Choose fontsize:
small
normal
big
large
Forum
Home
Custom
TP
Witamy,
Go¶æ
.
Zaloguj siê
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzieñ
1 Tydzieñ
1 Miesi±c
Zawsze
Strona g³ówna
Pomoc
Search
Zaloguj siê
Rejestracja
>
Kluczem do zrozumienia jest wiedza
>
Metafizyka
>
Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
Strony:
1
2
»
Do do³u
« poprzedni
nastêpny »
Drukuj
Autor
W±tek: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa (Przeczytany 15021 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
:
Grudzieñ 04, 2009, 19:13:04 »
Jerzy Prokopiuk (Szacun. dla niego)
Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania.
Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
W mitycznym Raju ludzko¶ci — je¶li wierzyæ tradycji judeochrze¶cijañskiej — ros³y dwa Drzewa: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania (dobra i z³a). Biblia nie mówi nic o tym, czy ros³y blisko, czy w oddaleniu od siebie. Ale w nadziejach wyznawców trzech wielkich „religii Ksiêgi” (judaizmu, chrze¶cijañstwa, islamu) — przede wszystkim w ich nurtach ezoterycznych (w gnozie, mistyce i magii) — Drzewa te u kresu czasów maj± staæ siê jednym Drzewem.
Ezoteryka wielkich (i ma³ych) religii obejmuje trzy wspomniane ju¿ dzia³y, czy nurty: gnozê, mistykê i magiê) Kryterium takiego podzia³u ezoteryki, stanowi± trzy zasadnicze duchowe potrzeby cz³owieka: pragnienie poznania (gnoza), pragnienie mi³o¶ci (mistyka) i pragnienie dzia³ania (magia). Pragnienia te maj± sw± siedzibê — odpowiednio — w my¶leniu, uczuciach i woli ludzkiej. A ka¿da z wymienionych dziedzin ezoteryki ¿ywi siê procesem przemiany — wyzwoleñczej (Wschód) lub zbawczej (Zachód) — odpowiednich wymienionych w³adz duszy ludzkiej. Zapewne zbêdnym jest dodawaæ, ¿e gnoza, mistyka i magia wspó³¿yj± ze sob± i wzajemnie siê uzupe³niaj± mimo dziel±ce je ró¿nice (gnoza mo¿e zawieraæ elementy mistyki i magii, mistyka — elementy gnozy i magii, magia — elementy gnozy i mistyki).
Dzieje ezoteryki w jej trzech nurtach mia³y ró¿ny styl na Wschodzie i na Zachodzie: ich szko³y orientalne wskazywa³y drogê wyzwolenia z naszego ¶wiata, za¶ szko³y okcydentalne poci±gaj± cz³owieka mo¿liwo¶ci± zbawienia w tym ¶wiecie lub poprzez ten ¶wiat.
W niniejszym referacie chcia³bym przedstawiæ
relacje dziel±ce i ³±cz±ce mistykê i gnozê
.
Przez mistykê rozumiem
¶wiadome, transracjonalne do¶wiadczenie przez cz³owieka jako podmiot (dusza) obecno¶ci w nim i dzia³ania Bóstwa jako Ducha, wyrastaj±ce z ³±cz±cej ich mi³o¶ci i na niej oparte, a zmierzaj±ce do unii i przemiany, wzglêdnie uto¿samienia.
Mistyka nie jest mistycyzmem. Przez mistycyzm rozumiem z kolei ju¿ to ogóln± postawê duchow± i ¿yciow± otwart± na do¶wiadczenia mistyczne, ju¿ to ¶wiatopogl±dy staraj±ce siê poznaæ do¶wiadczenia mistyczne racjonalnie i je zwerbalizowaæ (np. na gruncie teologii).
(Nie ma tu miejsca na przedstawienie bogatych dziejów mistyki Wschodu i Zachodu. Tu zreszt± zajmujê siê przede wszystkim mistyk± zachodni±: pogañsk± (np. greck±), ¿ydowsk±, chrze¶cijañsk± w jej trzech rozga³êzieniach: prawos³awnym, rzymsko-katolickim i protestanckim, jak te¿ muzu³mañsk±.)
Mistyk, jak ka¿dy cz³owiek, jest przede wszystkim podmiotem — dusz±, ¿yj±c± miêdzy cia³em i Duchem (jako Bóstwem immanentnym). Jego ¶wiadomo¶æ wiêc jest symbolem — mostem ³±cz±cym cia³o i Ducha (dwie sfery poza¶wiadome). Dlatego te¿ swe do¶wiadczenia wyra¿a on przede wszystkim w jêzyku symboli, rzadziej — pojêæ. Do¶wiadczenia te maj± zarówno aspekt gnostyczny, jak i magiczny, dzi¶ badane bywaj± przez parapsychologów i niekiedy — z konieczno¶ci — psychopatologów.
Jak przedstawia siê „¶cie¿ka mistyczna”, jej rozwój?
Id±c za wybitn± badaczk± mistyki, Evelyn Underhill, mo¿emy mówiæ o piêciu etapach tej ¶cie¿ki: przebudzeniu, oczyszczeniu, o¶wieceniu, poddaniu siê i unii mistycznej. (...)
wiêcej znajdziesz tutaj
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/anthropos_i_sophia/prokopiuk_mistyka_i_gnoza.htm
«
Ostatnia zmiana: Grudzieñ 06, 2009, 11:10:41 wys³ane przez Leszek
»
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Odp: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
Odpowiedz #1 :
Grudzieñ 06, 2009, 10:53:05 »
"
Przez gnozê rozumiem
¶wiadome, transracjonalne poznawcze do¶wiadczenie przez cz³owieka jako podmiot (dusza) — zarówno siebie, tj. swego Ducha, duszy i cia³a, a poprzez nie, przemienione w tym do¶wiadczeniu — tak¿e ¶wiata materialnego, ¶wiata duszy i ¶wiata Ducha. Intencj± gnozy jest do¶wiadczalne poznanie, zdobycie wiedzy o bóstwie zarówno immanentnym, jak i transcendentnym, a dziêki temu doprowadzenie ostatecznie do ontycznej przemiany cz³owieka (jego wyzwolenie lub zbawienie).
