Choose fontsize:
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.
 
Strony: 1   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: [RS] Gregg Braden - The Science of Miracles PL  (Przeczytany 14631 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Redmuluc
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 48


Zobacz profil Email
« : Sierpieñ 27, 2009, 08:28:44 »

Gregg Braden - Nauka Cudów





Przedstawiam Wam , przepiêkny film Grega Bradena - "Nauka Cudów". Nakrêcony w bardzo prosty sposób, bez zbêdnych fajerwerków jak film "Sekret" ale przes³anie filmu Bradena jest o wiele potê¿niejsze. Dziêki niemu wiêkszo¶æ z Was spojrzy zupe³nie inaczej na modlitwê,  swoje my¶li, uczucia i ¿ycie w ka¿dej chwili. Film opowiada o naukowych podstawach funkcjonowania naszej holograficznej rzeczywisto¶ci, naszym po³±czeniu z Polem (torsyjnym) i jego efektami, potwierdzonymi naukowymi eksperymentami. Wystarczy 617 osób w naszym kraju aby wszyscy mogli natychmiast odczuæ efekty naszych medytacji, modlitw i uczuæ. Pierwiastek kwadratowy z jednego procenta populacji, jest mas± krytyczn± pola morfogenicznego, lub inaczej nastêpuje wtedy "efekt 100 ma³py" Ogromna si³a i koszmar dla Manipulacji, a jednak w dziecinny sposób dali¶my siê oszukaæ i zamkn±æ w wiêzieniu. Nawet niewielka grupa ludzi potrafi zmieniæ ¦wiat, pytaniem jest jaka to bêdzie grupa?
Zapraszam do wspólnej jazdy poci±giem razem z Gregiem Bradenem.

Film ten jest doskona³ym uzupe³nieniem teorii Dana Wintera i eksperymentów w instytucie Hearthmath.

Cytuj
Podzielê siê teraz z wami tymi za³o¿eniami, poniewa¿ wygl±da na to, ¿e nasza ¶wiadomo¶æ dzia³a przez to pole dok³adnie w ten sposób. Oznacza to, ¿e my wszyscy, jako mniejsze porcje wiêkszego wzorca, jeste¶my po³±czeni.Ma³e rzeczy które robimy w naszych ¿yciach z dnia na dzieñ, sposób w jaki odpowiadamy jedno drugiemu przy rodzinnym stole, podczas naszych rozmów, sposób w jaki odczuwamy wiadomo¶ci o 6-tej, sposób w jaki odpowiadamy kierowcy który zaje¿d¿a nas na autostradzie zanim dotrzemy do naszego wyjazdu, w tych pozornie nieznacz±cych momentach naszego ¿ycia odbywamy rozmowê z tym Polem, z kwantowym hologramem, Umys³em Boga INDYWIDUALNIE i sk³adamy wszystkie nasze ma³e rozmowy razem i to staje siê kolektywn± odpowiedzi± któr± Pole odbija z powrotem. Nasza kolektywna mi³o¶æ, nasza kolektywna wzajemno¶æ i wdziêczno¶æ lub kolektywny gniew, w¶ciek³o¶æ i strach.

http://rapidshare.com/files/271430910/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles.part1.rar
http://rapidshare.com/files/271440346/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles.part2.rar
http://rapidshare.com/files/271449193/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles.part3.rar
http://rapidshare.com/files/271451300/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles.part4.rar

http://rapidshare.com/files/271889352/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles_NapisyPL.rar

<a href="http://www.youtube.com/v/41OynPjQf08&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/41OynPjQf08&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;</a>

lista odtwarzania: http://www.youtube.com/view_play_list?p=B48AA18F5F90F333

Serwer Przeklej: Wersja z wtopionymi napisami.

http://www.przeklej.pl/plik/gregg-braden-the-science-of-miracles-napisypl-part1-rar-0003fv33d1062j6
http://www.przeklej.pl/plik/gregg-braden-the-science-of-miracles-napisypl-part2-rar-0003g34vt1062j6
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 27, 2009, 17:47:23 wys³ane przez Redmuluc » Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 620


To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Sierpieñ 27, 2009, 17:39:25 »

Redmuluc , w filmie Greg Bradden rzuci³ liczb± 8000 . To liczba ludzi, którzy mog± zmieniæ ¶wiat, je¶li maj± wspóln± wizjê w tym samym czasie.
Je¶li jeden szaman móg³ sprowadziæ deszcz na pustyniê wizualizuj±c sobie deszcz w miejscu mocy w¶ród kamiennego krêgu, to pomy¶lmy co mo¿e zrobiæ  8000 ludzi "nadaj±c" z miejsc mocy na ca³ym ¶wiecie ?

