Choose fontsize:
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 »   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Co mi w duszy gra...  (Przeczytany 156623 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Jerzy Karma
Moderator Globalny
U¿ytkownik
*****
Wiadomo¶ci: 94


Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #120 : Listopad 23, 2009, 13:23:37 »

East
Nie bêdê wdawa³ siê w niepraktyczne szczegó³y.
Co do pytania JAK - to nie muszê my¶leæ nad sk³adem jab³ka, by poczuæ jego smak, oraz by odnie¶æ pozytek ze spozywania go.
Dzia³a bez mojej wiedzy JAK.
Zatem znowu PRAKTYCZNO¦Æ.

Nie oznacza to, ¿e wiedza jest zbêdna.
Oznacza jednak, i¿ nie jest niezbêdna.
Czego nawet przyk³ady by³y na filmach Nassima.

To jednak nie wszystko.
Mo¿esz znaæ sk³ad jab³ka. Nawet napisaæ o tym pracê doktorsk± i obroniæ, a przy tym nigdy nie mieæ jab³ka w ustach.
Napisa³e¶:
"Podej¶cie Dana wyja¶nia JAK , w jaki sposób siê to dzieje."

Mo¿na nawet zostaæ ekspertem w wyja¶nianiu tego JAK - a przy tym samemu nigdy tego nie do¶wiadczyæ.
Prawdziwy ekspert nie wyja¶nia, lecz emanuje mi³o¶ci±.
On rzeczywi¶cie zdo³a jej nauczyæ.

Inni eksperci - teoretycy wszelkiego kalibru - jedynie przekonaj± zawsze kogo¶, ¿e gra warta ¶wieczki.

Napisa³e¶:
"nikt ze zdroworozs±dkowym podej¶ciem do ¿ycia nie bêdzie t³umaczy³ co Bóg chce, czego nie chce i co ma na my¶li , bo nikt nie obejmie rozumem , ani uczuciem Boga ( w ca³o¶ci )"

W tym momencie sam tego dokona³e¶. Wiesz dlaczego?
Bo g³osisz tu, ¿e Bóg nikomu nie pozwoli Siebie obj±æ uczuciem, czy rozumem.
Czy zatem to - co napisa³e¶ - jest zdroworozs±dkowe wg Twoich w³asnych s³ów?

Poza tym istnieje ju¿ choæby kilka pewnych rzeczy o Bogu - którym nikt nie zaprzeczy.
Jest doskona³y.
Jest bardzo dobry.
Jest nieograniczony /ka¿dy mistyk, który mia³ wgl±d po¶wiadczy Ci to/.
Emanuje pokojem.
Nastêpnie emanuje mi³o¶ci±.

Czy z tych przymiotów Boga zdrowy rozs±dek nie wyciagnie wniosków, co harmonizuje z Bogiem?
Niektórzy owe harmonizowanie nazw± chceniem Boga. Czasem pewnie i ja, bowiem do ludzi przemawia siê ludzkimi pojêciami.
Albo zwrot: Co Bóg my¶li?
A ja CI napiszê, ¿e nic.
Bowiem to Ty my¶lisz - my¶lisz, gdy¿ nie wiesz.
My¶lisz, by sie dowiedzieæ.
Wiedz±c wszystko nie potrzebowa³by¶ my¶leæ.
Wiedzia³by¶ i przejawia³by¶.
My¶lenie jest narzêdziem poznawania.
Bóg nie musi poznawaæ.
Jest Bogiem.

Teraz o mi³o¶ci.
Czy ja potrzebujê wiedzieæ, czym ona jest?
Czy mam raczej do¶wiadczaæ jej i byæ poddany jej?
Poddany nie w sensie niewolnictwa, lecz w sensie bycia przenikniêtym j± - nie wiedz±c czy ja j± przenikam, czy ona mnie. W stopieniu nie ma bowiem rozró¿nienia.

Teraz: naukowo¶æ i moralizowanie.
Jeden bêdzie dobry z pobudek moralnych.
Drugi bedzie dobry, gdy¿ zgodnie z wiedz± naukow± op³aca mu siê to.
Który z nich jest mniej egoistyczny?

Postawi³e¶ pytanie:
"JAK mi³o¶æ przek³ada siê na sterowanie ¶wiat³em ?"

Mi³o¶æ tworzy ¶wiat³o.

Dalej wdajesz sie w ró¿ne szczegó³y techniczne. Ka¿dy robi co lubi.
I to komu¶ po¿ytek przyniesie.
Ja wolê rozpoznawaæ miejsca w sobie, gdzie mogê przejawiaæ mi³o¶æ.
Miejsca w których dot±d przejawia³em z³o¶æ.
__________________________

Drogi Michale-Aniele.
Nigdy nie pomy¶la³em o Tobie, ¿e jeste¶ md³y.
Mia³em na my¶li, to ¿e da³e¶ znakomity przyk³ad tego.
Pisz±c: "Micha³-Anio³ jest tu znakomitym przyk³adem" - odnosi³em to do Twojej wypowiedzi. Przecie¿ Ciebie nie znam.
Nie mam prawa oceniaæ Twojego cz³owieczeñstwa na podstawie jakiego¶ postu.
Je¶li wzi±³e¶ to do siebie - to przepraszam.
Rzeczywi¶cie powinienem by³ to przewidzieæ.
Jednak nat³ok spraw jest tak ogromny, ¿e ze wszystkim nie podo³am.
Zatem da³em kolejny przyk³ad  - jak ludzie z po¶piechu pope³niaj± g³upoty.
Dlatego mia³e¶ racjê sugeruj±c, ¿e jestem ¶lepcem - bo nie wszystko widzê.
Oczywi¶cie, ¿e tak jak i Ty nie wolê byæ ¶lepy.
I cieszy mnie to - ¿e nie chcesz byæ ¶lepy.

O !
Pojawi³ siê Twój nastêpny post.

Znowu mam inny punkt widzenia ni¿ ty.
Wg mojej wiedzy:
Jest dobro bez z³a.
Jest ciep³o bez zimna.
Doskona³o¶æ bez niedoskona³o¶ci.
Zdrowie bez choroby.

Zasugerowa³e¶, ¿e napisa³em gdzie¶: "wiem wszystko".
Nigdy tego nie napisa³em.

... s± najwiêkszymi wrogami idei które sami popularyzowaæ usi³uj± .
"Po owocach ich poznacie" tak Jerzy  po owocach ciê poznali¶my .

Które owoce by³y wg Ciebie z³e?
____________________________

Drogi Xellosie,
Widzê ¿e da³e¶ odpowied¼.
Wybacz jednak, ¿e nie mam mo¿liwo¶ci jej przeczytaæ.
/Ostatnia czytana to Micha³a-Anio³a ze strony 12/
Mam inne obowi±zki.
Mo¿liwe, ¿e innym razem to zrobiê.
Na tym koñczê tê wypowied¼

Serdecznie pozdrawiaj±c ka¿dego

P.s.
A mo¿e to znak, bym tu siê ju¿ nie udziela³.
Zerkn±³em na wstêp Twojej wypowiedzi i widzê, ¿e rzeczywi¶cie nie spe³niam tu oczekiwañ np. Twoich, Micha³a-Anio³a i wg Ciebie go¶ci.
Nie ma problemu i nie chcê sprawiaæ Wam problemów







Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 620


To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #121 : Listopad 23, 2009, 14:36:40 »

Jerzy Karma napisa³ :
Cytuj
cytat z East:
"nikt ze zdroworozs±dkowym podej¶ciem do ¿ycia nie bêdzie t³umaczy³ co Bóg chce, czego nie chce i co ma na my¶li , bo nikt nie obejmie rozumem , ani uczuciem Boga ( w ca³o¶ci )"

W tym momencie sam tego dokona³e¶. Wiesz dlaczego?
Bo g³osisz tu, ¿e Bóg nikomu nie pozwoli Siebie obj±æ uczuciem, czy rozumem.
Czy zatem to - co napisa³e¶ - jest zdroworozs±dkowe wg Twoich w³asnych s³ów?

