Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: 1   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak siĂŞ broniĂŚ przed indoktrynacjÂą?  (Przeczytany 11723 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« : Maj 21, 2009, 20:05:00 »

Jak siĂŞ broniĂŚ przed indoktrynacjÂą.
(Na podst. Mira Montana Czarnawska, Jak siĂŞ broniĂŚ przed indoktrynacjÂą, Wydawnictwo Socrates)


"MyÂślĂŞ wiĂŞc jestem", powiedziaÂł kiedyÂś Kartezjusz. Ja sam myÂślĂŞ, a im bardziej samodzielnie, autonomicznie myÂślĂŞ, tym bardziej jestem. Im bardziej powtarzam cudze opinie, tym bardziej mnie nie ma. Czy zastanawiaÂłeÂś siĂŞ kiedyÂś nad tym w ten sposĂłb?
Czy myÂślaÂłeÂś jak bardzo czÂłowiek rozprasza siĂŞ na powtarzanie nie swoich opinii, uzaleÂżnia siĂŞ od nich i przyjmuje za wÂłasne? W koĂącu zaÂś, po pewnym czasie sam nie wie kim jest. A po jeszcze dÂłuÂższym czasie nie potrzebuje tego wiedzieĂŚ. Jego umysÂł nie stawia sobie zbĂŞdnych pytaĂą - tak bardzo przepeÂłniony jest gotowymi odpowiedziami...

I. Na czym polega indoktrynacja?
Indoktrynacja by³a stosowana zawsze i wszêdzie tam, gdzie istnieje podzia³ spo³eczny na warstwy rz¹dz¹ce i rz¹dzone. Jest narzêdziem dok³adnie ka¿dej formacji politycznej czy religijnej stoj¹cej (lub zamierzaj¹cej staÌ) u w³adzy. Ci, którzy rz¹dz¹ (lub którzy chc¹ rz¹dziÌ) pragn¹ narzuciÌ pozosta³ym swój sposób myœlenia i swój sposób interpretacji rzeczywistoœci. Ty i inni ludzie macie przyj¹Ì go jako w³asny po to, by odpowiednie grupy nacisku mog³y prowadziÌ za³o¿on¹ politykê. W procesie indoktrynacji dochodzi zatem do starcia dwóch woli i dwóch interpretacji rzeczywistoœci (idei). Ostatecznym celem indoktrynacji jest sterowanie sposobem, w jaki indywidualny cz³owiek odbiera i ocenia otaczaj¹c¹ go rzeczywistoœÌ. Indoktrynacja zawsze dotyczyÌ bêdzie ca³oœciowego systemu jego pogl¹dów i przekonaù. Dziêki odpowiedniego typu dzia³aniom na podœwiadomoœÌ, dziêki pewnym strategiom jêzykowym indoktryner wp³ywa na umys³ i os¹d cz³owieka tak, by on sam formu³owa³ wygodne dla indoktrynera pogl¹dy.
Indoktrynacja jest wiêc œwiadomym dzia³aniem - dzia³aniem nie licz¹cym siê z wewnêtrzn¹ wolnoœci¹ cz³owieka. Ingeruje w nasz wewnêtrzny system wartoœci i przekszta³ca go tak, byœmy interpretowali i oceniali rzeczywistoœÌ spo³eczn¹ zgodnie z czyimœ, z góry ustalonym planem.

Indoktrynacja jest to:
1. Co?
- wpajanie
2. Czego?
- poglÂądĂłw,
- idei,
- podstawowych wierzeĂą i przekonaĂą, doktryn
3. Jakich?
- le¿¹cych w interesie rz¹dz¹cych grup spo³ecznych
4. W jaki sposĂłb?
- poprzez Âśrodki masowego przekazu, szkolnictwo.


W konsekwencji, dzia³ania cz³owieka zindoktrynowanego staj¹ siê nie tylko przewidywalne, ale i sterowalne. I w³aœnie dlatego, ¿e indoktrynacja godzi w wolnoœÌ i niezale¿noœÌ s¹dów - a zatem najg³êbsz¹ godnoœÌ cz³owieka - powinna byÌ przez nas rozpoznawana i zdecydowanie zwalczana.

II. Jak powstaje autonomiczny sÂąd.
Istota indoktrynacji polega na tym, abyœmy za w³asne uznali s¹dy i opinie z góry przez kogoœ ustalone. Nasze s¹dy ró¿ni¹ siê od siebie, poniewa¿ ka¿dy z nas ma nieco odmienn¹ wizjê rzeczywistoœci, Inaczej mówi¹c, ka¿dy z nas ocenia dostêpne mu informacje w oparciu o swój w³asny system wartoœci. Poza tym informacje, na podstawie których wydajemy s¹dy, zazwyczaj nie pokrywaj¹ siê w pe³ni. Jeden wie wiêcej, inny mniej, z ró¿nych te¿ Ÿróde³ czerpiemy informacje.
Obiektywna informacja i moja wÂłasna, wewnĂŞtrzna wizja rzeczywistoÂści, do ktĂłrej jÂą odnoszĂŞ - to dwa niezbĂŞdne elementy, stanowiÂące podstawĂŞ autonomicznego sÂądu. DysponujÂąc INFORMACJÂĄ o danym fakcie czy zjawisku, dokonujĂŞ jej OCENY na podstawie posiadanego przeze mnie SYSTEMU WARTOÂŚCI. MĂłj system wartoÂści stanowi zatem pryzmat, przez ktĂłry oceniam posiadanÂą aktualnie informacjĂŞ.

PodstawÂą autonomicznego sÂądu sÂą wiĂŞc:
1. obiektywna informacja,
2. wewnĂŞtrzny system wartoÂści
3. indywidualna ocena informacji (dokonana w oparciu o wÂłasny system wartoÂści)

Celem indoktrynerĂłw jest taka ingerencja w nasz proces myÂślenia, byÂśmy, nie majÂąc tego ÂświadomoÂści, wydawali sÂądy zgodnie z ich wolÂą. Indoktrynacja oddziaÂłuje na kaÂżdy z powyÂższych elementĂłw: manipuluje przekazem informacyjnym, wpÂływa na nasz wewnĂŞtrzny system wartoÂści, a jej wÂłaÂściwym celem zawsze bĂŞdzie wydawana przez nas ocena zjawisk.
RozwaÂżmy wiĂŞc po kolei, jak moÂżna ingerowaĂŚ w subiektywny proces wydawania sÂądĂłw, tak by indoktrynowana osoba nic o tym nie wiedziaÂła.

* * *

III. Proste sposoby manipulowania informacjÂą.
Informacja, to pierwszy element procesu s¹dzenia. Wydajemy s¹d w oparciu o tak¹ tylko informacjê, jaka jest nam aktualnie dostêpna. Nigdy nie jest tak, ¿e wydajemy jakiœ s¹d w oparciu o jedn¹ tylko informacjê. Zawsze bêdzie to ich zbiór powi¹zanych ze sob¹ w ten sposób, ¿e warunkuj¹ wzajemnie swoj¹ wa¿noœÌ i w konsekwencji kszta³tuj¹ nasz obraz rzeczywistoœci. Dobrym manipulatorem jest ten, kto potrafi w taki sposób podaÌ informacjê, aby czytelnik wyci¹gn¹³ z góry przewidziany i ustalony wniosek.

Sposoby manipulowania informacjÂą:

1. KÂłamstwo.
Zazwyczaj k³amstwo "ma krótkie nogi" i wychodzi na jaw, choÌ czêœciej zasada ta obowi¹zuje w ¿yciu prywatnym. W ¿yciu publicznym k³amstwo zasiewa w odbiorcach w¹tpliwoœÌ i niepewnoœÌ, bo samo rzucenie oskar¿enia ma moc obci¹¿aj¹c¹, a jego sprostowania s¹ zawsze w¹tpliwe czy "podejrzane". Przyk³adowo kto dziœ odpowie czy J. Oleksy by³ zdrajc¹ czy nie?