Gnoza nie jest równoznaczny z gnostycyzmem. Przez gnostycyzm nale¿y rozumieæ — historycznie — inspirowany przez gnozê ruch ezoteryczno-religijny z pierwszych trzech wieków naszej ery.
Tak¿e w przypadku gnozy nie mamy tu miejsca na prezentacjê jej dziejów na Wschodzie i na Zachodzie. Nale¿a³oby jedynie wspomnieæ, ¿e znajdujemy j± jako rdzeñ wszystkich religii ¶wiata — od szamanizmu, poprzez religie pogañskie, judaizm, chrze¶cijañstwo i islam, po nowo¿ytne ró¿okrzy¿ostwo i wspó³czesn± antropozofiê.
Spróbujmy przyjrzeæ siê „¶cie¿ce gnostyka”, jego rozwojowi.
Odwo³am siê tu do dzie³a Rudolfa Steinera, twórcy antropozofii, jako wspó³czesnej, powsta³ej w pocz±tkach XX wieku, szko³y bêd±cej form±, czy metamorfoz±
gnosis aeternae
. (Jej twórca tak j± okre¶la³: „Przez antropozofiê rozumiem naukowe badanie ¶wiata duchowego, które przezwyciê¿a jednostronno¶æ zarówno czystego przyrodoznawstwa, jak i zwyk³ej mistyki, i które — zanim podejmie próbê wnikniêcia w ¶wiat nadzmys³owy — w poznaj±cej duszy rozwija najpierw nieznane jeszcze zwyk³ej ¶wiadomo¶ci i zwyk³ej nauce si³y, jakie wnikniêcia takie umo¿liwiaj±”. W innym z okre¶leñ antropozofii, przeciwstawia³ j± jako „wiedzê o cz³owieku kosmicznym” (potencjalnym) antropologii jako nauce o cz³owieku i teozofii jako wiedzy o Bogu. Antropozofii tak pojêtej Steiner stawia³ za zadanie „doprowadzenie Ducha ludzkiego do Ducha kosmicznego”.
Warto jeszcze dodaæ, ¿e antropozofia jest nie tylko metod± poznania ¶wiata duchowego, lecz tak¿e wyrastaj±cym z niej ¶wiatopogl±dem i realizowanym projektem budowy kultury i cywilizacji alternatywnej (reforma chrze¶cijañstwa, wszystkie sztuki, pedagogika, medycyna z farmacj±, koncepcja ¿ycia spo³ecznego, bankowo¶æ, rolnictwo itp.)."
«
Ostatnia zmiana: Grudzieñ 06, 2009, 11:03:27 wys³ane przez Leszek
»
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
east
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 620
To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie
Odp: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
Odpowiedz #2 :
Grudzieñ 06, 2009, 14:18:08 »
Antropozofia jest widaæ tak szeroka i g³êboka, ¿e ... w niej siê rozp³ywa cz³owiek ,a raczej jego wyobra¿enie o samym sobie. Mo¿e to i dobrze , a mo¿e nie .
Zale¿y na którym etapie rozwoju siê chcê znale¼æ.
Od niedawna ilo¶æ postów na tym forum za Twoj± spraw± Michale ro¶nie w tempie geometrycznym. Czy damy radê je wszystkie ogarn±æ, do¶wiadczyæ, zg³êbiæ ? Oto jest przedsmak antropozofii . Pytanie brzmi, czy ta olbrzymia ilo¶æ nowych informacji jest w stanie wyzwoliæ nas z poziomu drugiej ¶wiadomo¶ci ?
Kto¶ móg³by napisaæ, ¿e kluczem do rozwoju jest dog³êbne poznanie ( gnoza ) , ale ono jest najbardziej potrzebne umys³owi, który bez drogowskazów siê zwyczajnie gubi.
Z drugiej strony , czy bez umys³u jakakolwiek eksploracja jest mo¿liwa ?
W tym ¶wiecie iluzja jest tak bardzo realna, ¿e a¿ boli czasami - dos³ownie. A jednak to tylko iluzja. Zdajê sobie sprawê, ¿e aby zmieniaæ rzeczywisto¶æ trzeba zmieniæ , przystosowaæ siebie, przej¶æ na wy¿szy poziom ¶wiadomo¶ci.
Czy to jest mo¿liwe bez pomocy umys³u, antropozofii , jakichkolwiek systemów religijnych, szkó³ duchowych czy ¶wiêtej geometrii ?
Bo czy ten brudny , chwiej±cy siê na nogach od przepicia cz³owiek poorany bruzdami ¿ycia , którego dzisiaj min±³em w drodze do sklepu nie mo¿e wej¶æ do Królestwa wy¿szej ¶wiadomo¶ci ? On raczej nie czyta³ Drunvallo Melchizedeka, nie ogl±da³ wyk³adów Nassima i raczej nie ma pojêcia o ¶wiêtej geometrii.
A jednak to on w³a¶nie mo¿e byæ bli¿ej nowej ¶wiadomo¶ci ni¿ ja , bo jemu g³owy nie zawraca ¿adna filozofia poza jedn± - prze¿yæ TERAZ , byle do jutra. On bardziej ni¿ ja mo¿e byæ otwarty na to, co ka¿da chwila niesie, na emanacje Wszech¶wiata, która przemienia ludzkie DNA . Bo przecie¿ tego w³a¶nie pragnie ca³ym sob± - prze¿yæ. W jakiejkolwiek formie, ale prze¿yæ. I móc o tym przy butelce opowiedzieæ innym
I Wszech¶wiat us³ucha jego ¿yczenia.
