ÂŚwiĂŞta Geometria w przyrodzie

[Leszek]

My tu caÂły czas usiÂłujemy przyporzÂądkowaĂŚ uniwersalne i odwieczne prawa KOMUÂŚ. Nie wydaje siĂŞ to Wam zabawne, ze spieramy sie o detale, a mniej miejsca poÂświĂŞcamy znaczeniu ?

Jasne East. Chodzi tylko o to, Âże Da Vinci i Witruwiusz, wypowiadali siĂŞ "na ten sam temat". Dlatego warto co nieco powiedzieĂŚ jak juÂż ktoÂś poszedÂł w tym kierunku. Poza tym rozmowa z pewnÂą tradycjÂą myÂślenia daje inspiracjĂŞ (staroÂżytna Grecja ciÂągle rozprawiaÂła o tym czym jest miara i proporcja) i pozwala osadziĂŚ to co siĂŞ mĂłwi do ludzi, w historycznym kontekÂście. ZwiĂŞksza to si³ê perswazyjnÂą przekazu Inaczej brzmi, kiedy powoÂłasz siĂŞ na spuÂściznĂŞ historycznÂą, a inaczej, jak zaczniesz mĂłwiĂŚ, Âże ujrzaÂłeÂś coÂś w swej wewnĂŞtrznej wizji albo wyciÂągn¹³eÂś z kroniki Akaszy  Jedno drugiego nie wyklucza. Fajnie byÂłoby jednak jakby ktoÂś swojÂą wewnĂŞtrznÂą wizje potrafiÂł odnieœÌ do tego co zna wiĂŞkszoœÌ ludzi, bo wtedy moÂżna rozmawiaĂŚ w jakiÂś bardziej cywilizowany sposĂłb.
Nie ukrywam, ¿e pod tym wzglêdem podoba mi siê sposób patrzenia na œwiat Ró¿okrzy¿owców z Lectorium. Nie neguj¹ oni ani dorobku kulturowego ani naukowego, tylko wykorzystuj¹ niektóre w¹tki dla lepszego zobrazowania swoich nauk i przekroczenia horyzontu wspó³czesnych dyskursów wiedzy naukowej.

Pozdrawiam!

[east]

Rozumiem o co Ci chodzi  Leszek. SwojÂą uwagĂŞ wcisn¹³em jedynie po to, aby nie traciĂŚ z oczu perspektywy caÂłoÂści. Bo czym innym jest odniesienie siĂŞ do czegoÂś ( relatywizm ) - gdyÂż zawsze coÂś istnieje wzglĂŞdem czegoÂś - w czym moÂżna siĂŞ totalnie pogubiĂŚ. WejÂście w detale przy braku perspektywy niechybnie prowadzi to prawd bardziej i mniej "mojszych".
Bo kto wie, moÂże to nie Witruwiusz byÂł pierwszym, ktĂłry opisaÂł ludzkie proporcje i odniĂłsÂł je do zÂłotego podziaÂłu ? MoÂże na dÂługo przed nim zrobiono to w Indiach, a jeszcze wczeÂśniej w Chinach, albo gdzieÂś na szczycie Macchu Picchu lub nawet w erze Neolitu -gdzieÂś na Âścianach budowli megalitycznych ?
A jeœli przyj¹Ì wiek Piramid w Egipcie na co najmniej 12 tys lat, jak chc¹ niektórzy badacze, to z³ot¹ proporcjê wyrazi³o czyjeœ ego, czyjaœ to¿samoœÌ , choÌ anonimowa znacznie wczeœniej . Wszak wewn¹trz Piramid znaleziono p³askorzeŸby prezentuj¹ce harmonicznie zbudowanych ludzi. A co z kamieniem z Abydos i wypalonym weù LASEREM kwiatem ¿ycia ? - te same proporcje dotycz¹ wszak cz³owieka, a nawet wyra¿aj¹ etapy rozwoju cz³owieka a¿ od embriona ( podzia³ komórkowy)

PiszĂŞ o tym, aby zÂłapaĂŚ okreÂślonÂą perspektywĂŞ. ÂŚwiĂŞta Geometria w odniesieniu do ludzi pojawia siĂŞ na przestrzeni wiekĂłw jakby z nikÂąd. Jakby w pewnych "wĂŞzÂłach" drgajÂących harmonicznie strun w ktĂłre wpisana jest ludzka egzystencja.

I jeszcze coÂś dodam. Z perspektywy ÂŚG czas historyczny nie ma znaczenia. Zatem jeÂśli ktoÂś poczuÂł jÂą poprzez medytacjĂŞ, lub swojÂą wewnĂŞtrznÂą wizjĂŞ, to jest takie samo ÂźrĂłdÂło , tak samo ÂświeÂże jak wtedy, kiedy po raz pierwszy ktoÂś narysowaÂł czÂłowieka, nazwijmy go ogĂłlnie  -"witruwiaĂąskiego".

