Pozwólcie, ¿e nawi±¿ê tu jeszcze do Platona, na kanwie bardzo obszernego posta
Micha³a-Anio³a, który zawiód³ nas do konkluzji, ¿e
cyt
Nazwisko pitagorejczyka, b±d¼ jego uczniów Archytasa oraz Platona, pojawia siê nader czêsto tam, gdzie dokonane zostaje jakie¶ prze³omowe — i zdawa³oby siê ca³kiem nowatorskie — odkrycie, dotycz±ce budowy oraz struktury Kosmosu, u¶wiadamiaj±c nam, ¿e nie do koñca jest ono naprawdê nowatorskie. (...)
Zapewne tak¿e „nie ma w±tpliwo¶ci”, i¿ czysto dedukcyjny system pitagorejsko-platoñski, wyprowadzaj±cy swe tezy z najbardziej ogólnych (synoptycznych), pierwotnych zasad (a. zasady) jest — logicznie rzecz bior±c — bardzo bliski ju¿ na samym swym pocz±tku Teorii Wszystkiego, b±d¼ wrêcz stanowiæ musi egzemplifikacjê takiej teorii. W dzisiejszej fizyce rozumuje siê zazwyczaj przez indukcjê i uogólnianie — „od szczegó³ów do ogó³u”[280] — zatem najbardziej ogólna teoria — Teoria Wszystkiego — jest w tym modelu my¶lenia dopiero finalnym, nieosi±galnym prawie punktem doj¶cia
Pitagorejskie twierdzenie, ¿e ‘wszystko jest liczb±’ mo¿e byæ prawid³owo uzasadnialne logicznie. Liczba (naturalna) jest bowiem jedno¶ci± wielo¶ci (jedn± wielo¶ci±). Tymczasem wszystko, co nie jest wielo¶ci± — jest jedno¶ci±. To za¶, co nie jest wielo¶ci± — musi byæ jedno¶ci±. Zatem nie mo¿e istnieæ nic, co nie by³oby ani wielo¶ci±, ani jedno¶ci±. Zarazem ka¿da rzecz jest jedn± i t± sam± rzecz± [zasada to¿samo¶ci].
Piêknie , ale tutaj w³a¶nie dopiero zaczyna siê przygoda z liczb± i jej odniesieniem do filozofii. Moim zdaniem nie mo¿na odrywaæ matematyki od duchowo¶ci, gdy¿ odrywaj±c je od siebie doprowadziæ mo¿emy do zatracenia siê w obliczeniach i zawi³ym ¿argonie naukowym, w którym ju¿ zaczyna brakowaæ "powietrza"
W tym kontek¶cie pragnê Wam przypomnieæ ( cytujac obszerne fragmenty SEKRETNEGO KODU ) o tym, jak piêknie Pitagorejczycy wi±zali filozofiê, z obliczeniami i co z tego wynik³o - czyli ¶wiêta geometria.
Zatem do dzie³a
"
Pocz±tkiem wszechrzeczy jest jednostka, czyli monada ( monas ). Z monady powstaje nieograniczona dwójka, czyli dyada ( aoristos dyas ) bêd±ca naturalnym pod³ozem dla jednostki, swojej przyczyny . Z monay i nieograniczonej dyady powstaj± liczby , z liczb -punkty ( semeia ) , a zpunktów - linie (grammai ) , z linii - p³aszczyzny ( epipeda schemata ) , z p³aszczyzn - bry³y (sterea schemata ), a z bry³ powstaj± cia³a podpadaj±ce pod zmys³y ( ta aistheta somata ), których czterema elemtami ( stoicheia ) s± : ogieñ , woda, ziemia i powietrze. Te elementy wymieniaj± siê i przechodz± w siebie nawzajem, przy czym powstaje z nich ¶wiat o¿ywiony ( kosmos emprychos ), rozumny ( noeros ), kulisty; w jego centrum znajduje siê ziemia, która ma kszta³t kuli i wszêdzie jest zamieszkana. Istniej± tal¿e antypody, dl których gór± jest to, co dla nas jest do³em."
