Choose fontsize:
small
normal
big
large
Forum
Home
Custom
TP
Witamy,
Go¶æ
.
Zaloguj siê
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzieñ
1 Tydzieñ
1 Miesi±c
Zawsze
Strona g³ówna
Pomoc
Search
Zaloguj siê
Rejestracja
>
Kluczem do zrozumienia jest wiedza
>
Metafizyka
>
"Mózg i umys³: rozwój.
Strony:
«
1
2
3
»
Do do³u
« poprzedni
nastêpny »
Drukuj
Autor
W±tek: "Mózg i umys³: rozwój. (Przeczytany 34442 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
"Mózg i umys³: rozwój od strony ducha"
«
Odpowiedz #10 :
Styczeñ 29, 2010, 20:20:06 »
Duchowi nauczyciele od wieków wiedz±, ¿e nasze cia³o programowane jest miêdzy innymi przez s³owo, my¶li, d¼wiêk. Ludzkie DNA jest naszym biologicznym komputerem. DNA kszta³towane jest ilo¶ci± ¶wiat³a wnikaj±cego w nasze komórki. Od niego zale¿y kim jeste¶my: czy duchowymi istotami czy tylko ¿ywymi materialnymi bytami.
Ka¿da ¿ywa istota posiada komórki a ka¿da z nich zawiera program. Samo ¿ycie potrafi zmieniaæ na tyle genetyczny program, ¿e cz³owiek w tym samym ¿yciu naradza siê od nowa, ale jego wzorzec my¶lenia musi ulec radykalnej zmianie. Negatywne my¶li blokuj± duchowe drogi.
Forma fizyczna, symbolizm, d¼wiêk, ¶wiat³o ³±cz± ze sob± wiele potê¿nych duchowych si³ . Obecnie ju¿ w nauce istniej± dowody, ¿e najlepszym lekarstwem programuj±cym nasze DNA jest pozytywne s³owo i d¼wiêk a nie wycinanie czy zastêpowanie pojedynczych genów.
Powszechnie jest wiadomo, ¿e tylko 10% naszego DNA jest wykorzystywane, a co robi pozosta³e 90 % DNA? Nadal jest to dla naukowców wielka zagadka.
W ostatnich latach znale¼li siê naukowcy, którzy rozumiej±, ¿e w³a¶nie w tych 90% tkwi wiêksza tajemnica i nie mo¿na tej czê¶ci DNA okre¶laæ jako “¶mietnik”. Odzywa siê równie¿ grupa “lingwinistów genetycznych”, którzy rozumiej± czym jest jêzyk (s³owo) dla ludzkiego DNA. Wed³ug ich ustaleñ DNA jest odpowiedzialne nie tylko za budowê naszego cia³a ale s³u¿y jako miejsce do przechowywania danych i komunikacji.
Rosyjski biofizyk i biolog molekularny Piotr Garjajev poddaje DNA dzia³aniu ró¿nych wibracji, czyni to za pomoc± promieniowania laserowego. Zauwa¿y³, ¿e d¼wiêk wp³ywa na DNA. Niekoniecznie trzeba siêgaæ po laser aby modulowaæ DNA; wystarczy u¿yæ s³ów, zdañ, w zale¿no¶ci od mantry jak± u¿yjemy dekodujemy DNA. Podobnie wp³ywa muzyka, odpowiednia czêstotliwo¶æ d¼wiêku ma potê¿ny wp³yw na nasze DNA.
Spokojna muzyka relaksuje umys³ i bêdzie dobrym lekarstwem dla DNA lecz harde d¼wiêki, typu heavy metal, rock ju¿ ¼le wp³ywaj± na DNA. W³a¶nie w ten sposób mo¿na przeprogramowaæ nasze DNA, przekszta³ciæ dzia³ania niepo¿±dane przez wyciszenie i wprowadzenie wysokich czêstotliwo¶ci za pomoc± pozytywnych s³ów, d¼wiêków.
Czêstotliwo¶æ musi byæ prawid³owa, zawsze o tej samej sile. Indywidualne osoby powinny pracowaæ oddzia³owuj±c na siebie, np: modlitw±, mantr±, d¼wiêkiem. Tylko ¶wiadoma komunikacja z DNA przyniesie najwiêksze korzy¶ci. Wa¿ne jest aby nauczyæ siê pracowaæ w ciszy, wszystkie zak³ócenia przyci±gaj± do naszego DNA kawa³ki tych innych informacji, które nam przeszkadzaj± w czasie stanu relaksacyjnego zak³ócaj±c prawid³owe wibracje. Wynik nak³adania siê ró¿nych d¼wiêków, które ulegaj± zmieszaniu w sposób pozbawiony ³adu niew±tpliwie przyczynia siê do powstawania i rozwoju chorób o pod³o¿u nerwicowym. Wp³yw ha³asu na organizm ludzki jest ró¿ny, lecz przede wszystkim atakuje uk³ad nerwowy. Jest on tym bardziej niebezpieczny, ¿e jego skutki rzadko ujawniaj± siê od razu - czê¶ciej kumuluj± siê w czasie. Jednak czasem mo¿e on byæ powodem nawet natychmiastowej ¶mierci.
W warunkach fizjologicznych powstaj± fale mózgowe o czêstotliwo¶ci w zakresie 1 - 100 Hz. W przypadku jakiejkolwiek patologii przep³yw fal bêdzie opó¼niony lub przy¶pieszony, zwiêkszy lub zmniejszy siê ich amplituda oraz zmieni siê ich kszta³t lub konfiguracja.
Znane s± nam fale mózgowe:
Fale delta maj± czêstotliwo¶æ 0 - 4 Hz.
Fale teta maj± czêstotliwo¶æ od 4 Hz do 7 Hz.
Fale alfa maj± czêstotliwo¶æ od 8 Hz do 13 Hz.
Fale beta maj± czêstotliwo¶æ od 12 Hz do oko³o 28 Hz,
Fale gamma powy¿ej 40 Hz, do 80 -100 Hz.
Odpowiednie d¼wiêki tworz± doskona³±, czyst± i pe³n± harmoniê, otwieraj± wrota do uzdrawiania i wy¿szej ¶wiadomo¶ci.
Obecnie ¿yjemy w pi±tej rasie ludzi. Jest to równie¿ czas na przeskok kwantowy, który ma siê odbyæ przy czêstotliwo¶ci 13 Hz, jednak ludzko¶æ zamieszkuj±ca obecnie planetê Ziemiê jest opó¼niona w rozwoju z powodu niskiego poziomu duchowo¶ci. Od zarania dziejów cz³owiek poszukiwa³ sensu swoich dzia³añ i sensu ¿ycia. Dziêki inteligencji duchowej ludzie mog± byæ wyposa¿eni w zmys³ moralny, dziêki któremu mo¿liwe jest odró¿nienie dobra od z³a.
Biochemicy u¿ywaj± czêstotliwo¶ci 528 Hz do naprawy DNA cz³owieka. 528 Hz, tz; transformacja cudów (reperacja DNA). Stwierdzono, ¿e ju¿ w wibracji 417 Hz cofaj± siê wadliwe sytuacje i zachodz± pozytywne zmiany. Przebudzenie duchowe jest okre¶lone przez biochemików na 741 Hz, a 825 Hz – powrót do ¬ród³a. W starym paradygmacie nauki i religii te informacje pozosta³y tajemnic±.
Kiedy wibracja naszego cia³a zaczyna siêgaæ tak daleko wszystko w ciele zaczyna wibrowaæ i powstaje energia potrzebna do transformacji.W naszych mózgach emitowane s± fale o niskich i wysokich czêstotliwo¶ciach, produkowane s± najczê¶ciej przez nasze my¶li. Te pozytywne zawieraj± ogromn± energiê i s± zdolne do mutacji naszych genów.
ca³y text tutaj
http://www.vismaya-maitreya.pl/zmiany_w_dna_dna_-_swiatlo_wewnetrzne_cz9.html
– D¼wiêk jest uwa¿any za jedn± z g³ównych si³ odpowiedzialnych z tworzenie siê materii. Wiêkszo¶æ starych ¶wiêtych pism mówi, ¿e „na pocz±tku by³o s³owo a s³owo by³o u Boga” (ew. Wg Jana)
Indianie Hopi twierdz±, ¿e ich staro¿ytni szamani potrafili wypowiedzieæ w stronê piasku s³owo i natychmiast tworzy³y siê na nim geometryczne wzory.
Kiedy prastare Hinduskie s³owo "OM" jest ¶piewane do tonoskopu, urz±dzeni zamieniaj±cego ludzki g³os na formy wizualne pojawiaj± siê geometryczne kszta³ty przypisywane ¶wiêtym znakom staro¿ytno¶ci. Geometria jest nierozerwalnie zwi±zana z d¼wiêkiem a fizyczno¶æ rzeczywisto¶æ jak siê wydaje jest rz±dzona przez geometryczne uk³ady tak¿e zwi±zane z
czêstotliwo¶ciami d¼wiêków.
– D¼wiêk jest uwa¿any za jedn± z g³ównych si³ odpowiedzialnych z tworzenie siê materii. Wiêkszo¶æ starych ¶wiêtych pism mówi, ¿e „na pocz±tku by³o s³owo a s³owo by³o u Boga” (ew. Wg Jana)
CYMANTYKA to nauka o falach d¼wiêkowych i ich oddzia³ywaniu na substancje fizyczne. Jednym z pionierów cymantyki by³ szwedzki naukowiec Hans Jenny. Rejestrowa³ on na ta¶mie filmowej oddzia³ywanie d¼wiêku na proszki i p³yny. Zauwa¿y³, ¿e drgania d¼wiêkowe wytwarzaj± geometryczne kszta³ty. Niskie czêstotliwo¶ci wytwarza³y proste ko³o opisane pier¶cieniami. Przy wy¿szych czêstotliwo¶ciach wzrasta³a liczba krêgów umieszczonych koncentrycznie wokó³ jednego ko³a. Wraz ze wzrostem czêstotliwo¶ci ros³a z³o¿ono¶æ kszta³tów. Mo¿na w¶ród nich wyró¿niæ , czworo¶ciany, mandale.
Staro¿ytni Egipcjanie okre¶lali geometrie jako "Zamro¿ona muzykê. Hans Jenny pokaza³ ludziom jak to wygl±da. Wzory, które uzyskiwa³ by³y podobne do tych powstaj±cych na polu w zbo¿ach. Istnieje wiele doniesieñ o s³yszeniu dziwnych d¼wiêków przy tworzeniu piktogramów. Badacze z Cheesefood Head w Anglii nagrali taki d¼wiêk na polu podczas powstawania piktogramów i w laboratorium Napêdu Odrzutowego w NASA wykazano, ¿e to d¼wiêki o charakterze mechanicznym, zapêtleniu rytmicznym, co wskazuje na inteligentne tworzenie. Zawiera³y one czêstotliwo¶ci od 5,0 do 5,2 kiloherca.