Zapisane
.. " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza Mooji - " s± w Twoim umy¶le, s± w Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Odp: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
Odpowiedz #3 :
Grudzieñ 06, 2009, 15:34:33 »
Aby dostrzec horyzont trzeba u¶wiadomiæ sobie z jakiego punktu odniesienia staramy siê go dostrzec .Z w³asnego do¶wiadczenia wiem ¿e przypomina to wyj¶cie z doliny, gdy w niej jeste¶my wydaje nam siê ¿e krawêd¼ jej to horyzont gdy z niej wyjedziemy okazuje siê ¿e dolina to tylko kawa³ek rzeczywisto¶ci ,nagle dostrzegamy ¿e jest wiele takich dolin i ka¿da ma swój mniej lub bardziej ro¿ny ekosystem ,Patrzymy w dal gdzie¶ na horyzoncie majacz± nam góry gdy podejdziemy bli¿ej okazuje siê ¿e nie s± one jednorodne sk³adaj± sie z wielu gór i dolin gdy wejdziemy na szczyt nabieramy perspektywy i zaczynamy dostrzegaæ jaki ten ¶wiat jest wielki i jak du¿o jest jeszcze przed nami do odkrycia.Nie oznacza to ¿e musimy poznaæ wszystko tylko raczej by zgromadziæ wystarczaj±c± ilo¶æ danych by usi±¶æ pod drzewem i to wszystko po³±czyæ. A s± jeszcze morza i oceany oraz to co siê znajduje poza Ziemi± ,przes³anek do rozmy¶lañ nam nie zabraknie
ps .nie chce narzucaæ ¿adnego ¶wiatopogl±du i moje wypowiedzi to tylko moje przemy¶lenia nic wiêcej ani mniej
«
Ostatnia zmiana: Grudzieñ 06, 2009, 15:36:52 wys³ane przez Micha³-Anio³
»
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
east
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 620
To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie
Odp: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
Odpowiedz #4 :
Grudzieñ 06, 2009, 16:21:56 »
" s± jeszcze morza i ocenany i tyle jeszcze przed nami do odkrycia ... " . A za jedn± sin± dal± druga dal ... by³o w piosence. Nassim powiedzia³by, ¿e takie jest w³a¶nie do¶wiadczanie fraktalno¶ci. Poznaj±c zatem siebie poznajemy naturê wszystkich "sin±dali " nie wychodz±c nawet ze swojego do³ka.
Bo wychodz±c z do³ka zauwa¿amy nowe horyzonty . Czasami tak odleg³e, niezmierzone , niczym potê¿ne Himalaje, ¿e my¶l niepokoj±ca ogarnia nas "po kiego grzyba wylaz³em z tego do³ka" ? I na dodatek jaki¶ weso³ek macha mi z góry przyja¼nie. Czegó¿ on tak siê szczerzy do mnie, na prawdê mnie wkurza. No tak, temu to dobrze, siedzi sobie na tym szczycie, a przede mn± tyle drogi, nogi bol±, a jak wody zabraknie ?
Jeszcze raz ogl±dam siê w dó³ za siebie i dostrzegam tam w dole hen maleñkiego cz³owieczka, który patrzy zadziwiony w moj± stronê. Hej hej , macham mu rado¶nie, ale¿ szczê¶ciarz z niego, ¿e mo¿e poznaæ ten wspania³y do³ek w cieniu szczytów w¶ród których wyros³em. O - rozgl±da siê teraz czujnie po mojej dolince. Tak bardzo mi przypomina siebie, kiedy pierwszy raz uwa¿nie rozgl±da³em siê po okolicy. ... tak bardzo mi przypomina siebie .... zabawne, ¿e ten w dole jest taki ma³y jak ten facio tam hen na wysokim horyzoncie przede mn± ..... a posiedzê chwilkê sobie na tej krawêdzi i rozejrzê siê po okolicy. Przynajmniej mam towarzystwo dwóch maleñkich ludzików
Zapisane
.. " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza Mooji - " s± w Twoim umy¶le, s± w Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Odp: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
Odpowiedz #5 :
Grudzieñ 11, 2009, 22:42:46 »
Cz³owiek szuka ca³e ¿ycie odpowiedzi ,szuka w ró¿nych miejscach,ale w sumie ¿adne odpowiedzi nie s± satysfakcjonuj±ce , nie pokazuj± jednorodnego obrazu rzeczywisto¶ci.Zaczynam sie zastanawiaæ czy nie zacz±æ szukaæ tych odpowiedzi w sobie tylko jak siê do tego zabraæ ?
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
east
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 620
To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie
Odp: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
Odpowiedz #6 :
Grudzieñ 12, 2009, 11:08:56 »
Je¶li o mnie chodzi , to nie szukam na si³ê. Kiedy dowiem siê czego¶ nowego, co jestem w stanie przy³±czyæ do mojej wewnêtrznej kosmologii to cieszê siê ogromnie, a jednocze¶nie doznajê krótkotrwa³ego stanu "o¶wiecenia" , ze to ju¿ by³o we mnie. Teraz siê uaktywni³o i dalej jestem to ten sam ja z tym, ¿e to mój w³asny horyzont zdarzeñ siê lekko przesun±³.
Dzisiaj mia³em dziwny sen o naturze rzeczy. We ¶nie by³em "lewituj±cym nauczycielem" oraz jego nie lewituj±cymi uczniami - kilkoma lud¼mi jednocze¶nie. Ciekawy sen , bo nie zdarzy³o mi siê dot±d, ¿ebym we ¶nie by³ kim¶ innym ni¿ jedn± osob±.
I bardzo interesuj±ce do¶wiadczenie.
By³em nauczycielem, który WIEDZIA£ ¿e wszytko jest wirami skupionej energii, a cz³owiek i otaczaj±ca go materia to zaledwie szczególny rodzaj skupienia tej energii, tej samej spajaj±cej ca³y Wszech¶wiat energii. Lewituj±cy nauczyciel, którym by³em zastanawia³ siê jak przekazaæ s³uchaczom prawdê o Wszech¶wiecie tak, aby by³a u¿yteczna DLA NICH . Martwi³o go ,¿e ludzie nie dostrzegaj± w tym prostoty .
By³em s³uchaczem , który patrzy³ na Lewituj±cego Nauczyciela . Oto ¿ywy dowód, którego szuka³em. Jak on to robi , ¿e rozmawia i jednocze¶nie unosi siê w powietrzu ? Co w nim jest takiego, czego nie ma we mnie ? I by³em s³uchaczem innym jeszcze, mnichem usi³uj±cym poznaæ drogê ¶wiêto¶ci. Jak ¶wiêtym i skupionym trzeba byæ, aby móc manifestowaæ swobodê lewitacji.
