane przez Dana Wintera. Kumulacja energii/³adunku w ciele/DNA. ¦cie¿ka obrotu do punktu zerowego.
W sumie piêc oddechów. B±d¼ ³agodny dla siebie, inaczej mówi±c - nic na si³ê. Sugerowane czasy odliczania:
- 8 (liczymy do o¶miu podczas wdechu i do o¶miu podczas wydechu)
- 5 (liczymy do piêciu...)
- 3
- 2
- 1

Jeszcze jedno - objêto¶ci wdychanego powietrza te¿ powinny byæ mniej wiêcej dostosowane czyli kolejny oddech - mniej wiêcej po³owa poprzedniego.




Zachêcam do w³asnych prób i dzielenia siê efektami w tym w±tku.

Polecam wizualizacjê wdychania ¿ywych, wiruj±cych cz±stek ¶wiat³a do krwi przez p³uca i do cia³a energetycznego podczas wdechu. Wzmacnia to ka¿d± technikê oddechow±.




--------------------------------------------------------------------

Kiedy oddychamy pozostaj± dwie rzeczy: oddech i punkt koncentracji.

Kiedy przy tej technice oddychania utrzymywa³em koncentracjê na hara, tan-tien, na brzuchu wtedy zauwa¿y³em, ¿e mimo w sumie niewielkich ilo¶ci powietrza ilo¶æ energii gromadzona w ciele jest du¿a ju¿ po jednej serii. Co wa¿ne energia ta stabilnie osadza siê w ciele. Pozostaje. Porównywa³em to z do¶æ zwyk³ym oddychaniem na 5 i widaæ du¿± ró¿nicê. Szczególnie w miejscach blokad. Oddech zgodny ze Z³otym Podzia³em powoduje osadzanie siê energii w takich miejscach, jest bardziej skuteczny. W porównaniu zwyk³y oddech ma tendencjê do omijania bloków i energia szybciej ucieka.
Dodatkowe zalety:
- oddech jest skuteczniejszy w momencie du¿ego wyczerpania.
- niweluje nieprzyjemne emocje. Umo¿liwi³ mi skontrolowanie gniewu i przygnêbienia, bez blokowania ich. Zast±pi³ przyjemnym spokojem.

To doprowadzi³o mnie do dalszych badañ i my¶lê na podstawie wyk³adów Dana, ¿e g³ównie o to chodzi! Oddech Z³otego Podzia³u z koncentracj± na centrum emocjonalnym, na centrum klatki piersiowej, na czakrze serca doprowadza do b³ogo¶ci ("bliss") Ten oddech powoduje, ¿e serce zaczyna ¶piewaæ! Jej jakie to jest przyjemne. Tworzê w ten sposób pozytywn±, spokojn± emocjê w moim sercu. Ta emocja zastêpuje ka¿d± inn± obecn± wcze¶niej, st±d zauwa¿one wcze¶niej skontrolowanie gniewu i przygnêbienia.



Odpowiednie skalowanie czasu wdechów wg schematu 8, 5, 3, 2, 1 powoduje powstawanie coraz wy¿szych d¼wiêków w sercu i nak³adaj± siê one fraktalnie tworz±c stabilne pole emocjonalne. Nie spotka³em jeszcze czego¶ takiego.
Kto¶ ¶wiadomy jak trudno jest kontrolowaæ emocje nie t³umi±c ich doceni t± technikê i przyjemno¶æ jak± ona daje.

Po hara i sercu mo¿na te¿ spróbowaæ takiego oddychania z koncentracj± na centrum g³owy. Prowadzi to do ciekawych doznañ, ale tu ju¿ proszê uwa¿aæ. Sugerujê by przy próbach z centrum mózgu zawsze koñczyæ technikê na przynajmniej jednym cyklu z koncentracj± na brzuchu.

Bardzo ciekawe efekty uzyska³em w ten sposób:
3xbrzuch
3xserce
3xg³owa
1-3 razy brzuch

Uzyska³em w ten sposób pulsowanie p³ynu w rdzeniu krêgowym, w powolnym rytmie, d³uga fala. To bardzo wa¿ny i zaawansowany efekt, trudny do uzyskania w inny sposób. Kto siê interesuje Winterem wie co to znaczy..."

