No, to siê dzieje. Wzieli naukowcy maleñki prêcik, bardzo maleñki, ale jeszcze widoczny go³ym okiem i w drgania wprawili. Wszystko przy ¶ci¶le okre¶lonej temperaturze i innych tam parametrach, ale to niewa¿ne. Wa¿ne jest, ¿e prêcik jak tak drga³, okaza³ siê byæ w dwóch miejscach RÓWNOCZE¦NIE! Teoria kwantowa przewiduje to pod nazw± superpozycji. Mówi ta superpozycja, ¿e wszystko znajduje siê w róznych miejscach równocze¶nie, a jak zaczyna siê ktokolwiek czym¶ interesowaæ, to szybko to co¶ wskakuje na to jedno miejsce, co ten, co siê interesuje mo¿e wtedy zobaczyæ. Jak z czarami w przedszkolu, ¿e przychodzi magik, wk³ada chusteczkê do jednej kieszeni, potem mówi, ¿e chusteczka przewêdrowa³a do drugiej kieszeni, potem mówi, ¿e znów wróci³a do tej, co j± w³o¿y³ na pocz±tku i voila! wyci±ga j± z tej kieszeni, co j± pierwotnie w³o¿y³, a dzieciaki dzioba rozdziawiaj±: uaaaa! Teoria kwantowa mówi, ¿e nic nie jest okre¶lone, dopóki nie potrzebuje byæ okre¶lone. Jak patrzê w telewizor, to on jest jak najbardziej fizycznie i gra teleturniej, a jak siê odwrócê, bo pies ³omot jaki¶ robi, to telewizor cholera wie, co wyczynia. Jak tylko znowu na niego spojrzê, to gra ten teleturniej jakby nigdy nic i g³upa pali, ¿e gra³ te¿ jak nie patrzy³em. Problem ze sprawdzeniem teorii superpozycji by³ oczywisty: jak mo¿na sprawdziæ, ¿e jak nie patrzymy, to nie ma? I teraz wracamy do prêcika i naukowców. Zmontowali przyrz±d, co sprawdza³ czy prêcik drga. I ten przyrz±d sprawdza³ czy prêcik drga znienacka, ¿eby prêcika zaskoczyæ. Naukowcy wiedzieli, ¿e drga ca³y czas, mimo to przyrz±d pokazywa³ czasami, ¿e drga, czasami, ¿e stoi w miejscu. Idea kwantowo¶ci jest, ¿e prêcik i drga i stoi w miejscu RÓWNOCZE¦NIE. Ale jak tylko w jakikolwiek sposób chcemy sprawdziæ, co siê dzieje z prêcikiem, to on zaraz potulnie przyjmuje tylko jeden ze stanów: albo drga, albo stoi. I teoria kwantowa oblicza na papierze jakby to siê rozk³ada³o kiedy prêcik udaje, ¿e stoi, a kiedy drga, jak go chcemy przy³apaæ. I okaza³o siê, ¿e rozk³ad statystyczny tych momentów, ¿e prêcik sta³ w miejscu (naprawdê wtedy sta³ rzeczywi¶cie w miejscu, ale zrobi³ siê ciê¿szy i cieplejszy wed³ug kwantonistów) odpowiada temu rok³adowi wyliczonemu dawno, dawno temu na papierze. Jest to pierwszy eksperymentalny dowód na kota Schroedingera.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kot_Schr%C3%B6dingerapozdrawiam i nie
w-pale-siê-niemieszczyg³aw
---------------------------
Link do prêcika. Niestrawny i po angielsku.
http://www.physics.ucsb.edu/~martinisgroup/papers/Geller2010.pdf