"ktoœ powiedzia³ ¿e "rzeczywistoœÌ to materialna kreacja œwiadomoœci",-
tak wiĂŞc jesteÂśmy tu i teraz odbiciem wÂłasnego planu pojedynczo jak i w caÂłoÂści.
MĂłzg to jedynie urzÂądzenie pozwalajÂące ÂświadomoÂści na samorealizacje na materialnym planie"
OczywiÂście , Âże tak. MĂłzg to wspaniaÂłe narzĂŞdzie, wypeÂłnione wysoko wyspecjalizowanymi komĂłrkami kodujÂącymi i dekodujÂącymi hologramy. KomĂłrki te komunikujÂą siĂŞ ze sobÂą nie tylko poprzez sieĂŚ neuronowÂą wykorzystujÂąc kompresjĂŞ faktalnÂą.
(..) Problem w tym, Âże na razie nikt nie potrafi zrobiĂŚ nadprzewodnika, ktĂłry dziaÂłaÂłby w temperaturze pokojowej. (..)
Hudson dowiedziaÂł siĂŞ, Âże naukowcy z US Naval Research doszli do wniosku, Âże komĂłrki w ciele - a zwÂłaszcza komĂłrki mĂłzgowe - porozumiewajÂą siĂŞ ze sobÂą jak nadprzewodniki i Âże miĂŞdzy komĂłrkami przepÂływa ÂświatÂło, a nie, jak mĂłwi siĂŞ powszechnie, prÂąd elektryczny.
(..) Wyci¹gn¹³ z tego wniosek, ¿e w naszym ciele nieustannie przep³ywa œwiat³o podtrzymuj¹ce niÌ naszego ¿ycia, a wokó³ cia³a rozci¹ga siê niespolaryzowane pole magnetyczne zwane polem Meissnera lub aur¹. "
http://www.akarm.pl/index.php?kid=689&lang=plTo troszkĂŞ za maÂło , aby wyciÂągaĂŚ takie wnioski, ale np Stuart Hameroff prowadzi dokÂładne badania nad sieciÂą neuronowÂą i, w olbrzymim skrĂłcie - doszedÂł do wniosku, Âże w mikrotubulach cytoszkieletu komĂłrek dochodzi do przewodzenia ÂświatÂła. Kiedy w mikrotubulach wytwarza siĂŞ fala stojÂąca, wĂłwczas nastĂŞpuje rezonans pomiĂŞdzy kolejnymi mikrotubulowymi tunelami w ktĂłrych wytwarzajÂą siĂŞ takie same fale ( o tej samej fazie , czĂŞstotliwoÂści i amplitudzie ) i dopiero wtedy zachodzi wymiana informacji - natychmiastowo, bez strat na przesyÂł energii. WÂłaÂśnie tak zachowujÂą siĂŞ nadprzewodniki. Z tym, Âże nasze mikrotubule dziaÂłajÂą w temperaturze 36,6 st C i to jest wÂłaÂśnie takie niezwykÂłe .
Wytworzone fale nie tylko s³u¿¹ do komunikacji wewn¹trz cia³a, ale równie¿ pomiêdzy nami, a otoczeniem - st¹d aura , taki interfejs wymiany informacji z œrodowiskiem zewnêtrznym. Dziêki temu mo¿liwe jest nieustanna wymiana informacji organizmów ¿ywych ( bo nie tylko w ludzkim organizmie ten mechanizm funkcjonuje ) ze œwiatem. Mo¿na powiedzieÌ, ¿e ¿yjemy w sieci fotonowej infostrady. Wszystkie ¿ywe organizmy s¹ sprzê¿one ze sob¹ poprzez t¹ sieÌ.
Mo¿na to sobie wyobraziÌ ogl¹daj¹c film Avatar, gdzie zwizualizowano œwiat w którym œwiat³o gra jedn¹ z g³ównych ról.
Jednak¿e prêdkoœÌ wymiany informacji przekracza mo¿liwoœci pojedynczego umys³u, st¹d nie jesteœmy w stanie z tej sieci korzystaÌ przy pomocy umys³u. Natomiast nasza œwiadomoœÌ porusza siê poprzez ni¹ ca³kiem swobodnie. Dlatego te¿ mo¿liwe jest istnienie globalnej œwiadomoœci - analogicznie do internetu - po³¹czenia wszystkich ludzi i ca³ego œwiata ¿ywego.
Wydaje siĂŞ, Âże ludzie medytujÂący korzystajÂą wÂłaÂśnie z tej superszybkiej sieci, ze zdolnoÂści do nadprzewodnictwa mĂłzgu. W jaki sposĂłb ? PraktykujÂący mnisi buddyjscy mĂłwiÂą o koniecznoÂści osiÂągniĂŞcia stanu nie-umysÂłu ( co wcale nie oznacza bezmyÂślnoÂści

), czyli wyjœciu poza uwarunkowania umys³owe ( spo³eczne, kulturowe, œrodowiskowe, poza myœlenie ). Wówczas doœwiadczaj¹ czegoœ, co nazywaj¹ .. oœwieceniem. Oœwieceniem, czyli - dos³ownie - pod³¹czeniem siê do fotonowej infostrady.
Jakkolwiek ca³y mechanizm znany jest w teorii, to nasze uzale¿nienie siê od myœlenia skutecznie blokuje dostêp do globalnej sieci. Mam nadziejê, ¿e to siê wkrótce zmieni na skalê globaln¹. Na razie korzystamy z Internetu, ale to jest dopiero ¿³obek w porównaniu z tym, co nast¹pi.
WyobraÂźcie sobie, Âże ktĂłregoÂś ranka budzisz siĂŞ i widzisz wszĂŞdzie rozÂświetlony Âświat. Nie postrzegasz go wzrokiem, ale jakby od wewnÂątrz pÂłynĂŞÂły poprzez Ciebie fale ÂświatÂła i nakÂładajÂą siĂŞ na obraz odbierany wzrokiem. Widzisz aurĂŞ roÂślin i zwierzÂąt, ktĂłrej strumienie pÂłynÂą od nich do Ciebie i od Ciebie do nich. Zaczynasz czuĂŚ tĂŞ aurĂŞ i nastroje....
Przechodzisz w .. nadprzewodnictwo .
Czy tak to siê odbêdzie ? Nie wiem, ale podobno jesteœmy wyposa¿eni w organ , który umo¿liwia takie postrzeganie œwiata . Nazywa siê szyszynka. Niegdyœ, w odleg³ych czasach by³ on du¿o lepiej rozwiniêty. Dziêki niemu ludzie widzieli "elektryczny wszechœwiat" i dok³adnie to w³aœnie odwzorowywali w malowid³ach naskalnych - wszêdzie na Ziemi znaleziono promieniuj¹ce okrêgi wygl¹daj¹ce jak ko³a z centralnie rozchodz¹cymi siê szprychami. Rysowano to, co obserwowano. Zbudowano Stonhenge i Piramidy przy pomocy obróbki dŸwiêkiem. Wszêdzie na Ziemi powstawa³y "miejsca mocy", komory rezonacyjne ( dolmeny , piramidy ) w których mo¿na by³o siê pod³¹czyÌ do œwiatowej sieci. Brzmi to jak fantastyka, ale obejrzyjcie sobie na YT "Kod Piramid" oraz "Thuderbolts of Gods", a nieco siê rozjaœni

Przed nami kolejna zÂłota era