2. Arbitralne ustalanie waÂżnoÂści informacji.
Ju¿ samo graficzne rozmieszczenie informacji koduje siê w naszej œwiadomoœci jako jej wa¿noœÌ. Np. wiadomoœÌ na pierwszej stronie wielkimi literami = wa¿na informacja. Rzeczywista zale¿noœÌ miêdzy rozmieszczeniem graficznym a wa¿noœci¹ informacji istnieje tylko wówczas, gdy bêdziemy rozpatrywali j¹ w kategoriach indoktrynerów. Z jej obiektywn¹ wa¿noœci¹ nie musi mieÌ to wiele wspólnego. Czytaj¹c np. teksty prasowe staraj siê nie sugerowaÌ "graficzn¹ wa¿noœci¹". Ustaw w myœlach wszystkie informacje na tym samym poziomie i sam, zgodnie z w³asn¹ wizj¹ rzeczywistoœci, oceù, któr¹ z informacji uwa¿asz za bardziej, a któr¹ za mniej wa¿n¹. Ponadto wra¿enie wa¿noœci danego faktu mo¿na uzyskaÌ poprzez wielokrotne powtarzanie tej samej lub podobnej informacji dotycz¹cej tego faktu.

3. Arbitralne dobieranie kontekstu informacji.
Umieszczenie informacji obok siebie sprawia, Âże automatycznie, prawie nieÂświadomie, dokonujemy ich porĂłwnaĂą. Ta sama informacja zestawiona kaÂżdorazowo z innÂą informacjÂą otrzymuje inny wydÂźwiĂŞk. Np. informacja o powodzi w Polsce obok informacji o podwyÂżkach diet poselskich bĂŞdzie miaÂła inny wydÂźwiĂŞk niÂż informacja o powodzi zestawiona z informacjÂą o trzĂŞsieniu ziemi w Turcji.
4. SelektywnoœÌ informacji (to uwzglêdnianie i podawanie jednych, a pomijanie innych informacji)

5. Pó³prawda (to podawanie informacji, ale okrojonej, niepe³nej. Po prostu, przedstawiaj¹c jakieœ wydarzenie, niektóre jego aspekty. - niewygodne dla indoktrynera - pomija siê.

Znaleziony w internecie przyk³ad pó³prawdy jako techniki manipulowania informacj¹

http://www.youtube.com/watch?v=tjdqa0I4jRk


IV. Bezpoœredni wp³yw na podœwiadomoœÌ - czyli jak przekazaÌ informacjê nie formu³uj¹c jej.

Jêzyk jest podstêpnym mechanizmem. Potrafi bowiem przekazaÌ informacjê nie tylko w warstwie, w której zdanie o czymœ "mówi¹", w warstwie treœci, któr¹ odbieramy w sposób œwiadomy, ale równie¿ w p³aszczyŸnie g³êbiej po³o¿onej - w p³aszczyŸnie z a ³ o ¿ e ù, które tkwi¹ u podstaw zdania. Nazwijmy je jego s u p o z y c j a m i.
Dla przykÂładu: supozycjÂą zdania "Kowalski przestaÂł braĂŚ ÂłapĂłwki" jest twierdzenie "Kowalski braÂł ÂłapĂłwki". Takie samo twierdzenie tkwi u podstaw drugiego zdania "Nieprawda, Âże Kowalski przestaÂł braĂŚ ÂłapĂłwki". Oba te zdania - choĂŚ jedno jest zaprzeczeniem drugiego - przekazujÂą nam tĂŞ samÂą u k r y t Âą i n f o r m a c j ĂŞ, mianowicie takÂą, Âże "Kowalski braÂł ÂłapĂłwki". Supozycje nie muszÂą byĂŚ faÂłszywe. MogÂą jednak byĂŚ faÂłszywe i musisz byĂŚ na to szczegĂłlnie uczulony.
Czêsto reagujemy emocjami na okreœlone s³owa. Np. s³yszysz: "Trzeba z tym skoùczyÌ! On nie bêdzie nas ju¿ d³u¿ej ok³amywa³!" Emocjonujesz siê. Tak - myœlisz - trzeba z tym skoùczyÌ. Nie mo¿na pozwoliÌ, aby nas wci¹¿ ok³amywano. Niech chcesz byÌ ok³amywany, kto chcia³by byÌ ok³amywany? - wiêc cz³owiek, który krzyczy, ¿e trzeba z tym skoùczyÌ wypowiada "twoje myœli". Ale fakt, ¿e "on nas do tej pory ok³amywa³" tkwi³ wy³¹cznie, w supozycji wznoszonego okrzyku. A przecie¿ mo¿e byÌ tak, ¿e to w³aœnie ten cz³owiek, który teraz g³oœno krzyczy "ok³amuje ciê" w specyficzny sposób. Przy³¹czy³eœ siê do jego emocji, ale czy sprawdzi³eœ uprzednio prawdziwoœÌ ukrytej w zdaniu supozycji? Reaguj¹c w taki pó³automatyczny sposób, nie zauwa¿amy, ¿e umys³ nasz przyj¹³ bezkrytycznie przekazan¹ w supozycji informacjê. Informacji tej nie poddajemy ¿adnej analizie. Dotar³a ona poza sfer¹ naszej œwiadomoœci, bezpoœrednio do naszego indywidualnego, niekwestionowanego zasobu wiedzy o œwiecie...
Techniki ukrytego przekazu informacji wystĂŞpujÂą szczegĂłlnie czĂŞsto w reklamie i handlu, np. "Dlaczego kupno McIntosha jest opÂłacalnÂą inwestycjÂą?", "Drukarki Lexmark. Szukaj w najlepszych sklepach komputerowych." "Szminka Volume. SpeÂłnione marzenie! Nareszcie wiĂŞksze usta." etc.
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2009, 01:43:04 wysłane przez Leszek » Zapisane

mi³oœÌ radoœÌ piêkno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #1 : Maj 21, 2009, 20:06:46 »

JAK odró¿niÌ fakt od oceny faktu, które to odró¿nienie celowo zacierane jest w dzia³aniach indoktrynacyjnych maj¹cych na celu zdobycie, utrzymanie i utrwalenie w³adzy. Przytaczam fragment.

Oblicza faktu - czyli jak odebraÌ cz³owiekowi zdolnoœÌ samodzielnej oceny.

WaÂżne jest, abyÂś uÂświadomiÂł sobie w sposĂłb absolutnie wyraÂźny:
wszelkie FAKTY S¡ NEUTRALNE. Po prostu s±. Dopiero Ty sam nak³adasz na nie swoj± OCENÊ, wypowiadaj±c sw± opiniê.

1. Jaki fakt kryje siê za s³owem? UmiejêtnoœÌ odró¿niania informacji od jej oceny.

Przyk³ad: ktoœ odda³ portfel znaleziony na ulicy. Jest uczciwy czy naiwny i nieprzystosowany do ¿ycia? S³owa "uczciwy", "naiwny", "nieprzystosowany do ¿ycia", to s³owa o wyraŸnym ³adunku emocjonalnym. S³ów tego rodzaju u¿ywasz dla wyra¿enia w³asnej opinii lub odbierasz je jako wyra¿enie opinii kogoœ drugiego. Jeœli zatem s³yszysz: Jakiœ uczciwy cz³owiek odda³ portfel, musisz odró¿niÌ fakt: ktoœ odda³ portfel od jego oceny: ten ktoœ jest, wed³ug mnie uczciwy.

Inny przykÂład.
WyobraŸ sobie cz³owieka, który taùczy na stole poœrodku sto³ówki. Mo¿na powiedzieÌ o nim "wariat", "niekulturalny", lub inaczej "facet na luzie, bez kompleksów". Sam fakt jest neutralny: cz³owiek taùczy na stole poœrodku sto³ówki. S³owa emocjonalnie aktywne przekazuj¹ ocenê tego faktu, opinie o nim - negatywn¹: "wariat", "niekulturalny" lub pozytywn¹: "na luzie, bez kompleksów". To, jakiej dokonasz oceny tego faktu zale¿y od Twojego w³asnego systemu wartoœci. Mo¿e byÌ on zupe³nie inny ni¿ system wartoœci drugiego cz³owieka, który ten sam fakt mo¿e oceniÌ inaczej. Dlatego gdy ktoœ ci powie: Jakiœ idiota rozrabia w sto³ówce, nie przyjmuj tego bezkrytycznie, tylko oddziel s³owa emocjonalnie aktywne ("idiota", "rozrabia") od faktów - spytaj na przyk³ad:
- Co robi?
- Ach, taùczy na stole poœrodku sto³ówki.
- Niczego nie demoluje?
- Sk¹d, tylko taùczy na tym stole. I to poœrodku sto³ówki.
- MoÂże jest szczĂŞÂśliwy - powiesz - To pewnie po prostu jakiÂś wesoÂły facet na luzie.

