Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: 1   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: David Wilcock - 18 kwietnia 2010  (Przeczytany 7392 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
radoslaw
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 209



Zobacz profil
« : Maj 02, 2010, 00:07:03 »

"
David Wilcock - 18 kwietnia 2010


18 kwietnia 2010 pojawi³ siê ciekawy wywiad z Davidem Wilcockiem (http://divinecosmos.com/) w Co-Creator Radio Network (http://www.co-creatornetwork.com/archive_pease.htm). Poni¿szy tekst jest doœÌ swobodnym transkryptem wyra¿onych tam opinii, spisanych na bie¿¹co przy ods³uchiwaniu rozmowy panów Davida Wilcocka z Robertam Pease.

Transkrypt popeÂłniony przez Andrzeja Bazgiera z portalu http://www.schodamidonieba.pl:


Nasza Galaktyka jest pierwotnÂą ÂświadomoÂściÂą, ma swojÂą osobowoœÌ, swojÂą inteligencjĂŞ i jest ÂżyjÂącÂą - jak wszystko - istotÂą. To koncept, z ktĂłrym nie wszyscy siĂŞ jeszcze oswoili, ale nawet na poziomie dziÂś dostĂŞpnych danych naukowych moÂżna taki stan rzeczy potwierdziĂŚ. ÂŚwiadomoœÌ pierwotna - StwĂłrca - JednoœÌ - pozwoliÂł swoim czÂąstkom - galaktykom - na doÂświadczenie  separacji, by mĂłc siĂŞ tÂą drogÂą doÂświadczaĂŚ. StÂąd moÂżemy mĂłwiĂŚ o osobowoÂści i inteligencji galaktyki, albowiem sÂą to atrybuty czasowego oddzielenia od JednoÂści.


Nasze obecne zdolnoœci "paranormalne" osi¹gaj¹ szczyt swoich mo¿liwoœci. Jeden z badaczy na których Wilcock siê powo³uje, który bada³ przez 25 lat tzw. ludzkie "zdolnoœci paranormalne" poczyni³ takie spostrze¿enie, ¿e w momencie, gdy znajdujemy siê na powierzchni naszej planety w miejscu, które w danym momencie jest niejako "w opozycji" do centrum naszej Galaktyki (domyœlam siê, ¿e chodzi o zrównanie miejsca obserwatora, œrodka Ziemi oraz œrodka Galaktyki) wówczas nasze zdolnoœci paranormalne zwiêkszaj¹ siê o oko³o 400%. Wilcock zauwa¿a, ¿e zamykaj¹cy siê w³aœnie cykl precesji Ziemi ustawia ca³¹ nasz¹ planetê w podobnej "opozycji" do centrum Galaktyki, co mo¿e skutkowaÌ masowym wzrostem zdolnoœci parapsychologicznych jej mieszkaùców - w skali globalnej. Co zreszt¹ ma miejsce, jeœli siê rozejrzeÌ dooko³a.

Nasze Âżycie jest determinowane ró¿nymi cyklami - takÂże cyklami makrokosmicznymi. Ró¿ne badania przywoÂłujÂą cykl 62  milionĂłw lat, ale teÂż i cykl 25 - 26 milionĂłw lat oraz inne okresy czasu, ktĂłre w jakiÂś ciekawy sposĂłb korespondujÂą z szacowanym przez wspó³czesnÂą naukĂŞ okresem 250 milionĂłw lat obiegu naszej Galaktyki wokó³ jej Centralnego SÂłoĂąca. OczywiÂście wszelkie prĂłby okreÂślenia tych cykli bazujÂą na zapisach kopalnych. Rzecz w tym, Âże te zapisy pokazujÂą, Âże  na granicy tych wielkich cykli WSZYSTKO ulegaÂło totalnej i gwaÂłtownej przemianie. I dotyczy to zarĂłwno warunkĂłw fizycznych, ktĂłre ksztaÂłtowaÂły siĂŞ na powierzchni naszej planety, jak i gwaÂłtownej przemiany form Âżycia, ktĂłra na granicach owych cykli nastĂŞpowaÂła.