DIOGENES LAERTIOS (III wiek p,n,e )
MONADA
Wszystkie kszta³ty pochodz± od okrêgu , Greckie okre¶lenie zasad reprezoentowanych przez okr±g do monada, od korzenia memein - "trwaæ" i monas - "jedno¶æ ". Staro¿ytni filozofowie-matematycy u¿ywali w stosunku do monady takich okre¶leñ , jak : pierwsza, nasienie, istota, budulec, fundament. Nazywali j± te¿ jedno¶ci±.
Zwi±zek monay z innymi liczbami mo¿na zrozumieæ poprzez metaforê prostej arytmetyki. Ka¿da liczba pomno¿ona przez jeden pozostaje sob± . To samo jest prawd± w przypadku dzielenia przez jeden. jeden , monada, zachowuje to¿samo¶æ wszystkiego , co napotka.
Pitagorejczycy wierzyli, ¿e nic nie istnieje bez ¶rodka, wokó³ którego siê obraca, ¦rodek jest przyczyn± i jest niepojêty, niepoznawalny , lecz - jak nasienie - rozszerzy siê i wype³ni siê jako okr±g.
Kiedy filozofowie -matematycy zauwa¿yli , ¿e niezale¿nie od tego ile razy pomno¿y siê jedynkê przez siebie , wynikiem zawwsz bedzie jeden, podnie¶li istotn± kwestiê : W jaki sposób jedno¶æ staje siê wielo¶ci± ? " Odpowied¼ brzmia³a : "Poprzez powielenie". Okr± powiela siê poprzez kontemplacjê na sob± samym. Ten procesjest kontynuowany w geometrii poprzez utworzenie odcinka , który ³±czy ¶rodki okrêgów.
DIADA
Zasada "dwoisto¶ci , lub "odmienno¶ci" zosta³a przez greckich filozofów nazwana diad±, Okre¶lali diadê jako "¶mia³o¶æ " , sugeruj±c zuchwa³e od³±czenie siê od pocz±tkowej ca³o¶ci , a tak¿e jako "cierpienie" z powodu pragnienia powrotu do jedno¶ci, Diada , czyli dwoisto¶æ , by³a takze nazywana "z³udzeniem" . Zasad± diady jest biegunowo¶æ, Pojawia si e ona wszêdzie i jest podstaw± naszego poczucia odseparowania od innych, od natury i od naszego bóstwa. Grecy dostrzegali paradoks diady : choæ wydaje siê ona oddzielaæ od jedno¶ci, jej przeciwne bieguny pamiêtaj± o swoim pochodzeniu i przyci±gaj± siê wzajemnie w nadziei na po³±czenie i powrót do stanu jedno¶ci. Diada jednocze¶cnie dzieli siê i ³±czy , odpycha i przyci±ga, oddziela i powraca.
wokó³ ka¿dej z osób mo¿na narysowaæ dwa okrêgi z czê¶ci± wspóln± zawieraj±c± przestrzeñ pomiêdzy ich ¶rodkami , po³±czonymi odcinkiem - stykaj±cymi siê palcami ).
W metaforze arytmetyki diada jawi siê jako bama pomiêdzy Jedno¶ci± i Wielo¶ci±, pmiêdzy monad± i wszystkim pozota³ymi liczbami, Pitagorejczycy odczytywali staro¿ytny symbol vesica piscis jako przej¶cie do duchowej podró¿y samopoznania . Jego kszta³t przypominaj±cy srom od dawna by³ kojarzony z p³odno¶ci±, a tak¿e z ¿eñsk± bosko¶ci± i interpretacj± symbolu jako duchowej podró¿y do rytua³u przej¶cia - narodzin.
TRIADA
"Jeden " i "dwa" uwa¿ane s± za "rodziców" wszystkich innych liczb . Triada ( symbol trójki ) jest najstarsz±, pierworodn± liczb±, Jej geometrycznym wyra¿eniem jest trójk±t równoboczny - pocz±tkowy kszta³t , który powstaje z vesica piscis ( rybi pêcherz , pó¼niej symbol chrze¶cijañski ), pierwszy z Wielu .
