Kartka z kalendarza, dzieĂą 10 kwietnia, roku 2010

[Echnaton]

JeÂżeli ktoÂś nie widziaÂł wrzucam. Kontrowersyjny dokument Pospieszalskiego.

Solidarni 2010

http://www.youtube.com/watch?v=20Y-jDfCrn4.

[Wagunia]

Witam Wszystkich

Odczuwam wielki smutek.
DowiedziaÂłam siĂŞ dzisiaj, Âże zamordowano czÂłowieka, ktĂłry pierwszy sfilmowaÂł samolot po katastrofie.
Widocznie stanowiÂł zagroÂżenie.

W.

[MichaÂł-AnioÂł]

Zaczyna siĂŞ ostra gra jak to  siĂŞ z koĂączy?


Informacja, Âże Tu-154 podchodziÂł do lÂądowania prawie do koĂąca na autopilocie, w 100 proc. potwierdza tezĂŞ, Âże zaÂłogĂŞ wprowadzono w b³¹d przy uÂżyciu tzw. meaconingu - twierdzÂą Marek Strassenburg Kleciak, specjalista ds. systemĂłw trĂłjwymiarowej nawigacji, i Hans Dodel, ekspert od systemĂłw nawigacji i wojny elektronicznej, autor ksi¹¿ki „Satellitennavigation”.

Z raportu rosyjskiego Miêdzypaùstwowego Komitetu Lotniczego wynika (zauwa¿y³a to telewizja TVN24), ¿e samolot prezydencki podchodzi³ do l¹dowania na autopilocie, który sterowa³ zarówno wysokoœci¹, ci¹giem, jak i kursem rz¹dowej maszyny. Wy³¹czenie autopilota nast¹pi³o 5,4 sekundy przed uderzeniem w pierwsz¹ przeszkodê.

To bardzo waÂżna informacja. Autopilot jest urzÂądzeniem do automatycznego sterowania samolotem, pobierajÂącym do tego celu dane z GPS i innych wskazaĂą przyrzÂądĂłw pokÂładowych. Dodajmy, Âże wy³¹cza siĂŞ go jednym ruchem rĂŞki, a wiĂŞc w ciÂągu sekundy moÂżna – jeÂśli jest taka potrzeba – przejœÌ na sterowanie „rĂŞczne”.

Ostatni etap przed l¹dowaniem na autopilocie to przelot przez kolejne, blisko obok siebie le¿¹ce tzw. waypoints: 10 km przed pasem / wysokoœÌ 500 m, 8 km / 400 m, 6 km / 300 m, 4 km / 200 m, 2 km / 100 m - ten ostatni punkt to tzw punkt decyzji i wysokoœÌ decyzyjna: jesli pilot nie widzi tutaj pasu startowego, to MUSI zrezygnowaÌ z l¹dowania i polecieÌ na inne lotnisko. Tymczasem za³oga polskiego samolotu (w tak trudnych warunkach pogodowych) wy³¹czy³a pilota dopiero 5 sekund przed katastrof¹, mimo ¿e - jak ju¿ zaznaczyliœmy - mo¿na to zrobiÌ w sekundê.

Dziennik "Fakt", powoÂłujÂąc siĂŞ na rosyjskiego prokuratora, ktĂłry sÂłyszaÂł rozmowy w kokpicie, napisaÂł kilka dni temu, Âże parĂŞ sekund przed tragediÂą piloci - dotÂąd spokojni - zaczĂŞli woÂłaĂŚ: "Daj drugi... W drugÂą!" MusiaÂł byĂŚ to po prostu pierwszy moment, w ktĂłrym zaÂłoga zorientowaÂła siĂŞ, Âże jest w zÂłym miejscu i na zÂłej wysokoÂści - prawdopodobnie minĂŞli wtedy znajdujÂącÂą siĂŞ tam antenĂŞ NDB.

Dlaczego piloci schodzili spokojnie do l¹dowania na autopilocie i dopiero kilka metrów nad ziemi¹ zorientowali siê, ¿e samolot jest tak nisko? Wyt³umaczenie jest tylko jedno: autopilot opiera³ siê na b³êdnych danych satelitarnych.

