Choose fontsize:
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.
 
Strony: 1   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Milo Wolff i jego Falowa Struktura Materii (Wave Structure of Matter)  (Przeczytany 16503 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
SasQ
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 7


Zobacz profil
« : Kwiecieñ 10, 2010, 07:31:32 »

Siema.

Widzê, ¿e ten temat nie by³ tutaj jeszcze poruszany, wiêc chyba warto ¿ebym powiedzia³ o tym conieco zwa¿ywszy, ¿e ta teoria jest kluczem do zrozumienia struktur ¦wiêtej Geometrii!

Jaki¶ czas temu pewien naukowiec, Milo Wolff, kierowany czyst± ciekawo¶ci± i chêci± zrozumienia paradoksów Mechaniki Kwantowej, dokona³ odkrycia, które powinno byæ ju¿ dawno g³ównym polem zainteresowania fizyków. Dlaczego? Gdy¿ w genialnie prosty sposób wyja¶nia wszelkie zagadki fizyki kwantowej, a tak¿e Teorii Wzglêdno¶ci Einsteina, ³±cz±c te dwie wielkie teorie w jedn±, spójn± ca³o¶æ! :> Warto te¿ dodaæ, ¿e wszelkie kszta³ty znane ze ¦wiêtej Geometrii wprost bezpo¶rednio wynikaj± z jego teorii

Poni¿ej zamieszczam wywiad z Wolffem przeprowadzony przez Geoffa Haselhursta, z polskimi napisami mojej produkcji:
http://www.youtube.com/view_play_list?p=819887A51E69B0B4
Jakby komu¶ siê te napisy nie w³±cza³y samoistnie, mo¿na je wybraæ z listy w prawym dolnym rogu okienka playera.

Dla g³odnych wiedzy podajê te¿ link do mojego t³umaczenia artyku³u ze strony Haselhursta, na której opisuje on pokrótce, na czym polega teoria Milo Wolffa:
http://sasq.programuj.com/Stuff/WSM/Wolff-Wave-Structure-Matter.html

Choæ teoria jest naprawdê prze³omowa, niestety chyba jest "zbyt prze³omowa" dla wiêkszo¶ci "naukowców", gdy¿ jak dot±d nie zosta³a oficjalnie zaakceptowana przez standardow± fizykê [wiecie, jak jest: "Pioniera poznaje siê po strza³ach w plecach" ;P ].
Jednak coraz wiêcej ludzi siê z ni± zapoznaje i zaczyna rozumieæ, ¿e pojêcie punktowej cz±stki, kwantowego prawdopodobieñstwa, a tak¿e odrzucenie teorii Eteru, to by³y najwiêksze pomy³ki Nauki. Ta garstka ludzi z otwartymi umys³ami rozwija teoriê Wolffa dalej i kontynuuje badania. Miêdzy innymi Gabriel laFreniere ( http://glafreniere.com/ , po angielsku ), który skupi³ siê g³ównie na Relatywistyce , no i ja, który skupiam siê na... wszystkim Chichot [G³ównie na znalezieniu konkretnych powi±zañ z istniej±cymi teoriami, konkretnymi obliczeniami matematycznymi itp.]
Niestety nie mam jeszcze w³asnej strony na ten temat po polsku, ale w miêdzyczasie przet³umaczy³em ca³± ksi±¿kê Milo Wolffa na jêzyk polski i w³a¶nie kombinujê, jak by j± tu wydaæ w Polsce ;J [jakby kto¶ by³ chêtny mi w tym pomóc, to bêdê wdziêczny ], oraz piszê swoj± w³asn±, traktujac± temat jeszcze szerzej i mam nadziejê napisaæ j± w taki sposób, by ka¿dy móg³ to zrozumieæ i dogoniæ pierwszy szereg Nauki [a w³a¶ciwie to przegoniæ ten oficjalny ].

¯yczê mi³ej lektury i wspania³ych ol¶nieñ podczas czytania   Zachêcam do dzielenia siê uwagami i w³asnymi przemy¶leniami
Zapisane
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #1 : Kwiecieñ 10, 2010, 21:41:00 »

Widzê, ¿e ten temat nie by³ tutaj jeszcze poruszany, wiêc chyba warto ¿ebym powiedzia³ o tym conieco zwa¿ywszy, ¿e ta teoria jest kluczem do zrozumienia struktur ¦wiêtej Geometrii!
(...)
garstka ludzi z otwartymi umys³ami rozwija teoriê Wolffa dalej i kontynuuje badania. Miêdzy innymi Gabriel laFreniere ( http://glafreniere.com/ , po angielsku ), który skupi³ siê g³ównie na Relatywistyce , no i ja, który skupiam siê na... wszystkim Chichot [G³ównie na znalezieniu konkretnych powi±zañ z istniej±cymi teoriami, konkretnymi obliczeniami matematycznymi itp.]
(...)



Filmiki s± faktycznie fajne. Dziêki!
Nie mam  jednak czasu czytaæ teorii, ale zanotowa³em sobie takie zdania z tych filmików:
1) Fale elektronu tworz± wzorce. Takie wzorce tworz± siê te¿ miêdzy cz±stkami.
2) Ka¿dy biolog i chemik zna te wzorce jako Tablice Pierwiastków.
3) Zachodz± przemiany w strukturach falowych w taki sposób, ¿e jedna struktura (wzorzec) przechodzi w inny wzorzec.

