Choose fontsize:
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.
 
Strony: 1 2 3 4 5   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Serce  (Przeczytany 38412 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
bou
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 126


Zobacz profil
« : Maj 02, 2010, 12:31:06 »

Na naszym forum zgodnie z nazwa duzo rozmawiamy o swietej geometrii, a co za tym idzie matematyce, geometrii, ciagach liczb, figurach, geometrycznych ksztaltach. Z calym szacunkiem Leszek i inni forumowicze, fajne sa te grafiki, jezeli sie w nie wglebimy mozemy dostrzec jakas systematyke, ladne ksztalty ukladajace sie w formy, ale brakuje mi tu czegos...
Cos chcialam powiedziec, ale brakuje mi mysli wiec moze zaczne z innej beczki. Ogladalam ostatnio na TV Kultura rosyjski film "Bialy Bim, czarne ucho". Ci co znaja film lub ksiazke beda wiedziec o co chodzi, ci co nie to pokrotce powiem ze to dramatyczna historia psa, ktory cale serducho oddal swojemu panu i przyjacielowi.
Moze przytocze wypowiedzi z netu dot. tytulu
"Ksi±¿ka, mimo ¿e nie jest wcale taka m³oda, pozosta³a ¶wie¿a; mo¿e dlatego, ¿e nawi±zuje do problemów, które mimo up³ywu lat, ci±gle istniej± i wcale nie s³abn±. Chodzi mi o to, jak ludzie potrafi± byæ zawistni (nie chcê przytaczaæ przyk³adów - kto zdecyduje siê przeczytaæ , sam je odnajdzie).....
Drug± stron± ksi±¿ki (a mo¿e pierwsza?) jest oczywi¶cie BIM! Jego odwaga, hart ducha, a tak¿e naturalna wiedza i m±dro¶æ wiod³y go poprzez lasy, ³aki, domy ró¿nych ludzi do w³a¶ciciela , którego ostatecznie nie znalaz³ - poleg³ ... "

"Gdy dosz³am do momentu,gdzie p³atek ¶niegu nie rozpu¶ci³ siê na psim nosku..wy³am jak bóbr"

"Ksi±¿ka jest wspania³a! Najpierw mia³am okazjê przeczytaæ j± w podstawówce w bibliotece, kilka lat temu i dopiero nie dawno zamówi³am swoj± na allegro. Koniec jest strasznie wzruszaj±cy. W ksi±¿ce opisane s± typowe zachowania ludzi: nienawi¶æ, pycha, chciwo¶æ, ale te¿ i niekiedy dobro, chêæ niesienia pomocy.

Do czego zmierzam, wiekszosc z nas posiada (ala)  cos co mozna nazwac poza fizyczna forma "serce" - czyli cala game uczuc, emocji  powiazana z wlasnie z wspoloczuwaniem, wspolczuciem i miloscia agape.

Ja osobiscie odczuwam, ze ginie to jakos w eterze. Ja ciagle jestem taka sama, ale swiat wokol mnie sie zmienia i reaguje inaczej na nieszczescie, samotnosc, nieumiejetnosc znalezienia sie w sytuacj, miejscu. Wyglada to tak jakby byla tylko i wylacznie rywalizacja. Ostatnio u mnie dolaczyly sny, wizje,  ktore moga zwiastowac niezbyt swietlana przyszlosc dla nas.

Wracajac do tematu, specjalisci od swietej geometrii, moge was prosic aby przelozyc z polskiego na nasze o co chodzi ale nie w geometrii i rysunkach ale przelozeniu na nasze zycie, serce, uczucia? Aby wytlumaczyc sobie to co sie dzieje, bo to ze sie cos dziwnego dzieje nie ma watpliwosci. Ludzie to czuja "w powietrzu". Aby nie bylo za pozno, aby nie ziscila sie jedna z ostatnich scen "folwarku zwierzecego" gdzie zwierzeta patrza na ludzi i na swinie, na swinie i ludzi i nie moga odroznic jednych od drugich - wysilmy sie troche o postarajmy sie wszyscy zrozumiec i sobie pomoc zarowno matematycy jak i humanisci.