[miszka]

Dziêki Leszku, ze mnie sprostowa³eœ i rozwin¹³eœ temat.
Co my byÂśmy bez Ciebie poczĂŞli :-) szperaczu:-)
No có¿, sprawa siĂŞ pokomplikowaÂła zatem  i teraz juÂż sama nie wiem kto jest autorem.
Nie wykluczam jednak, ze rysunek móg³ istnieÌ i zagin¹³ lub siê zawieruszy³
ale siĂŞ nie upieram. Nie mniej jednak, juÂż nie tak oczywiste jest,
¿e to oryginalny pomys³ Wielkiego Leonarda. Jeœli ju¿ - to wspó³autorstwo
przynajmniej. Plagiacik rozumiem wykluczamy bo nie wypada szkalowaĂŚ
mistrza ;-)
MoÂże wiĂŞc ewentualnie - ponowne odkrycie :-) oczywistej oczywistoÂści :-)

Na rysunku po prawej jest kobitka :-) No tak mi siĂŞ wydaje. A wy co widzicie?

East, ma tez racjĂŞ. Bywa tak iÂż dwĂłch ludzi w jednym czasie (lub minimalnie przesuniĂŞtym)
odkrywaj¹ podobne rzeczy bez mo¿liwoœci kontaktu ze sob¹. Moze po³¹czenie do Akaszy ;-)
Tak bywaÂło i bywa i mnie to intryguje. I nie ma mowy o plagiacie. Nie mĂłwiÂąc juÂż o wspomnianych
przez Easta dzieÂłach z Neolitu i staroÂżytnoÂści, odkrywanych na nowo w kolejnych epokach.

Witruwiusz zas³yn¹³ jako autor traktatu "O architekturze ksi¹g dziesiêÌ",
ktĂłry powstaÂł pomiĂŞdzy rokiem 20 p.n.e. a 10 p.n.e., a zostaÂł odnaleziony
dopiero w 1414 roku w klasztorze na Monte Cassino.
 Leonardo da Vinci Urodzony    15 kwietnia 1452 r. czyli miaÂł lat 38 :-)
Czyli ÂżyÂł i tworzyÂł w tym czasie wÂłaÂśnie.

miszka



         
         

[Leszek]

Miszka, przecie¿ sama nazwa Cz³owiek WITRUWIAÑSKI wskazuje na inspiracje Leonarda.
A najwiĂŞkszymi "szperaczami" sÂą - moim zdaniem - Lucyfer i MichaÂł AnioÂł.
Pozdrawiam!

[miszka]

Lechita to (wiecie) najskromniejszy czÂłowiek Âświata :-)
Nawet cukierka nie chce ;-) i dalej rozdaje :-)
ZasÂługi diabÂła i anioÂła sa mi znane przecieÂż, ale
rozmawiaÂłam sobie o tobie akurat :-)

Po prawej co widzicie skromny obywatelu?
M¹¿ czy niewiasta? ;-)

miszka

[Lucyfer]

BARAKA

<a href="http://www.youtube.com/v/vOrJxMMn-rw&amp;hl=en_GB&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/vOrJxMMn-rw&amp;hl=en_GB&amp;fs=1&amp;</a>

Szperacz pozdrawia

[east]

W paÂździerniku 2001 r NASA rozpoczĂŞÂła zbieranie danych dotyczÂących promieniowania kosmicznego tÂła przy uÂżyciu Wilkinson Microwave Anisothropy Probe ( WMAP) Ta amerykaĂąska sonda bada promieniowanie mikrofalowe, ktĂłre zostaÂło wyemitowane krĂłtko po powstaniu WszechÂświata - promieniowanie, ktĂłre moÂże wiele  powiedzieĂŚ naukowcom  na temat fizycznej natury kosmosu. CzĂŞstotliwoœÌ promieniowania jest niezwykle czysta, ale podobnie, jak w przypadku dÂźwiĂŞkĂłw, zwiÂązana jest z niÂą pewna harmonika, ktĂłra oddaje ksztaÂłt obiektĂłw, w ktĂłrych powstawaÂły fale. W przypadku dÂźwiĂŞku takim obiektem byÂłby instrument muzyczny. W przypadku mikrofalowego tÂła, tym obiektem jest sam WszechÂświat.W lutym 2003 r NASA opublikowaÂła pierwsze wyniki pochodzÂące z sondy, a w paÂździerniku zespó³ naukowcĂłw uÂżyÂł zebranych danych do stworzenia modelu ksztaÂłtu WszechÂświata. Jean-Pierre Luminet i jego koledzy z Observatoire de Paris wykorzystali te informacje do przeprowadzenia badaĂą,  w ktĂłrych przeanalizowali wiele ró¿nych modeli, w³¹czajÂąc w to pÂłaskÂą , negatywnie wygiĂŞtÂą ( w ksztaÂłcie siodÂła ) oraz pozytywnie wygiĂŞtÂą ( sferycznÂą) przestrzeĂą. JeÂśli dane posiadane przez Observatoire sÂą prawdziwe, WszechÂświat, ktĂłry ukazaÂł siĂŞ w wyniku ich analizy , byÂłby skoĂączony i miaÂłby ksztaÂłt dwunastoÂścianu ( dodekaedr ). To wci¹¿ tylko teoria , ale wsparta danymi , ktĂłre moÂżna sprawdziĂŚ. Ten zamkniĂŞty WszechÂświat miaÂłby mieĂŚ szerokoœÌ okoÂło 30 bilionĂłw lat Âświetlnych.
JednÂą z zaskakujÂących rzeczy jest konfrontacja tego odkrycia z zaÂłoÂżeniami Platona sprzed 2500 lat, Âże WszechÂświat jest skoĂączony. WedÂług Platona takÂże miaÂł on mieĂŚ ksztaÂłt dwunastoÂścianu - jednej z piĂŞciu tzw bryÂł platoĂąskich.