Dyskusja toczy siê w tym w±tku:
http://davidicke.pl/forum/post37893.html#p37893




« Ostatnia zmiana: Czerwiec 29, 2010, 14:13:00 wys³ane przez thozo » Zapisane
MEM HEI SHIN
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 224


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 29, 2010, 23:27:15 »

Zachêcam do w³asnych prób i dzielenia siê efektami w tym w±tku.


 Dobry temat Thozo.
Oddech jest ³±cznikiem pomiêdzy si³± ¿yciow± cz³owieka, a energi± pola powszechnego.
£±cznikiem oznacza, ¿e za pomoc± oddechu mo¿emy zintegrowaæ siebie, jako pole, które jest konstrukcj± energii - ¶wiadomo¶ci z zewnêtrznym polem energii, które jest skompresowan± energi± - informacj±.
Ta integracja nastêpuje poprzez synchronizacjê z polem powszechnym energii, poprzez czakry, które s± nie tylko o¶rodkami energii, ale te¿ o¶rodkami wymiany (przep³ywu ) ¶wiadomo¶ci.
Nasza ¶wiadomo¶æ zale¿y, wiêc wprost  od ilo¶ci i jako¶ci wymiany energii - informacji, z polem, którego potocznie nazywamy Wszech¶wiat.
St±d oddech jest tutaj nieocenionym ''narzêdziem''.
Próbowa³em ju¿ odychaæ  (  fraktalnie) i faktycznie to dzia³a tak  jak piszesz.
Jednak pojawia siê pewien problem ..?

Natura nie wymaga od nas (fraktalnego oddechu).Wymaga oddechu takiego,  w jaki  zostali¶my w niego w naturalny sposób wyposa¿eni. Pytanie, wiêc czy próba jakiejkolwiek modyfikacji nie zak³óci jego naturalnego funkcjonowania ?
Warto wspomnieæ te¿, ¿e badania potwierdzi³y, ¿e 80-90 % ludzi NIE oddycha prawid³owo. A nieprawid³owe oddychanie, odcina nas od wymiany energii - ¶wiadomo¶ci co powoduje zniekszta³cenie tego pola i stajemy siê mniej ¶wiadomi. A mniejsza ¶wiadomo¶æ powoduje dezintegracjê, która objawia siê niepokojem, lêkiem, walk± o przetrwanie, czego efektem jest tworzenie opêtañczych systemów w³adzy, dominacji, produkcji zbrojeñ i tysi±ca rozmaitych odrealnieñ. Czyli Stan ¶wiadomo¶ci spo³ecznej jest wynikiem dezintegracji osobowo¶ci (pola my¶lowego) spowodowany nieprawid³owym oddchem.

Badania wykaza³y, ¿e przywracaj±c prawid³owy (naturalny) swój oddech uwalniamy siê od ''negatywnych'' pól energii, poszerza siê nasza ¶wiadomo¶æ  i zaczynamy rozumieæ w sposób naturalny, ¿e nikt nie rodzi siê po to, aby cierpieæ.
St±d znika walka, przemoc, pojawia siê wspó³praca, przyja¼ñ, zrozumienie, empatia, a  odreagowanie lêku powoduje naturalny stan naszego istnienia jakim jest - mi³o¶æ zgodnie z zasad±, ¿e gdy odchodzi lêk - nadchodzi prawdziwa mi³o¶æ.

Trudno zadecydowaæ, czy naszym staraniem ma byæ - powróciæ do naszego naturalnego oddechu, czy  zaj±æ siê fraktalnym oddechem... ?
Czyli jak± zastosowaæ kolejno¶æ, co jest dla Nas wiêkszym, znacz±cym  priorytetem ?
 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 29, 2010, 23:50:04 wys³ane przez MEM HEI SHIN » Zapisane

¦wiat potrzebuje nowej wiedzy, dziêki której nauczyliby¶my siê ws³uchiwaæ w ciszê swego serca.....
thozo
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 8



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Czerwiec 30, 2010, 00:07:24 »

MEM HEI SHIN Dziêki!

Ca³kowicie zgadzam siê z tym co piszesz. Zdajê sobie sprawê z wagi prawid³owego oddychania. "Czakroterapia" Keith Sherwood jest wspania³ym podrêcznikiem jak za pomoc± m.in. "pe³nego oddechu" dokonaæ mo¿na integracji psychiczno-duchowej i po³±czenia z polem powszechnym. Zdajê sobie jednocze¶nie sprawê, ¿e praktycznie nikt nie jest obecnie ¶wiadomy i przyczyn±/skutkiem jest tu nieprawid³owy oddech.