Nie wiem, czy w tym natloku moich mysli ktos zrozumial co "mi w duszy gra" , jezeli nie to prosze o pytania - mam wrazenie ze to wazny wstep do tego co wszyscy czujemy.
pozdrawiam forumowiczow









Zapisane
Szewc
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 113


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Maj 02, 2010, 13:28:37 »

Wspó³odczuwanie < "wspoloczuwaniem" je¶li dobrze odczyta³em> o którym mówisz nazywa siê empati±.

Czyli je¶li dobrze zrozumia³em twoj± wypowied¼ to:

Dostrzegasz zanik empatii u ludzi, i narastaj±ce z³o z tego wynikaj±ce.
Nadziejê na jej odbudowê upatrujesz w ¶wiêtej geometrii, i jej wp³ywie na ludzi...

Je¶li da³o by siê to wykonac to by³a by to rewolucja spo³eczna na miarê neolitycznej.
Zapisane

"Nie wymy¶laj nowych czynników je¿eli nie istnieje taka potrzeba, a je¿eli ju¿, to udowodnij najpierw ich istnienie" - Arystoteles
bou
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 126


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Maj 02, 2010, 14:04:40 »

moze nie tak doslownie Szewc, ale mniej wiecej wszystko zsprowadza sie do tego, ze skoro mamy serca na pewno nie tylko my ale i zwierzeta, dlaczego jest tyle zla skoro nikt go nie chce? w czym geometria moze nam pomoc aby zrozumiec? gdzies tam wszystko sie zaczyna od serca, od uczuc, jak to jest mozliwe ze wielu z nas ma te uczucia (piwnnismy miec je wszyscy) ale gdzies tam gina. Ktos moze bezdomnego psa czy czlowieka wyrzucic na zimna ulice bez zadnych uczuc, wspolczucia, ot jak stara rekawiczke, inny sie pochyli nad kazdym stwozeniem. SG pokazuje nam piekne wzory w grafice, co mozemy wyniesc z tego i zrozumiec? Bo chyba nie chodzi o to jak ladne diagramy narysujemy, ale o to co wnosi do naszego SERCA? bo podobno przez wibracje przez serce bedziemy mogli wspiac sie do innych wymiarow. Doslownie chodzi o to jak polaczyc teorie z praktyka i ... nie chodzi mi bynajmiej o sadzenie roslin na Boga.
Zapisane
bou
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 126


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Maj 02, 2010, 14:23:45 »

moze dodam jeszcze tyle, ze to ze liscie koniczyny ukladaja sie w te czy inna forme moze byc wizualnie ok i matematycznie wytlumaczone ok. ale jak to sie ma do nas istot czujacych i wspolodczuwajacych? co w nas zmienia ta wiedza? to ze sa to trojkaty, kolka czy kwadraty? przeciez z puntku widzenia naszych serc, naszych dusz nie ma to zadnego znaczenia. to tak jakby nauczyciel w podstawowce tlumaczyl mi wzor trojkata, i byc pokazuje prawde, ale my chyba nie chcemy bazowac tylko na teorii? byc moze sie myle ale jestem pewna ze jestem w tym odosobniona.
Cos sie z pewnoscia dzieje, nie odczuwam to tylko ja powiedzmy "uswiadomiona" poprzez fora, filmy, grupy dyskusyjne, ale ludzie kompletnie nie majacy nic wspolnego z internetem i taka tematyka. Dlaczego wiec nie mamy sobie pomoc i zrozumiec?
Zapisane
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Maj 02, 2010, 14:59:26 »