Gdyby skierowaæ na dana osoba wi±zkê fal dostrojonych do czêstotliwo¶ci pracy serca, nastêpnie systematycznie zmieniaæ ich warto¶æ mog³oby to zaburzyæ prace jego i doprowadziæ do ¶mierci. Podobnie reaguje mózg – który równie¿ nadaje na niskich falach – przez to staje siê ³atwym obiektem manipulacji. Niektóre ¼ród³a wojskowe w Stanach Zjednoczonych podaj±, ¿e od dawna dysponuj± broni± o dzia³aniu d¼wiêkowym, która steruje zachowaniami i nastrojami spo³ecznymi.
Najnowsza teoria fizyki d±¿±ca do ustalenia teorii wszystkiego to teoria SUPERSTRUNY
G³osi ona, ze wszystkie podstawowe cz±stki wszech¶wiata sa wibracjami nieskoñczenie ma³ych strun (liczba ta nosi miano d³ugo¶ci plancka)
Stanowimy jako gatunek czê¶æ wszech¶wiata wiêc i funkcjonujemy z nim w ¶cis³ych relacjach – Je¶li wszech¶wiat wibruje to ma razem z nim!
ca³y text tutaj
http://www.oobe.pl/park/lofiversion/index.php?t1609.html
«
Ostatnia zmiana: Styczeñ 29, 2010, 20:44:44 wys³ane przez Micha³-Anio³
»
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
east
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 620
To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie
Odp: "Mózg i umys³: rozwój.
«
Odpowiedz #11 :
Styczeñ 30, 2010, 00:01:46 »
Cytuj
Duchowi nauczyciele od wieków wiedz±, ¿e nasze cia³o programowane jest miêdzy innymi przez s³owo, my¶li, d¼wiêk. Ludzkie DNA jest naszym biologicznym komputerem. DNA kszta³towane jest ilo¶ci± ¶wiat³a wnikaj±cego w nasze komórki. Od niego zale¿y kim jeste¶my: czy duchowymi istotami czy tylko ¿ywymi materialnymi bytami.
I vice -versa. Nasze DNA emituje biofotony , za pomoc± których porozumiewa siê z otoczeniem i wszech¶wiatem. Porozumiewa siê na poziomie, na który ego nie ma wstêpu. Nadawane komunikaty s± odbierane przez inne osoby, a tak¿e przez ca³y ¶wiat ¿ywy. Nie tylko przez ¶wiat ¿ywy, ale równie¿ przez Harmoniê Wszech¶wiata, któr± tu nazywamy ¶wiêt± geometri±. I zwrotnie otrzymujemy komunikaty, zdarzenia, a nawet materialne formy.
Cytuj
Staro¿ytni Egipcjanie okre¶lali geometrie jako "Zamro¿ona muzykê. Hans Jenny pokaza³ ludziom jak to wygl±da. Wzory, które uzyskiwa³ by³y podobne do tych powstaj±cych na polu w zbo¿ach.
Zatem "zamro¿ona muzyka" to geometria, a materia to "zamro¿ona geometria ". Wracaj±c do pocz±tku - muzyka kszta³tuje nasz sposób odbioru i przekszta³cania rzeczywisto¶ci. I s± na to dowody na przyk³ad w postaci "muzyki serc" ( reggae), która harmoni± swoj± objê³a ca³± Ziemiê za spraw± jednego cz³owieka - Boba Marleya. Muzyka ta sprawia, ¿e wpadam z ni± w szczególny rezonans, taki, ¿e nawet zim± jest mi gor±co na sercu
Zapisane
.. " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza Mooji - " s± w Twoim umy¶le, s± w Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
east
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 620
To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie
Odp: "Mózg i umys³: rozwój.
«
Odpowiedz #12 :
Styczeñ 30, 2010, 13:55:45 »
Bir±c pod uwagê powy¿sze badania , a tak¿e to , co ju¿ powiedzieli¶my sobie w temacie POLE ¯YCIA http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=352.0 - proponujê, aby zacz±æ powoli zabieraæ siê do jakie¶ syntezy.
DNA , w tym równie¿ organizmu ludzkiego, emituje ¶wiat³o. Biofotony komunikuj± siê ze sob±, ( co mo¿emy nawet us³yszeæ ). Biofotony tworz± spójne, harmoniczne fale ¶wietlne w cytoszkielecie komórek, w strukturach, które nazywaj± siê mikrotubulami ( co¶ jak swiat³owody ).
Kiedy fale w oddalonych od siebie mikrotubulach staj± siê spójne nastêpuje natychmiastowa komunikacja miêdzy nimi co przypomina zjawiska kwantowego spl±tania. Efekt tej spójno¶ci mo¿na obserwowaæ w przyrodzie np w synchronicznym poruszaniu siê ca³ych ³awic ryb.
Nie tylko , ¿e fale ¶wiat³a komunikuj± siê pomiêdzy osobnikami tego samego gatunku, ale równie¿ wysy³aj± i odbieraj± komunikaty z otoczenia .
DNA organizuje wzorce ¶wiat³a ( do¶wiadczenie z usuniêtym z probówki DNA przez które przepuszczano ¶wiat³o ), ale równie¿ samo ulega wp³ywom z otoczenia - programowane tzw jêzykiem ¶wiat³a , sylabami, intonacj± , ¶piewem, muzyk± ( a na pocz±tku by³o s³owo ..)
Hameroff poszukuj±c siedziby ¶wiadomo¶ci w ludzkim ciele wskazuje w³a¶nie na mikrotubule i na kwantowe zjawiska zachodz±ce w tych strukturach. Zatem DNA nie jest bezbronnym narzêdziem . Emituje samoorganizuj±c± siê ¶wiadomo¶æ, która mo¿e zachowywaæ siê jak tarcza . Mo¿e ona równie¿ komunikowaæ siê ze ¶wiadomo¶ci± grupow± w polu ¿ycia - aby to zrozumieæ lepiej przyjrzyjmy siê czym jest dzisiaj Internet. Pole ¿ycia jest Internetem o zasiêgu globalnym dla naszej Planety rozci±gaj±cym siê na wszystkie ¿ywe istoty oraz na materiê nieo¿ywion± ( a kto wie czy nie na ca³y Wszech¶wiat ).
Do¶wiadczenia z "remote viewing" udowadniaj±, ¿e ¶wiadomo¶æ dociera do miejsc oddalonych znacznie w przestrzeni, ale równie¿ i w czasie. Zatem ¶wiadomo¶æ jest rodzajem wszechobecnego pola . Indywidualne ¶wiadomo¶ci ( pochodz±ce z konkretnego DNA ) ³±cz± siê z tym polem i wymieniaj± informacje.
Przyjmuj±c , ¿e tak rzeczywi¶cie jest , a s± na to dowody , ludzko¶æ wkracza w zupe³nie now± erê .
Teoretycznie ju¿ dzisiaj niektórzy ludzie s± przygotowani do tego skoku , dlaczego wiêc skok nie nastêpuje ?
Dlaczego mamy tak s³aby kontakt z Ziemi± i natur± pomimo . ¿e efekty oddzia³ywania ¶wiadomo¶ci s± ju¿ mierzalne ( Transcendentna Medytacja o pokój na danym obszarze i pozytywne jej wyniki ) . Dlaczego nie jest to powszechne.
Dzieje sie tak poniewa¿ stosunkowo niewielu ludzi jak do tej pory przebudzi³o siê. We¶my pod uwagê, ¿e z pocz±tku Internet te¿ mia³ jedynie w±skie - militarne , a potem akademickie - zastosowanie. Nie by³ powszechny, a wiêc nie wywiera³ wp³ywu na ludzko¶æ.
Do niewielu osób dociera wiedza, która sama z trudem przebija siê przez naukowy beton. Niewiele osób chce szukaæ i dociekaæ.
Ale to nie wyja¶nia wszystkiego.
Na poziomie indywidualnym wiedza ta powinna od razu przynie¶æ mierzalne efekty. Na swoim przyk³adzie wiem, ¿e owszem , efekty przychodz±, ale nie od razu .S± jakby oddalone w czasie i przestrzeni. Nieraz nie spe³niaj± siê w oczekiwany sposób. Tak jakby nie by³o jeszcze wystarczaj±cej i w³a¶ciwej synchronizacji z polem ¿ycia. Albo zak³ócenia wynikaj± z wewnêtrznych , tkwi±cych we mnie uwarunkowañ typu egotyczny umys³, albo bariera tkwi gdzie¶ pomiêdzy wszech¶wiatem , a mn± . Mo¿e jeszcze nie czas, mo¿liwe, ¿e wszyscy jeste¶my ju¿ ca³kiem blisko globalnej przemiany DNA , ale potrzebna jest jeszcze odrobina cierpliwo¶ci i jakie¶ znacz±ce wydarzenie. W tym kontek¶cie warto mo¿e ponownie rozpatrzyæ co dok³adnie ma siê wydarzyæ w 2012 r .. Jaki rodzaj ¶wiat³a dotrze na Ziemiê ( a zatem i do naszego DNA ) z g³êbokiego kosmosu ?
Zanik heliosfery ju¿ ma miejsce , w tym czasie S³oñce nie wykazywa³o wiêkszej aktywno¶ci . W³a¶nie po to, aby fale promieniowania kosmicznego mog³y dotrzeæ na Ziemiê. Teraz ( w styczniu zwiêkszona magnetyczna aktywno¶æ S³oñca ) nasza gwiazda siê budzi. Czy¿by mia³a zadzia³aæ jak zapalnik ?
Czy jeste¶my oto ¶wiadkami, a byæ mo¿e równie¿ aktorami, globalnego przeskoku ¶wiadomo¶ci ?
Zapisane
.. " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza Mooji - " s± w Twoim umy¶le, s± w Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Odp: "Mózg i umys³: rozwój.¦wiadomo¶æ
«
Odpowiedz #13 :
Luty 02, 2010, 16:44:33 »
¦wiadomo¶æ i jej poziomy
Hawkins wyja¶nia i¿ poziomy te funkcjonuj± w skali logarytmicznej. Oznacza to ¿e na ka¿dym z poziomów wy¿szych znajduje siê du¿o mniej ludzi ni¿ na poziomie bezpo¶rednio ni¿szym. Ponadto pierwsze osiem poziomów wp³ywa os³abiaj±co na nasz± ¿yciow± energiê, utrzymuj±c nas w stanie udrêki, bólu i cierpienia, za¶ osiem kolejnych powoduje, gromadzenie, wzmocnienie i kumulacjê naszej si³y, i jest od¿ywczym ¼ród³em narastaj±cej satysfakcji, rado¶ci, szczê¶cia i spe³nienia.
Oto poziomy naszej ¶wiadomo¶ci w kolejno¶ci od najni¿szego do najwy¿szego.
1. Wstyd – Jest to nienawi¶æ skierowana ku sobie samemu. Od tego poziomu zaledwie jeden krok dzieli nas od samobójczej ¶mierci albo od pope³nienia morderstwa (b±d¼ seryjnego morderstwa). G³ówn± emocj± jak± tu odczuwamy jest upokorzenie. Trudno wydostaæ siê z tego poziomu bez terapii. Przyk³adem osób pogr±¿onych w tym stanie mog± byæ ofiary seksualnej molestacji, uw³aczaj±cej przemocy i agresji b±d¼ zdrady, upokorzenia.