( diada , z której punkt przeciêcia oraz odcinek ³±cz±cy ¶rodki okrêgów tworz± trójk±t )
W przeciwieñstwie do okrêgu , który zawiera najwiêksz± powierzchnie przy najmniejszym obwodzie, trójk±t obejmuje najmniejsz± powierzchniê przy najwiêkszym obwodzie, Mo¿emy siê o tym przekonaæ bior±c kawa³ek sznurka i zwi±zuj±c jego koñce.
=Triada jest wyj±tkowo piêkna i uczciwa, ponad wszystkie liczby, pzede wszystkim dlatego, ¿e jest pierwsz±, która urzeczywistnia potencja³ monady- Jamblich , grecki filozof neoplatonik.
Liczba trzy ma wyj±tkow± pozycjê, Jest to jedyna liczba , która równa jest sumie wszystkich wystêpuj±cych przed ni± ( trzy równa siê dwa plus jeden ) i jedyna , która zsumowana z poprzedzaj±cymi daje taki sam wynik, jak zsumowana z poprzedzaj±cymi ( 1+2 +3 = 1 x 2 x 3 = 6 ) . Staro¿ytni filozofowie okre¶lili j± jako ROZWAGÊ, M¡DRO¦Æ, POBO¯NO¦Æ, PRZYJA¬Ñ, POKÓJ I HARMONIÊ
Kszta³t Triady oznacza³ dla nich wspó³zale¿no¶æ i równowagê . ¦rodki dwóch okrêgów diady odpychaj± siê i przyci±gaj±, a trzeci , neutralizuj±cy punkt wypada w naturalny sposób nad punktem przeciêcia okrêgów. Archetypem triady jest zwi±zek miêdzy przeciwieñstwami , który ³±czy je i pzenosi na nowy poziom emanacji, ¯adne trwa³e rozwi±zanie nie jest mo¿liwe bez uwzglêdnienia trzech sk³adników dwóch przeciwieñstw i neutralnego balansuj±cego , rozstrzygaj±cego , czy przekszta³caj±cego czynnika. Umiejêtno¶æ dobrania trzeciego elementu oznacza róznicê miêdzy rozwi±zaniem konflikt , a jego kontunuacj±.
Trójk±t mo¿e zostaæ rozci±tniêty poza vesica piscis poprzez przed³u¿enie odcinków poza ¶rodki, a¿ o przeciwleg³ego punktu na okrêgu. Kiedy po³±czymy te punkty za pomoc± poziomego odcinka , powstanie wiêkszy trójk±t. Dalsze ³aczenie i powiêkszanie prowadzi do dog³êbnej harmonii
Trójk±t jest jedynym wielok±tem , który jest sztywny z racji swojej geometrii. Jego stabilno¶æ i si³a s± niezrównane w stosunku do jego czê¶ci, które same w sobie nie maj± tych w³a¶ciwo¶ci, Trzy odcinki, niepo³±czone , nic nieznacz±ce. Wzmacnia je sprwno¶æ, równowaga, atrakcyjny wygl±d i symbolika trójk±ta.
£aciñskie s³owo trinitas ( trójca ) pochodzi od " potrójnej jedno¶ci" , inaczej "trzech w jednym ", a trójk±t jest najwa¿niejszym na ¶wiecie symbolem bosko¶ci, Staro¿ytni bogowie w hinduzmie s± nazywani TRIMUTRI , co w sanskrycie oznacza "trójpostaæ".
TETRADA
Aby dojsæ, do konstrukcji figury , która powstanie z vesica piscis w nastêpnej kolejno¶ci , musimy u¿yæ zdolno¶ci logicznego my¶lenia, Jest wiele mo¿liwych rozwi±zañ zagadnienia powstania tetrady ( symbolu liczby cztery ). I w tym miejscu, jak mi siê wydaje, wprowadzamy do kosmologii umys³ ( logiczne my¶lenie, wielo¶æ sposbów , relatywizm ).