bou podzielê siê z tob± moj± drog±.
Zadawa³em sobie   pytania jaki jest cel ¯ycia a brak sensu w rzeczywisto¶ci mnie otaczaj±cej pog³êbi³ to zainteresowanie, na pocz±tku  szuka³em odpowiedzi w religii, po zapoznaniu siê z tym tematem zauwa¿y³em zbie¿no¶ci wiêkszo¶ci religii w kwestiach fundamentalnych i religijny be³kot niezgodny z niczym w sprawach ego tak to dzi¶ mogê nazwaæ.Zmieni³ mi siê lekko ¶wiatopogl±d co¶ by³o na rzeczy ,kto¶ zada³ sobie wiele trudu by przekazaæ pewne informacji na wiele tysiêcy lat mo¿emy o nich przeczytaæ nawet dzi¶ np Gilgamesz po co¶ nasi przodkowie zadali sobie taki trud.
Nastêpny przeskok to fizyka kwantowa,efekt obserwatora ,teoria strun,nieoznaczono¶æ itp. skierowa³o mnie  ku    buddyzmowi ,pojawi³y siê nowe ¼ród³a informacji z pierwszej rêki.Informacje te ³±czy³y naukê z duchowo¶ci±(fizycy i buddy¶ci mówili o tym samym), Fizykê z metafizyk± Arystotelesa.Lecz informacje te nie by³y kompatybilne nie mog³em tego z³o¿yæ do kupy. Co?
I tu pojawi³ siê Leszek  Â¦wiêta Geometria Informacje jakie tu znalaz³em  po³±czy³y w ca³o¶æ sumê do¶wiadczeñ jakie naby³em w trakcie mojego ¿ycia,kluczem do tego by³o zrozumienie geometrii przestrzeni  i jej pewnej plastyczno¶ci,(mentalne przej¶cie z dwu wymiarów do trzeciego by spróbowaæ wyobraziæ sobie czwarty) sposób w jaki wszystko mo¿e ³±czyæ siê ze  wszystkim, dozna³em pewnego rodzaju szoku ,co zapewne by³o widaæ w moich pierwszych wypowiedziach.

odpowiadaj±c na twoje pytanie co nam daje ta wiedza.
Jeste¶my po³±czeni fizycznie z wszystkim co nas otacza ,nie ¿yjemy w pró¿ni fizycznej, otacza nas z ka¿dej strony materia z która styka siê z ka¿dym atomem twojego cia³a . to s± fakty kosmos te¿ nie stanowi doskonalej pustki w zwi±zku z tym mamy po³±czenie z ca³y wszech¶wiatem, jeste¶my  czê¶ci± tej ca³ej przestrzeni, mo¿emy do¶wiadczaæ jeje jak i wp³ywaæ na  jej potencja³.Teoretycznie ¶wiadomo¶æ przesz³o¶ci , tu i teraz , oraz przysz³o¶ci, powinna daæ nam  mo¿liwo¶æ interakcji z rzeczywisto¶ci± ,i w pewnym sensie daje, mo¿esz j± kreowaæ fizycznie jak i psychicznie lecz mo¿liwo¶ci s± znacznie wiêksze ni¿ .
Zapisane

Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
Szewc
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 113


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Maj 02, 2010, 15:28:30 »

Bou
Skoro nie a¿ tak ¼le ciê zrozumia³em to te¿ podzielê siê swoimi przemy¶leniami w tym temacie.

Zacznê od tego ¿e nie wierzê w istnienie dobra i z³a, bo wszystko zale¿y od tego jak siê patrzy na dan± rzecz.
Nie odnoszê te¿ swojego dzia³ania do ¿adnej religii, gdy¿ pomijaj±c ich ró¿nice programowe wszystkich celem jest narzucanie idei ludziom i w³adza nad nimi.

Tak wielki zanik empatii w¶ród ludzi wed³ug mnie wcale nie wynika z koniunkcji kosmicznych, przep³ywów energii czy takiego lub innego kszta³tu atomu.
Chyba dobrze odda to cytat z jednej z moich ulubionych ksi±¿ek :
"¬le wró¿ê waszej rasie, ludzie.Ka¿de rozumne stworzenie na tym ¶wiecie, gdy popadnie w biedê, nêdzê i nieszczê¶cie, zwyk³o kupiæ siê do pobratymców, bo w¶ród nich ³atwiej z³y czas przetrwaæ, bo jeden drugiemu pomaga. A w¶ród was, ludzi, ka¿dy tylko patrzy, jakby tu na cudzej biedzie zarobiæ. Gdy g³ód, to nie dzieli siê ¿arcia, tylko najs³abszych siê z¿era. Proceder taki sprawdza siê u wilków, pozwala przetrwaæ osobnikom najzdrowszym i najsilniejszym. Ale w¶ród ras rozumnych taka selekcja zazwyczaj pozwala przetrwaæ i dominowaæ najwiêkszym skurwysynom. Wnioski i prognozy wyci±gnijcie sobie sami."