2. Poczucie winy – choæ jest to etap nastêpuj±cy po wstydzie wci±¿ mog± pojawiaæ siê tu my¶li samobójcze. Uznajemy siebie za grzesznika, który nie jest w stanie przebaczyæ sobie przesz³ych wykroczeñ. Czujemy siê bezwarto¶ciowi i bezu¿yteczni.
3. Apatia – uczucie braku nadziei, i rozpaczy, któremu towarzyszy prze¶wiadczenie o byciu poszkodowanym. Jest to etap wyuczonej beznadziejno¶ci. Niektórzy spo¶ród ludzi bezdomnych b±d¼ do¶wiadczaj±cy skrajnego ubóstwa mog± tkwiæ na tym w³a¶nie etapie.
4. ¯al – stan ci±g³ego smutku, depresji, poczucia straty i wyrzutów sumienia. Mo¿emy znale¼æ siê na tym etapie np. po utracie ukochanej osoby. Stan ten jest wy¿szy od apatii gdy¿ przestajemy byæ ju¿ zamro¿eni w beznadziejno¶ci. Na tym etapie czujemy ¿e ominê³y nas ju¿ wszystkie szanse i ¿e tak naprawdê jeste¶my uosobieniem jednego wielkiego niepowodzenia.
5. Strach – paranoidalne postrzeganie ¶wiata jako niebezpiecznego i pe³nego zagro¿eñ. Aby wznie¶æ siê ponad ten poziom zazwyczaj potrzebna jest nam pomoc, w przeciwnym razie mo¿emy utkn±æ tu na dobre. Przyk³adem mo¿e byæ patologiczny zwi±zek lub znajdowanie siê pod despotyczn± dyktatur±. Podejrzliwo¶æ i przyjmowanie postawy obronnej jest tu charakterystyczne.
6. Pragnienie – Jest to g³ówny czynnik motywuj±cy przewa¿aj±c± wiêkszo¶ci naszego spo³eczeñstwa i choæ zachêca do zmiany, mo¿e zniewalaæ poprzez ci±gle niezaspokojony apetyt. Króluje tu chciwo¶æ, konsumeryzm, materializm. Jest to poziom ¿±dzy i uzale¿nienia od pieniêdzy, seksu, presti¿u, potêgi.
7. Z³o¶æ – Czyli gniew i frustracja wynikaj±ca czêsto z niespe³nienia pragnieñ poziomu poprzedniego. Ten poziom mo¿e byæ impulsem do podjêcia dzia³ania w celu wej¶cia na kolejne poziomy lub mo¿e utrzymywaæ nas i skutecznie wiêziæ.
8. Duma – Poniewa¿ wiêkszo¶æ ludzi zdaniem Howkinsa znajduje siê poni¿ej tego pu³apu, duma jest celem aspiracji wielu. Z dum± czujemy siê dobrze i pozytywnie. Jest to jednak uczucie z³udne i ulotne, gdy¿ zale¿ne ca³kowicie od czynników zewnêtrznych jak bogactwo, presti¿, moc. Duma jest równie¿ zal±¿kiem rasizmu, nacjonalizmu i wszelkich fanatyzmów i fundamentalizmów z religijnymi w³±cznie. Stajemy siê tak z¿yci z tym co wyznajemy, ¿e atak na nasz system warto¶ci odbieramy jako atak na nas samych.
9. Odwaga – Jest to pierwszy etap prawdziwej si³y i upe³nomocnienia. Na tym poziomie przestajemy ju¿ czerpaæ ¿yciodajn± energiê od tych, którzy nas otaczaj± i przestajemy miotaæ siê z jednego koñca w drugi. To, co na zewn±trz przestaje ju¿ na nas wp³ywaæ. Nabieramy przekonania ¿e to my, i tylko my decydujemy o sobie samych, i ¿e tylko my jeste¶my odpowiedzialni za nasz w³asny rozwój i sukces. W³a¶ciwe ¿ycie wolnej istoty ludzkiej zaczyna siê w³a¶nie tutaj. U¶wiadamiamy sobie ¿e istnieje przerwa pomiêdzy bod¼cem a nasz± reakcj± na ten bodziec i ¿e mamy potencja³ by dokonaæ wyboru rej reakcji. Przysz³o¶æ postrzegamy jako polepszenie i rozwój ni¿ – jak na poprzednich poziomach – co najwy¿ej kontynuacja tego co dotychczas.
10. Neutralno¶æ – Jest to etap elastyczno¶ci, relaksu, komfortu. Neutralno¶æ oznacza nieprzywi±zanie do rezultatów. Na tym etapie odczuwamy satysfakcjê z naszej obecnej sytuacji i nie przejawiamy zbyt wielkiej inicjatywy by co¶ zmieniaæ b±d¼ ulepszyæ. Dostrzegamy mo¿liwo¶ci, lecz nie popychamy siebie zbyt mocno. Nie istnieje nic takiego co chcieliby¶my komukolwiek udowadniaæ. Dbamy o swoje potrzeby, lecz nie popychamy siê zbyt mocno.
11. Gotowo¶æ – Bezustanni optymi¶ci s± przyk³adem osób znajduj±cych siê na tym poziomie. Postrzegamy tutaj ¿ycie jako jedn± wielk± mo¿liwo¶æ. Samozadowolenie ju¿ nas nie satysfakcjonuje. Dajemy z siebie wszystko przy ka¿dym zadaniu, jakiego siê podejmujemy. Zaczynamy rozwijaæ samodyscyplinê, si³ê woli, i trwamy przy zadaniu a¿ do koñca. Cokolwiek robimy, robimy to najlepiej jak potrafimy.
12. Akceptacja – Je¿eli etapowi odwagi towarzyszy realizacja ¿e jeste¶my ¼ród³em naszych ¿yciowych do¶wiadczeñ, to na etapie akceptacji stajemy siê twórcami tych do¶wiadczeñ. W po³±czeniu z umiejêtno¶ciami etapu gotowo¶ci zaczynamy rozbudzaæ nasz± moc poprzez akcjê. Na tym etapie zaczynamy okre¶laæ cele, zdobywaæ cele i aktywnie popychaæ siebie ponad nasze przesz³e ograniczenia. Do tego momentu byli¶my reaktywni w stosunku do tego co przynosi nam ¿ycie. Teraz przejmujemy kontrolê i stajemy siê proaktywni. Je¿eli co¶ w naszym ¿yciu nam siê nie podoba (nasz zwi±zek, zdrowie, kariera) sami okre¶lamy upragniony rezultat i wytrwale d±¿ymy do zmian.
13. Rozs±dek – Poziom nauki, medycyny i nienasyconego pragnienia wiedzy. Nie marnujemy tutaj czasu na czynno¶ci, które nie wnosz± warto¶ci edukacyjnej. Zaczynamy rozdzielaæ ca³e nasze ¿ycie i wszystko co ono niesie na dowody, postulaty i teorie. Ograniczeniem tego etapu jest brak zdolno¶ci odseparowania obiektywizmu od subiektywizmu. Nie jeste¶my w stanie dostrzec lasu poniewa¿ nasz wzrok skupiony jest na pojedynczym drzewie. Paradoksalnie poziom rozs±dku mo¿e byæ ogromn± przeszkod± dla dalszego rozwoju naszej ¶wiadomo¶ci.
14. Mi³o¶æ – Je¿eli bêd±c na etapie rozs±dku zaczniemy postrzegaæ w sobie potencja³ do ofiarowania ludzko¶ci dobra wy¿szego rodzaju, wówczas bêdziemy mieli moc by wej¶æ na ten poziom. Wszystko czego nauczyli¶my siê na poprzednim etapie stosujemy tutaj, lecz kieruje nami serce i intuicja, a nie umys³. Jest to etap dobroczynno¶ci i pozbawionej egoizmu mi³o¶ci, która nie pragnie niczego poza dobrobytem tych, którzy nas otaczaj±. Przyk³adami wielkich i znanych osób funkcjonuj±cych na tym etapie s± Ghandi i Matka Teresa. Zaledwie 0.4% naszej populacji kiedykolwiek osi±gnie ten poziom.
15. Rado¶æ – Jest to poziom wielu duchowo zaawansowanych osób. Gdy mi³o¶æ staje siê coraz bardziej bezwarunkowa, prawdziwe szczê¶cie nieroz³±cznie stoi u jej boku. Nie istnieje taka tragedia ani wydarzenie na ¶wiecie, które mog³oby poruszyæ osobê znajduj±c± siê na tym poziomie. Inspiracji i uniesienia doznaj± wszyscy, którzy wejd± w kontakt z nami. Nasze ¿ycie jest teraz w kompletnej harmonii z Najwy¿sz± wol±, a owoce tej harmonii przejawiaj± siê w formie szczê¶cia i rado¶ci.
16. Spokój – Ten poziom ¶wiadomo¶ci osi±ga siê po ¿yciu wype³nionym podporz±dkowaniem dla Stwórcy. Przekroczyli¶my ju¿ wszystko i weszli¶my do miejsca zwanego objawieniem. Osi±gamy tu spokój i ciszê umys³u, która sprzyja dalszym objawieniom. Zdaniem Hawkinsa tylko 1 na 10 milionów osób (0.00001%) dotrze to tego poziomu.
17. O¶wiecenie – To jest najwy¿szy poziom ludzkiej ¶wiadomo¶ci. Stajemy siê uciele¶nieniem Boskiej Woli i Boskiej mi³o¶ci. Hawkins twierdzi ¿e jest to poziom Jezusa, Buddy, Kryszny. Bêd±c na tym poziomie wywieramy pozytywny wp³yw na ca³± ludzko¶æ.
Tak oto, w du¿ym skrócie wygl±daj± poziomy ¶wiadomo¶ci wg dr Howkinsa. Model ten bez w±tpienia wart jest refleksji. Ka¿dy z nas znajduje siê na ró¿nych poziomach ¶wiadomo¶ci zgodnie z wiedz±, motywacjami, do¶wiadczeniami i realizacjami jakie zebrali¶my.
http://www.celzycia.com/swiadomosc-i-jej-poziomy.html
Czym jest ¶wiadomo¶æ i sk±d pochodzi?
Naukowa, fizjologiczna definicja ¶wiadomo¶ci mówi, ¿e jest to zdolno¶æ samoczynnego postrzegania ¶rodowiska i zdolno¶æ samoczynnego reagowania na to ¶rodowisko. Oczywi¶cie inne rzeczy, takie jak my¶li, wierzenia itd., równie¿ s± istotn± czê¶ci± ¶wiadomo¶ci, ale je¶li mowa o ¶wiadomo¶ci podstawowej, która wystêpuje u zwierz±t i u wszystkich innych ¿ywych istot na wszystkich poziomach, to jest ni± w³a¶nie ta zasadnicza rzecz: zdolno¶æ postrzegania i reagowania.
Pytanie: Jak ta zdolno¶æ powstaje i sk±d pochodzi?