Innymi sÂłowy wydaje siĂŞ, Âże przemiany przypisane do koĂąca wielkich kosmicznych cykli nie sÂą - z naszego punktu wiedzenia - ewolucyjnymi, lecz gwaÂłtownymi. I wcale nie musi to zaskakiwaĂŚ, biorÂąc pod uwagĂŞ chociaÂżby spopularyzowany mocno w sieci eksperyment przeksztaÂłcenia DNA Âżaby w DNA salamandry, ktĂłrego dokonali rosyjscy naukowcy za pomocÂą laserowej projekcji DNA salamandry na zapÂładniane jajeczko Âżaby. Przemiana DNA dokonaÂła siĂŞ natychmiastowo, w ramach jednego pokolenia z jajeczka Âżaby zrodziÂła siĂŞ salamandra, ktĂłra nie wykazywaÂła Âżadnych cech genetycznych swojego Âżabiego pierwowzoru.

Wiemy juÂż, Âże strukturÂą opisujÂącÂą podstawowe prawa kierujÂące Âżyciem caÂłego kosmosu jest geometria, a wÂłaÂściwie ÂświĂŞta geometria. Ta sama geometria obowiÂązuje na poziomie maÂłych organizmĂłw oraz caÂłego Uniwersum. WiĂŞc jeÂśli moÂżliwe sÂą kwantowe, skokowe przemiany na poziomie dla nas dostrzegalnym, to sÂą teÂż moÂżliwe na poziomie kosmicznym.

Wiemy te¿, ¿e nasze DNA przechodzi gwa³town¹ przemianê. Badacze tematu zwracaj¹ uwagê na to, ¿e DNA cz³owieka z przed 5 000 lat jest du¿o bli¿sze w swej budowie DNA cz³owieka pierwotnego, ni¿ naszemu DNA wspó³czesnemu. To ukazuje pewn¹ rewolucyjn¹ koleinê, w które siê znajdujemy TERAZ. Dotyczy to tak¿e naszej œwiadomoœci - nie tylko globalnego wzrostu inteligencji, ale przede wszystkim zdolnoœci do abstrakcyjnego myœlenia.

Jak czytasz The Law of One to odnajdujesz tam informacje o 12 podstawowych archetypach ewolucji, poprzez doœwiadczenie których musimy przejœÌ. Nasza Galaktyka ma swoj¹ œwiadomoœÌ zaœ ekspresj¹ tej œwiadomoœci jest ¿ycie, w tym ludzkie cia³o. Podró¿ przez owe archetypy jest doœwiadczeniem nie do pominiêcia i my teraz tak¿e jesteœmy w takiej archetypowej podró¿y.

Jak popatrzysz na filmy Hollywood, to tak naprawdê one wszystkie siê rozgrywaj¹ wokó³ takich archetypowych sytuacji. Bez wzglêdu na to, czy jest to komedia, czy kino akcji.
Archetypem czasów obecnych jest Hero - Bohater. Typowy zestaw to Hero, który musi siê skonfrontowaÌ ze swoim wrogiem - archetypowym Nemezis - które zreszt¹ jest form¹ ekspresji jego ego. Wa¿nymi elementami tej konstrukcji jest z jednej strony - potrzeba zaspokojenia przez Bohatera g³êboko satysfakcjonuj¹cych go potrzeb, z drugiej zaœ koniecznoœÌ przekroczenia swoich ograniczeù w konfrontacji z Nemezis - emanacj¹ cienia. Towarzyszy temu jakaœ forma inicjacji oraz koniecznoœÌ odpowiedzenia sobie na pytane, czy na pewno tak¹ drog¹ chcê pod¹¿aÌ?

W pokonywaniu tej drogi pomaga nam nasze WyÂższe Ja. Nasze WyÂższe Ja tak naprawdĂŞ jest niczym innym, jak nami samymi z przyszÂłoÂści. PoniewaÂż czas jest linearna uÂłudÂą tylko dla nas, to nasze WyÂższe Ja, ktĂłre juÂż wie, jak siĂŞ potoczÂą nasze losy (bo jest nami z przyszÂłoÂści) stara siĂŞ nami sterowaĂŚ tak, byÂśmy z jednej strony jak najpeÂłniej przeÂżyli nasze Âżycie, a z drugiej, byÂśmy speÂłnili nasz zamiar przeÂżycia odpowiedniego zestawu doÂświadczeĂą, ktĂłre sÂą nam potrzebne na drodze naszej kosmicznej ewolucji samopoznania. Musisz pamiĂŞtaĂŚ, Âże WyÂższe Ja bezwzglĂŞdnie uÂżywa Twojego ciaÂła jako wehikuÂłu doÂświadczenia, wiĂŞc nie dziw siĂŞ, Âże w koszyku tych doÂświadczeĂą  sÂą takÂże urazy, wypadki, czy ÂśmierĂŚ.