W takiej sytuacji powszechnej có¿ szkodzi od czasu do czasu spróbowaæ oddychania fraktalnego? Nie chodzi mi o to by oddychaæ w ten sposób ca³e ¿ycie. :-D Oczywi¶cie priorytetem jest powrót do oddechu naturalnego, tylko ¿e tak naprawdê nie stoimy przed takim wyborem, je¶li siê nad tym zastanowiæ. ¦wiadomy oddech ma to do siebie, ¿e zwraca nas w kierunku TU i TERAZ, a tu i teraz mo¿emy wybraæ jaki rodzaj oddechu chcemy zastosowaæ.
Ja generalnie oddycham sobie normalnie (wcale nie jest to prawid³owy oddech o nie) na co dzieñ, ale od czasu do czasu stosujê ró¿ne techniki oddechowe w ró¿nych celach.

Np w celu utrzymania wysokiego poziomu energii:
http://davidicke.pl/forum/wysoki-poziom-energii-yciowej-t2834.html

Nie widzê konfliktu miêdzy ró¿nymi rodzajami oddechu, mamy wybór w ka¿dej chwili dziêki ¶wiadomo¶ci. Je¶li nie mamy ¶wiadomo¶ci, nie mamy wyboru tylko dzia³amy automatycznie. Ale wtedy zazwyczaj nie interesujemy siê technikami oddechowymi. Chichot

Pozdrawiam

Zapisane
Echnaton
Aktywny u¿ytkownik
***
P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 241



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Czerwiec 30, 2010, 10:54:25 »

Bardzo ciekawy temat thozo.
mam pytanie, czy móg³bys scharakteryzowaæ poszczególne techniki oddychania.
Ja osobi¶cie stosuje proste g³êbokie oddechy podczas æwiczeñ Yogi.
Nie bardzo rozumiem zasady z³ego/dobrego charakteru oddechu. Wydawa³o by siê ¿e prawid³owy oddech dla naczelnych ssaków powinien byc równomierny, a nie "pociêty" wg Fibonacciego, czy z³oty podzia³. Jednak Twoje rezultaty i do¶wiadczenie mog± sugerowaæ co innego.

Pozdrawiam
Zapisane

Wolno¶æ daje kolosaln± energiê, intensywno¶æ i ¿ywotno¶æ. Tracicie j± zupe³nie, uznaj±c autorytety profesorów, czy duchowych przywódców. Uczuciowo jeste¶cie sentymentalni, ogromnie przywi±zani do jakiego¶ boga, czy jakiejs osoby. Nie daje to energii poniewa¿ kryje w sobie lêk. - Jiddu Krishnamurti
thozo
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 8



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #4 : Czerwiec 30, 2010, 12:15:42 »



http://grab.by/5cJz



http://grab.by/5cJB

My¶lê, ¿e te cztery strony z ksi±¿ki Keith Sherwood wyja¶niaj± jak powinien wygl±daæ "prawid³owy" naturalny oddech u cz³owieka ¶wiadomego i bez blokad energii. Tak powinno siê oddychaæ i koniec kropka.  Nauczy³em siê tego sposobu, (szczególnie wa¿ne jest zaczynanie wdechu z brzucha) i bardzo go lubiê. Dziêki temu mój oddech "na co dzieñ" pog³êbi³ siê i zrównowa¿y³, jednak nadal istnieje we mnie wiele bloków i odrzuconych czê¶ci psychiki, których nie zintegrowa³em, co odbija siê w moim sposobie oddychania. St±d piszê, ¿e nie oddycham idealnie. W tej ca³ej zabawie chodzi o to by osi±gn±æ jedno¶æ. Mam jej przeb³yski, jednak jeszcze nie ukoñczy³em procesu...

Echnaton dziêki za zainteresowanie i mi³e s³owa!
Oprócz tego opisanego powy¿ej, co uwa¿am za podstawowy i naturalny system oddychania daj±cy, szczególnie w d³u¿szej perspektywie, same korzy¶ci dla w³asnego rozwoju, integracji wewnêtrznej, zdrowia próbowa³em ró¿nych innych (np. wyczytanych gdzie¶, powi±zanych z ruchem jak Chi Kung, asany z jogi itd.) sposobów i obserwowa³em efekty. Nawet nie kategoryzujê tyle tego by³o.