Teraz w nieco innym ¶wietle postrzegam to, co próbuje zrobiæ nam Samcio z PCh tak bardzo namawiaj±c do wykopków w Gizie. Wystarczy³oby kilkuset ..nie wiem w sumie ilu , zwolenników idei wspieraj±cych pomys³y Samcia plus kilkoro zaledwie ludzi w Egipcie, by po³±czyæ si³ê intencji w wielka moc .
Teraz inaczej postrzegam "zabawê" z fetyszami. Lepiej rozumiem dlaczego Jackowski w swoich poszukiwaniach zagubionych ludzi musi pos³ugiwaæ siê ich rzeczami ( ³±czenie siê z energi± i DNA poszukiwanego ). Teraz rozumiem dlaczego powie¶ci Julesa Verne`a po latach stawa³y siê realn± rzeczywisto¶ci± . Rozpala³y umys³y  i uczucia wielu czytelników na ca³ym ¶wiecie w tym samym czasie. Projekcje tych uczuæ i my¶li spotka³y siê z odpowiedzi± Wszech¶wiata. To samo teraz jest mo¿liwe po obejrzeniu takich filmów , jak np .Matrix - kultowych filmów, które do dzisiaj rozpalaj± wyobra¼niê milionów ludzi na ca³ym ¶wiecie. W The Secret mowa jest o tym, ¿e Wszech¶wiat siê ju¿ przestawia, aby spe³niæ Twoje, ka¿dego  ¿yczenie , a gdy jest ono zwielokrotnione poprzez wiêksz± liczbê nadawców - dzieje siê to jeszcze szybciej i skuteczniej.
To , ¿e ta staro¿ytna ( na nowo odkrywana ) wiedza powraca te¿ nie jest przypadkowe. Zanika heliosfera, ( wg niektórych ju¿ zanik³a), która oddziela³a nas od Wszech¶wiata. Dociera do nas promieniowanie, którego wcze¶niej nie znali¶my i nie wiemy nic na temat jego oddzia³ywania na ¿ywe organizmy , a raczej - KORELACJI Z ¯YWYMI ORGANIZMAMI, ale  CZUJEMY ,¿e TO dzia³a.

