1.0 W poszukiwaniu pierwotnego wzorca FILM

[Xellos]

Taka teoria i tak jest ograniczona GdyÂż zakÂłada, Âże wyobraziliÂśmy sobie wszystko co istnieje...a ja mogĂŞ zrobiĂŚ odmienne zaÂłoÂżenie, Âże taki podziaÂł wynika z naszej ograniczonej wiedzy. I tym samym mogĂŞ dorysowaĂŚ 11- wymiar ;p

Moim zdaniem, œwiêta geometria opisuje nieskoùczonoœÌ czyli tak naprawdê nie mamy zielonego pojêcia jak daleko siêga œwiat w stronê mikro i w stronê makro w stosunku do nas.

Wszystko co mamy to tylko teorie. A przestudiowanie rozwoju kosmologi pokazuje, ¿e cz³owiek ca³y czas ewoluuje i ci¹gle stawia sobie tak zwany "koniec". ¯e tam jest ju¿ koniec i nic nie ma. A póŸniej dochodzi jakieœ nowe zdjêcie z teleskopów i znowu jest "o kurde jednak jest coœ jeszcze wiêkszego i dalszego"

[Echnaton]

Ten filmik z 10-cioma wymiarami jest gdzieÂś juÂż na tym forum w innym miejscu.
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=93.0

@Xellos cyt.:
Taka teoria i tak jest ograniczona  GdyÂż zakÂłada, Âże wyobraziliÂśmy sobie wszystko co istnieje...

OglÂądaj uwaÂżnie...(odnoÂśnie 10 wymiaru) cyt.:
Musimy sobie wyobraziÌ wszystkie mo¿liwe rozga³êzienia dla wszystkich mo¿liwych linii czasu wszystkich mo¿liwych wszechœwiatów i traktowaÌ to jako pojedyùczy punkt.

Podaj cokolwiek, totalnie abstrakcyjnego, ale innego, nie mieszczÂącego siĂŞ w 10 wymiarze.
MĂłwiÂąc, Âże tu jest koniec autor mĂłwi o nieskoĂączonoÂści moÂżliwoÂści zawierajÂących siĂŞ w tym wymiarze. OczywiÂście podsumowujÂąc tÂą animacjĂŞ przypomina, Âże nie jest to jakaÂś zunifikowana koncepcja. Chodzi o "zobrazowanie" wielowymiarowoÂści.

ÂŚwiĂŞta geometria nie kÂłuci siĂŞ z wielowymiarowoÂściÂą.

W Âświecie "nauki" chyba juÂż od jakichÂś 100 lat nikt nie prĂłbuje okreÂśliĂŚ skoĂączonoÂści wszechÂświata (nie biorĂŞ pod uwagĂŞ idiotĂłw). Ewentualnie pojawiajÂą siĂŞ nowe teorie np. nieskoĂączonoÂści i te moÂżna broniĂŚ lub obalaĂŚ.

[Xellos]

To bardzo proste...do³o¿ê kolejny punkcik i powiem, ¿e tam s¹ zawarte wszystkie niemo¿liwe do wyobra¿enia dla nas rozga³êzienia. Zrobiê liniê i powiem, mam 11-wymiar.

Nie dostrzegasz ograniczenia tutaj umys³em ludzkim ? Przecie¿ ogl¹dam uwa¿nie. Po³ó¿ wiêkszy akcent na "Musimy sobie wyobraziÌ"

[Echnaton]

He he... ale to tylko gra s³ów.
Temat jest ciĂŞÂżki do zobrazowania, dlatego autor czĂŞsto powtarza "musimy sobie wyobraziĂŚ". Zawarte elementy w danym zbiorze sÂą nieskoĂączone.
NieskoĂączone z punktu widzenia wieloÂści, jak i abstrakcyjnoÂści, czyli i te zaÂłoÂżenia "nie mieszczÂące" siĂŞ w naszych gÂłowach nawet jako abstrakcje teÂż.
SÂłowo MOÂŻLIWE znaczy nieskoĂączenie wiele. Tu w tych sÂłowach teÂż trzeba umiejĂŞtnie posÂługiwaĂŚ sie wyobraÂźniÂą.
Dla mnie najs³abiej przedstawi³ wymiar czwarty jako "œlimaka" czy "wê¿a" - bardzo b³êdnie dla wyobraŸni. Ale to moje byc mo¿e subiektywne zdanie.

[Xellos]

Mhm i dlatego ja uwaÂżam, Âże coÂś takiego nie istnieje. To banalne uproszczenie, Âże tam jest koniec w ktĂłrym zawiera siĂŞ wszystko. A ja uwaÂżam, Âże tego koĂąca nie ma.