Je¶li napotkam na co¶ ciekawego to czyniê to moj± w³asno¶ci± poprzez powtarzanie i trening. Przyk³adem jest link który wklei³em o Wysokim Poziomie Energii ¯yciowej. Teraz mam odruch piêciu oddechów, to jest moj± w³asno¶ci±. Te piêc oddechów sta³o siê automatyczne i jest to du¿e osi±gniêcie. Jakby to powiedzia³ Gurd¿ijew, nie muszê pilnowaæ tego o¶rodkiem umys³u, tylko o¶rodek ruchowy wie dok³adnie co ma robiæ. Nie chodzi mi o ca³y system utrzymywania wysokiego poziomu energii w tym momencie (choæ to te¿ dzia³a, starczy ¿e zwrócê uwagê ¿e mam ma³o energii, to zaczynam my¶leæ o celu, nastêpnie cia³o samo zaczyna oddychaæ. lub umys³ stwierdza - robimy i wydaje polecenie cia³u), a o te jednostkowe 5 oddechów, z których pi±ty jest oddechem jogowskim "prawid³owym". W sumie przy tworzeniu tej techniki skopiowa³em to co robi moje cia³o kiedy oddycha szybko np. po biegu - to uzna³em za mój naturalny aktywny oddech w momencie potrzeby tlenu i energii i doda³em pi±ty pe³ny na koniec - znany z wcze¶niejszego treningu. Czyli to piêæ oddechów jest jednym zespo³em, jednym ruchem wynik³ym z powtarzania.

Od pewnego czasu jestem pewny, ¿e oddech jest najpotê¿niejszym, najbardziej przeno¶nym, najwspanialszym narzêdziem ¶wiadomo¶ci jakie posiadamy. Tak patrzê na sprawy oddychania, a na pewno nie jestem tu ekspertem, choæ na pewno trochê wiedzy i do¶wiadczenia w temacie mam.  My¶lê, ¿e znalezienie porz±dnego nauczyciela mog³oby otworzyæ nowe perspektywy, je¶li kto¶ interesuje siê tym tematem.

Jednak ten temat jest o tym jednym, konkretnym sposobie oddychania! O oddechu fraktalnym zaprezentowanym przez Dana Wintera i mojej propozycji odliczania zgodnie z ci±giem Fibbonaciego. Dzia³ PRAKTYKA 

A mo¿e by tak np. spróbowaæ liczyæ nie od 8, a od 13. czyli 13,8,5,3,2,1? Albo skoñczyæ na 2? Ja na razie stale (czyli kiedy siê tym zajmujê) powtarzam zaprezentowany ci±g 8,5,3,2,1 tak by sta³o siê to moim w³asnym i nie kombinujê za du¿o, by cia³o dobrze pozna³o ruch, w którym tak naprawdê jest mnóstwo subtelno¶ci je¶li pod±¿a siê za osadzaniem ³adunku wewn±trz siebie, za tym spokojem, który przynosi ta technika.

Pozdrawiam

W w±tku na davidicke.pl doszli¶my do tego, ¿e po serii czêsto zatrzymuje siê oddech, po prostu nie chce siê oddychaæ przez chwilê, co mo¿e ¶wiadczyæ o du¿ym potencjale energetycznym tej techniki.

Przeklejê swoj± wypowied¼:
"Mo¿na siê zagubiæ w liczeniu, zw³aszcza jak osi±gnie siê ten spokój, to umys³ tak jako¶ ucieka, w sumie to nie jest proste.
Tak tak tak, po serii pojawia siê moment spokoju i czêsto ³apiê siê ¿e nie oddycham przez chwilê, delektujê siê tym spokojem, byciem w tej chwili... I nastêpna seria. W³a¶ciwie to ten spokój narasta, a nie pojawia siê nagle na koniec serii. Za tym spokojem, za jego narastaniem i za narastaniem energii nale¿y pod±¿aæ w trakcie wykonywania serii.