Niestety nie tylko my to odkrywamy. Wiedz± o tym ró¿nego rodzaju manipulanci i wprowadzaj± tê wiedzê w ¿ycie. Spójrzmy teraz na strach wywo³ywany w ¶wiecie przed pandemi± ¶wiñskiej grypy. Miliony ludzi ma uwierzyæ w zagro¿enie i w zbawcz± rolê szczepionek serwowanych przez Rz±dy i ¶ci¶le z nimi zwi±zane koncerny farmaceutyczne. Ostatecznie ma to wzmocniæ zwierzchni± w³adzê nad ludzkimi indywidualno¶ciami.
Przez te lata pokoju i budowania Unii systematycznie by³o pielêgnowane utrzymywanie ludzi w nie¶wiadomo¶ci co do ich w³asnej , wewnêtrznej mocy i w³asnych , prawdziwych mo¿liwo¶ci. Misternie tkana sieæ teraz ma przynie¶æ efekty.
Na szczê¶cie , dziêki ludziom, którzy tak jak Greg Bradden, David Icke, Eckhart Tolle, Carlos Castaneda, Ian Xen Lundgold, a ze staro¿ytno¶ci jeszcze wcze¶niej Jezus , Budda, czy Ró¿okrzy¿owcy staje siê mo¿liwe mentalne uwolnienie ¶wiadomo¶ci z kleszczy egotycznego umys³u. Ludzie powinni mieæ wiêcej wiary popartej takimi eksperymentami o których mówi Greg Bradden ( DNA ).
Do niedawna sam my¶la³em, ¿e moja osobista przemiana nie zbawi ¶wiata. Teraz wiem, ¿e mo¿e to zrobiæ. Nie wiem ilu nas jest,ale to nie jest takie wa¿ne .Dziêki mnie i moim przekonaniom swój punkt widzenia i zwrot w ¶wiatopogl±dzie mo¿e zyskaæ kilkoro ludzi. Dziêki nim nastêpni - a wystarczy nas w sumie 8000 osób na ca³ej Ziemi.  W innym w±tku z Leszkiem piszemy  o Ró¿okorzy¿owcach. Otó¿ ich dzia³alno¶æ wcale nie polega na kartach cz³onkowskich , statucie, sk³adkach i wybieraniu w³adz stowarzyszenia, gdy¿ samo bycie ró¿okrzy¿owcem to okre¶lona postawa. Ona rezonuje z pozosta³ymi ró¿okrzy¿owcami. W jaki¶ sposób reszta wie, ¿e przyby³ im nowy ró¿okrzy¿owiec, chocia¿ ten "nowy" mo¿e nawet nie mieæ pojêcia o tym ,¿e siê w³a¶nie zapisa³. Mo¿esz byæ buddyst±, wielbicielem kalendarza Majów, albo zwolennikiem jednej z niezliczonych ¶cie¿ek New Age, albo ateist±, ale z chwil±, gdy TU I TERAZ zaczynasz budowaæ  pokój na ¶wiecie za pomoc± swojej odnowionej relacji z Wszech¶wiatem - wtedy stajesz siê cz³onkiem globalnego stowarzyszenia "ró¿okrzy¿a" czy jak go tam chcesz po swojemu nazwaæ  - o ile ju¿ musisz nazywaæ.
To , co robimy tu na forum Leszka nie jest niczym innym jak rezonowaniem. Leszko po³±czy³ siê mentalnie z Danem Winterem , a ten z innymi lud¼mi - zwolennikami pokoju - na ca³ym ¶wiecie. Stoimy na pocz±tku drogi powrotu do domu, a mo¿e tak na prawdê wcale od niego nie odeszli¶my ? Wystarczy pod³±czyæ siê do koñcówki ¬ród³a , która zawsze jest w Twoim sercu, a stamt±d z innymi DNA najszybsz± z istniej±cych infostrad - polem morfogenetycznym. Wow .
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza   Mooji -  " s± w Twoim umy¶le, s± w  Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
radoslaw
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 209



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Sierpieñ 27, 2009, 22:59:50 »

Dziêki East za wprowadzenie:)

Braden daje ¶wietny wyk³ad zwracaj±c uwagê na regu³y gry tocz±cej siê wokó³ nas.
Bardzo ciekawe tak¿e ¿e choæ taki Don Juan czasem wydawa³ siê zimnym draniem napomkn±³ raz "czarownicy to pragmatyczne istoty, dlatego chadzaj± tylko ¶cie¿kami serca".
Z punktu widzenia Wintera i jego prac robi siê jeszcze przejrzy¶ciej (choæ nie wiem czy moje t³umaczenie bêdzie takowe ):

"Dotykamy tutaj esencji zagadnienia. Jak rozpoznaæ naprawdê "wspó³dzieln±" (korzystn± dla reszty gatunku) my¶l, tak ¿eby¶ móg³ "przytrzymaæ" j± jak p³omieñ ¶wieczki prowadz±cy do nie¶miertelnego ognia?
Zastanawiasz siê przemierzajac wstecz alejê swego ¿ycia i raz na milion naprawdê przechodzisz obok takiej "wspó³dzielnej" my¶li.
W tym momencie generalnie czujesz definitywne mrowienie (ja tak mam).
To co siê dzieje mo¿emy okre¶liæ jako powstawanie form czarnych dziur (w Tobie) i Twoja szybko¶æ ¶wiat³a dostaje nastepn± dawkê ¶wiat³a (³±czysz siê przez tunele czasoprzestrzenne z szybko¶ci± wiêksz± od szybko¶ci ¶wiat³a ze ¬ród³em).
Kolekcjonuj±c takich mysli odpowiednio du¿o nigdy nie bêdziesz musia³ umrzeæ - poniewa¿ bêdziesz wype³niony TYLKO "wspó³dzielnymi" my¶lami, reszty tak naprawdê nigdy nie chcia³e¶ i nie bêdziesz jej potrzebowa³.
Kiedy u³o¿ysz wszystkie swe "wspó³dzielne" my¶li zbieraj±c je jedna za drug± w formie z³otego warkocza



stajesz nagle oko w oko ze ¬ród³em i stajesz siê naprawdê nie¶miertelny.
Czysta zasada, czysty skrêt (z³ota spirala), czysta samo-¶wiadomo¶æ, czysta wspó³dzielno¶æ, czysta mi³o¶æ i wszystko to co przechodzi przez te tajemnicze czarne dziury - to wszystko te same rzeczy.
Problem zwi±zany z dzieleniem plików dla WSZYSTKICH u¿ytkowników jest rozwi±zany ca³kowicie i zawsze, poprzez prawa symetrii.
Kongres (amerykañski) ich nie uchwali³, poniewa¿ Kongres ich nie odkry³
We¼ operacje na symetrii (alfabety na naszej planecie oparte s± na przekszta³ceniach z³otej spirali wed³ug ró¿nych osi symetrii:

)

do serca i co otrzymujesz?
Fraktal. Jak na górze tak na dole, jestem kim jestem i ca³± resztê. Jak to przet³umaczyæ na jêzyk serca? Serce tka najpiêkniejsze warkocze w momencie zwrócenia siê na zewn±trz. Tak siê dzieje gdy strach obraca siê w mi³o¶æ, opór w dzielenie, to widaæ w rytmie oddechu. Strach zatrzymuje spin (prêdko¶æ naszych fal "tkaj±cych warkocz"), z³o¶æ go bardzo hamuje. Ca³y czas mówimy o NAUCE.
Mi³o¶æ jest fal± której maximum znajdujemy w 0.618 d³ugo¶ci - to jest cenna rada jak oddychaæ lub np dotykaæ z mi³o¶ci±.



orygina³:

"
Here is the essential issue. How do you recognize a truly shareable thought, so that you can hold it like a candle flame to immortality? You were wandering down the alley of your life, and one time in a billion, you do indeed trip over a shareable thought. At that moment generally you feel a definite tingle. (I do.) What happens is a wormhole forms, and your light speed got another douse (dose) of lightning. Enough of this, and sure enough, there you are never having to die, because your filing cabinet never needs the unshareable filtered out again. When you can string pure shareable (Pure principle) thoughts together, one after the other like an eternal golden braid, then suddenly, you are eyeball to eyeball with GOD and VERY immortal. Pure principle, pure recursion, pure self-reference/awareness, pure shareability, pure love, and what makes it through every wormhole are all exactly the same thing.
The file sharing trick is solved ultimately and always, by the laws of symmetry. Congress hasn't repealed them, because congress hasn't discovered them. Take symmetry operations (the alphabet), to heart, and what do you got? A fractal. As above so below, I am that I am, and all that. How does this translate in how to share under pressure? The heart braids pressures best by turning inside out. This happens when fear changes to love, resistance to sharing, in the shape of the breath wave. Fear resists spin (a mind or recursion killer). Anger jerks the spin up sharply. (Sentics here). Love is a wave whose maximum is .618 into the duration of the wave. This is true of how to breathe and how to touch in order to love.
"
http://caltek.net/dan/connectivity/phibiz/implosionhazards/implosion.html

Chcia³bym w tym momencie poruszyæ temat zapisywania zmian w Polu i np zbiorowych medytacji, do¶æ modnych ostatnio.
Taki np Project Avalon http://www.projectavalon.net/forum/showthread.php?t=8441
(je¶li kto¶ nie czyta³ wcze¶niej nie radzê, trzeba mieæ sporo czasu a ciê¿ko przestaæ) - organizowany przez fajnych ludzi, ale nie wiem czy do koñca ¶wiadomych tego co robi±, w skrócie mo¿na stre¶ciæ go jako "jest przer±bane, wszyscy zginiemy (nawet wiemy gdzie pêknie Afryka), ale trzeba medytowaæ w ¶wiêtych miejscach, koniecznie przy muzyce - po 2012 bêdzie git".
Jestem ciekaw Waszych opinii,

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 28, 2009, 11:40:30 wys³ane przez radoslaw » Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 620


To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Sierpieñ 28, 2009, 12:00:29 »