Wiêc w tym kontek¶cie:
czy to teoria o której piszesz jest jest kluczem do zrozumienia struktur ¶wiêtej geometrii?
My¶lê, ¿e jest odwrotnie. To ¶wiêta geometria pozwala rozumieæ przestrzeñ, jako co¶ organizuj±cego owe przebiegi falowe we wzorce, o których mowa w filmikach. Co co bowiem powoduje, ¿e fale organizuj± siê w okre¶lone wzorce? Moim zdaniem geometria przestrzeni.

Inny problem to istota "materia³u" bry³ geometrycznych, które tworz± przestrzeñ. Platon mawia³, ¿e nie maj± one charakteru materialnego.* St±d mo¿na wysnuæ wniosek, ¿e s± one nadrzêdne wzglêdem energii-materii - gdy¿ organizuj± przestrzeñ, a ona wyznacza porz±dek w jaki organizuj± siê fale, a te z kolei  (je¶li biegn± po okrêgu)  tworz± materiê (masê) uporz±dkowan± w sposób, który znamy z tablicy pierwiastkowej.

Polecam to je¶li chodzi o "skupianie siê na wszystkim", np.
<a href="http://www.youtube.com/v/uYS2mUXanPs&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1" target="_blank">http://www.youtube.com/v/uYS2mUXanPs&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1</a>
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=277.0

i dajmy na to ten fragmencik z 2000 roku:
Czym jest obrót jaki ma zwi±zek z Mi³o¶ci± i Umys³em?

Kiedy religia, jak u Chrystusa oraz Einstein mówi±: "Wszyscy jeste¶my jednym" to w zasadzie oznacza to, ¿e wszyscy jeste¶my stworzeni z kompresowalnej "galaretki" i wysy³anie fal przez kompresowaln± "galaretkê" jest rol± umys³u po¶ród fal, by stworzyæ nieruchome punkty, które ostatecznie steruj± falami w "galaretce". Wiêc rol± umys³u po¶ród fal jest stworzenie nieruchomego punktu, który steruje falami.
Je¶li tak jest, to nigdy nie mieli¶my do opisania nic oprócz kszta³tu. Opisem tego kszta³tu zajmuje siê w³a¶nie  ¶wiêta geometria...


Kompresowalna galaretka to oczywi¶cie eter, o którym wspominasz...

<a href="http://www.youtube.com/v/vwQ6fctLD1E&amp;hl=pl&amp;fs=1" target="_blank">http://www.youtube.com/v/vwQ6fctLD1E&amp;hl=pl&amp;fs=1</a>

"Od linii (energii) do okrêgu (masy) i od okrêgu (masy) do linii (energii)".

Wiêcej:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=302.msg783#msg783

Pozdrawiam!


*
Tak rozumiem poni¿sze zdanie zgodne z "Timajosem" Platona.
"Dla Platona bry³y te mia³y zasadnicze znaczenie, uznawa³ bowiem, ¿e materia zbudowana jest z ca³ostek i nie jest podzielna, a ca³ostki te maj± charakter idealny. Nie s± bowiem cia³ami sta³ymi, lecz figurami geometrycznymi."
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg34#msg34
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 10, 2010, 22:02:46 wys³ane przez Leszek » Zapisane

mi³o¶æ rado¶æ piêkno
SasQ
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 7


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Kwiecieñ 11, 2010, 02:07:49 »

Cytat: Leszek
Nie mam  jednak czasu czytaæ teorii, ale zanotowa³em sobie takie zdania z tych filmików:
1) Fale elektronu tworz± wzorce. Takie wzorce tworz± siê te¿ miêdzy cz±stkami.
Tak. Fale stoj±ce tworz± okre¶lone wzorce.
W jednym wymiarze sprawa jest prosta: struna gitary mo¿e drgaæ tylko w ca³o¶ci, albo podzieliæ siê na pó³, albo na trzy jednakowe czê¶ci... albo na dowoln± ca³kowit± wielokrotno¶æ.
W dwóch wymiarach mo¿liwo¶ci drgañ fali jest wiêcej. Membrana bêbna mo¿e drgaæ promieni¶cie lub obwodowo, lub dowoln± kombinacj± tych dwóch sk³adowych, oraz dowolnymi ich ca³kowitymi wielokrotno¶ciami. Tworzy to dwuwymiarowe kszta³ty, zwane Figurami Chladniego [na cze¶æ tego, kto je odkry³]:
http://paws.kettering.edu/~drussell/Demos/MembraneCircle/Circle.html
http://hyperphysics.phy-astr.gsu.edu/Hbase/music/cirmem.html
W filmikach o Cymatyce mo¿na zobaczyæ te wzorce.
Widaæ je te¿ w "rozk³adach prawdopodobieñstwa" orbitali elektronowych w atomie:
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Hydrogen_Density_Plots.png
Niestety rysunek jest b³êdnie oznaczony - niebieski zakres oznaczyli minusem, choæ nie mo¿e istnieæ "ujemne prawdopodobieñstwo" ;P  Ten jest bardziej poprawny:
http://www.physicsdaily.com/physics/upload/7/70/HAtomOrbitals2.png
Natomiast w trzech wymiarach mo¿liwo¶ci jest jeszcze wiêcej i fale stoj±ce tworz± ju¿ do¶æ skomplikowane kszta³ty, zwane "harmonikami sferycznymi":
http://panaworks.com/lana/fun/sphere21.gif
http://en.citizendium.org/images/thumb/e/ec/Spherical_harmonics.png/700px-Spherical_harmonics.png
A tak wygl±daj± "rozk³ady prawdopodobieñstwa" orbitali elektronowych w 3D:
http://www.orbitals.com/orb/orbtable.htm
Wygl±da znajomo? ;>