To, Âże 10 kwietnia pod SmoleĂąskiem odbiĂłr GPS w Tu-154 byÂł zak³ócony – co doprowadziÂło do b³êdu pozycji samolotu w pozycji horyzontalnej – jest oczywiste. NajprostszÂą metodÂą takiej agresji jest meaconing, polegajÂący na nagraniu sygnaÂłu satelity i ponownym nadaniu go (z niewielkim przesuniĂŞciem w czasie i z wiĂŞkszÂą mocÂą) na tej samej czĂŞstotliwoÂści w celu zmylenia zaÂłogi samolotu. W przypadku Tu-154, podchodzÂącego wÂłaÂśnie do lÂądowania, wystarczyÂłoby niewielkie przekÂłamanie sygnaÂłu, by doprowadziĂŚ do tragedii. Meaconing moÂżna "ustawiĂŚ" z precyzjÂą do 0,3 metra, a do zaburzenia prawidÂłowego dziaÂłania moÂże dojœÌ ze ÂźrĂłdÂła oddalonego nawet kilkadziesiÂąt kilometrĂłw od samolotu. W podobny sposĂłb moÂżna teÂż zmyliĂŚ wysokoÂściomierz radiowy. Gdyby dodaĂŚ do tego przekazanie nieprawdziwej wartoÂści ciÂśnienia barometrycznego (Rosjanie nie poinformowali dotÂąd, jakie ciÂśnienie podali dowĂłdcy Tupolewa), zaÂłoga samolotu byÂła - nawet przy duÂżo lepszej widocznoÂści niÂż ta, ktĂłra panowaÂła w SmoleĂąsku - bez szans. Charakterystyczne uksztaÂłtowanie terenu przed lotniskiem SmoleĂąsk-Siewiernyj – rozlegÂła niecka – stanowiÂło dodatkowÂą gwarancjĂŞ powodzenia ataku.

Wskazania wysokoœci przez GPS nie by³y prawid³owe, ale mimo wszystko wystarczaj¹ce, by uruchomiÌ EGPWS (system ostrzegaj¹cy pilotów o odleg³oœci samolotu od gruntu). System ten w³¹cza siê, gdy samolot schodzi poni¿ej 666 metrów nad ziemi¹. Piloci s³usznie zignorowali ostrze¿enie EGPWS (jako ¿e jego zadaniem jest ostrzegaÌ przed zbli¿aj¹c¹ siê ziemi¹ i robi on to za ka¿dym razem, kiedy siê l¹duje) i lecieli dalej, oczekuj¹c, ¿e za jakiœ czas zobacz¹ pas startowy. Problem w tym, ¿e EGWPS tak¿e opiera siê na pomiarach po³o¿enia uzyskanego z odbiornika GPS i wysokoœci z wysokoœciomierza radiowego: Tu-154 wkrótce znalaz³ siê wiêc 5 metrów nad ziemi¹. Piloci nie zd¹¿yli nawet poszukaÌ wzrokiem pasa startowego... Jeszcze raz powtórzmy: skoro samolot lecia³ na w³¹czonym autopilocie, to piloci wierzyli, ¿e s¹ znacznie wy¿ej i w innej pozycji.

Dla laikĂłw wÂątpiÂących w techniki rodem z Jamesa Bonda: od czasu lotniczych zamachĂłw terrorystycznych w Nowym Jorku na World Trade Center w prawie wszystkich krajach Âświata uÂżywa siĂŞ meaconingu do ochrony obiektĂłw specjalnego znaczenia, takich jak np. elektrownie atomowe.


Atak na przyrzÂądy nawigacyjne moÂżna stwierdziĂŚ po analizie czarnych skrzynek. Niestety, rejestratory lotu to noÂśniki magnetyczne i usuniĂŞcie ÂśladĂłw meaconingu – zwÂłaszcza dla sÂłuÂżb znajÂących od podszewkĂŞ budowĂŞ Tu-154 i jego przyrzÂądĂłw - nie jest trudnym zadaniem. Wystarczy, Âżeby nikt im w tym nie przeszkadzaÂł.