Zastanawia³em siê w³a¶nie na temat "wspó³dzielonych" my¶li i doszed³em do wniosku ,¿e tak na prawdê to jest ich wokó³ pe³no. Nie jest to jaka¶ "jedna na milion", ale ta, do której TY  chcesz siê dostroiæ w danej chwili. Przekonuje mnie tutaj g³ow Davida Ickea w jego porównaniu siebie do odbiornika radiowego. Tu w tej chwili w której stoisz nadaje 1000 "stacji radiowych", a Ty masz woln± wolê, aby siê dostroiæ do jednej z nich i w ten sposób "wspó³dzieliæ" siebie z nadawanymi tre¶ciami. Jednak w przeciwieñstwie do radiowych audycji my, w swoim "wspó³dzieleniu" my¶li nie jeste¶my skazani wy³±cznie na odbiór. Mo¿emy równie¿ nadawaæ i otrzymywaæ zwrotnie efekty tego, co nadajemy.
Dlatego postawa typu  "jest przer±bane, wszyscy zginiemy (nawet wiemy gdzie pêknie Afryka), ale trzeba medytowaæ w ¶wiêtych miejscach, koniecznie przy muzyce - po 2012 bêdzie git" to okre¶lony wybór dla tych, którzy nadaj± na tej okre¶lonej fali.
Mnie raczej fascynuje budowanie rzeczywisto¶ci roku 2013 i pó¼niejszych. Co prze³omu do roku 2012 mam same pozytywne oczekiwania.
Kiedy rozmy¶lam o miejscach  mocy to wydaje mi siê, ¿e s± one wszêdzie. Wystarczy obserwowaæ ro¶liny - gdzie i jak rosn±. One wiedz±.
Poza tym - jest naukowy dowód na to, ¿e cz³owiek te¿ emituje ¶wiat³o
http://www.wykop.pl/ramka/215721/super-czula-kamera-wykryla-ze-ludzie-doslownie-promienieja
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza   Mooji -  " s± w Twoim umy¶le, s± w  Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
radoslaw
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 209



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Sierpieñ 29, 2009, 13:04:15 »

Cytuj
Zastanawia³em siê w³a¶nie na temat "wspó³dzielonych" my¶li i doszed³em do wniosku ,¿e tak na prawdê to jest ich wokó³ pe³no. Nie jest to jaka¶ "jedna na milion", ale ta, do której TY  chcesz siê dostroiæ w danej chwili. Przekonuje mnie tutaj g³ow Davida Ickea w jego porównaniu siebie do odbiornika radiowego. Tu w tej chwili w której stoisz nadaje 1000 "stacji radiowych", a Ty masz woln± wolê, aby siê dostroiæ do jednej z nich i w ten sposób "wspó³dzieliæ" siebie z nadawanymi tre¶ciami. Jednak w przeciwieñstwie do radiowych audycji my, w swoim "wspó³dzieleniu" my¶li nie jeste¶my skazani wy³±cznie na odbiór. Mo¿emy równie¿ nadawaæ i otrzymywaæ zwrotnie efekty tego, co nadajemy.

Wg Wintera tylko "wspó³dzielone" idee maj± szanse swobodnie podró¿owaæ po wszech¶wiecie i przenikaæ wszelkie bariery. Chodzi tu przede wszystkim o kwestiê efektywnego nadawania.
Co do "jednej na milion" - oczywi¶cie ¿e to gruba przesada, ale gdy przypomnê sobie niektóre szczegó³y ze swojego umierania - ¿ycie przelatuj±ce przed oczyma w kilka sekund z wyszczególnieniem chwil w których zrobilismy co¶ warto¶ciowego dla wszech¶wiata  - w kontekscie wiedzy o ¶w. geometrii robi siê wszystko bardziej zrozumiale. Nikt nam nie wy¶wietla filmu, nikt nie dokonuje ocen naszych uczynków, ca³a idea s±du bo¿ego to po prostu czysta fizyka, to pakowanie wspóldzielnych my¶li przed wyruszeniem  dalsz± drogê.
To bardzo cenna umiejêtno¶æ, niektóre istoty zapomnia³y jak siê to robi i musz± zabawiaæ siê w eksperymenty genetyczne ¿eby t± umiejêtno¶æ spróbowaæ odtworzyæ.

O medytacjach w ¶wiêtych miejscach porozmawiamy mo¿e w w±tku o geomantycznej siatce wokó³ Ziemii,
pozdrawiam
Zapisane
konserwa
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 196


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Wrzesieñ 01, 2009, 11:20:41 »

szkoda s³ów
nie s± w stanie tego wyraziæ
dziêki Wam za "te my¶li -intencje", moje "dzianie" to ju¿ te¿ Wasze "dzianie" czy tego chcecie czy nie....
chyba jednak czas wyrzuciæ ksi±¿ki do pieca i skupiæ siê na intencjonalnym zapisie sercowym...
¶ciskam
Zapisane
konserwa
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 196


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Wrzesieñ 01, 2009, 21:46:45 »

poczyni³em dzisiaj ten wpis na davidicke.pl,
chce i z Wami podzieliæ siê odczuciami po ogl±dniêciu tego filmu...