PojawiÂły siĂŞ teÂż ciekawe badania nad reinkarnacjÂą. Dr. Ian Stevenson oraz inni badacze dokonali badaĂą porĂłwnawczych zawartoÂści informacyjnej wspomnieĂą karmicznych 4 000 przebadanych osĂłb - z moÂżliwymi do odtworzenia danymi historycznymi. Korelacje byÂły szokujÂące - potwierdzaÂły siĂŞ osoby, imiona, daty, miejsca i okolicznoÂści. Ciekawym eksperymentem byÂło teÂż zastosowanie policyjnej techniki odtwarzania wyglÂądu twarzy w 3D na podstawie komputerowej analizy czaszki - ukazaÂła one szokujÂące podobieĂąstwa pomiĂŞdzy wyglÂądem obecnego i poprzednich wcieleĂą tej samej duszy.


DISCLOUSURE nadchodzi

Temat Disclousure (czyli ujawnienia obecnoÂści ET na Ziemi i poza niÂą, wiĂŞcej http://www.disclosureproject.org/) jest juÂż poza kontrolÂą siÂł, ktĂłre starajÂą siĂŞ do niego nie dopuÂściĂŚ. Barack Obama mĂłwi o eksploracji Marsa i jego ksiĂŞÂżycĂłw. Buzz Aldrin potwierdza konsekwentnie, Âże na Phobosie znajduje siĂŞ MONOLIT (2001 Odyseja Kosmiczna…). Phobos to jeden z ksiĂŞÂżycĂłw Marsa - tajemniczy obiekt na temat ktĂłrego Richard Hoagland napisaÂł ostatnio wiele ciekawych wiadomoÂści. Przede wszystkim Hoagland (http://www.enterprisemission.com/Phobos.html) uzyskaÂł dostĂŞp do informacji, ktĂłrymi dysponuje ESA (European Space Agency), ktĂłre pochodzÂą z ostatnio dokonanego przelotu jednej z sond w bezpoÂśredniej bliskoÂści Phobosa. A te informacje sÂą rewelacjÂą. Phobos juÂż samym swoim wyglÂądem daje duÂżo do myÂślenia i wzbudza wÂątpliwoÂści, czy aby jest naturalnego pochodzenia. Natomiast pomiary dokonane w czasie ostatniego przelotu wskazujÂą na to, Âże jest on caÂłkowicie sztucznym tworem. I ma w swoim wnĂŞtrzu szeÂściennÂą "komnatĂŞ" szacowanÂą na okoÂło pó³ mili Âśrednicy. Czy jest obiektem porzuconym, czy dziaÂłajÂącym, tego nie wiemy. Wiemy, Âże w 1989. Rosjanie wysÂłali sondĂŞ, ktĂłra miaÂła go zbadaĂŚ i ta sonda zostaÂła stracona. Nie wiadomo, czy za sprawÂą usterki, czy aktywnoÂści Phobosa, czy teÂż za sprawÂą "obcych". Rosjanie twierdzÂą, Âże na chwilĂŞ przed utratÂą ³¹cznoÂści z sondÂą uzyskali dane wskazujÂące na obecnoœÌ niezidentyfikowanego obiektu w bezpoÂśrednim sÂąsiedztwie sondy i Phobosa.
W ka¿dym b¹dŸ razie konkluzja ESA jest taka, ¿e Phobos nie jest obiektem naturalnym. Istnieje silna rywalizacja miêdzy NASA i ESA. NASA jest ca³kowicie zale¿na od frakcji Rockefellerów w USA. ESA nie. ESA zamierza og³osiÌ swoje wyniki ju¿ w nied³ugiej przysz³oœci - jeszcze w bie¿¹cym roku. NASA jest ostatnim bastionem uniemo¿liwiaj¹cym pe³ne UJAWNIENIE.