Najprostszym i najbardziej elegancki polega na narysowaniu odcinków poziomego i pionowego ³±cz±cych odpowiednio roki okrêgów oraz ich punkty przeciêcia. Je¶li narysujemy okr±g, którego ¶rednic± jest odcinek ³±cz±cy ¶rodki, bêdziemy mogli wpisaæ w niego doskona³y kwadrat. S± cztery sposoby patrzenia na trójwymiarow± strukturê - poprzez punkty , linie, powierzchniê i objêto¶æ. Grecy zauwa¿yli, ¿e czwórka jest pierwsza liczb± , która powstaje w wyniku dodawania i mno¿enia równych warto¶ci ( cztery równa siê dwa plus dwa a tak¿e dwa razy dwa ). Dlatego uwa¿ano j± za pierwsz± liczbê parzyst± i "¿eñsk±". Dla pitagorejczyków równoboczny kwadrat by³ symbolem sprawiedliwo¶ci, poniewa¿ jest to pierwsza liczba podzielna pw kazdy sposób na równe czê¶ci.
PENTADA
Pocz±wszy od powstania punktu monady, poprzez linie diady, pojawi³a siê powierzchnia triady oraz w koñcu trójwymiarowa przestrzeñ tetrady . Pentada wyobra¿a kolejny poziom kosmicznego modelu poprzez wprowadzenie symbolu .. SAMEGO ¯YCIA.
Najczê¶ciej dostrzegana jako piêcioramienna gwiazda, pentada ( symbol liczby piêæ ) wystêpuje w najró¿niejszych miejscach - od piêciu palców u naszych r±k i nóg, po magiczne zastosowania , jako narzêdzie do odpêdzania z³ych mocy oraz symbol potêgi i niezniszczalno¶ci.
W staro¿ytno¶ci pentada by³a obdarzana tak± czci±, ¿e metodê jej tworzenia utrzymywano w tajemnicy, Pitagorejczycy u¿ywali jej jako tajemnego znaku rozpoznawczego, Baali jej zasady w geometrii i przyrodzie. Wiedzieli , tak¿e o wp³ywie pentady na ludzk± psychikê, Jej zastosowania postrzegali jako niebezpieczn± wiedzê, któr± mozna by³o niew³a¶ciwie wykorzystaæ i, choæ przez tysi±c lat by³a narzêdziem nauczania, wiedza o niej by³a strze¿ona i przekazywana jedynie ustnie, Nie opisywa³y jej dokumenty cechów rzemie¶lników, którzy wykorzystywali jej symbolikê w projektowaniu gotyckich katedr. Dopiero w 1509 r , kiedy nauczyciel Leonarda da Vinci , Luca Pacioli wyda³ swoje dzie³o De divina poportione, sposób jej konstrukcji i wyj±tkowe w³a¶ciwo¶ci geometryczne zosta³y publicznie odkryte dla artystów i filozofów. Symbolika pentady i jej zwi±zek ze z³otym podzia³em zosta³y zaczerpniête ze ¶wiata przyrody, gdy¿ jej geometria powszechnie wystêpuje w¶ród ro¶lin ( st±d pentada jako symbol ¿ycia ) . W nasionach, li¶ciach i kwiatach bardzo czêsto znajdziemy powtarzaj±cy siê piêciokrotny rytm.
Tym niemniej najwa¿niejsza zasada Pentady jest symbolizowana poprzez sam akt odradzania sê, silnie powi±zany z PHI.
Zasadê samopodobieñstwa pentady , inaczej mówi±c powtórzenia mniejszego w wiêkszym , mo¿emy ³atwo zrozumieæ, obserwuj±c sposób rozrastania siê li¶ci ( philotaxis ) i kwiatów. Uk³ad nerwów w li¶ciu odpowiada schematowi rozga³êziania siê ca³ego drzewa, ka¿da linia na li¶ciu paproci odwzorowuje ca³y li¶æ i ca³± ro¶linê, Ka¿de parasolowate nasiono w dmuchawcu jest miniaturk± ca³ego kwiatu.W ró¿yczce kalafiora lub broku³ widzimy odbicie ca³ego warzywa.