Marek Strassenburg Kleciak - specjalista ds. systemĂłw trĂłjwymiarowej nawigacji
Hans Dodel - ekspert od systemĂłw nawigacji i wojny elektronicznej, autor ksi¹¿ki „Satellitennavigation”
 
DokÂładna analiza opinii polskiego i niemieckiego eksperta na podstawie najnowszych danych juÂż w nastĂŞpnym numerze "Gazety Polskiej"


------------------------------------------------------


Z dzisiejszego wydania portalu gazeta.pl. Fragmenty artykuÂłu pt. „Piloci wÂściekli na rosyjski raport”:


[...] - Z raportu MAK wynika, Âże wojskowy pilot leciaÂł na Âłeb na szyjĂŞ, wbrew wszelkim zasadom bezpieczeĂąstwa, naraÂżajÂąc Âżycie pasaÂżerĂłw i swoje - podkreÂśla oburzony pilot z 36. Specjalnego PuÂłku Lotnictwa Transportowego. - A naszej jednostce przypnie siĂŞ ÂłatkĂŞ wariatĂłw. Arek [kpt. Arkadiusz Protasiuk, dowĂłdca zaÂłogi Tu-154] byÂł najspokojniejszym czÂłowiekiem na Âświecie, wywaÂżonym. Nigdy nie zrobiÂł niczego przeciwko procedurom.


- Mieli prawo podj¹Ì próbê podejœcia do l¹dowania - dodaje jeden z oficerów 36. Pu³ku. - ZejœÌ na wysokoœÌ decyzyjn¹, a wtedy, kiedy pilot przekonuje siê, ¿e nie wyl¹duje, odchodzi znów do góry. Byli poni¿ej tej wysokoœci, ale rosyjski raport wci¹¿ nie odpowiada na pytanie: dlaczego.

 

ÂŹrĂłdÂło: http://niezalezna.pl/article/show/id/34367

[percepcja]

Jak zwykli ludzie (naukowcy, hakerzy - cywile) mogÂą robiĂŚ takie rzeczy:
http://di.com.pl/news/31611,0,Pokazali_cyberatak_na_samochod.html

to co potrafiÂą robiĂŚ sÂłuÂżby specjalne/wojsko z samochodami czy samolotami

czy w ten sposób móg³ zgin¹Ì Geremek, Diana i inni? pewnie tak choÌ my siê tego nie dowiemy.

Pozdrawiam

[Echnaton]

Jak zwykli ludzie (naukowcy, hakerzy - cywile) mogÂą robiĂŚ takie rzeczy:
http://di.com.pl/news/31611,0,Pokazali_cyberatak_na_samochod.html

To, Âże mogÂą i potrafiÂą to dziĂŞki nauce i dobrze, przyczynia siĂŞ to do rozwoju ludzkoÂści. Kwestia wykorzystania tych technik w tym zakresie to druga strona monety. Bracia Wright w oÂświadczeniu po przebytym pierwszym locie napisali, Âże ich odkrycie na pewno przyczyni sie do pokoju na  swiecie i przekreÂśli moÂżliwoœÌ prowadzenia wojen ...zapomnieli dodaĂŚ tylko: w dotychczasowym wymiarze.

Nie zamierzam wprowadzaæ tu spiskowych teorii, ale na targach broni w tamtym roku (nie wiem gdzie to by³o) zosta³a zaprezentowana broñ RÊCZNA (wygl±dem przypominaj±ca panzerfaust) z ma³± skrzyneczk± z boku, do niszczenia elektroniki w samolotach przez jednostki piechoty. Je¿eli ta broñ jest prezentowana na targach, to juz dawno nie jest ¶ci¶le tajnym projektem jakiego¶ mocarstwa. Do miejscowych zmian pogody nie potrzebna jest aparatura typu HAARP. Nie podejrzewam jakiego¶ zamachu na nasz samolot, ale mo¿liwo¶ci do stworzenia niezale¿nie od atmosferycznych takich warunków istniej± od przynajmniej 20 lat.

[Wagunia]

A ja jestem tego niestety pewna, Âże to byÂł zamach.
pozdr.
W.

[Lucyfer]

<a href="http://www.youtube.com/v/PptwqDCXFQI&amp;hl=en_GB&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/PptwqDCXFQI&amp;hl=en_GB&amp;fs=1&amp;</a>

[Echnaton]

KtoÂś mĂłwiÂł pilotom o lÂądowaniu

Na minutĂŞ przed katastrofÂą prezydenckiego tupolewa w SmoleĂąsku w kabinie pilotĂłw byÂła osoba spoza zaÂłogi.

TakÂą sensacyjna informacjĂŞ ujawniÂł przewodniczÂący Komisji Badania WypadkĂłw Lotniczych Edmund Klich (64 l.). Jego zdaniem to, co ta osoba przekazaÂła pilotom, mogÂło byĂŚ formÂą presji na zaÂłogĂŞ. – Ja bym tak to odebraÂł, gdybym pilotowaÂł ten samolot – stwierdziÂł Klich.