Z cz³owieka bardzo ³atwo zrobic potwora. A co gorsza, czê¶c z nich staje siê potworami sama z siebie. Po prostu ³atwiej byc z³ym ni¿ spinac siê i byc dobrym, skoro ¿ycie to nie bajka i rzadko kiedy dobro zwyciê¿a, a z³o zostaje ukarane. Zazwyczaj to ten z³y wygrywa, a dobry nic nie dostaje.
Nie ¿ebym popiera³ taki porz±dek, po prostu nie mogê go obalic.
Zapisane

"Nie wymy¶laj nowych czynników je¿eli nie istnieje taka potrzeba, a je¿eli ju¿, to udowodnij najpierw ich istnienie" - Arystoteles
bou
Aktywny u¿ytkownik
***
Wiadomo¶ci: 126


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Maj 02, 2010, 16:21:57 »

bou podzielê siê z tob± moj± drog±.
Zadawa³em sobie   pytania jaki jest cel ¯ycia a brak sensu w rzeczywisto¶ci mnie otaczaj±cej pog³êbi³ to zainteresowanie, na pocz±tku  szuka³em odpowiedzi w religii, po zapoznaniu siê z tym tematem zauwa¿y³em zbie¿no¶ci wiêkszo¶ci religii w kwestiach fundamentalnych i religijny be³kot niezgodny z niczym w sprawach ego tak to dzi¶ mogê nazwaæ.Zmieni³ mi siê lekko ¶wiatopogl±d co¶ by³o na rzeczy ,kto¶ zada³ sobie wiele trudu by przekazaæ pewne informacji na wiele tysiêcy lat mo¿emy o nich przeczytaæ nawet dzi¶ np Gilgamesz po co¶ nasi przodkowie zadali sobie taki trud.
Nastêpny przeskok to fizyka kwantowa,efekt obserwatora ,teoria strun,nieoznaczono¶æ itp. skierowa³o mnie  ku    buddyzmowi ,pojawi³y siê nowe ¼ród³a informacji z pierwszej rêki.Informacje te ³±czy³y naukê z duchowo¶ci±(fizycy i buddy¶ci mówili o tym samym), Fizykê z metafizyk± Arystotelesa.Lecz informacje te nie by³y kompatybilne nie mog³em tego z³o¿yæ do kupy. Co?
I tu pojawi³ siê Leszek  Â¦wiêta Geometria Informacje jakie tu znalaz³em  po³±czy³y w ca³o¶æ sumê do¶wiadczeñ jakie naby³em w trakcie mojego ¿ycia,kluczem do tego by³o zrozumienie geometrii przestrzeni  i jej pewnej plastyczno¶ci,(mentalne przej¶cie z dwu wymiarów do trzeciego by spróbowaæ wyobraziæ sobie czwarty) sposób w jaki wszystko mo¿e ³±czyæ siê ze  wszystkim, dozna³em pewnego rodzaju szoku ,co zapewne by³o widaæ w moich pierwszych wypowiedziach.

odpowiadaj±c na twoje pytanie co nam daje ta wiedza.
Jeste¶my po³±czeni fizycznie z wszystkim co nas otacza ,nie ¿yjemy w pró¿ni fizycznej, otacza nas z ka¿dej strony materia z która styka siê z ka¿dym atomem twojego cia³a . to s± fakty kosmos te¿ nie stanowi doskonalej pustki w zwi±zku z tym mamy po³±czenie z ca³y wszech¶wiatem, jeste¶my  czê¶ci± tej ca³ej przestrzeni, mo¿emy do¶wiadczaæ jeje jak i wp³ywaæ na  jej potencja³.Teoretycznie ¶wiadomo¶æ przesz³o¶ci , tu i teraz , oraz przysz³o¶ci, powinna daæ nam  mo¿liwo¶æ interakcji z rzeczywisto¶ci± ,i w pewnym sensie daje, mo¿esz j± kreowaæ fizycznie jak i psychicznie lecz mo¿liwo¶ci s± znacznie wiêksze ni¿ .