Nie przyj¹³eœ oceny drugiej osoby. Oddzieli³eœ j¹ od informacji o faktach i porówna³eœ z w³asnym systemem wartoœci. Obroni³eœ swoj¹ niezale¿noœÌ. W twoim systemie wartoœci s³owo "rozrabia" oznacza³oby co najmniej niszczenie jakichœ przedmiotów lub zagra¿anie ludzkiemu zdrowiu. Jeœli fakty takie nie mia³y miejsca, nie jesteœ sk³onny nazywaÌ tym s³owem zaistnia³ej sytuacji. Dla ciebie ten cz³owiek nie jest "idiot¹", ale jest na przyk³ad tylko "weso³y".
Wa¿ne jest, aby¶ potrafi³ nieomylnie i w ka¿dej sytuacji oddzielaæ INFORMACJÊ O FAKTACH od po³±czonej z ni± OPINII, kryj±cej siê w s³owach nacechowanych emocjonalnie. Opinia ma byæ Twoja i zgodna z Twoim systemem warto¶ci.

W s³owniku ka¿dego z nas istniej¹ pewne s³owa "na plus", s³owa o pozytywnym ³adunku emocjonalnym (np. wolnoœÌ, prawda, sprawiedliwoœÌ, mi³oœÌ, uczciwoœÌ, itp.), i s³owa "na minus", o negatywnym ³adunku emocjonalnym (zdrada, k³amstwo, oszustwo, naiwnoœÌ, chamstwo itp.). Naturalne jest, ¿e na pierwsze reagujemy pozytywnie, a na drugie negatywnie. Opatruj¹c pewien fakt danym okreœleniem - pozytywnym lub negatywnym - doprowadzimy do jego akceptacji lub odrzucenia. To jakiego u¿yjemy s³owa zale¿y od dokonanej przez nas OCENY faktu, czyli odniesienia informacji o fakcie do posiadanego systemu wartoœci.

Jeœli ludzie ró¿ni¹ siê systemami wartoœci, to wydawaÌ bêd¹ ró¿ne opinie dotycz¹ce tego samego faktu. Mo¿e wiêc powstaÌ pytanie czy istnieje jakiœ jednolity ogólnie obowi¹zuj¹cy system wartoœci, do którego moglibyœmy siê odnosiÌ, aby ujednoliciÌ ocenê zaistnia³ego wydarzenia (faktu)? Wed³ug autorki takiego systemu wartoœci nie ma i nie bêdzie. Dlatego nasze zadanie, zadanie umys³u broni¹cego siê przed jak¹kolwiek indoktrynacj¹, nie polega na nerwowym szukaniu jednego "obiektywnego" i "wreszcie prawdziwego" systemu wartoœci, ale na umiejêtnym rozpoznaniu, jaki system wartoœci kryje siê za poszczególnymi ocenami ferowanymi przez poszczególne osoby lub grupy osób.

ReasumujÂąc pamiĂŞtajmy wiĂŞc, Âże:

1.   ISTNIEJÂĄ SÂŁOWA EMOCJONALNIE AKTYWNE
2.   SÂŁOWA EMOCJONALNIE AKTYWNE PRZENOSZÂĄ G£ÓWNIE EMOCJE, NIE TREÂŚCI
3.   NAS INTERESUJÂĄ TREÂŚCI, INFORMACJE. OCENA EMOCJONALNA MA BYÆ WYNIKIEM ODNIESIENIA INFORMACJI DO WÂŁASNEGO SYSTEMU WARTOÂŚCI.
4.   ZNAK OSTRZEGAWCZY: UWAGA, SÂŁOWO EMOCJONALNIE AKTYWNE! - ODRZUCIÆ LUB SPYTAÆ O TRE¦Æ!
5.   NIE PRZYJMUJ CUDZEJ OCENY JAKO WÂŁASNEJ - TWOJA MOÂŻE BYÆ INNA.[/b]


2. Wykorzystanie emocjonalnego ³adunku s³ów w indoktrynacji.


a) Technika "co masz popieraĂŚ, a czego unikaĂŚ"
Indoktrynacja wykorzystuje nasz¹ naturaln¹ potrzeba emocjonalnego d¹¿enia ku temu, co dobre, w³aœciwe, po¿¹dane i odrzucania tego, co z³e, nies³uszne, krzywdz¹ce. Manipuluj¹c odpowiednio ³adunkiem emocjonalnym, indoktrynerzy pokazuj¹ nam dok³adnie co mamy odrzucaÌ, a co popieraÌ. (przyk³ady, ss. 54-57)

b) Technika "pozĂłr wyboru"
Indoktrynacja nie musi jednak polegaĂŚ na prostym wskazywaniu nam, co mamy popieraĂŚ, a co odrzucaĂŚ. Niekiedy daje siĂŞ nam p o z Ăł r w y b o r u, jak w zawoÂłaniu: Wolicie chowaĂŚ siĂŞ tchĂłrzliwie za kieckami kobiet, czy jak mĂŞÂżczyÂźni ruszycie broniĂŚ sÂłusznej sprawy? Sam wybierasz, co wolisz. ByĂŚ zniewieÂściaÂłym "tchĂłrzem" czy "broniĂŚ sÂłusznej sprawy".
Inny wariant tej techniki polega na próbie narzucenia nam pozytywnej b¹dŸ negatywnej oceny kogoœ lub czegoœ. Przed odbiorc¹ stawia siê pozorny wybór oceny poprzez, np. zadanie pytania w rodzaju, jak Pan(i) s¹dzi, czy to, co zrobi³ X, jest wyrazem jego niekompetencji czy po prostu zwyk³ej z³oœliwoœci? Mo¿na te¿, zamiast pytaÌ, napisaÌ artyku³ w gazecie i zatytu³owaÌ go, np. "Ignorancja czy zwyk³a z³oœliwoœÌ?". Jak¹kolwiek ocenê wybierzemy, bêdzie ona opisywanego X-a stawiaÌ w negatywnym œwietle. Autor pytania (lub artyku³u) celowo przemilcza inne, mo¿liwe oceny (interpretacje) zachowania X-a, które stawia³yby go w pozytywnym œwietle.

c) Technika "my robimy dobrze, a oni Âźle"
Naturalne jest d¹¿enie cz³owieka do przynale¿noœci do pewnej grupy. Dlatego ka¿da indoktrynacja dzieli spo³eczeùstwo na "My" i "Oni". Przy czym "My" robimy i chcemy zawsze dobrze, a "Oni" (nasi wrogowie) robi¹ i chc¹ zawsze Ÿle. St¹d "My" piszemy o sobie zawsze dobrze, a o "Nich" Ÿle i
odwrotnie "Oni" piszÂą o sobie dobrze, a o "Nas" piszÂą Âźle. Tak wiĂŞc jeÂśli "My" piszemy o sobie, Âże "nasze dziaÂłania sÂą kontynuacjÂą sÂłusznej polityki reform", to oni napiszÂą o nas, Âże "jak zwykle niewolniczo trzymamy siĂŞ dawno przebrzmiaÂłych rozwiÂązaĂą..." etc.
« Ostatnia zmiana: Maj 21, 2009, 20:19:32 wysłane przez Leszek » Zapisane

mi³oœÌ radoœÌ piêkno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #2 : Maj 21, 2009, 20:23:46 »