Zauwa¿y³em te¿, ¿e po d³u¿szym stosowaniu po ka¿dym wdechu i wydechu robiê krótk± przerwê. Na pocz±tku stara³em siê ³±czyæ wydech z nastêpnym wdechem natychmiast. To by³o niewygodne. Teraz robiê krótk± przerwê, nie odliczam jej, ale wychodzi tak na mniej wiêcej.... Chwila zrobiê seryjkê to zaobserwujê... Nie nie robiê przerwy, kto¶ z zewn±trz móg³by tak zaobserwowaæ, ale tak naprawdê nie robiê przerwy miêdzy wdechem i wydechem w pojedynczej serii. To ³agodno¶æ i spokój sprawiaj± ¿e pod koniec wdechu i wydechu bardzo subtelnie zwalniam, dlatego mi siê wydawa³o, ¿e s± przerwy.

My¶lê, ¿e je¶li by siê nauczyæ by cia³o samo pamiêta³o o fraktalnym oddychaniu, to mozna by nie liczyæ, ale tak siê nie stanie bez naprawdê d³ugiej praktyki. Tak wiêc chyba trzeba liczyæ na pocz±tek. Dlatego te¿ trzymam siê sta³ego rytmu, 8, 5,3,2,1, i ju¿ mam pierwsze efekty - cia³o zapamiêtuje wzór i robi to automatycznie. Wtedy bêdê móg³ nie liczyæ, kiedy siê nauczy."




« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2010, 12:30:16 wys³ane przez thozo » Zapisane
MEM HEI SHIN
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 224


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Czerwiec 30, 2010, 13:48:42 »

W tej ca³ej zabawie chodzi o to by osi±gn±æ jedno¶æ.

  W istocie chodzi o tak zwan± ¶wiadomo¶æ serca, gdzie ¶wiadomo¶æ serca jest inn± nazw± integracji.Mo¿na nazwaæ to te¿ jedno¶ci±, je¿eli przez jedno¶æ rozumiemy (syntezê)  naszej ¶wiadomo¶ci.

Bardzo czêsto pope³niany jest b³±d, który wynika z motywacji - od dzi¶ bêdê ¶wiadomie odycha³, po to, aby dokonaæ intergracji - zespolenia swojej ¶wiadomo¶ci.
Lub bêdê oddycha³ Yog±, po to, aby uzyskaæ to lub tamto.

Nie ma potrzeby d±¿enia do jakiegokolwiek celu lub rezultatu poniewa¿ wszystko zachodzi  samoistnie. Czyli integracja nie jest czym¶, do czego mo¿emy d±¿yæ, poniewa¿ jest rezultatem
 Gdy­by¶my do czegos d±¿yli, znaczy³oby to, ¿e nie ak­ceptujemy siebie takimi, jacy w³a¶nie TERAZ jeste¶my. To nieakceptowanie swojej sytuacji i siebie Tu i Teraz jest naj­wiêksz± przeszkod± w osi±gniêciu czegoklwiek !  Wraz z poszerzeniem ¶wiadomo¶ci przychodzi nam  zrozumienie, ¿e cokolwiek siê dzieje, dzieje siê w³a¶ciwie.

 Dlatego nie musimy siê staraæ, do czego¶ d±¿yæ, aby w koñcu co¶ uzyskaæ.To, ¿e próbujemy uzyskaæ z góry okre¶lone wyniki, okre¶lony cel, oznacza wprost, ¿e nie akceptujemy naszego do¶wiadczenia Tu i Teraz.
Po prostu oddychajmy ¶wiadomie, lub za pomoc± kompresji energii w/g podzia³u Fibonaciego, a rezultat pojawi siê samoistnie.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2010, 14:00:01 wys³ane przez MEM HEI SHIN » Zapisane

¦wiat potrzebuje nowej wiedzy, dziêki której nauczyliby¶my siê ws³uchiwaæ w ciszê swego serca.....
thozo
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 8



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Czerwiec 30, 2010, 14:40:45 »

MEM HEI SHIN znów muszê siê zgodziæ, tak jest patrz±c z szerszej perspektywy, mo¿na tak powiedzieæ moim zdaniem.