Michal-Aniol, zmierzasz do tego ze wszyscy jestesmy ta sama swiadomoscia. ok, i z calym szacunkiem do David Icke i innych ktorzy glosza to teorie, mam takie pytanie jak to mozliwe ze ta sama swiadomosc moze wykopac chorego psa na ulice w mrozna noc bez mrugniecia okiem, a druga pochyla sie nad kazdym stworzeniem potrzebujacym pomocy.  Przeciez z drugiej strony Greg Braden mowi jak wazne jest serce i uczucia. Jezeli mozesz odpowiedziec, to przeloz z polskiego na nasze.
Zapisane
Micha³-Anio³
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Maj 02, 2010, 16:22:55 »

szewc
Problem dotyczy raczej tego czy bardziej czujemy siê wy indywidualizowani z ca³o¶ci ni¿ czê¶ci± tej ca³o¶ci.Rozwój cywilizacyjny mia³ miejsce w³a¶nie dlatego ¿e jednostki zaczê³y dzia³aæ wspólnie na rzecz wspólnego dobra ,dopiero wypaczenie tej idei doprowadzi³o nas do stanu obecnego , ale te¿ dala cywilizacyjnego kopa.
Niew±tpliwie stoimy na progu wielkich zmian dalszy rozwoju naszej cywilizacji musi zmieniæ kierunek , ze spo³ecznego punktu widzenia to bêdzie kolejna przemiana.
Dok±d nas zaprowadzi ? To zale¿y czy w skali ¶wiatowej ¶wiadomo¶ci wygra ego-izm jednostki czy poczucie jedno¶ci.

« Ostatnia zmiana: Maj 02, 2010, 16:48:10 wys³ane przez Micha³-Anio³ » Zapisane

Wierzê w sens eksploracji i poznawania ¿ycia, kolekcjonowania wra¿eñ, wiedzy i do¶wiadczeñ. Tylko otwarty i swobodny umys³ jest w stanie odnowiæ ¶wiat
Lucyfer
Moderator Globalny
Aktywny u¿ytkownik
*****
Wiadomo¶ci: 134



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Maj 02, 2010, 16:32:17 »

Cytat: Szewc
Z cz³owieka bardzo ³atwo zrobic potwora. A co gorsza, czê¶c z nich staje siê potworami sama z siebie. Po prostu ³atwiej byc z³ym ni¿ spinac siê i byc dobrym, skoro ¿ycie to nie bajka i rzadko kiedy dobro zwyciê¿a, a z³o zostaje ukarane. Zazwyczaj to ten z³y wygrywa, a dobry nic nie dostaje.
Nie ¿ebym popiera³ taki porz±dek, po prostu nie mogê go obalic.

<a href="http://www.youtube.com/v/KIprMBXRz0Q&amp;hl=en_GB&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/KIprMBXRz0Q&amp;hl=en_GB&amp;fs=1&amp;</a>
Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomo¶ci: 620


To jest ¶wiat wed³ug Ciebie i wed³ug mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Maj 02, 2010, 16:38:21 »

bou  napisa³a¶
Cytuj
 "Ja osobiscie odczuwam, ze ginie to jakos w eterze. Ja ciagle jestem taka sama, ale swiat wokol mnie sie zmienia i reaguje inaczej na nieszczescie, samotnosc, nieumiejetnosc znalezienia sie w sytuacj, miejscu. Wyglada to tak jakby byla tylko i wylacznie rywalizacja. Ostatnio u mnie dolaczyly sny, wizje,  ktore moga zwiastowac niezbyt swietlana przyszlosc dla nas.