Odpowied¼: W obecnym momencie wspó³czesna nauka osi±gnê³a martwy punkt w swoich próbach wyja¶nienia w jaki sposób ¶wiadomo¶æ powstaje z martwej materii. A przynajmniej ja nie s³ysza³em o ¿adnym “naukowym” wyja¶nieniu.
I co teraz?
(…) Na szczê¶cie pozostaj± nam jeszcze ¼ród³a “nienaukowe”.
Wed³ug Ved, ¶wiadomo¶æ emanuje z pewnej cz±stki w ciele, znajduj±cej siê w okolicach serca, która jest ca³kowicie odmienna od cz±stek atomowych. Vedy mówi± o dwóch kategoriach materii: jedna jest ¶wiadoma, wieczna, niezniszczalna i niezmienna, a druga nie¶wiadoma i tymczasowa. Cz±steczki ¶wiadome s± nazywane atma (dusza). Ta atma emituje i rozprzestrzenia ¶wiadomo¶æ na ca³e cia³o zupe³nie tak jak s³oñce emituje ¶wiat³o.
Empiryczny dowód na istnienie atmy opisany jest w Bhagavad Gitcie (2.13).
Tak jak wcielona dusza bezustannie wêdruje w tym ciele, od wieku ch³opiêcego, poprzez m³odo¶æ a¿ do staro¶ci, podobnie przechodzi ona w inne cia³o po ¶mierci. Zmiany takie nie zwodz± osoby zrównowa¿onej.
Zatem werset ten mówi, ¿e cia³o podlega bezustannym zmianom – pocz±wszy od cia³a niemowlêcia, poprzez cia³o dziecka, m³odzieñca, a¿ do cia³a starca. Wspó³czesna nauka równie¿ zgadza siê i potwierdza to, ¿e w przeci±gu co najwy¿ej siedmiu lat ka¿dy pojedynczy atom w naszych cia³ach zostaje zast±piony przez nowe atomy. Oznacza to, ¿e w przeci±gu okre¶lonego czasu cia³o podlega ca³kowitej zmianie. Ale nasza ¶wiadomo¶æ, nasza to¿samo¶æ któr± mo¿na nazwaæ abstrakcyjnym ego, zachowuje swoj± integralno¶æ i nie zmienia siê. Pamiêtamy przecie¿, jak byli¶my niemowlêciem, dzieckiem itd.
Gdyby nasza ¶wiadomo¶æ by³a zbudowana z materialnych atomów (które podlegaj± wymianie) b±d¼ by³a zale¿na od tych atomów, wówczas tak jak wszystkie inne fizyczne atomy równie¿ ulega³a by wymianie. Jak wówczas mogliby¶my pamiêtaæ wydarzenia sprzed 7, 10, 20, 40 lat?
Czy ¶wiat naszej wspó³czesnej nauki to kiedykolwiek zdementuje… lub kiedykolwiek potwierdzi?
http://www.celzycia.com/czym-jest-swiadomosc-i-skad-pochodzi.html
Jest ona po prostu „produktem ubocznym", epifenomenem funkcjonalnej organizacji pewnych obwodów neuronalnych w ludzkim mózgu. Przekonanie o ewolucyjnej „celowo¶ci" (samo)¶wiadomo¶ci stanowi jedynie antropocentryczn± u³udê cz³owieka. (Podobnej odpowiedzi — „po nic" — mo¿na by udzieliæ na pytanie, po co powsta³o piêkno kwiatów. Funkcj± wielobarwnych kwiatów jest przyci±gniêcie owadów, które je zapylaj±, trudno jednak owady pos±dzaæ o odczucia estetyczne). We wspomnianej wy¿ej ksi±¿ce zaproponowa³em, ¿e owym specyficznym rodzajem funkcjonalnej struktury po³±czeñ neuronów w sieci neuronalnej le¿±cym u podstawy (samo)¶wiadomo¶ci jest samonakierowanie na siebie „o¶rodka poznawczego" w ludzkim mózgu obejmuj±cego du¿± czê¶æ kory przedczo³owej i czo³owej. O¶rodek ten, który u zwierz±t pozbawionych (samo)¶wiadomo¶ci odbiera sygna³y z „o¶rodka sensorycznego" obejmuj±cego du¿± czê¶æ kory potylicznej, ciemieniowej i skroniowej, u cz³owieka otrzymuje sygna³y tak¿e od samego siebie. A zatem adekwatne pytanie w kontek¶cie biologiczno-ewolucyjnej funkcjonalno¶ci to: po co powsta³o owo samonakierowanie na siebie o¶rodka poznawczego, które „przypadkiem" zaowocowa³o wy³onieniem siê (samo)¶wiadomo¶ci?
Tu oczywi¶cie zdani jeste¶my jedynie na hipotezy. Jak wspomnia³em powy¿ej, ewolucyjna geneza mechanizmów neurofizjologicznych le¿±cych u podstawy omawianego fenomenu mo¿e byæ, przynajmniej wedle niektórych opinii, powi±zana z genez± z³o¿onego jêzyka symbolicznego oraz, szerzej, bogatych i ró¿norodnych relacji spo³ecznych. Nakierowanie na siebie o¶rodka poznawczego bêd±cego „siedliskiem" procesów my¶lenia i planowania, doprowadzi³o do wy³onienia siê wyra¼nego „ego", a w konsekwencji do ostrego rozgraniczenia pomiêdzy „ja" i „on" („oni"). Znaczenie tego zjawiska dla skutecznego funkcjonowania w spo³eczeñstwie wydaje siê oczywista. Ju¿ u ma³p stwierdzono dodatni± korelacjê pomiêdzy wzglêdn± wielko¶ci± kory przedczo³owej u poszczególnych gatunków, a wielko¶ci± tworzonych przez osobników tych gatunków spo³eczno¶ci. Co do jêzyka, to, poza oczywist± funkcj± komunikacyjn±, pozwala on na bardzo wydajne operowanie zespo³em pojêæ obecnym w naszym umy¶le (którego fizycznym „no¶nikiem" jest dynamiczna sieæ po³±czeñ pomiêdzy neuronami). Nazwy jêzyka przypisane s± pojêciom najlepiej wyodrêbnionym, o najwiêkszym natê¿eniu „pola semantycznego". Jednak¿e gramatyczna struktura jêzyka pozwala mu na odnoszenie siê do samego siebie, swoich w³asnych nazw i zdañ, a wiêc utworzenie metaj±zyka. Trudno nie zauwa¿yæ tu paraleli z omawianym powy¿ej samonakierowaniem siê na siebie o¶rodka poznawczego w ludzkim mózgu, le¿±cym, moim zdaniem, u podstaw (samo)¶wiadomo¶ci. A wiêc jêzyk i samo¶wiadomo¶æ wydaj± siê byæ ¶ci¶le powi±zane i jest prawdopodobne, ¿e ich rozwój wzajemnie siê wspó³warunkowa³ w trakcie ewolucji cz³owieka (i czyni to podczas rozwoju osobniczego od niemowlêctwa do doros³o¶ci). Taki ¶cis³y zwi±zek postuluje na przyk³ad Euan M. Macphail w swej doskona³ej ksi±¿ce „Ewolucja ¶wiadomo¶ci" [ 2 ]. Odmawia on (samo)¶wiadomo¶ci wszystkim organizmom pozbawionym rozbudowanego jêzyka symbolicznego, zarówno zwierzêtom, jak i ma³ym dzieciom (np. tak zwana amnezja wczesnodzieciêca wi±¿e siê z brakiem posiadania jakichkolwiek ¶wiadomych wspomnieñ z okresu sprzed opanowania jêzyka). Oczywi¶cie nie mo¿na wykluczyæ jeszcze innych biologicznych funkcji samonakierowania na siebie o¶rodka poznawczego w ludzkim mózgu. Ale, moim przynajmniej zdaniem, to w³a¶nie ta cecha, le¿±ca po stronie materialnego obiektywnego ¶wiata, a nie subiektywnej sfery fenomenów psychicznych, powinna byæ analizowana w kategoriach dostosowania, biologicznej celowo¶ci i korzy¶ci, jakie mog³aby przynie¶æ swoim „nosicielom".
Powy¿sze rozwa¿ania prowadz± do powa¿nego, wydawa³oby siê, problemu. Mianowicie, jak (samo)¶wiadomo¶æ, bêd±ca li tylko epifenomenem dynamicznej struktury po³±czeñ w sieci neuronalnej w ludzkim mózgu, mo¿e podejmowaæ jakiekolwiek decyzje? Jak mo¿e manifestowaæ siê „zagnie¿d¿ona" w niej, przynajmniej wedle koncepcji dualistycznych, wolna wola? Otó¿ nie mo¿e. „Decyzje" podejmowane s± na poziomie sieci neuronalnej. ¦wiadomo¶æ „dowiaduje siê" siê o nich post factum, a ¶ci¶lej mówi±c psychiczne wra¿enie decydowania o czym¶ stanowi jedynie korelat przewodzenia impulsów nerwowych przez okre¶lone obwody neuronalne w ludzkim mózgu. Nie jest wiêc tak, ¿e mózg wytwarza ¶wiadomo¶æ, a ta z kolei generuje decyzje. Wprost przeciwnie — zarówno ¶wiadomo¶æ, jak i decyzje s± pochodn± dzia³alno¶ci mózgu. A co wobec tego z woln± wol±? Otó¿ zarówno ogólna wiedza neurofizjologiczna, pewne konkretne eksperymenty, jak i logiczne rozumowanie wskazuj± jednoznaczne, ¿e tak zwana wolna wola nie tyle, ¿e nie nie istnieje, ale jest z powodów zasadniczych niemo¿liwa (tutaj, niestety, znowu muszê odes³aæ Czytelnika do swojej ksi±¿ki „Od neuronu …"). Znika ona zupe³nie wraz z wyrugowaniem dualizmu, który sam napotyka ogromne problemy logiczne i filozoficzne.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6921
Pierwsz± spraw±, któr± zaczêli interesowaæ siê uczeni, by³a sprawa zale¿no¶ci inteligencji od rozmiarów i wagi mózgu. Porównywano cz³owieka ze zwierzêtami. Okaza³o siê, ¿e wzglêdny ciê¿ar mózgu, tzn. ciê¿ar mózgu w stosunku do wagi cia³a, wzrasta wraz z postêpem ewolucyjnym. U naczelnych, zw³aszcza za¶ u ma³p cz³ekokszta³tnych, jest znacznie wiêkszy ni¿ u zwierz±t innych rzêdów, u cz³owieka natomiast wielokrotnie wiêkszy ni¿ u najwy¿ej zorganizowanego zwierzêcia. Porównuj±c ciê¿ar mózgu ró¿nych ludzi stwierdzono przede wszystkim, ¿e mózgi kretynów maj± wagê znacznie ni¿sz± od normy, natomiast mózgi wybitnych uczonych, pisarzy, naukowców itd., czêsto wa¿± wiêcej od przeciêtnej, ale nie zawsze. Innym wa¿nym elementem jest powierzchnia kory mózgowej, liczba i g³êboko¶æ bruzd. U ludzi o wybitnym intelekcie kora mózgowa, jest szczególnie pofa³dowana.