Nie otrzyma³em za pomoc± tego snu ¿adnych epokowych odpowiedzi. Poza jedn±. Jeste¶my po³±czonym ¶wiatem. Ja to inny TY.
Wszystko , co mnie otacza jest ze mn± w pewnym stopniu zwi±zane, jest mn± . Jest teraz. Jak to ogarn±æ, jak zrozumieæ, jak z tego dziedzictwa korzystaæ ? Czy starczy mi si³ i czasu w tym wcieleniu ?
Wszystkie te pytania prowadz± do jednego punktu. Do wnêtrza mnie samego. I w jakim¶ stopniu to w³a¶nie te pytania otwieraj± we mnie kolejne "pude³ko" .
Lepiej ( a na pewno zabawniej ) ideê "pude³ek" w g³owie wyja¶nia go¶ciu na tym filmie :
http://www.youtube.com/v/UgWHIguqnGg&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/UgWHIguqnGg&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed>
I okazuje siê, ¿e prowadz± "do" i "z" Pude³ka Nico¶ci .
Zapisane
.. " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza Mooji - " s± w Twoim umy¶le, s± w Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Odp: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
Odpowiedz #7 :
Maj 28, 2010, 22:01:29 »
Gnoza – w du¿ym skrócie
Opublikowano: 28.05.2010
Gnoza jest form± teologiczn±, wiedz± objawieniow±, która dostêpna jest w momencie symbolicznego poznania. Poznanie (gnosis) wi±¿e siê mocno z ludzk± duchowo¶ci±. S± to „informacje” roz³o¿one na ró¿nych p³aszczyznach ¶wiadomo¶ci, które ukazuj± cz³owiekowi, ¿e prawdziwy ¶wiat nie ogranicza siê jedynie do sfery materialnej; jest ¶wiatem energii, duchowym i energetycznym. W gnozie ¶wiat materialny nie jest odpowiednim ¶rodowiskiem dla naszej pe³nej egzystencji. Ów ¶wiat jest jedynie placem do¶wiadczalnym, symboliczn± drog±, która s³u¿y jako mapa czy te¿ podrêcznik do wskazywania drogi w kierunku absolutu, wy¿szej jedno¶ci. Z tej jedno¶ci pochodz± wszystkie iskry boskie, które s± w nas. Gnostycy uwa¿aj± jednak, ¿e nie ka¿dy cz³owiek posiada tak± iskrê; uwa¿ali siebie z tego powodu za „wy¿szych”, jako, ¿e utwierdzali siê w tym, ¿e s± bli¿ej poznania jako wybrani. Ten boski p³omieñ winien zatem przypominaæ gnostykom o tym, ¿e wszyscy oni s± czê¶ci± jednego uniwersalnego absolutu. Mo¿na by powiedzieæ, i¿ wed³ug tej koncepcji wszystko jest czê¶ci± uniwersalnej, ponad materialnej ca³o¶ci. Istotnym elementem gnozy jest jej ideologia dwoisto¶ci, wspó³istnienia dwóch bóstw. £±czy siê po¶rednio powy¿szy fakt z symbolik± Bafometa, który symbolizuje, najogólniej rzecz mówi±c, to, i¿ ka¿da „rzecz” posiada z racji swojego bytu swoje przeciwieñstwo (góra i dó³, mrok i ¶wiat³o), bez którego nie mo¿e istnieæ; druga po³ówka jest o tyle wa¿na, ¿e stanowi dope³nienie tej pierwszej.
Dwoisto¶æ gnostycka wystêpuje praktycznie od samego pocz±tku istnienia gnozy. Istnienie dwóch bóstw, a w³a¶ciwie bogów, by³o g³ównym czynnikiem niezgody i niemo¿no¶ci pogodzenia siê z chrze¶cijanami ju¿ w pierwszych wiekach po Chrystusie. Pierwszym bogiem jest „Dobry Bóg”, prawdziwy i ten, który jest symbolem nieskoñczonej egzystencji (nie uznaj±cym ¶mierci, gdy¿ ¶mieræ jest jedynie etapem przej¶ciowym) i pe³nego poznania. Poznanie wi±¿e siê przede wszystkim z tym, co jest w nas. Odkrycie samego siebie i poznanie siebie w pe³ni by³o tematem przerabianym przez wiele staro¿ytnych cywilizacji. Do dzisiaj np. jogini poprzez ascezê i g³êbok± medytacjê staraj± siê docieraæ do wnêtrza samego siebie, jak i do poznania poza swoim cia³em. Oprócz tego, „Dobrego Boga” istnieje drugi bóg, zwany „Demiurgiem”, który dla gnostyków jest symbolem uwiêzienia w ¶wiecie materialnym, który na dobr± sprawê jest tylko iluzj±. G³osili w swoich pismach, i¿ „Demiurg”, jako bo¿ek drugiej kategorii, jest twórc± materialnego wiêzienia, zacie¶niania postrzegania ponad-materialnego. Jest odpowiedzialny tak¿e za odci±ganie ludzi od prawdy; co ciekawe, „Demiurg”, wed³ug gnostyków, by³ Bogiem chrze¶cijan. Na podstawie badañ gnostyków mo¿na wysun±æ hipotezê, jakoby „Demiurg” by³ w gnozie kreatorem negatywnych emocji.
Na wszelkiego rodzaju obrazach, rysunkach itp. wyobra¿enia dwóch gnostyckich bóstw zawsze wygl±daj± dosyæ podobnie. Zwykle demiurg przedstawiany jest jako gad, jaszczurka lub obiekt przypominaj±cy wygl±dem nawet smoka. „Dobry Bóg” wystêpuje ponad nim, co symbolizuje jego wy¿szo¶æ. Czêsto w rycinach ró¿okrzy¿owych ów „Demiurg” le¿y na kuli ziemskiej, a na nim, na jego grzbiecie, triumfuje „Dobry Bóg”. Gnoza stawa³a siê w linii czasowej zagro¿eniem ko¶cio³a nie tylko ze wzglêdu na to, i¿ sprzeciwia³a siê nauczaniu kleru czy wyg³asza³a blu¼nierstwa i herezje, lecz tak¿e z powodu niekiedy silnego parcia, aby wrêcz zaj±æ miejsce ko¶cio³a. Innym wa¿nym powodem, dla którego ko¶ció³ nie wyra¿a³ zbytniej sympatii dla gnostyków, by³ fakt wtapiania siê i kamuflowania wewn±trz ¶rodowiska chrze¶cijañskiego.