Barack Obama jest g³ównÂą postaciÂą dramatu, ktĂłra wÂłaÂśnie przechodzi przez taki archetypowy proces rozpoznania swojego Nemezis i konfrontacji z nim. Z caÂłego Âśrodowiska alternatywnie myÂślÂących i publikujÂących ludzi  (z krĂŞgu tych, ktĂłrych publikujemy na "Schodach") niewiele osĂłb publicznie wsparÂło ObamĂŞ w jego dziaÂłaniach, ale sÂą wÂśrĂłd nich David Wilcock i Richard Hoagland. Wilcock potwierdza swojÂą wiarĂŞ w ObamĂŞ. Zwraca uwagĂŞ na to, Âże w skutek jego dziaÂłaĂą dziÂś juÂż ÂświadomoœÌ roli Wall Street, Federal Reserve i caÂłego kartelu bankowego w obecnym Âświatowym kryzysie jest powszechnie znana. I nikt normalny nie bĂŞdzie pÂłakaĂŚ nad ich likwidacja. Zwraca teÂż uwagĂŞ na fakt rozprawy z Goldman Sachs, ktĂłra siĂŞ toczy w ostatnich dniach i tygodniach. Twierdzi, Âże Goldman Sachs jest gÂłowÂą hydry, ktĂłra wykreowaÂła ca³¹ tĂŞ chorÂą otaczajÂącÂą nas kryzysowÂą rzeczywistoœÌ. Odnosi siĂŞ teÂż do Âśmierci Kennedy'ego oraz do zamachĂłw 9/11 twierdzÂąc, Âże to byÂły przykÂłady dwĂłch kategorycznych komunikatĂłw ze strony siÂł cienia, by nie wnikaĂŚ za kurtynĂŞ. I twierdzi, Âże Obama musi prowadziĂŚ swojÂą byĂŚ moÂże wieloznacznÂą politykĂŞ, by poradziĂŚ sobie z siÂłami cienia….


Wilcock potwierdza teÂż Âświadome dziaÂłanie ciemnych siÂł ktĂłrego skutkiem sÂą ostatnio nagminne kataklizmy - od trzĂŞsieĂą ziemi, poprzez tsunami aÂż po wulkany i sugeruje, Âże w tych wydarzeniach istotnÂą odgrywa rolĂŞ HAARP oraz inne satelitarne technologie, do ktĂłrych majÂą dostĂŞp tzw. Illuminati, jeÂśli juÂż zgodziĂŚ siĂŞ na skrĂłt myÂślowy utoÂżsamiajÂący ich z siÂłami ciania. Ale dysponujÂą nimi takÂże - w kategoriach paĂąstwowych - Rosja, Chiny, Japonia i USA - i to pomiĂŞdzy nimi odbywa siĂŞ rozgrywka, ktĂłrej nie jesteÂśmy Âświadomi.


Przewidywania

David koĂączy swojÂą nowÂą ksi¹¿kĂŞ. WÂśrĂłd rozlicznych tematĂłw,  ktĂłre majÂą siĂŞ w niej zawrzeĂŚ ma tam teÂż byĂŚ kompilacja ró¿nego rodzaju przepowiedni i przewidywaĂą dotyczÂących przyszÂłoÂści naszego Âświata. Wilcock twierdzi, Âże ogromna wiĂŞkszoœÌ znanych mu tekstĂłw odnosi siĂŞ w ten czy inny sposĂłb do koĂąca cyklu precesji i przez to takÂże - mniej lub bardziej bezpoÂśrednio - do roku 2012. Stawia tezĂŞ, Âże wiĂŞkszoœÌ znanych nam przepowiedni jest odbiciem przekazĂłw Zoroastrianizmu (Zaratusztrianizmu), gdzie jest zapowiedÂź ognia, ktĂłry ma dokonaĂŚ oczyszczenia naszej cywilizacji u progu nowej epoki i na koĂącu starej. Ten ogieĂą ma inaczej potraktowaĂŚ sprawiedliwych, a inaczej nieprawych… David stawia jednak tezĂŞ, Âże wszelkie interpretacje apokaliptyczne majÂą swoje ÂźrĂłdÂła w tym, Âże prorocy w swoich wizjach dochodzili do "Âściany ognia" i nie umieli przenikn¹Ì wizjÂą DALEJ, poza tĂŞ ÂścianĂŞ. A interpretowanie jej w kategoriach apokaliptycznych jest tylko jednÂą z moÂżliwych interpretacji. Wszak jest teÂż wiele zapowiedzi ZÂłotej Ery, ktĂłra ma nastÂąpiĂŚ  po owym oczyszczeniu, ktĂłre nas czeka na koĂącu dni Starego ÂŚwiata…