Mas³o ma¶lane. Ja nie g³oszê niczego. To Ty g³osisz. Ja mówiê o sobie, ¿e  w moim przekonaniu nie jestem w stanie obj±æ Boga ani uczuciem , ani rozumem. Nie dysponujê takim narzêdziami. Z Jego perspektywy ja ¿yjê we Flatlandii. I Ty równie¿.
Ale to tylko mój punkt widzenia na teraz.

Piszesz , ¿e :
Cytuj
Poza tym istnieje ju¿ choæby kilka pewnych rzeczy o Bogu - którym nikt nie zaprzeczy.

a ja zapytam , bo skoro co¶ twierdzisz to chyba potrafisz to uzasadniæ

Jest doskona³y. - sk±d to wiadomo, w jaki sposób jest doskona³y  ? czy tak jak doskona³y jest z³oty podzia³ ?
Jest bardzo dobry - w jaki sposób , za pomoc± czego jest dobry, jak to siê przejawia ?
Jest nieograniczony /ka¿dy mistyk, który mia³ wgl±d po¶wiadczy Ci to/. - z³ota spirala te¿ jest nieograniczona.
Emanuje pokojem. - emanuje pokojem muzu³manina, katolika, czy wyznawcy judaizmu ?  jaki to pokój ?
Nastêpnie emanuje mi³o¶ci±. - czyli czym, jaka jest ta mi³o¶æ  ?czym ona jest ?

Cytuj
Czy z tych przymiotów Boga zdrowy rozs±dek nie wyciagnie wniosków, co harmonizuje z Bogiem?

Nie , zdrowy rozs±dek nie wyci±gnie wniosków, bo bêd± to wnioski przefiltrowane wed³ug mojego, Twojego, lub czyjego¶ ego. On zada kolejne pytania ( tak, jak zadaje je moje ego ) . Ono musi wiedzieæ i rozumieæ , a nie tak ogólnikowo sobie twierdziæ, ¿e Bóg jest taki a taki bo tak ja twierdze, lub tak twierdzi³o kilkuset mistyków przede mn± i ju¿ . Koniec kropa.

Zauwa¿y³e¶ - piszê o ego, ale pewnie te¿ zauwa¿y³e¶, ¿e ono jest czêsci± Ciebie bo przyznajesz jednak , ¿e

Cytuj
Niektórzy owe harmonizowanie nazw± chceniem Boga. Czasem pewnie i ja, bowiem do ludzi przemawia siê ludzkimi pojêciami.
Bo kim¿e Ty jeste¶ , jak nie cz³owiekem ? Kompletnym cz³owiekiem na którego sk³ada siê : cia³o , umys³, ego, Istnienie ( to ta boska czêsæ ).
Do kogo chcesz przemawiaæ ? Do ca³ego cz³owieka, czy wybiórczo do jakiej¶ jego cz±stki ?

Cytuj
Albo zwrot: Co Bóg my¶li?
A ja CI napiszê, ¿e nic.
Bowiem to Ty my¶lisz - my¶lisz, gdy¿ nie wiesz.
My¶lisz, by sie dowiedzieæ.
Wiedz±c wszystko nie potrzebowa³by¶ my¶leæ.
Wiedzia³by¶ i przejawia³by¶.
My¶lenie jest narzêdziem poznawania.
Bóg nie musi poznawaæ.
Jest Bogiem.

To po co stworzy³ Ciebie i mnie, po co nas z siebie wydali³ ?  Bo nie musi poznawaæ ? To nielogiczne . Rozejrzyj siê dooko³a. Go³ym okiem widaæ, ¿e jeste¶ oddzielony od wszystkiego innego. Dlatego, ¿e masz cia³o - inne ni¿ drzewo, inne ni¿ ptak , inne ni¿ kamieñ. Ta ró¿norodno¶æ znajduje siê wszêdzie. Nie jest to ju¿ potencja³ czego¶ czy jakie¶ idee.
Czy nic Ci nie mówi to, ¿e pojawi³o siê tylu mêdrców przed Jezusem i po nim ? Czy nie wystarczy³by jeden, który wyczerpa³by temat i koniec ? Widocznie nie , bo by³o ich wielu. Widocznie dlatego ,¿e nie wszyscy musz± siê zgadzaæ z jednym sposobem widzenia ¶wiata.
Ta ró¿norodno¶æ ma g³êboki sens. I prorocy tego nie zmieni±, nie zunifikuj±. Bêd± siê pojawiaæ w ró¿nych konfiguracjach, bêd± przemawiaæ ró¿nymi jêzykami , w ramach ró¿nych religii i bêd± odchodziæ. TY i ja pozostaniemy ze swoimi pytaniami. Pewnie dlatego, ¿e ¿aden prorok nie prze¿yje ¿ycia ani za Ciebie , ani za mnie. My sami musimy siê z tym uporaæ.

W kwestii my¶li  .Owszem, ja (ego) my¶lê i babram siê w tym my¶leniu , uczestniczê w gonitwie my¶li , a czasem, tak jak Ty , zapêtlam siê w nich. Próbujê wtedy cofn±æ siê do swojej niemy¶l±cej , prawdziwej Istoty , a potem znowu zanurzam siê w wir. Po co ? Dlaczego ?

Teraz o mi³o¶ci. Piszesz :
Cytuj
Czy ja potrzebujê wiedzieæ, czym ona jest?
Czy mam raczej do¶wiadczaæ jej i byæ poddany jej?
Poddany nie w sensie niewolnictwa, lecz w sensie bycia przenikniêtym j± - nie wiedz±c czy ja j± przenikam, czy ona mnie. W stopieniu nie ma bowiem rozró¿nienia.

Ok, to piêkna definicja PE£NI ( JEDNI ), ale z jakich¶ powodów NIE JESTE¦MY JEDNI¡. Z jakiego ? Co takiego próbuje uczyniæ Bóg oddzielaj±c nas od siebie , obdarzaj±c woln± wol±, ale i niewiedz± ?
Mo¿e on sam siebie nie zna ?   
Chce jak najpe³niej czy jak najró¿norodniej siebie poznawaæ  ?

Cytuj
Teraz: naukowo¶æ i moralizowanie.
Jeden bêdzie dobry z pobudek moralnych.
Drugi bedzie dobry, gdy¿ zgodnie z wiedz± naukow± op³aca mu siê to.
Który z nich jest mniej egoistyczny?

Nie interesuj± mnie dywagacje w stylu wy¿szo¶ci ¶wi±d Wielkanocy nad Bo¿ego Narodzenia. Nic nie jest lepsze ,ani  mniej dobre lub bardziej dobre. Tak uwa¿am na teraz.


Postawi³em  pytanie:
"JAK mi³o¶æ przek³ada siê na sterowanie ¶wiat³em ?"
Odpowiedzia³e¶ : "  Mi³o¶æ tworzy ¶wiat³o."

Ale nie odpowiedzia³e¶ JAK .

I tak mo¿emy wa³kowaæ tematy d³uuugo. I mo¿e nawet dobrze, gdy¿ bêdziemy je u¶ci¶laæ, bêdziemy wiêcej poznawaæ jednocze¶nie korzystaj±c z czucia. Moim zdaniem intuicyjne rozumienie , które proponujesz, a co ja nazywam GNOWING , jest bardzo pomocne w sprawdzaniu tego, co usi³ujemy dociec na tym forum bardziej naukowo.
Zgadzam siê z Tob± co do PRAKTYCZNO¦CI. Poszukujemy jej ró¿nymi drogami , bo naszym przeznaczeniem tu i teraz jest piêknie siê ró¿niæ
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza   Mooji -  " s± w Twoim umy¶le, s± w  Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #122 : Listopad 23, 2009, 15:35:57 »

east  brawo

http://www.youtube.com/watch?v=oONJ_ENu2hk&feature=related
ciekaw jestem waszych opinii

<a href="http://www.youtube.com/v/oONJ_ENu2hk&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/oONJ_ENu2hk&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/oONJ_ENu2hk&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/oONJ_ENu2hk&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 10, 2010, 18:03:20 wys³ane przez Micha³-Anio³ » Zapisane

Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
Igmana (ptak)
U¿ytkownik
**
P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 66


8067684
Zobacz profil
« Odpowiedz #123 : Listopad 23, 2009, 23:36:28 »

Witaj Jerzy,
Ale siê rozpisa³e¶ …    Niestety, nie jestem w stanie odnie¶æ siê do ca³o¶ci Twojej wypowiedzi, czas mnie ogranicza, ten którego nie ma.
Zatem krótko. Dziêkujê za po¶wiêcon± mi uwagê i odpowied¼. Dziêkujê za ten szczególny dar. Nie tylko on dla mnie, tym cenniejszy.
Mi³o mi by³o znów Ciê spotkaæ i przy okazji, przepraszam, je¶li dotknê³am swoimi s³owami. Nie by³o to moim zamierzeniem no i daleko mi do doskona³o¶ci, choæ staram siê … 

Wiele z tego, co napisa³e¶ zas³uguje na g³êbokie przemy¶lenia. To fakt. Inny fakt taki, ¿e jednak nie jestem Tob± (choæ w innym sensie jestem), st±d inne postrzeganie ¶wiata. I inne jego wyra¿anie.
Inne, nie znaczy lepsze, czy gorsze. Jeste¶my cz±stkami kosmicznej ¶wiadomo¶ci, do¶wiadczaj±cymi siebie, wzbogacaj±c j± jednocze¶nie. Mo¿na nazwaæ to Bogiem do¶wiadczaj±cym za naszym po¶rednictwem. A zatem i Bogiem poznaj±cym.
Nie widzê powodu, by odmawiaæ mu ewolucji, skoro jego cz±stki ewoluuj±.

Ale skupmy siê na razie na nas. Obdarowano nas ¿yciem oraz nieograniczonym potencja³em. Dano te¿ woln± wolê by¶my mogli dokonywaæ wyborów. Ka¿dy wybór niesie zmianê, jest zatem ruch, nie zastój. Wszech¶wiat zmienia siê wraz z nami.
Podstaw± utrzymuj±c± ca³o¶æ w istnieniu jest mi³o¶æ. Boskie spoiwo. Jeste¶my ni± naznaczeni, choæ pewne wybory czasami oddalaj± od niej. Jednak to nasze t³o i mo¿liwo¶æ powrotu w jej pe³niê.
Jak to siê dzieje próbuje opisaæ nauka i jej prekursorzy. Zreszt± o tym to forum.

Co z tego dla nas? Rozumienie intelektualne.
Ale to,  jak wiedzê tê prze³o¿ymy na praktykê duchow±, niestety to ju¿ nasza dzia³ka. Ty Jerzy starasz siê w tym pomóc, obja¶niaj±c wiele, jednak czynisz to po swojemu. I wg swego rozumienia. Nie ka¿dy z tego we¼mie … choæ dajesz za darmo …
Inni te¿ daj±. Po swojemu. Naukowo, quasi naukowo, ezoterycznie, praktycznie itd.
Dzielimy siê sob± na wszelkie mo¿liwe sposoby. I to jest piêkne, nawet, je¿eli czasami jest chropowato, czy wrêcz bole¶nie. Ale to ból ego i s³u¿y nam. 
Dlatego wszystko jest w porz±dku. Jeste¶my w drodze do siebie … ciebie … jedni …

Pozdrawiam 

Zapisane

PRAWDA - WOLNO¦Æ - MI£O¦Æ
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 620


To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #124 : Listopad 23, 2009, 23:46:22 »

Igmana (Ptak wysokich lotów ) ma szczególny dar wyczerpywania tematu.
W ka¿dym razie trafnie i m±drze podsumowuje
Có¿ po Tobie mo¿na napisaæ .... s³oneczko ( dla Ciebie/siebie)
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2009, 00:06:59 wys³ane przez east » Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza   Mooji -  " s± w Twoim umy¶le, s± w  Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Xellos
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 100



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #125 : Listopad 23, 2009, 23:47:19 »

@Leszek nie zgodzê siê z odsy³aniem mnie do innych tematów

Ja siê nie uwa¿am za naukowca. Wiêc w tym temacie jak najbardziej siê udzielam. I pewnie dlatego mnie tu ci±gnie.

Rezonuje dla mnie to co napisa³em wcze¶niej, by nie m±ciæ innym ludziom w g³owach bzdurami. Wiesz, to zaczê³o siê dziêki Tobie. Wyda Ci siê to dziwne. Ale w temacie ¶wiñskiej grypy napisa³e¶ bym nie wylewa³ dziecka z k±piel± bo nie ka¿dy jest tak ¶wiadomy. To spowodowa³o, ¿e napisa³em w³asny temat na swoim blogu nie zwi±zanym z tematem i powiadomi³em znajomych. I tak samo tutaj piszê do ludzi mniej ¶wiadomych.

To tylko zwyk³a alternatywa i nic wiêcej. Ka¿dy mo¿e sam oceniæ przecie¿ czy wiêcej sensu maj± wywody Jerzego czy moje prze³o¿enie ich na prostszy znany nam jêzyk. Jednak skoñczy³em z ignorowaniem tego typu rzeczy. Doszed³em do wniosku, ¿e ignorancja wspomaga moje w³asne ego, czyli "wiem ale nie powiem". Wiêc mówiê. Nie blokuje informacji.

Aczkolwiek zdaje sobie sprawê, ¿e mój ograniczony czas móg³bym po¶wiêciæ tematowi bardziej naukowemu, wiesz któremu. Nassim vs Dan. Ale ci±gnie mnie tu i tak...tak po prostu. W tym miejscu pewnie Jerzy ma racjê, to dlatego ¿e nie lubiê religii i boga ale pewnie nie wie dlaczego. A dlatego w³a¶nie, ¿e zachowuj± siê tak jak on, jakby pozjadali wszystkie rozumy tego ¶wiata, s± wszystkim a ja nie wiem nic i mam ch³on±æ jak g±bka m±dro¶ci bo jeden pan z drugim napisali ksi±¿kê...

Znalaz³em jednak czas na w±tek praktyczny o budownictwie gdy¿ bardzo mnie on interesujê z racji remontu domu. Mo¿e jakie¶ ciekawe pomys³y siê tam pojawi±, z czego bêdê rad. Jednak ciekawe nie znaczy dla mnie absurdalne czy czysto teoretyczne Nie chce byæ królikiem do¶wiadczalnym czyi¶ koncepcji. A ja za to zap³acê w z³otych polskich Miliarderem nie jestem ;p Ale ciekawe zdrowotne rozwi±zania chêtnie rozwa¿ê.

Cytuj
Zerkn±³em na wstêp Twojej wypowiedzi i widzê, ¿e rzeczywi¶cie nie spe³niam tu oczekiwañ np. Twoich, Micha³a-Anio³a i wg Ciebie go¶ci.
Nie ma problemu i nie chcê sprawiaæ Wam problemów

Nie wiem co twierdz± go¶cie. Dajê im alternatywê. Poniewa¿ nie mo¿e ona dotyczyæ tematu, bo nie da siê rozmawiaæ z wszystkim, bo moje argumenty wtedy s± w tym zawarte i tym samym nic nie warte. To zmieni³em temat na osobê twierdz±c± ¿e wie wszystko. Niech ka¿dy sobie sam oceni co my¶leæ. Nie jestem ¿adnymi Wami tylko dajê alternatywê innym ludziom. My¶lê, ¿e to uczciwe, a kto to czyta niech my¶li co zechce.
Zapisane
Jerzy Karma
Moderator Globalny
U¿ytkownik
*****
Wiadomo¶ci: 94


Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #126 : Listopad 24, 2009, 01:59:23 »

Xelios,
/Odpowied¼ na ostatni± Twoj± wypowied¼ ze str.12/

Widzisz po swojemu. Szukasz prostoty i prosto widzisz.
I przez to wielu rzeczy nie dostrzegasz.
Za to win± obarczasz mnie.