Nie zapominajmy, ¿e w XVI i XVII w. gnoza zaczê³a pojawiaæ siê w ¶rodowiskach diaspory (okre¶lenie rozproszonej ludno¶ci jakiego¶ narodu, przebywaj±cych na terenie innego. Analogiczne rozumowanie równie¿ w przypadku religii itp.) ¿ydowskiej. Gnostycy poprzez infiltracjê diaspor starali siê wt³oczyæ swoje pogl±dy i wiarê w judaizm. Robili to wzglêdnie ostro¿nie, gdy¿ zdawali sobie sprawê z si³y silnie zakorzenionego judaizmu. Dochodzi³o do tego, i¿ przekonywali ¯ydów, ¿e ich Bóg jest Bogiem z³a i cierpienia, ¿e sprowadzi³ narów ¿ydowski na wygnanie i rozproszenie w ¶wiecie. Gnostycy, którzy dopasowywali swoje pogl±dy do pogl±dów ¯ydów, osi±gnêli nowy twór jakim by³a gnoza kabalistyczna, czyli kaba³a. Kaba³a, której wyznawcy s± równie¿ w¶ród nas, zakorzeni³a siê z wielk± si³± w najprzeró¿niejszych tajnych towarzystwach (ró¿okrzy¿owcy, masoneria), których cz³onkowie do dnia dzisiejszego uwa¿aj± j± za wa¿ny element ich tradycji.
Autor: K.C.
Kontakt:
fender73@gmail.com
Nades³ano do “Wolnych Mediów”
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Odp: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
Odpowiedz #8 :
Lipiec 04, 2010, 13:38:53 »
Drzewo ¯ycia w mitach staro¿ytnych
Drzewo ¯ycia jest zwi±zane z tymi opowie¶ciami mitycznymi, które uwypuklaj± sferyczn± budowê kosmosu z jego podstawowymi trzema strefami: niebiosami, ¶wiatem ziemskim i wreszcie podziemiem, które wertykalnie rzecz ujmuj±c, odpowiadaj± konarom, pniowi i korzeniom kosmicznego Drzewa. Tak wiêc Drzewo pe³ni rolê axis mundi, która mo¿e byæ przejmowana przez Górê Kosmiczn± czy Filar; te ostatnie maj± wtedy dodatkowy sens — s± wspornikami niebios.
Ale jednocze¶nie Drzewo, przechodz±c przez wszystkie sfery, jest ³±cznikiem miêdzy ¶wiatami, to dziêki niemu mo¿liwa jest miêdzy nimi mediacja, i w³a¶nie dlatego drzewa jako „byty" mediacyjne s± wybierane przez bóstwa za miejsca swych objawieñ. Ten punkt uporz±dkowanego ¶wiata, który opiera siê na kosmicznym Drzewie jest jednocze¶nie centrum uniwersum. A przecie¿ to w centrum zrodzi³ siê ¶wiat, a tam gdzie rodzi siê ¶wiat, ten prawdziwy, ¶wiêty — tam musi pojawiæ siê raj...
Aby zrozumieæ czym naprawdê w my¶leniu mitycznym jest Drzewo ¯ycia czy Rajskie Drzewo, nale¿a³o by podkre¶liæ konieczno¶æ zmiany optyki — otó¿ nie jest tak, ¿e w raju znajduje siê Drzewo, innymi s³owy, ¿e Drzewo jest tu dlatego, ¿e zaistnia³a przestrzeñ sakralna zwana rajem (czy jakkolwiek inaczej) — przeciwnie — to Drzewo ewokuje ¶wiêto¶æ przestrzeni rozci±gaj±cej siê wokó³ niego. Dlaczego? Bo podstawowa intuicja mityczna to idea centrum — a to centrum stanowi Drzewo — albo Góra, ¶wi±tynia itd. To od centrum pocz±wszy sakralizuje siê przestrzeñ, st±d „rozwija siê" obszar ¿ycia. Centrum — to koncentracja mocy witalnych, absolutny warunek zaistnienia wszystkiego, co ma byæ rzeczywiste czyli ¶wiête (to uto¿samienie rzeczywiste=¶wiête wywiód³ M. Eliade analizuj±c niezliczon± ilo¶æ mitów). Najlapidarniej — centrum to punkt pozwalaj±cy na zaistnienie ¯ycia. Zatem — raj jest rajem w³a¶nie dlatego, ¿e poprzedzi³o go Drzewo wyznaczaj±ce sam ¶rodek ¶wiata. A nie ma innego ¶wiata ni¿ ten powsta³y ze ¶rodka. Przy czym nale¿y dodaæ, ¿e centrum w my¶leniu mitycznym nie jest jakim¶ konkretnym miejscem geograficznym (choæ w nim ono siê objawia), dlatego te¿ na obszarze jakiej¶ spo³eczno¶ci mo¿e byæ kilka takich miejsc ¶wiêtych; nie jest to wcale niedorzeczne, lecz zgodne z „logik±" mitu. Chodzi wszak o ideê ¶rodka, nie o jego faktyczne wyznaczenie.
Drzewo „ze ¶rodka ¶wiata" jest przy tym obrazem „¿ycia w ogóle", ¿ycia nieustaj±cego, jako ¿e mimo podleganiu cyklicznym zmianom, ono jest zawsze, mimo pozornej „¶mierci" wci±¿ siê odradza. Jest — i rodzi owoce. Dlatego te¿ jest par excellence drzewem karmi±cym.