Wilcock mówi o ró¿nych ujêciach kwestii "ci¹gu dalszego". Jedn¹ z nich jest doktryna "trzech dróg"
1. dla spolaryzowanych negatywnie (STS -  Service To Self - SÂłuÂżyĂŚ Sobie)
2. dla spolaryzowanych pozytywnie (STO - Service To Others - SÂłuÂżyĂŚ Innym)
3. droga Âśrodka (bez przewagi STS ani STO)
Wszystkie ona prowadz¹ do tzw. czwartej gêstoœci (obecnie doœwiadczamy trzeciej gêstoœci), tak¿e dla tych, którzy s¹ negatywnie spolaryzowani. Docelowo, zdaniem Davida, d¹¿ymy do szóstej gêstoœci, gdzie ju¿ nie ma miejsca na negatywn¹ polaryzacjê, ale do tego szóstego poziomu - jest. I kwestia wyboru pomiêdzy ka¿d¹ z tych trzech dróg jest kwesti¹ indywidualn¹. Przychyla siê te¿ do koncepcji równoleg³ych rzeczywistoœci (Ziem), na których odnajd¹ siê ci, którzy wybior¹ dan¹ drogê. Innymi s³owy sk³ania siê ku koncepcji, ¿e po prostu w zale¿noœci od naszego poziomu œwiadomoœci i rozwoju w³asnego znajdziemy siê na tej Ziemi, która bêdzie temu odpowiadaÌ, zaœ ludzie, którzy siê odnajd¹ na "innej Ziemi" po prostu znikn¹ z naszego planu widzenia.

Istoty z szĂłstej gĂŞstoÂści zasadniczo majÂą siĂŞ tak opiekowaĂŚ ZiemiÂą, byÂśmy jej nie zniszczyli i to jest granica ich nieinterwencji w naszÂą czasoprzestrzeĂą. Wszelako, zauwaÂża Wilcock, istoty owe dopuÂściÂły do zniszczenia atmosfery na Marsie, gdzie uprzednio toczyÂło siĂŞ Âżycie zakoĂączone katastrofÂą wojennÂą i dopuÂściÂły do zniszczenia planety, po ktĂłrej pozostaÂł nam znany pas asteroidĂłw (Madruk…). WiĂŞc nie jest tak, Âże moÂżemy spocz¹Ì na laurach i zaÂłoÂżyĂŚ, Âże oni wszystko za nas zaÂłatwiÂą.

Pytany o koncepcje Zachariasza Sitchina zwraca uwagê, ¿e jego zdaniem poza Annunaki i Reptylianami w rozwój wydarzeù na Ziemi w³¹czy³a siê jeszcze jakaœ inna si³a, która dokona³a czegoœ, co Wilcock nazywa "major upgrade", czyli "wymiana systemu operacyjnego na lepszy", której istot¹ by³o aktywowanie szyszynki w naszym mózgu. Szyszynka, czyli stargete ka¿dego z nas jest obecnie cywilizacyjnie st³umionym gruczo³em, który przejawia szcz¹tkow¹ aktywnoœÌ, ale ma siê aktywowaÌ w³aœnie w tych czasach prze³omu, w których ¿yjemy. By opisaÌ jej mo¿liwoœci David przywo³uje cytat z jednego z badaczy szyszynki, który ponoÌ powiedzia³, ¿e gdybyœmy umieli wykorzystaÌ choÌ 1/4 mo¿liwoœci i potencja³u naszej szyszynki, to "moglibyœmy zoomowaÌ wszechœwiat w dowolnym jego fragmencie nasz¹ œwiadomoœci¹". Aktywacja szyszynki ma w nas uruchomiÌ takie mo¿liwoœci, ¿e nasi iluzoryczni "w³adcy i stworzyciele" - reptylianie - nie bêd¹ mogli siê wydostaÌ poza kontinuum czasowo-przestrzenne, poza którym my siê znajdziemy z nasz¹ aktywowan¹ szyszynk¹.