VI. "Patriotyzm", "wolnoœÌ", "demokracja" - czyli jak ingerowaÌ w indywidualny system wartoœci.

Twój wewnêtrzny s³ownik zawiera bardzo wiele pozytywnych s³ów. Buduj¹ one twój indywidualny system wartoœci. Ró¿ne mog¹ byÌ to s³owa, np. wolnoœÌ, patriotyzm demokracja, tradycja etc. Obok tych s³ów bêd¹ istnia³y takie, które zdecydowanie odrzucasz, np. ob³uda, k³amstwo, chamstwo, etc.
Twój system wartoœci charakteryzuje nie tylko uk³ad tych s³ów, ich wzajemne odniesienia, i to, które z nich znajduj¹ siê w "szufladce na plus", a które w "szufladce na minus" (to, co jest dla ciebie pozytywne, nie musi byÌ takie dla drugiego cz³owieka). Najwa¿niejsze jest to, ¿e w twoim wewnêtrznym s³owniku s³owa te maj¹ coœ wiêcej ni¿ sam ³adunek emocjonalny. Po prostu rozumiesz te s³owa w pewien w³aœciwy dla siebie sposób, to znaczy nadajesz im pewne znaczenie. Ale czy zawsze jesteœ tego wystarczaj¹co œwiadomy?
Na przyk³ad czytasz tekst: Có¿ innego oznacza s³owo "demokracja", jak nie w³adzê ludu? Gdzie mieszka lud - przy reprezentacyjnych ulicach Warszawy, czy jak Polska d³uga i szeroka, po ma³ych miasteczkach i wsiach? DoœÌ ju¿ w³adzy warszawki i samozwaùczych elit! Oddajmy ca³¹ w³adzê w rêce polskiego ludu!
Je¿eli nie posiadasz w³asnego, bardzo wyraŸnego rozumienia s³owa "demokracja", to indoktrynerom ³atwo bêdzie niepostrze¿enie wbudowaÌ okreœlon¹ treœÌ w puste miejsca. Za pomoc¹ odpowiednio skonstruowanych definicji perswazyjnych wyt³umacz¹ ci, "co znaczy" demokracja, wolnoœÌ, patriotyzm itd. A nawet jeœli jesteœ œwiadomy znaczenia tych s³ów, mog¹ je przekszta³ciÌ, pokazuj¹c ci, co znaczy "prawdziwa demokracja" czy "prawdziwa wolnoœÌ".
Dlatego œwiadomoœÌ w³asnego systemu wartoœci, œwiadomoœÌ znaczenia s³ów, które buduj¹ twój system wartoœci jest nies³ychanie wa¿na. Jest to, ostatecznie, œwiadomoœÌ samego siebie. Przecie¿ pryzmat, przez który oceniasz rzeczywistoœÌ, jest ostatecznym wyznacznikiem twoich postaw i zachowaù, warunkuje podejmowane przez ciebie dzia³ania. Dopiero wówczas, gdy jest on pod twoj¹ œwiadom¹ kontrol¹, mo¿esz powiedzieÌ: "Jestem panem samego siebie". Do umys³u w pe³ni œwiadomego w³asnego systemu wartoœci indoktrynacja nie ma dostêpu.

Indoktrynacja wdziera siĂŞ w twĂłj system wartoÂści za pomocÂą tak zwanych definicji i argumentacji perswazyjnych. Definicje perswazyjne to zabiegi jĂŞzykowe, ktĂłrych celem jest manipulacja Âładunkiem emocjonalnym sÂłowa, treÂściÂą tego sÂłowa lub dwoma tymi rzeczami naraz.
Zilustrujmy te zabiegi przykÂładem:
Oto mamy pewne s³owo, obarczone silnym ³adunkiem emocjonalnym, np. "parias". "Parias" oznacza w Indiach ludzi stoj¹cych na najni¿szym stopniu drabiny spo³ecznej, ¿yj¹cych w nêdzy, upokorzeniu, czêsto upoœledzonych. Parias to "niedotykalny", samo dotkniêcie takiego cz³owieka uwa¿a siê za kalaj¹ce. Nie mo¿na podejmowaÌ nawet prób zmiany ich losu, nie przekszta³caj¹c uprzednio spo³ecznego do nich stosunku. Nie mo¿na podj¹Ì dzia³ania, nie zmieniaj¹c stanu œwiadomoœci spo³ecznej. Mo¿na starÌ siê zmieniÌ spo³eczny stosunek ludzi do pariasa pos³uguj¹c siê definicjami perswazyjnymi.

Trzy techniki tworzenia definicji perswazyjnych:


1. Zmiana zakresu sÂłowa definiowanego
S³owo obarczone pewnym (w naszym przypadku negatywnym) ³adunkiem emocjonalnym zostaje, ale nadajemy mu zupe³nie now¹ treœÌ, a przez to zmieniamy jego zakres, który obejmuje teraz nowe osoby lub zjawiska.
PrzykÂładowa definicja pariasa mogÂłaby brzmieĂŚ nastĂŞpujÂąco: "Parias jest to czÂłowiek, ktĂłry daje siĂŞ unosiĂŚ zÂłoÂściÂą, peÂłen nienawiÂści, obÂłudny i zawistny"
Definicja ta mog³aby odnieœÌ wiêkszy skutek w Europie, gdzie z pewnych wzglêdów sk³onni bylibyœmy mo¿e nazwaÌ cz³owieka z³ego, pe³nego nienawiœci i ob³udnego pariasem. Ale nie w Indiach, gdzie s³owo to zbyt mocno tkwi³o swymi korzeniami w tradycji.

2. Zmiana Âładunku emocjonalnego sÂłowa definiowanego.
Zachowane zostaje s³owo oraz jego zakres, ale do³¹czamy do niego pozytywny ³adunek emocjonalny, dziêki temu s³owo o ujemnym ³adunku emocjonalnym zaczynamy odbieraÌ jako s³owo o pozytywnym ³adunku emocjonalnym. W tym przypadku zmienia siê treœÌ, ale nie zmienia siê zakres s³owa - dalej odnosi siê ono do tej samej kasty ludzi, ale mówi siê o nich inaczej.
Teraz przykÂładowa definicja pariasa mogÂłaby mieĂŚ postaĂŚ: "Parias jest to wybraniec Boga".
W konkretnie omawianej sytuacji rĂłwnieÂż ta definicja nie miaÂłaby raczej wiĂŞkszych szans.

3. ZastÂąpienie uÂżywanego sÂłowa innym sÂłowem o odmiennym Âładunku emocjonalnym.
Tutaj zachowany zostaje wy³¹cznie zakres s³owa, zmienione zaœ zostaje samo s³owo. W naszym przypadku w miejsce s³owa o negatywnym wydŸwiêku emocjonalnym - "parias", wprowadza siê nowe s³owo o pozytywnym wydŸwiêku emocjonalnym - "harid¿an" (znacz¹ce tyle co "cz³owiek boga"), które staje siê odt¹d nowym okreœleniem odnosz¹cym siê do ludzi z kasty niedotykalnych. Zak³ada siê przy tym, ¿e pozytywne skojarzenia emocjonalne zwi¹zane ze s³owem "harid¿an" zostan¹ przeniesione na tych, którzy dot¹d nazywani byli pariasami.
Mahatma Gandhi pos³u¿y³ siê trzeci¹ technik¹ i na oznaczenie kasty niedotykalnych zacz¹³ u¿ywaÌ nazwy "harid¿an". Mówi¹c o cz³owieku z tej pogardzanej kasty "harid¿an", mówiono o nim teraz "cz³owiek Boga", a stosunek emocjonalny do tych ludzi niepostrze¿enie zacz¹³ ulegaÌ zmianie.

Definicje perswazyjne zmieniajÂą twĂłj "porzÂądek Âświata". PokazujÂą, Âże to, co uwaÂżaÂłeÂś za zÂłe jest dobre albo to, co uwaÂżaÂłeÂś za dobre jest zÂłe lub teÂż zupeÂłnie inne niÂż sÂądziÂłeÂś.
DefinicjĂŞ perswazyjnÂą moÂżesz najÂłatwiej rozpoznaĂŚ po tym, Âże poprzedzona jest czĂŞsto wyraÂżeniami "prawdziwy", "naprawdĂŞ", "rzeczywisty", np.
1) Prawdziwy patriota to ten, kto gotĂłw jest oddaĂŚ Âżycie za ojczyznĂŞ.
2) Rzeczywiste bogactwo uzyskuje ten, kto gotĂłw jest wyrzec siĂŞ wszelkich dĂłbr materialnych.
3) Tak naprawdê mi³oœÌ jest tylko nadziej¹ dwojga ludzi na wieczne stopienie siê ich jaŸni.
S³ówka "prawdziwy", "tak naprawdê", "rzeczywisty" i tym podobne mo¿esz traktowaÌ jako sygna³y ostrzegawcze: uwaga definicja perswazyjna!

PodstêpnoœÌ definicji perswazyjnych polega dodatkowo na tym, ¿e operuj¹ czêsto informacj¹ przekazywan¹ w supozycjach zdaù. Mówi¹c: "Prawdziwy patriota to ten, kto jest dobrym fachowcem", przekazujê w supozycji informacjê: "Ten, kto nie jest dobrym fachowcem, nie jest patriot¹.
Definicje perswazyjne rzadko wystĂŞpujÂą "same". Zazwyczaj mamy do czynienia z caÂłymi tekstami, ktĂłre "uczÂą ciĂŞ", jak masz rozumieĂŚ wybrane pojĂŞcie, czyli tzw. argumentacjÂą perswazyjnÂą.