I nie piszê tego do Ciebie jako do osoby.
Interesuje mnie tylko konkretny przejaw okre¶lonego ludzkiego dzia³ania zamanifestowany na forum jako Xelios. I jest to przejaw modelowy.
Odpisuje bardziej ze wzgledu na ten model - nie za¶ ze wzgledu na Ciebie.
Do Ciebie odpowiedzia³bym na priv.

Teraz przyk³ad.
Chodzi o Twoje pytanie o mój stosunek do Twojej niewiary i moj± odpowied¼, ¿e ona ¶wiatu nie przeszkadza.
Zarzuci³e¶ mi: "odpowiadasz mi o ¶wiecie".

Zatem wyja¶niê to, czego nie odczyta³e¶.
Czym jest ¶wiat dla jednostki ludzkiej?
Rodzimy siê w nim, obserwujemy go, uczymy siê ze ¶wiata.
Jedni trafiaj± do takiego jego obszaru poznawczego, inni do innych.
Zamykaj± siê w swoich obszarach, czasem tworz±c prosty fanatyzm /ukochana prostota/, albo nawet niszcz± "inaczej my¶l±cych".
Kto jednak ma otwarty umys³ - kto nie da siê zamkn±æ - ten czerpie z ca³ego ¶wiata. Bêd±c otwartym tak¿e na inne poznania.
Np. poznaj±c wierz±cych w istnienie Boga - uczy siê i poznaje dlaczego wierz±.
Za¶ poznaj±c niewierz±cych uczy siê i poznaje dlaczego niewierz±.
Widzi te¿, i¿ ¶wiat pozwala istnieæ jednym jak i drugim.
Ten ¶wiat w którym on ¿yje.
Maj±c otwarto¶æ i szczero¶æ, pokorê, poznaje i dziêki poznaniu akceptuje dok³adnie tak - jak zaakceptowa³ to ¶wiat jaki pozna³.
Có¿ wg Ciebie Xeliosie w tym z³ego?
Czy¿by¶ by³ fanatykiem?
Wiem, ¿e nie jeste¶ faanatykiem w pospolitym sensie. I pytanie to nie odnosi siê do tego, o czym pomy¶la³ Twój umys³ kierujacy siê prostot±.
Pytaniem tym sugerujê, ¿e stawiaj±c tak pochopne oceny jak Ty - zostaje siê fanatykiem.
Czy¿ Twój stosunek do mnie nie jest ju¿ prawie fanatyczny - je¶li chodzi o negatywne nastawienie?
A zawini³em tylko tym, ¿e wyra¿am okre¶lone pogl±dy.
Tymczasem o akceptacjê Xeliosa i jego niewiary dopomina³e¶ siê nawet jak nikt tu Ci ich nie próbowa³ odbieraæ.
No i wg Ciebie ja jestem  wyrafinowany - dlatego, ¿e Ty nie potrafi³e¶ poj±æ sensu mojej wypowiedzi.
Fakt, ¿e zawiera³a ona celow± niejasno¶æ - choæ by³a wystarczaj±ca, by umys³ wnikliwy, nawet niekoniecznie korzystaj±cy z intuicji, j± odczyta³ w³a¶ciwie - tak jak dzieci w szkole podstawowej umiej± odczytywaæ symboliczne znaczenie w poezji. Pewnie dlatego, ¿e nie tkwi± w fanaty¼mie prostoty.
Zdolno¶æ abstrakcyjnego my¶lenia to nie jest domena prostoty.
I t± zdolno¶ci± ludzie ró¿ni± siê od zwierz±t.
Po có¿ zatem ja odrzucaæ ma cz³owiek?
Chyba, ¿e kto¶ z cz³owieka chcia³by uczyniæ zwierzê - to bêdzie nawo³ywa³ do niej.

No i zarzuci³e¶ mi to - ¿e to ja siê wywy¿szam.
Wg Ciebie dowodem jest owa odpowied¼ ze ¶wiatem.
Od ¶wiata siê uczy³em - có¿ w tym wywy¿szaj±cego siê? Skoro ka¿dy uczy siê w ¶wiecie.

Nazwa³e¶ tak¿e tê moj± odpowied¼ manipulacj±.
Hmmm....
Tymczasem ja odpowiadam do podejmowanej tre¶ci.
I wg tre¶ci.
Rozwiniêcie w±tków nazywasz manipulacj±?
Manipulacja musi mieæ cel.
Podaj cel moich wypowiedzi.
Nie ma celu - nie ma manipulacji.

Piszê jedynie, by ukazaæ okre¶lone spojrzenia.
Ka¿dy z tym niech robi co chce.
Wg swojego serca i swojej m±dro¶ci.

Jesli chodzi o rozmowê personaln± to zapraszam na priv.

"Ale niema ochoty  siê rozwijaæ bo On wiem wszystko." - da³e¶ ten cytat jako dowód na co?
Jest to pogl±d nieprzychylnego mi Micha³a-Anio³a. Czy czyj¶ pogl±d wg Ciebie jest dowodem?

Aha! I czy ja kiedykolwiek i gdziekolwiek napisa³em, ¿e mam na wszystko odpowied¼?
Xeliosie - wybacz, ale to ju¿ ¿a³osne...
I kto to ma taki stosunek? "Niewierz±cy racjonalista" Xelios.
Ty Xeliosie wierzysz w gus³a bardziej ni¿ ja :-)
¦wiadczy o tym Twoja postawa - gus³ami s± Twoje niektóre b³êdne opinie, a Ty w nie wierzysz.


Bo on jest ¶wiatem...i zawsze bêdzie mia³ na wszystko odpowied¼. /.../ jedn± ze stron nic nie ogranicza. Mo¿e pisaæ co mu pasuje bez ¿adnych ograniczeñ. Tym samym nie widzê, ¿adnej mo¿liwo¶ci polemiki poza personaln± o Jerzym, nic innego nam nie pozostawia. Skoro ca³y temat zagarn±³ dla siebie, pozostaje mi rozmawiaæ o nim. Co gorsza nawet próba rozmawiania o nim i os±dzenia, wedle niego spada z powrotem na mnie. Ja pier...po prostu pozjada³ wszystkie mo¿liwe rozumy i nic mi nie pozostawi³ nawet prawa do os±du jego osoby.

Krótko mówi±c tak jak pisa³em, id¼ maluczki p³aæ podatki i co niedziele daj daninê do koszyczka. Za du¿o nie my¶l.

New Age w natarciu a nie ¿adna ¶wiêta geometria.

Zupe³nie mnie tym rozbawi³e¶.
To Ty mnie nazwa³e¶ ¶wiatem.
To Ty g³osisz /ironicznie/, ¿e mam zawsze na wszystko odpowied¼. - Jest to ironia atakuj±ca, której d±¿eniem jest ograniczenie komu¶ wolnosci wypowiedzi.
Nie widzisz mo¿liwo¶ci polemiki z moimi wypowiedziami? - Mnie za to winisz?
I za to atakujesz mnie personalnie?
Ja Ciê nie ograniczam.
I nawet wypowiadasz siê za innych - jakby¶ by³ nimi. Mnie za¶ nazywasz swiatem i sam stawiasz mi zarzuty z powodu tego - jak mnie nazywasz.
Czy Twój umys³ nad±¿a? Czy nie i nazwiesz to mas³em ma¶lanym jak w którym¶ z postów dalej zrobi³ to East?
A Twoje prawo os±dzania mnie?
Mo¿esz os±dzaæ wg woli, lecz nie obra¿aj mnie. To jest nawet karalne w prawie ziemskim.
"Niewierz±cy racjonalisto."
Zastanów siê nad swoim racjonalizmem.

