Serce

[Szewc]

east,

cisza jest harmoniczna , wieczna, niedestruktywna

Cisza jest harmoniczna? Moja proÂśba rozwiĂą swojÂą myÂśl.

MojÂą ciekawoÂśc powoduje fakt Âże sÂą dÂźwiĂŞki harmoniczne i jest teÂż kakofonia z drugiej strony.
Tak samo jak sÂą liczby dodatnie i ujemne.
Ale jest teÂż zero,
Cisza jest zerem.

Jakie jest zero? jest dodatnie czy ujemne?

[MichaÂł-AnioÂł]

bou
"zmierzasz do tego ze wszyscy jesteÂśmy ta sama ÂświadomoÂściÂą"
NiezupeÂłnie  chodzi otto   raczej Âże Âżyjemy bez ÂświadomoœÌ caÂłoÂści.
Jeœli jesteœ œwiadoma ca³oœci to potrafisz siê zjednoczyÌ choÌ trochê z otoczeniem wszak coœ was ³¹czy, jeœli jesteœ tylko ty, nic na zewn¹trz niema dla ciebie emocjonalnej wartoœci, jesteœ oddzielona. Ot i wszystko Empatia to identyfikowanie siê z innymi formami ¿ycia.

szewc a moÂże ty nam odpowiesz ?

[Szewc]

MichaÂł-anioÂł,
Na cudze wÂątpliwoÂści? Nie wiem czy czytaÂłeÂś moje poprzednie wypowiedzi....

Wiem czym jest dobro i zÂło, a caÂła reszta jest zbĂŞdnÂą nadbudĂłwkÂą nad tÂą ÂświadomoÂściÂą... ÂŚmierc i cierpienie sÂą rĂłwnie naturalne jak i Âżycie. A ja nie czuje siĂŞ zbawicielem.
Nie obchodzÂą mnie losy i cierpienia innych dopĂłki nie majÂą wpÂływu na mnie lub moich bliskich. Owszem odczuwam cierpienia "szarych ludzi" ale gÂłodne dzieci Etiopii obchodzÂą mnie tyle co muchy za oknem...

[east]

plus i minus majÂą swojÂą toÂżsamoœÌ. ToczÂą wiecznÂą "wojnĂŞ", jak klub Kolejorz i MKS PogoĂą Ale bez punktu ZERO nie byÂłoby plusa ani minusa. To od niego biorÂą swĂłj poczÂątek. Zero jest takim jakby "stilness point" w ktĂłrym wszystko siĂŞ znosi. ÂŚG w moim rozumieniu wyznacza granicĂŞ rĂłwnowagi - Ăłw "moment przejÂścia" nieskoĂączony, fraktalny, jak linia brzegowa , ktĂłrÂą gdy mierzysz w coraz "wiĂŞkszym zoomie"  - otrzymujesz coraz dÂłuÂższÂą i dÂłuÂższÂą.
JeÂśli istnieje nieÂśmiertelnoœÌ  to jest ona idealnÂą rĂłwnowagÂą . ZÂłotÂą rĂłwnowagÂą. JeÂśli istnieje, to jest obecna wszĂŞdzie. Czy pozwolisz sobie jÂą dostrzec ? .. w gotyku, w przyrodzie, w matematyce, w ... sercu. Jest tu na forum rĂłwnieÂż s³ów parĂŞ o hearth math - matematyce serca, wystarczy poszukaĂŚ.  
Jak to w ogóle mo¿liwe, ¿e "bezduszna" matematyka i pojêcie tak uduchowione jak "serce " mog¹ byÌ ³¹czone ? SprawdŸ sam, rozwa¿ to. Mo¿e akurat znajdziesz w tym równowagê. A dalej to Twój wybór po której stronie "zera" zechcesz siê znaleŸÌ .. .. a pisz¹c TY mam na myœli tego, który obserwuje - Ciebie jako obserwuj¹c¹, Pe³n¹ ŒwiadomoœÌ , a nie ego szukaj¹ce we wszystkim to¿samoœci.

[MichaÂł-AnioÂł]

Szewc

Nie obchodzÂą mnie losy i cierpienia innych dopĂłki nie majÂą wpÂływu na mnie lub moich bliskich. Owszem odczuwam cierpienia "szarych ludzi" ale gÂłodne dzieci Etiopii obchodzÂą mnie tyle co muchy za oknem...

