Historia naszej galaktyki, reptilianie i co dalej...

[konserwa]

sÂłowa , definicje - czĂŞsto mĂłwimy o to samo ale nie o tym samym; polecam lekturĂŞ "PotĂŞga teraÂźniejszoÂści" Eckharta Tolle, tam zawarty opis ego mnie najbardziej przekonuje; Osho  w "KsiĂŞdze ego" teÂż jest niezÂły.

w zasadzie jak czujê/s¹dzê etc. umys³ w w¹skim znaczeniu tego s³owa, uto¿samianym z mózgiem cz³owieka, by³ œciœle podporz¹dkowany ca³emu aparatowi percepcyjnemu cz³owieka , a œciœlej jego œwiadomoœci; niestety w którymœ momencie jakiœ programista (prawdopodobnie pochodzenia sumeryjskiego) zaaplikowa³ nam wirusa, dziêki któremu przej¹³ kontrolê nad cz³owiekiem (cia³em) odcinaj¹c Œwiadomoœci kontrolê nad cia³em; oczywiœcie subtelnoœÌ tego programu, który upgredowa³ siê ca³ymi wiekami polega³a na zast¹pieniu Œwiadmoœci Egiem (mam problemy z deklinacj¹ ) w taki sposób aby inne percepcyjne aplikacje w sposób otwarty zaakceptowa³y ego w miejsce Œwiadomoœci;wydaje siê, ¿e miejscem zaaplikowania ego by³ w³aœnie mózg kosztem innych umys³owych receptorów, których znaczenie wygas³o/zniknê³o/zablokowa³o siê itp.
w konsekwencji ŒwiadomoœÌ w relacji z cz³owiekiem, który jest jej noœnikiem (3D emancj¹) wygl¹da jak Twoja relacja z komputerem, który w 90% zosta³ zhakowany - czyli na interfejsie dziej¹ siê rzeczy, których ty siedz¹c przed klawiatur¹ nie jesteœ w stanie zmieniÌ....

przepraszam jak to jest nieczytelne, ale inaczej nie umiem tego wyraziĂŚ- oczywiÂście jest to tylko moja czuciowa interpretacja wielu ÂźrĂłdeÂł (Icke, Wingmakers, Waldemar Witkowski, Castaneda itd.) ale pytajcie, moÂże lepiej dziĂŞki temu sam to zrozumiem

dla mnie w modelu idealnym Umys³ z³o¿ony ze wszystkich receptorów percepcyjnych Cz³owieka (jako bodycomputer) to idealny instrument dziêki któremu z jednej strony emanuje ŒwiadomoœÌ, a z drugiej ŒwiadomoœÌ czerpie doœwiadczenie z rzeczywistoœci otaczaj¹cej cz³owieka jako komputera

[(Nie)Ja]

Eh.. chyba za duÂżo stÂłukÂłam rtĂŞciowych termometrĂłw i rozrusznik mĂłzgu by mi sie przydaÂł.. 

..ale wielkie dziĂŞki Konserwa za dobre chĂŞci oÂświecenia mnie w tej materii 

[konserwa]

czyli ....? to nie jest kwestia rozrusznika mĂłzgu, czyli zamieszaÂłem trochĂŞ
moÂże po kolei:
1. ŒwiadomoœÌ = umys³ w najszerszym tego s³owa znaczeniu
2. CzÂłowiek = twĂłr/emanacja ÂŚwiadomoÂści w celu doÂświadczania egzystencji trĂłjwymiarowej na Ziemi (sÂą podobno i dalsze doÂświadczenia przed nami)
3. Cz³owiek w znaczeniu funkcjonalnym=biologiczny komputer pierwotnie stworzony i zaprojektowany przez ŒwiadomoœÌ wyposa¿ony w szeroki aparat percepcyjny, który na skutek interwencji zewnêtrznej zosta³ znacznie ograniczony do ,podporz¹dkowanemu mózgowi, piêciozmys³owego postrzegania (umys³=mózg)
4.Ego= sztuczna to¿samoœÌ, inteligentny wysokiej klasy program steruj¹cy, który w wyniku zaaplikowania opanowa³ nasz hardware(oœrodek wszystkich pierwotnych aplikacji umo¿liwiaj¹cych doœwiadczanie rzeczywistoœci) i de facto przej¹³ sterowanie komputerem (cz³owiekiem w znaczeniu funkcjonalnym).