Przyjrzyj siĂŞ takim oto sÂłowom:
Po pierwsze, musimy nasz naród uwolniÌ od beznadziejnego mêtniactwa internacjonalizmu, wychowuj¹c go œwiadomie i systematycznie w duchu nacjonalizmu. Po drugie, musimy nasz naród uwolniÌ od nonsensu parlamentaryzmu, wdra¿aj¹c go do walki z ob³êdem demokracji i do uznania niezbêdnoœci autorytetu i wodzostwa. Po trzecie, musimy nasz naród uwolniÌ od ¿a³osnej wiary w obc¹ pomoc, to znaczy od wiary, to znaczy od wiary w pojednanie narodów, w pokój œwiatowy, w organizacje miêdzynarodowe i miêdzynarodow¹ solidarnoœÌ, niszcz¹c w ten sposób te idee.
(Der Nationalsozialismus, Dokumente. Frankfurt/Main 1957, s. 37, cyt. za T. PawÂłowski, dz. cyt., s. 140).

Jak w powyÂższym tekÂście zostaÂł "opisany" internacjonalizm, parlamentaryzm, demokracja?
Teksty perswazyjne sprawiaj¹ tylko wra¿enie, ¿e mówi¹ o czymœ. Rzeczywistej informacji w tych tekstach nie ma. Stanowi¹ one wy³¹cznie próbê wymiany treœci twojej "wewnêtrznej kartoteki s³ów".

Indoktrynacja w sposób bezwzglêdny wykorzystuje naturalne d¹¿enie cz³owieka ku temu co dobre i ucieczkê od tego co z³e. A co jest dobre? Co jest z³e? Mamy "dobre" i "z³e" nazwy wskazuj¹ce kierunek emocjonalnego ruchu "ku" lub "od". Jeœli nazwy nie nape³nisz w³asn¹, wyraŸn¹ treœci¹, ktoœ inny wska¿e ci, ku czemu masz zd¹¿aÌ i od czego masz stroniÌ. Bêdzie kszta³towa³ twoje postawy, wp³ywa³ na twoje zachowania i nie spostrze¿esz nawet, kiedy zostaniesz bezwolnym narzêdziem do realizacji czyichœ celów. A ty? Ty mo¿esz pójœÌ wtedy drog¹ prowadz¹c¹ prosto do przepaœci, na której ktoœ postawi³ drogowskaz z napisem "wolnoœÌ"...
Zapisane

mi³oœÌ radoœÌ piêkno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #3 : Maj 23, 2009, 01:41:32 »

Autor: Tenebrael
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2688.0

"To moÂże ja tu wrzucĂŞ maÂły poradnik, jak siĂŞ broniĂŚ przed manipulacjÂą w mediach. Nie tylko w tych "tradycyjnych", ale i "YouTube'owskich" i innych tego typu. KaÂżdy punkt zilustrujĂŞ przykÂładem.

1. Na sam pocz±tek: Nauczyæ siê rozró¿niaæ FAKTY, INTERPRETACJÊ FAKTÓW i OCENÊ FAKTÓW. Media, zarówno tradycyjne, jak i "wolne", bardzo czêsto stosuj± manipulacjê polegaj±c± na mieszaniu tych trzech rzeczy i przekazywaniu ich jako FAKTY (lub tworz±c pozór podawania suchych faktów).

PRZYK£AD: W mediach s³yszymy: "Dzisiaj nad Pcimiem Dolnym mieszkaùcy zauwa¿yli unosz¹c¹ siê nad polem srebrn¹ kulê. Jest to kolejny raz, gdy pozaziemska cywilizacja odwiedza nasz¹ planetê. Zainteresowanie budzi szczególnie czêstoœÌ takich zjawisk w ostatnich latach"

W stwierdzeniu tym FAKTEM jest jedynie dostrzeÂżenie jakiegoÂś niezidentyfikowanego obiektu w ksztaÂłcie srebrnej kuli unoszÂącego siĂŞ nad polem. To, Âże to akurat pozaziemska cywilizacja jest juÂż jedynie INTERPRETACJÂĄ faktu. OCENÂĄ natomiast jest to, Âże ostatnio zdarza siĂŞ to czĂŞsto, i Âże jest to interesujÂące.

Ludzie natomiast czĂŞsto widzÂą w tym FAKT, Âże ziemiĂŞ nawiedziÂła obca cywilizacja, i Âże zdarzaÂło siĂŞ to ostatnio czĂŞsto. Jak widaĂŚ, sam fakt pozostaje gdzieÂś w tyle, a dla ludzi faktem stajÂą siĂŞ INTERPRETACJE  i OCENY.

2. Bardzo bacznÂą uwagĂŞ zwracaĂŚ na ÂźrĂłdÂło informacji i to, na jakich danych bazujÂą.

PRZYKÂŁAD: Czy informacja, Âże naukowcy odkryli, iÂż sprzedawane nam przez inne kraje (np czoÂłowi czÂłonkowie Unii Europejskiej, aby byÂło ciekawiej) owoce zawierajÂą szkodliwe dla zdrowia substancje chemiczne, jest miarodajna?

A czy tak samo miarodajna jest, gdy dowiesz siĂŞ, Âże ta grupa naukowcĂłw naleÂży do zwiÂązku skrajnych antyglobalistĂłw, a wnioski opracowali na podstawie skonfiskowanych owocĂłw, wywoÂżonych cichaczem z kraju przez tamtejszych sprzedawcĂłw, gdyÂż nie speÂłniaÂły norm Âżywieniowych (miaÂły kilkakrotnie zbyt duÂżo substancji trujÂących) koniecznych do legalnej sprzedaÂży?

Warto wiĂŞc zwracaĂŚ uwagĂŞ na to, czy dane, ktĂłre przytaczajÂą nadawcy, pochodzÂą z NEUTRALNEGO ÂźrĂłdÂła.

3. Zadanie sobie pytania, czy autor komunikatu nie jest tendencyjny w swojej ocenie. Czy analizuje wszystkie "za" i "przeciw", i traktuje je na równi. Jeœli zdajemy sobie sprawê, ¿e mo¿e nie byÌ obiektywny, dobrze jest samemu, przy ka¿dej teorii, choÌby nie wiadomo, jak obiecuj¹co brzmi¹cej, zadaÌ pytanie: "A co œwiadczy PRZECIW tej teorii? Jakie mogê znaleŸÌ fakty wykluczaj¹ce tak¹ mo¿liwoœÌ?"

4. Odbieranie zarĂłwno "oficjalnych" jak i "nieoficjalnych" informacji na dany temat. Spojrzenie na sprawĂŞ jak na dwugÂłos, i wyrobienie sobie wÂłasnego zdania dopiero po zapoznaniu siĂŞ z argumentami obu stron. Przy czym waÂżne jest tu podejÂście neutralne, i stosowanie takich samych kryteriĂłw oceny dla obu stron, bez kierowania siĂŞ wÂłasnÂą sympatiÂą czy antypatiÂą do danego ÂźrĂłdÂła

PRZYK£AD: Zwolennicy nauki alternatywnej czêsto krytykuj¹ tradycyjn¹ naukê za to, ze wiele w niej domys³ów, wiele za³o¿eù, a ma³o faktów (np odnoœnie historii). Jednak gdy alternatywna nauka daje wyjaœnienie jakiegoœ faktu, tak samo bazuj¹c na za³o¿eniach, domys³ach i przeœwiadczeniach, uznaj¹, ze jest to "dobrze udokumentowane". W takim przypadku w rzyczywistoœci nie bazuj¹ na neutralnej ocenie "za i przeciw" ka¿dej ze stron, a na osobistej sympatii - gdy¿ kryteria oceny dla jednej ze stron s¹ znacznie ostrzejsze ni¿ dla drugiej.

5. W przypadku mediĂłw - zadawanie sobie zawsze pytania: "Dlaczego w to wierzĂŞ? Czy mam po temu przesÂłanki? Czy mam je z rzetelnego ÂźrĂłdÂła?"