Wy¿ej by³a ju¿ mowa, i¿ Drzewo pojawia siê w wielu mitologiach ¶wiata, najstarsze i zapewne znane nam najlepiej tradycje to oczywi¶cie egipska, mezopotamska, starogrecka. Owszem, niektóre elementy zdaj± siê wskazywaæ, ¿e Drzewo pojawia³o siê tu w roli axis mundi. Tak¿e w Indiach, w tradycji upaniszadowej, Drzewo ma wyra¼ne konotacje kosmologiczne (jest zreszt± drzewem „odwróconym" korzeniami ku niebu, jak sumeryjskie kiskanu i wiele innych drzew w mitach ró¿nych ludów). Zwie siê je tam A¶wattha. U Egipcjan rzadko pojawia siê figura Drzewa ¦wiata jako filara uniwersum. Je¶li ju¿, to nie drzewo by³o t± wspieraj±c± sklepienie ro¶lin±, ale wy³onione z pierwotnych wód trzciny (por. motywy na kolumnach egipskich). A w tradycji sumeryjskiej by³oby to Drzewo rosn±ce w abzu (Praoceanie) — zwane mes, a by³o to drzewo „wznosz±ce siê nad wszystkimi krajami, jak wielki smok stoj±ce w Eridu" [ 1 ]. Inne z kolei nazywane by³o kiskanu (wy¿ej ju¿ pad³a ta nazwa). W ikonografii mezopotamskiej do¶æ czêsto napotkamy stylizowane drzewa w „towarzystwie" wê¿y, demonów o postaci podobnej do gryfa, czy te¿ emblematów niezoomorficznych. Jest wreszcie drzewo zwane po sumeryjsku huluppa. Przytoczmy obszerniejszy fragment mitu, bowiem s± w nim zgromadzone liczne elementy pewnego mitycznego kompleksu, a kto wie czy w tej lub podobnej opowie¶ci nie kryj± siê prototypy niektórych motywów biblijnych.
"Dawno temu drzewo huluppu/ ros³o nad brzegiem Eufratu/ i Eufrat u¿ycza³ mu swej wody./ Naraz gwa³towny wiatr po³udniowy wyrwa³ je z korzeniami (...)/ Niewiasta kr±¿±c tu i tam w boja¼ni przed s³owem boga Anu,/ kr±¿±c tu i tam w boja¼ni przed s³owem Enlila,/ schwyci³a drzewo w rêkê i przynios³a do Uruk:/ „Zaniosê je do sadu czystej Inany". (...)/ Inana pielêgnowa³a drzewo w³asn± rêk±,/ zasadziwszy je (...)/ Drzewo wyros³o olbrzymie, jego pieñ nie wypuszcza³ ju¿ li¶ci,/ w±¿ g³uchy na zaklêcia za³o¿y³ swe gniazdo w jego korzeniach,/ ptak Imdugud umie¶ci³ swe m³ode na jego wierzcho³ku,/ a po¶rodku (demonica) Lilit urz±dzi³a sobie dom"
Pierwotnie drzewo ro¶nie nad brzegiem Eufratu. Ma to du¿e znaczenie, w znakomitej bowiem czê¶ci mitów, w których pojawia siê Drzewo ¯ycia pojawia siê równie¿ woda, owa materia prima… Nie inaczej jest zreszt± w Biblii — w³a¶nie z raju, gdzie rosn± sakralne drzewa wyp³ywaj± cztery g³ówne rzeki uniwersum (liczba cztery tak¿e ma swoje znaczenie, por. np. cztery g³ówne kierunki ¶wiata). Nastêpuje jednak co¶ dramatycznego — drzewo z przestrzeni odleg³ej, która nie jest w pe³ni uporz±dkowana (ów gwa³towny wiatr jako oznaka chaosu) zostaje przeniesione do miasta. Miasto, co zreszt± wymaga³oby osobnego omówienia, nie by³o w my¶leniu mitycznym zaledwie „miejscem do mieszkania", jego znaczenie by³o daleko bogatsze. W jego rozplanowaniu, zabudowie tkwi czynnik takiego ³adu, który w zamy¶le mia³ imitowaæ czy powtarzaæ uporz±dkowanie ¶wiata „w ogóle" — by³o wiêc ludzkim mikrokosmosem. Jednak aby nabra³o cech sakralnych, nale¿a³o dokonaæ pewnych czynno¶ci — np. sprowadziæ ¶wiête drzewo. I posadzono je w Uruk, w ogrodzie czy sadzie Wielkiej Bogini Inany… To ¿e pe³ni tu funkcjê kosmologiczn± nie ulega w±tpliwo¶ci. Na dwóch koñcach owego axis mundi widzimy „kosmologiczne" zwierzêta — wê¿a u korzeni i ptaka w koronie. To rozpowszechniony obraz. W±¿ „rz±dzi" sfer± podziemn±, ptak — niebiosami. A po¶rodku… Pojawia siê tu postaæ Lilit, postaæ ambiwalentna, albo i ciemne alter ego samej Inany? Za¶ dowodem, ¿e Hebrajczycy zetknêli siê z t± lub podobn± opowie¶ci± jest to, ¿e w wersjach niekanonicznych pisma pojawia siê postaæ Lilit jako „pierwsze wcielenie" (nieudane wedle autorów) Ewy.
W cywilizacji Harappy ¶wiêtymi miejscami — jak setki lat potem w buddyzmie — by³a ogrodzona niewielka przestrzeñ, ze ¶wiêtym drzewem po¶rodku. Nieraz w ten najbardziej podstawowy kompleks sakralny wchodzi³a jeszcze ska³a, kamieñ, kamienny o³tarz. W zabytkach tamtej kultury nie brak wizerunków niemal nagich boginek (prototypy jakszów?), nieraz wylewaj±cych dzban z wod± spo¶ród ga³êzi drzewa, identyfikowanego najczê¶ciej przez badaczy, przez wzgl±d na pó¼niejsz± tradycjê, jako figowiec.
W Indiach nierzadko zespó³ „bogini i drzewo" otoczone by³o czym¶ w rodzaju p³otku, który zakre¶la³ miejsce ¶wiête przygotowane na zst±pienie sacrum. Czy¿ nie podobnie by³o w Egei? Wydaje siê, ¿e na Krecie, nawet jeszcze w epoce palatialnej (w okresie wznoszenia wspania³ych pa³aców) ten aspekt wierzeñ by³ bardzo ¿ywy, wszak na niektórych dziedziñcach pa³acowych Minojczycy sadzili jakie¶ drzewo, obok którego sytuowali o³tarz (por. pa³ac w Archanes); mia³o to swoje znaczenie w ceremoniach, których sensu mo¿emy siê tylko domy¶laæ.