Po prostu nie ma ¿adnego dowodu na to, ¿e nie ma dalszego zbioru. A ca³a teoria opiera siê w³aœnie na grze s³ów. Bo skoro umieœciliœmy wszystko to nikt nie ma prawa siê odezwaÌ Jak ju¿ mówi³em, ograniczeniem jest tu cz³owiek i pojêcia które zna i u¿ywa.

A rozwĂłj nauki udowadnia, Âże ciÂągle dowiadujemy siĂŞ czegoÂś nowego. KiedyÂś koniec Âświata byÂł za horyzontem

[east]

KiedyÂś koniec Âświata byÂł za horyzontem

I dalej tam jest Xellos . Za horyzontem zdarzeĂą , ktĂłrym jest kaÂżdy z nas  
Bo jeÂśli by Ciebie nie byÂło, to jak mĂłgÂłbyÂś zauwaÂżyĂŚ poczÂątek , koniec i wszystko to, co pomiĂŞdzy  ? To jest Âświat wedÂług Ciebie 

[Echnaton]

Xellos cyt.:
To banalne uproszczenie, Âże tam jest koniec w ktĂłrym zawiera siĂŞ wszystko. A ja uwaÂżam, Âże tego koĂąca nie ma.

Dobrze ¿e znajdujemy siê w w¹tku z I cz. Nassima. Zobacz ten pierwszy prosty fraktal który prezentuje Haramein. Jest on ograniczony ko³em, ale ma nieskoùczenie wiele elementów wewn¹trz (gwiazd Dawida). Je¿eli weŸmiemy rozga³êzienia dla linii czasu wszystkich mo¿liwych wszechœwiatów to mo¿emy potraktowaÌ je jako ten okr¹g. Natomiast wszystkie koncepcje (nieskoùczenie wiele mo¿liwoœci) jako nieskoùczenie wiele elementów-fraktali wewn¹trz.
Tutaj niechodzi ju¿ o u³omnoœÌ ludzkiego rozumu, czy pomys³owoœÌ ludzk¹.
W tej koncepcji wielowymiarowoÂści w 10-tym wymiarze zawarte jest wszystko co obejmuje potencjalny ludzki umysÂł i czego nie obejmuje. No bo jak inaczej rozumieĂŚ nieskoĂączenie wiele moÂżliwoÂści ? Tego nie obejmuje nasz umysÂł...

Xellosie, nie ma na to wszystko "dowodu", poniewaÂż poruszamy siĂŞ w sferze teorii. JeÂżeli niezgadzasz siĂŞ z tÂą koncepcjÂą moÂżesz prĂłbowaĂŚ zbudowaĂŚ innÂą, ktĂłra bĂŞdzie zakÂładaÂła wiĂŞcej niÂż 10 wymiarĂłw. Tutaj 11-stej nie wciÂśniesz.

[konserwa]

Obawiam siĂŞ, Âże wszyscy jednoczeÂśnie moÂżecie mieĂŚ racjĂŞ...
opis "rzeczywistoÂści" poprzez sÂłowa, to beznadziejne zadanie i umysÂłowa puÂłapka;
umys³ (umys³ latawca jak go zwa³ Don Juan) nie ma instrumentów poznawczych, dziêki którym s³owami móg³by opisaÌ "wszystkoœÌ";
ten prawdziwy umysÂł ludzki niestety chyba wydaje siĂŞ byĂŚ stworzony jedynie do doÂświadczania i kreacji, a nie do opisu;
ale czy potrzeba czegoÂś wiĂŞcej?
stÂąd tak czĂŞsto mĂłwimy inaczej o tym samym, bo nie umiemy kreowaĂŚ, a doÂświadczamy tak na prawdĂŞ tego co wczeÂśniej opisaliÂśmy

[Xellos]

@Echnaton

Rzecz w tym, ¿e rysuj¹c ko³o zacz¹³ przybli¿aÌ. A co jakby zacz¹³ oddalaÌ ? Nic. Wysz³o by to samo. Tak ja to widzê.

Co to znaczy ? ÂŻe mam 10 wymiar punkt, i nazywam to rzeczy, ktĂłre czÂłowiek zna i nie zna, czyli dla niego jest to wszystko. Innymi sÂłowy nawet rzeczy, ktĂłre nie zna, definicje ich nieznajomoÂści opieram na definicji tego sÂłowa i znaczenia. Nie oznacza, to Âże wszystko co nie zna jest tu zawarte, bo mogÂą byĂŚ rzeczy, ktĂłre nie dane sÂą mu poznaĂŚ. Nawet za milion lat ewolucji i tyle. Nie bĂŞdzie miaÂł szans poznaĂŚ, bo nie dla niego to istnieje.