PodsumowujÂąc, obrona przed manipulacjÂą nie jest aÂż taka trudna. WaÂżne przede wszystkim, by niczego nie przyjmowaĂŚ bezkrytycznie, ale zanalizowaĂŚ ÂźrĂłdÂła. WaÂżne teÂż, by nie oceniaĂŚ na bazie emocji, nie przyjmowaĂŚ bezkrytycznie tego, co mĂłwi jakiÂś autorytet tylko dlatego, ze go lubiĂŞ i mu ufam. I tyczy siĂŞ to zarĂłwno mediĂłw tradycyjnych, jak i tzw. "wolnych mediĂłw". Bo manipulacja nie jest jedynie domenÂą mediĂłw "oficjalnych"...
« Ostatnia zmiana: Listopad 11, 2009, 13:19:56 wysłane przez Leszek » Zapisane

mi³oœÌ radoœÌ piêkno
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest Âświat wedÂług Ciebie i wedÂług mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Maj 24, 2009, 01:15:46 »

Rozumiem potrzebĂŞ obrony PRZED czymÂś w sytuacji, gdy siĂŞ z tym czymÂś, co jest skaÂżone manipulacjÂą,  stykamy Âświadomie . Na przykÂład z chĂŞci dowiedzenia siĂŞ o faktach.
JednakÂże ludzie majÂą inklinacjĂŞ do ufania iluzjom uznanym powszechnie za oficjalnÂą prawdĂŞ , a potĂŞpiania tego, co prawdĂŞ ujawnia lecz nie posiada oficjalnej wykÂładni.
JUÂż sam fakt wystÂąpienia samo-obrony czÂłowieka w sytuacji odrzucajÂącego treÂści, ktĂłre do niego napÂływajÂą, jest znakiem, Âże dokonuje siĂŞ manipulacja.
Gdy umysÂł zaczyna je analizowaĂŚ  "po swojemu"  to od samego poczÂątku zajmuje postawĂŞ negatywnÂą wobec przekazywanej.
PrzykÂładowo weÂźmy "teorie spiskowe" .JuÂż samo pojawienie siĂŞ nowej teorii przez niektĂłre umysÂły owÂładniĂŞte negacjÂą treÂści powoduje z gĂłry jej odrzucenie .  W kaÂżdej takiej teorii znajdziemy mnĂłstwo zwrotĂłw typy "rzeczywiÂście" , "tak na prawdĂŞ" , " w rzeczy samej ". Czy to oznacza, Âże naleÂży je z gĂłry przekreÂślaĂŚ ?
A jeÂśli w przekazywanej teorii kryje siĂŞ prawda ? Albo choĂŚby ziarenko prawdy ?
NaleÂży pamiĂŞtaĂŚ rĂłwnieÂż, Âże nie od razu staliÂśmy siĂŞ tacy Âświadomi swojego wewnĂŞtrznego systemu wartoÂści.On teÂż powstaÂł na podstawie CZEGOÂŚ , co dotarÂło do nas wczeÂśniej  , co miaÂło na nas wpÂływ , a w tym np wyznawana religia, szkoÂła, osobowoœÌ rodzicĂłw. 
ZaakceptowaliÂśmy siebie  w pewnym ksztaÂłcie, co moÂże oznaczaĂŚ, Âże akceptujemy wszelkie wczeÂśniejsze wpÂływy  i manipulacje sprzed aktu akceptacji , zaÂś bezlitoÂśnie odzieramy z przekazu wszystko to, co przyjdzie nowego po tym akcie.
Nie dziaÂłamy zatem jako Âświadomy umysÂł, ale jako zaprogramowane wczeÂśniej narzĂŞdzie.
Gdyby tak byÂło to raz uksztaÂłtowany okreÂślonÂą manipulacjÂą czÂłowiek nie mĂłgÂłby niczego nowego siĂŞ nauczyĂŚ . Tymczasem dokonujemy wewnĂŞtrznej przemiany , albo  raczej - ona siĂŞ dokonuje , gdy jej na to zezwolimy , czyli innymi sÂłowy, gdy poddamy siĂŞ jej dziaÂłaniu - manipulacji.

Stawiam tezĂŞ, Âże obrona przed manipulacjÂą  uniemoÂżliwiÂłaby wewnĂŞtrzny rozwĂłj.

Gdyby w procesie rozwoju miaÂł braĂŚ udziaÂł wy³¹cznie umysÂł, to  moim zdaniem naleÂżaÂłoby dokonaĂŚ swoistej caÂłkowitej autodestrukcji wszystkich uwarunkowaĂą wewnĂŞtrznych , aby je w sobie na nowo wybudowaĂŚ , ale znowu  - na jakiej podstawie ? skÂąd czerpaĂŚ i dlaczego akurat stamtÂąd ?

Dlatego uwa¿am, ¿e umys³ , choÌ mo¿e byÌ doskona³ym narzêdziem przeciw manipulacji, to jednak nie od niego powinno siê rozpocz¹Ì "obronê" .
PrzykÂładowo weÂźmy takie zaÂłoÂżenie
Cytuj
" Warto wiĂŞc zwracaĂŚ uwagĂŞ na to, czy dane, ktĂłre przytaczajÂą nadawcy, pochodzÂą z NEUTRALNEGO ÂźrĂłdÂła"
. Co to znaczy "neutralne ÂźrĂłdÂło" ? Czy takie w ogĂłle istnieje ? I dlaczego w ogĂłle "warto zwracaĂŚ uwagĂŞ" ? Nie jest to manipulacja w poradniku  piewcy obrony przed manipulacjÂą ?

Ja stawia³bym raczej na ród³o , które nie podlega uwarunkowywaniu , gdy¿ nie u¿ywa jêzyka, pojêÌ i form przejawionych, a jednak potrafi siê komunikowaÌ ze sfer¹ przejawion¹ za pomoc¹ uczuÌ . ród³o , które mam na myœli tkwi g³êboko pod pok³adami ego, w "sercu" ka¿dego cz³owieka. Dopiero uczucia przefiltrowane przez to Ÿród³o wywo³uj¹ odpowiednie myœli, s³owa , przybieraj¹ okreœlone formy, Dziêki Spokojowi mo¿na rozpoznaÌ te¿ ukryte przekazy p³yn¹ce od ró¿nej maœci adresatów.
Zatem oparcie znajdujĂŞ w Ciszy i Spokoju.
MĂłj umysÂł nie moÂże mi zagwarantowaĂŚ caÂłkowitej ochrony . Moje ego rĂłwnieÂż nie, gdyÂż podatne jest na wpÂływy.  Nie sÂą to doskonaÂłe narzĂŞdzia . Gdybym je za takowe uznaÂł , to ulegÂłbym automanipulacji  opinii o wÂłasnej odpornoÂści na zewnĂŞtrznÂą manipulacjĂŞ, daÂłbym tym samym orĂŞÂż do rĂŞki zrĂŞcznym manipulantom. WiedzÂąc o moim NIE wobec okreÂślonych treÂści tak bĂŞdÂą je podawaĂŚ,ale w taki sposĂłb, aby moje NIE spowodowaÂło wÂłaÂśnie po¿¹dane reakcje.
Wszystko opiera siĂŞ na znajomoÂści funkcjonowania ego oraz umysÂłu. JeÂśli swojÂą opiniĂŞ chcesz oprzeĂŚ na faktach, to podadzÂą Ci odpowiednie "fakty" wraz z osÂłonkÂą, o ktĂłrej wiedzÂą, Âże jÂą odrzucisz z radoÂściÂą akceptujÂąc Ăłw fakt na ktĂłrego przekazaniu im zaleÂży.

Powiedzmy ,Âże zaufaÂłem jakieÂś teorii spiskowej. Znaczy siĂŞ zostaÂłem zmanipulowany. Powiedzmy ,Âże  "kupiÂłem" jÂą  i teraz twardo siĂŞ jej trzymam. ÂŚwiadomoœÌ tego, KTO tak na prawdĂŞ "kupiÂł" teoriĂŞ jest tutaj waÂżna .  KOMU zaleÂży na podtrzymaniu jej i uznaniu za wÂłasnÂą ? 
Czy jest to moja prawdziwa istota, peÂłna odwiecznego Spokoju  ? Czy raczej moje podatne na wszystko ego ?
G³êboko wewnÂątrz siebie nie potrzebujĂŞ Âżadnej teorii, zatem nie przywiÂązujĂŞ siĂŞ do Âżadnej,  ale wiem, Âże skoro potrzebuje je moje ego, wiĂŞc rĂłwnie dobrze moÂże sobie byĂŚ . Za jakiÂś czas dokonam , byĂŚ moÂże, jej zmiany - bez Âżalu, Âże odchodzi.
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, ktĂłre CiĂŞ otaczajÂą sÂą w Tobie " naucza   Mooji -  " sÂą w Twoim umyÂśle, sÂą w  Twojej ÂświadomoÂści . Wydaje Ci siĂŞ , Âże patrzysz na inne ludzkie umysÂły , ale wszystkie te umysÂły egzystujÂą w Tobie poniewaÂż Ty jesteÂś tym, ktĂłry je postrzega. TO JEST ÂŚWIAT WEDÂŁUG CIEBIE "
Mora
Gość
« Odpowiedz #5 : Listopad 11, 2009, 10:13:49 »

MyÂślĂŞ Âże tekst ktĂłry tutaj zamieszczĂŞ jest wart uwagi.