Dobrze jest uzmys³owiæ sobie, ¿e w mitologiach nigdy nie mamy do czynienia z sytuacj±, gdzie jeden obraz równa siê jedno i tylko jedno w³a¶ciwe znaczenie — poszukuj±ca ustawicznie analogii i homologii my¶l mityczna buduje jakby ci±gi pewnych obrazów, których to¿samo¶æ zasadza siê np. na posiadaniu przez dwa „obiekty" jakiej¶ wspólnej cechy. Jedno za¶ znaczenie natychmiast „obrasta" w nowe konteksty i rozpoczyna siê znowu budowanie kolejnej grupy. Dlatego obraz Drzewa ¯ycia jako axis mundi nak³ada siê na obraz filara ¶wiata, s³upa lub góry, w innej natomiast funkcji dwa drzewa „rozumiane s±" jako odrzwia, bramy, flanków bramy ¶wi±tynnej i ewokuj± obraz ekwiwalenty — na przyk³ad rozwidlonego wierzcho³ka w jeszcze innej — w³a¶nie drzewa karmi±cego, nieustannie odradzaj±cego siê i darz±cego owocami pokrywa siê z wszelkimi mitycznymi akcesoriami typu „róg obfito¶ci". A skoro mowa o dwóch drzewach i to drzewach „¿ywych", to nic dziwnego, ¿e powi±zano je z cechami kojarz±cymi siê z dualizmem niemal odruchowo — mianowicie z p³ci±.
Dwa drzewa symbolizowaæ mog³y, jak wiele innych „podwójnych obiektów", komplementarno¶æ pierwiastków. Jaki¶ rodzaj drzewa zwi±zano z bóstwem mêskim, inny — z ¿eñskim. W ca³ej tej skomplikowanej materii warto zwróciæ uwagê na mit biblijny — mo¿e bowiem ukazaæ nam nowe sensy. W Edenie znajdowa³y siê w³a¶nie dwa najwa¿niejsze drzewa — Drzewo Znajomo¶ci Dobra i Z³a czy pro¶ciej Drzewo Wiedzy oraz Drzewo ¯ycia rosn±ce, jak¿eby inaczej, po¶rodku Edenu. Ten motyw „podwójno¶ci" tradycja biblijna dzieli³a z tradycj± i sumeryjsk±, i egipsk±, jakkolwiek inne sensy z niego „wyczytywa³a". W Pi¶mie nie s± wprost podane gatunki obu drzew, a w ¶wiecie staro¿ytnym mia³y one swoje znaczenia; dowiadujemy siê tylko, ¿e Ewa podaje Adamowi owoc (jab³ko to wynik pó¼niejszych interpretacji), a gdy zaczêli wstydziæ siê swej nago¶ci, przys³onili siê li¶æmi figowymi. W ca³ym powy¿szym wywodzie figowiec pojawia siê czêsto jako drzewo znacz±ce — ¶wiête i to we wszystkich najstarszych cywilizacjach Wschodu. Nic przeto dziwnego, ¿e tak¿e Hebrajczycy ten motyw przejêli.
W pozabiblijnej tradycji hebrajskiej jest o tym mowa wprost: za Drzewo ¯ycia uwa¿ano w³a¶nie figowiec. Drzewo Wiedzy z kolei uwa¿ano za olbrzymie ¼d¼b³o pszenicy, albo pêd winnej latoro¶li, mo¿e te¿ palmê daktylow± . Jest jasne, ¿e w ¶wiecie staro¿ytnym jakie¶ gatunki drzew zwi±zano z jedn± p³ci±, inne — z drug±. Zreszt± nie tylko w ¶wiecie staro¿ytnym tak siê dzia³o — np. w polskiej tradycji ludowej d±b jest drzewem „mêskim", a z „¿eñsko¶ci±" zwi±zana jest lipa. Wiele zdaje siê wskazywaæ, ¿e figowiec obdarzano konotacjami ¿eñskimi, za¶ palmê daktylow±, a mo¿e i latoro¶l — mêskimi.
Tyle, ¿e archaiczny kompleks „bogini+drzewo" w interpretacji hebrajskiej nabra³ sensów z³owieszczych… A przecie¿ owoce podawane przez owe postacie zawsze by³y „darem" - nie przekleñstwem. To wynika z logiki my¶lenia mitycznego: Drzewo ¯ycia pochodzi ze ¶wiata ¶wiêtego i z czasów pocz±tków, usytuowane jest w centrum uniwersum, na styku wszystkich sfer, tam gdzie mo¿liwy jest przep³yw mocy „stamt±d", ze ¶wiata sakralnego, boskiego — i dlatego jego owoce musz± mieæ cudowne w³a¶ciwo¶ci. Owszem, owoce, które spo¿yli Ewa i Adam tak¿e s± niezwyk³e — obdarzaj± ¶wiadomo¶ci±, ale w Biblii aspektem pierwszoplanowym nie jest akurat to, w ogóle przecie¿ nie postrzega siê tego jako „daru", lecz jako z³amanie boskiego zakazu. Ju¿ nie mówi±c, ¿e w przeciwieñstwie do np. tradycji egipskiej spo¿ycie owoców nie niesie nadziei na nie¶miertelno¶æ, ale wrêcz jest przyczyn± jej utraty… Chyba ¿e… teraz ju¿ pospekulujemy na ca³ego. Je¶li figowiec by³ drzewem Ewy, to jakim¿ drzewem by³o drzewo Adama? Palm± daktylow±, a mo¿e winoro¶l±? Je¶li za¶ t± ostatni±, to czy konotacje zwi±zane ze ¶mierci± (por. Ozyrys i Dionizos — bogowie okresowo umieraj±cy) — a przecie¿ w wyniku spo¿ycia owoców (winogron?) oboje prarodzice nabywaj± kondycji ¶miertelników -nie przedosta³y siê do mitu edeñskiego? Trudno zreszt± oprzeæ siê wra¿eniu, ¿e w opowie¶ci biblijnej mamy do czynienia z kontaminacj± obrazów „klasycznych" dla starych kultur: Drzewo ¯ycia stoi co prawda, jak pan bóg przykaza³, w centrum raju, ale odgrywa rolê drugorzêdn±, z drugiej strony pojawia siê wszak w±tek ¶miertelno¶æ-nie¶miertelno¶æ, tyle ¿e zwi±zany bardziej z sytuacj± spod Drzewa Wiedzy (i ze z³amaniem zakazu).
