Dan Winter - WyjaÂśniajÂąc grawitacjĂŞ (PREZENTACJA)

[konserwa]

ufff....
teraz wszystkim proponujĂŞ trochĂŞ relaksu,
strasznie toksyczny czÂłowiek

[Leszek]

Redmuluc,
wyÂświadczasz mi niedÂźwiedziÂą przysÂługĂŞ. Oczekujesz bana, a sam robisz niezbyt mile wycieczki osobiste.
Mam proÂśbĂŞ, abyÂś tego nie robiÂł.
ChcĂŞ wszystkich forumowiczĂłw traktowaĂŚ sprawiedliwie i stosowaĂŚ wobec nich jednakowe kryteria.
Dlatego -  konsekwentnie - jeÂśli bĂŞdziesz posuwaÂł siĂŞ do agresji sÂłownej wobec Waldemara, to bĂŞdĂŞ zmuszony ograniczyĂŚ takÂże i Tobie swobodĂŞ poruszania siĂŞ po forum. Mam nadziejĂŞ, Âże mnie rozumiesz...
KaÂżdy post zawierajÂący "osobiste wycieczki" jest zarzewiem potencjalnego konfliktu.

WiĂŞc jeÂśli chodzi o redagowanie tematu, to moÂże przeredaguj swĂłj post, aby nie prowokowaÂł do "pobocznych" dyskusji.
NajchĂŞtniej przeniĂłsÂłbym twĂłj post na twoje forum zostawiajÂąc do niego link, abyÂś zobaczyÂł jak fajnie jest mieĂŚ niepotrzebne k³ótnie na swoim forum...  Nie wiem czemu to robisz...

ProszĂŞ wszystkich forumowiczĂłw o ustosunkowywanie siĂŞ do merytorycznych aspektĂłw czyichÂś wypowiedzi i unikanie niemiÂłych "wycieczek" osobistych pod czyimkolwiek adresem.

Pozdrawiam

[konserwa]

nasze Âżycie jest zabawnÂą grÂą...
niby tyle wiemy o roli miÂłoÂści i nienawiÂści, aÂż tu nagle pojawia siĂŞ niezrĂłwnowaÂżony forumowicz i pokazuje nam nasze peÂłniejsze oblicze, ten egzamin z MIÂŁOÂŚCI zdaliÂśmy na naciÂąganÂą trĂłjĂŞ
ju¿ tylko z tego powodu winniœmy mieÌ do p. Waldka minimum prawdziwego szacunku, a ¿ycie/Bóg z ca³¹ pewnoœci¹ w tym temacie wkrótce da nam okazjê do poprawki

[Redmuluc]

Jak chcesz, nie mĂłj problem. Internauci majÂą juÂż o nim wyrobione zdanie.
WidaĂŚ autorytet ma znaczenie wiĂŞksze niÂż to co sobÂą reprezentuje.
Sam fakt Âże nie zgadzasz siĂŞ z waldemarem.m sprawia  Âże jesteÂś z nim w konflikcie.


 

[konserwa]

to nie jest kwestia kto ma jaki problem,
tylko czy jesteÂśmy na tyle Âświadomi, Âże:

1. rozumiemy Wintera
lub
2. rozumiemy Wintera tylko od strony technicznej

co zdania internatĂłw - to jest niebezpieczny argument, bo o nas, a o Ickeu w pierwszej kolejnoÂści (o Winterze zresztÂą teÂż tylko mniej, bo za duÂżo w jego argumentacji "techniki" co ogranicza grono dyskutantĂłw) internauci w swojej "wiĂŞkszoÂściowej masie" teÂż "majÂą wyrobione zdanie"....

[Redmuluc]

to nie jest kwestia kto ma jaki problem,
tylko czy jesteÂśmy na tyle Âświadomi, Âże:

1. rozumiemy Wintera
lub
2. rozumiemy Wintera tylko od strony technicznej

co zdania internatĂłw - to jest niebezpieczny argument, bo o nas, a o Ickeu w pierwszej kolejnoÂści (o Winterze zresztÂą teÂż tylko mniej, bo za duÂżo w jego argumentacji "techniki" co ogranicza grono dyskutantĂłw) internauci w swojej "wiĂŞkszoÂściowej masie" teÂż "majÂą wyrobione zdanie"....

To nie jest kwestia rozumienia i tylko trolingu, na który trzeba reagowaÌ. Oczywiœcie mój b³¹d zrobi³em to na niew³aœciwym forum, za co przepraszam to siê wiêcej nie powtórzy. Osobiœcie uwa¿am ¿e dyskusja z tego typu osobami przynosi destrukcyjny skutek, nie zawsze nale¿y nastawaÌ potulnie karku do bicia.

[Silver]

Sam fakt Âże nie zgadzasz siĂŞ z waldemarem.m sprawia  Âże jesteÂś z nim w konflikcie.

To nie jest ÂżadnÂą prawdÂą Redmuluc, Âże jeÂżeli ktoÂś siĂŞ z kimÂś nie zgadza, to jest z nim w konflikcie. WÂłaÂśnie takie podejÂście powoduje  konflikty. WiĂŞc zapytam,  dlaczego  ró¿nice zdaĂą, poglÂądĂłw, doÂświadczeĂą chcesz ubraĂŚ w formĂŞ konfliktu ?...!
Tak to widziecie, poniewa¿ przylgn¹³ do Was pewien schemat myœlowy
tak znim sobie Âżyjecie i tak siĂŞ nim posÂługujecie.
OsobiÂście wcale nie oczekujĂŞ tego, aby siĂŞ ktoÂś ze mnÂą zgadzaÂł . Bo kaÂżdy jest inny, ma inne doÂświadczenia i porusza siĂŞ po innej ''ÂścieÂżce rozwoju''. A kaÂżda ÂścieÂżka rozwoju jaka by ona nie byÂła,  wcale nie jest  lepsza, ani gorsza od innych. To wÂłaÂśnie oczekiwania rodzÂą konflikt, czego najlepszym tego przykÂładem jest konflikt ( w istocie sztuczny ) pomiĂŞdzy waldemarem.m , a resztÂą.