Cytat: Leszek
Ka¿dy biolog i chemik zna te wzorce jako Tablice Pierwiastków.
Tak. Bo tablica pierwiastków opiera siê na strukturze orbitali elektronowych. One z kolei s± opisywane równaniem fali kwantowej Schroedingera. Jednak tu koñczy siê fizyka oficjalna. G³êbiej jest teoria falowa, z której równanie Schroedingera wynika, jako efekt interferencji [nak³adania siê] fal elektronu i protonu w atomie, co tworzy pokazane powy¿ej fale stoj±ce w przestrzeni. U¿ywaj±c fizyki falowej mo¿na nie tylko wyja¶niæ ca³± tablicê pierwiastków, ale te¿ rozwi±zaæ wiele kwantowych "paradoksów", takich jak dualizm falowo-cz±stkowy, eksperyment z podwójn± szczelin± [nawet ten przeprowadzony przez Tonomurê w laboratoriach Hitachi], eksperyment Aharonova-Bohma, czy paradoks Einsteina-Podolsky'ego-Rosena [EPR] i tzw. "nierówno¶æ kwantow± Bella".

Cytat: Leszek
3) Zachodz± przemiany w strukturach falowych w taki sposób, ¿e jedna struktura (wzorzec) przechodzi w inny wzorzec.
To jest to, od czego ca³a fizyka kwantowa siê zaczê³a: twierdzenie, ¿e energia jest przesy³ana w "porcjach" [kwantach], zwanych fotonami. Fizycy, którzy wymy¶lili "foton", nie wiedzieli zbyt wiele o falowej budowie materii. Pos³ugiwali siê pojêciem punktowych cz±stek [zreszt± robi± to do dzi¶, tylko dodatkowo uznali, ¿e one czasami mog± zachowywaæ siê jak fale, które jednak s± tylko falami prawdopodobieñstwa i nie s± rzeczywiste, heh... ;P]. Kwantyzacja energii mia³a byæ potwierdzeniem tej tezy.
Rzecz w tym, ¿e owa kwantyzacja wynika z faktu, ¿e fale stoj±ce mog± byæ jedynie ca³kowitymi wielokrotno¶ciami d³ugo¶ci fali. Tylko wtedy tworz± stany stabilne, mog±ce siê same utrzymywaæ dowolnie d³ugo. Aby elektronowa fala stoj±ca zmieni³a swój kszta³t, musimy dostarczyæ mu dok³adnie takiej ilo¶ci energii [czêstotliwo¶ci], by docelowy stan znów by³ fal± stoj±c±. Inaczej rezonans w ogóle nie zachodzi i atom nie "poch³ania fotonu".

Cytat: Leszek
Hmm... widzê, ¿e Dan Winter te¿ ju¿ zw±cha³ sprawê   Pokazuje animacje ze strony Gabriela la Freniere. Oddajê jednak sprawiedliwo¶æ Gabrielowi, bo prezentowa³ to na wiele lat wcze¶niej, ni¿ Winter   Podobnie Wolff: pierwsz± ksi±¿kê na ten temat napisa³ ju¿ w 1990 roku. Natomiast co do Wintera mam w±tpliwo¶ci, bo spotka³em siê z informacjami, ¿e narusza³ prawa autorskie kilku osób, publikuj±c ich odkrycia jako swoje. Nie chcia³bym tu wnikaæ, bo nie jestem historykiem nauki ale szanujê Wintera za to, co robi w dziedzinie ¦wiêtej Geometrii i DNA. Jest dobrym popularyzatorem i ¶wietnie prezentuje t± wiedzê. Tylko chyba trochê za bardzo próbuje wszystko podci±gaæ pod religiê. Nie wiem, czy to dobry pomys³, zwa¿ywszy, ¿e ciê¿ko bêdzie znale¼æ poparcie na takie "duchowe" tezy