Wracaj±c do sprawy lokalizacji procesów psychicznych w mózgu, musimy stwierdziæ, i¿ wielu procesów zlokalizowaæ siê nie uda³o. Nie znaleziono o¶rodków my¶lenia, pamiêci uwagi. Poszukiwanie takie wydaje siê chyba bezcelowe, gdy¿ wspomniane funkcje psychiczne s± prawdopodobnie w³asno¶ci± ca³ej kory mózgowej, lub przynajmniej jej czê¶ciom. Fakt ten próbowali wykorzystaæ spirytuali¶ci. Tak na przyk³ad Bergson dzieli³ zjawiska na dwie oddzielone od siebie warstwy. Ni¿sze jak wra¿enia zmys³owe, czy dowolne ruchy s± zwi±zane z mózgiem, wy¿sze, takie jak procesy ¶wiadomo¶ci, maj± zdaniem Bergsona charakter czysto duchowy. Tymczasem dalszy rozwój nauki doprowadzi³ do wykrycia pewnych mechanizmów procesów psychicznych. Do poznania fizjologicznego mechanizmu procesów psychicznych przyczynili siê w du¿ym stopniu fizjologowie rosyjscy koñca XIX i pocz±tku XX wieku, zw³aszcza za¶ I.P. Paw³ow.
W¶ród filozofów tocz± siê liczne spory, czy za pomoc± mechanizmów odkrytych przez Paw³owa, mo¿na wyt³umaczyæ wszystkie procesy psychiczne, ³±cznie z twórczo¶ci± intelektualn±. Odpowiedzi± na to pytanie mo¿e byæ czas, mo¿na bowiem s±dziæ, ¿e d³ug± jeszcze drogê przej¶æ musi nauka, zanim odkryje mechanizm fizjologiczny najbardziej skomplikowanych procesów zachodz±cych w naszej ¶wiadomo¶ci. Poza metod± fizjologiczn±, stosowan± prze Paw³owa, du¿± rolê w badaniu dzia³alno¶ci mózgu odkrywaj± inne metody, zw³aszcza biofizyczne i biochemiczne. Jedn± z takich metod jest np. badanie pr±dów czynno¶ciowych mózgu. Wiadomo, ¿e mózg wytwarza zmienne pr±dy elektryczne, o s³abym natê¿eniu. Jak zauwa¿ono, przy pewnych chorobach zachodz± zmiany w czynno¶ci elektrycznej mózgu. Wytwarzaj±c zmienne pr±dy mózg wysy³a równie¿ fale elektromagnetyczne, które niektórzy nazywaj± my¶lami. Nienaukowo¶æ tego rodzaju wniosku jest jednak oczywista. Wytwarzanie pr±dów i fal mózgowych to tylko jeden z wielu procesów sk³adaj±cych siê na fizjologiczny mechanizm my¶lenia.
Now± nauk±, która du¿o wnosi do rozwa¿anych przeze mnie kwestii, jest cybernetyka, czyli mówi±c inaczej nauka o sterowaniu. Twórc± jej jest matematyk pochodz±cy z ameryki Norbert Wiener. Przedmiotem cybernetyki s± pewne wspólne prawid³owo¶ci funkcjonowania ¿ywych organizmów oraz okre¶lonego typu maszyn skonstruowanych przez cz³owieka. Bod¼cem do powstania cybernetyki by³y osi±gniêcia techniki, jak automatyzacja, telekomunikacja, w szczególno¶ci za¶ skonstruowanie ,,matematycznych maszyn elektronowych". Podstawowym pojêciem cybernetyki jest pojêcie sprzê¿enia zwrotnego. Chodzi tu o wzajemn± wiê¼ miêdzy dwiema czê¶ciami jakiego¶ konkretnego uk³adu.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6937/q,Materia.a.swiadomosc
«
Ostatnia zmiana: Luty 02, 2010, 16:52:18 wys³ane przez Micha³-Anio³
»
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
east
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 620
To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie
Odp: "Mózg i umys³: rozwój.
«
Odpowiedz #14 :
Luty 02, 2010, 20:32:31 »
Cytuj
Cz±steczki ¶wiadome s± nazywane atma (dusza). Ta atma emituje i rozprzestrzenia ¶wiadomo¶æ na ca³e cia³o zupe³nie tak jak s³oñce emituje ¶wiat³o.
Ale¿ to , o czym powy¿ej mówi± vedy w³a¶nie jest przedmiotem do¶wiadczeñ naukowych i rozpraw dr Hameroffa .
Nie tylko , ¿e cz±steczki ( dna) emituj± ¶wiadomo¶æ to jeszcze dok³adnie nauka nazywa to ¶wiat³em - biofotonami. Rzeczywi¶cie ta emisja spójnych fal biofotonów mo¿e byæ podobna do emisji ¶wiat³a przez S³oñce.
Zapisane
.. " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza Mooji - " s± w Twoim umy¶le, s± w Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Agemen
Nowy u¿ytkownik
Wiadomo¶ci: 11
Odp: "Mózg i umys³: rozwój.¦wiadomo¶æ
«
Odpowiedz #15 :
Luty 03, 2010, 16:32:53 »
Cytat: Micha³-Anio³ Luty 02, 2010, 16:44:33
Przekonanie o ewolucyjnej „celowo¶ci" (samo)¶wiadomo¶ci stanowi jedynie antropocentryczn± u³udê cz³owieka. (Podobnej odpowiedzi — „po nic" — mo¿na by udzieliæ na pytanie, po co powsta³o piêkno kwiatów. Funkcj± wielobarwnych kwiatów jest przyci±gniêcie owadów, które je zapylaj±, trudno jednak owady pos±dzaæ o odczucia estetyczne).
A na jakiej podstawie kto¶ odbiera owadom ich estetyczne odczucia?
Zaobserwowano, ¿e na piêkniejszych dzia³kach przebywa znacznie wiêcej ptaków i owadów, ni¿ na obszarach zaniedbanych.
Cytat: boga.fora.pl 17 Sie 2008
Mi³o¶æ jest piêknem.
Piêkno jest mi³o¶ci±.
Mi³o¶æ nastêpnie zamanifestowa³a siê jako ¶wiat, ¶wiaty i rzeczy ¶wiatów – w formie piêkna.
„I spojrza³ Bóg na wszystko, co uczyni³, a by³o to bardzo dobre.” (1 Moj. 1:31, BW)
● ● ●
Ju¿ dawno ludzie odkryli, ¿e widzenie piêkna w okre¶lonych formach wyra¿a specyficzne proporcje, które te¿ wyra¿ono za pomoc± regu³ matematycznych. Regu³y te, jak np. z³oty podzia³, s± sta³e. Pomimo swojej bardzo w±skiej elastyczno¶ci – wynikaj±cej nie tyle z samej regu³y, co raczej z jej szerokiej mo¿liwo¶ci zbli¿onego stosowania.
Je¶li we¼miemy bry³ê marmuru, to widzimy, ¿e zawiera w sobie nieskoñczona mo¿liwo¶æ form, jakie mo¿emy z niej wyrze¼biæ – jednak tylko te wydobyte z niej formy bêd± piêkne, które bêd± odpowiada³y okre¶lonym regu³om piêkna – takim, które mo¿na okre¶liæ wrêcz jêzykiem matematyki.
Piêkno zatem jest czym¶ sta³ym i definiowalnym, nawet je¶li my¶l ludzka nie do koñca wszystko w nim zdefiniowa³a. I nawet je¶li nie jest to proste do zdefiniowania.
I choæ podlega definicjom, to mo¿liwo¶æ przejawów owych definicji jest nieskoñczona. Jednak tylko to jest piêknem, co zawiera w sobie wyra¿enie której¶ z definicji piêkna.
Jako ze piêkno odzwierciedla mi³o¶æ, bêd±c jej przejawem, nie dziwmy siê, i¿ piêkno jest stymulatorem potencja³ów mi³o¶ci np. u cz³owieka. /Tak¿e u zwierz±t./
http://www.boga.fora.pl/bog-po-prostu-jest,5/milosc-erotyka-i-inne-kwestie,73.html
Cytat: Micha³-Anio³ Luty 02, 2010, 16:44:33
Ta atma emituje i rozprzestrzenia ¶wiadomo¶æ na ca³e cia³o zupe³nie tak jak s³oñce emituje ¶wiat³o.
Cytat: boga.fora.pl 17 Sie 2008
Mi³o¶æ mo¿na jeszcze porównaæ do ¶wiat³a s³oñca na ziemi. ¦wieci ono zawsze, czyli bezwarunkowo. Jednak ludzie nie zawsze widz± ¶wiat³o s³oñca, zatem to widzenie ludzi jest warunkowe.
Mi³o¶æ w cz³owieku jest jak to ¶wiat³o s³oñca – jako Królestwo Bo¿e jest zawsze w cz³owieku – bo mi³o¶æ jest tym Królestwem Bo¿ym Chrystusa
link jak wy¿ej
Zapisane
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Ci±g logiczny o¶ rzeczywisto¶ci
«
Odpowiedz #16 :
Luty 22, 2010, 22:35:14 »
Je¶li prze¶ledzi sie budowê materii zaczynaj±c od jej geometrii a¿ po bardziej skomplikowane twory jak np. cz³owiek .Nie sposób nie zauwa¿yæ ³±cz±cych to wszystko osi pewnych wydarzeñ ,osi prawdopodobieñstwa i mo¿liwo¶ci .Wszystko co
jest
tworzy pewien ci±g logicznych wydarzeñ, konkretnych interakcji której konsekwencj± jest powstanie jakiego¶ tworu materialnego. Wszystko co zdo³amy zbadaæ okazuje siê mieæ spójn± i logiczn± budowê,o takim stopniu komplikacji o jaki nawet nam niewolno marzyæ, nano technologia to zaledwie wstêp do procesów jakie zachodz± w naszych komórkach.Mimo to wspó³czesna nauka twierdzi ¿e wszystko to co nas otacza to takie formy chaosu które czê¶ciowo jeste¶my w stanie opisaæ .
Ale wystarczy prze¶ledziæ ci±g logiczny historii budowy jakiegokolwiek obiektu materialnego ,by móc dostrzec gigantyczn± z³o¿ono¶æ i stopieñ skomplikowania budowy materii ,jest to wrêcz programowalny sposób tworzenia materii,wystarczy stworzyæ odpowiednie warunki by materia powsta³a w konkretnej formie i jest to powtarzalne za ka¿dym razem gdy¿ bazuje na tym samym ci±gu logicznych wydarzeñ ,to jak programowanie komputera czy wrêcz jak program wirtualnej rzeczywisto¶ci .
A w tym wszystkim istnieje jeszcze ¶wiadomo¶æ
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
east
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 620
To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie
Odp: "Mózg i umys³: rozwój.
«
Odpowiedz #17 :
Luty 24, 2010, 01:15:48 »
Póki co , to ¶wiadomo¶æ wydaje siê tym programist± , spójnikiem i podstaw± dla wspomnianego przez Ciebie kwantowego superkomputera. Sama jednak pozwala sob± rz±dziæ przez umys³. Pytanie dlaczego ?