Braden do mnie trafia bardzo bezpo¶rednio, bo jestem niestety humanistycznie zaprogramowany, a tak przedstawiona argumentacja jest "skrojona na humanistów"
poruszamy tak wiele tematów, problemów - ³atwo popa¶æ w szaleñstwo, zgubiæ siê w jakim¶ kolejnym "programie" mocowania siê z rzeczywisto¶ci±....a tymczasem pojawiaj± siê Go¶cie typu Winter(¶cis³owiec) i Braden (humanista), którzy mówi±: jest jeden nadprogram w postaci Twojej intencji opartej na g³êbokiej "sercowej" mi³o¶ci....
to jest genialny fundament dla wolno¶ciowej filozofii ¿ycia!
zastanawiam siê (tu mam problem) nad kolektywnym zarz±dzaniem t± intencj± :? tzn., moj± rezerwê wzbudza ka¿dy kolektywizm, rozumiem przez to wszelkie próby organizowania, zarz±dzania jednostkami zgrupowanymi w zbiorowo¶ci;
wydaje mi siê ¿e podstawowe niebezpieczeñstwo takich eventów polega na automatycznie uruchamianych programach manipulacyjnych podpiêtych pod nasze ego np: pojawia siê hierarchizacja, charyzmatyzacja, fascynacja i.t.p.; im wiêksza zbiorowo¶æ, tym wiêksza mo¿liwo¶æ manipulacji....,
jednostk± trudniej manipulowaæ!!!

dlatego zbiorowe medytacje jako¶ mnie nie przekonuj±, co innego event temple na wingmakers.pl, gdzie o okre¶lonej godzinie sam ze sob±, ale jednocze¶nie razem z innymi wyra¿asz swoje intencje;

w sumie my¶lê, ¿e istota tego o czym mówi± Braden i Winter to intencja (my¶l+emocja) tu i teraz, a poniewa¿ "zawsze jest teraz", taki "tera¼niejszy"zapis w wielowymiarowym sercu pozwala na osi±gniêcie skumulowanego efektu w ka¿dym momencie, bo ten moment jest "tu i teraz" czyli zawsze....czyli nie musimy siê koncentrowaæ na eventach, musimy tylko dokonaæ trwa³ego ponad wymiarowego zapisu w naszych sercach! nie jest to proste....ale tylko tak mo¿emy osi±gn±æ trwa³y zapis w boskim polu energetycznym;
czy moja intencja bêdzie mocniejsza jak spotkamy siê w 100 osób? w³a¶nie wydaje mi siê ¿e nie....
natomiast, je¶li moja intencja bêdzie odpowiednio mocna sama w sobie to doskonale bêdzie rezonowaæ z tak± sama Twoj± intencj± i Twoj± Intencj± i.t.d niezale¿nie od czasu i przestrzeni i tak osi±gniemy "efekt setnej ma³py";
czy to oznacza, ¿e mamy byæ samotnikami? i tak i nie...
fundamentem jestem "ja" (nie myliæ z ego!!!) i dopiero na nim mogê stawiaæ dom "my"(nie myliæ ze spo³eczeñstwem !!!) jak wiemy na s³abym fundamencie dom bêdzie chwiejny...
oddajmy siê "losowi" - jak mamy siê spotkaæ to na pewno tak siê stanie, je¶li mamy kogo¶ uzdrowiæ tak te¿ siê stanie, je¿eli mamy zmieniæ ¶wiat na lepsze, to .....uznajmy ¿e ¶wiat ka¿dego z nas tu i teraz ju¿ jest lepszy!
G³êboka, prawdziwa, sercowa intencja=przekonanie, ¿e ju¿ siê spe³ni³a.

Odwo³am siê do przyja¼ni dwóch naguali Don Juana Matusa i Don Genaro; w zasadzie niewiele o niej wiemy, tylko tyle ile ich drogi krzy¿owa³y siê na Castanedzie, ale bez w±tpienia ka¿dy z nich mia³ swój wielki wspania³y autonomiczny ¶wiat, spotkanie ich ¶wiatów by³o zawsze wspania³ym eventem do¶wiadczanym przez Castanedê i kilku innych m³odych Indian- chyba w³a¶nie o to chodzi, ¿eby ka¿dy z nas mia³ swój wspania³y ¶wiat....