Cytat: Leszek
czy to teoria o której piszesz jest jest kluczem do zrozumienia struktur ¶wiêtej geometrii? My¶lê, ¿e jest odwrotnie. To ¶wiêta geometria pozwala rozumieæ przestrzeñ, jako co¶ organizuj±cego owe przebiegi falowe we wzorce, o których mowa w filmikach.
Tylko ¿e je¶li za³o¿ymy, ¿e to ¦wiêta Geometria jest podstawowa, nie mówi nam to, dlaczego akurat takie kszta³ty s± podstawowe. Dodatkowo mamy kilka kszta³tów, kilka "elementów" Natury. Jak dla mnie nie jest to ostateczna unifikacja, której szukam.
Natomiast odwrotne za³o¿enie [¿e to fizyka falowa jest podstaw± ¦wiêtej Geometrii] ma wiêkszy sens, poniewa¿ równanie falowe opisuj±ce WSZYSTKIE kszta³ty, jakie fale mog± przyjmowaæ, jest dok³adnie JEDNO. To jedno równanie wystarcza, by opisaæ wszystkie zjawiska fizyczne, a tak¿e wyja¶niæ, dlaczego tylko pewne okre¶lone kszta³ty geometryczne s± preferowane. Figury platoñskie to nic innego, jak wêz³y fal stoj±cych w przestrzeni. Je¶li masz sferyczny balon i wprowadzisz go w drgania, powstan± na nim fale. Pewne czê¶ci bêd± drgaæ [szczyty, doliny fal], inne nie [wêz³y fal]. Je¶li poprowadzisz linie wzd³u¿ wêz³ów fal stoj±cych, otrzymasz figury platoñskie zrzutowane na powierzchniê sfery. Wierzcho³ki wypadn± dok³adnie w tych miejscach, które nie drgaj±. Podobnie krawêdzie.

Cytat: Leszek
Co co bowiem powoduje, ¿e fale organizuj± siê w okre¶lone wzorce?
Interferencja fal i proste regu³y ni± rz±dz±ce [regu³a superpozycji, czyli proste nak³adanie/sumowanie siê fal].

Cytat: Leszek
Moim zdaniem geometria przestrzeni.
Przestrzeñ sama w sobie nie ma geometrii. Przynajmniej dopóki nie drga. To drgania, czyli fale, wyznaczaj± geometriê. D³ugo¶ci fal wyznaczaj± odleg³o¶ci punktów. Sposób, w jaki fale siê rozchodz±, wyznacza np. Twierdzenie Pitagorasa:
http://stud.wsi.edu.pl/~sistudem/Stuff/FalePitagoras.png
natomiast z prostej interferencji dwóch fal wynika Z³ota Proporcja [gdy drugi okres jednej fali dociera do drugiej fali i odwrotnie]:
http://goldennumber.net/images/phi-hofstetter.gif
Warto zauwa¿yæ, ¿e równie¿ jeden z podstawowych kszta³tów w ¦wiêtej Geometrii, Vesica Pisces, wychodzi elegancko z interferencji tych samych fal w pierwszym okresie wyznaczaj±c d³ugo¶ci pierwiastka z trzech i z piêciu [ten drugi jest jak wiadomo podstaw± liczby Fi]. Wszystkie te w³a¶ciwo¶ci geometryczne wynikaj± z w³a¶ciwo¶ci jednego prostego równania falowego.

Cytat: Leszek
Inny problem to istota "materia³u" bry³ geometrycznych, które tworz± przestrzeñ. Platon mawia³, ¿e nie maj± one charakteru materialnego.* St±d mo¿na wysnuæ wniosek, ¿e s± one nadrzêdne wzglêdem energii-materii - gdy¿ organizuj± przestrzeñ, a ona wyznacza porz±dek w jaki organizuj± siê fale, a te z kolei  (je¶li biegn± po okrêgu)  tworz± materiê (masê) uporz±dkowan± w sposób, który znamy z tablicy pierwiastkowej.
Hmm... w pewnym sensie tak w³a¶nie jest. Fale kwantowe Wolffa same w sobie nie s± zbyt "materialne". W sensie, ¿e efekt "materialno¶ci" pojawia siê dopiero wtedy, gdy odczuwamy si³y oddzia³ywañ miêdzy centrami falowymi. W szczególno¶ci si³ê bezw³adno¶ci [inercjê] i si³ê ciê¿ko¶ci [grawitacjê] [które w istocie s± tym samym zjawiskiem na poziomie fal kwantowych! Einstein by³ bardzo bliski odkrycia tego, gdy zaproponowa³ swoj± "zasadê równowa¿no¶ci"]. Tak wiêc to, co nazywamy materi±, ¶wiat³em, polami elektrycznymi, magnetycznymi, wszelkie zjawiska fizyczne, s± tylko "pozorami", "mydlinami" [jak nazywa³ je Schroedinger], wynikaj±cymi z oddzia³ywañ falowych. Si³y oddzia³ywañ pojawiaj± siê wtedy, gdy fale kwantowe zmieniaj± swoje zagêszczenie [czêstotliwo¶æ, energiê] na jakim¶ odcinku [gradient czêstotliwo¶ci]. Fizycy zapisuj± to jako F = dE/dx [si³a to zmiana energii przy zmianie po³o¿enia]. Inna postaæ tego wzoru, bardziej znana: F = dp/dt [si³a to zmiana pêdu przy zmianie czasu. pêd to odwrotno¶c d³ugo¶ci fali, czyli jej "przestrzenna czêstotliwo¶æ", "liczba falowa". patrz wzór de Broglie: lambda = h / p = h / mv].
Zapisane
radoslaw
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 209



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Kwiecieñ 12, 2010, 14:13:55 »

Witaj SasQ!