Dlaczego wierzymy

Wszelkie liberalnie dziaÂłajÂące organizacje, jeÂśli chcÂą pozyskaĂŚ poparcie i czÂłonkĂłw, muszÂą ich wpierw czymÂś do siebie zachĂŞciĂŚ. Wystarczy spojrzeĂŚ na partie polityczne Âżeby wiedzieĂŚ, jak sprawa wyglÂąda: niekoĂączÂące strojenie siĂŞ do kamer, reklamĂłwki, spoty i kampanie, sÂłowem, nieustanna agitacja. Nieco uczciwsze wzglĂŞdem odbiorcy wydajÂą siĂŞ niezwiÂązane z politykÂą stowarzyszenia, chociaÂżby Jurek Owsiak poleca wspieranie WOÂŚP z uwagi na sÂłuszne cele, jakim ta akcja sÂłuÂży; zjednuje on sobie setki wolontariuszy zaangaÂżowanych w sprawĂŞ dlatego, bo chcÂą komuÂś pomĂłc (i przy okazji umiliĂŚ sobie czas, ale to mniej waÂżne).

ÂŚmiaÂło moÂżemy stwierdziĂŚ, Âże organizacje dziaÂłajÂące „wolnorynkowo” muszÂą albo zabiegaĂŚ poprzez populizm o zainteresowanie, albo gÂłosiĂŚ wartoÂściowe z punktu widzenia spoÂłeczeĂąstwa idee, aby zyskaĂŚ sobie poparcie.

W naszym piĂŞknym kraju wolnoÂści rynku, sÂłowa i wyznania peÂłnoprawnie funkcjonuje organizacja, ktĂłra nie przestrzega zasad handlu spoÂłeczeĂąstwa demokratycznego, czyli KoÂśció³ Katolicki. Jest najbardziej nieuczciwÂą ze wszystkich dziaÂłajÂących na rynku – przynaleÂżnoÂści do niego nie nabiera siĂŞ z prawa wyboru, ale poprzez najzwyklejszy i najbardziej perfidny przymus, skierowany bowiem przeciw nieÂświadomemu i bezbronnemu dziecku. O swoich czÂłonkĂłw KoÂśció³ nie musi zabiegaĂŚ, on ich najzwyczajniej w Âświecie dostaje. Moje pojĂŞcie przechodzi, dlaczego ten proceder nie uznawany jest za Âłamanie konstytucyjnych praw wolnoÂści sumienia i wyznania. A gdyby tak wszyscy po urodzeniu zapisywani byli do „Samoobrony”? Gdzie tkwi ró¿nica?

Indoktrynacja prowadzona od najmÂłodszych lat robi swoje. Dziecko okÂłamywane od poczÂątku istnienia wierzy w ÂŚwiĂŞtego MikoÂłaja roznoszÂącego prezenty. Dziecko wychowywane w przeÂświadczeniu o Bogu ÂżyjÂącym w Niebie przyjmuje te informacje bez zastrzeÂżeĂą. Czy uczenie swojej latoroÂśli o Zeusie, wÂładcy piorunĂłw krĂłlujÂącym z Olimpu nie byÂłoby tym samym? W kwestii formalnej, po raz kolejny – gdzie tkwi ró¿nica? Chodzi zapewne o przeÂświadczenie rodzicĂłw o gÂłoszeniu nieomylnie prawdy. Ale jeÂżeli wiara jest kwestiÂą indywidualnÂą, ktĂłra naleÂżaÂłoby samemu odkryĂŚ, zaakceptowaĂŚ, to rodzice narzucajÂą dziecku swĂłj punkt widzenia. CzÂłowiekowi nie jest Âłatwo odejœÌ od systemu wierzeĂą, ktĂłry przekazali mu kochajÂący rodzice (do ktĂłrych ma peÂłne zaufanie) w ktĂłrej dorastaÂł, w ktĂłrej otoczeniu przyszÂło mu ÂżyĂŚ. Bogu dziĂŞki, chociaÂż nie wychowuje siĂŞ dzieci na mitach greckich, poniewaÂż ograniczalibyÂśmy w ten sposĂłb ich ÂświadomÂą wolnoœÌ wyboru.

Najzabawniejsze jednak dopiero przed nami. KoÂśció³ Katolicki nie utrzymaÂłby swojej popularnoÂści jedynie wspomnianym wyÂżej przymusem – ludzie w koĂącu zorientowaliby siĂŞ, Âże coÂś tu w kwestii wolnego wyboru nie gra. Instytucja watykaĂąska przewiduje caÂły system sankcji, pod ktĂłrymi zagroÂżone jest odejÂście ze wspĂłlnoty wiernych – wszelkiego rodzaju sankcji! Z pewnoÂściÂą najboleÂśniej odczuĂŚ moÂżna ostracyzm, gdyÂż na 5% spoÂłeczeĂąstwa reszta patrzeĂŚ zawsze bĂŞdzie nieprzychylnie jako na tych, ktĂłrzy odstajÂą od normy. Nawet gdy sprawa nie dotyczy niewielkich miejscowoÂści, gdzie „wszyscy siĂŞ znajÂą”, pozostaje kwestia instytucji ma³¿eĂąstwa – niewierzÂący chcÂąc nie chcÂąc pozostaje na Âłonie KoÂścioÂła, gdyÂż rodzinne konwenanse zakÂładajÂą zÂłoÂżenie ma³¿eĂąskiej przysiĂŞgi przed oÂłtarzem. Nawet jeÂśli spotyka siĂŞ niewierzÂąca kobieta i mĂŞÂżczyzna, zazwyczaj bĂŞdÂą musieli poradziĂŚ sobie z opiniÂą swoich familii („babcia wam tego nigdy nie wybaczy”), z presjÂą spoÂłeczeĂąstwa, ktĂłre w 95% deklaruje wiarĂŞ.

Chrzest nie musi obyÌ siê koniecznie z wolnej woli rodziców, ale z troski o dobro dziecka, bo pozwalanie mu na wybór religii w wieku, gdy bêdzie mia³o œwiadomoœÌ czynu jest wspó³czeœnie zamachem na wychowaniu. To faktycznie oddzielenie dziecka od grupy (najwiêksz¹ atrakcj¹ szko³y podstawowej jest przecie¿ pierwsza komunia). SkazywaÌ na wyobcowanie dziecka nikt nie ma zamiaru, st¹d dylemat chrzczenia rozwi¹zywany na korzyœÌ stolicy apostolskiej. Mówi¹c ¿artem, ale i trochê obrazem: rodzice nie chrzcz¹c dziecka ryzykuj¹, ¿e zostanie ono porwane przez babciê, w celu przeprowadzenia pierwszego sakramentu.

OdkÂładajÂąc na bok pragmatyzm i zadeklarowany ateizm. KoÂśció³ opracowaÂł system barier majÂący przestrzec przed myÂśleniem(!) sprzeciwiajÂącemu siĂŞ jego doktrynie. KaÂżde dziecko wie (dowiedziaÂło siĂŞ od rodzicĂłw i na katechezie), Âże za odejÂście od wiary zostanie ukarane wiecznymi mĂŞkami. Na dwunastolatku ten argument z pewnoÂściÂą wywiera wraÂżenie. A co wywiera wraÂżenie na dziecku, pozostaje w nim juÂż na zawsze. Wiara w obawie przed karÂą to pierwsza sankcja – nazwijmy jÂą – rodzaju mistycznego.

Za Âżycie w zgodzie ze ÂŚwiĂŞtÂą KsiĂŞgÂą, z naukÂą ksiĂŞÂży czeka czÂłowieka – uwaga – jedyna w swoim rodzaju nagroda: wieczne szczĂŞÂście. PrawdĂŞ powiedziawszy trzeba byĂŚ chyba gÂłupim, Âżeby rezygnowaĂŚ z takiego przywileju dajÂąc od siebie jedynie kilka zdrowasiek na tydzieĂą i pomalowanie jajek na Wielkanoc. To sankcja pozytywna – wierz, bo to siĂŞ opÂłaca.