W³asny wspania³y ¶wiat, wyciszenie, wy³±czenie tego ego bla, bla bla - Mi³o¶æ...
to ju¿ dzieje siê, nawet gdy momentami jaka¶ "zewnêtrzna iluzoryczna rzeczywisto¶æ (co za potworek jêzykowy :lol: ) usilnie stara siê wt³oczyæ mnie w cudzy matrix - nie dajê siê tak ³atwo schwytaæ, ju¿ nie.....

p.s.
ten film jest absolutn± tre¶ci± podan± w minimalnej formie, filmy Dana to tak¿e maximum tre¶ci ale w antyformie Chichot, zero show ale ile inspiracji!
Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 620


To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Wrzesieñ 02, 2009, 12:58:09 »

jest jeden nadprogram w postaci Twojej intencji opartej na g³êbokiej "sercowej" mi³o¶ci....
to jest genialny fundament dla wolno¶ciowej filozofii ¿ycia!
I dla mnie jest to ju¿  oczywiste.
Ów "nadprogram" ( albo Anio³ - zale¿y jak go chcemy nazwaæ )  doprowadzi³ mnie do tego miejsca w którym jestem teraz. Sam tego chcia³em. Jestem niezale¿ny, wolny , poszukujê i eksplorujê te wszystkie teorie, ale najwa¿niejsze, ¿e TERAZ w³a¶nie wprowadzam w ¿ycie to, co od wieków wiedzieli Majowie, a od niedawna "odkrywa" dla nas nauka i przedstawia ustami Wintera i Braddena. Zamiast zmagaæ siê z ¿yciem za pomoc± umys³u - emitujê uczucia . ICH EFEKTY DO MNIE WRACAJ¡ . Tak jak tego chcê. Dok³adnie tak.
Kiedy¶ s±dzi³em, ¿e to, co mnie dobrego spotyka, kiedy staje siê dok³adnie to , o czym pomy¶la³em, ¿e to szczê¶liwe przypadki, dary niebios, dary Boga. Ale to nie tak. Ja sam to sobie podarowa³em , a ¶ci¶lej - wygenerowa³em przy pomocy genialnej "¿ywej maszynerii" Wszech¶wiata. Nawet w tak osobistych kwestiach jak na przyk³ad .. picie alkoholu. Przyznam siê, ¿e lubi³em sobie wypiæ 3-4 piwka dziennie. Nie wiêcej. Niemniej jednak zauwa¿y³em, ¿e  nie mog³em siê od tego rytua³u uwolniæ i to zacz±³ byæ dla mnie problem. Ka¿dego dnia rano emitujê intencjê serca, abym móg³ siê od istoty tego problemu, czyli potrzeby wch³aniania alkoholu, uwolniæ. I o dziwo -  zadzia³a³o. Teraz wolê nawet Yerbê sobie nastawiæ i s±czyæ pó³ dnia ni¿ piwsko piæ. A to jest tylko jeden przyk³ad. Zmieni³em miejsce zamieszkania na takie, jakie chcia³em. Zacz±³em do pracy i z powrotem je¼dziæ rowerem i zamierzam ten zwyczaj kontynuowaæ bez wzglêdu na pogodê - to tylko kwestia odpowiedniego ubioru. Dziêki temu spe³nia siê moje kolejne ¿yczenie - schudn±æ. No  i ogólnie poprawia siê samopoczucie i kondycja. Nie wspomnê ju¿ o ca³ej masie drobnych , codziennych efektów.
Codziennie rozwijam swoj± intencjê i a¿ czasami siê do siebie ¶miejê bo wiem, ¿e wszystko jest mo¿liwe. Muszê to "tylko" w sobie osadziæ

Cytuj
zastanawiam siê (tu mam problem) nad kolektywnym zarz±dzaniem t± intencj± :? tzn., moj± rezerwê wzbudza ka¿dy kolektywizm, rozumiem przez to wszelkie próby organizowania, zarz±dzania jednostkami zgrupowanymi w zbiorowo¶ci;
wydaje mi siê ¿e podstawowe niebezpieczeñstwo takich eventów polega na automatycznie uruchamianych programach manipulacyjnych podpiêtych pod nasze ego np: pojawia siê hierarchizacja, charyzmatyzacja, fascynacja i.t.p.; im wiêksza zbiorowo¶æ, tym wiêksza mo¿liwo¶æ manipulacji....,
jednostk± trudniej manipulowaæ!!!