Piêknie dziêkujê za Twoje pojawienie siê na forum!!!

My¶lê ¿e wrzuci³e¶ w³asnie kilka poka¼nych cegie³ mog±cych wydatnie pomóc zrozumieæ naturê rzeczywisto¶ci - szczególnie osobom zami³owanym w równaniach i fizycznych wzorach.

Spieranie siê o to czy fale definiuj± ¶w. geometriê czy jest na odwrót to trochê jak jako i kura

Choæ przyznam ¿e maj±c 1 wzór kontra 5 figur sam wybra³bym to pierwsze - to powiem Ci ¿e jako cz³ek maj±cy awersjê do wzorów i równañ, gdybym mia³ wybieraæ drogê poznania jeszcze raz wybra³bym figury platoñskie.

Jak na teraz nie mam nic do dodania, pozostaje zapoznaæ siê dok³adniej z zaprezentowanym przez Ciebie materia³em.

Mo¿e jedna ma³a rzecz - Dan Winter oprócz swych ci±gotek in¿ynieryjno-elektrycznych pozwala sobie na wplatanie w swe wyk³ady w±tków historycznych (które nazwa³e¶ religijnymi). Zdajê sobie sprawê ¿e dla ¶wiata nauki jest to natychmiastowa dyskredytacja - i pewnie dlatego je¼dzi po ¶wiecie z wyk³adami od 30 lat i nie za wielu go s³ucha.
My¶lê ¿e jest to rezultat jego wspó³pracy z rdzennymi szamanami (Hopi, Cherokee, Aborygeni) i Dan czuje siê w obowi±zku podzieliæ siê z nami tym czego sie dowiedzia³. zw³aszcza ¿e wiele z tych w±tków rozja¶nia np kwestiê pochodzenia naszego DNA i cel eksperymentu Ziemia.

Wiêcej o podej¶ciu Dana do w±tków religijnych:
http://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/ciencia_danwinter17.htm

Tymczasem pozdrawiam!!!
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 12, 2010, 14:16:28 wys³ane przez radoslaw » Zapisane
SasQ
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 7


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Kwiecieñ 13, 2010, 07:16:45 »

Cytat: radoslaw
My¶lê ¿e wrzuci³e¶ w³asnie kilka poka¼nych cegie³ mog±cych wydatnie pomóc zrozumieæ naturê rzeczywisto¶ci - szczególnie osobom zami³owanym w równaniach i fizycznych wzorach.

Cytat: radoslaw
Spieranie siê o to czy fale definiuj± ¶w. geometriê czy jest na odwrót to trochê jak jako i kura
Choæ przyznam ¿e maj±c 1 wzór kontra 5 figur sam wybra³bym to pierwsze - to powiem Ci ¿e jako cz³ek maj±cy awersjê do wzorów i równañ, gdybym mia³ wybieraæ drogê poznania jeszcze raz wybra³bym figury platoñskie.
Nie ma sprawy, co kto lubi
Jednak mo¿e ucieszy Ciê fakt, ¿e ten 1 wzór falowy równie¿ ma swoj± geometriê, która pozwala go zrozumieæ, i jest to geometria znacznie prostsza, ni¿ figury platoñskie Opiera siê ona na prostych, koncentrycznych falach [przypominaj±cych warstwy cebuli, lub "d¼wiêk w Eterze" jak nazywa³ je Tesla]. Figury platoñskie wynikaj± z nak³adania siê takich fal. Zajrzyj na stronê Gabriela la Freniere. Znajdziesz tam wiele animacji z tymi falami.