Jedna i druga strona oczekiwaÂła, byĂŚ moÂże akceptacji, aplauzu, bo nie chcĂŞ powiedzieĂŚ, Âże oczekiwaÂła apoteozy swoich wywodĂłw.
Ale chyba siĂŞ nie doczekaÂła (bo Âżycie to nie oczekiwania), wiĂŞc z tytuÂłu obrony swojej psychicznej homeostazy pojawiÂł siĂŞ ''bunt'' w postaci obrony swoich przekonaĂą.
Lecz takie podejœcie, to tylko lêk, lub budzi siê w Nas zranione dziecko, które domaga siê w ró¿nej postaci gratyfikacji.
Wiêc na koniec : piszmy co uwa¿amy za s³uszne i stosowne i pozostawmy innym odpwiedzialnoœÌ co z tym zrobi¹.



 

[waldemar.m]

To wÂłaÂśnie oczekiwania rodzÂą konflikt, czego najlepszym tego przykÂładem jest konflikt ( w istocie sztuczny ) pomiĂŞdzy waldemarem.m , a resztÂą.

Ciekawy wywód, ale wymagaj¹cy ma³ego utocznienia. Nie ma konfliktu miêdzy waldemarem a reszt¹. Jeste napaœÌ reszty na waldemara.

PrzecieÂż ja tylko pokazaÂłem dwa miejsca, ktĂłre w wypowiedziach Dana Wintera budzÂą absolutnie powaÂżne wÂątpliwoÂści, i w oparciu o to zadaÂłem ogĂłlne pytania:

1. Bierzecie li wy to pod uwagĂŞ?

2. Czy nie szkoda waszego czasu na rozwa¿ania, które a priori oparte s¹ na b³êdnych za³o¿eniach?

Przecie¿ odpowiadaj¹c Panu Leszkowi na jego w¹tpliwoœci dotycz¹ce czystoœci intencji mojej wypowiedzi zaj¹³em jednoznaczne stanowisko: tylko i wy³¹cznie od waszej woli zale¿y to, co zrobicie z moimi uwagami - przyjmiecie do uwagi i skorygujecie swój punkt widzenia, czy odrzucicie.

ChciaÂż nie ukrywaÂłem, Âże nie jest moi obojĂŞtne jakÂą decyzjĂŞ podejmiecie, gdyÂż jestem przekonany, iÂż Polska traci jeszzce jedno pokolenie ludzi wyksztaÂłconych i aktywnych, ktĂłre skierowaÂło swĂłj potencjaÂł nie w tym kierunku co potrzeba,

Ale, tak jak Pan powiedzia³ - pozostawiam wam odpowiedzialnoœÌ za wasze decyzje!

[konserwa]

AMEN!

[zigmund]

DzieĂą Dobry,
Jestem tu nowy i usi³ujê dojœÌ do istoty "sporu", czy rozwa¿aù.. ale nie bardzo pojmujê o co tu paùstwu chodzi. Pisze na ¿ywo, bo na razie dobrn¹³em do koùca strony 4-ej w¹tku.

Dlatego natenczas napisze o tym, leÂży w sferze mojego zrozumienia:

WaÂżniejszym dla mnie jest, Âżeby ludzie siĂŞ opamiĂŞtali i zrozumieli, Âże energiĂŞ moÂże przenosiĂŚ tylko czÂąstka posiadajÂąca masĂŞ.

to dla mnie jest jakoÂś oczywiste. Sporo pracujĂŞ z energiami... wiĂŞc wiem to z autopsji,
jako "czÂąstka" WszechÂświata.. bez CiaÂła Fizycznego (masy) nie mĂłgÂłbym pracowaĂŚ z energiami (przenosic), modulowaĂŚ, trans formowaĂŚ  owych energii. To proste.

Bo z tego co pan pisze wynika, Âże masÂło w stanie pÂłynnym, moÂże byĂŚ przenoszone tylko przez masÂło w stanie staÂłym.

To na swĂłj sposĂłb bardzo sÂłuszne stwierdzenie, ale jeÂśli zmierza pan do wniosku, ze energia moÂże przenosciĂŚ energiĂŞ, a ten drugi pan do wniosku, Âże masa moÂże przenosiĂŚ energiĂŞ... to obydwaj Panowie macie racjĂŞ ..do pewnego momentu
- a mianowicie: do momentu kiedy postawione zostanie pytanie o "drogĂŞ" i "miejsca" tego przeniesienia: zarĂłwno poczÂątkowe jak i koĂącowe. WĂłwczas poznacie zakres stosowalnoÂści waszych reguÂł.

Tym razem dosz³o do nieporozumienia. Dla Pana by³a wa¿na teza o zmiennoœci up³ywu czasu za okres od WW do dzisiaj, a dla mnie absolutna wartoœÌ prêdkoœci œwiat³a.

"absolutna wartoœÌ prêdkoœci œwiat³a" ..co to takiego? Absolutna dla Pana waldemar.m, czy dla mnie, czy dla kogo?.. bo "nie nad¹¿am"