Id¹c dalej w tym science fiction zak³adam, ¿e wirus-program ego podczepi³ siê sprytnie pod kody jednej z naszych pierwotnych aplikacji, która okreœla³a nasz¹ (ka¿dego z nas) odrêbnoœÌ, przy czym wygasi³a/zdominowa³a jednoczeœnie inne aplikacje odpowiadaj¹ce za nasze poczucie jednoœci ze Œwiadomoœci¹; innymi s³owy zak³óci³a balans pomiêdzy wyodrêbnieniem, a uczuciem bycia czêœci¹ nieskoùczonej ca³oœci; na rzecz oczywiœcie wyodrêbnienia;

mówi¹c inaczej: w sieci dzia³a³o tysi¹c po³¹czonych ze sob¹ komputerów, które po interwencji hackera straci³y ze sob¹ zwi¹zek, a nawet zaczê³y siê z czasem wzajemnie zwalczaÌ - sieÌ siê zpier......
byĂŚ moÂże dzisiaj sieĂŚ zaczyna siĂŞ odtwarzaĂŚ nawet na pewno tak jest, ale jak zacznĂŞ to wyjaÂśniaĂŚ to znowu namieszam

Metody tego programowania to oczywiÂście szerszy temat, podobnie jak postaĂŚ programisty/hackera i cel jego dziaÂłaĂą
jak to czytam to tradycyjnie rodzÂą siĂŞ nastĂŞpne pytania .....
mam nadziejĂŞ Âże teraz jest to bardziej czytelne

kurczĂŞ, to mi nasuwa kolejny pomysÂł science fiction zwiÂązany ÂściÂśle z tÂą witrynÂą...nie, no muszĂŞ to przemyÂśleĂŚ ale chyba dziĂŞki Twojemu pytaniu skumaÂłem istotĂŞ doskonaÂłej kompresji w szerokim znaczeniu :oj teÂż mi siĂŞ synapsy przepalajÂą i tak koĂącĂłwkĂŞ ciÂągnĂŞ juÂż z serducha

[east]

Intuicyjnie dobrze to rozkminiasz, uwaÂżam. Ja sobie tÂłumaczĂŞ, Âże umysÂł = narzĂŞdzie .
Logiczne narzĂŞdzie niezbĂŞdne do funkcjonowania w znanej nam rzeczywistoÂści, ale jednak TYLKO narzĂŞdzie - wykonawcze.
Niestety dla œwiadomoœci, narzêdzie to podporz¹dkowa³o sobie œwiadomoœÌ. Ego zaœ to obce oprogramowanie o którym œwietnie napisa³eœ ..
Nasza rola to uwolniÌ œwiadomoœÌ od uto¿samiania siê z umys³em, a potem przej¹Ì nad nim pe³n¹ kontrolê.
Ró¿nice w postawach nadrzĂŞdna ÂświadomoœÌ /podrzĂŞdny umysÂł, oraz drugiej - nadrzĂŞdny umysÂł /podrzĂŞdna ÂświadomoœÌ wspaniale wychwycili staroÂżytni  Majowie.
My mamy tego pecha ( albo szczĂŞÂście ) ,Âże urodziliÂśmy siĂŞ ludÂźmi Zachodu tresowanymi od dziecka w nadrzĂŞdnoÂści umysÂłu nad ÂświadomoÂściÂą. W trakcie poszukiwaĂą zderzyÂłem siĂŞ z kulturÂą MajĂłw i doznaÂłem maÂło przyjemnego przebudzenia, Âże to ja jestem przedstawicielem krwioÂżerczej cywilizacji Zachodu , ktĂłra "dziĂŞki" umysÂłowi i ego doprowadziÂła niemal do zagÂłady cywilizacje MajĂłw oraz innych ludĂłw pierwotnych . Na szczĂŞÂście nikt mnie za to dzisiaj nie zlinczuje , a wrĂŞcz przeciwnie. Mam oto szansĂŞ na peÂłne przebudzenie.
Konserwa , ciekaw jestem twojego s-f

[konserwa]

tak wiele siĂŞ dzieje, Âże to po prostu trudno opisaĂŚ ale chyba trzeba siĂŞ komunikowaĂŚ bo to jakoÂś inspiruje...
iloœÌ tej wiedzy, jej z³o¿onoœÌ, a jednoczeœnie niesamowita kompatybilnoœÌ Ÿróde³, któr¹ co chwilê odkrywam...
wÂłaÂśnie oglÂądam Dana i EggX Files gdzie mĂłwi o zdrowej komĂłrce, ktĂłra ma ksztaÂłt jaja i skÂąd to znam? ano przecieÂż don Juan i inni szamami "widzÂąc" czÂłowieka jako energiĂŞ "widzieli ksztaÂłt jaja!,
piszesz o Majach, ktĂłrzy mĂłwili o tkaczach czasu i skÂąd to znam? ano Bruce Moen podczas swoich eksploracji dotarÂł do podobnych tkaczy na gobelinie czasu....
to oczywiÂście sÂą przypadki
i tak jest caÂły czas - to wszystko jest po prostu niesamowite;
wogĂłle ciĂŞÂżar mojego mentalnego wysiÂłku przesuwa siĂŞ ze spraw zawodowych w Âłapanie WIEDZY i o dziwo sprawy zawodowe jakoÂś samo siĂŞ zaÂłatwiajÂą, w tym wszystkim czasoprzestrzeĂą siĂŞ jakoÂś dziwnie zachowuje, o co chodzi???
chyba trzeba po¶wiêcaæ 61,8% czasu na WIEDZÊ,a wtedy wszystko bêdzie OK
tymczasem ego mi mĂłwi, Âże czas na sen 
do jutra