Nikt nie jest w stanie przewidzieĂŚ rozwoju wydarzeĂą, ktĂłre nastÂąpiÂą PO -  jakkolwiek symbolicznie rozumianej  - dacie 2012. Rzecz w tym, Âże do tego momentu wszelkie moÂżliwoÂści wglÂądu - zarĂłwno naszego jak i istot  wyÂższych - sÂą ograniczone. Albowiem nasza dotychczasowa rzeczywistoœÌ jawi siĂŞ w postaci nieskoĂączonej iloÂści warstw czasu, ktĂłre sÂą przypisane do ró¿nych wariantĂłw moÂżliwych zdarzeĂą. Znane sÂłowo SINGULARITY (OSOBLIWO¦Æ) uÂżywane przez wielu w odniesieniu do tego, co ma siĂŞ zdarzyĂŚ na koĂącu czasĂłw oznacza ten moment, w ktĂłrym wszystkie te warstwy czasu ulegnÂą scaleniu. I dopiero wtedy siĂŞ skrystalizuj przyszÂłoœÌ ale…. i przeszÂłoœÌ! Innymi sÂłowy to wÂłaÂśnie SUMA owych ÂświadomoÂści i czynĂłw, ktĂłra dotÂąd byÂła rozbita na owe nieskoĂączone warstwy czasowe ukonstytuuje nowÂą rzeczywistoœÌ, ktĂłra okreÂśli WSZYSTKO. A poniewaÂż linearnoœÌ czasu jest tylko nam danÂą iluzjÂą, to owo WSZYSTKO dotyczy tak samo przyszÂłoÂści, jak i … przeszÂłoÂści! Tak wiĂŞc w momencie owej OSOBLIWOÂŚCI moÂże siĂŞ okazaĂŚ, Âże Atlantyda nie zatonĂŞÂła, Âże atmosfera na Marsie nie spÂłonĂŞÂła, Âże Madruk siĂŞ nie rozpadÂł… i Âże wszystkie te dramaty historyczne, do ktĂłrych mamy jakiÂś czÂąstkowy dostĂŞp ÂświadomoÂściÂą - one siĂŞ NIE WYDARZÂĄ…




PoniÂżej video, w ktĂłrym Buzz Aldrin mĂłwi o MONOLICIE na PHOBOSie oraz gdzie moÂżesz Ăłw monolit... zobaczyĂŚ.


<a href="http://www.youtube.com/v/UEUjQCCcCeA&amp;hl=en_US&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/UEUjQCCcCeA&amp;hl=en_US&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/UEUjQCCcCeA&amp;hl=en_US&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/UEUjQCCcCeA&amp;hl=en_US&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

"

ÂźrĂłdÂło:
http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=636:david-wilcock-18-kwietnia-2010&catid=56:swoje&Itemid=55
Zapisane
MEM HEI SHIN
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 224


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Maj 02, 2010, 01:04:00 »

Nasze ¿ycie jest determinowane ró¿nymi cyklami - tak¿e cyklami makrokosmicznymi.