Czy mo¿na obserwowaæ ¶wiadomo¶æ ? Raczej nie. Mo¿emy obserwowaæ wszystko, ale umys³em ¶wiadomo¶ci nie obejmiesz. To ona obserwuje. Czy wiêc odwrotnie, czy umys³ mo¿e byæ ¶wiadom swojej ¶wiadomo¶ci ? Chyba to w³a¶nie umys³ usi³uje zrobiæ poszukuj±c odpowiedzi w kwestii Boga i nazywaj±c Go, okre¶laj±c na tysi±c sposobów podczas, gdy tak na prawde usi³uje opisaæ ¶wiadomo¶æ, która go obserwuje, która do¶wiadcza umys³u. Lecz co siê stanie, je¶li umys³ przestanie tworzyæ etykietki , a po prostu podda siê ¶wiadomo¶ci... zastanawia sie teraz w mojej g³owie
Ten ¶wiat , który mnie otacza nie da siê ogarn±æ umys³em , nie da siê za jego pomoc± kontrolowaæ, gdy¿ wszystko, co podlega koncepci rozdzielenia nie osi±gnie rekursywno¶ci . Nie jest fraktalne , a wiêc prêdzej czy pó¼niej pojawia siê dysfunkcja , rozpad , brak harmonii, zniszczenie.
Moje oczyszczenie trwa. Obserwator ju¿ wkracza na tron. Umys³ otzymuje nieme rozkazy. Wystarczy, ¿e uznaje obecno¶æ i zwierzchno¶æ czego¶ o wiele potê¿niejszego ni¿ on sam . Wtedy poznaje rzeczy takimi , jakie s± na prawdê..
Konceptualnie ¶wiadomo¶æ przypomina ideê czarnej dziury. Nikt nie wie co znajduje sie w jej wnêtrzu, ale wiadomo, ¿e bez niej nic by nie mog³o zaistnieæ.
Zapisane
.. " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza Mooji - " s± w Twoim umy¶le, s± w Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Odp: "Mózg i umys³: rozwój.
«
Odpowiedz #18 :
Marzec 31, 2010, 21:58:34 »
http://www.youtube.com/v/Vzb84cIJgEY&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Vzb84cIJgEY&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
Wiadomo¶ci: 669
Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym
Medytacja ¶rodka ciszy Rawn Clark
«
Odpowiedz #19 :
Maj 15, 2010, 22:30:14 »
http://www.youtube.com/v/HIXecE8M8UI&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/HIXecE8M8UI&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
W naturze ludzkiej ¶wiadomo¶ci istnieje potrzeba rozdzielenia, wyszczególnienia, zdefiniowania granicy rzeczy, aby doj¶æ do jej zrozumienia. W imiê nauki dokonujemy sekcji do¶wiadczalnej ¿aby w nadziei, ¿e dowiemy siê jak ona funkcjonuje, ignoruj±c zupe³nie fakt, ¿e zabili¶my j± w tym procesie i egzaminujemy martw± rzecz. B³êdem, w który wpadamy, jest to, ¿e nie re-integrujemy naszego rodz±cego siê rozumienia z organiczn± ca³o¶ci±, z której j± wyjêli¶my.
(Zamiast przenosiæ ¿abê do naszego laboratorium, mamy tak¿e mo¿liwo¶æ przeniesienia naszego laboratorium do ¿aby i obserwowania naszego obiektu w jego naturalnym ¶rodowisku bez naruszania jego ¿ycia. )
Naszym naturalnym ¶rodowiskiem jest nieskoñczony wszech¶wiat, w którym my, ludzie, ¿yjemy w szerokim spektrum wibracji. Jednego koñca tego kontinuum do¶wiadczamy poprzez nasze najbardziej wysublimowane my¶li, a drugiego - poprzez fizyczn± rzeczywisto¶æ naszych cia³. Rzeczywisto¶æ pomiêdzy tymi dwoma biegunami, która personalizuje i wi±¿e nasze my¶li do naszego fizycznego cia³a, jest nasz± emocjonaln± p³aszczyzn± do¶wiadczeñ. W hermetyzmie te trzy podstawowe poziomy ludzkiej wibracji zosta³y zdefiniowane jako "duch" (nasze mentalne cia³o i sfera my¶li), "dusza" (nasze cia³o astralne i sfera emocji) i "materialno¶æ" (nasze fizyczne cia³o i sfera odczuæ).
Nasze do¶wiadczanie na poziomie fizycznym jest samotno¶ci±. Jako oddzielne istoty ¿yjemy we wszech¶wiecie wype³nionym innymi oddzielnymi istotami. Jednak za tymi poziomami wibracji le¿y To, co wibruje - ja¼ñ Jedno¶ci, której wszyscy jeste¶my ekspresj±. Jest to podstawowa struktura, która przywo³uje nas w naszej fizycznej samotno¶ci i przypomina nam o fundamentalnej prawdzie, ¿e wszyscy jeste¶my w pewien sposób powi±zani.
Ca³a ludzka egzystencja jest tañcem pomiêdzy do¶wiadczaniem odrêbno¶ci a pierwotn± potrzeb± po³±czenia. Jednym z wielkich paradoksów wszech¶wiata jest to, ¿e to w³a¶nie fakt naszego fizycznego istnienia o¶lepia nas na poziom, w którym jeste¶my zjednoczeni. Fizyczny ¶wiat tak bardzo ¶ci±ga nasz± ¶wiadom± uwagê, ¿e rzadko jeste¶my ¶wiadomi tego, co le¿y poza nim. A w³a¶nie tylko poprzez przerzucenie swojej uwagi dalej, jedynie poprzez odsuniêcie jej od ¶wiata fizycznego i zwrócenie jej do wewn±trz, mo¿emy do¶wiadczaæ g³êbszych poziomów ja¼ni i zetkn±æ siê z nasz± pierwotn± Jedno¶ci±.
Zatem g³ówn± barier± dla ¶wiadomego do¶wiadczania naszej wspólnej wewnêtrznej ja¼ni jest to, ¿e nasze cielesne zmys³y poch³aniaj± wiêkszo¶æ naszej uwagi. Jest to naturalna konsekwencja fizycznego istnienia i nie mo¿na tego os±dzaæ w kategoriach z³ego czy dobrego. Tak po prostu jest.
http://www.youtube.com/v/PUfBNXusJUE&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/PUfBNXusJUE&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
Ka¿dy z nas posiada wrodzon± zdolno¶æ do odrzucania zmys³ów. Kiedy czytasz te s³owa, to czy twoje zmys³y s³uchu, wêchu, zapachu i dotyku nie zosta³y przygaszone, podczas gdy twoja uwaga skupi³a siê na widzeniu, odczuciach emocjonalnych i racjonalnym rozwa¿aniu tych s³ów? To tylko jeden przyk³ad tego, jak pod¶wiadomie wybieramy jeden czy dwa bod¼ce zmys³owe spo¶ród reszty. Aktywnym sk³adnikiem jest tutaj uwaga, czy raczej uwaga ¶wiadomo¶ci, i w³a¶nie ona jest kluczem, który medytacja ¶rodka ciszy (CSM - Center of Stillness Meditation) wykorzystuje w swym æwiczeniu odrzucania zmys³ów. Opieraj±c siê na tym, co nie¶wiadomie robimy miliony razy na dzieñ, CSM sprowadza to do poziomu ¶wiadomej zdolno¶ci.
Podstawowa technika jest naprawdê bardzo prosta. Zaczynamy od skupienia ca³ej swojej uwagi na bod¼cach jednego zmys³u. Kiedy ju¿ wyizolujemy tê konkretn± czê¶æ informacji, stanowczo przenosimy swoj± uwagê z dala od tego zmys³u i kierujemy j± na bod¼ce kolejnego. Innymi s³owy, ignorujemy kolejne zmys³y, a¿ osi±gniemy stan, w którym wszelkie bod¼ce pochodz±ce ze zmys³ów bêd± ignorowane.
W CSM zajmujemy siê zmys³ami w kolejno¶ci odpowiednio zaprojektowanej dla preferencji zmys³owej u przeciêtnej osoby. Zaczynamy od zmys³u smaku, któremu po¶wiêcamy najmniej uwagi s³uchaj±c i my¶l±c. Nastêpnie przechodzimy do wêchu, dotyku, wzroku i s³uchu.
Ka¿dy zmys³ jest wizualizowany jako kula ¶wiat³a o konkretnym kolorze, któr± bêdziesz musia³ stanowczo oddzieliæ od siebie. Te kule s± u³o¿one dooko³a ciebie w okre¶lonej kolejno¶ci, opieraj±cej siê na ich relatywnej wadze i ogólnej zdolno¶ci do rozkojarzenia ciê.
Kiedy tradycyjne piêæ zmys³ów zostanie oddzielonych i zignorowanych, uwaga zwraca siê na bod¼ce astralnych i mentalnych zmys³ów.
Zmys³y cia³a astralnego ukazuj± siê w fizycznej matrycy poprzez nasze emocjonalne nastawienie czy nastrój. Wp³yw, jaki wywiera stan emocjonalny na proces my¶lenia i na fizyczne percepcje, jest dobrze znany. Lecz o ile wp³yw piêciu tradycyjnych zmys³ów na zdolno¶æ do g³êbokich poziomów medytacji jest zauwa¿any w ró¿nych technikach medytacji, to wp³yw stanu emocjonalnego rzadko jest w ogóle wspominany, nie mówi±c o jego likwidacji. Jednak¿e w przypadku CSM, nastawienie emocjonalne jest traktowane w ten sam sposób, jak piêæ fizycznych zmys³ów. Obserwujemy obecny stan naszych emocji wewn±trz siebie i stanowczo oddzielamy swoj± ¶wiadomo¶æ od bod¼ców tego astralnego zmys³u.
Podobnie, zmys³y cia³a mentalnego ukazuj± siê w matrycy fizycznej poprzez dialog umys³u. Mentalny dialog jest rezultatem tego, ¿e fizyczny mózg przetwarza bod¼ce subtelnych zmys³ów obecnych w ciele mentalnym. Ten dialog przyci±ga du¿± uwagê mózgu, a tym samym sp³yca g³êbiê i jako¶æ naszych zdolno¶ci postrzegania, zaciemniaj±c g³êbsze poziomy umys³u oraz my¶li, które s± dla nas dostêpne.
Kiedy dialog umys³u jest wyciszony, zostaje odkryty g³êbszy umys³ i CSM wykorzystuje ten fakt, kieruj±c ciê na stanowcze oddzielenie siê od bod¼ców tego mentalnego zmys³u.
Osi±gniêcie zdolno¶ci odrzucania zmys³ów w dowolnym momencie wymaga wysi³ku i wytrwa³o¶ci, zw³aszcza chc±c uzyskaæ w tym jak±¶ p³ynno¶æ. Lecz nawet pierwsza, krótka chwila separacji od zmys³ów na nowo zaznajamia nas ze ¶rodkiem ciszy, tej pierwotnej ciszy, któr± wszyscy znamy instynktownie. Kiedy ju¿ do¶wiadczy siê tego spokoju, kwestia wysi³ku staje siê niewa¿na w ¶wietle ekscytuj±cych mo¿liwo¶ci postrzeganych w tym stanie. Dalsze wzmacnianie kontroli nad zmys³ami przychodzi po tym szybko, a wewnêtrzne ¶wiaty siê otwieraj±.