P.s.
Wola³bym to wys³aæ na priv - jednak zosta³em zaatakowany publicznie i osobowo. Zatem publiczna i czê¶ciowo osobowa musi byæ odpowied¼.
Dialog z Xeliosem staje siê negatywnym przyk³adem jak ludzie niepowinni rozmawiaæ, bo zamiast zajmowaæ siê tre¶ci± zaczynaj± skakaæ sobie do garde³. Choæ ju¿ bez maczug.
_____________________________________________

Maj±c ju¿ wysy³aæ tê odpowied¼ zerkn±³em na 13-t± stronê i widz±c, ¿e odpowied¼ moja uka¿e sie pod kolejna wypowiedzi± Xeliosa postanowi³em j± te¿ tu uwzgledniæ.

tutaj piszê do ludzi mniej ¶wiadomych

I któ¿ to napisa³?
Nigdzie Xeliosie nie znajdziesz w moich wypowiedziach, bym innych mia³ za mniej ¶wiadomych ode mnie. I to Ty zarzucasz nie sobie, lecz mi, wywy¿szanie siê?
Poza tym po raz pierwszy spotykam siê, by zarzucono komu¶ wywy¿szanie siê ze wzglêdu na pogl±dy, w których nie ma poni¿enia kogokolwiek.
Ty za¶ nazywaj±c kogo¶ mniej ¶wiadomym poni¿asz.

Wiêc mówiê. Nie blokuje informacji.

Swoje oceny mojej osoby nazywasz informacj±?
No - chyba, ¿e jest to informacja o Twoim charakterze.

¿e zachowuj± siê tak jak on, jakby pozjadali wszystkie rozumy tego ¶wiata, s± wszystkim a ja nie wiem nic i mam ch³on±æ jak g±bka m±dro¶ci bo jeden pan z drugim napisali ksi±¿kê...

To Twój odbiór Xeliosie. Nie zjad³em wszystkich rozumów ¶wiata.
Sk±d takie my¶lenie u Ciebie?
A ch³on±æ nic nie musisz. Moja ksi±¿ka?
Napisa³em j± mo¿e w rok. A wiesz jak dawno?
Nie jeden by j± wyda³ od razu. Ja zas zawsze znajdujê w niej niedopatrzenia.
By³a poprawiana i uzupe³niana kilkanascie razy.
Tyle czasu, ¿e niektórzy w tym czasie sie narodzili i osiagnêli wiek dojrza³y.
Czy teraz mi siê w niej wszystko podoba?
Nie. I nigdy to sie nie stanie.
Bo to, co napiszê nawet dzi¶ - jutro bêdzie w tyle za mn±.
I mo¿e mi siê ju¿ nie podobaæ.

tylko dajê alternatywê innym ludziom.

Có¿ da³e¶ poza obra¿aniem mojej osoby?


Szczerze pe³en jestem wspó³czucia z powodu Twoich doswiadczeñ "religijnych".
W rzeczywisto¶ci nie masz ¿adnych doswiadczeñ religijnych.
Zetkn±³e¶ siê jedynie z lud¼mi.
I teraz jeste¶ podobny do nich - choæ po przeciwnej ¶wiatopogl±dowo stronie.
Dlaczego po przeciwnej i jaki z tego po¿ytek napisa³em kilka stron wcze¶niej.
I znowu zarzucisz mi, ¿e wiem wszystko?
Zaznaczam, nie wiem wszystkiego.
Czy odrobina znaczy u Ciebie wszystko?

Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 620


To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #127 : Listopad 24, 2009, 02:27:06 »

siê jarmark robi Panowie wróæmy do meritum .
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza   Mooji -  " s± w Twoim umy¶le, s± w  Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Jerzy Karma
Moderator Globalny
U¿ytkownik
*****
Wiadomo¶ci: 94


Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #128 : Listopad 24, 2009, 10:27:09 »

Tak East, ale i Jezus kiedy¶ znalaz³ siê na jarmarku. Bo ludzie i z ¶wiatyni robi± jarmarki. Jak wiesz, nawet u¿y³ bata. I kto¶ ucieka³ ju¿ osobowo.

Stawiasz zarzut jarmarku zaraz po moim po¶cie - jakbym to ja go czyni³. Je¶li kto¶ mnie atakuje nie tylko mam prawo siê broniæ, lecz obowi±zek, gdy¿ atak nast±pi³ na wskutek tego, co napisa³em - zatem broni±c siê broniê tego. Choæ jak dot±d nie tyle siê broniê - co odpieram ¿a³osne próby ataku. I oceniam postawy ubli¿aj±cych mi. Ubli¿anie bowiem to ju¿ okre¶lone postawy, które ka¿dy ma prawo oceniaæ.

My¶lisz, ¿e Ty jeste¶ merytoryczny do koñca?
Merytoryczne jest u Ciebie "brawo" Micha³a-Anio³a?
Twoje kontrzwroty by³y jak skok, jeszcze nie przeskoczy³e¶, a ju¿ dosta³e¶ "HOP" i nawet z brawami.  ;-)
Ale jemu zarzutu nie stawiasz, bo Twoje ego "brawo" chêtnie przyjê³o.
Tak puste brawo...

Albo Twój zarzut, ¿e na Twoje pytanie: "JAK mi³o¶æ przek³ada siê na sterowanie ¶wiat³em ?" - nie odpowiedzia³em JAK.
I z tego powodu wg Ciebie "tak mo¿emy wa³kowaæ tematy d³uuugo."
Nie odpowiadaj±c JAK uci±³em raczej temat.
Nie wystarczy³a Ci moja odpowied¼, ¿e mi³o¶æ tworzy ¶wiat³o. Ale to ju¿ Twoja potrzeba, by wiedzieæ JAK.
Ja takiej nie mam /przynajmniej narazie/ i kilkakrotnie wyja¶ni³em dlaczego:
"...wdajesz sie w ró¿ne szczegó³y techniczne. Ka¿dy robi co lubi.
I to komu¶ po¿ytek przyniesie.
Ja wolê rozpoznawaæ miejsca w sobie, gdzie mogê przejawiaæ mi³o¶æ."

Jedzone jab³ko dzia³a bez znajomo¶ci tego - jak dzia³a.
Widzê, ¿e jestes taki pewny, ¿e poznanie wszystkiego do g³êbi jest dobre.
Wiedz jednak, ¿e w przypadku znacznej czê¶ci ludzi okazuje siê z³em.
Czy¿ obecne zatrucie wody, powietrza i ziemi, a nawet eteru - jest dobre?
Wynik³o one z ludzkiego poznania g³êbi wielu zjawisk.

Wolê ¿yæ czysto choæby i w jaskini.
_________________________________

Moje obja¶nienie nazwa³e¶: "Mas³o ma¶lane" /A to jest jarmarczne, czy nie?/
Czy to pomys³ na dyskusjê, ¿e jak czego¶ siê nie rozumie, to tak siê to nazywa?
Wyja¶niê zatem jeszcze raz, bo drugi raz g³osisz takie przekonanie:
"Ja mówiê o sobie, ¿e  w moim przekonaniu nie jestem w stanie obj±æ Boga ani uczuciem , ani rozumem."

Teraz stwierdzi³e¶ ju¿: "Ja mówiê o sobie"
Wcze¶niej grzmia³e¶:
"nikt ze zdroworozs±dkowym podej¶ciem do ¿ycia nie bêdzie t³umaczy³ co Bóg chce, czego nie chce i co ma na my¶li , bo nikt nie obejmie rozumem , ani uczuciem Boga ( w ca³o¶ci )"

"Nikt" zamieni³o siê ju¿ w "ja".
Czy to oznaka tego, ¿e uczyni³e¶ postêp. Czy "mas³o ma¶lane" w Twoim umy¶le? ;-)
Jestem z³o¶liwy teraz? Niech bêdzie, ¿e jestem - lecz robiê to, by bardziej Ciê sprê¿yæ, by¶ zbyt pochopnie nie szarga³ swoimi s³owami i pogl±dami nie do koñca przemy¶lanymi.
Bo wtedy to naprawdê bêdzie jarmark.
_________________________________

Zada³e¶ nastêpuj±ce pytania o Bogu:
Sk±d to wiadomo, w jaki sposób jest doskona³y  ? czy tak jak doskona³y jest z³oty podzia³ ?
Jest bardzo dobry - w jaki sposób , za pomoc± czego jest dobry, jak to siê przejawia ?
Emanuje pokojem muzu³manina, katolika, czy wyznawcy judaizmu ?  jaki to pokój ?
Nastêpnie emanuje mi³o¶ci±. - czyli czym, jaka jest ta mi³o¶æ  ?czym ona jest ?