 KrĂłtko i na temat mĂłwiÂąc -  Âżycie jest  zdeterminowane parametrami energii i informacji o tworzeniu. A wiĂŞc formy Âżycia ich ÂświadomoÂści zale¿¹ od kompresji energii - informacji.
ZbiliÂżamy siĂŞ wiĂŞc chyba do maximum tej kompresji, czyli tzw.punktu ''zero'' (kompresjii), ktĂłry ma ponoĂŚ nastÂąpiĂŚ 21.12.2012.
Zapisane

ÂŚwiat potrzebuje nowej wiedzy, dziĂŞki ktĂłrej nauczylibyÂśmy siĂŞ wsÂłuchiwaĂŚ w ciszĂŞ swego serca.....
radoslaw
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 209



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Maj 02, 2010, 01:23:25 »



rozdzia³ z ksi¹¿ki Wilcocka na temat cyklicznoœci czasu:
http://divinecosmos.com/index.php/start-here/books-free-online/26-the-end-of-our-century/145-chapter-06-cyclology-the-mathematics-of-history

badania rosyjskich naukowcĂłw na ten sam temat:
http://www.astrotheos.com/guide.htm

... wszystko doœÌ ³adnie zebrane do kupy trochê wczeœniej:

Zapisane
MichaÂł-AnioÂł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Maj 02, 2010, 14:05:55 »




Dane paleontologiczne dostarczaj¹ nam licznych dowodów na to, ¿e zmiany ewolucyjne mia³y jednak ró¿n¹ intensywnoœÌ. Okresy wzglêdnego zastoju ewolucyjnego przeplata³y siê z okresami bardziej burzliwymi, w czasie których wymiera³o wiele gatunków czy nawet ca³ych linii rozwojowych.
Na przykÂład, za przyczynĂŞ wielkiego wymierania w Permie, w czasie ktĂłrego wyginĂŞÂło okoÂło 90% istniejÂących wtedy gatunkĂłw, do niedawna uwaÂżano zderzenie z meteorem lub asteroidÂą. JednakÂże najnowsze badania pokazujÂą, Âże wymieranie to byÂło procesem na tyle rozciÂągniĂŞtym w czasie, Âże raczej nie mogÂło byĂŚ spowodowane kolizjÂą. Prawdopodobnie nie da siĂŞ rĂłwnieÂż utrzymaĂŚ hipotezy, Âże przyczynÂą wielkiego wymierania dinozaurĂłw na granicy Kredy i TrzeciorzĂŞdu byÂło zderzenia z asteroidÂą.

Wieloletnie badania krateru Chicxulub w Meksyku, bêd¹cego pozosta³oœci¹ po tym zderzeniu pokazuj¹, ¿e mia³o ono miejsce oko³o 300.000 lat przed okresem wielkiego wymierania. Tak du¿a ró¿nica czasowa wydaje siê wykluczaÌ zwi¹zek przyczynowo-skutkowy miêdzy tymi zjawiskami. Badanie wielkich wymieraù zyska³o dodatkowy impuls po tym, jak w latach 80. ubieg³ego stulecia Raup i Sepkoski, opieraj¹c siê na analizie danych paleontologicznych z ostatnich 250 mln. lat, zasugerowali, ¿e wielkie wymierania pojawiaj¹ siê mniej wiêcej cyklicznie z okresem oko³o 26 mln lat. Hipoteza Raupa i Sepkoskiego spotka³a siê z du¿ym sceptycyzmem ze strony uczonych.

Po pierwsze, analiza danych paleontologicznych obarczona jest doœÌ du¿ym stopniem niepewnoœci i periodycznoœÌ wielkich wymieraù nie wynika z niej jednoznacznie. Istnieje jednak jeszcze drugi, nie mniej wa¿ny argument sceptyków wobec hipotezy Raupa i Sepkoskiego, a mianowicie brak wyt³umaczenia dla tak du¿ych odstêpów czasowych miêdzy wielkimi wymieraniami.

Ziemski ekosystem nie wydaje siĂŞ byĂŚ wystawiony na dziaÂłanie takiego periodycznego zewnĂŞtrznego czynnika o okresie kilkudziesiĂŞciu milionĂłw lat, ktĂłry mĂłgÂłby byĂŚ przyczynÂą wielkich wymieraĂą. NiektĂłre z nich moÂżna co prawda powiÂązaĂŚ ze wzmoÂżonÂą aktywnoÂściÂą wulkanicznÂą czy teÂż zderzeniami z ciaÂłami niebieskimi, jednak nie wydaje siĂŞ, aby te zdarzenia powtarzaÂły siĂŞ cyklicznie.