Jednak nale¿y wzi±æ pod uwagê trzy fakty:
1. To jest forum dyskusyjne, celem jest wymiana informacji i w zasadzie jedyn± metod± kontaktu s± tu znaczki zwane literami. To fakt, którego dobrze jest byæ ¶wiadomym.
2. Gdyby wszystko zachodzi³o samoistnie - wszyscy chodziliby u¶miechniêci, zintegrowani, zadowoleni, pe³ni energii, szczerzy, sprawiedliwi, m±drzy i ¶wiadomi. Tak nie jest. Wniosek: mo¿e jednak lepiej co¶ robiæ? Choæby dla siebie.
3. Ten temat prezentuje technikê oddechow± i zachêca do jej badania. Z ca³ym szacunkiem ale to w³a¶nie Ty za³o¿y³e¶, ¿e celem tej techniki i tematu jest osi±gniêcie czego¶ czego sam szukasz: mi³o¶æ, odreagowanie lêku, ¶wiadomo¶æ itd.

Mnie interesuje fraktalna kumulacja ³adunku w polu energii, w ciele poprzez Gralla w DNA, osi±ganie stanu "bliss", dzia³anie w tym kierunku, badanie mo¿liwo¶ci, a je¶li przy okazji doprowadzi³oby to do innych pozytywnych efektów - czemu nie?
Innymi s³owy: nie uwa¿am tej techniki za panaceum na wszelkie bol±czki pojedynczego cz³owieka czy te¿ ludzko¶ci, jedyn± mo¿liwo¶æ, zbawienie. Uwa¿am j± za sprawê wart± zbadania i to robiê sam, a jednocze¶nie przedstawi³em swe my¶li w formie literek z za³o¿eniem, ¿e kto¶ mo¿e byæ tym zainteresowany, szczególnie je¶li fascynuje siê koncepcjami Dana Wintera.

W innym wypadku po prostu nie zak³ada³bym tego tematu, bo nie interesuje mnie przekonywanie innych do jakich¶ moich filozofii ¿yciowych, czy te¿ wytykanie czyich¶ b³êdów, pouczanie co nale¿y a co nie. Staram siê byæ skromnym cz³owiekiem.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2010, 14:44:51 wys³ane przez thozo » Zapisane
1/64
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 9


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Czerwiec 30, 2010, 15:01:05 »

Cytat: MEM HEI SHIN link=topic=1007.msg5998#msg5998

date=1277846835
Oddech jest ³±cznikiem pomiêdzy si³± ¿yciow± cz³owieka, a energi± pola powszechnego.

Natura nie wymaga od nas (fraktalnego oddechu).
Wymaga oddechu takiego,  w jaki  zostali¶my w niego w naturalny sposób wyposa¿eni.
Pytanie, wiêc czy próba jakiejkolwiek modyfikacji nie zak³óci jego naturalnego funkcjonowania ?
Warto wspomnieæ te¿, ¿e badania potwierdzi³y, ¿e 80-90 % ludzi NIE oddycha prawid³owo.

Trudno zadecydowaæ, czy naszym staraniem ma byæ - powróciæ do naszego naturalnego oddechu, czy  zaj±æ siê fraktalnym oddechem... ?
Czyli jak± zastosowaæ kolejno¶æ, co jest dla Nas wiêkszym, znacz±cym  priorytetem ?

Bardzo ciekawy temat.
Czyli jakby stwierdzasz, ze fraktalny jest nienaturalny. 
Swiadomo¶æ rozpuszcza wszelkie polaryzacje i dylematy:

Cytuj
Nie chodzi mi o to by oddychaæ w ten sposób ca³e ¿ycie. :-D

Oczywi¶cie priorytetem jest powrót do oddechu naturalnego, tylko ¿e tak naprawdê nie stoimy przed takim wyborem, je¶li siê nad tym zastanowiæ.

¦wiadomy oddech ma to do siebie, ¿e zwraca nas w kierunku TU i TERAZ, a tu i teraz mo¿emy wybraæ jaki rodzaj oddechu chcemy zastosowaæ.

przyznam, ze Nie oddycha³em fraktalnie, tak wg planu. ¿eby to poczuc ..to
raczej d³ugoterminowe przedsiewziecie, zanim wyrobisz odruch.

Ale od razu co¶ mi przysz³o o tym twoim pomy¶le..
..o tym, co to w ogóle jest, i jakie jest tego znaczenie..

Cytuj
Nie bardzo rozumiem zasady z³ego/dobrego charakteru oddechu.
Wydawa³o by siê ¿e prawid³owy oddech dla naczelnych ssaków powinien byc równomierny, a nie "pociêty" wg Fibonacciego, czy z³oty podzia³.

Tez mam takie naturalne odczucia.