No có¿ .To moÂże  wÂłaÂśnie  twĂłj problem?


Wiedza musi iœÌ w parze z praktykÂą, bo dopĂłki bĂŞdÂą siĂŞ rozmijaĂŚ, nic w sobie nie zmienimy. MoÂżemy traciĂŚ energiĂŞ na walkĂŞ z KoÂścioÂłem, rzÂądem, korporacjami, Reptilianami, ale dopĂłki w sobie nie dokonamy zmiany i nie zneutralizujemy lĂŞku zawsze na naszej drodze stanie ktoÂś – kto wyda nam siĂŞ zagroÂżeniem. W kaÂżdym czÂłowieku, w kaÂżdej istocie moÂżemy zobaczyĂŚ albo przysÂłowiowÂą ciemnoœÌ, albo ÂświatÂło, bo kaÂżdy ma jedno i drugie. Od nas zaleÂży, co zobaczymy i jaki nadamy bieg wydarzeniom. Wiemy, Âże obserwator wpÂływa na zachowanie czÂąstek materialnych. PrzenieÂśmy to na szerszÂą skalĂŞ i odnieÂśmy do siebie i swojego Âżycia. JesteÂśmy ró¿ni, mamy ró¿ne doÂświadczenia, ró¿nie myÂślimy, bo znajdujemy siĂŞ na ró¿nych poziomach rozwoju, a wiĂŞc i rozumienia. Nie znaczy, Âże nie moÂżemy siĂŞ porozumieĂŚ. Jedyne, co nam w tym przeszkadza, to wÂłaÂśnie nasz ÂświatopoglÂąd, a to jest rzecz ulotna.
Gdy mamy pewnoœÌ, ¿e mamy racjê, zadajmy sobie pytanie: A mo¿e jest inaczej? DopuœÌmy tak¹ mo¿liwoœÌ. Przekroczmy poziom umys³owych rozwa¿aù i zanurzmy siê w bezkres istnienia, tam nie ma takich dylematów.

http://jedno.wordpress.com/

[MEM HEI SHIN]

 Wiem czym jest dobro i zÂło, a caÂła reszta jest zbĂŞdnÂą nadbudĂłwkÂą nad tÂą ÂświadomoÂściÂą...

Wiesz czym jest dobro i zÂło ?
Czyli wiesz co jest spoÂłecznÂą definicjÂą na temat istnienia rzeczy.CzegoÂś co nie istnieje w obiektywnej rzeczywistoÂści.
Czyli dzielisz sobie Âświat na dwie poÂłowy - dobro i zÂło.

 Owszem odczuwam cierpienia "szarych ludzi" ale gÂłodne dzieci Etiopii obchodzÂą mnie tyle co muchy za oknem...

  Ale mnie obchodzÂą gÂłodujÂące dzieci Etiopi.
Gdy zrozumiesz, Âże Âżycie jest jedno i te gÂłodujÂące dzieci  sÂą tak samo nasze dzieci, to uczynisz przeogromny krok naprzĂłd !
Tymczasem nic o tym nie chcesz wiedzieĂŚ.
Nie chcesz nic wiedzieĂŚ, o czym po prostu nie chcesz wiedzieĂŚ.
Wiêc mnie bardzo boli, ¿e to g³oduj¹ce dzieci przychodz¹ i musz¹ st¹d odejœÌ.Mog³yby ¿yÌ i cieszyÌ siê tym nieocenionym darem jakim jest ¿ycie, ale nie mog¹ liczyÌ od tego œwiata nawet na wodê, wiêc
umierajÂą z pragnienia....
WyobraÂź sobie jeÂśli Cie na to staĂŚ, Âże Twoje dziecko, leÂży na piasku z wydĂŞtym z gÂłodu brzuchem, a nad nim klĂŞczy matka, wiedzÂąc, Âże za chwile jej dziecko odejdzie.Czy jesteÂś w stanie poczuĂŚ ten bĂłl ? ...!!!
Ale ja go czujĂŞ. Bo te tysiÂące dzieci, ktĂłre umierajÂą z gÂłodu, pragnienia, z nĂŞdzy sÂą tak samo moimi dzieĂŚmi.