Osobowo¶æ jest naszym wytworem - takim, który zazwyczaj tworzymy nie¶wiadomie i posiadamy nad nim niewielk± w³adzê.
Tak samo jak moc odrzucania zmys³ów, posiadamy równie¿ wrodzon± zdolno¶æ kszta³towania naszej osobowo¶ci. Wróæ pamiêci± do dzieciñstwa, kiedy "presja" ze strony rówie¶ników kierowa³a ciê na to, kim chcia³e¶ byæ; by³ to czas przymierzania ró¿nych masek i wybierania tych, które by³y "bezpieczne", czy te¿, miejmy nadziejê, "odpowiednie" dla ciebie. Gdy doro¶la³e¶, to czy nie zamienia³e¶ niektórych masek nowymi? Ka¿dy z nas ma do¶wiadczenia zmieniania "z³ych nawyków" czy denerwuj±cych natrêctw, by lepiej wpasowaæ siê w swoje ¿ycie. Miê¶nie, których u¿ywamy w naszym pod¶wiadomym, wybiórczym odrzucaniu zmys³ów, s± tymi samymi, których u¿ywamy w nie¶wiadomym kszta³towaniu naszej osobowo¶ci.
Kiedy przestaniemy skupiaæ siê na osobowo¶ci, jeste¶my niezmiennie prowadzeni do ¶wiadomo¶ci, ¿e istnieje ja¼ñ, która do¶wiadcza - rdzeñ, który jest sprawc±, rzemie¶lnikiem. Jest to nastêpny poziom do odkrycia, poziom Indywidualnej ja¼ni, ja¼ni-która-dzia³a. To jest twoja Indywidualno¶æ - twoja ja¼ñ postrzegaj±ca sam± siebie jak autonomiczn±, wyj±tkow± Indywidualno¶æ. To Indywidualno¶æ, która dokonuje projekcji i kszta³tuje sieæ osobowo¶ci, i w konsekwencji ukazuje siê fizycznie w ciele; innymi s³owy, osobowo¶æ i cia³o fizyczne s± wehiku³ami Indywidualnej ja¼ni.
Rozszerzymy nasz± ¶wiadomo¶æ Indywidualnej ja¼ni, a¿ dotkniemy metaforycznych krawêdzi nieskoñczonego wszech¶wiata, a nastêpnie opu¶cimy Indywidualno¶æ i wszech¶wiat i po prostu bêdziemy istnieæ jako sta³y ¶rodek ISTNIENIA.
Nastêpnie ¶wiadomie przywracamy nasz± ¶wiadomo¶æ wszech¶wiata, Indywidualnej i osobistej ja¼ni oraz siedmiu zmys³ów, które wi±¿± nas z fizycznym ¿yciem.
http://www.youtube.com/v/tqVnOLiH0FM&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/tqVnOLiH0FM&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
Medytacja ¶rodka ciszy zaczyna siê od komfortu i relaksacji cia³a fizycznego. Sugerujê, by¶ usiad³ w wygodnym fotelu, po³o¿y³ siê lub przyj±³ swoj± ulubion± asanê.
Kiedy ju¿ u³o¿ysz siê wygodnie, zamknij oczy i obserwuj swój oddech. Skup siê ca³kowicie na swoim oddechu i zrelaksuj siê. Uwolnij wszystkie swoje troski na ten krótki okres czasu.
Przenie¶ swoj± uwagê na stopy i delikatnie rozlu¼nij ka¿dy z ich miê¶ni. Teraz zacznij przemieszczaæ siê po ciele, relaksuj±c ka¿d± partiê miê¶ni. Rozlu¼nij swoje ³ydki, uda, biodra i po¶ladki... rozlu¼nij miednicê i krzy¿... rozlu¼nij swoj± klatkê piersiow± i plecy... rozlu¼nij barki... rozlu¼nij swoje ramiona, przedramiona i d³onie... rozlu¼nij swoj± szyjê, usta, policzki, oczy, czo³o i czubek g³owy. Niech ca³e napiêcie wyjdzie z twojego cia³a w dó³, do ziemi.
Ponownie skup siê na oddechu. Niech p³ynie naturalnie.
Teraz przenie¶ swoj± uwagê na smak w ustach. Badaj bod¼ce tego zmys³u.
Jak to smakuje? Jakie my¶li wywo³uje? Zanurz siê g³êboko we wszystko, co ten zmys³ ma ci do powiedzenia w tej chwili.
Teraz oddziel sam zmys³ smaku od my¶li i emocji, które mu towarzysz±. Wyizoluj sam smak. Postrzegaj go jedynie jako pewne odczucie, nieposiadaj±ce ¿adnego wyj±tkowego znaczenia.
Teraz uwolnij bod¼ce tego zmys³u, tak samo jak uwalnia³e¶ napiêcie z cia³a.
Oddziel zmys³ smaku od siebie i utwórz z niego kulê, nadaj±c jej ciemnozielony kolor. Stanowczo oddziel tê kulê smaku od siebie i umie¶æ j± za sob±, po lewej stronie.
Okiem umys³u spójrz na ni±. Widzisz j± wisz±c± tam. Jest oddzielona od ciebie i ju¿ nie jest odczuciem.
Teraz mentalnie siêgnij po ni± i sprowad¼ do siebie. Po³±cz siê ze swoim zmys³em smaku. To wystarczy, by¶ ponownie otrzymywa³ jego bod¼ce.
Teraz ponownie oddziel od siebie zmys³ smaku i nadaj mu stan oddzielnej, ciemnozielonej kuli, za tob±, po lewej stronie.
Teraz stanowczo odwróæ swoj± uwagê od kuli smaku i skup siê na zmy¶le wêchu. Zanurz siê g³êboko w to, co czujesz w tej chwili. Tak jak wcze¶niej, wyizoluj sam wêch. Oddziel to, czego zapach czujesz, od my¶lenia i uczuæ. Postrzegaj go jako zwyk³e odczucie bez ¿adnego wyj±tkowego znaczenia.
Teraz ostro i stanowczo oddziel siê od swojego zmys³u wêchu. Ukszta³tuj go w ciemno¿ó³t± kulê i umie¶æ za sob±, po prawej stronie. Wyra¼nie widzisz j± unosz±c± siê obok zielonej kuli smaku. Jeste¶ oddzielony od jej bod¼ców.
Teraz stanowczo odwróæ swoj± uwagê od kul smaku i wêchu i skup siê na zmy¶le dotyku. Wyra¼nie poczuj wszystko, co przekazuj± ci w tej chwili twoje nerwy. Zanurz siê w ka¿de z tych odczuæ i wyizoluj zmys³ dotyku. Oddziel go od swojego my¶lenia i emocji. Postrzegaj go jako zwyk³e odczucie bez ¿adnego wyj±tkowego znaczenia.
Teraz gwa³townie i stanowczo oddziel siê od swojego zmys³u dotyku. Ukszta³tuj go w bladofioletow± kulê i umie¶æ po lewej stronie, obok zielonej kuli smaku. Jeste¶ oddzielony od jej bod¼ców.
Teraz stanowczo odwróæ swoj± uwagê od kuli dotyku i skup siê na zmy¶le wzroku. Wyra¼nie widzisz wszystko, co twoje oczy przekazuj± ci w tej chwili. Zanurz siê w ka¿de wizualne wra¿enie i wyizoluj zmys³ wzroku. Oddziel go od swojego my¶lenia i od emocji. Postrzegaj go jako zwyk³e odczucie bez ¿adnego wyj±tkowego znaczenia.
Teraz gwa³townie i stanowczo oddziel siê od swojego zmys³u wzroku. Ukszta³tuj go w ³agodnie czerwon± kulê i umie¶æ po prawej stronie, obok kuli wêchu. Jeste¶ oddzielony od jej bod¼ców.
Teraz stanowczo odwróæ swoj± uwagê od kuli wzroku i skup siê na zmy¶le s³uchu. Wyra¼nie s³ysz wszystko, co przekazuj± ci w tym momencie uszy. Zanurz siê w ka¿de odczucie i wyizoluj zmys³ s³uchu. Oddziel go od swojego my¶lenia i od emocji. Postrzegaj go jako zwyk³e odczucie bez ¿adnego wyj±tkowego znaczenia.
Normalnie, powiniene¶ pozbyæ siê wszystkiego, co s³yszysz, tak jak robi³e¶ to z innymi zmys³ami, lecz skoro s³uchasz mojego prowadz±cego g³osu, nie bêdzie to mo¿liwe. Zatem tym razem musisz pozbyæ siê wszystkich wra¿eñ s³uchowych Z WYJ¡TKIEM mojego g³osu.
Teraz gwa³townie i stanowczo oddziel siê od swojego zmys³u s³uchu. Ukszta³tuj go w bladoniebiesk± kulê i umie¶æ przed sob±, po lewej stronie, obok fioletowej kuli dotyku. Jeste¶ oddzielony od jej bod¼ców.
Kiedy piêæ fizycznych zmys³ów jest oddzielonych i otacza ciê, spójrz wewn±trz siebie i do¶wiadczaj swojego emocjonalnego nastawienia. Dok³adnie odnotuj emocje, które czujesz w tym momencie. Wyizoluj otaczaj±ce ciê emocje od dialogu umys³u i wszystkich innych bod¼ców zmys³owych. To równie¿ postrzegaj jako zwyk³e odczucie bez ¿adnego wyj±tkowego znaczenia.
Teraz gwa³townie i stanowczo oddziel siê od swojego nastawienia emocjonalnego. Ukszta³tuj je w kulê czystego srebra i umie¶æ przed sob±, po prawej stronie, obok czerwonej kuli wzroku. Jeste¶ oddzielony od jej bod¼ców.
Teraz stanowczo odwróæ swoj± uwagê od kuli emocjonalnego nastawienia i skup siê na dialogu umys³u. Tak jak przy innych zmys³ach, zanurz siê w dialog swojego umys³u, do¶wiadczaj±c go najpe³niej jak tylko mo¿liwe. Wyizoluj go i pozwól mu samodzielnie biec, bez twojego zaanga¿owania i bez ¶ledzenia konkretnych ci±gów my¶lowych. Postrzegaj to jako zwyk³e odczucie bez ¿adnego wyj±tkowego znaczenia.
Teraz gwa³townie i stanowczo oddziel siê od swojego dialogu umys³u. Ukszta³tuj go w piêkn± kulê promienistego z³ota i umie¶æ bezpo¶rednio przed sob±. Jeste¶ oddzielony od jej bod¼ców.
Za ka¿dym razem, gdy jeden z tych siedmiu zmys³ów dosiêgnie i uchwyci twoj± uwagê, odnotuj to i przywróæ jego oddzielenie.