Wracajac do tematu, specjalisci od swietej geometrii, moge was prosic aby przelozyc z polskiego na nasze o co chodzi ale nie w geometrii i rysunkach ale przelozeniu na nasze zycie, serce, uczucia? Aby wytlumaczyc sobie to co sie dzieje, bo to ze sie cos dziwnego dzieje nie ma watpliwosci. Ludzie to czuja "w powietrzu". Aby nie bylo za pozno, aby nie ziscila sie jedna z ostatnich scen "folwarku zwierzecego" gdzie zwierzeta patrza na ludzi i na swinie, na swinie i ludzi i nie moga odroznic jednych od drugich - wysilmy sie troche o postarajmy sie wszyscy zrozumiec i sobie pomoc zarowno matematycy jak i humanisci. "

Aby Ci odpowiedzieæ choæ po czê¶ci na Twoje pytanie ( skoro ju¿ cytujemy ulubione ksi±¿ki ) , zacytujê fragment z tej, któr± teraz czytam, a która daje mi wiele inspiracji do umiejscowienia siê w tym ¶wiecie ...w kontek¶cie ¦G

Sekretny Kod
Priya Hemenway

Odkrycie Pitagorasa, ¿e muzyczne d¼wiêki mo¿na wyraziæ za pomoc± proporcji matematycznych, mo¿na rozci±gn±æ na zale¿no¶ci, które powstaj± po zapisaniu  tych d¼wiêków w postaci wykresu. Wykres uk³ada siê w kszta³t z³otej spirali. Je¶li przeniesiemy go w przestrzeñ trójwymiarow± , przyjmuje kszta³t ¶limaka z naszego ucha. Nasza wewnêtrzna równowaga zale¿y od spirali, tak, jak w przypadku kszta³tu i dzia³ania naszych uszu. Podobnie jest w przypadku nieustannie rozwijaj±cych siê spiral, które utrzymuj±  ka¿d± czê¶æ naszego cia³a w stanie odradzania siê, Kszta³t embrionu przyjmujemy , kiedy nasze ¿ycie rozpoczyna siê w macicy. Spirala znajduje siê te¿ w samym ¶rodku naszego cia³a, w jego senie  - w SERCU cz³owieka. Spiralnie zbudowany miêsieñ, którego pulsowanie, poprzez ci±g³e kurczenie siê i rozprê¿anie, wysy³a krew do 100 000 kilometrów naczyñ krwiono¶nych "


Co nam daje ta wiedza ? Czy co¶ w Tobie zmienia ?
Nie wiem, bo to Ty sama musisz sobie odpowiedzieæ na to pytanie. Cz³owiek, je¶li chce mo¿e dostrzec swoj± fraktalno¶æ, wkomponowaæ poczucie tej fraktalno¶ci  we fraktalno¶æ chmur na niebie, albo , poprzez PHIlotaxis, w ca³± przyrodê o¿ywion± .

Je¶li zechce .... bo masz tak± moc, aby otworzyæ oczy i obserwowaæ jednocze¶nie bior±c w tym wszystkim , co nazywamy ¿yciem, aktywny udzia³.

