To krzepi, posy³am je wiêc dalej:
"Uczyñ mnie narzêdziem Twego pokoju.
Tam gdzie nienawi¶æ - pozwól mi siaæ mi³o¶æ,
gdzie krzywda - przebaczenie,
gdzie zw±tpienie - wiarê,
gdzie rozpacz - nadziejê,
gdzie mrok - ¶wiat³o,
tam gdzie smutek - rado¶æ.
Albowiem daj±c - otrzymujemy,
przebaczaj±c - zyskujemy przebaczenie,
a umieraj±c - rodzimy siê do ¿ycia wiecznego.
Na tym bowiem opiera siê Prawo Zastêpowania."
Witam.
Jak zwykle jestem jedynym z nielicznym (lecz nie jedynym) na internetowych forach g³osem na pustyni, który ma inne zdanie.
Budzi to wiele kontrowersji, niedomówieñ, nawet zdarzaj± siê koflikty.
Ludzie po prostu nie lubi±, jak podsuwa im siê projekty, które nie s± zgodne z ich wyobra¿eniami i ustalonym ¶wiatopogl±dem na temat ¶wiata.
Wol± po prostu to co stare i znajome, ni¿ otworzyæ siê na zupe³nie nowe.Ale s± wyj±tki. Spotyka siê ludzi, którzy z wielk± uwag± s³uchaj± wszystko co niesie wszelka wie¶æ i przes³anie! A Ci najbardziej zyskuj±. Nie znaczy tym samym, ¿e siê z tym lub tamtym zgadzaj±, lecz s³uchaj± .... i wyci±gaj± dla siebie w³a¶ciwe wnioski.Traktuj±, wiêc ka¿de zdarzenie jako ¿yciowe do¶wiadczenie otwieraj±c siê na proces ¿ycia.
A im bardziej przy ka¿dej nadarzaj±cej okazji siê otwieraja, tym bardziej staj± siê ¶wiadomi, zgodnie z zasad± - na co siê ¶wiadomie otwierasz, tego stajesz siê ¶wiadomy.
Po tak d³ugim leadzie, pozwolê sobie wyja¶niæ.
S³owa, które wyci±gnê³a¶
Tijawar na ¶wiat³o dzienne, s± to s³owa ogólnie mówi±c z tzw. zakresu pozytywnego my¶lenia.
Autorzy ksi±¿ek, wierszy, tekstów piosenek itd. itp. oferuj± nam ró¿ne pakiety tzw. pozytywnych s³ów.
Nic w tym z³ego, tylko, ¿e nie mo¿na uczyæ siê tzw.pozytywnego my¶lenia, bo po prostu nie mo¿na siê czego¶ takiego nauczyæ.
Dlatego nie mo¿na poniewa¿ pozytywne my¶lenie jest naszym naturalnym stanem.Tak samo jak mi³o¶æ jest naszym naturalnym stanem i nie potrzebuje z zewn±trz niczego ( ¿adnych form, kszta³tów, s³ów, sugestii)
Po prostu mi³o¶æ, jak i pozytywne my¶lenie jest efektem, który uzyskujemy po uwolnieniu siê od tzw. energetycznych blokad i wzorców i wyruszamy w przygodê w g³±b w³asnego serca, która poszerza nam ¶wiadomo¶æ tak, ¿e obejmujemy ni± ca³y ¶wiat.
Wiêc o co chodzi, ¿e ludzie poszukuj± mi³o¶ci, szczê¶cia, poszukuj± równie¿ pozytywnych form, s³ów, przekazów..
Jest to wynikiem posiadania tzw. pustych miejsc, które czekaj± na zape³nienie.
Udowodniono, naukowo i medycznie, ¿e im bardziej czego¶ nam brakuje, w sobie, tym bardziej tego poszukujemy, ch³oniemy i tym bardziej odzia³ywuje na Nas to, czego w sobie nie posiadamy.
Nic w tym z³ego, (chcia³em wyra¼nie zaznaczyæ), lecz jest to droga prowadz±ca krêtymi drogami do celu, z której kiedy¶ bêdziemy musieli zawróciæ. Tak zwana nagarywno¶æ nagromadzona w poprzednich, jak i obecnym ¿ywocie domagaj±c siê uwolnienia, dok³adniej domagaj±c siê ¶wiadomej integracji pcha nas do tego, aby t± nagarywno¶æ w postaci nagromadzonych wcze¶niej negatywnych pól energii przetransformowaæ.Ale, ¿e nie odnale¼li¶my w sobie jeszcze sposobu na t± transformacjê, chwytamy siê czego¶ zastêpczego.
A wiêc mi³e, piêkne, barwne, pozytywne, kolorowe, czy nawet m±drze brzmi±ce s³owa, zastepuj± nam na chwilê ten proces. Powoduj± one co¶ w rodzaju, ¿e t± nagarywno¶æ ( czyli efekty wcze¶niejszych niepozytywnych przekonañ ) przykrywymy czym¶ pozytywnym.