Joanna ¯ak-Bucholc
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2540/k,2
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
east
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 620
To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie
Odp: Drzewo ¯ycia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrêbno¶ci i podobieñstwa
«
Odpowiedz #9 :
Lipiec 05, 2010, 11:00:12 »
Koncepcja "Drzewa ¯ycia" jako takiego, ¶licznie wy³o¿ona przez w/w osobê ma jeszcze jeden , wa¿ny, o ile nie najwa¿niejszy aspekt. Aspekt wewnêtrzny. Nasze p³uca wygl±daj± jak "drzewo" . Poprzez sk³ad powietrza s± powi±zane z tymi drzewami, które mo¿emy ogl±daæ na co dzieñ zwykle przechodz±c obok nich obojêtnie. Wdychamy bowiem to, co wydychaj± drzewa, a wydychamy to, czego one potrzebuj±. Tylko na tym fakcie siê opieraj±c mo¿na by rozpocz±æ ca³± filozofiê i reinterpretacjê opowie¶ci o Drzewie ¯ycia. Mo¿na tu dostrzec fraktalno¶æ i samopodobieñstwo . Jeste¶my integraln± czê¶ci± Drzewa ¯ycia nawet istniej±c w pozornym oddzieleniu od niego. W rzeczy samej "Drzewo ¯ycia ", czyli p³uca, nosimy w sobie, ¿yjemy dziêki nim w ¶wiecie fizycznym transformuj±c oddech na energiê ¿ycia. Nasze fizyczne, wewnêtrzne drzewo ¿ycia ponownie scala w Jedno i transformuje koncepcje rozdzielenia cz³owieka od boskiego ¿ycia . Dodajmy do tego obieg wody ( wdychana para wodna) maj±c na wzglêdzie wodê jako no¶nik informacji , a stanie siê to jeszcze bardziej oczywiste nawet na poziomie biologicznym. Nie wnikam ju¿ nawet w poziom metafizyczny, czy ezoteryczny.
Zapisane
.. " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza Mooji - " s± w Twoim umy¶le, s± w Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Strony:
1
2
»
Do góry
Drukuj
« poprzedni
nastêpny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
¦WIÊTA GEOMETRIA
-----------------------------
=> W TEORII
=> W PRAKTYCE
=> Artyku³y, ksi±¿ki, filmy, LINKI
-----------------------------
Dan Winter i jego ¦wiêty Graal
-----------------------------
=> Twórczo¶æ Dana Wintera [PL, ENG]
===> Odkrycia innych osób "wspieraj±ce" niektóre aspekty pracy Dana Wintera
=> WYK£AD: Implozja - sekretna nauka ekstazy i nie¶miertelno¶ci
=> PREZENTACJA: Wyja¶niaj±c grawitacjê
=> WYK£AD Purpose of DNA [PL]
=> WYK£AD The EggX Files: Galaktyczna historia DNA [PL]
=> WYK£AD Bliss Practice: Duchowy u¿ytek z energii seksualnej [PL]
=> WYK£AD Fraktalna teoria ¦wiadomo¶ci, Grawitacji, Jêzyka, DNA i Udanej ¦mierci... [PL]
=> WYWIAD: Sekret ¿ycia i architektura biologiczna
=> WYK£AD: Udana ¶mieræ i prawdziwa fizyka ¦wiêtego Graala
-----------------------------
Nassim Haramein, 2012 i... zagadka "obcych"
-----------------------------
=> Nassim Haramein - Przekroczyæ Horyzont Zdarzeñ
=> S³oñce, Uk³ad S³oneczny i rok 2012
=> Staro¿ytne cywilizacje i zagadka "obcych"
-----------------------------
Kluczem do zrozumienia jest wiedza
-----------------------------
=> Kluczem do zrozumienia jest wiedza
=> Fizyka
=> Metafizyka
=> Filozofia
-----------------------------
Ró¿ne koncepcje ¶wiata i cz³owieka
-----------------------------
=> Ró¿ne koncepcje cz³owieka i ¶wiata
=> ¦wiadomo¶æ, percepcja, rozwój wewnêtrzny, tradycje "duchowe"
=> Szmaragdowe Tablice Thota
=> CZYTELNIA - teksty ró¿ne
=> Kreacjonizm i ewolucjonizm
-----------------------------
Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO
-----------------------------
=> Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO
-----------------------------
SOCJOTECHNIKA
-----------------------------
=> Socjotechnika
===> Cenzura, Dezinformacja, Agentura w Internecie
-----------------------------
Multimedia
-----------------------------
=> Multimedia
-----------------------------
"Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe"
-----------------------------
=> "Tajne" stowarzyszenia
=> "Teorie spiskowe"
===> Filmy DAVIDA ICKE'A by Redmuluc - http://davidicke.pl/
=> Nowy Porz±dek ¦wiata w codziennych wiadomo¶ciach
=> Globalne ocieplenie - najwiêkszy szwindel?
-----------------------------
Powitania, Kawiarenka i Hyde Park
-----------------------------
=> Kawiarenka "Pod Gwiazdami" i Powitania :-)
=> K±cik muzyczny
=> Hyde Park - inne
-----------------------------
Sprawy administracyjne, OG£OSZENIA i INICJATYWY SPO£ECZNE
-----------------------------
=> Sprawy administracyjne - pytania i odpowiedzi
=> INICJATYWY SPO£ECZNE
=> OG£OSZENIA
£adowanie...
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
vfirma
ganggob
rekogrupastettin
cinemak
apelkaoubkonrad692