Nie wiem, czy Ci to cokolwiek rozja¶ni³o , wiêc mo¿e tak opowiem o kilku wydarzeniach z moich ostatnich 24h .
W³a¶nie wróci³em z Poznania, gdzie pojecha³em na koncert Gentlemana w hali Areny . Przed koncertem spotkanie z dawno nie widzianymi przyjació³mi. U¶miech od ucha do ucha, ¿adnych ¿±dañ, ¿adnych oczekiwañ, po prostu .. big hugh ( wielki u¶cisk, a "mi¶" po naszemu ) . Wielki MI¦ , jak gdzie¶ tu jest na forum to opisane , i zmierzone przez Manfreda Clynesa chyba, wyra¿a uczucie serdeczno¶ci , które zmierzono , ¿e oddaje proporcje 1,618 ( przypadek?) . Potem sam koncert - roots reggae , s³oneczne rytmy od SERCA do serc. Jaka¶ nieziemska, choæ bardzo ludzka , serdeczna ³±czno¶æ wzbudza siê w ludzkich SERCACH na skutek tej okre¶lonej wibracji muzycznej... Przyjaciele, którzy mnie przygarnêli na noc uprawiaj± na swoim niewielkim tarasie skalne ro¶linki. On jest hodowc±, ona - architektem. Rozmowa przy ¶niadaniu o ich pasjach i mojej pasji ( ¦G) - pozornie bez ¿adnych po³±czeñ - ale  pojawia siê wielkie ciep³e serducho, kiedy okazuje siê, ¿e te ro¶linki piêknie siê poprzez filotaksjê wyra¿on± ci±giem fibbonaciego i z³ot± proporcj± ( spiral± ) ³±cz± z klasyczn± greck± architektur± i z ... matematyk±, a w tle przygrywa sobie klasyczny reggae roots - muzyka serc, jeszcze jedna nasza wspólna pasja.
Podró¿ do domu nie musi byæ nudna. Czytam ksi±¿kê Sekretny Kod i trafiam na fragment o fraktalach w którym autor pisze o chmurach, linii brzegowej , o równowadze nieskoñczono¶ci ..patrzê za okno i widzê .. ¶wiêt± geometriê na ziemi w¶ród ro¶linno¶ci, a i ponad ni± - w kszta³cie sk³êbionych chmur.. wracam do lektury i tu¿ przed stacj± na której wysiadam czytam jeszcze co¶, co mnie do tej pory "trzyma "
Wiersz

¦wiat harmonijnie zagmatwany,
Gdzie porz±dek w ró¿no¶ci panuje,
I gdzie, choæ wszystko siê ró¿ni,
Wszystko pasuje

Alexander Pope

Mogliby¶cie po prostu wzruszyæ ramionami, ¿e east siê pozytywnie nakrêci³, zaprogramowa³. TAK, bo w³a¶nie o to chodzi, o to jak± rzeczywisto¶æ postrzegaæ chcesz. Jak± falê dostrze¿esz w chmurach , w muzyce, w b³ysku oka przyjaciela, w tej ro¶lince, któr± mijasz codziennie niemal¿e siê o ni± ocieraj±c - lub te¿ nie dostrze¿esz. ¦G udostêpnia nam wszystkie rozwi±zania, które nas od wieków otaczaj±, otulaj±  z mi³o¶ci± i nawet s± w nas samych - niezmienne jak z³ota proporcja. Od nas zale¿y czy to zauwa¿ymy, czy dostroimy siê z t± harmoni±.
Wiesz bou, mo¿na dr¿eæ w emocjach  o brak serca podszytym strachem nieutulonym , mo¿na szewc, ¼le wró¿yæ ludzkiej rasie, mo¿na zasilaæ te wszystkie nieharmoniczne fale , bo one tak¿e tu s±. S± i g³o¶no krzycz±, robi±c straszny ha³as.
Ale ha³as ten z ciszy wyp³ywa i w niej koñczy swój ¿ywot , a cisza jest harmoniczna , wieczna, niedestruktywna , jest osi± wszystkiego - niczym ta cisza w oku cyklonu. Jest ona i w nas samych , w osi naszego cia³a - W SERCU, sêk w tym, czy my to dostrzegamy ?

Nic siê nie zmieni, je¶li my sami siê nie zmienimy. To chyba nie a¿ tak wiele ?

ps.Lucyfer  Big Up, bracie dla Ciebie za ten filmik. Jeden obraz mówi wiêcej ni¿ tysi±ce s³ów .
« Ostatnia zmiana: Maj 02, 2010, 16:49:32 wys³ane przez east » Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Ciê otaczaj± s± w Tobie " naucza   Mooji -  " s± w Twoim umy¶le, s± w  Twojej ¶wiadomo¶ci . Wydaje Ci siê , ¿e patrzysz na inne ludzkie umys³y , ale wszystkie te umys³y egzystuj± w Tobie poniewa¿ Ty jeste¶ tym, który je postrzega. TO JEST ¦WIAT WED£UG CIEBIE "
Strony: 1 2 3 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

classicdayz ganggob vfirma yourlifetoday rekogrupastettin