Pentada jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalna dla nas w symbolu pentagramu, najprostszej postaci gwia¼dzistej figury, któr± mo¿na narysowaæ za pomoc± nieprzyrwanej linii. Pentagram czasem bywa nazywany nieskoñczonym wêz³em , a takze krzy¿em goblina, pentafl±, stop± wied¼my, diabelsk± gwiazd± oraz pieczêci± Salomona( choæ o ostanie jest bardziej w³a¶ciwe dla heksagramu ). Piêciok±tna symetria pentagramu jest w³a¶ciwa dla ludzkiego cia³a poprzez nasze piêæ zmys³ów: wzrok, s³uch , powonienie, dotyk i smak.
Najstarsze wyobra¿enia pentagramu znaleziono na fragmentach ceramiki pochodz±cej ze staro¿ytnej Babilonii atowanej na oko³o 3500 r p.n.e W pó¼niejszej sztuce Mezopotamii figury tej u¿ywano w królewskich inskrypcjach symbolu monarszej w³adzy.
Pitagorejczycy uwa¿ali pentagram za symbol doskona³o¶ci i przypisali piêciu wierzho³kom pentagramu litery dyfongi : gamma, ypsilon, iota, epsilon-iota, alpha. Litery przyporz±dkowane poszczególnym wierzcho³kom s± pierwszymi literami greckich wyrazów oznaczaj±cych ¿ywio³y tj wodê (gamma) , ziemiê (ypsilon ), my¶l lub ¶wiêto¶æ ( iota) , ciep³o s³oneczne ( epsilon-iota ), powietrze ( alpha )
Litery te tworz± wyraz HYGIEJA , który w dos³ownym przek³adzie znaczy ZDROWIE, w przeno¶ni za¶ mo¿e oznaczaæ solidno¶æ, zupe³no¶æ, a tak¿e boskie b³ogos³awieñstwo. Hygieja to grecka boginii zdrowia. Jej imiê do¶æ czêsto pojawia³o siê na amuletach . Jab³ko, jedno z naszych symboli zdrowia po przeciêciu ukazuje pentagram ( a jab³ko które zerwa³a Ewa w raju? )
Na wygl±dzie pierwszych czerech liczb s± oparte wszystkie kolejne ( poza pentad± ). Kok po kroku zbli¿aj± siê one do dekady , liczby dziesiêæ, któr± Grecy uwa¿ali za równ± jedno¶ci , ale jednocze¶nie równie¿ zwi±zan± z liczb± cztery , gdy¿ 1+2+3+4 =10 . Suma pierwszych czterech liczb to TETRAKTYS zapisywany graficznie w formie piramidy z podstaw± czterech np kul, powy¿ej sa trzy kule, powy¿ej dwie i na czubku jedna.
Tetraktys sta³ siê równie¿ symbolem odkryæ w dziedzinie muzyki. Pitagoras eksperymentowa³ z rozci±gniêtymi strunami ró¿nej d³ugo¶ci poddanymi takiemu samemu naprê¿eniu i odkry³ zwi±zek miêdzy d³ugo¶ci± wibrujacej struny , a wysoko¶ci± d¼wiêku. Tetraktys zawiera symfoniczne stosunki, które podkre¶laj± matematyczn± harmoniê muzycznej skali : 1:2 -oktawa, 2:3 -doskona³a kwinta, 3:4 - doskona³a kwarta .
Zatem pierwsi filozofowie znali harmoniê w liczbach - harmoniê , która w oczywisty sposób odzwierciedla³a siê w w porz±dku przyrody, sztuki, nauki i d¼wiêku. To by³a tajemnicza harmonia, nie do koñca zrozumia³a, lecz piêkna i g³êboko symboliczna.