[konserwa]

a propos programowania polecam fajny wywiad z Brucem Liptonem na
http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=314

[(Nie)Ja]

dziĂŞki Konserwa

teraz jest tak czytelnie, Âże mogĂŞ CiĂŞ cytowaĂŚ, jeÂśli oczywiÂście wyrazisz na to zgodĂŞ 

o ³¹cz¹cej nas sieci nie musisz wyjaœniaÌ, to jest dla mnie oczywiste. zreszt¹ fajnie t³umaczy to efekt/teoria setnej ma³py, która pewnie nie jest Ci obca

mniej wiêcej chodzi w niej o to,¿e gdy jak¹œ wiedzê osi¹gnie jakiœ procent gatunku to potem ta wiedza rozchodzi siê po ca³ej planecie (w obrêbie tego gatunku) z lotem b³yskawicy.. czyli potwierdza³aby siê teoria, ¿e wszyscy jesteœmy po³¹czeni jakimœ niewidzialnym polem œwiadomoœci

postaÌ programisty/hackera i jego/ich cel s¹ mi mniej wiêcej znane, a w metody "pirackiego programowania" jakoœ nie specjalnie chce mi siê wg³êbiaÌ..

dziĂŞki

[radoslaw]

Tak w skrĂłcie wraÂżenia po kontakcie z wyznaniami Swerdlowa po polsku - http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm
NiezÂły mĂŞtlik:)
Na szczĂŞÂście mamy naszego guru Wintera - ktĂłry zwraca uwagĂŞ na istotny szczegó³, mĂłwi w ten deseĂą ""boston 7" to rodzaj DNA ktĂłre MUSI posiadaĂŚ podró¿nik w czasie -  300 tysiĂŞcy uprowadzonych amerykaĂąskich nastolatkĂłw biorÂących udziaÂł w Montauk je miaÂło - co wskazuje na powszechnoœÌ jego wystĂŞpowania, a korelacja z mÂłodym wiekiem wi¹¿e siĂŞ z niezabitÂą jeszcze przez system PASJÂĄ, MIÂŁOÂŚCIÂĄ I OGNIEM W SERCU".

Ostatnio przerabiam trochĂŞ Indian....

ciekawy wÂątek z OrÂłem http://caltek.net/dan/connectivity/phibiz/eaglemorph/eagle.html
zaawansowany text Wintera http://caltek.net/dan/connectivity/phibiz/america/

A tutaj proszĂŞ PaĂąstwa trochĂŞ info od ApaczĂłw, zawsze lubiÂłem zmyÂślone historie o Vinetou, ale te prawdziwe sÂą duÂżo ciekawsze:)
http://www.bibliotecapleyades.net/esp_autor_morningsky.htm#contents

Arcyciekawe 10 przykazaĂą Gwiezdnego Wojownika i recepta na walkĂŞ z rasÂą Two Hearts z imperium Ari-An z gwiazdozbioru Oriona:)
http://www.bibliotecapleyades.net/vida_alien/esp_vida_alien_20b.htm

pozdrawiam

[Leszek]

PrzetÂłumaczyÂłem fragmencik z drugiego posta dotyczÂący KsiĂŞÂżyca.

Fragment:
"(...)The Reptilians drove a large, hollowed out object into Earths orbit to begin the colonization process. This object is now called the Moon. Conventional science considers the Moon natural, yet it is the only known object in space that does not spin on its axis. The Moon faces the Earth in the same position all of the time, leaving one side in complete darkness. A sonic resonance sent to the surface of the Moon makes a pinging noise like a hollow object. If the Moon were solid, the noise would sound like a thump or thud. The Moon is hollow.(...)"

TÂłumaczenie:
(...) Reptilianie skierowali du¿y, wydr¹¿ony obiekt na ziemsk¹ orbitê, aby rozpocz¹Ì proces kolonizacji. Obiekt ten nazywamy obecnie Ksiê¿ycem. Konwencjonalna nauka uwa¿a Ksiê¿yc za twór naturalny, a jednak jest to jedyny znany w kosmosie obiekt, który nie wiruje wokó³ w³asnej osi. Ksiê¿yc jest zwrócony ku Ziemi zawsze jedn¹ stron¹, utrzymuj¹c sw¹ drug¹ stronê w ca³kowitych ciemnoœciach. Rezonans dŸwiêkowy wys³any ku powierzchni Ksiê¿yca daje nam stukot detonacyjny (pinging noise) w³aœciwy dla obiektu pustego w œrodku. Gdyby Ksiê¿yc by³ lity, to otrzymalibyœmy têpy lub g³uchy odg³os. Ksiê¿yc jest pusty. (...)"

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=362.msg1184#msg1184

[(Nie)Ja]

PrzetÂłumaczyÂłem fragmencik z drugiego posta dotyczÂący KsiĂŞÂżyca.

bardzo ciekawe, dziĂŞki
nie omieszkam wykorzystaĂŚ