..Po pierwsze mo¿e on synchronizowaæ z ró¿nymi poziomami odwzorowania.
A dzia³a zapewne nieco jak..  nazwa³bym_to: przerzutka kwantowa, czyli sposób na "zmianê biegów".

Napia³em, ¿e nie praktykowa³em takiego oddechu w sposób zamierzony, jako plan, gimnastykê, czyli wychodz±c od fizyczno¶ci... ale wielce prawdopodobne jest, ¿e funkcjonowa³ on u mnie przelotnie, spontanicznie, jako funkcja pochodna ¶wiadomo¶ci,
w trakcie, gdy operowa³a ona w zwi±zku z pracami zwiazanymi z szeroko pojet± zmian±.  Nie moge tego wykluczyæ.

A tu kilka zjawisk, do których moim zdaniem taki oddech mo¿e sie odnosiæ,
..i to, do czego mo¿e byæ kluczem:... (Choæ moim zdaniem - nie têdy siê "tam" wchodzi,
aczkolwiek, je¶li ¦wiadomo¶æ ma co¶ do zrobienia, to kwestia "którêdy" mo¿e byc drugorzêdna)...

http://tinyurl.com/odniesienie-do-skalara-rozpiet

http://tinyurl.com/skali-pionowej-gradientow-FizQ

http://tinyurl.com/aktywacja-skalara-RA-a-RE

http://tinyurl.com/kapitalizacja-odsetek-skalar


Cytuj
doszli¶my do tego, ¿e po serii czêsto zatrzymuje siê oddech, po prostu nie chce siê oddychaæ przez chwilê, co mo¿e ¶wiadczyæ o ..
Niekoniecznie to swiadczy o duzym potecjale..
Po prostu wskazuje na przestrzeñ dla dzia³ania Swiadomo¶ci..
oraz  mo¿e wskazywaæ na jej nieobecno¶æ lub obecno¶æ..
to ju¿ sprawy indywidualne.

Mo¿e tez wskazywaæ na wybicie z rytmu.. i oczekiwanie na to, by sie pojawi³.
Obecno¶æ Swiadomo¶ci kojarzy mi siê raczej z harmonijnym... P£YN¡CYM ODDECHEM.

Podziele sie doswiadczeniem, ¿e gdy mia³em mniej niz 20 lat, experymentowa³em skrajnie z oddechem i funkcjami gwarantowanymi podprogowo,
i gdy uda³o mi sie wy³±czyæ automatyzm (có¿ za osi±gniêcie!)... wejsc w oddech swiadomy..
ca³kiem zreszt± sensowny...  (moze nie tyle ¦wiadomy przez duze "S" - co w pe³ni kontrolowany),
po czym nast±pi³ ma³y problemik.. intelekt próbowa³ "przej±æ" zarz±dzanie.. (kojarzace sie z Twoim i Wintera 'wyliczonym' oddychaniem) ..
No i musia³em przez dwa dni oddychaæ (robic tchnienia), bo jak przestawa³em robiæ tê pracê - cia³o nie oddycha³o po prostu.
To by³a jazda!..
bo nie moglem zasn±æ tej nocy, gdy¿ wówczas nie mia³ kto oddychaæ..
Teraz to mi sie chce ¶miac z tego - wówczas siê dusi³em po prostu, co mnie budzi³o.. i zmusza³o do ciê¿kiej pracy   tj. robienia oddechów.
Po dwóch dniach podswiadomy autopilot uda³o sie w³±czyæ. Ale pamietam, ze juz mysla³em, ze bede tak musia³ zapier***** a¿ po grób Chichot

Nie  napisa³em tego by zniechêcaæ do experymentów - ale by pokazaæ, na co mo¿na natrafiæ podrodze, I ¿e dopuszczenie swiadomo¶æi dzia³aj±cej w elastyczny sposób zawsze wyprowadza sytuacjê.