powyÂższy cytat pochodzi  z ksi¹¿ki Sekretny Kod str 148.


A co do obserwacji w przyrodzie ... istny torus.
Popatrzmy na kaktusa Mamilarii, którego kolczaste brodawki u³o¿one s¹ dok³adnie wzd³u¿ linii spiralnych. Wy³aniaj¹ce siê w trakcie wzrostu wci¹¿ nowe kolczaste brodawki wypychaj¹ stare ku obwodowi wed³ug œciœle ustalonego porz¹dku. To tylko jeden z nieskoùczonej iloœci przyk³adów zastosowania tych samych geometrycznych, "z³otych" matryc w przyrodzie.


http://neurogeneticsinstitute.blogspot.com/2009/09/torus-geometryczna-doskonaosc.html

[miszka]

ByÂłby skoĂączony??? Ciekawe. A co po za - w takim razie? SÂą granice to powinno byĂŚ coÂś poza granicami.
miszka

[east]

Ja nie wiem , co miaÂłoby byĂŚ "poza". Nikt tego nie wie - moÂże kolejny, przylegajÂący do naszego, WszechÂświat ?
MoÂże to byÂłoby caÂłkiem logiczne w Âświetle koncepcji Nassima. WedÂług niej  skoĂączonoœÌ naszego WszechÂświata miaÂłaby sens tylko wĂłwczas , gdyby potraktowaĂŚ go jako czarnÂą dziurĂŞ, poza ktĂłrÂą nie wydostaje siĂŞ Âżadna informacja o niej samej. Poza tym dwunastoÂścianem istniaÂłby kolejny, przylegajÂący doĂą, tak , jak komĂłrki naszego ciaÂła sÂą same w sobie skoĂączonymi "wszechÂświatami" wszak przylegajÂącymi do siebie. Jak mĂłwi Nassim, Âściany komĂłrek nie sÂą czymÂś kleistym i galaretowatym. To drgajÂące z du¿¹ czĂŞstotliwoÂściÂą ( 11khz ) membrany. Stosunek tej czĂŞstotliwoÂści do promienia komĂłrki speÂłnia warunki promienia Schwartzchilda, a to oznacza, ze komĂłrka jest czarnÂą dziurÂą
JeÂśli Nassim ma racjĂŞ i Natura jest fraktalna, to biologiczna komĂłrka speÂłnia warunki samopodobieĂąstwa, a wiĂŞc jest odwzorowaniem ... moÂże caÂłego naszego WszechÂświata ? I tak bez koĂąca i bez poczÂątku.
Logika samopodobieĂąstwa podpowiada, Âże caÂła wiedza o naturze WszechÂświata(-Ăłw)  jest tak na prawdĂŞ caÂły czas pod rĂŞkÂą - jest w nas samych.

[east]

MyÂślĂŞ Âże pojawiÂł siĂŞ problem w definicji. Dla mnie wszech- to wszystko, porostu wszystko. Czyli bezkres bez granic. Jak fraktale, mĂłwiÂąc obrazowo.
Ale moÂże mam za duzy rozmach :-) A dla ciebie to raczej coÂś innego. Trzeba koniecznie wymyÂśliĂŚ nowÂą nazwĂŞ na wszechÂświat bo siĂŞ pogubimy :-)
Ale mam tu wiki: cyt:
"WszechÂświat – wszystko, co fizycznie istnieje: caÂła przestrzeĂą, czas, wszystkie formy materii i energii oraz prawa fizyki i staÂłe fizyczne okreÂślajÂące ich zachowanie. SÂłowo "wszechÂświat" moÂże byĂŚ teÂż uÂżywane w innych kontekstach, jako synonim s³ów kosmos  (w rozumieniu filozofii), Âświat czy Natura. Natomiast w naukach ÂścisÂłych sÂłowa wszechÂświat i kosmos sÂą rĂłwnowaÂżne."