Wiesz , ja tu nie widzê jakich¶ zagro¿eñ maniulacj± . Dlatego, ¿e to TY  do³±czasz siê swoj± intencj± do zbiorowych intencji. To znaczy, nie mam na my¶li tego, ¿e pod³±czasz siê do jakiego¶ gotowego wzorca , który kto¶ wymy¶la . Ty sam go kreujesz ,a  je¶li jest on zgodny z intencjami innych ludzi, je¶li REZONUJE ta indywidualna intencja z intencj± zbiorow± - wówczas siê wzmacnia i zaczyna siê przejawiaæ w ¶wiecie rzeczywistym .   Tak bym to widzia³. Najbli¿szym wzorcem z przesz³o¶ci dzia³aj±cym wg tej zasady by³by rodzaj spo³eczeñstwa samorz±dnego, ale te¿ nie do koñca tak, gdy¿ wspólnota, któr± próbujê opisaæ jest oparta na REZONUJ¡CEJ INTENCJI. Wobec tego, ¿e nie zajmuje ona ( ta intencja ) jakiegokolwiek terytorium, nie pos³uguje siê ¿adnym konkretnym jêzykiem ( jest uczuciem ) , oraz dzia³a WSZÊDZIE i NATYCHMIAST, to gromadzi ludzi z ca³ego ¶wiata w czasie rzeczywistym. W ten sposób w ka¿dej chwili gdzie¶ na ¶wiecie jacy¶ bracia i jakie¶ siostry, ¿e siê tak wyra¿ê , WSPÓ£DZIEL¡ i WSPÓ£KREUJ¡ t± sam± rzeczywisto¶æ z Tob±.  Kiedy k³adziesz siê spaæ , wtedy gdzie¶ budz± siê inni , którzy przejmuj± pa³eczkê , a ty mo¿esz bezpiecznie i smacznie zasn±æ . Mo¿liwe ,¿e jest to co¶ na kszta³t  " event temple na wingmakers.pl "

Czujê dok³adnie tak, jak Ty, kiedy piszesz
Cytuj
natomiast, je¶li moja intencja bêdzie odpowiednio mocna sama w sobie to doskonale bêdzie rezonowaæ z tak± sama Twoj± intencj± i Twoj± Intencj± i.t.d niezale¿nie od czasu i przestrzeni i tak osi±gniemy "efekt setnej ma³py";

Cytuj
czy to oznacza, ¿e mamy byæ samotnikami? i tak i nie...
Przecie¿ nie jeste¶my tylko intencjami. Mamy cia³a i umys³y.Je¶li w szasiêgu terytorialnym znajdzie siê istota, któa rezonuje tak, jak Ty, to jest du¿a szansa ,¿e nie bêdziesz samotny .
 
Cytuj
.....uznajmy ¿e ¶wiat ka¿dego z nas tu i teraz ju¿ jest lepszy!
G³êboka, prawdziwa, sercowa intencja=przekonanie, ¿e ju¿ siê spe³ni³a.

Innymi slowy  "B±d¼ zmian±, któr± chcesz widzieæ wokó³ siebie" Mahatma Ghandi


Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza   Mooji -  " s± w Twoim umy¶le, s± w  Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
konserwa
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 196


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Wrzesieñ 02, 2009, 13:30:55 »

Dziêki East,
fajnie dope³ni³e¶ moje luki w postrzeganiu....
wynikaj± one z oczywistej niedoskona³o¶ci wynikaj±cej z dynamiki zmian jakim podlegam;
w sumie wychodzi na to, ¿e sam zaprzeczy³em sobie, bo wiadomo ¿e bêdê Wiedzia³ czy dana zbiorowo¶æ to manipulacyjny trik czy te¿ skumulowana Mi³o¶æ
echo starego/ego jeszcze siê odzywa, ka¿e my¶leæ, analizowaæ to cholerne bla, bla, bla....choæ Wiem ¿e ono wie i¿ to Ja rz±dzê!
có¿, tak¿e akceptacja dla w³asnych b³êdów jest nieod³±czn± czê¶ci± do¶wiadczenia
p.s.
piwo to szlachetny trunek, ale yerba jest du¿o lepsza;
ciekawe co Dan powiedzia³by o fraktalno¶ci chmielu i yerba mate?
Zapisane
Strony: 1   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

cinemak wyscigi-smierci ganggob yourlifetoday cybersteam