Ja o Jego doskona³o¶ci wiem ze ¶wiata, tak¿e z okre¶lonych wewnêtrznych stanów.
Mam prawo opowiadaæ o tym.
Ty masz prawo nazwaæ to bzdur± - bo tego nie dostrzegasz /chyba/, co ja.
Choæ przyznam, ¿e o doskona³o¶ci Boga najpierw wiedzia³em jeszcze z innego ¼ród³a.
By³o ono we mnie od pocz±tku. We mnie istnia³o. Od dzieciñstwa. Odk±d tylko siêgam pamiêci±.
To za¶ powodowa³o, ¿e najpierw szuka³em tego samego w ¶wiecie zewnêtrznym - dok³adniej przejawienia owej boskiej natury na zewn±trz. Przez wiele lat postrzega³em mnóstwo elementów brudnych.
Mo¿na to porównaæ do cz³owieka, który idzie do lustra. Zna swój wygl±d, lecz gdy patrzy w lustro, nie mo¿e siebie ujrzeæ... widzi tylko okropnie brudn± twarz. /Proszê tej analogii nie braæ zbyt znaczeniowo./
Nastêpnie owa wewnêtrzna wiedza o doskona³o¶ci sk³ania do szukania jej jako obiektu.
Wtedy wielu ludzi zaczyna szukaæ Boga - jako DOSKONA£EGO.
Ci kieruj±cy siê sercem polegaj± na swoim wewnêtrznym odczuciu doskona³o¶ci, przez nie wiedz±, ¿e Bóg - DOSKONA£O¦Æ - jest.
Inni - skoncentrowani na zmys³ach (mózg to te¿ zmys³) - obserwuj± jedynie ¶wiat zewnetrzny i oczywiscie nie mog± spotkaæ w nim faceta (czy kobiety), który by zrobi³ parê cudów i rzek³, ¿e jest Bogiem. Zatem uwa¿aj±, ¿e nie ma Ameryki, bo jak chcieli do niej doj¶æ, to wszêdzie by³a tylko woda. (Objasniæ komu¶ szerzej?)

A kwestia z³otego podzia³u?
Na swoim forum napisa³em, ¿e Bóg jest PIÊKNEM.
Wiesz, ¿e ka¿de dzie³o artystyczne oparte na proporcjach z³otego podzia³u ludzie postrzegaj± jako piêkne.
I oto masz odpowied¼. Wiêcej i szerzej napisa³em o tym na swoim forum.
Kto jest szczerym poszukiwaczem - wszêdzie zajrzy.
Kto chce siê spieraæ dla samego sporu nie wiele szuka.
Traci czas na sporach.
Poza tym czyta sie szybciej, ni¿ siê pisze zadaj±c pytania.

W jaki sposób Bóg jest bardzo dobry? I jak to siê przejawia?
Tak - ¿e jeste¶my.
Pokój Boga nie jest "pokojem muzu³manina, katolika, czy wyznawcy judaizmu ".
Pytasz jaki to pokój?
To cichy pokój. Z niego wychodzi emanacja mi³o¶ci i szczê¶cia.
Pytasz jaka to mi³o¶æ?
Mi³o¶æ spokojna, daj±ca pokój, ukojenie i szczê¶liwo¶æ.
Pytasz czym jest ta mi³o¶æ?
Ona jest stanem. Przestrzennym polem. Zawieraj±cym w do¶wiadczeniu jedni takie prze¿ycie, ¿e nic wiêcej juz nie potrzebujesz. I w zasadzie nie jest owo prze¿ycie prze¿ywaniem - lecz jest trwaniem w stanie z Bogiem.

Oczywi¶cie Twoje zmys³y nie s± w stanie sprawdziæ moich prze¿yæ.
Twój mózg wierzy tylko Twoim zmys³om.
Nie jest to jednak moja wina.

Zaskoczy³e¶ mnie tym, ¿e napisa³e¶, i¿ zdrowy rozs±dek nie wyci±gnie wniosków co harmonizuje z Bogiem, gdy np. bêdzie mia³ informacjê, czy za³o¿enie, ¿e Bóg jest mi³o¶ci±. Uj±³em to swoimi s³owami, ale taki sens wyrazi³e¶.
Uwa¿asz zatem, ¿e gdy Bóg jest mi³o¶ci± - to mi³o¶æ z Nim nie koniecznie bêdzie harmonizowaæ?
Wg tego mi³o¶æ nie hramonizowa³aby z sam± sob±.
Na drugi raz przemy¶l zanim napiszesz co¶ takiego.
No i co do tego ma filtrowanie ego?
Ka¿de ego wie, ¿e z³oto to z³oto - wiêc z³oto harmonizuje ze z³otem, bo jest tym samym.
Do tego jeszcze wywód koñczysz s³owami: " Koniec kropa" - rzeczywi¶cie tym argumentem powalasz. :-)

No i okaza³e¶ sie kolejnym odkrywc± Ameryki, odkrywaj±c, ¿e Jerzy Karma ma jakies ego.
Gdyby by³o inaczej sk±d bra³yby siê te odpowiedzi Jerzego Karmy?
Pewnie duch by Ci je napisa³...
Poza tym nie musisz tego czytaæ - szukaj ducha w sobie.

[Do kogo chcesz przemawiaæ ? Do ca³ego cz³owieka, czy wybiórczo do jakiej¶ jego cz±stki ?

W zasadzie do nikogo konkretego.
I pytanie: Czy wogóle chcê przemawiaæ?
Nie chcê. Gdybym chcia³, robi³bym publiczne wyk³ady ;-)
Jednak takie propozycje odrzuca³em. Tak¿e propozycje wywiadów dla prasy.
Chce tylko zostawiæ swoje prze¿ycia - nie siebie.
Ci±gle jestem anonimowy. Tak jak i Ty zrezt± jeste¶ anonimowy.
Zatem nie istniej± te¿ okre¶lone cele zostawienia ¶ladów mojej drogi.
¦lady zostaj± i ju¿.
Nikt nie musi im siê przygl±daæ. Nie obchodzi mnie to.
Ja idê dalej.
Oczywi¶cie zostawiaj±c ¶lady dochodzi czasem do komunikacji z lud¼mi i wówczas, zachodzi te¿ ró¿norodna komunikacja. Niezale¿na do koñca ode mnie - taka natura komunikacji. "Do tañca trzeba dwojga" - taniec jest dzie³em obu stron.
W tañcu za¶ uczestnicz± ró¿ne cz±stki cz³owieka, raz ta, raz inna. To jest taniec.

Oczywi¶cie ceniê sobie East Twój intelekt. Tak¿e, a nie tylko widzê jakie¶ niedoci±gniêcia. Któ¿ ich nie pope³nia?
(Tak Xelios - ja te¿ pope³niam. Zaznaczam to specjalnie dla Ciebie.)
Zada³e¶ w dalszej czê¶ci wiele wnikliwych intelektualnie pytañ.
Wiele odpowiedzi na nie jest na moim forum.
Osobi¶cie nie mam potrzeby, by siê tu reprodukowaæ, czy do czego¶ przekonywaæ.
Wrêcz nie znoszê tego.
Kto chce - ten bez tego znajdzie.
Poza tym styl w jakim zaczynasz rozmawiaæ zbli¿a siê poma³u do stylu Xeliosa.
Dlatego tu koñczê, a niektóre odpowiedzi znajdziesz na www.boga.fora.pl
Niektóre z moich, bo nie wszystkie tam opublikowa³em.
I nie wiem, czy opublikujê.
Mam na my¶li szczególnie ksi±¿kê: "Dusza - zwodnicze s³owo"
Czasem zastanawiam siê ile osób musia³oby byæ szczerze zainteresowanych, by mnie do tego zmobilizowaæ. :-)
Jedna, czy dwie?  hehehe
Widzê zreszt±, ¿e i tak za du¿o piszê. :-)
Jak dot±d to wiêcej mam z tego przykro¶ci.
To pisanie jest NIEPRAKTYCZNE zatem.
A wiesz, ¿e ja ceniê PRAKTYCZNO¦Æ.
Poza tym, ka¿dy widzi - co chce.