Czujemy siê z tego powodu nawet lepiej, przyjemniej, ale...zauwa¿amy, ¿e po kilku godzinach czasem dniach stan powraca znowu do poprzedniej normy.
I znowu powracamy i chwytamy siê tych rzeczy, aby poczuæ siê znowu lepiej. Problem w tym, ¿e blokady i wzorce ( niepozytywne przekonania) dalej oscyluj± w naszym polu ¶wiadomo¶ci, tylko s± jakby ''przykryte''.
Najepszy przyk³ad tego masz po s³owach tego ''my¶liciela'' w stwierdzeniu - przebaczaj±c - zyskujemy przebaczenie.
To nie prawda !
Jak udowodni³a koncepcja Colina Tipinga - ''Radykalne wybaczenie'', która milionom ludzi odmieni³a ju¿ ¿ycie, tak naprawdê, to nie mamy nikomu co wybaczaæ, tylko mamy zrozumieæ.Mamy zrozumieæ, co siê sta³o, jakie by³y tego powody, przyczyny, a zrozumienie spowoduje uwolnienie siê od tego co nazywli¶my - sta³o siê ¼le, a TERAZ powinni¶my wybaczyæ.
Nic nie sta³o siê ¼le, poniewa¿ ¶wiat i wszystko co w nim jest nie jest z³e, tylko jest takie, bo tak postanowili¶my o tym my¶leæ.
St±d - wybaczenie, stanowi zaprzeczenie obiektywnego ¶wiata-wszech¶wiata i wpêdza nas z powrotem w subiektywne, ogólnospo³eczne widzenie ¶wiata.
Mamy zrozumieæ, a nie wybaczaæ !
Colin Tipping da³ w swojej ksi±¿ce - ''Radykalne wybaczenie'', przyk³ady jak dzia³a tzw. pospolite wybaczenie, a tzw, zrozumienie sytuacji, okoliczno¶ci, zrozumienie przyczyn, motywacji, które doprowadzi³y Nas do tego, ¿e chcemy od innych wybaczenia, lub chcemy sami wybaczaæ.
Je¿eli kto¶ jest zaintersowany koncepcj± C.Tippinga ( to ksi±¿ka jest bez problemu do zci±gniêcia z netu), lecz pragnê jeszcze tylko dodaæ, ¿e Colin w swej koncepcji nie powiedzie³ o jednej bardzo wa¿nej rzeczy.
Mianowicie, sam fakt zrozumienia, a nie wybaczania jest niew±tpliwie w³a¶ciwym procesem integracji naszej ¶wiadomo¶ci, naszego istnienia, lecz samo zrozumienie w/g koncepcji Colina nie stanowi jeszcze ca³kowitego zakoñczenia procesu. Przetransformowane wzorce nagatywnych energii ( co prawda przetransformowane), lecz.....dalej zalegaj± w naszym polu ¶wiadomo¶ci.
Wiêc kolejnym procesem jest tzw. proces ca³kowitego uwolnienia siê od nich.. Czyli
powinni¶my zrobiæ co¶ co spowoduje, ¿e te przetransformowane wzorce
wypu¶cimy z siebie i staniemy siê ca³kowicie wolni.
A do tego s³u¿y to, w co nas ta genialna natura obdarzy³a - oddech.
Mówi±c o oddechu mam oczywi¶cie na my¶li tzw. ¶wiadomy oddech.
A jak nie to po prostu oddychajmy metod± Huny.
Czyli wdech jest normalny ( wdychamy tak zwykle nie zmuszaj±c siê do niczego), lecz wydech robimy bardzo gwa³towny.Po wielu takich wydechach sami zauwa¿ymy, ¿e sk±d¶ ''przychodzi'' do nas inny ¶wiat.
Zaczynamy siê mimo woli u¶miechaæ, wstêpuje w nas rado¶æ, szczê¶cie, zaczynamy zupe³nie inaczej ( nie tylko pzotywnie), ale bardziej ¶wiadomie pojmowaæ ten ¶wiat. ¦wiat siê nie zmieni³ - zawsze jest taki sam, zmieni³o siê tylko nasze postrzeganie, zmieni³a siê tylko nasza interpretacja ¶wiata, poniewa¿ zmieni³a siê nasza ¶wiadomo¶æ po uwolnieniu z naszego pola ¶wiadomo¶ci niepotrzebnych pól energii.
Mówimy tu o niezwykle wa¿nych rzeczach, w naszym rozwoju, w istocie o powrocie do prawid³owej ¶wiadomo¶ci.
¯yczê, wiêc wszystkim owocnej podró¿y w g³±b siebie, podró¿y, a zarazem przygody w g³±b w³asnego serca.
pozdr.
MHS.