Do tej pory z ustaleĂą rosyjskiej komisji badajÂącej przyczyny smoleĂąskiej katastrofy wynikaÂło, Âże osoby spoza zaÂłogi rozmawiaÂły z pilotami na 16-20 minut przed katastrofÂą i Âże ich wypowiedzi nie miaÂły wpÂływu na decyzjĂŞ o lÂądowaniu w SmoleĂąsku. Teraz jednak wyszÂły na jaw nowe, sensacyjne ustalenia Âśledczych. Jak siĂŞ okazuje, do kokpitu na minutĂŞ przed lÂądowaniem weszÂła osoba spoza zaÂłogi i rozmawiaÂła z pilotami. – Teraz wiem wiĂŞcej, bo otrzymaÂłem peÂłny zapis rozmĂłw – powiedziaÂł Edmund Klich w programie „Piaskiem po oczach” w TVN24. WedÂług niego gÂłos nagraÂł siĂŞ po miniĂŞciu drugiej radiolatarni, na 6 km przed lotniskiem. Jego zdaniem, osoba ta musiaÂła byĂŚ bardzo blisko pilotĂłw, skoro czarne skrzynki, ktĂłre rejestrowaÂły wszystkie rozmowy z kokpitu, jej gÂłos nagraÂły. Kto to byÂł? Tego Klich nie chciaÂł zdradziĂŚ. Nie chciaÂł ani potwierdziĂŚ, ani zaprzeczyĂŚ nieoficjalnym informacjom, Âże mĂłgÂł byĂŚ to gÂłos dowĂłdcy SiÂł Powietrznych, gen. Andrzeja BÂłasika (†48 l.).

– Nie potwierdzam, nie zaprzeczam – mĂłwiÂł tajemniczo. – Wiem, ale nie jestem upowaÂżniony do zdradzania szczegó³ów. Mam wiedzĂŞ, ale nie mogĂŞ siĂŞ niÂą podzieliĂŚ. Klich ujawniÂł tylko, Âże sÂłowa, ktĂłre padÂły w kokpicie to nie byÂła bezpoÂśrednia presja na pilotĂłw. – To nie byÂła presja, Âże „musicie lÂądowaĂŚ” – powiedziaÂł Klich. – Ale jeÂśli gÂłos jest na minutĂŞ przed, to sama ÂświadomoœÌ obecnoÂści jest jak¹œ formÂą tego, Âże to jednak waÂżna sprawa. Ja bym to tak odebraÂł, gdybym pilotowaÂł ten samolot...

http://media.wp.pl/kat,1022941,wid,12299956,wiadomosc.html

[Echnaton]

Pewnie juÂż znacie nowe fakty w postaci stenogramu przedstawionego przez stronĂŞ rosyjskÂą.
Ju¿ kipi od nowych spekulacji, czy to pilot jest winny, czy ktoœ tam inny mia³ na niego wp³yw, czy w dalszym ci¹gu jeszcze jest jakaœ mo¿liwoœÌ awari...
Przed kamerami wystĂŞpujÂą coraz wiĂŞksi specjaliÂści. Polemika jest coraz trudniej wychwytywalna, za sprawÂą poszczegĂłlnych zwrotĂłw, urzÂądzeĂą i ich zastosowaĂą.

Najczêœciej jednak specjaliœci podkreœlaj¹, ¿e dziwnie szybko samolot opada³. Nikt z redaktorów nie zapyta³, czy ma to zwi¹zek z tym ¿e samolot wlatywa³ w jar, czyli dosyÌ g³êbok¹ nieckê, przez co odleg³oœÌ od zbocza naturalnie szybciej siê skraca³a. Dla mnie jest to pierwsze pytanie które przychodzi mi do g³owy, czytaj¹c te zapisy z czarnych skrzynek. Po tych zapisach jest dla mnie zrozumia³e dlaczego tak reagowali piloci, bêd¹c na takiej wysokoœci... Nie biore tutaj pod uwage podstawowych zaniedbaù i ³amania procedur z widocznoœci¹.

[Raistlin]

Analizy Sergieja Amelina





ZnalazÂłem na paranormalne.pl


Pozdrawiam