Odpowiem Ci tutaj tylko na te zagadnienia na które nie pisa³em na forum.
Choæ w okre¶lony sposób tam s± informacje z których odppowied¼ mo¿na wywnioskowaæ./

Czy nic Ci nie mówi to, ¿e pojawi³o siê tylu mêdrców przed Jezusem i po nim ? Czy nie wystarczy³by jeden, który wyczerpa³by temat i koniec ? Widocznie nie , bo by³o ich wielu. Widocznie dlatego ,¿e nie wszyscy musz± siê zgadzaæ z jednym sposobem widzenia ¶wiata.

Masz na my¶li mêdrców, czy nauczycieli? Bo to ró¿nica.
Nie tylko ludzie s± podzieleni.
Miêdzy Bogiem Najwy¿szym, a lud¼mi, dzia³aj± jeszcze inne byty.
One tak¿e posy³aj± swoich mesjaszy. Maj± swoje egoistyczne cele. Przedstawiaj± siê jako Bóg.

Jesli za¶ chodzi o ludzi, to przecie¿ mo¿na im daæ tylko tyle, ile gotowi s± zrozumieæ.

Oczywiste te¿, ¿e nie wszyscy musz± zgadzaæ siê z jednym sposobem widzenia ¶wiata - co jest efektem wolnej woli.

Zatem jak widzisz przyczyn jest kilka.


Jerzy Karma napisa³ :
Cytuj
Teraz: naukowo¶æ i moralizowanie.
Jeden bêdzie dobry z pobudek moralnych.
Drugi bedzie dobry, gdy¿ zgodnie z wiedz± naukow± op³aca mu siê to.
Który z nich jest mniej egoistyczny?

Nie interesuj± mnie dywagacje w stylu wy¿szo¶ci ¶wi±d Wielkanocy nad Bo¿ego Narodzenia. Nic nie jest lepsze ,ani  mniej dobre lub bardziej dobre. Tak uwa¿am na teraz.


Niepasuj±ce porównanie.
Bowiem moralno¶æ jest poza egoizmem.
Op³acalno¶æ dla ego tkwi w egoi¼mie.

East,
U¶ci¶lanie tematów nie polega na zak³adaniu z góry, ¿e kto¶ siê myli.
Nie zach³ystuj siê tak¿e s³owem: RÓ¯NIÆ
Nie jest ono absolutn± i bezwzgledn± potrzeb± w ka¿dym zjawisku.
S± zjawiska, gdzie róznice s± jedynie z³em.
S³owo ró¿niæ ma dwa znaczenia.
Tak jak s³owo dzieliæ.
Przy okazji: Znasz jak±¶ inn± wersjê z³otego podzia³u?
By¶my mogli siê lepiej poró¿niæ. ;-)

Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 620


To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #129 : Listopad 24, 2009, 12:01:21 »

Jerzy Karma napisa³

Cytuj
Stawiasz zarzut jarmarku zaraz po moim po¶cie - jakbym to ja go czyni³.

Jaki zarzut ?  Nie umiesz czytaæ ze zrozumieniem ? Dla niedomy¶lnych wstawi³em  mrugniêcie okiem.
Cytuj
Je¶li kto¶ mnie atakuje nie tylko mam prawo siê broniæ,

ego atakuje i ego siê broni.
Cytuj
My¶lisz, ¿e Ty jeste¶ merytoryczny do koñca?

wcale tak nie my¶lê, dlatego tu jestem i piszê i zadajê pytania. Czasami mnie ogarnia chaos my¶li. Wyp³ywa to z mojego EGO.
echh, nieus³uchane ego  
Cytuj
Merytoryczne jest u Ciebie "brawo" Micha³a-Anio³a?
nie skomentowa³em tego, wiêc czemu Ty za mnie komentujesz ?

Cytuj
Twoje kontrzwroty by³y jak skok, jeszcze nie przeskoczy³e¶, a ju¿ dosta³e¶ "HOP" i nawet z brawami.  ;-)
Ale jemu zarzutu nie stawiasz, bo Twoje ego "brawo" chêtnie przyjê³o.
Tak puste brawo...

..ale jak ³echce  heheeh ( uznaj to za komentarz )
Cytuj
Albo Twój zarzut, ¿e na Twoje pytanie: "JAK mi³o¶æ przek³ada siê na sterowanie ¶wiat³em ?" - nie odpowiedzia³em JAK.
I z tego powodu wg Ciebie "tak mo¿emy wa³kowaæ tematy d³uuugo."
Nie odpowiadaj±c JAK uci±³em raczej temat.
Nie wystarczy³a Ci moja odpowied¼, ¿e mi³o¶æ tworzy ¶wiat³o .

Odpowied¼ da³e¶ , ale nie ma dowodu..
Dla wyja¶nienia - Jerzy ja te¿ bardzo bym chcia³, ¿eby tak by³o. Chcieæ to jedno, a WIEDZIEÆ  to drugie. Chocia¿ nawet w placebo mo¿na uwierzyæ i te¿ zadzia³a .
Dlatego gdy piszesz, ¿e nie trzeba znaæ sk³adu jab³ka , aby poczuæ jego smak to trochê tak , jak z dzia³aniem placebo.
Oczywi¶cie smak jab³ka to te¿ rodzaj chemii, który my okre¶lamy jako smak. Plus w³asne subiektywne wariacje na temat smaku. Tak samo jak czêstotliwo¶æ 440 hz odbieramy jako falê niebiesk± z tym, ¿e ka¿dy mo¿e dodaæ  jeszcze "³adny niebieski", albo "zimny niebieski" itede. To s± oceny subiektywne. Z gustami siê nie dyskutuje, jak wiemy, ale ka¿dy wie czym jest niebieski. Wynika to z narzêdzi postrzegania , które posiada. One dostarczaj± informacji mierzalnych, skalowalnych.
Je¶li twierdzisz, ze mi³o¶æ tworzy ¶wiat³o to nie jest kwestia gustu czy upodobañ. Na to przyda³by siê jaki¶ dowód.
Cytuj

Widzê, ¿e jestes taki pewny, ¿e poznanie wszystkiego do g³êbi jest dobre.
Wiedz jednak, ¿e w przypadku znacznej czê¶ci ludzi okazuje siê z³em.

Dobro, z³o .. Dlaczego nadajesz takie atrybuty wiedzy ? To jakby¶ powiedzia³, ¿e jab³ko jest z³e bo kto¶ ma na nie uczulenie, a ja powiem , ¿e jest dobre bo mi smakuje. Na chwilê odejd¼my od  oceniania ¶wiata. Najpierw poznaæ, potem oceniæ jakie to jest DLA MNIE.

Cytuj
Czy¿ obecne zatrucie wody, powietrza i ziemi, a nawet eteru - jest dobre?
Wynik³o one z ludzkiego poznania g³êbi wielu zjawisk.

To nie s± skutki poznania, tylko braku ca³o¶ciowego podej¶cia zanim siê zastosowa³o poznanie.

Cytuj
Moje obja¶nienie nazwa³e¶: "Mas³o ma¶lane" /A to jest jarmarczne, czy nie?/
OK,. To jest jarmarczne , racja . Jarmark , jak sam na pocz±tku zauwa¿y³e¶, te¿ by³ obszarem dzia³ania Jezusa
Je¶li to Ciê urazi³o to przepraszam.

Cytuj
Wyja¶niê zatem jeszcze raz, bo drugi raz g³osisz takie przekonanie:
"Ja mówiê o sobie, ¿e  w moim przekonaniu nie jestem w stanie obj±æ Boga ani uczuciem , ani rozumem."

Teraz stwierdzi³e¶ ju¿: "Ja mówiê o sobie"
Wcze¶niej grzmia³e¶:
"nikt ze zdroworozs±dkowym podej¶ciem do ¿ycia nie bêdzie t³umaczy³ co Bóg chce, czego nie chce i co ma na my¶li , bo nikt nie obejmie rozumem , ani uczuciem Boga ( w ca³o¶ci )"
"Nikt" zamieni³o siê ju¿ w "ja".