Kiedy pierwszy raz pozna³em równanie falowe, nie potrafi³em go zrozumieæ. Pyta³em na ró¿nych forach, grupach dyskusyjnych, jednak siedz±cy tam ludzie nie potrafili mi pomóc. Najciê¿ej by³o na grupie pl.sci.fizyka, bo ¿aden z szacownych fizyków nie potrafi³ mi wyja¶niæ, sk±d bierze siê równanie falowe, z czego wynika ka¿dy ze sk³adników tego równania, jak to "dzia³a". Owszem, potrafili go bez trudu rozwi±zaæ [choæ po dalszych poszukiwaniach zorientowa³em siê, ¿e wcale nie musieli - po prostu podali jeden ze znanych sposobów rozwi±zania]. Jednak gdy pyta³em o szczegó³y, odsy³ali mnie do bli¿ej nieokre¶lonych podrêczników [czyt.: na drzewo ;P], albo zaciemniali sprawê u¿ywaj±c skomplikowanych pojêæ fachowych, w stylu "dyfeomorfizm", "rozmaito¶æ ró¿niczkowa jednospójna" itp.
D³ugo szuka³em, studiowa³em równania ró¿niczkowe i fizykê fal, a¿ znalaz³em proste rozwi±zania i odpowiedzi na moje pytania. Odpowiedzi du¿o prostsze, ni¿ oni mi udzielali Równanie falowe wyra¿a po prostu symetriê miêdzy czasem a przestrzeni±. W najprostszej postaci wygl±da tak:
    [ ]2 Y = 0
Y to funkcja falowa, Y(x,y,z,t), opisuj±ca kszta³t fali w przestrzeni, w ka¿dym jej miejscu i w ka¿dym momencie czasu. Ten kwadracik do kwadratu to symbol operatora ró¿niczkowego d'Alemberta. Brzmi mo¿e skomplikowanie, ale robi on po prostu co¶ w rodzaju "¶redniej arytmetycznej" po przestrzeni i po czasie i sprawdza, jak bardzo funkcja falowa Y odbiega od tej ¶redniej. Ca³o¶æ jest przyrównana do zera, bo Wszech¶wiat powsta³ z niczego wiêc do zera musi siê wszystko na powrót sumowaæ. Je¶li gdzie¶ pojawia siê szczyt fali, to gdzie¶ indziej musi go równowa¿yæ dolina, by razem, ¶rednio, by³o nadal 0. Je¶li np. w jakim¶ miejscu przestrzeni poziom energii maleje z czasem, to musi to byæ zrównowa¿one wzrostem energii w okolicy. Ca³a energia w s±siedztwie, gdy j± u¶rednisz, musi siê zgadzaæ z tym, co uby³o. Równanie falowe opisuje wiêc przep³yw energii w przestrzeni i zapewnia, by nic nie zginê³o ani nie pojawi³o siê znik±d. Energia rozp³ywa siê w postaci fal, bo tylko w ten sposób mo¿e siê przemieszczaæ bez zabierania ze sob± materia³u przestrzeni.
Je¶li siê rozpisze ten "kwadracik" dla jednego wymiaru [np. struny], to równanie falowe wygl±da tak:
    Ytt  -  c2 Yxx  =  0
[Ytt oznacza tutaj drug± pochodn± cz±stkow± po czasie, Yxx oznacza drug± pochodn± po przestrzeni. Niestety nie da siê tu pisaæ ³adnych formu³ matematycznych.]
Po przeniesieniu czê¶ci przestrzennej na drug± stronê ujawnia siê symetria czasu i przestrzeni:
    Ytt  =  c2 Yxx
Obie strony ró¿ni± siê tylko o pewn± sta³±, kwadrat szybko¶ci ¶wiat³a [choæ nie jest ona zwi±zana jedynie ze ¶wiat³em, jest to szybko¶æ rozchodzenia siê wszystkich fal w przestrzeni]. To jednak nie problem, bo ta sta³a bierze siê tylko z naszego "ludzkiego" systemu jednostek miar. Mo¿na jednak tak dobraæ jednostki, by siê tej sta³ej pozbyæ [np. mierz±c przestrzeñ w sekundach ¶wietlnych, a czas w sekundach], i wtedy zostaje:
    Ytt  =  Yxx
Druga pochodna cz±stkowa to taka operacja, która mierzy "krzywiznê", czyli odstêpstwo od ¶redniego poziomu. Tam, gdzie fala siê wybrzusza, daje warto¶æ dodatni±. Tam, gdzie fala jest wklês³a, daje warto¶æ ujemn±. Wzór mówi wiêc po prostu, ¿e ta krzywizna musi byæ jednakowa w czasie, jak w przestrzeni. Einstein by³ bardzo blisko tego rozwi±zania, gdy w swojej Ogólnej Teorii Wzglêdno¶ci mówi³ o krzywi¼nie czasoprzestrzeni wywo³anej obecno¶ci± materii i energii. Nie wiedzia³ jedynie, ¿e ta krzywizna jest wywo³ana po prostu zagêszczeniem fal.
Wiedzia³, ¿e masa i energia to praktycznie to samo, ¿e ró¿ni± siê tylko o sta³y czynnik c2 bior±cy siê z naszych jednostek pomiaru. St±d jego s³ynne E = mc2. Gdy siê to po³±czy ze wzorem Plancka na energiê fali ¶wietlnej o czêstotliwo¶ci f, dostajemy zwi±zek:
    E = m c2 = h f
Czyli energia, masa, oraz czêstotliwo¶æ fali ¶wiat³a lub materii, to jest dok³adnie to samo. Ró¿nice bior± siê tylko ze sposobów pomiaru i u¿ywanych tam jednostek. Przy odpowiednim dobraniu jednostek sta³e mog± znikn±æ i zostaje:
    E = m = f
Wolff zauwa¿a t± zale¿no¶æ ju¿ na pocz±tku swojej ksi±¿ki. Tak wiêc to, co widzimy jako energiê czy materiê, a Einstein widzia³ jako "krzywiznê czasoprzestrzeni", to po prostu zagêszczenie fal w przestrzeni. Je¶li tak spojrzeæ na sprawê, okazuje siê, ¿e mo¿na totalnie upro¶ciæ równania pola Einsteina. Tak, te same, na których opiera siê Nassim Haramein! Próbowa³em siê z nim skontaktowaæ, by mu o tym powiedzieæ, bo jestem przekonany, ¿e znacznie upro¶ci³oby mu to robotê Niestety nie uda³o mi siê przebiæ przez jego sekretarkowe "firewalle" ;P  Wiêc jakby kto¶ z Was tutaj mia³ do niego jaki¶ bezpo¶redni kontakt, to dajcie g³os

Jestem ¶wiadomy, ¿e powy¿szy opis mo¿e byæ trochê niezrozumia³y dla kogo¶, kto nie "siedzi" w fizyce czy matematyce, nie zna siê na ró¿niczkowaniu itp., jednak zapewniam, ¿e "graficznie" wygl±da to banalnie prosto i gdybym tylko móg³ pokazaæ Wam to na jakich¶ symulacjach, na pewno ka¿dy z Was by to bez problemu zrozumia³ [mo¿e wkrótce zrobiê takie symulacje].
Jakby¶cie mieli jakie¶ pytania, lub co¶ by³o niezrozumia³e, to pytajcie. Wszelkie pytania i uwagi bêd± dla mnie pomocne przy pisaniu ksi±¿ki na ten temat.