Wizualizuj siebie stoj±cego w ¶rodku nieskoñczonej przestrzeni, z otaczaj±cymi ciê kulami zmys³ów – oddzielonymi, a jednak na wyci±gniêcie rêki. Wszystko dooko³a ciebie jest cich± ciemno¶ci±. Pij sercem z tego kielicha cichego bezruchu.
--- Pauza ---
Teraz ponownie, delikatnie skup swoj± uwagê na moim g³osie. Bêdê twoim przewodnikiem podró¿y. Zobaczmy, co le¿y za tym ¶rodkiem ciszy.
Spójrz pod siebie. Zmys³y s± oddzielone i otaczaj± ciê, lecz poni¿ej znajduje siê sieæ twojej osobowo¶ci – tkanina, jak± tworzysz swoim ¿yciem. Ka¿de ¶wietlne w³ókno jej struktury jest zrobione z jakiego¶ aspektu tego, kim jeste¶ w ¶wiecie. Idealnie odzwierciedla zarówno twoje dobre, jak i z³e punkty.
Ta sieæ jest rzecz± o niespotykanym piêknie. Jest ca³kowicie wyj±tkowa dla ka¿dej osoby - jedyne w swoim rodzaju dzie³o sztuki. Zbadaj tê tkaninê swojej osobowo¶ci. Jak dobrze odzwierciedla ona twoj± centraln± ciszê?
--- Pauza ---
U¿ywaj±c swojego umys³u, przekszta³æ tê sieæ. Zmieñ j±, by by³a czystym wyrazem twojej prawdziwej ja¼ni. Niech to bêdzie obraz wyj±tkowego i wielkiego piêkna, jasno wyra¿aj±cy twoj± podstawow± naturê.
--- Pauza ---
Teraz wypu¶æ to. Oddziel od swojej ja¼ni tak, jak zrobi³e¶ z siedmioma zmys³ami. Le¿y poni¿ej ciebie, oddzielona od ciebie.
W tym stanie rozdzielenia od zmys³ów i od sieci spêd¼ chwilê, medytuj±c nad ja¼ni±-która-dzia³a. Staraj siê zidentyfikowaæ tê czê¶æ ciebie, która tak dok³adnie stworzy³a tê sieæ. Jest to twoja Indywidualno¶æ, aspekt ja¼ni wyra¿any poprzez sieæ twojej osobowo¶ci.
--- Pauza ---
Teraz spójrz w dó³ na sieæ i zmys³y, jakby¶ patrzy³ w dó³ na swoje stopy. Nadal s± one integraln± czê¶ci± ciebie, czê¶ci± wymagan± do fizycznego istnienia i ekspresji, a jednak s± one w zupe³nie nowy sposób oddzielone.
Teraz zwizualizuj swoj± ja¼ñ jako Indywidualne S³oñce, z sieci± twojej osobowo¶ci i kulami siedmiu zmys³ów orbituj±cymi dooko³a ciebie. Stój jako ¶rodek ciê¿ko¶ci s³onecznego systemu swojego ¿ycia.
Teraz spójrz w górê na resztê wszech¶wiata, na zewn±trz, poza zmys³y i poni¿ej sieci swojego ¿ycia – tam le¿y nieskoñczony wszech¶wiat, wype³niony innymi S³oñcami takimi jak ty. Jeste¶ dok³adnie w jego ¶rodku. Twój ¶rodek ciszy JEST ¶rodkiem ciszy nieskoñczonego wszech¶wiata.
¦rodek ciszy tej nieskoñczono¶ci istnieje niezale¿nie od miejsca, czasu i powodu. Czas i przestrzeñ ju¿ nie stanowi± dla ciebie przeszkody. Jeste¶ wolny. Mo¿esz eksplorowaæ nieskoñczony wszech¶wiat.
Na krótko otrzyj swoj± ¶wiadomo¶æ o krawêdzie nieskoñczonego wszech¶wiata.
--- Pauza ---
Teraz wypu¶æ równie¿ wszech¶wiat. Ponownie skieruj swoj± uwagê do wewn±trz, do ¶rodka ja¼ni.
Po prostu B¡D¬… cicho… spokojnie…
--- Pauza na kilka oddechów ---
Teraz delikatnie stañ siê ¶wiadomy otaczaj±cego ciê wszech¶wiata. Po³±cz siê z nim. Wype³nij go swoj± centraln± cisz± i pozwól, by on wype³ni³ ciebie.
Teraz skieruj siê do sieci twojego ¿ycia poni¿ej ciebie. Po³±cz siê równie¿ z ni± i wype³nij j± swoj± centraln± cisz±.
Teraz stañ siê ¶wiadomy siedmiu kul zmys³ów, które ciê otaczaj±. Siêgnij swoj± ¶wiadomo¶ci± bezpo¶rednio przed siebie i dotknij z³otej kuli dialogu umys³u. Po³±cz siê z ni±. Wci±gnij j± w siebie.
Przed tob±, po prawej stronie, jest srebrna kula twoich emocji. Wci±gnij s± w siebie.
Przed tob±, po lewej stronie, jest niebieska kula s³uchu. Wci±gnij j± w siebie.
Po twojej prawej stronie jest czerwona kula wzroku. Wci±gnij j± w siebie.
Po twojej lewej stronie jest fioletowa kula zmys³u dotyku. Wci±gnij j± w siebie.
Za tob±, po prawej stronie, jest ¿ó³ta kula wêchu. Wci±gnij j± w siebie.
Na koniec, za tob±, po lewej stronie, jest zielona kula smaku. Wci±gnij j± w siebie.
Teraz ponownie masz w sobie pe³ny zestaw fizycznych zmys³ów. Wype³nij je swoj± centraln± cisz±.
Teraz poczuj swoje fizyczne cia³o. Zwróæ uwagê na swój oddech i zacznij oddychaæ ¶wiadomie. Ca³e swoje cia³o wype³nij centraln± cisz±.
Teraz zacznij delikatnie poruszaæ rêkoma po swoim ciele. Przenie¶ rêce wzd³u¿ swoich ud, na biodra i klatkê piersiow±, w górê, na twarz, i z powrotem w dó³, rozbudzaj±c swoje cia³o do normalnych odczuæ. Ugruntuj swoj± ¶wiadomo¶æ w ciele!
Teraz delikatnie otwórz oczy. Po prostu sied¼ cicho przez chwilê i odnajd¼ siê w otoczeniu. Sprowad¼ swoj± centraln± ciszê w t± chwilê. W to miejsce. Tutaj. Teraz.
Wstañ i zajmij siê swoimi rzeczami. Miej w sobie swoj± centraln± ciszê i wyra¿aj j± ka¿d± my¶l±, s³owem i uczynkiem.
--- Krótka pauza ---
Nagrana wersja medytacji ¶rodka ciszy ma s³u¿yæ jedynie wprowadzeniu do techniki. Kiedy ju¿ wygodnie bêdziesz dokonywa³ separacji siedmiu zmys³ów, to sugerujê, by¶ przesta³ u¿ywaæ tego nagrania i nauczy³ siê osi±gaæ te same rezultaty samodzielnie.
Wa¿ne jest, by¶ nauczy³ siê oddzielaæ siê od zmys³ów i utrzymywaæ tê separacjê w³asn± wol±, bez prowadzenia przez mój g³os. Bycie zale¿nym od prowadzonej wersji audio ostatecznie powstrzyma ewolucjê twoich do¶wiadczeñ z CSM. Idealnie, przy czêstej praktyce, CSM stanie siê czym¶ du¿o wiêcej ni¿ zosta³o to tutaj nakre¶lone, lecz je¶li praktyka bêdzie zawê¿ona i zdefiniowana przez to nagranie, to ominiesz praktycznie wszystko, co ¶rodek ciszy ma do zaoferowania.
Wszystkiego dobrego!
http://franzbardon.pl/lekcje/csm/csm_wstep.php
Zapisane
Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
Strony:
«
1
2
3
»
Do góry
Drukuj
« poprzedni
nastêpny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
¦WIÊTA GEOMETRIA
-----------------------------
=> W TEORII
=> W PRAKTYCE
=> Artyku³y, ksi±¿ki, filmy, LINKI
-----------------------------
Dan Winter i jego ¦wiêty Graal
-----------------------------
=> Twórczo¶æ Dana Wintera [PL, ENG]
===> Odkrycia innych osób "wspieraj±ce" niektóre aspekty pracy Dana Wintera
=> WYK£AD: Implozja - sekretna nauka ekstazy i nie¶miertelno¶ci
=> PREZENTACJA: Wyja¶niaj±c grawitacjê
=> WYK£AD Purpose of DNA [PL]
=> WYK£AD The EggX Files: Galaktyczna historia DNA [PL]
=> WYK£AD Bliss Practice: Duchowy u¿ytek z energii seksualnej [PL]
=> WYK£AD Fraktalna teoria ¦wiadomo¶ci, Grawitacji, Jêzyka, DNA i Udanej ¦mierci... [PL]
=> WYWIAD: Sekret ¿ycia i architektura biologiczna
=> WYK£AD: Udana ¶mieræ i prawdziwa fizyka ¦wiêtego Graala
-----------------------------
Nassim Haramein, 2012 i... zagadka "obcych"
-----------------------------
=> Nassim Haramein - Przekroczyæ Horyzont Zdarzeñ
=> S³oñce, Uk³ad S³oneczny i rok 2012
=> Staro¿ytne cywilizacje i zagadka "obcych"
-----------------------------
Kluczem do zrozumienia jest wiedza
-----------------------------
=> Kluczem do zrozumienia jest wiedza
=> Fizyka
=> Metafizyka
=> Filozofia
-----------------------------
Ró¿ne koncepcje ¶wiata i cz³owieka
-----------------------------
=> Ró¿ne koncepcje cz³owieka i ¶wiata
=> ¦wiadomo¶æ, percepcja, rozwój wewnêtrzny, tradycje "duchowe"
=> Szmaragdowe Tablice Thota
=> CZYTELNIA - teksty ró¿ne
=> Kreacjonizm i ewolucjonizm
-----------------------------
Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO
-----------------------------
=> Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO
-----------------------------
SOCJOTECHNIKA
-----------------------------
=> Socjotechnika
===> Cenzura, Dezinformacja, Agentura w Internecie
-----------------------------
Multimedia
-----------------------------
=> Multimedia
-----------------------------
"Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe"
-----------------------------
=> "Tajne" stowarzyszenia
=> "Teorie spiskowe"
===> Filmy DAVIDA ICKE'A by Redmuluc - http://davidicke.pl/
=> Nowy Porz±dek ¦wiata w codziennych wiadomo¶ciach
=> Globalne ocieplenie - najwiêkszy szwindel?
-----------------------------
Powitania, Kawiarenka i Hyde Park
-----------------------------
=> Kawiarenka "Pod Gwiazdami" i Powitania :-)
=> K±cik muzyczny
=> Hyde Park - inne
-----------------------------
Sprawy administracyjne, OG£OSZENIA i INICJATYWY SPO£ECZNE
-----------------------------
=> Sprawy administracyjne - pytania i odpowiedzi
=> INICJATYWY SPO£ECZNE
=> OG£OSZENIA
£adowanie...
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
yourlifetoday
rekogrupastettin
vfirma
classicdayz
cybersteam