Nie grzmia³em lecz wyda³o mi siê to oczywiste, ze kto zamierza t³umaczyæ co Bóg mia³ na my¶li lub czego chce musia³by go dobrze znaæ . OK, mo¿e to jest czê¶æ Twojego do¶wiadczenia, a jednak trudno mi to zrozumieæ, czy te¿ przyj±æ takie za³o¿enie wiêc napisa³em "nikt". Nie mam jak tego sprawdziæ, wiêc potem zmitygowa³em siê i u¶ci¶li³em, ¿e chodzi o mnie.  Oceñ to sobie jak chcesz. Mo¿esz byæ nawet z³o¶liwy ( a raczej Twoje ego )    Trzeba trochê empatycznie patrzeæ POZA ego. To uwaga równie¿ do mnie samego.

Cytuj
(..)  Wtedy wielu ludzi zaczyna szukaæ Boga - jako DOSKONA£EGO.
Ci kieruj±cy siê sercem polegaj± na swoim wewnêtrznym odczuciu doskona³o¶ci, przez nie wiedz±, ¿e Bóg - DOSKONA£O¦Æ - jest.
Gnowing. Owszem lecz zauwa¿, ¿e to jest wiedza , jak sam napisa³e¶ WEWNÊTRZNA. Ona s³u¿y ju¿ tylko Tobie. Nie masz mojego wnêtrza i nie mo¿esz wiedzieæ co mi wewnêtrzny serca g³os podpowiada , a kiedy próbujesz opowiedzieæ o swojej wewnêtrznej wiedzy to mo¿e byæ niezrozumia³e. Bo ten rodzaj poznania jest wy³±cznie indywidualn± spraw±. Nie da siê z tego zrobiæ ga³êzi nauki ,nie da siê bezpo¶rednio zaaplikowaæ drugiemu cz³owiekowi czy te¿ sporz±dziæ algorytmu dla komputera. Wydaje mi siê, ze jest to wysoce indywidualne i skuteczne ZABEZPIECZENIE "przeciwsystemowe"
Podobnie z mi³o¶ci± i z piêknem.

Cytuj
(..)
W jaki sposób Bóg jest bardzo dobry? I jak to siê przejawia?
Tak - ¿e jeste¶my.

To bardzo ogólne twierdzenie , nic mi nie wyja¶nia, ale niech bêdzie.

Cytuj
Pytasz jaki to pokój?
To cichy pokój. Z niego wychodzi emanacja mi³o¶ci i szczê¶cia.

I znowu - poczucie, przeczucie Dla ka¿dego emanacje bêd± siê inaczej przejawia³y  - przybior± ró¿ne formy .  W moim przekonaniu ludzie zbytnio przywi±zuj± uwagê do zewnêtrznych form, dlatego mamy pokój wg muzu³manina , pokój wg katolika, czy mormona.

Cytuj
Pytasz czym jest ta mi³o¶æ?
Ona jest stanem. Przestrzennym polem.

To mo¿e jest ciekawe spostrze¿enie i ju¿ jaka¶ cecha niesubiektywna . Mo¿na by to rozwin±æ o cechy tego pola -  o ile da siê to zrobiæ obiektywnie. Jak uwa¿asz ?

Czy mo¿emy uznaæ, ¿e to pole charakteryzuje siê np  cisz±, ...  ?

Cytuj
Oczywi¶cie Twoje zmys³y nie s± w stanie sprawdziæ moich prze¿yæ.
Twój mózg wierzy tylko Twoim zmys³om.

Mózg to tylko jedno z narzêdzi do opisu ¶wiata. Twój mózg to jaki¶ lepszy model ?  Nie s±dzê. Zatem mo¿esz podstawiæ sobie w miejsce "Twój" wyraz  "mój".
Cytuj
Nie jest to jednak moja wina.

Nie rozmawiajmy o winie i ocenach proszê. Ja Ciebie nie winie wiêc nie musisz siê t³umaczyæ.

Cytuj
Zaskoczy³e¶ mnie tym, ¿e napisa³e¶, i¿ zdrowy rozs±dek nie wyci±gnie wniosków co harmonizuje z Bogiem, gdy np. bêdzie mia³ informacjê, czy za³o¿enie, ¿e Bóg jest mi³o¶ci±. Uj±³em to swoimi s³owami, ale taki sens wyrazi³e¶.
Uwa¿asz zatem, ¿e gdy Bóg jest mi³o¶ci± - to mi³o¶æ z Nim nie koniecznie bêdzie harmonizowaæ?

Zdrowy rozs±dek to ¶cis³a cecha umys³u. Ile¿ to razy zdrowy rozs±dek podpowiada³, ¿e mi³o¶æ ( teraz podajê przyk³ad mi³osci do kogo¶ ) jest beznadziejna  i nie ma szans, a jednak moja prawdziwa istota ignorowa³a t± informacjê z têsknoty do mi³osci pope³nia³a "g³upstwa".  Mi³o¶æ niekoniecznie bêdzie harmonizowa³a ze zdrowym rozs±dkiem, a on z ni± dopóki jej na swój sposób nie zrozumie. I dlatego w tym rozumieniu pomocna jest harmonia wyra¿ana przez ¶wiêt± geometriê. Je¶li bowiem mi³o¶æ da siê wyraziæ jako fizyczny akt ( ale nie mam na my¶li teraz aktu seksualnego ) u¶cisku i da siê to zmierzyæ i bêdzie to wielko¶æ harmoniczna, to dla zdrowego rozs±dku jest dowód.

Cytuj
Wg tego mi³o¶æ nie hramonizowa³aby z sam± sob±.
Na drugi raz przemy¶l zanim napiszesz co¶ takiego.

Wyci±gn±³e¶ sens jaki chcia³e¶ wyci±gn±æ i skomentowa³e¶ .Na drugi raz przemy¶l to sobie ¿artuje ( takie komentarze nie wnosz± niczego do dyskusji wiêc na przysz³o¶æ je pomiñmy )
Cytuj

No i okaza³e¶ sie kolejnym odkrywc± Ameryki, odkrywaj±c, ¿e Jerzy Karma ma jakies ego.
Gdyby by³o inaczej sk±d bra³yby siê te odpowiedzi Jerzego Karmy?
(..) (..) Oczywi¶cie ceniê sobie East Twój intelekt. Tak¿e, a nie tylko widzê jakie¶ niedoci±gniêcia. Któ¿ ich nie pope³nia?
(Tak Xelios - ja te¿ pope³niam. Zaznaczam to specjalnie dla Ciebie.)

Ego znajduje siê w ka¿dej wypowiedzi . Usi³uje przej±æ stery i okazaæ jakie jest wa¿ne, jakie m±dre i jakie niedo¶cignione. Nie tylko Twoje ego , ale i moje i ka¿dego z pisz±cych. To przez nie mamy te os±dy , które m±c±. Powstaj± poboczne, niepo¿±dane zawirowania w harmonii jedno¶ci,  ale z kolei gdyby nie one to jedno¶æ nie wiedzia³aby , ¿e istnieje  Zdawanie sobie z tego sprawy dezaktywuje nieharmoniczne wirowanie, chocia¿ go  nie usunie.

Cytuj
One tak¿e posy³aj± swoich mesjaszy. Maj± swoje egoistyczne cele. Przedstawiaj± siê jako Bóg.

Wniosek z tego, ¿e prawda, która rezonuje, znajduje siê wewn±trz mnie. Zewnêtrzne wobec mnie manifestacje mog± jedynie byæ rêk± która ewentualnie wskazuje kierunek.

Cytuj
Bowiem moralno¶æ jest poza egoizmem.
Op³acalno¶æ dla ego tkwi w egoi¼mie.

O ciekawe. Czyli to , co uznajemy za moralno¶æ .. kto w zasadzie uznaje , kto ocenia co jest moralne a co nie jest ?

pozdr East
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2009, 12:03:02 wys³ane przez east » Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza   Mooji -  " s± w Twoim umy¶le, s± w  Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 »   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wyscigi-smierci rekogrupastettin cybersteam yourlifetoday classicdayz