A wierz tym bardziej, im jest tobie gorzej na tym Âświecie. Religia nigdy nie kierowaÂła siĂŞ do ludzi bogatych. Nerona nikt nie kusiÂł dostatkiem po Âśmierci, bo on juÂż ÂżyÂł w bogactwie. Co innego ludzie biedni, ktĂłrzy przez caÂłe wieki upatrywali w chrzeÂścijaĂąstwie swojÂą nadziejĂŞ. Ich byÂły tysiÂące, miliony i to owe ogromne liczby potrzebowaÂły mistycznego ÂświateÂłka w tunelu. Pozytywny wpÂływ religii na spoÂłeczeĂąstwo dostrzegli monarchowie patrymonialni (a wczeÂśniej faraon), przestawiajÂąc swojÂą pozycjĂŞ jako pochodzÂącÂą od Boga. Czy moÂże byĂŚ lepszy sposĂłb na uprawomocnienie wÂładzy, niÂż przemĂłwienie do sumienia caÂłego spoÂłeczeĂąstwa? I czy nie jest inaczej dzisiaj, Âże czeka siĂŞ na „coÂś wiĂŞcej”, co w magiczny sposĂłb ma przyjœÌ póŸniej? Wierzenia plebsu Âśredniowiecza przetrwaÂły do naszych czasĂłw w nieskaÂżonej formie.

KoÂśció³ Katolicki swojÂą nienaruszalnÂą pozycjĂŞ zawdziĂŞcza najpierw bezprawnemu wtargniĂŞciu w umysÂł mÂłodego, nie znajÂącego krytycyzmu czÂłowieka i nauczenie myÂślenia w sposĂłb nie zagraÂżajÂący wierze, a póŸniej okopanie siĂŞ za pomocÂą stworzonego wczeÂśniej systemu wartoÂści i rozumowania. KoÂśció³ zniewala i w dodatku gra nieczysto. Nakazuje wierzyĂŚ albo ze strachu albo dla osiÂągniĂŞcia korzyÂści. SpoÂłeczeĂąstwo wychowane na wierze samo dba, by jeÂśli juÂż ktoÂś straciÂł wiarĂŞ, broĂą BoÂże do tego siĂŞ nie przyznawaÂł. Pytanie tylko – dlaczego przynaleÂżnoœÌ od najmÂłodszych lat, indoktrynacja, bĂŞdÂąca narzuceniem swoich poglÂądĂłw przez czy to rodzicĂłw, czy instytucje (chociaÂżby szkoÂła i lekcja religii) i przez bardzo dÂługi okres brak jakiejkolwiek moÂżliwoÂści protestu nie sÂą uznawane za nieliczenie siĂŞ z indywidualnoÂściÂą czÂłowieka, jego prawem decydowania, a nade wszystko: pogwaÂłcenie praw wolnoÂści sumienia i wyznania?

ÂŹrĂłdÂło: http://www.eioba.pl/a100977/dlaczego_wierzymy
Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest Âświat wedÂług Ciebie i wedÂług mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Listopad 12, 2009, 16:00:23 »

Cytuj
KaÂżde dziecko wie (dowiedziaÂło siĂŞ od rodzicĂłw i na katechezie), Âże za odejÂście od wiary zostanie ukarane wiecznymi mĂŞkami. Na dwunastolatku ten argument z pewnoÂściÂą wywiera wraÂżenie. A co wywiera wraÂżenie na dziecku, pozostaje w nim juÂż na zawsze. Wiara w obawie przed karÂą to pierwsza sankcja – nazwijmy jÂą – rodzaju mistycznego.

Akurat mĂłj dwunastolatek wie, Âże kara wiecznych mÂąk to Âściema. Kiedy jednak na poczÂątku tego roku szkolnego miaÂł wybĂłr czy chodziĂŚ na religiĂŞ w klasie czy teÂż nie to i tak wybraÂł religiĂŞ. Motywacja ?  Bo co ja bĂŞdĂŞ  na korytarzu siedziaÂł, gdy inni koledzy na relgii sie Âświetnie bawiÂą . Z tym, Âże siĂŞ okazaÂło, ze w tym roku to juÂż nie zabawa i trzeba siĂŞ uczyĂŚ i odpowiadaĂŚ zgodnie z doktrynÂą bo inaczej jedynki lecÂą, a religia liczy siĂŞ do Âśredniej ocen. Teraz syn chciaÂłby siĂŞ wypisaĂŚ z religii, ale w Âśrodku roku nie moÂżna.
Kiedy pani katechetka kaza³a napisaæ dzieciom co s±dz± na temat chrztu, czy jest potrzebny czy nie, mój syn, zgodnie z w³asnym sumieniem napisa³, ¿e wed³ug niego chrztu mog³oby nie byæ, gdy¿ Bóg dzia³a w sercu bezpo¶rednio na cz³owieka. I natychmiast spotka³ siê z rodzinnym ostracyzmem, ¿e TAK PISAÆ NIE WOLNO, bo pani od religii natychmiast zapisze go sobie w swoim czarnym notesiku , a kiedy Ksi±dz bêdzie chodzi³ po kolêdzie i zechce sprawdziæ zeszyt to jak siê dopatrzy takich tekstów to ca³a rodzina bêdzie mia³a kazanie, a jak babcia to zobaczy to zawa³u dostanie itd itp. Oto jak w praktyce to dzia³a. Ostracyzm jest tak silny, ¿e dzia³a jak niezawodny program ju¿ wtedy nawet, gdy nic siê jeszcze nie wydarzy. Ostatecznie musia³em mu wyt³umaczyæ, ¿e w takiej sytuacji mo¿na pisaæ tak, aby nauczycielka mog³a zaakceptowaæ tekst , ale ¿eby samemu te¿ nie sprzeniewierzyæ siê sobie. Bogu ¶wieczkê i diab³u ogarek ( bez wskazywania gdzie Bóg a gdzie diabe³ ) .. a najlepiej na przysz³o¶æ dwa razy zastanowiæ siê nad tym czy chce siê wybraæ kontynuacjê religii czy te¿ nie. A je¿eli nie to proszê uzasadniæ DLACZEGO NIE.
Zmierzam do tego, ¿e wszelkie wybory powinny byÌ œwiadome i mo¿liwie dobrze przemyœlane. Nawet jednak nieœwiadomy wybór w koùcu uczy nas œwiadomoœci. A ¿e to boli ? no có¿, to te¿ nauka.
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, ktĂłre CiĂŞ otaczajÂą sÂą w Tobie " naucza   Mooji -  " sÂą w Twoim umyÂśle, sÂą w  Twojej ÂświadomoÂści . Wydaje Ci siĂŞ , Âże patrzysz na inne ludzkie umysÂły , ale wszystkie te umysÂły egzystujÂą w Tobie poniewaÂż Ty jesteÂś tym, ktĂłry je postrzega. TO JEST ÂŚWIAT WEDÂŁUG CIEBIE "
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #7 : Sierpień 30, 2010, 19:02:07 »

Prosimy Was o pisanie nowych postĂłw w tym temacie w nowej lokalizacji.

Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,255.msg1529.html#msg1529

WÂątki przekopiowane do nowej lokalizacji bĂŞdÂą tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wyÂżej.
(Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, ktĂłry widzisz w wÂątku na starym forum)

Przepraszamy za maÂły kÂłopot, bo trzeba siĂŞ zarejestrowaĂŚ ponownie w nowej lokalizacji. MogĂŞ (jako admin) zrobiĂŚ to za kaÂżdego, ktĂłry sobie tego zaÂżyczy i przesÂłaĂŚ mu na e-maila nowe hasÂło (z nowego forum), ktĂłre sam  Âłatwo sobie zmieni w zakÂładce PROFIL/Ustawienia dotyczÂące konta.  WyÂślĂŞ wszystkim instrukcjĂŞ jak to zrobiĂŚ.

Wszystkich poinformujĂŞ w ÂśrodĂŞ/czwartek o powodach przenoszenia forum.
Wyœlê wówczas wszystkim forumowiczom wiadomoœÌ na PW.

Przepraszamy za t¹ niedogodnoœÌ. Liczymy na wyrozumia³oœÌ.

Pozdrawiamy!

Zespó³ Forum
Zapisane

mi³oœÌ radoœÌ piêkno
Strony: 1   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

yourlifetoday julandia cybersteam apelkaoubkonrad692 classicdayz