Reasumuj±c przysz³o mi do g³owy, ¿e inspiracja, jaka na Ciebie sp³ynê³a,
jest jednak w g³ównej mierze intelektualno-matematyczna, a cz³owiek jestbardziej z³o¿ony,
..ale jak j± realizowaæ z czuciem,
to mo¿e i ma to za zadanie przygotowaæ jak±¶ czê¶æ cia³, do konkretnej pracy w wydarzeniach, które mia³y miejsce w nieodleg³ej przysz³o¶ci,
a scharakteryzowa³bym je, jako mieszankê zjawisk:
gwa³townych kompresji i dekompresji  czasoprzestrzeni
oraz turbulencji tworzywa czasoprzestrzennego[/i

Wówczas cia³a z tak przygotowan± automatyk± w zapleczu.. mog³yby pe³niæ
pewne funkcje stabilizacyjne...
Jesli zechc± gimnastykowac sie w czestych przeskokach kwantowych miedzywymiarowych.
A okazji do czêstych zmian biegów dostrzegam w tym horyzoncie zdarzeñ a¿ nadto.
Wiêc kto wie?

poprawi³em post wizualnie, bo maszyna potenc. rozpoznawania kopii zrobi³a rozsypkê uprzednio
« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2010, 13:40:45 wys³ane przez 1/64 » Zapisane
MEM HEI SHIN
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 224


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Czerwiec 30, 2010, 15:28:40 »

Czyli jakby stwierdzasz, ze fraktalny jest nienaturalny. 

 Poniek±d mo¿na tak± tezê postawiæ.
Czyli, nale¿a³oby moim zdaniem odró¿niæ kwestiê ró¿nych æwiczeñ oddechowych ( jest ich w sumie bardzo wiele) od tego co stanowi nasz oddech, jakim jeste¶my obdarzeni przez naturê.


Swiadomo¶æ rozpuszcza wszelkie polaryzacje i dylematy:


Co rozumiesz przez polaryzacje i delematy ?
Nie wiem te¿, czy s³owo ''rozpuszcza'' w jakimkolwiek kontek¶cie mo¿na
przypi±æ do tego o czym próbujemy na zasadach pewnych ogólno¶ci informacyjnie tutaj przekazaæ .. ?

Koñcowo zgadzam siê z twierdzeniem, które napisa³ Thozo :

''Nie widzê konfliktu miêdzy ró¿nymi rodzajami oddechu, mamy wybór w ka¿dej chwili dziêki ¶wiadomo¶ci. Je¶li nie mamy ¶wiadomo¶ci, nie mamy wyboru tylko dzia³amy automatycznie. Ale wtedy zazwyczaj nie interesujemy siê technikami oddechowymi''.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2010, 15:38:25 wys³ane przez MEM HEI SHIN » Zapisane

¦wiat potrzebuje nowej wiedzy, dziêki której nauczyliby¶my siê ws³uchiwaæ w ciszê swego serca.....
thozo
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 8



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #9 : Czerwiec 30, 2010, 16:26:15 »


Czyli, nale¿a³oby moim zdaniem odró¿niæ kwestiê ró¿nych æwiczeñ oddechowych ( jest ich w sumie bardzo wiele) od tego co stanowi nasz oddech, jakim jeste¶my obdarzeni przez naturê.


Koñcowo zgadzam siê z twierdzeniem, które napisa³ Thozo :

''Nie widzê konfliktu miêdzy ró¿nymi rodzajami oddechu, mamy wybór w ka¿dej chwili dziêki ¶wiadomo¶ci. Je¶li nie mamy ¶wiadomo¶ci, nie mamy wyboru tylko dzia³amy automatycznie. Ale wtedy zazwyczaj nie interesujemy siê technikami oddechowymi''.

MEM HEI SHIN dziêki, gdy¿ widzê i czujê, ¿e siê zrozumieli¶my, a to przyjemne uczucie. Chichot

Tak my¶lê, nale¿y odró¿niæ naturalny, instynktowny oddech, a ró¿norakie techniki oddechowe. Doda³bym jeszcze, ¿e bez próbowania technik oddechowych ciê¿ko jest doj¶æ do poszukiwania tego naturalnego. Techniki daj± przedsmak. Jeszcze raz podkre¶laj±c, na wszelki wypadek ;-) , ¿e poszukiwanie tego idea³u oddechowego nie jest tu celem tematu.

W tym ¶wietle mo¿na uznaæ oddech fraktalny za ca³kowicie nienaturaln± technikê oddechow±, jak najbardziej. Gdyby on by³ naturalny to by¶my tak oddychali. To jest æwiczenie, technika wykonywana w okre¶lonym celu.

Pozdrawiam
Zapisane
Strony: 1 2 3 »   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wyscigi-smierci julandia ganggob rekogrupastettin cinemak