Nale¿y wspomnieÌ, ¿e poszukiwanie takiego czynnika sta³o siê inspiracj¹ do stworzenia interesuj¹cych, ale jak na razie niepotwierdzonych hipotez g³ównie astrofizycznych, które cykliczny wzrost prawdopodobieùstwa zderzenia z cia³ami niebieskimi wi¹¿¹ z istnieniem pewnych hipotetycznych obiektów, takich jak na przyk³ad gwiazda bliŸniacza do naszego S³oùca.

Pewne teorie wi¹¿¹ te¿ periodycznoœÌ wielkich wymieraù z ruchem obiegowym S³oùca w p³aszczyŸnie Drogi Mlecznej lub z pewnymi zjawiskami geofizycznymi. Przyjmuj¹c hipotezê o periodycznoœci wielkich wymieraù, i przy braku powszechnie akceptowanego jej wyt³umaczenia, mo¿na zapytaÌ, czy aby otrzymaÌ oscylacje na tak du¿¹ skalê, ziemski ekosystem musi byÌ poddany dzia³aniu zewnêtrznego periodycznego czynnika, który generowa³by te wymierania. Tak postawione pytanie sugeruje od razu pewn¹ alternatywê, a mianowicie, ¿e byÌ mo¿e ekosystem niejako sam z siebie mo¿e generowaÌ periodyczne wymierania.

Pojawianie siê periodycznych zmian w prostych ekosystemach jest znane od dawna. Klasycznym przyk³adem s¹ oscylacje w populacjach drapie¿ników i ich ofiar. Eleganckie uzasadnienie tych oscylacji podali prawie sto lat temu Lotka i Volterra, tworz¹c tym samym podwaliny matematyczne dla wspó³czesnej dynamiki populacji.
Co kilkadziesi¹t milionów lat wielkie wymierania dziesi¹tkuj¹ ziemski ekosystem. Zrozumienie przyczyn ich pojawiania siê jest z pewnoœci¹ wielkim wyzwaniem i wymagaÌ bêdzie zjednoczenia wysi³ków naukowców wielu dyscyplin. Ekosystem nasz by³ i jest wystawiony na dzia³anie rozlicznych czynników zewnêtrznych, takich jak aktywnoœÌ wulkaniczna, zmiany klimatyczne, zderzenia z cia³ami niebieskimi, a wspó³czeœnie równie¿ dzia³alnoœÌ cz³owieka.

Czynniki te w istotny sposób wp³ywaj¹ na ewolucjê ekosystemu i mog¹ prowadziÌ do wymierania wielu gatunków. Ale wymierania gatunków s¹ równie¿ naturaln¹ konsekwencj¹ dynamiki ekosystemu, nie wymagaj¹c¹ dzia³ania ¿adnego czynnika zewnêtrznego. Co wiêcej, wymierania w naszym modelowym ekosystemie maj¹ charakter cykliczny. Definitywne stwierdzenie, czy cyklicznoœÌ wielkich wymieraù jest indukowana z zewn¹trz czy te¿ jest immanentn¹ cech¹ naszego ekosystemu, mo¿e okazaÌ siê bardzo trudne, ale na pewno warte jest dalszych badaù.
ÂŹrĂłdÂło: KOSMOS
http://srodowisko.ekologia.pl/przyroda/Cyklicznosc-wymierania-gatunkow,3957.html
Zapisane

WierzĂŞ w sens eksploracji i poznawania Âżycia, kolekcjonowania wraÂżeĂą, wiedzy i doÂświadczeĂą. Tylko otwarty i swobodny umysÂł jest w stanie odnowiĂŚ Âświat
radoslaw
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 209



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Maj 05, 2010, 13:53:03 »

Uprzejmie donoszĂŞ Âże jest juÂż dostĂŞpna najnowsza produkcja Wilcocka.

ProszĂŞ nie myliĂŚ z Nassimem - film ma tytuÂł "2012 Event Horizon".

<a href="http://www.youtube.com/v/cEyqT2_ricA&amp;hl=en_US&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/cEyqT2_ricA&amp;hl=en_US&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/cEyqT2_ricA&amp;hl=en_US&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/cEyqT2_ricA&amp;hl=en_US&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

pozdrawiam
Zapisane
Strony: 1   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

cinemak classicdayz apelkaoubkonrad692 julandia cybersteam