[Leszek]

<a href="http://www.youtube.com/v/JuzyG_noSKU&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/JuzyG_noSKU&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/JuzyG_noSKU&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/JuzyG_noSKU&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

Wszystko jest proste...

[bou]

MichaÂł-anioÂł,
 Owszem odczuwam cierpienia "szarych ludzi" ale gÂłodne dzieci Etiopii obchodzÂą mnie tyle co muchy za oknem...

I moze to jest odpowiedz na pytanie dlaczego tak wazna jest dla ciebie struktura panstwa. Jest takie powiedzenie co dajesz do dostajesz, albo do ciebie wraca. Jezeli w trudnych chwilach nie pojawia sie ludzie, ktorzy z serca chca pomoc trzeba zdac sie na osrodki pomocy spolecznej powolane ustawa. Jakby panstwa nie bylo nie zostalo by nic.
Moze warto sie nad tym zastanowic?

[Szewc]

MHS,
W ogĂłle nie dzielĂŞ Âświata na dobry i zÂły.
ÂŚwiat jest szary, pozbawiony jakiegokolwiek zÂła czy dobra, on po prostu robi swoje.
A to tylko nam siĂŞ wydaje Âże jak ktoÂś siĂŞ zabije na drzewie przy drodze rosnÂącym o jest to wina drzewa, ale to nie jest prawda tylko nasze odczucie, nie drzewo zabija tylko ludzka gÂłupota.

MĂłwisz o bĂłlu jaki odczuwasz widzÂąc matkĂŞ nad umierajÂącym dzieckiem... Ale postaw siĂŞ w tej sytuacji, sprowadzasz dziecko na Âświat w sytuacji kiedy jedzenia nie starcza dla ciebie a co dopiero dla dwojga.
To nie Âświat jest winny temu Âże to dziecko umrze na twoich rĂŞkach, tylko ty sam, ty bo nie potrafiÂłeÂś nad sobÂą zapanowac, brakÂło ci rozsÂądku.Taka Âśmierc jest tragediÂą dla matki, ale jest teÂż karÂą za jej gÂłupotĂŞ.

bou,
paĂąstwo nie dlatego jest waÂżne Âże zapewnia opiekĂŞ...
PrzecieÂż instytucje pomocy spoÂłecznej mogÂą istniec niezaleÂżnie od paĂąstwa.
WaÂżne jest dla mnie dlatego Âże jest gwarantem stabilnoÂści, ale przede wszystkim rozwoju.
WyobraÂź sobie o ile bardziej ciĂŞÂżkie by byÂło twoje Âżycie gdyby nie byÂło szpitali, policji, straÂży poÂżarnej, a nawet drĂłg.
Dobrze widac to na przykÂładzie historii, Âże bardzie zaawansowane spoÂłeczeĂąstwa istniaÂły tylko tam gdzie byÂła silna instytucja paĂąstwa.

[MichaÂł-AnioÂł]

JeÂśli w codziennych kontaktach zostaniemy zagadniĂŞci przez jednego z wielu ludzi, ktĂłrzy wszystko chcieliby wiedzieĂŚ, niczego jednak nie chcÂą siĂŞ uczyĂŚ, o dalsze istnienie po Âśmierci, najstosowniejszÂą, a takÂże najwÂłaÂściwszÂą na razie odpowiedziÂą bĂŞdzie stwierdzenie: „Po swej Âśmierci bĂŞdziesz tym, czym byÂłeÂś przed swym urodzeniem".
Sceny naszego ¿ycia podobne s¹ do obrazków w masywnej mozaice, które z bliska nie robi¹ wra¿enia; trzeba stan¹Ì od nich z dala, aby oceniÌ ich piêkno. St¹d te¿ osi¹gn¹Ì coœ upragnionego znaczy to wykryÌ, i¿ to tylko marnoœÌ - ¿yjemy wiêc zawsze w oczekiwaniu czegoœ lepszego, i to czêsto zarazem w pe³nej ¿alu têsknocie za minionym. Rzeczy teraŸniejsze natomiast przyjmujemy w poczuciu tymczasowoœci, uwa¿aj¹c je za nic innego,jak tylko drogê do celu.
METAFIZYKA ÂŻYCIA I ÂŚMIERCI
Artur Schopenhauer