Wiêc obok narysujê drugi punkt i nazwie, w tym punkcie zawarte jest co to zna i nie zna gatunek X, kosmita, enki ( ) . Po³¹czê razem i powiem wymiar 11 to po³¹czenie miêdzy œwiatami ró¿nych gatunków.

Rzecz w tym, Âże koncepcja tej teorii bazuje na tym co znamy. Bo oczywiÂście nie moÂże bazowaĂŚ na tym czego nie znamy bo jak ? Ale jeÂśli czegoÂś nie znamy nie oznacza to, Âże nie istnieje.

Wychodzi coÂś takiego co napisaÂł @konserwa. PuÂłapka.

St¹d mój œwiatopogl¹d opieram w³aœnie na takiej kuli Nassima, która mo¿na przybli¿aÌ i oddalaÌ - jak daleko i czy w nieskoùczonoœÌ, nie mam zielonego pojêcia. A poniewa¿ nie mam ¿adnych dowodów na zakoùczenie tego procesu gdziekolwiek, pozostawiam umys³ otwarty. Ja siê œwietnie czuje, nie wiedz¹c gdzie jest koniec, nie mam mo¿liwoœci poznawczych tego, widocznie natura tego nie przewidzia³a i nie wyposa¿y³a mnie w narzêdzia pozwalaj¹ce mi weryfikacjê tego.

[Echnaton]

O BoÂże! Ratunku... (to powiedziaÂłem na gÂłos po przeczytaniu powyÂższego posta).
Dopiero po rozszyfrowaniu pojedyĂączych fragmentĂłw zrozumiaÂłem, Âże nie mamy doczynienia z tÂą konkretnÂą teoriÂą 10 wymiarĂłw i ewentualnym jej obaleniem.
Tutaj jest rĂłwnieÂż (cyt:) "kula Nassima ktĂłrÂą moÂżna oddalaĂŚ i przybliÂżaĂŚ" (?), sÂą rĂłwnieÂż kosmici, gatunek X i enki (). Na szczĂŞÂście Xelos na koniec przyznaje Âże (cyt.) "Ja siĂŞ Âświetnie czuje, nie wiedzÂąc gdzie jest koniec, nie mam moÂżliwoÂści poznawczych tego, widocznie natura tego nie przewidziaÂła i nie wyposaÂżyÂła mnie w narzĂŞdzia pozwalajÂące mi weryfikacjĂŞ tego."  ...jakiegokolwiek koĂąca to dotyczy - zgadzam siĂŞ...
ProponujĂŞ drogi Xelosie zapoznaĂŚ siĂŞ najpierw z zagadnieniem wielowymiarowoÂści jako takim. Potem na stopklatce z wÂłasnymi przykÂładami zapoznanie siĂŞ z kolejnymi wymiarami w tym konkretnym przykÂładzie 10 wymiarowej teorii. Jak dojdziesz do 10 wymiaru, to mam nadzieje Âże doznasz oÂświecenia.
JeÂżeli nie, to przy wymyÂślaniu 11 wymiaru weÂź tylko pod uwagĂŞ, Âże wszystkie moÂżliwe wszechÂświaty w 10 wym. mogÂą byĂŚ dowolne zakÂładajÂąc nieskoĂączenie wiele linii czasu. (nie ograniczaj siĂŞ do logicznego myÂślenia, nie musisz)
ÂŻeby pobudziĂŚ TwojÂą wyobraÂźnie podam przykÂład "z rĂŞkawa":
Mo¿esz myœleÌ o wszechœwiecie opartym na ró¿owych widelcach, które s¹ niebieskimi ³y¿kami. Wystêpuj¹ zjawiska paranormalne, jako naturalne. Nie istniej¹ znane nam prawa fizyki i matematyki a s¹ jakieœ irracjonalne... Ca³y wszechœwiat wype³nia nieskoùczona masa granitu a pró¿ni nie ma. itd.
Dodatkowo, je¿eli wymy¶lisz jeszcze tysi±c innych wszech¶wiatów i przemno¿ysz przez 7 mld ludzi, którzy te¿ wymy¶lili po tysi±c innych wszech¶wiatów i we¼miesz miliard innych gatunków X, razy milion populacji, razy tysi±c ich pomys³ów i trylion pomys³ów samego enkiego (nikogo nie pomin±³em?) TO W DALSZYM CI¡GU BÊDZIEMY W 10 WYMIARZE !!! (bior±c pod uwagê t± konkretn± teoriê).

Pozdrawiam