W ogóle to Wolff jest mistrzem upraszczania i redukowania W swojej ksi±¿ce omawia wszystko tak ³atwo, ¿e 12-latek by zrozumia³   To z jego ksi±¿ki tak na dobr± sprawê zrozumia³em trygonometriê i podstawy ró¿niczkowania. Np. trygonometriê wyja¶nia w taki sposób, ¿e pokazuje jeden genialny rysunek [geometria znów ¶pieszy na ratunek! ], na którym wszystko widaæ jak na d³oni. Ca³a trygonometria na jednym prostym rysunku! Je¶li raz na niego spojrzysz, to ju¿ na zawsze bêdziesz umia³ trygonometriê Nie bêdziesz musia³ nawet pamiêtaæ wzorów, ani uczyæ siê tych tabelek z warto¶ciami funkcji sinus/cosinus w ró¿nych æwiartkach itp.! Wystarczy, ¿e przypomnisz sobie ten rysunek i w ka¿dej chwili bêdziesz w stanie sobie te wzory wyprowadziæ. To samo robi z fizyk±: szuka powi±zañ miêdzy ró¿nymi tematami, by pokazaæ Ci, jak one siê ³±cz± na wiêkszym obrazie. Szuka elementów i wzorów najbardziej podstawowych, z których wszystkie inne wynikaj±. Dziêki temu je¶li znasz te kilka najbardziej podstawowych praw, w ka¿dej chwili mo¿esz sobie z nich wyprowadziæ ca³± resztê. Jest ¶wietny w tym co robi i ma podobne podej¶cie do mojego

Cytat: radoslaw
Mo¿e jedna ma³a rzecz - Dan Winter oprócz swych ci±gotek in¿ynieryjno-elektrycznych pozwala sobie na wplatanie w swe wyk³ady w±tków historycznych (które nazwa³e¶ religijnymi). Zdajê sobie sprawê ¿e dla ¶wiata nauki jest to natychmiastowa dyskredytacja
Nie nie, ¼le mnie zrozumia³e¶. Nigdzie nie dyskredytowa³em Wintera. Zreszt± uwa¿am, ¿e dla prawdziwego naukowca z otwartym umys³em nie ma rzeczy niegodnych zbadania. Newton na przyk³ad po¶wiêca³ badaniu magii, alchemii, czy tekstów biblijnych nawet wiêcej czasu, ni¿ studiowaniu ruchu i grawitacji [choæ to siê zwykle pomija]. Ja równie¿ nie mam oporów s³uchaæ o ró¿nych dziwnych rzeczach, nawet w szaleñstwach Jana Paj±ka dopatrujê siê ostatnio trochê logiki
Wracaj±c jednak do Wintera: nie chodzi mi o w±tki historyczne. Chodzi mi o odwo³ywanie siê do boga [wyra¼n± sk³onno¶æ w stronê boga Hebrajczyków ] i próby wyja¶niania nim zjawisk fizycznych. Rozumiem, ¿e to mo¿e byæ jedynie kwestia nazewnictwa. Np. gdyby wzi±æ tekst Einsteina, w którym przedstawia Teoriê Wzglêdno¶ci, i pozamieniaæ wszêdzie "energia" na "Bóg", "materia" na "grammatura", "pole elektryczne" na "elektrofluidy" itp., by brzmia³o bardziej "alchemicznie", to bêdzie to niez³a sieczka, a mimo to nadal bêdzie mówiæ o tym samym Jednak gdyby Einstein tak pisa³, ¿aden naukowiec by tego nie zrozumia³ i ka¿dy by odrzuci³ jego pracê. Obawiam siê, ¿e Winterowi równie¿ nie wychodzi to na dobre, choæ pewnie znajduje dla równowagi wielu "duchowych" zwolenników

Cytat: radoslaw
i pewnie dlatego je¼dzi po ¶wiecie z wyk³adami od 30 lat i nie za wielu go s³ucha.
A no w³a¶nie. W psychologii NLP jest taka sugestia, ¿e je¶li chcesz, by Ciê s³uchali, mów w jêzyku zrozumia³ym dla rozmówcy [dawniej znana jako "Je¶li trafisz miêdzy wrony, musisz krakaæ tak jak one" ]. Je¶li chcesz trafiæ ze swoj± wiedz± do fizyków, u¿ywaj s³ów u¿ywanych przez nich. Nazywaj±c pola elektryczne "bogiem" itp., raczej nie przekona siê ¿adnego naukowca.