BiorÂąc pod uwagĂŞ ÂŚCIÂŚLE definicjĂŞ z wiki, to wcale nie musimy zmieniaĂŚ definicji sÂłowa WszechÂświat, moim zdaniem. Wiki uÂżywa w definicji wyraÂżeĂą, ktĂłre potrafimy zrozumieĂŚ  W RAMACH FIZYKI , ktĂłra OKREÂŚLA ZACHOWANIE ( przestrzeni, czasu, materii i energii). Wobec tego to, czego nie da siĂŞ okreÂśliĂŚ - nie istnieje w ramach WszechÂświata, nie naleÂży do niego. Innymi sÂłowy to , o czym nie mamy zielonego pojĂŞcia i nie da siĂŞ zmierzyĂŚ, zaobserwowaĂŚ - tego nie ma. PoniewaÂż ,, wg teorii NASA , WszechÂświat jest skoĂączony i nic nie wiemy o tym, co ewentualnie mogÂłoby siĂŞ znajdowaĂŚ poza nim, to znaczy, Âże innego wszechÂświata nie ma, a jeÂśli nawet by byÂł, to niczego o nim nie da siĂŞ powiedzieĂŚ, poza tym, Âże POZA to juÂż nie-wszechÂświat jaki okreÂśla definicja.

IdÂąc zaÂś tropem koncepcji Nassima ... to , Âże komĂłrka jest zamkniĂŞtym, caÂłoÂściowo kompletnym  "wszechÂświatem" nie oznacza, Âże nie istniejÂą inne wszechÂświaty. Oznacza tylko tyle, Âże w ramach komĂłrkowej "czarnej dziury" zachowana jest integralnoœÌ wewnĂŞtrzna tego systemu. To, Âże coÂś nazywamy komĂłrkÂą, nie oznacza, Âże nie ma juÂż innych komĂłrek poza niÂą. To, Âże naszÂą "komĂłrkĂŞ" nazywamy wszechÂświatem, nie oznacza, Âże innych nie ma. Te sÂąsiednie  wcale nie muszÂą siĂŞ tak bardzo ró¿niĂŚ od naszego. MoÂżliwe teÂż, Âże nasz wszechÂświat jest jak¹œ wyspecjalizowanÂą "komĂłrkÂą" , Âże inne majÂą odmienne specjalizacje ...

WyobraÂźmy sobie, ( tu juÂż popÂłynĂŞ na maksa ) , Âże nasz Âświat z takÂą , a nie innÂą fizykÂą , jest ograniczony prĂŞdkoÂściÂą ÂświatÂła .. ale nawet wewnÂątrz niego znajdujÂą siĂŞ osobliwoÂści ( nazywamy je czarnymi dziurami), w ktĂłrych panuje zupeÂłnie inna fizyka. I te czarne dziury to takie kanaÂły ³¹czÂące nasz wszechÂświat z innymi wszechÂświatami. W koncepcji Nassima kaÂżdy atom naszego ciaÂła zawiera w sobie proton, ktĂłry speÂłnia warunki bycia czarnÂą dziurÂą i to takie, Âże jest po³¹czony, SPLÂĄTANY z kaÂżdym innym protonem w caÂłym wszechÂświecie, a moÂże nawet we wszystkich wszechÂświatach jednoczeÂśnie. Z punktu widzenia obserwatora w czarnej dziurze my, ktĂłrzy istniejemy w gĂŞstoÂści okreÂślonej prĂŞdkoÂściÂą ÂświatÂła,  jesteÂśmy czymÂś w rodzaju anomalii .

Jak zwykÂł mawiaĂŚ mĂŞdrzec Milarepa, zapytany o to jak dokonuje cudĂłw przenikajÂąc przez skaÂły - to nie jest Âżaden cud. To Wy dokonujecie cudĂłw sprawiajÂąc iÂż rzeczy wydajÂą siĂŞ nieprzenikalne .

"Cuda" Milarepy to byÂła najczystsza technologia , inÂżynieria pró¿ni, a nie Âżaden cud , jak sam mĂłwiÂł. Mam pewnÂą trudnoœÌ w okreÂśleniu, czy  zdanie to mieÂści siĂŞ w ramach tematu czy teÂż jest mojÂą egotycznÂą projekcjÂą. Gdzie koĂączy siĂŞ wiedza o przyrodzie, a gdzie zaczyna siĂŞ "co mi w duszy gra" ?  I czy to co gra nie moÂże byĂŚ wiedzÂą ? Kto wie lepiej ?