Cytat: radoslaw
My¶lê ¿e jest to rezultat jego wspó³pracy z rdzennymi szamanami (Hopi, Cherokee, Aborygeni) i Dan czuje siê w obowi±zku podzieliæ siê z nami tym czego sie dowiedzia³.
Rdzenne plemiona maj± nieco inn± mentalno¶æ i obraz ¶wiata, ni¿ ludzie "ucywilizowani". Jedni drugich nie zrozumiej±, je¶li nie znajd± wspólnego jêzyka. Ale brawa dla Wintera, ¿e próbuje

Cytat: radoslaw
zw³aszcza ¿e wiele z tych w±tków rozja¶nia np kwestiê pochodzenia naszego DNA
Jooo, to jest chyba najfajniejszy motyw w pracy Wintera Szczególnie, ¿e bardzo pasuje do matematyki wirowej Rodina i teorii falowej   Zna³em teoriê falow± wcze¶niej, ni¿ pozna³em prace Wintera o DNA, i by³em pod wra¿eniem, gdy o tym opowiada³, bo nawi±zywa³ do fal, które ja studiowa³em ju¿ wtedy od jakiego¶ czasu   Ucieszy³ mnie te¿ fakt, ¿e Winter podj±³ ten trop i zwêszy³ ju¿ fizykê falow± [widzia³em animacje ze strony Gabriela la Freniere w jego filmie zamieszczonym powy¿ej], bo po³±czenie tych dwóch tematów oznacza, ¿e szykuje siê nie lada prze³om

Cytat: radoslaw
Wiêcej o podej¶ciu Dana do w±tków religijnych:
http://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/ciencia_danwinter17.htm
Dziêki, zapoznam siê.
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 13, 2010, 07:27:44 wys³ane przez SasQ » Zapisane
Lucyfer
Moderator Globalny
Aktywny u¿ytkownik
*****
Wiadomo¶ci: 134



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Kwiecieñ 17, 2010, 12:20:41 »

Cytat: SasQ
Jednak mo¿e ucieszy Ciê fakt, ¿e ten 1 wzór falowy równie¿ ma swoj± geometriê, która pozwala go zrozumieæ, i jest to geometria znacznie prostsza, ni¿ figury platoñskie  Opiera siê ona na prostych, koncentrycznych falach [przypominaj±cych warstwy cebuli, lub "d¼wiêk w Eterze" jak nazywa³ je Tesla]. Figury platoñskie wynikaj± z nak³adania siê takich fal. Zajrzyj na stronê Gabriela la Freniere. Znajdziesz tam wiele animacji z tymi falami.

Cytat: Gabriel LaFreniere
The diagram below shows that many plane waves can generate a concentric wave system, in other words an electron.
Here there is only one plane, and this leads to a half wavelength central core. However, more waves coming from many directions would produce a full wavelength core instead.

http://glafreniere.com/sa_evolution.htm



Jon Depew, Ed Leedskalnin
Cytuj
This is the clue Ed Leedskalnin left for us that opens the door to the hidden Magnetic Current Patterns of Nature and the mysteries of the Ancients, All in one shot!. This force he called the Cosmic Force.The ancients called it the "Flower of life" or the "Golden Section / Golden Ratio" ,the names for it go on and on. It is representing proof that our Sacred Geometry from Ancient times is really the BLUEPRINTS TO ALL ENERGY AS A WHOLE.This is the advanced understanding all of nature's creations. Including the structure of our universe and all the Atoms it contains.


http://coralcastlecode.com/id144.html

Zapisane
GieeReLmonter
Nowy u¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 1



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Pa¼dziernik 14, 2010, 06:11:38 »

Dowodem na nadrzêdno¶æ tych fal  w stosunku do geometrii bior±c pod uwage jako dowod (o ile to prawda) mo¿na wzi±æ to ¿e zmieniaja strukture wody na bardziej geometryczn±
Zapisane
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #7 : Pa¼dziernik 14, 2010, 09:57:35 »

Prosimy Was o pisanie nowych postów w tym temacie w nowej lokalizacji.

Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,458.0.html

W±tki przekopiowane do nowej lokalizacji bêd± tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wy¿ej.
(Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, który widzisz w w±tku na starym forum)

Przepraszamy za ma³y k³opot, bo trzeba siê zarejestrowaæ ponownie w nowej lokalizacji. Mogê (jako admin) zrobiæ to za ka¿dego, który sobie tego za¿yczy i przes³aæ mu na e-maila nowe has³o (z nowego forum), które sam  ³atwo sobie zmieni w zak³adce PROFIL/Ustawienia dotycz±ce konta.  Wy¶lê wszystkim instrukcjê jak to zrobiæ.

Wszystkich poinformujê w ¶rodê/czwartek o powodach przenoszenia forum.
Wy¶lê wówczas wszystkim forumowiczom wiadomo¶æ na PW.

Przepraszamy za t± niedogodno¶æ. Liczymy na wyrozumia³o¶æ.

Pozdrawiamy!

Zespó³ Forum
Zapisane

mi³o¶æ rado¶æ piêkno
Strony: 1   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

cybersteam apelkaoubkonrad692 cinemak julandia wyscigi-smierci